IloveMosiek

Mościsław & Co

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008


Zadowolić kobietę w 2 minuty może tylko zupka chińska 🏇

Najnowsze posty użytkownika:

BUBLE czyli czego nie kupować
autor: IloveMosiek dnia 09 czerwca 2010 o 21:48
a ja nigdy nie byłam zadowolona z jakiejkolwiej rzeczy firmy HKM.
No, może poza batem bdo lonżowania, reszta poniżej jakiegokolwiek poziomu.
Derki tak delikatne, że koń zębami drze przy pierwszym założeniu, rękawiczki po 3 jazdach do kosza, kantar miał wytarte okucia już po kilku tygodniach, a pruć zaczął się niedługo później (te 'no name' za 25zł są lepszej jakości..) Jeszcze żadna rzecz tej marki mnie nie zadowoliła i nie polecam nikomu  🙄



ja mam z HKMu świetne, niezniszczalne ochraniacze, które cioram równo już cztery lata, a one są nadal w świetnym stanie. fakt, że to te starsze, gdzie gumki w rzepach się tak nie wyciągają, nowsze są już ciulowe pod tym względem, bez porównania gorsze.
do tego świetnie sprawuje nam się derka nieprzemakalna z polarowym podszyciem. faktycznie nie przemaka, jest odporna na destrukcyjne zapędy konia, a co najważniejsze, mimo, że to rozmiar 155 jest na niego dobra  😀
Co jest gorsze. Zabawa
autor: IloveMosiek dnia 08 czerwca 2010 o 22:41
techno



brak przyjaźni czy rozczarowanie "przyjaźnią"?
Jaki jest nasz wzrost i czy macie z tym problemy?
autor: IloveMosiek dnia 08 czerwca 2010 o 18:21
wzrost 182cm, stopa 41.
dobrze się czuję z moim wzrostem, nawet zakładam obcasy. tylko faceci naokoło same mikrusy, bleh.. 😀iabeł:
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: IloveMosiek dnia 24 grudnia 2009 o 21:12
I jeszcze jedno: to ze kogos nie stac na jednorazowy wydatek rzedu np 5tys nie znaczy ze nie stac go na utrzymanie. Co innego jest placic miesiecznie 700zl anizeli wydac raz 5tys!!!! Wiec opanujcie sie ludzie. Nie kazdy trzyma konia w pensjonacie za 1000zl mies.

tak jakl już pisała kaitja, nie tylko pensjonat ma znaczenie. witaminy, kowal, wet, sprzęt, to już pominę. ale czasem jest tak, że przychodzi chorba i trzeba miec pieniądze na JUŻ. i 5 tys. to wtedy zwykle bardzo optymalny wydatek.
więc jeśli sytuacja finansowa nie pozwala na kupno konia, to na jego utrzymanie tym bardziej nie pozwala. bo to nie jest tak, że jak duszka napisze na forum, że nie ma pieniędzy i trzeba konia ratowac, to kasa popłynie wartkim strumieniem.
jeśli kogoś nie stac, niech hoduje patyczaki, jak to kiedyś ktoś mądry napisał.


Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: IloveMosiek dnia 24 grudnia 2009 o 11:46
najprościej pewnie w przychodni... lekarz pierwszego kontaktu powinien Ci wykonac badanie bez problemu. chyba, że coś się przez parę lat pozmieniało, ja bynajmniej badałam się u swojej doktorki na życzenie parę lat wstecz.
zima 2009/2010 meldunki
autor: IloveMosiek dnia 24 grudnia 2009 o 11:00
u mnie ślizgawa i wali deszcz ze śniegiem.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: IloveMosiek dnia 24 grudnia 2009 o 10:56
Taniu, dziękuję za to, co napisałaś. ja nie miałam odwagi zrobic tego tak dosłownie.
smarcik, uważaj, zaraz nas zjedzą.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: IloveMosiek dnia 24 grudnia 2009 o 01:28
cieciorko, każdy może miec swoje zdanie na dany temat.
wiele razy wpłacałam pieniądze na ratowanie koni, a kilkakrotnie sama pomagałam wpychac zabiedzone konie do przyczepy, zeby mogły rozpocząc lepsze życie. tylko zawsze znałam KONKRETNE INFORMACJE, nic nie było mętne i niejasne. nie trafiają do mnie argumenty typu "smutne koniki, daleko od domu, trafiają do strasznego miejsca, z którego nie ma ucieczki..." jeśli dodoatkowo żadnych infromacji nie można uzyskac, to od razu mam w głowie czerwoną lampkę, nic na to nie poradzę.  
podobne wątpliwości mam w sytuacjach, kiedy cena wykupu jest horrendalnie wysoka i jeszcze w paru innych przypadkach.

aktualnie nie mam środków na pomoc komukolwiek, bo jeszcze nie wyplątałam się z choroby mojego konia... ale nie rozumiem, po co ja się tu tłumaczę. jest kilka osób i fundacji, którym pomogę zawsze. ale oni traktują ludzi poważnie i przedstawiają suche fakty. jeśli już inwestuję w ratowanie zwierząt, to za ich pośrednictwem.  
chętnie przygarnęłabym wszystkie koty i psy ze schronisk, wyleczyła wszystkie chore konie... ale wiem, że nie jestem w stanie. a potrzebę pomagania słabszym realizuję rozsądnie.
i tylko o to chodzi w moich bzdurach, o których nawet nie wiem.  
po prostu nie przyjmuję bezkrytycznie rzeczywistości. wszystkich, którzy poczuli się urażeni, przepraszam.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 22:01
Mia, uwielbiam Cię  :kwiatek:
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 21:44
ja może mam mniej ekskluzywne porównanie, ale między fordem KA a renault megane też jest kolosalna różnica odgłosów... 🤣
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 21:43
czy istnieje możliwośc obejrzenia w necie serialu "Czysta Krew" od pierwszego odcinka?
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 21:06
mnie się takie akcje zdarzały, dopóki nie zaczęłam brac piguł. co miesiąc były trzy-cztery dni bez możliwości normalnego funkcjonowania, a do tego optymalnie parę omdleń. i mogłam łykac przeciwbólowe i no-spę jak landrynki... w szpitalu lądowałam kilkukrotnie. nigdy nie przyjeżdżała do mnie R-ka, zawsze byłam wożona przez życzliwych, raz tylko był numer, bo sama dojechałam mzk-ą i zemdlałam centralnie przed wejściem do szpitala...

teraz tylko trochę pościska dwa pierwsze dni, ewentualnie lekko poboli w krzyżu. jak na dwa dni przed zacznę brac no-spę, to w ogóle nie czuję, że mam okres.
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 20:59
wkurzają mnie wszelkie dziwne akcje dotyczące "ratowania koni", gdzie brak konkretów, potrzebnych informacji i trzeźwego podejścia do tematu.
wypieki i słodkości domowej roboty
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 20:56
ja już mam blok, keksa, karpatkę, piernik, makowiec, sernik i pierniczki. miałam robic jeszcze snickersa, ale chyba mi się nie chce...  😵
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 14:42
Notarialna, dokładnie, szczególnie trudno uzyskac informacje, kiedy sprawa jest naciągana.

abstrahując trochę od tej konkretnej sprawy, dziwię się, że ktoś w ogóle może byc na tyle naiwny, by powierzac swoje pieniądze obcym anonimowym osobom, na niepewne cele.



edit: literówka

Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 14:23
kiwii, należy pomagac, ale z głową. ta sprawa jest bardzo mętna i ja na przykład już napisałam, jakie jest moje zdanie na ten temat. podobnie jak wiele osób, których zdanie popieram.

зірка, bez obrazy, ale nawiązując do Twojej riposty, mam wrażenie, że zwierzętom wszystko jedno, jakie święto kościelne obchodzą ludzie dookoła.
nigdy nie będzie tak, żeby panował "world peace", żadne zwierzątko nie umierało i wszyscy byli szczęśliwi, więc proszę, nie czepiaj się słówek.
Smutny los trzech koni.. Pomóżmy im na święta..
autor: IloveMosiek dnia 23 grudnia 2009 o 12:23
krowy, świnie, owce i karpie też są żywe, smutne i też czują. ale jakoś nie ma akcji ratowania spod noża młodego knurka, cielaczka czy wyłupiastookiej rybki ze stoistka w markecie.

wiele jest na świecie smutnych, ściskających za serce widoków, mnie ostatnio śni się po nocach sześciolatek z domu dziecka, któremu pijany kierowca we Wszystkich Świętych zabił mamę.
może mnie już znieczulica w temacie uboju koni dopadła, ale jeśli te zwierzaki mają trafic do ubojni w Polsce, a potem jako półtusze wyjechac w długą podróż, to chyba nieźle, co? umrą szybko, bez męczarni i upodlenia.
może byłoby to nienajgorsze dla tych, jak twierdzi Oravica, wymęczonych koni?

poza tym - gdzie są konkrety?
ta podana cena to jakiś kosmos, jak już dziewczyny wspominały.
granie na uczuciach, trywialne opowieści i naciąganie faktów nie zadziała na poważnych, rozsądnych ludzi, którzy widzieli już zbyt dużo takiej hipokryzji.

jak nie macie co robic z pieniędzmi przed Świętami, to zainwestujcie w karmę dla psów w schronisku albo wspomócie realną, porządną fundację, która rzetelnie pomaga zwierzętom.

tyle ode mnie. Wesołych Świąt wszystkim.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: IloveMosiek dnia 22 grudnia 2009 o 21:13
ja płacę 9.20
Koń - przyjaciel
autor: IloveMosiek dnia 22 grudnia 2009 o 21:12
ile razy ja się mojemu gadowi wypłakiwałam w szyję i chrapy, nie pamiętam. mój koń to dla mnie prawdziwy terapeuta. może naiwnie, ale sądzę, że ten skubaniec rozumie bardzo dużo i bezbłędnie wyczuwa moje emocje. ja też zawsze wiem, kiedy on ma gorszy dzień, bo zdażają się takie, i staram się byc wyrozumiała.
mamy zaufanie, wypracowane przez lata bycia razem, bo znam go i pracuję z nim o wiele dłużej, niż prawnie posiadam. widzę to na każdym kroku.
rżenie na powitanie, przybieganie pędem z padoku od kolegów i koleżanek, bo pańcia przyszła, to standard. łażenie krok w krok, podskubywanie, ciągła chęc zwrócenia na siebie mojej uwagi... zmiana w psychice mojego konia. ogromna! będziemy walczyc z jego urazami z przeszłości jeszcze cługie lata, ale on już diametralnie się zmienił.
jestem w stanie poruszyc niebo i ziemię, żeby mu pomóc, kiedy coś jest nie tak. poświęcałam się dla niego wielokrotnie. najważniejsze, zeby był ze mną, zdrowy i szczęśliwy. nieważne osiągnięcia, nagrody, to tylko moja zabawa, no, może jego przy okazji trochę też, bo czuje ducha rywalizacji i lubi skakac... współpraca z nim jest niesamowicie ciężka, jest wymagającym, trudnym koniem po przejściach, niesamowicie upartym, ale mimo problemów nie zamieniłabym go na innego nigdy. cokolwiek miałoby się stac. bo liczy się to, że jest. 
nie mnie oceniac, czy on na swój koński sposób widzi we mnie przyjaciółkę, ale on moim przyjacielem pozostanie na zawsze. kochany cwaniak.

ale nasmęciłam... 😡
Kradzież napisu z Oświęcimia.
autor: IloveMosiek dnia 22 grudnia 2009 o 18:48
"Nagroda była duża, to i obywatele kablowali..." - słowa mojego ojca, emerytownego kierownika sekcji kryminalnej, na wyjaśnienie, dlaczego tak szybko znaleziono tablicę.
Coś śmiesznego
autor: IloveMosiek dnia 21 grudnia 2009 o 21:57
wieprzowina


żyrafa


diugonie


narwale


lama
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: IloveMosiek dnia 21 grudnia 2009 o 17:51
ciemne ma na pewno więcej błonnika  😎
Cytaty
autor: IloveMosiek dnia 20 grudnia 2009 o 19:19
ovca, mam kilka

Bądź tak wytrwały w dążeniu do celu, by pokonać cię mogła tylko własna śmierć.

Szczęście to realizacja ważnych celów oparta na fundamencie akceptacji.

Mierz w wybitność, a trafisz do celu.

Podążanie bez zatrzymywania się za jednym celem – oto tajemnica sukcesu.

Jedynymi prawdziwie szczęśliwymi pośród was staną się ci, którzy będą mieli przed sobą cel(...).




a odbiegając od dążenia do celu - to spodobało mi się ostatnio najbardziej:
Gdy już raz poznasz swą życiową pasję, postaraj się całe życie dostosować do niej.

KOTY
autor: IloveMosiek dnia 19 grudnia 2009 o 18:55
a oto mój puchaty wnętr, Franciszek - 6,2 kg kota.

zima 2009/2010 meldunki
autor: IloveMosiek dnia 19 grudnia 2009 o 18:50
my akurat jesteśmy na pograniczu gmin i powiatów i na przestrzeni 12 km (...) jak se ktoś sam piaskiem nie posypie, to po lodzie jeździ. Czyli, po lodzie się jeździ.


u nas identycznie! nikt się do nas nie przyznaje, a jeździc ani chodzic się praktycznie nie da.

-21, a moje koty na spacerek polazły! zaraz będzie miauk pod drzwiami.
zima 2009/2010 meldunki
autor: IloveMosiek dnia 18 grudnia 2009 o 22:18
-16 aktualnie w moim ogródku, wiocha opodal Ptb.
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: IloveMosiek dnia 18 grudnia 2009 o 22:16
smarcik - jak dla mnie bez problemu nadają się do 174cm.
ja bym się może i zastanowiła przed ich włożeniem (180cm), ale... krótko 😀iabeł:
Pomoc naukowa (zadania, tłumaczenia itp.)
autor: IloveMosiek dnia 16 grudnia 2009 o 22:07
powyżej jest reakcja zobojętnienia, więc pewnie gaszone.

wniosek:
kwas azotowy(V) reaguje z wapnem gaszonym, czyli wodorotlenkiem wapnia, przy czym zachodzi reakcja zobojętnienia roztworu - wskaźnik odbarwia się.

2 HNO3 + Ca(OH)2 ---> Ca(NO3)2 + 2 H2O

2 H+ + 2NO3- + Ca2+ + 2OH- ---> Ca2+ + 2NO3 - + 2 H20

2 H+ + 2OH- ---> 2 H20   /:2
H+ + OH- ---> 2 H20


aha, popraw tego plusa przy anione Cl na minusa😉


Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: IloveMosiek dnia 16 grudnia 2009 o 20:12
http://www.deichmann.pl/site/pl/catalog.php?brand=2&category=0060157100000549&product=940725

kupiłam takie ostatnio, z myślą o wiośnie.
już je uwielbiam, są zgrabne, wygodne i w ogóle mrrau... 😜
zima 2009/2010 meldunki
autor: IloveMosiek dnia 15 grudnia 2009 o 18:06
w mojej wsi w dalszym ciągu lodowisko na asfalcie, śnieżek zalega, a na termometrze -9. no cudnie. 
zima 2009/2010 meldunki
autor: IloveMosiek dnia 14 grudnia 2009 o 21:00
u mnie też, maksymalna prędkośc "bezpieczna" 10 km/h. sypie, ślisko, brrrr...
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: IloveMosiek dnia 12 grudnia 2009 o 23:01
mnie osobiśie emu takie obleśne wełniane skarpety przpominają. albo takie bezczelne babcine papucie.
ale o gustach się nie dyskutuje, jeśli komuś w nich fajnie i wygodnie, to oby służyły jak najdłużej.
Sylwester 2009/2010
autor: IloveMosiek dnia 12 grudnia 2009 o 22:47
sylwester?
biała sala - wspomnienia, poducha i cała flaszka szampana dla mnie.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: IloveMosiek dnia 12 grudnia 2009 o 22:41
zwyczajowo nie odmienia się, tak jak rodeo, makao, wideo, boa...
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: IloveMosiek dnia 12 grudnia 2009 o 09:03
Grafitkowa, nikt nie twierdzi, że wszystkie nastki są bee.

ja podchodzę do tego podobnie jak _kate, traktuję je poważnie, dopóki same mi nie udowodnia, że nie powinnam. 👿

najczęściej pójdzie o to, że dziewczynki podejmują się działań, których nie są w stanie same wykonac, i niestety, kiedy tłumaczę i proszę, to zwykle jest obraza majestatu.
ostatnio mieliśmy przeboje przez to, że jedna przytaknęła i przeprosiła, a potem i tak zrobiła swoje. nie chciałybyście widziec ślązaka w szorach doginającego samopas ruchliwą szosą, między TIRami, a potem łapac go prawie 2 godziny i prowadzic do stajni ponad 4km...
także teraz jest podwójny nadzór nad podejrzanymi nastkami i przestałam miec wyrzuty sumienia, jak warknę na którąś bardziej bezczelną.

zauważyłyście, że jak dziefffczynek jest więcej, to mają zaburzoną precepcję i nie reagują na wszelkie komunikaty, dopóki się ich społem nie opieprzy? instynkt stadny, czy co? 😁
wypieki i słodkości domowej roboty
autor: IloveMosiek dnia 11 grudnia 2009 o 22:11
popełniłam dwie blachy ciasta dyniowego.
jedna nawet nie zdążyła wystygnąc, a druga tylko dlatego przetrwała, że ją skrzętnie ukryłam 😵
Coś śmiesznego
autor: IloveMosiek dnia 10 grudnia 2009 o 22:10
Daniela,
a końcówka "Katynia" na przykład? albo ta scena, kiedy Żmijewski żegna się z rodziną?
czy inny "wojenny", jakaś akcja pod Arsenałem czy coś...
albo w "Hidalgo - ocean ognia" jak arab od sokoła ginie, albo jak koń głównego bohatera wpada do dołu i rani się...
albo "Titanic" - scena zatonięcia i potem te urywki martwych ludzi na powierzchni?
albo "Pasja"
albo końcówka "Van Helsinga"...

mnie też zawsze wzruszał wspomniany "Król Lew", "Piękna i Bestia" albo "Mustang z Dzikiej Doliny" 👀
KOTY
autor: IloveMosiek dnia 10 grudnia 2009 o 21:42
Notarialna, zachowanie Twojej koty jest typowe dla moich futrzaków. z tym, że kota nie pije wody z kranu, tylko bije w strumień łapką. kocur częściej rzuca się na ten strumień.
aha, ponadto moje koty otwierają wszystkie drzwi w domu skokiem na klamkę, uciekają na dwór przez uchylone okno balkonowe, a Franek opracował metodę włamania do lodówki. 
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: IloveMosiek dnia 10 grudnia 2009 o 21:31
ostatnia jedna taka dziefffczynka była wielce oburzona, że nie pozwoliłam jej sprowadzic z padoku ogiera zimnokrwistego... jaka niedobra ja... 😀iabeł:
KOTY
autor: IloveMosiek dnia 10 grudnia 2009 o 20:30
ikarina, moja kota ma 1,5 roku i do tej pory włazi na człowieka, ugniata i ssie. najchętniej bawełniane podkoszulki  😁
KOTY
autor: IloveMosiek dnia 10 grudnia 2009 o 19:55
ale... jaja.
mam kota - wnętra 🤔wirek:

nie znaleźliśmy prawego jądra.
jak mu popęd nie minie i będzie znaczył kiedy się zaczną rujki, to wbijamy na USG i szukamy zakamuflowanego pompona.

teraz mechaty paskud już dochodzi do siebie po narkozie.
jakoś to wszystko idzie bezboleśnie, bardzo się cieszę, że taki silny chłop z niego. 😅

Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: IloveMosiek dnia 10 grudnia 2009 o 19:49
monika27, a spróbuj takiej powiedziec prawdę - że się nie nadaje... armagedon  😵
one nie przyjmują krytyki.

zastanawiam się zawsze w takich przypadkach, gdzie są rodzice.
Pomoc naukowa (zadania, tłumaczenia itp.)
autor: IloveMosiek dnia 09 grudnia 2009 o 23:47
Horsiaa,  :kwiatek:

kombinowałam w tę stronę, ale nie chciałam przedobrzyc i powypisywac jakichś głupot.
O czym teraz myślisz ?
autor: IloveMosiek dnia 09 grudnia 2009 o 20:05
o je**nej biologii, z którą się męczę.
Zabawa w skojarzenia
autor: IloveMosiek dnia 09 grudnia 2009 o 19:58
cykl rozwojowy
Pomoc naukowa (zadania, tłumaczenia itp.)
autor: IloveMosiek dnia 09 grudnia 2009 o 19:56
Wyjaśnij, dlaczego parę zasad komplementarnych tworzy puryna z pirymidyną, a nie dwie puryny lub dwie pirymidyny.

wiem, co to jest, jak się nazywa, gdzie, jak i za pośrednictwem czego się łączy.
ale wyjaśnic - ni w ząb.
Rok 2009 - podsumowania
autor: IloveMosiek dnia 09 grudnia 2009 o 19:23
Gdyby marzenia się spełniały, nie miałybyśmy o czym marzyć 😉


nie bój się, znalazłoby się jakieś nowe 😀iabeł:
KOTY
autor: IloveMosiek dnia 09 grudnia 2009 o 19:12
Ryży się na mnie obraził!
o kąpiel i głodówkę...  😀iabeł:
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: IloveMosiek dnia 09 grudnia 2009 o 19:07
szarotka, nie tylko w Twojej okolicy są takie kwiatki.
wiosną prezes przygarnął kobyłkę, ktora ma około 7 lat, a wygląda... na jakieś 30. zarobaczona, miejscami bez sierści, taka chuda, że prawie przezroczysta, z masą blizn na całym ciele, z pozrywanymi, popuchniętymi nogami, poochwatowa, kwalifikująca się na plastykę sromu i natychmiastowe tarnikowanie zębów.
dziewczyna pracowała całe życie ciągnąc o wiele większe ciężary, niż była w stanie, a jedynym jej pożywieniem były resztki z silosa, z kurzem i zdechłymi myszami, a kiedy wychodziła z szopy, to na łańcuchu, cały czas w jednym miejscu, nawet jej nie miał kto przepalikowac. zimą robili jej derkę z... worków po nawozie. oczywiscie co roku źrebak po grubasie, a kobyłka ma jakieś 150cm.
prezes kupił właścicielowi w zamian za konia 4 flaszki wódki.
teraz Ingrid czuje się już o wiele lepiej, przytyła, jest odrobaczona, ale wciąż walczymy z kopytami, nawracającą kulawizną i zębami.
KOTY
autor: IloveMosiek dnia 09 grudnia 2009 o 14:18
Mi sie kocur rozpasl po kastracji do prawie 6 kg


Matko Boska, mój ryży już ma prawie 6kg, a kastracja jutro  😵
ale on jest bysior, to może tak musi byc.... 😁