kropka

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008

Najnowsze posty użytkownika:

Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 22:10
katja 🙂 zasadniczo jedna literka a zmienia wiele
2,5m ? nie strasz
ale swoją drogą to znam takiego konia który kiedyś potrafił się przeczołgać pod ogrodzeniem - teraz już nie ma takiej opcji ale wersja pierwotna ogrodzenia była taka ze pierwsza rura była na wysokości mego biodra wiec klękał i się czołgał
widziałam tez na włane oczy jak koń - boks angielski - po prostu z niego wyskoczył przez otwarte tylko górne drzwi
mimo iz widziałam na własne oczy do dziś nie mogę zrozumieć jak ? chociaz boks miał dosć duży ale sam tez był wielki
  Kropko! Wszak Tyś 777, zostałaś uciszona
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 21:55
to samo tyczyć się może nagminnego lonżowania koni
czy też golenia - bo niby po co  i to zima ? ......
po co różnego rodzaju kielzna i patenty
wszystko można o ile jest taka potrzeba i ta potrzeba została dobrze przemyslana
to właściciel z reguły dobrze zna swego konia i wie co bedzie dla niego najlepsze i wie jak z koniem postępować aby sie pewnych rzeczy nauczył i zrozumiał
skoro szalonego konia można było doprowadzic do porządku to jak dla mnie świadczy to o umiejętnym postępowaniu z nim i tym ze ten właściciel jednak wie co na danego osobnika "podziała"


Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 21:42
katija masz tu racje
jak sie do stajni wybiore to kiedys pstrykne ogrodzenie naszego wybiegu - oby kazda stajnia takie miała
ale co z końmi które każdą wysokość sforsują ? no chyba ze było by to 2,5m ale nikt takiej opcji raczej nie bierze pod uwagę
szczerze powiem ze ja osobiście nie widziałam konia który by z miejsca (ze stój) skoczył 130 cm
zapewne sa ale ja wczesniej nie widziałam takiego konia  🤔
a ile jest w stanie skoczyć będąc w ruchu ?
dobra ide spać a jutro urlop wiec moze niektórym emocje opadną

Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 21:29
tylko Juli jak widzisz rozmowa jak zwykle zeszła całkiem na inny temat
ja tez jestem przeciw pętaniu koni tym bardziej własnego bym nigdy nie spętała
ale są konie na które nic nie działa
skaczą każde ogrodzenie i już
w okolicy bielska podlaskiego stał kiedyś ogier dzierżawiony ze stada
ogier kulawy i to bardzo
miał ogrodzony wybieg przed stajnią którego ogrodzenie z czasem zostało podwyższone i co z tego
jak tylko poczół ze jakaś klacz jest niedaleko to brał rozped i skakał
i nie było że tylna kończyna pogruchotana - koń szlachetny
zostawić takiego na 24 w boksie czy jednak nauczyć aby grzecznie chodził na powietrzu

dworicka ja tez znam wielu ale tez wielu wciąż nie grodzi bo nie ma na to pieniędzy i wypasa na łańcuchu
na volcie jest tez wiele osób które swoje konie właśnie tak wypasa z różnych względów

ale jak ktoś ma dużo łąk to grodzi porzadnie tylko to co jest blisko stajni/gospodarstwa
a skoro są łąki dalej od stajni i nie stanowią własności danego użytkowniaka to tych łąk nie grodzi w sposób trwały
na takich łąkach wypasa sie okazjonalnie tym bardziej ze na własnych konie już wyskubaly co miały wyskubac a trawa dopiero zaczyna odrastać
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 21:14
k_cian poczekam az kolejną stajnię oplujesz - 
odliczam dni
bo ty zawsze lubiłas liczyć cudze pieniądze prawda - tak kalkulowałaś ile to w mińcach zarabiają na pensjonacie
i to chyba ty sączyłaś jad niedawno w  wątku o mińcach
za sprawą twojej kulturalnej wypowiedzi  dyskusja została "zakończona i wymoderowana"
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wycieczki osobiste
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 20:59
rozumiem ze to była wypowiedz na temat a nie off
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 20:54
a widziałaś rolnika który by grodził wybiegi dla koni ? pewnie ze było by lepiej ale mało którego rolnika stac na takie grodzenie
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 20:49
tunrida jak zwykle masz rację - tylko ze ja personalie do szanownej k_cian nie piszę
dyskusja z laikiem nie ma sensu w tym wątku
a kto pisze k_cian to byś się bardzo zdziwiła - zapraszam na winko to pogadamy
a teraz personalnie coż - ten się śmieje kto ma wszędzie drzwi otwarte
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 20:41
tobie chyba się coś plącze
nie możesz nic mądrego napisać ani zaprzeczyć

Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 20:31
a kto tu mówi o problemach z psychiką
przecież wcześniej było pisane ze koń jest normalny - do rany przyłóż a jedynie raz czy dwa w roku mu coś zaczyna przeszkadzać
a może to raptem jakaś mucha
a może pod wpływem jakichś czynników bardziej sie poci lub jego pot zmienia sie chemicznie i bardziej go muchy atakują lub bardziej odczuwa ukąszenia
a może ma dobry słuch i słyszy coś co go niepokoi
z wcześniejszych wypowiedzi wynikało przecież ze koń wychował sie pod chmurka - 24h na wolności i bez człowieka bez dokarmiania - ma większy instynkt samozachowawczy - wiec z jego psychika z punktu widzenia zwierzęcia stadnego jest wszystko jak najbardziej ok

a co jest z psychika koni czy osób które co i rusz sie tułają po stajniach  paląc za sobą mosty
czy tułaczka taka wpływa pozytywnie na ich psychikę ?
czy wybiegi piaszczyste - pewnie utworzone w trosce o zdrowie koni - wpływają pozytywnie na ich psychikę
czy konie trzymane non stop w boksach mogą mieć zdrową psychikę ?
czy ten pensjonat gdzie bez problemu podnosi sie ogrodzenie to wiktoria w supraslu gdzie konie non stop nawiewają z wybiegu w poszukiwaniu trawy wprost na ulicę
czy może mińce gdzie koni również szuka sie po wioskach (najdroższa stajnia na podlasiu)
czy może kucykowo to ten luksus z hala stodołą ?
a może hryniewicze to ta super stajnia w której konie zdychają bo oddechu już złapać nie mogą od tego amoniaku i rzeczki ścieczki która jak wyleje to śmierdzi na kilka kilometrów 
jakoś tych złotych klamek tam nie widze i tych luksusów na żądanie
- oczywiście do tej stajni ani do reszty ja osobiście nic nie mam bo nie patrze na nie oczami pensjonariusza który mysli ze za 400-500 to mu sie wszystko należy i np gówna po swoim koniu nie potrafi sprzątnąć ..... bo "ja płacę to wymagam"

mowa była o ewentualnym przyuczeniu aby mieć jakis ratunek na te szczególne dni
trzymanie konia który wychował sie jak dziki w dużym stadzie z dala od stada to duzo gorsze rozwiązanie
mego sasiada klacz wciąż wyrywała paliki/ trzpienie (jak zwał tak zwał ) od łańcucha i zwyczajnie dzikim galopem spierdzielała gdzie pieprz rośnie
została spętana przez osoby z dużym doświadczeniem w tej kwestii i odbyło sie to bez usterek - a klacz szalona
był spokój przez 3 lata bo się nauczyła ze szaleństwo nic jej nie da i nawet nie próbowała w pętach biegać 
teraz znowu odbiło - wyrywała palik, wbiegała na drogę asfaltową i stała jak słup
została znowu spętana - pochodziła w petach tydzień i ... znowu aniołek
a mało brakowało i byłby z niej kabanos na drodze bo właściciel słysząc pisk opon pod domem wybiegł z domu i ...... zobaczył swego konia tuż przed maską samochodu - na szczęście nic sie nie stało
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 18:18
To ja tak krótko . Według pana w oraz pani k szalejących koni się nie peta. To odpowiedźcie kto i po co je wymyślił ? Czyż by one miały służyć lukrowanym kucykom. 
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 17:31
Jak łatwo poznać laika i widać jaka przepaść dzieli taką k_cian od tomka. Ja zawsze chętnie czytam to co tomek pisze nawet jeśli jego spojrzenie na dany temat budzi kontrowersje. Dla czego . . .? Ponieważ oprócz dużej wiedzy teoretycznej zaczerpniętej z fachowej lit. Ma dużo praktyki i te oba źródła wiedzy potrafi ze sobą skonfrontować - znaczy się myśli chłop i kombinuje. 
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 16:39
k_cian ile stajni zmieniłas do tej pory ?
z tego co wiem to na poczatku w każdej piejesz z zachwytu a potem spierdzielasz do następnej obsmarowując dupę właścicielowi stajni w której stałaś
podejrzewam ze w obecnej - zapewne tej luksusowej 😉 tez tak bedzie
rzeczka ścieczka płynąca obok i wylewajaca na wybieg zapewne jest uzdrowiskowym źródełkiem
a w stajni konie zdychają zapewne z przejedzenia a nie od gnoju na wybiegu z którego sie nic nie sprząta w szczególności zimą
i ktoś kto stodołe o szer 10 m z betonową wylewka nazywa halą ma tu nam prawić morały
ja tam wole konie pasące sie od świtu do nocy na trawie , na kwaterze ogrodzonej pastuchem
ale ty zapewne widzialaś słupki od pastucha o wys 2,5 m
i wyobraź sobie ze sa konie które panicznie moga reagować na ugryzienie niektórych owadów - widziałam takie coś na własne oczy - jak nie widziałam a jedynie słyszałam tez nie mogłam uwierzyć
Pętanie koni - o sensie i celu takiego postępowania.
autor: kropka dnia 27 czerwca 2010 o 15:16
smiechu warte a gdzie sa te stajnie
ja wiem ze na podlasiu sa przede wszystkim stajnie gdzie konie na trawie nie chodzą
o ile trawą można nazwać to coś zielonego co ledwie z ziemi wystaje
ogordzenie 8h łąki ogrodzeniem 1,8m to dla mnie smiech i tyle
a co powiecie o koniach które wcinaja korzonki z piachem a nie trawę - bo to standard na podlasiu
menu waszych koni
autor: kropka dnia 06 stycznia 2009 o 21:51
..
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] za nadmierną edycję postów - uciszenie na miesiąc