Aga Wó.

Konto zarejstrowane: 15 grudnia 2008

Najnowsze posty użytkownika:

Hala - namiotowa, murowana, duża, mała...
autor: Aga Wó. dnia 03 lutego 2009 o 12:11
Hala namiotowa, ale bardzo ciekawa

Dodatkowo ta hala wyglada jak fajny lekki obiekt, a nie jak przyciężkawy magazyn z blachy/betonu/plandeki  jak w większości przypadków tradycyjnych hal niestety...
Palenie papierosów na terenie stajni
autor: Aga Wó. dnia 03 lutego 2009 o 11:55
Ha ! Ja znałam taką jedną co odgaszała o swoje siodło  🤔wirek:

A z petem co robiła? Na ziemię czy do kieszonki do bryczesów,albo do cholewki od oficerek😉
Palenie papierosów na terenie stajni
autor: Aga Wó. dnia 03 lutego 2009 o 08:48
Prócz wszystkich oczywistych względów bezpieczeństwa w stajni, palenie to też kwestia kultury osobistej i szacunku do drugiej osoby- nie każdemu muszą pasować nasze przyzwyczajenia,wypada więc zapytać, czy akurat nie przeszkadzają.
  Trener (czy stajenny) to praca jak każda inna. Gdybym ja w pracy paliła "za biurkiem" , to "zakład pracy" pewnie dawno by mi podziękował...
W naszej stajni też nie wyobrażam sobie palenia, ale tak jak Wawrek wcześniej napisał, wolnoć Tomku w swoim domku. U nas nie "wolnoć"  😉
Revoltowicze z Podkarpacia
autor: Aga Wó. dnia 28 stycznia 2009 o 09:48

nie raz zamieszczałam fotki , nie wiem czy sens się powtarzać ...



m.indira, jest, jest, bo ja np. nie widziałam, a tak to mam okazję zobaczyć, jak na żywo wyglądają "ceglane" boksy, bo takie nam się marzą🙂 Jeeeeej, ale macie ładnie🙂
Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.
autor: Aga Wó. dnia 22 stycznia 2009 o 15:59
dureithel
achaaa🙂 Właściwie o to mi chodziło, czy da się to chwilowo zdjąć, jak by sobie stajenny chciał przejechać np rekreacyjnie przez takie drzwi traktorem z furą gnoju  i żeby tego nie ubabrać 🙂
Byłaś tylko w Wiatowicach czy jakoś głebiej związana?

i to i to🙂 ale przejdę na PW bo administracja tu zaraz na mnie słusznie najedzie  🏇 że OT robię 😉
Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.
autor: Aga Wó. dnia 22 stycznia 2009 o 14:10
dureithel , A Wiatowice mają w dużych drzwiach "nieboksowych"  te folie odsuwane na zasadzie rolet, jeśli trzeba, czy one są już tak na stale nieprzesuwne?  Nie dopatrzyłam, jak byłam na miejscu... :/
SŁONIOWACIZNA
autor: Aga Wó. dnia 16 grudnia 2008 o 13:28
My też mamy konia po ostrej flegmonie. U nas na słoniowaciznę najlepiej działał ruch (wiadomo, po wyleczeniu farmakologicznym flegmony, gdy "dziewczyna" już mogła się ruszać). Jeszcze długo po chorobie dziewczynie lekko puchła noga, gdy postała w stajni przez noc np.,więc generalnie bardzo ale to bardzo polecam pastwiska od rana do nocy. To chyba najważniejsze. No a jeśli masz problem z nawracającymi flegmonami to zdecydowanie zestaw "szybko reagujący wet+dobrze obserwujący konia stajenny który od razu dzwoni gdzie trzeba".  My wyciągaliśmy naszą klacz z bardzo ostrej flegmony, bo pan właściciel stajni zobaczył ,że koniowi noga przypuchła,ale co tam "przypuchła to przejdzie"(bez komentarza). Dopiero po południu przyjechaliśmy do stajni i o niczym nie wiedząc zobaczyliśmy konia z nogą spuchniętą po biodro i mega gorączką. Co do wcierek, to nam na zmniejszenie opuchlizny polecono eclipse blue nóżkę zawijać na noc a w dzień na 2-3 godziny owijka+wcierka takim rozgrzewającym świństwem domowej roboty z denaturatu i kapusty kiszonej (jeśli ktoś będzie potrzebował "przepisu" to podam-śmierdzi nieziemsko,ale u nas efekty były fajne), ale tak jak piszesz, ruchu się nie da zastąpić.
Życzę powodzenia i żeby choróbsko nie wracało!🙂