Sinapsis

Konto zarejstrowane: 28 grudnia 2008

Najnowsze posty użytkownika:

Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: Sinapsis dnia 07 grudnia 2019 o 13:13
czy jest jakiś kod promocyjny do decathlonu? 👀
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: Sinapsis dnia 07 grudnia 2018 o 16:12
Podzieli się ktoś kodem do pegaz shop?  😍
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Sinapsis dnia 29 listopada 2018 o 22:19
edit zły dział
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Sinapsis dnia 20 września 2016 o 10:33
Megane dziękuję za info, sprawdzę to  :kwiatek:,
dziękuję też wszystkim za priv.  :kwiatek:
dalej szukam, szczególnie interesuje mnie domek dla emeryta w okolicach Zegrza albo Radzymina
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Sinapsis dnia 19 września 2016 o 21:31
moi drodzy, zwracam się z prośbą o pomoc. Przyszedł czas, gdy mój koń musi przejść na zasłużoną emeryturę 🙁
-szukam stajni przede wszystkim blisko jednej z dwóch lokalizacji->mieszkam na Bródnie, pracuję w Markach.
Interesują mnie jak najbardziej także kameralne przydomowe stajnie blisko tych lokalizacji- ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?  👀
, z katalogu stajni w oczy rzuciły mi się:
[s]stajnia ostoja pod lasem słoneczna 15[/s] edit. już wszytko na temat tego miejsca wiem
[s]stajnia michałów grabina[/s] - edit. już wszystko na temat tego miejsca wiem
a może coś bliżej okolic Nieporętu/Radzymina???

stajnia Kobus, stajnia Sarmacya ktoś, coś? 👀 poratujecie mnie kontaktem do fajnej stajni dla emeryta?
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: Sinapsis dnia 26 kwietnia 2015 o 19:27
Yard equites 23 kwietnia miala być wyprzedaż w sklepie online, a do tej pory nic nie wrzucili, dla mnie ANTYREKLAMA sklepu.....  🤔

Wyprzedaż absolutna-wszystkie końcówki kolekcji 70 % taniej. Zapraszamy do sklepu stacjonarnego, kto pierwszy ten lepszy
Emotikon wink
Od jutra wyprzedaż rusza również w sklepie internetowym.(wyslane 23 kwietnia)
Cavaliada Warszawa
autor: Sinapsis dnia 14 marca 2014 o 13:07
kupowałam przed chwilą bilety w empiku na sobotę- dla zainteresowanych, trochę miejsc jeszcze zostało ale nie szalenie dużo
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: Sinapsis dnia 02 lutego 2014 o 07:15
edit pomyłka nie ten wątek
Końska rewia mody cz. VII (2013)
autor: Sinapsis dnia 31 grudnia 2013 o 11:09
edit pomyłka
Kącik Rekreanta cz. VI (2013)
autor: Sinapsis dnia 21 sierpnia 2013 o 18:58
pomyłka
Kącik Rekreanta
autor: Sinapsis dnia 25 marca 2009 o 23:28
Klami myślę, że mogę pozostawić moją dociekliwość w tym miejscu  😉. Użycie wodzy pomocniczych w obecnej sytuacji rozumiem jak najbardziej. Ideologię użycia "patentów" przyjmuję do zrozumienia choć moje zdanie w tej kwestii się trochę różni. Natomiast używanie czarnej wodzy na cavaletkach poprzez zmuszanie konia do określonej przez jeźdźca pozycji uznaję za przyznanie że nie wszystko jest takie proste i że jednak jakaś pomoc dodatkowa na różnych etapach jest potrzebna bo samo dojechanie do ręki nie działa. Bo jeśli można by było uzyskać ten sam efekt bez czarnej to pewnie nie była by ona przez  Ciebie użyta, po prostu postawiłabyś konia na wodzy na tyle ile potrzebujesz i  nie była by Ci ona potrzebna. Ty używasz jej do takich celów inni użyją jej do innych, ma ona pomagać.  Mojemu koniowi na przykład pomogła zrozumieć ideę pracy w dole której nie był w stanie pojąć ni w ząb, w sumie użycie czarnej miało miejsce na może trzech jazdach w czasie łącznym może z 10 min. Pojął błyskawicznie, teraz nie ma problemu. Można by powiedzieć, że zmusiłam go do jakiegoś tam ustawienia głowy, idąc na skróty. Ja powiem, że oszczędziłam koniowi godzin bezsensownej pracy na coś czego nie był w stanie pojąć, dzięki temu szybciej trening zaczął przynosić efekty i frajdę z pracy koniowi no i mi oczywiście. Problem w tym jak i ile będziemy jej używać ale to już zupełnie inny problem. Jeździectwo zmusza do szukania różnych rozwiązań i metod pracy, nie ma złotego środka. Niestety.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla koniska i wielu sukcesów na parkurach  :kwiatek:
Kącik Rekreanta
autor: Sinapsis dnia 25 marca 2009 o 22:15
Absolutnie nie miałam na myśli tego że koń jest za długo wdrażany, bo to oczywiste że robisz wszystko  zgodnie z zaleceniami lekarza weterynarii i tak jak należy. Chodziło mi o to, że skoro koń już galopuje to odpowiednio długo już kłusuje i że już powinien być kontrolowalny bez dodatkowych hamulców. Oczywiście ja nie neguję takich rozwiązań bo ogólnie uznaję różne wodze pomocnicze w pracy z koniem jako przydatne i ułatwiające życie zwłaszcza jak człowiek umie ich użyć a potem odłożyć. Odniosłam natomiast wrażenie z wątku o ustawieniu głowy że wszystko co zmusza konia do ustawienia głowy jest wrogiem Twojego jeździectwa. I nijak nie pasuje mi to, że używasz jej do pracy  bo jakbyś jej nie używała: czy  sekundę czy pięć minut czy też całą jazdę jedno jest pewne że czarna w trakcie użycia zmusza konia do jakiegoś ustawienia głowy. Podkreślam zmusza. I teraz idąc tropem Twojej teorii o dojeżdżaniu konia do ręki która nic nie robi, jest tylko miła ma się nijak. Bo skoro koń jest jak to nazywasz w "w ręku"  to po co musisz go mobilizować czarną. Albo jest na odpowiednim kontakcie i jesteś w stanie dojechać go do ręki na tyle ile potrzebujesz albo przyznajesz że nie wszystko jest tylko czarne i białe, i że w jeździectwie występują także szarości. Ja rozumiem, że na forum nie można komuś napisać: zapnij czarną wodzę będzie lepiej, bo nie wiadomo z kim się ma do czynienia jakie ten ktoś ma umiejętności. Ale nie można też zamazywać obrazu rzeczywistości bo nie po to jest forum.
A tak wracając do jazdy na czarnej na cavaletkach nadal jestem ciekawa jak to wygląda bo jakoś mi się nasuwa taki obrazek zaciągniętej czarnej w czasie przejazdu przez cavaletki. Może źle sobie to wyobrażam ale jakoś nie mogę zrozumieć o co chodzi w ograniczaniu które wymusza użycia większej siły w odbicie.
Ograniczaniu czego? Ograniczeniu w jaki sposób?
Nie wiem czy nie należało by przenieść naszej dyskusji na wątek o tym nieszczęsnym ustawieniu głowy  ❓ 😉
Kącik Rekreanta
autor: Sinapsis dnia 24 marca 2009 o 12:42
Klami, ok koń jest wdrażany, hamulcem bezpieczeństwa jest akurat wodza thiedemanna ale to dosyć już chyba długo trwa bo Wy już galopujecie?. Wytłumacz mi jeszcze proszę do czego i jak używasz czarnej wodzy skoro nie "... w celu zrobienia "czegos" z glowa"? Nie odbieraj tylko tego jako czepialstwa to tylko moja dociekliwość  😎
Kącik Rekreanta
autor: Sinapsis dnia 23 marca 2009 o 10:52
Klami przepraszam ale czy Twój koń na tych zdjęciach ma wodze thiedemanna? może mogłabyś napisać coś o tym na wątku "ustawienie głowy" bo jakoś tak mam teraz wątpliwości co do Twoich metod treningowych które tak polecałaś na owym wątku. Widzę tu jakąś niekonsekwencję  😎
Ustawienie głowy.
autor: Sinapsis dnia 02 marca 2009 o 11:32
Zgadzam się z ElaPe i Pokemon. Czekanie, aż koń przyjmie prawidłową sylwetkę jest lekko mówiąc bez sensu. To tak jakby czekać, aż dziecko samo dojrzeje żeby pójść do szkoły
A nie widzisz takiego mechanizmu wynikajacego chociazby z budowy konia??
Jeśli zaangażujesz zad, koń ma zaufanie do reki to ladnie do niej przyjdzie sam z siebie. I nie trwa to latami jak chyba sadzisz (wnioskując po twoim poście). No a jeśli trwa latami to znaczy, ze cos w pracy jest nie tak i koń nie jest luźny.

(Jak pisałam mogę nawet pokazać zdjęcia sylwetki konia po okolom 2 miesiącach pracy ta metoda. Zajmujemy sie zadem, czekamy aż przyjdzie do reki sam.)


Konie są różne. Jakoś mi się tylko nie chce wierzyć, że dzieje się to zupełnie na takim kontakcie równiutkim, bez żadnej nawet najlżejszej "zabawy" wodzą i to z każdym koniem. Mówię tu o działaniu wodzą (nie o jakimś wypięciu na sztywno czy o ) u konia który się dopiero uczy lub ma jakiś problem.
A jeśli koń nie ma zaufania do ręki to co? Nie u każdego wiąże się to ze złymi przeżyciami po prostu unikają oparcia na wodzy i już. Trzeba je wtedy zachęcić, pokazać że oparcie się nie jest złe, że sam koń może zdecydować o tym kiedy będzie miał miło w buzi. Kontakt jest potrzebny do prawidłowej jazdy nie można go uniknąć!
Zauważmy jeszcze jedną rzecz : każde wykonywane ćwiczenie polega na zmienianiu sposobu utrzymywania kontaktu zwykłe koło wymaga pewnych zmian w kontakcie  (oczywiście przy użyciu łydki i dosiadu czyli dojeżdżania od zadu) a to już jest sprzeczne z ideą równego trzymania wodzy.
Ustawienie głowy.
autor: Sinapsis dnia 02 marca 2009 o 10:01
Zgadzam się z ElaPe i Pokemon. Czekanie, aż koń przyjmie prawidłową sylwetkę jest lekko mówiąc bez sensu. To tak jakby czekać, aż dziecko samo dojrzeje żeby pójść do szkoły  🤔wirek:. Po to pracujemy z koniem żeby pokazywać mu pewne rzeczy i "tłumaczyć" mu o co nam chodzi. Kontakt zalicza się do pomocy i musi być również wykorzystywany w pracy z koniem. Oczywiście sensownej pracy a nie szarpaniny.
jak wygląda Wasz trening?
autor: Sinapsis dnia 02 stycznia 2009 o 09:57
Wszystko zależy jaki jest zamiar, jeśli mamy trening ujeżdżeniowy to wygląda to tak:
Na początek 20 min stępa (pierwsze 10-15 min zupełnie na luzie, dalej koła, wyginania na kontakcie do dołu). Następnie 10-15 min kłusa i galopu do dołu (koń okrągły z nosem do dołu) w tym koła, wyginania, serpentyny, częste zmiany kierunku. Chwila odsapnięcia i praca już w ustawieniu ale niższym (ustępowania, żucia, łopatki, trawersy, ciągi, cofania, przejścia itp. w różnych konfiguracjach). Zajmuje to jakieś 20-30 min z chwilą na odsapnięcie. Na koniec jest jazda w wysokim ustawieniu, chody zebrane i w ich ramach różne ćwiczenia. To zajmuje 15-20min. Na koniec rozciągnięcie do dołu 2-3 min i 2-3 na rzuconej zupełnie luźnej wodzy. Na koniec 10-15 min stępa.
Takie jazdy występują trzy razy w tygodniu . W celu urozmaicenia inne dni mają profil nie ujeżdżeniowy. Jedna jazda w tygodniu drążkowa, gdzie rozprężam konia tak samo, tyle że nie ma pracy w najwyższym ustawieniu, i zmniejszam liczbę ćwiczeń na rzecz większej liczby swobodnego galopu i przemierzania drążków na kłus i galop. Jedna jazda w tygodniu ogranicza się do rozstępowania i pojeżdżenia do dołu, trwa wtedy ok 50 min, jak jest ładna pogoda to ta jazda jest zamieniana na teren w którym nie ma żadnych wymagań. Jeden dzień w tygodniu to lonża (20 min. stępa na początek, po 3-4 min kłusa i galopu na obie strony całkowicie na luzie, po 5-8 min dla strony na wypięciu i na koniec po 2 min na stronę  kłusa ewentualnie galopu na luzie i po 5min na  każdą stronę stępa).
No i jeden dzień w tygodniu ustawowo wolny, koń trenuje się sam ze swoją koleżanką na padoku  😎
Jeśli chodzi o rozprężenie i podstawienie to jest to bardzo zmienna rzecz. Nie zawsze ten sam zestaw daje ten sam efekt. Często muszę zmieniać ćwiczenia dla osiągnięcia efektu.
A miałam zamiar krótko napisać  👀