xx
Konto zarejstrowane: 03 stycznia 2009
Najnowsze posty użytkownika:
In memoriam
autor: xx dnia 12 października 2011 o 18:48
faza - współczuję strasznie, wiem jak to boli... tego się nie da opisać
tylko czas ci pomoże, jedyne pocieszenie to to że tylko my, tu na ziemi się smucimy, Nasze konie już są szczęśliwe - wolne...
In memoriam
autor: xx dnia 04 października 2011 o 23:08
dzięki
In memoriam
autor: xx dnia 04 października 2011 o 09:41
dzięki, dopiero teraz miałam odwagę w ogóle zajrzeć na jakikolwiek serwis związany z końmi 🙁
In memoriam
autor: xx dnia 04 października 2011 o 09:23
nic się nie dało zrobić, złamał kość udową...
In memoriam
autor: xx dnia 04 października 2011 o 02:19
Złamał nogę brykając na padoku...
dzięki dziewczyny...
In memoriam
autor: xx dnia 02 października 2011 o 18:31
[center]SZARŁAT xx
( 04.03.1998r - 04.05.2011r )
m. Sexpanna / Unoaprile,
o. Czaravich/Nijinsky
[/center]
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: xx dnia 26 marca 2011 o 21:16
Ja trzymam Swojego konia w Zaborowie w stajni Pani Weroniki i jestem zadowolona. Żaden sufit się nie wali, ani boksy, podłoga w boksie równa i bez dziur, to że nie ma poidła to akurat dla mnie też plus, koń codziennie na padoku, jedzenia mu nie brakuje, fachowe oko które by pilnowało czy ma się dobrze również jest, pojeździć też jest gdzie. Niczego więcej nie potrzebuje. Nie jesteśmy sportowcami światowego kalibru więc więcej luksusów nam nie trzeba 🙂
PSY
autor: xx dnia 16 grudnia 2010 o 09:49
bardzo współczuję, trzymaj się. 🙁
Kącik folblutów
autor: xx dnia 15 grudnia 2010 o 11:32
ponieważ nie zdążyłam go odpaść po poważnej kolce ( 5 miesięcy temu ) to teraz znów w szpitalu z chorą nogą i po 2 tygodniach na szpitalnej diecie wyglądał jak kościotrup 🙁 teraz zaczynam go porządniej karmić ale myślę że jak koń to będzie wyglądał za min. 4 miesiące.
Kącik folblutów
autor: xx dnia 14 grudnia 2010 o 13:47
mój niestety obecnie wygląda podobnie 🙁 no może bez tych dziur na ciele. Odpasanie dużo czasu zajmuje.
Derki
autor: xx dnia 29 listopada 2010 o 15:13
ciut przydługa, ale w klacie wygląda że jest idealna 🙂 bardzo ładna 😀
koń ktory je kupy...
autor: xx dnia 12 listopada 2010 o 14:50
dea - twoje sarkastyczne uwagi zaczynają być drażniące.
nie wiem czy wiesz ale kupa to nie jest radioaktywny odpad i nie będę męczyć konia wszelkimi możliwymi badaniami tylko dla tego że czasami ją zje. Moje psy jedzą ją za każdym razem jak są w stajni i tez oprócz walorów estetycznych nie widzę w tym nic złego, tak samo jak zjadanie kopyt po kowalu. czy w takim przypadku tez mnie wyśmiejesz. ?
koń ktory je kupy...
autor: xx dnia 12 listopada 2010 o 14:38
a czy jak twój koń będzie miał większy apatyt na marchewki to też od razu będziesz wzywać weta żeby robił badanie krwi i koniecznie jakiś suplement mu wciśniesz?
możliwe że mu czegoś zabrakło, jeżeli znalazł to w kupie - trudno, grunt że znalazł i nic! mu nie jest.
jeżeli już to braki uzupełnia jedzeniem kupy to raczej chodzi o florę bakteryjną, probiotyk dostaje więc już nic więcej aplikować mu nie będę.
koń ktory je kupy...
autor: xx dnia 12 listopada 2010 o 13:56
teraz nie, nie robiłam, koń czuje się świetnie, nie widzę żadnych niepokojących objawów a wręcz jest lepiej niż było ( mniej łyka ) więc nie widzę takiej potrzeby.
jeżeli pytasz o to czy kiedykolwiek robiłam żeby znaleźć przyczynę łykania, to kiedyś miał robione i vet powiedział że jest ok. Koń łyka od 12lat.
edit: nie informowałam lekarza o zjadaniu kup, nie uważam żeby była taka konieczność.
koń ktory je kupy...
autor: xx dnia 12 listopada 2010 o 12:33
opowiem wam o moim koniu. 🙂
zawsze stał na słomie i wyżerał wszystko co do ostatniego źdźbła. Jest łykawy więc według wszelkich teorii powinien dostawać do woli pasz objętościowych a jak najmniej pasz treściwych. Więc pozwalałam na takie wyżeranie, siano dostaje w siatce żeby było na dłużej. Któregoś dnia od tego wyżerania słomy po prostu się zatkał i to na tyle poważnie że wylądowaliśmy na parę dni w szpitalu.
Od tamtej pory stoi na trocinach, zaczął jeść kupy i jestem szczęśliwa bo łykawość się znacznie zmniejszyła! ( żeby nie było, wcześniej dostawał różne specyfiki mające na celu zniwelowanie czynników wywołujących łykawość czyli m.in. obniżyć pH w żołądku , dostaje również probiotyk )
tak więc ja nie mam zamiaru przeszkadzać mu w uskutecznianiu kaprofagi, a do słomy jak na razie nie mam zamiaru wracać.
magnetoterapia
autor: xx dnia 04 listopada 2010 o 12:21
Veredus też raczej jest niezniszczalny, szczególnie magnetiki Evo.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: xx dnia 28 października 2010 o 15:49
konie pełnej krwi już w wieku 2 lat biegają na torach. Te konie znacznie szybciej kostnieją od innych ras. oczywiście zdarzają się wyjątki jak we wszystkim ale to że ktoś jeździ na 2,5 letnim folblucie nie jest niczym dziwnym.
PSY
autor: xx dnia 28 października 2010 o 13:58
moja suczka prawdopodobnie będzie musiała mieć zabieg artroskopii stawu barkowego, wiecie może na jakie koszty muszę się nastawić?
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: xx dnia 27 października 2010 o 15:04
już nie przesadzajcie, nikt tu nikogo nie linczuje!
temat jest ...nietypowe.... no i chyba rajstopy na koniu są nietypowe - tylko tyle. Trochę więcej luzu 🤣
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: xx dnia 27 października 2010 o 11:32
ale jaki koń ! mix konik polski i pełna krew angielska!! biedna ta klaczka konika polskiego.
Derki
autor: xx dnia 22 października 2010 o 16:19
mój nie golony stoi już w polarze i na to ritstop na polarze. Koń wcale nie narzeka że mu za gorąco.
magnetoterapia
autor: xx dnia 11 października 2010 o 09:57
mojego konia magnesy w jakimś stopniu wyleczyły z bardzo poważnej kontuzji ( rozerwanie torebki stawowej stawu skokowego ) bez żadnego leczenia bo lekarze powiedzieli że i tak nie ma szans żeby noga się zginała, stał tylko w magnesach.
rezultat: koń biega!
polecam magnetiki Veredusa
Słoma czy trociny?
autor: xx dnia 12 lipca 2010 o 21:02
potrzebuję trociny dla konia, a ponieważ mam tylko jednego to nie bardzo opłaca mi się kupowanie całej palety. Może znajdzie się ktoś kto zamawia więcej i chciałby odsprzedać po 2 worki co 2 tygodnie? Interesuje mnie lokalizacja od warszawy w stronę Tarczyna.
komu konia w trening?
autor: xx dnia 20 kwietnia 2010 o 23:03
no to rzeczywiście, p. chrzanowski kowal, a w stajni w Equita stajnia Eremitki korzysta z hali. ojojojoj
PSY
autor: xx dnia 20 kwietnia 2010 o 22:47
muszę wstawić swoje 🙂 moje dwie kochane suczki 🙂
komu konia w trening?
autor: xx dnia 20 kwietnia 2010 o 22:15
skoro Erwmitka tak bardzo odradzało to chyba jednak nie jest jej to wszytko jedno i nie poleca w dobrej wierze swoich sądsiadów. Brawo Eremitka barwo. teraz już wiemy skąd ten twój post! w wątku o stajniach ktoś zapytał o stajni W. Borowskiej a Eremitke zabolało, ojojoj jak mocno 🤔
komu konia w trening?
autor: xx dnia 20 kwietnia 2010 o 12:56
wrotki - a ty zawsze jesteś taka bezczelna? czy tylko tu ci to tak dobrze idzie?
komu konia w trening?
autor: xx dnia 20 kwietnia 2010 o 12:35
hmm Eremitka wyciągnełaś mój post sprzed roku, żeby trochę jadu tu wylać. Sensacji ci jakiś mało czy co? Uwzięłaś się na kogoś? masz jakieś żale? jak ci coś nie leży to weź i napisz bezpośrednio do tej osoby a nie na forum jakieś brudy swoje wyciągasz. Ile ty masz lat dziewczyno! po prostu żałosne.
Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: xx dnia 08 kwietnia 2010 o 20:04
o łykawości można pisać bardzo dużo, o skutkach i powodach, nawet jest taki wątek na re-volcie można sobie poczytać
może powodować kolkę, konie gorzej gryzą gdyż nie mają prawie górnych zębów, zmienia się pH w żołądku konia, jest to jedna z wad zwrotnych przy zakupie konia. Ale u każdego konia może się dziać co innego u niektórych nic się dziać nie musi.
tak tylko zapytałam bo nigdy wcześniej nie widziałam że tak się robi
no i narobiłam 🚫 sorrry 🤬
Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: xx dnia 08 kwietnia 2010 o 13:33
no domyślam się że łyka 🙂 tylko że na padoku to sobie biedny nawet w niej nie pobiega bo się będzie dusił. Mi mojego raz wypuścili w łykawce ( bez mojej wiedzy ) to prawie zszedł z uduszenia :/
ale jak nie biega to niech sobie łazi 🙂
Buffalo Bill
autor: xx dnia 08 kwietnia 2010 o 10:49
jestem zbulwersowana tymi zdjęciami, nie chce myśleć co te konie przeżywały ( i pewnie przeżywają dalej ) jeżeli coś Wam się uda załatwić to piszcie, Ja jestem ciekawa jak władze do tego podejdą!!
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: xx dnia 31 marca 2010 o 11:01
no i wróciła na rynek Agro kocięba tylko teraz nazywa się Foots Best. Mój koń ją uwielbia i znowu będzie to nasze główne danie 🙂
końskie narowy
autor: xx dnia 29 marca 2010 o 20:15
Ja mam łykawego, próbowałam wielu rzeczy, kredy, ranigast, łykawka, lizawek nie tyka, sitka na siano, gładki boks, padokowany co najmniej 5 godzin dziennie, zakaz wszelkich jabłek, cukru, i innych cukierków.
Jak łykał tak łyka zawsze coś sobie znajdzie prędzej czy później. Już brak mi pomysłów. Do boksu mu nikogo nie wstawię bo to ogier.
Macie jakieś nowe pomysły 🙂
ogier Le Duc
autor: xx dnia 30 stycznia 2010 o 21:25
faraa - klaczka stoi w stajnie Weroniki Borowskiej w Świętochowie pod Tarczynem, 30km od Warszawy, zresztą Ja też tam trzymam Mojego konika. Ta twoja klacz to zupełnie nie podobna do Lucij może tyle że też kawał kobyły 😀
ogier Le Duc
autor: xx dnia 26 stycznia 2010 o 14:06
Oto klacz mojej koleżanki po Le Duc.
Lucia le Duc wlkp
ur.2004
m.Lustracja / Seul
PSY
autor: xx dnia 25 stycznia 2010 o 21:05
Tulipan - namawiaj mamę namawiaj, takie znalezione kundle to skarb, sama mam dwie i są mega wdzięcznymi psami, poza tym są fajne bo nie powtarzalne 😀
Ale oczywiście psa z rodowodem też bym nie odmówiła wszystkie są kochane i wspaniałe.
Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: xx dnia 24 stycznia 2010 o 15:31
Powiedziała bym tak:
nic się nie pogarsza, nie ma kulawizny, nie jest zmniejszona ruchliwość w stawie podczas jazdy ale... po nocy zawsze ma ta nogę spuchniętą, (zchodzi po ruchu ), przed jazdą stępuje na nim dwa razy dłużej niż na każdym inny koniu, czasem ten staw mu się " blokuje" np. gdy się odwraca w boksie ( ale widzę że z upływem lat coraz mniej ), piruetów nigdy na nim robić nie będę.
Ale mam nadzieję że nie będą mu na starość wychodziły powikłania wszystkich jego kontuzji bo było ich wile ( pod tym względem to jest udany :/ ) pęknięcie kości jako odsadek, ten staw, odklejająca się siatkówka w oku, nie jedno zszywanie i chroniczne problemy ze strzałkami i kopytami to tylko niektóre Nasze wspomnienia 😵 odpukać wszystko wygojone tak że śladu nie ma ( kerabol mamy dożywotnio w jadłospisie i niedługo preparaty na stawy też wpiszemy, kuty na aluminiowe podkowy ) aha no i najważniejsze: jest łykawy hahaha ale i tak się kochamy 😎
