anderwil

Konto zarejstrowane: 06 stycznia 2009

Najnowsze posty użytkownika:

dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: anderwil dnia 27 listopada 2011 o 18:52
dzięki Karla 🙂

ja też stosuję Besterly i Bestermine, moim zdaniem ma naprawdę fajny skład i jakość, a i cena dobra. My jesteśmy bardzo zadowleni, stąd moje zdziwienie  🙄
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: anderwil dnia 27 listopada 2011 o 18:33
Isabelle lepiej zainteresowac sie innymi produktami 😉


Mozna spytać dlaczego? Bestermine ma bardzo fajny skład 🙂
Produkty BACK ON TRACK
autor: anderwil dnia 26 listopada 2011 o 06:20
Kurcze, podoba mi się to z Waszego opisu, choć mnie nie pad, a owijki interesują.
Jak myślicie, lepiej to czy Magnetic Veredusa?
http://animalia.pl/produkt,19666,Horze_Ocieplacze_stajenne_Back_On_Track.html
Jęczmień i inne pasze treściwe
autor: anderwil dnia 24 listopada 2011 o 18:05
znajomy ma ogiera śląskiego i żeby "ładnie" wyglądał dostaje do syta żyta, bez moczenia. Wiem, że często tak też się podaje zimnokrwistym. Pszenice jak się daje w mieszankach też się nie moczy, ale samą nie wiem - większa ilość, nie wiem jak z pęcznieniem u niej  😉
Produkty BACK ON TRACK
autor: anderwil dnia 24 listopada 2011 o 18:01

http://www.backontrack.com/pl/produkty/dla-koni/


Ah, czyli jako na noc kompletnie odpada? Bo nie na jazdę chcę, konio chodzi tylko na padok 🙂
Jęczmień i inne pasze treściwe
autor: anderwil dnia 24 listopada 2011 o 16:33
up

i jak z tą kukurydzą? też konia roznosi jak po owsie czy spokojny jak po jęczmieniu?  :kwiatek:
Produkty BACK ON TRACK
autor: anderwil dnia 24 listopada 2011 o 16:27
Spodobał mi się pomysł z owijkami, ale nie mogę znaleźć ceny  😫
Możecie podlinkować jakiś cennik?

No i teraz się zastanawiam co lepsze - te owijki czy ochraniacze magnetyczne na noc. Koniowi trochę puchną nogi, wet kazał rozgrzewać na noc.
dziwny dźwięk
autor: anderwil dnia 24 listopada 2011 o 07:23
co do odrobaczenia to bedzie odrobaczony jak spadnie pierwszy snieg tj po sezonie padokowym a ostatnio był odrobaczany w czerwcu


mądrze!!!
A wiesz, że larwa GZA bytuje w żołądku od czerwca po ok października, a potem zaczyna wędrować? Może iść do serca, płuc, rdzenia kręgowego itd. Jeśli odrobaczysz konia niewielkie, ale zawsze, prawdopodobieństwo, że larwa jest np w sercu - natychmiast masz zawał. Albo w rdzeniu - paraliż itd. Konie się odrobacza po sezonie pastwiskowym, najpóźniej w październiku. Jeśli nie odrobaczyłaś - już tego nie rób! Tzn odrobacz, ale zwróć uwagę by preparat NIE działał na gzy - mniejsze szody narobią wędrując niż zdychając nie wiadomo gdzie. A w marcu wrócą do żołądka, wtedy je usuniesz. Niestety większość wetów o tym zapomina myśleć i potem kłopoty  🙄

PS. oczywiście nie dotyczy to osób, które odrobaczyły swoje konie w sierpniu. Giez dostaje się do organizmu głównie czerwiec-lipiec, resztki w sierpniu. Jeśli odrobaczyliśmy konia w sierpniu czy później to już go w żołądku nie ma, więc można śmiało podawać co się chce w każdym miesiącu 😉

edit. inna sprawa, że źrebaki to obowiązkowo się odrobacza 3-4 razy w roku  🙄
wysłodki buraczane
autor: anderwil dnia 21 listopada 2011 o 06:37
a właśnie, coś mi się przypomniało  🙄

my karmimy wysłodkami tak, że rano przygotowuję paszę - owies gnieciony, otręby, niektórym garstka śruty kukurydzianej, jak mam to i jęczmiennej, olej, witaminy i do tego miarka wysłodek - całość namaczana razem.
Kiedyś wet mnie opierniczył, ze tak nie wolno robić, bo źle wpływa na trawienie. O ile wysłodki super, o tyle nie mieszać z innymi paszami. Pasza treściwa (owies, otręby itp) powinny być strawione w początku odcinka pokarmowego, natomiast włókno z wysłodek jest trawione dalej. Jeżeli podamy wszystko razem, cała pasza jest "przepychana" daleji i pasza treściwa nie jest odpowiednio strawiona co powoduje duże straty (i chyba niebezpieczeństwo kolki gazowej, ale to nie wiem czy nie kręcę czegoś) w jej ogólnej strawności.
U mnie konie mimo wszystko tak dostawały, bo powiedział mi to po 3 miesiącach, a w tym czasie nawet chude konie, które w wakacje pracowały, mocno się poprawiły, więc nie przekonało mnie to   🤔

Zna się ktoś na tym by móc się wypowiedzieć? 😉
wysłodki buraczane
autor: anderwil dnia 20 listopada 2011 o 17:24
To fakt, suche zdecydowanie mniej pęcznieją, ale to dlatego, że jest ich mniej. Worek pelletu waży ok 50k, a luzem? Chyba 10kg by ciężko było upchnąc  🙄
Stanówka
autor: anderwil dnia 20 listopada 2011 o 17:21
MaziaNajlepszym! 🤣, gratulacje.Znam takich hodowców, którzy jak mają oddać konia do BB to wolą w cale
Biały Bór, to super miejsce, na zawody WKKW, jak ktoś był ,to chce wracać, świetne miejsce na treningi, bo związane z doskonałym szkoleniowcem jakim jest B.Jarecki, ale ZT, no wybacz, chyba nie wiesz co mówisz.


Taaa, właściciel przyjeżdża po klacz.  Skoki ocena dobra, pod jeźdźcem też. Przednia noga jak balon, NIKT nie wie dlaczego! Klacz kuleje. W drodze "przesłuchań" okazało się, że od 2 tyg, ponoć dostała kopa, ale uznali, że to nic poważnego by zawiadomić właściciela czy weta. Kulawa była poddana próbie.
Minął rok, może dwa. Jest ok, noga grubsza, sztywniejsza, ale koń nie kuleje. Jednak o sporcie nie ma co marzyć!  😫
Oszroniona trawa oraz inne zimowe prawdy i mity
autor: anderwil dnia 20 listopada 2011 o 16:56
Kiedyś znajomy kupił marchew na zimę i jakoś tak wyszło, że źle zrobiony kopiec zamarzł - był przykryty tylko sianem. Mrozy minus 20, marchew zamarznięta na kamień! Jak rozmarznie, wszystko zgnije, więc konie dostawały codziennie po dużym wiadrze "lodów marchewkowych". Oj, miały zabawę - całą noc chrupały takie to twarde! A konie szlachetne, źrebne folblutki, arabki, delikatne półkrewki... Nigdy, nic im nie było!
Jęczmień i inne pasze treściwe
autor: anderwil dnia 20 listopada 2011 o 16:46
Mój koń dostaje 5-6 kg owsa, wysłodki i marchew (+witaminy). Nie jest chudy, ale też i nie super (bywało dużo lepiej, więc obecnie wydaje mi się chudy, ale to subiektywne odczucie), zwłaszcza gdy dostawał jęczmień i różne pasze. Niestety, obecnie owies, ale po dzisiejszej jeździe zapadła decyzja - koniec! Mam dość roznoszenia mnie jak ścierwo, świrowania, baranów, płoszenia się i szaleństw! Niestety obecnie nie mam dostępu do jęczmienia. Mam otręby pszenne i jęczmienne oraz dostęp do kukurydzy (jest śrutownik). Wiadomo, że samych otrębów za dużo dać nie mogę, a jak działa kukurydza? Wiem, jest bardziej energetyczna od owsa czy jęczmienia, ale też konia roznosi jak owies czy raczej jest grzeczny jak po jęczmieniu?
Instruktorzy, trenerzy. Dojeżdżający. MAZOWIECKIE
autor: anderwil dnia 20 listopada 2011 o 16:32
[quote author=Złota link=topic=11529.msg635275#msg635275 date=1277633114]
przydalaby sie taka baza.. oczywiscie musi byc zgoda instruktora czy trenera.
[/quote]

Dlaczego musi być???
Czy tutaj każdy wyraził zgodę?
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,101.0.html
a może podłączyć?
wysłodki buraczane
autor: anderwil dnia 20 listopada 2011 o 16:29
Po pierwsze w żołądku nie ma tyle płynu by mogłyby mocno spęcznieć, po drugie kwas solny uszkadza strukturę wysłodków dzięki czemu nie pęcznieją znacznie i mogą być normalnie strawione. W USA karmi się suchymi wysłodkami (oczywiście trzeba do tego konie przyzwyczaić...) lub daje się je jako nagrody.


Ja zawsze zalewam, 1 litr wysłodek na 10 litrów wody. Mam do tego oddzielny boks gdzie namaczam i potem roznoszę.
Kiedyś był u nas wet badać klacze na źrebność. Klacze prosto z łąki, zaraz po badaniu zamknięte do "pierwszego lepszego" boksu. Pech chciał, że było w nim z 10, max 15 granulek, które wypadły i nie namokły. Widziałam je, nie widziałam, że wprowadzono tam klacz! Zjadła je, bo nauczona wysłodek. Godzinę później (może 2) miała wracać na łąkę - zamiast tego trzeba było ponownie wzywać weta! Zatkany przełyk i wysłodki zaczęły mocno pęcznieć! Oj, ciężko było, ciężko... Na szczęście wszystko ok, ale zaczopowanie było tak duże, że aż wet się bał "czy się uda"!!! Od tego czasu baaaardzo uważamy, choć fakt, kiedyś zdarzało się nam podawać je jako cukierki, ale 1 max 2. Teraz sporadycznie i bardzo pilnujący, by był to 1-2 cukierki!!!
Sianokiszonka - wady i zalety?
autor: anderwil dnia 04 listopada 2011 o 07:40
Czy można taką sianokiszonkę wystawić koniom aby miały dostęp do niej 24h czy lepiej ograniczać dostęp?


U mnie konie mają dostęp 24h. Kiedyś robiliśmy tak, że sianokiszonka stała w balotach na dworze, a konie w boksach miały siano, słomę, owies i marchew (znaczy się, 3 posiłki z owsa), ale wkurzało mnie to, że minus 20 stopni, a konie zjedzą owies i do kiszonki, nawet w nocy (stajnia angielska). Teraz dostają też do boksu, bo nie chcę żeby stały 24h na dworze zimą, ale też nie chcę ich na siłę zamykać. Chcę by miały wybór, ale nie były "zmuszone" lepszą paszą.  🙄
Jedyne przed czym wet nas uprzedzał, jak balot jest otwarty może zamarznąć przy dużych mrozach, a pasza zmarznięta to już sami wiemy  😉
Obozy jeździeckie
autor: anderwil dnia 04 listopada 2011 o 07:28
Ponawiam pytanie, co polecacie dla dziecka 8 lat?  🙄
Pomysly na przeszkody czyli parkur DIY
autor: anderwil dnia 04 listopada 2011 o 07:21
Pilnie poszukuję kłódek bezpiecznych, macie jakieś namiary?
Jedyne jakie udało się znaleźć to te: http://www.e-sprzet-jezdziecki.pl/parkur-akcesoria/573-klodka-polokragla-metalowa.html ale cena mnie przeraża! Kiedyś były wiele tańsze  🙄
Na stronach alfako, gali itp są w ofercie, ale tylko sprzedaż hurtowa, a ja na początek chcę z 10-20 sztuk.
Ogier Castilio po Cassini I
autor: anderwil dnia 04 listopada 2011 o 07:15


anderwil ty też piszesz coś o utracie licencji..  a masz pewność, że chodzi o Castilio a nie o Castillo?




Przepraszam za błąd  :kwiatek:
Faktycznie chodzi o Castillo, hol, 47 G Ol  🙄
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: anderwil dnia 04 listopada 2011 o 07:12
Coriano Ass czy Quamiro mają szanse na lepszy charakter. Cassilio super skacze, ale to bardzo, bardzo trudny koń. Mi go w Wechcie odradzili do pół folblutki, a Ty masz 3/4 🙂
Ogier Castilio po Cassini I
autor: anderwil dnia 31 października 2011 o 13:55
Na początku roku mocno ogłaszano nim stanówkę, jednak niestety ogier ten nie sprawdził się w hodowli. Większość potomsta (oczywiście nie wszystkie!) krótko mówiąc do niczego. Bodajże w tym roku stracił licencję na krycie.  🙄
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: anderwil dnia 26 października 2011 o 18:13
Polecam Domingo, grypy C, ale daje spore konie 🙂
Jeden z najpeszych skoczków i wkkwistów 🙂
Praca przy koniach - Pośrednictwo / Agencja pracy/ Baza danych
autor: anderwil dnia 26 października 2011 o 18:00
Myślę, że to fajna sprawa zdecydowanie skracająca czas poszukiwań pracy/ pracownika 🙂
Musli domowej roboty
autor: anderwil dnia 26 października 2011 o 17:53
[quote author=JSBach link=topic=11430.msg1120520#msg1120520 date=1314991060]
Spotkałam się jedynie z otrębami pszennymi 🙂


A ja mam w domu żytnie, owsiane i jeszcze orkiszowe :P a musli wole dawać suche, tzn łatwiej wytłumaczyć stajennym co i jak
[/quote]


a ja jęczmienne i kukurydziane  😉
Obozy jeździeckie
autor: anderwil dnia 26 października 2011 o 17:43
albo ślepnę na stare lata albo nie wiem co...
przeszukuję stronę Jaszkowa i nigdzie nie widzę cen!!!


Poszukuję obozu jeździeckiego na wakacje, ale zależy mi na tym by dzieci nie tylko jeździły, ale i miały kontakt z końmi przez max duży okres czasu. Zależy mi przede wszystkim na kucach, bo dziecko ma 8 lat i obóz ma być dla niej prezentem na komunię - konie to największe marzenie! Nie jeździ samodzielnie, ale koni się nie boi, prowadza, czyści nawet kopyta. Siedziała parę razy na lonży, ale głównie na dużym koniu, jednak myślę, że aby się czegoś nauczyć - lepiej by jeździła na małym. Niestety nie mamy możliwości by jeździła "na codzień", stąd taki pomysł prezentu, choć zdaje sobię sprawę, że pewnie na dobre się zakocha...
Aha, bliższe i nieco dalsze okolice Wrocławia nas interesują.
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: anderwil dnia 17 sierpnia 2011 o 09:10
Dzięki serdeczne 🙂

Przepraszam, że tak Wam marudzę, ale jeszcze jedno pytanie.
Wiem, że głupio, ale czy mogę jechać P w kasku i fraku skokowym? Bo jeszcze nie mam ujeżdżeniowego... Od jakiej klasy obowiązkowy jest cylinder?
No i czy wolno jechać P w ostrogach?
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: anderwil dnia 16 sierpnia 2011 o 12:19
No to zdecydowałem się na próbę i "zbieranie" oczek do licecji III.
Powiedzcie mi jeszcze, czy jeśli na zawodach są organizowane konkursy P4 i P8 to czy mogę jechać 1 program 2 razy i oba wyniki mi się liczą czy tylko jeden więc lepiej nauczyć się obu programów?  🙄


aha, no i robiąc licecję w skokach, musiałem dać sędziemu druczek do podpisu (ten z wynikiem konkursu licencyjnego), bo sędzia zapomniał go (na szczęście zawody były dwudniowe!). Jaki druczek jest na ujeżdżenie - tak na wszelki wypadek, gdyby nikt nie miał. Czy wystarczy mi kara z wynikiem?
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: anderwil dnia 15 sierpnia 2011 o 16:27
Mam licencję w skokach, ale teraz zapragnęło mi się startu w ujeżdżeniu.
Żeby uzyskać III licencję co muszę zrobić?
Na początku było napisane, że 3 razy P na 51%
ale w normach na klasę sportową (wiem, że to co innego niż III licencja) napisali, że 4x P na 55%...
i to jeszcze mnie nie dziwi, bo przepisy się zmieniają, ale w normach jest też 3xN, 2xC, 1x CC na 55%...

Czyli nie rozumiem, nie mając licencji wolno mi startować tylko L i P jak rozumiem. A co należy zrobić by móc jechać N (i więcej)?
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: anderwil dnia 28 maja 2011 o 19:16
Dzięki serdeczne, udało mi się dodzwonić do sędziego i wydrukować, na prośbę od razu 20 szt  😉

Tak, powinien mieć, ale... zapomnieli zabrać  🙄
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: anderwil dnia 28 maja 2011 o 17:21
Ah, zawodnik musi zawsze dokonać wszystkich formalności by wyjechać na start, ale sędziów niestety to nie obowiązuje...

A więc dziś udało się nam przejechać pierwszą L-kę i była to L licencyjna. Wszystko fajnie, 2,5 punktu, licencja zdana. Ale... Ale idziemy do sędziego po protokół, a się okazuje, że zapomniał zabrać i mówi żebyśmy sobie sami wydrukowali ze strony PZJ, a on nam na następnych zawodach podpisze  😲
Fajnie... Za miesiąc, dwa czy trzy? Bo nie wiem kiedy pojedziemy na następne zawody gdzie akurat ten sędzia jest!  🤔wirek:

No, ale wybrnęliśmy z tego tak, że pojedziemy jutro, bo też jest na miejscu. No, ale za diabła nie mogę na stronie PZJ znaleźć tego druczka, a sędzia nie odbiera tel - może trwają jeszcze zawody, a może impreza, nie wiem... Może mi ktoś pomóc? Chodzi o protokół (?) zaliczenia konkursu licencyjnego, nawet nie wiem jak to się dokładnie nazywa...  🙄
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: anderwil dnia 03 maja 2011 o 20:38
Dzięki serdeczne  :kwiatek:
Czyli czeka nas w tym tyg lekarz, ubezpieczenie i wizyta w OZJ... buuu...

a powiedz mi jeszcze jak z koniem? też coś trzeba robić - rejestrować przed zawodami?
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: anderwil dnia 03 maja 2011 o 20:20
Wszystko przeczytane od początku, ale jednak znaleźć nie mogę...

Nie ja, ale ktoś prosił mnie o sprawdzenie, a sobie nie radzę - możecie pomóc?

Osoba ta chce pojechać konkurs licencyjny - L, skoki
Wiem, że musi przejechać do 3,5 pkt. Posiada srebrną odznakę.
Co jeszcze potrzebuje na te zawody? Paszport ze szczepieniami - wiadomo.
Ubezpieczenie chyba nie, bo z tego co czytam jest ważne dopiero po uzyskaniu licencji.
A badania? Czy badania sportowe robi się przed staraniem się o licencję czy po?
Jeśli się uda, musi się zarejestrować w OZJ (niezrzeszony) i dokonać opłat, tak?
Czy też trzeba się najpierw zarejestrować i wyrobić licencję wstępną???
No i co z koniem? Musi być zgłoszony i mieć "papierek" przed tym L czy może po?

No i co potem? Uzyskuje się III licencję, tak? A co trzeba zrobić by uzyskać III klasę?

Dzięki i wybaczcie, że męczę, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi, a od południa (z przerwami) męczę wątek...  😜
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: anderwil dnia 22 listopada 2010 o 19:04
Czyli myślisz że wina leży po stronie klaczy ,Ja mam dwie siostry po Seracenie i twierdze że budową ,większości maścią poszły po ogierze .Czyli ogier był super bo dawał swoje geny


no i to rozumiem, dobre klacze, pokryte dobrym ogierem - źrebaki po ojcu

co najlepsze jego córki też dają jego geny, więc w hodowli liczy się to ,że jak się kryje danym ogierem to po to żeby iść w jakimś kierunku ,coś polepszać itd.


tego już nie rozumiem... klacz więc daje PO SOBIE...

czyli dobra klacz to ta co daje źrebaki po ogierze?
czy może ta co daje po SOBIE (co często znaczy też, że swoim ojcu, dzidku, babce czy matce)...

ot, tak zauważyłem nieścisłość 😉
strzyżenie / golenie koni
autor: anderwil dnia 22 października 2010 o 08:32
Mam maszynkę "z odzysku"...
Jest sto % sprawna, firma jakaś no name, nie wiem...
Jedyny problem to ostrza - da się gdzieś naostrzyć lub dokupić nowe?
Skąd mam wiedzieć jakie będą pasowały, skoro to "nie formowe"...  🙄

Czy lepiej dać sobie spokój?
Szkoda, bo to ponoć świetna maszynka, nie kosztowała mało kiedyś...  🙄
Zioła uspokajajace
autor: anderwil dnia 30 września 2010 o 18:32
aniaagre
Moj chłopak po sedalinie nic sobie nie zrobił,


Sedalin działa idealnie na klacze, na ok 50% ogierów nie działa lub działa z odwrotnym skutkiem (pobudza!), czasami zdarza się także brak działania u wałachów (5-10%)
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: anderwil dnia 29 września 2010 o 15:53
Poszukaj propozycji, znajdź namiar na sędziego (tel do ośrodka), nie sądzę by ktoś miał robić problem z podpisaniem po czasie, tym bardziej, że winiki ma  😉
skoki na lonży
autor: anderwil dnia 25 września 2010 o 19:06
Połowa stajni, jak nie więcej, praktykuje skoki na lonży i jakoś koniom nic nie jest...
A uczą się pracy nad własnym ciałem, gdyż odskok niemal nigdy nie pasuje, często nad przeszkodą są ciągnięte za linkę by nie wpaść w ogrodzenie lądując lub wpadają ucząć się nast. razem skakać w bok bardziej.
Ot moje spostrzeżenie. Ale korytarz uważam za lepszą naukę, bo uczy jak być powinno, a nie "jak jest źle to boli" 🙄
Nieletni "nauczyciel"
autor: anderwil dnia 20 września 2010 o 11:57
A był ktoś z Was na kursie instruktorskim?
Czego się nauczyliście?

Bo ja absolutnie niczego!
I uważam, że zapłacenie 2-3 tyś za sam papier to drogo...
Jak by nie wystarczył sam egzamin...

A tak na marginesie, u kolegi w stajni jest prowadzona rekreacja...
Te 14-15 latki uważam, że umieją więcej niż nie jedna osoba z papierami...
Bo jak wspomniałem - na kursie naprawdę nie uczą NICZEGO!
No, chyba, że ktoś idzie na kurs jako kompletne zero  🙄
Kuce - wszystko o
autor: anderwil dnia 20 września 2010 o 11:53
Ło, nawet bym na to nie wpadł...
Ja mojego zajeździłem 5-latkiem, uważając, że lepiej za późno niż za wcześnie...  😉
Dla mnie trzyletek to jeszcze źrebak, owszem może zacząć delikatną pracę, ale starty? szok! toż przecież musiał być 2-2,5 letnim zajeżdżony...

A swoją drogą piękny źrebol! Waszej hodowli? Rusza się obłędnie  😜
Kuce - wszystko o
autor: anderwil dnia 20 września 2010 o 10:37
Tam 3,5 letnie to już jeden sezon startów za sobą mają, a Ausbildung i Berajter drogo kosztuje.



To 2,5 letnim wolno już startować???  😲
A mi się wydawało, że czterolatek to młodziak...  🙄
Stanówka
autor: anderwil dnia 16 września 2010 o 07:49
A mi się Bon Balou podoba, jak obejrzeć filmik? Wyświetla mi się tylko info, że jest prywatny  🤔
No i właśnie, jak ja kocham brak cen  😫
Taranty
autor: anderwil dnia 14 września 2010 o 18:49
Dokładnie, nikt nie miał zamiaru Cię obrażać  :kwiatek:

Fakt, na ogonach się nie jeździ, ale rumak z pięknym i bujnym ogonem prezentuje się inaczej niż ten z mysią kitką i nie ma to nic wspólnego z tym czy lubię taranty czy nie (te z bujnym ogonem mi się podobają)  😉

Ok, u Ciebie jest 50 koni... a jak sobie radzą takie "bezogonowe taranty" jak jest ich 2-3? Pytam z ciekawości, bo widzę, że masz ich sporo przeglądając wątek. Sprzedajesz je. Ale jeszcze raz zaznaczam, wcale nie mówię, że akurat Twoje nie mają ogonów! Ale pewnie takowe spotkałaś 😉
A pytam, bo mój gniadosz ma świetny ogon i w ciągu wypasu nie zatrzymuje się ani na sekundę. W trakcie czyszczenia też. Kiedyś mnie zdenerwował nie dając wyczyścić kopyt, bo tak oganiał nim muchy i go delikatnie podwiązałem. Furii dostał. A teraz gdy much nie ma, mogę sobie go wiązać ile zechcę, czyli napewno nie była to reakcja na samo wiązanie, a na brak możliwości pozbycia się robactwa.
Taranty
autor: anderwil dnia 14 września 2010 o 17:19
Genetyka. 😉
Seminarium "Prawidłowa korekta,podkuwanie i pielęgnacja kopyt"
autor: anderwil dnia 14 września 2010 o 17:09
dea, bez obrazy, ale mam wrażenie, że jesteś ślepo zapatrzona w jedną świętą i właściwą szkołę i nawet nie chcesz pomyśleć, że mogą istnieć inne możliwości/ rozwiązania  😉
Taranty
autor: anderwil dnia 14 września 2010 o 15:35
Nie chodziło o Twojego konia, a konkretnie o taranty bez ogona... 🙄
Choć fakt, że Lion ma go w wersji mocno szczątkowej... 🙄
Jak sobie radzi z muchami latem? Czy tylko chów stajenny?
Przymusowy urlop jeźdźca- co z koniem?
autor: anderwil dnia 14 września 2010 o 08:14
anderwil, po 2 miesięcznej przerwie TYDZIEŃ wprowadzałeś konia z powrotem w trening? 😵


Jezuniu, dlaczego Wy tak kochacie łapać za słówka i dopowiadać coś sobie?
Po tygodniu doszliśmy do poziomu POROZUMIENIA, czy jak by to nazwać, sprzed urlopu. Wiadomo, że nad powrotem do dalszej formy trzeba było więcej pracować, ale koń był niesamowicie chętny, rozluźniony i taki lekki... Bez absolutnie żadnych usztywnień czy mikro-sprzeciwów. Tak jak kiedyś ustępowanie w prawo na początku treningu* wymagało więcej "pracy", nie było idealne. Tak po przewie wykonywał w obie strony z niesamowitą łatwością i lekkością. Bez najmniejszych napięć fizycznych i psychicznych. Był taki oh, ah i praca szła naprawdę wiele przyjemniej niż przed przerwą.

* uprzedzając kolejne pytanie - tak wsiadam na konia i zaczynam trening od ustępowania! dajcie Wy spokój. Przecież w takim kontekście "na początku trengu" oznacza, że pierwsze ustępowania... Tak jak poprzednio, nikt nie zakłada, że w tydzień odbuduje się kondycje!
Taranty
autor: anderwil dnia 14 września 2010 o 08:05
Aż mi ciarki przechodzą jak widzę konie bez ogona... brrr  😂

tzn nie chodzi mi o konie, które z jakiś przyczyn ogon straciły, a o celową "hodowlę"
Przymusowy urlop jeźdźca- co z koniem?
autor: anderwil dnia 14 września 2010 o 07:51
Ja uważam, że jestem mocno zgrany z moim koniem. Jest to koń trudny, wymaga sporo umiejętnej pracy. Poziom jaki sobą reprezentujemy nie jest wysoki, ponieważ brak mi umiejętności może... Ale z drugiej strony koń ma 7 lat, jeździmy bardzo dobrze (nie ma to jak skromność  😡 ) P i zaczynamy kulać się w N. Powoli i bez pośpiechu, bo jak powiedziałem koń jest trudny, czasami raz wymagam zbyt wiele i kilka tyg cofam się...
W razie choroby/ kontuzji, która wykluczy mnie z jazdy do 3 miesięcy - w życiu nie oddałbym konia nikomu innemu do jazdy, nawet lepszemu sporo ode mnie! Uważam, że mój koniur byłby bardzo szczęśliwy z takiego urlopu, mogąc spokojnie wypocząc, wybiegać się  z innymi, w pełni zrelaksować się fizycznie i psychicznie.
Kiedyś mieliśmy przerwę 2 m-ce. Po tej przerwie w tydzień doszliśmi do poziomu z przed lub więcej. A gdyby ktoś inny mi go jeździł, byłoby różnie. Gdyby przerwa miała mieć 6 miesięcy czy nawet rok, może byłbym zmuszony jeszcze raz to przemyśleć, ale również myślę, że wolałbym aby mój konik cieszył się wolnością i swobodą. Wiadomo, że potem będzie trzeba nico odpracować, ale wolę odpracować konia wypoczetego niż zepsutego. 🙂
Bogusławice - licytacja koni
autor: anderwil dnia 10 września 2010 o 21:31
anderwil nigdzie nie napisalam, ze każdy ogier po zakladzie zostaje w hodowli i daje miernoty ... napisałam tylko, że większość ogierów po zakładzie znika z parkurów a to chyba różnica.
A może się mylę, może te wybitne kryją, a miernoty chodzą sport ? 😂



A może właśnie dlatego znika z parkurów, bo hodowcy nie stać na promocję, a chce użyć w hodowli, dlatego nie sprzedaje?
Nie mówię, ze się mylisz, wiele kiepskich trafia do hodowli, a wiele dobrych i wybitnych chodzi sport jako wałachy... Może to właśnie błąd, że jeszcze dziś, kiedy inseminacja mrożonką jest droga (nie mówię o nasieniu, a o kosztach w klinice, bo mało, który wet robi na miejscu, chyba, że ma 10min do stajni...), sport i hodowla zamiast stać się jednością, zbyt mocno ze sobą konkuruje. I nie dotyczy to tylko ogierów, klaczy również.


Jakby były wybitne lub bardzo dobre, (te, co sie nie pokazują) to ktoś by je chyba promował albo przynajmniej sprzedał z zyskiem pod zawodnika.



Właśnie, i tu kłóci się znów sport z hodowlą. Aby myśleć o postępie, najlepsze musi zostać "w domu", ale z drugiej strony hodowcy nie stać by samemu promować...


Co do przykładu 3 letniego ogiera ... a nie jest tak, że licencje są tymczasowe? Są przecież różne grupy licencji, które ogier traci jak nie ma wyników w sporcie. (lub zyskuje za te wlaśnie wyniki)
Myślisz, ze taki ogierek, co tylko kryje po ZT będzie miał branie u hodowców, którzy chcą dochować się sportowca? Nie, ten ogier jest prawie skazany na to, ze będzie krył okoliczne kobyły.



Być może wielkie nie będzie, ale też i nie zostały poniesione (jeszcze!) wielkie na niego nakłady, gdyż wciąż mieścimy się w kwocie sporo poniżej 100tyś...
Tak, dostaje tymczasowe, ale nie musi koniecznie pokazywać się w sporcie, a może być także oceniony na podstawie potomstwa. Jeśli nie chodzi i nie daje źrebaków (dobrych!) to faktycznie ją traci. Sytuacja nie dotyczy ogierów starszych, gdyż kiedyś licencja była dożywotnia i mimo zmiany przepisów nie można jej odebrać (z tąd tyle byleczego)



O, właśnie o to mi chodziło (tekst EliPe) o ostrą selekcję już od podstaw.






I tu się w pełni zgadzamy!  🏇



No i Holdendrom jakoś w tym wszystkim do niczego nie są potrzebne państwowe SO.





Jak zwał, tak zwał... SO, SK czy cokolwiek innego... ale jak by nie patrzeć Państwo bardzo dotuje jeździectwo holenderskie 😉
Miesięcznik Ośli Targ ,,Koński Targ'' -czy konie to osły?
autor: anderwil dnia 10 września 2010 o 20:16
jest tak czy owak to okładka jest beznadziejna .... i nie zachęca do kupna............. proponuje aby umieścić konie śląskie ,wielkopolskie, czy tez inne ,a nie osły  🙄


A osioł to nie koń? (koniowaty)  😵