pol

Konto zarejstrowane: 18 stycznia 2009
Ostatnio online: 21 lipca 2023 o 11:56

Najnowsze posty użytkownika:

Cavaliada Warszawa
autor: pol dnia 04 marca 2014 o 11:56
Ciach!

Proszę przeczytac punkt 2 regulaminu
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: pol dnia 03 września 2011 o 10:04
Duży plus dla amazonki89 jako sprzedającej  🙂 🙂 miły kontakt i ekspresowa wysyłka.
Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: pol dnia 19 stycznia 2011 o 09:28
pol-piekny rudziszon 💘 To ten po Chef Supreme?
Jesli tak to braciszek pozdrawia 😉


Milusia dziekujemy bardzo! Tak to właśnie ten po Chef Supreme. Gdzieś juz wcześniej właśnie wyczytałam że twój Zwiastun po Chef'ie jest i mam nadzieje że mój też za jakiś czas takim pięknym mięśniakiem jak twój rudziak będzie. Zwiastun jest obłędny!!  😜
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: pol dnia 12 stycznia 2011 o 12:22
Jako nowa szczęśliwa właścicielka Arona pozwolę sobie skomentować  😉
Aron to bylo studium stopniowego popadania w obled, na szczescie tylko na forum 😁 zeby chlopak wiedzial ile krzyku o niego to by sie przezegnal prawym kopytkiem

Przejrzałam wątek, opowiedziałam mu co nieco na temat krwawych dyskusji na jego  temat i filmiku z nim w roli głównej 😉 Niewzruszony zaistniałą sytuacją przegrzebał prawą kieszeń w poszukiwaniu marchewki i wystawił czoło do wydrapania. (potrafi przykimać podczas pieszczot😉 )

Reasumując, nie chce powracać do tamtej dyskusji, ale filmik sprzedażowy Rudego byl  dla mnie jak najbardziej ok, nie musiałam prosić o następne wybierając sie w 500km podróż żeby go obejrzeć. Film zawierał wszystko co chciałam zobaczyć, a jeździec bez sztylp zwrócił moją uwagę dopiero po przeczytaniu uwag forumowiczów na rv. Dla tych którzy mieli wątpliwości, koń nie był popsuty, czy zaciągnięty, do odrabiania nic a nic nie miałam! Sama sie musze teraz pilnować żeby nie popsuć tego co katka wypracowała i pozwolić chłopakowi w pelni sie dalej rozwijać. A pojętna bestyja z niego! 😀

Wspomnieć też musze o katce jako sprzedającej, pełen profesjonalizm a przy okazji super atmosfera. Zostałam bardzo ciepło przyjęta za każdym razem jak do nich przyjeżdżałam 😉 Oby więcej takich sprzedających, uczciwych i profesjonalnie podchodzących do handlu końmi!
Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: pol dnia 11 stycznia 2011 o 21:05
Kenna – dziękuje. Nie, nie jest golony, ale zdecydowanie nie należy do tych obfutrzajacych się na zimę. I całe szczęście.

Dzionka – no jesteśmy 😉 w końcu musiałam się nim pochwalić, a wiedziałam że ciotka Dzionka na pewno się ucieszy. Na razie nie będzie chyba więcej bo fotografa brak, ale obiecuje przy najbliższej nadarzającej się okazji nadrobić zaległości

Karesowa – bardzo mi miło 🙂. Rudy skończy na początku lutego 5 lat, więc niedługo świętujemy pierwsze wspólne urodziny 😅

Zairka – dziękujemy, powodzenie nam na pewno się przyda. Całe szczęście rudy bardzo pojętny i mam nadzieje że progresować szybko będziemy. Obiecuje chwalić się nim jak najczęściej  😉

I skoro sie podoba to wklejam jeszcze taki jesienny portret:

Zdjęcia Naszych Koni cz.IV (sezon 2011)
autor: pol dnia 11 stycznia 2011 o 09:04
No to przyszedł czas i na nas.  Na forum udzielam sie rzadko, ale chciałam wam przedstawić mojego rudego młodziaka. Niektórym zapewne "znany"😉        zakupiony od katki :kwiatek: Aron . Jest ze mną dokładnie od 10.10.2010 i jestem w nim zakochana po uszy!
Foty z grudniowych szaleństw.



Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: pol dnia 19 listopada 2010 o 22:04
Też tak uważam, ja swoje w tej stajni odstałam i wystarczy, dlatego teraz zapisana jestem w kolejce do innej, czekam z utęskieniem 🙂
Ale niemiłosiernie denerwuje mnie jak ktos rzuca osądy wyssane z palca, tym bardziej że sie w tej stajni sporo od jakiegos czasu  zmieniło, coś sie zaczeło dziac, łącznie ze stawianiem balona.
Tym bardziej sie wkurzyłam bo podejrzewam kto napisał tego posta. Dziewczyna która pozostawiła w stajni po sobie bardzo niemiłe wrażenie i niesmak. no ale moge sie mylić, może to nie ona  😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: pol dnia 19 listopada 2010 o 21:51
jestem bardzo ciekawa skąd posiadasz takie wiadomości?? hm?
może mogłabyś sie przedstawić i powiedziała skąd takie kosmiczne wnioski wysnułaś? Wysłucham z chęcią.
Tak sie składa, że stoję w tej stajni od jakiegoś czasu, najpierw z jednym, a teraz z drugim koniem. Stajnia nie wyglada super, drewniana, zlotach klamek nie ma.  Stoję tu juz kolejna zimę i mogę cie zapewnić że dach nie przecieka, a to że woda w poidłach zamarza przy dużych mrozach to żadne zaskoczenia chyba skoro to stajnia drewniana. Jak woda zamarza, to konie mają wieszane wiadra z wodą na boksach i uwierz mi maja zapewniony stały dostęp do wody.
teorie że dają stare siano i pół kostki słomy to chyba sobie z palca wyssałaś. Tak sie składa że konie maja ścielone porządnie z dużych balotów, wiec specjalnie nie wydzielają ilości, a jak ktoś stwierdzi pod wieczór że za mało, to dościela. Zaręczam cie że są karmione jak trzeba. Najlepszym dowodem jest mój jeden starszy koń, który wyglada jak pączek, drugi jest ze mną 1,5 miesiąca i też nie narzeka.
stajnia nie jest super,sama z chęcią zmieniłabym kilka rzeczy, ale myślę że konie są szczęśliwe i na pewno im sie krzywda nie dzieje. Nie stoją w błocie po kolanach na padokach, a to że jest mokro jak leje deszcz to chyba normalne.
Więc proszę cie nie chrzań głupot, za przeproszeniem.
A jak masz jakieś wąty do tej stajni to podaj jakieś konkretne przykłady a nie rzucasz osądy bezpodstawnie.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: pol dnia 14 października 2010 o 20:33
Poszukuje kompetentnego trenera/ instruktora (na papierze tak bardzo mi nie zależy) który poprowadziłby mi jazdy na młodym koniu 4,5 latku po lewej stronie Warszawy (konkretnie okolice Pruszkowa). Znacie kogoś godnego polecenia? Ktoś kto mógłby dojeżdżać do mnie 2 razy w tygodniu, i rzetelnie popracować nad młodziakiem i nademną. Od niedawna jestem posiadaczką młodzieńca (z resztą zakupionego od jednej z forumowiczek  😀) i pomału zaczynamy pracować, zależy mi żeby ktoś z głową nas poprowadził.
KOWALE
autor: pol dnia 24 kwietnia 2010 o 17:32
Dzionka mojego konia od wielu lat (zanim jeszcze byłam jego właścicielką) kuje pan Henryk, plus kilka koni w mojej stajni. Wszyscy są zadowoleni, jak sądze z powodu sporej ilości klijentów czasem zdarza mu sie wizyty przekładać, albo zapomnieć, ale jeden telefon przypominający i pan Henio jest 🙂 właścicielką mojego kucka jestem 3 lata i jak dobrze pamiętam podkowe zgubiliśmy 2 razy chyba.
Teraz koń mój po kontuzji i ma specjalne zalecenia co do kucia, podobnie jak Ty nie znam sie na tym kompletnie, ale zalecenia weta zostały przekazane i odpukać narazie wszystko jest ok.

Podsumowując, Pana Henryka Dąbrowskiego polecam 🙂
Finał Pucharu świata WKKW Strzegom 21.08.2009 - 23.08.2009
autor: pol dnia 21 sierpnia 2009 o 14:37
Czy ktoś sie orientuje w którym miejscu jest to pole namiotowe dla wolontariuszy? Albo chociaż w jakiej odległości od hipodromu? 🤔
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: pol dnia 20 sierpnia 2009 o 14:12
co mozecie polecic energetycznego o niskiej zawartosci bialka ?


Polecam HARTOG Energy Special, mój kucyk je już kolejny worek i jestem bardzo zadowolona z tej paszy. Energii ma sporo, ale nie roznosi go na jazdach, a pod koniec treningu konik wciąż "świeży" 🙂
Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.
autor: pol dnia 08 marca 2009 o 18:14
U mnie pastwiska są tak ogrodzone. Solidne, wysokie; choc konik na zdjęciach do największych nie należy  🙂


przestawienie konia z trocin na słome
autor: pol dnia 20 stycznia 2009 o 22:47
oj, nie przejmuje sie, no może troszeczkę  😉 poprostu juz nawet teraz (albo to moja wyobraźnia tak działa) po 2 dniach na słomie już mi sie zdaje ze mu brzuszek sie nadął.
Zaleceń od veta nie mam, znaczy już nie mam, w zeszłym roku na wiosnę musiałam go na trociny postawić ze względu na operacje nogi, po ktorej stał 3 m-ce non stop w boksie, no i juz tak zostało..

Laguna zdecydowanie twoja chłopczyca nie wygląda na takiego co pochłania słomę w każdych ilościach 😀, piękne konisko.



przestawienie konia z trocin na słome
autor: pol dnia 19 stycznia 2009 o 23:48
Widze że mój kucyk nie jest wyjątkiem, tyle razy mu tłumaczyłam "Nie jedz pościeli" a on nic 😉 Rzeczywiście lubi bardziej słomę od siana, a co gorsza tej zimy mamy w stajni słomę bardzo dobrej jakości, więc tym chętniej chłopak się obżera.

Mieszanie z trocinami i "chowanie" slomy pod nie, nic a nic nie daje, wszystko przebierze i zje. Dzisiaj np. zajadał się słomą, a sianko niedokończone w końcie leżało.

xx_0_xx wiesz może jak sie podaje wysłodki buraczane? w jakiej ilości i postaci? Może byłoby to jakieś rozwiązanie dla mojego kucyka

Po cichu jednak liczę na to, że trociny spowrotem sie pojawią, i nie będzie musiał stać na słomie. Choć tak sie zastanawiam czy to oby na pewno zdrowe dla jego przewodu pokarmowego takie zmiany..?

Gdzieś czytałam, że konie które stoją na trocinach częściej maja problemy z chorobami wrzodowymi niż te które maja stały dostęp do słomy. Cos o tym szłyszeliscie?
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: pol dnia 19 stycznia 2009 o 18:16
zdecydowanie jest wiecej niż 10% szans na powodzenie  🤣, ja wogóle nie przyjmowałam opcji że operacja może sie nie powieść. No ale kazdy przypadek jest inny..
Oczywiście jest to dosyc poważny zabieg, bo jednak jest to operacja na kości, i trzeba bardzo dużego doświadczenia i pzrecyzji żeby to zrobić dobrze. Druga połowa sukcesu to regeneracja uszkodzonych tkanek..dlatego to wszystko tak długo trwa.

Napewno wszystko będzie ok!
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: pol dnia 19 stycznia 2009 o 17:49


Koszt operacji to 2000 zł, plus postój ok 10 dni czyli ok 300zł, a jak na trocinach to 500 zł (u mnie przedłużył sie o jakieś 3 dni, bo operacja była przekładana, najpierw z powodu nagłej kolki u innego konia, a przy kolejnym "podejściu" coś sie doktorowi stłukło  🙄 i musieliśmy jeden dzień na sprzęt poczekać)

Moden od kiedy go znam miał nakostniaka, ale nic sie z nim nie działo, skakaliśmy i było wszystko ok.  Zawsze zwracałam większa uwagę na ta nogę, i pewnego dnia zauważyłam że nakostniak, w ciągu tygodnia może 2 tyg, powiększył się i noga zaczęła sie grzać, no i kucyk zaczął nieznacznie kuleć.
Przy pierwszej wizycie vet zbadał nogę, i powiedział że trzeba zrobić prześwietlenia, bo jak określił "jest niedobrze". Po USG i rtg powiedział, jak to dokładnie wygląda, mięsień był znacznie uszkodzony i jeśli nie podejmiemy leczenia nakostniak będzie dalej się "rozlewał".
Dr Samsel na początku szczerze powiedział mi że nie jest pewien jaką drogę leczenia wybrać i co z tym zrobić (za co go bardzo szanuje, nie wymyślał niewiadomo czego, tylko na spokojnie musiał sie zastanowić) .
Najpierw rozmawialiśmy o kuracji sterydami, ale z tego co pamiętam, jeśli kuracja nie powiodłaby się, nie możnabyłoby zrobić później operacji (ze względu na podanie sterydów) Tak też, podjęliśmy decyzje o operacyjnym usunięciu nakostniaka. I Moden 1,5 tyg po pierwszej wizycie doktora pojechał na Służewiec.
Sama operacja polega na mechanicznym usunięciu kawałka kości (nakostniaka), przebiega oczywiście w pełnej narkozie. Po operacji stał ok 5-6 dni jeszcze na wyścigach. Po powrocie do domu, dostałam dalsze zalecenia czyli : 1,5 miesięczny areszt boxowy (nawet w reku na łąkę nie mogłam z nim wyjść), zmiana opatrunku co 3 dni przez jakieś 2 tyg może dłużej (ostateczna decyzja została podjęta w trakcie). Po zdjęciu szwów, i całkowitym wygojeniu rany zaczęła sie żmudna "zabawa" z powrotem do pracy.
Ze względu na to że mam wesołego konika to nie wychodził do sierpnia na padok (operacja byla w kwietniu), szkoda mi go było, bo piękna pogoda, ale zdecydowanie opłaciła sie wstrzemięźliwość 🙂

Ostatnio słyszałam, że są jakieś nowe środki, do smarowania,ale nie orientuje sie jak one działają i jaki jest koszt takiego leczenia. Z tego co wiem stosuje się je na w miarę mało rozwinięte nakostniaki, we wczesnej fazie rozwoju. jeśli sie mylę, poprawcie mnie.

To chyba tyle, jakbyś potrzebowała jeszcze jakiś inf to służę, mam nadzieje że chociaż trochę pomogłam,  życzę szybkiego powrotu konika do zdrowia!
przestawienie konia z trocin na słome
autor: pol dnia 19 stycznia 2009 o 17:18
niestety nie podawalam mu dodatkowo słomy, mój błąd...szerze mówiąc miałam nadzieje ze na trocinach juz pozostanie, bo zdecydowanie mu to służy, zawsze wyżerał słomę i brzuchol oooogromny miał, na trocinach lepiej wyglądał.

Właśnie powróciłam ze stajni, oczywiście po słomie w boksie ani śladu. Poprosiłam stajennych o dodatkowa porcje siana na noc, no i od jutra już na samej słomie, mam nadzieje że zakończy się tylko na urośnięciu brzucha. Całe szczęście stajennych wspaniałych mam i bacznie uwagę na niego zwracać będą.
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: pol dnia 19 stycznia 2009 o 15:30
jakiego weta z wawy do nakostniaka uciskajacego na sciegno? gdzie operowac?



Mielismy popzredniej wiosny ten sam problem, nakostniak uciskał ścięgno i mięsień międzykostny, jako że zawsze leczył mojego konia Samsel, nie zastanawiałam sie kogo wezwać do obejrzenia nogi.
Z czystym sumieniem moge polecic tego veta.
Wahalismy sie co do sposobu leczenia nogi, pod uwage były brane też sterydy, ostatecznie doktor podjął decyzje. Od operacji minęło 9 miesiecy, noga ma się świetnie. Doktor nas często odwiedzał, albo nawet wpadał "przyokazji" żeby zbadać noge.  Choć czasem zdaje mi sie ze w niektórych przypadkach pzrzesadza z długościa "zatrzymania" konia w boksie, tym razem trzymałam sie wskazówek i noga jak nowa 🙂
Zdjęcia Naszych Koni
autor: pol dnia 19 stycznia 2009 o 12:22
No to może czas na nasz debiut 🙂
Wspomnienia z wakacji





przestawienie konia z trocin na słome
autor: pol dnia 19 stycznia 2009 o 12:14
Na padoku stoi w okresie zimowym od 9 do 15,  po południu zazwyczaj na niego wsiadam, więc praktycznie, wraca do boksu tylko na noc i posiłki 🙂

w takim razie może rzeczywiście jeszcze więcej siana mu dam, pęknie chyba kucyk mi  niedługo  😵
Treściwych zwiekszac mu juz nie chce, bo i tak chłopak na brak energii nie może narzekać.
przestawienie konia z trocin na słome
autor: pol dnia 19 stycznia 2009 o 11:55
Chciałabym poznać wasze opinie na ten temat, jak długo mieszać trociny ze słomą bez obaw ze koń zakolkuje.

Mój koń stoi od prawie roku na trocinach, niestety tej zimy mam straszne problemy ze znalezieniem trocin (nie mowię o tych niemieckich odpytanych ite pe)wiec postanowilam przestawić go na słomę i zastanawiam sie jak długo powinien trwać okres mieszania trocin ze słomą. jak narazie mieszam mu już od jakiś 2 tyg, zaczęłam od jednego "plasterka" słomy i sukcesywnie codziennie zwiększałam, teraz jesteśmy na etapie pół na pół, a on wciaz cała słomę wyjada, boje sie zakończy to sie kolką. Dodam że większa ilość siana też nie powstrzymuje żarloka przed wyżarciem słomy.

Macie jakieś własne doświadczenia z tym związane?