thaya

Konto zarejstrowane: 22 stycznia 2009
Ostatnio online: 05 sierpnia 2021 o 18:36




Najnowsze posty użytkownika:

Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: thaya dnia 19 października 2019 o 21:21
Mam typowo biurową pracę, kadry w firmie IT.
Co do kontynuowania fizjoterapii nie słuchaj ortopedy, jeśli możesz już obciążać i masz zrost to pogadaj z fizjo co, kiedy i ile ćwiczyć.
Samo się nie działa. Mi też ortopedzi powiedzieli "zacząć chodzić" innych ćwiczeń nie trzeba...gdybym tak zrobiła to zapewne dalej bym kulała o dwóch kulach.
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: thaya dnia 12 października 2019 o 20:44
shagyaaa współczuję i witam w klubie posiadających żelastwo.

Ja wróciłam właśnie do pracy z jedną kulą, tylko dla asekuracji bo czasem kolano mi ucieka, brak mięśnia czworogłowego niestety jeszcze długo mi będzie dokuczał.
Nadal walczę z prywatną rehabilitacją i mam wrażenie, że trochę tracę nadzieję na 100% sprawna (a taką nadzieję dał mi lekarz który mnie operował jak wypisywał zakończenie leczenia)
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: thaya dnia 17 września 2019 o 19:20
Ja wiedziałam, że "samo się" nie zadziała więc ogarnęłam prywatnie rehabilitantkę plus dodałam zajęcia na basenie (swoją drogą cudownie działają).
Myślałam, że szpital rozniosę jak usłyszałam, że "samo się" i że krioterapię można sobie robić mrożonymi okładami a że chcę wrócić do jakiejkolwiek aktywności to musiałam działać po swojemu.
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: thaya dnia 17 września 2019 o 13:51
Śruby i płytki zdyskwalifikowały mnie z prądów i pola. Mięśni na udzie nie miałam :/
W ogóle można świra dostać bo co lekarz to opinia. Jeden mówi, że mogłam nogę stracić inny że zakwalifikowałby moją operację w skali o stopień niżej. Jeden, że mam zacząć obciążać i ćwiczyć inny,że do końca września nie powinnam na niej stawać.
Myślałam, że mam zacząć od razu działać ale wszyscy przez miesiąc mnie wstrzymywali i zakazywali jakiegokolwiek ruchu.
A teraz od każdego jeszcze i tak słyszę, że biodro będę miała zniszczone o 10-15 lat wcześniej niż zazwyczaj nie mówiąc o zwyrodnieniach w kolanie.
Przepraszam ale trochę muszę się uzewnętrznić, żeby nie zwariować.
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: thaya dnia 17 września 2019 o 10:43
rtk generalnie do polowy lipca miałam nogę w 100% unieruchomioną potem do końca sierpnia mogłam ją tylko zacząć stopniowo zginać w ortezie aż do osiągnięcia 90 stopni. Dopiero pod koniec sierpnia dostałam zielone światło na obciążanie. Generalnie rehabilituję się i tak na własną rękę (fizjo plus basen) bo lekarz w szpitalu stwierdził, że nie potrzebuję rehabilitacji jako takiej i wystarczy po prostu zacząć chodzić.

kajpo
Rozumiem Cię doskonale z tym brakiem cierpliwości, ma się ochotę zrobić tyle rzeczy nawet najprostszych a tu ograniczenia.
Z tą jedną kulą na logikę masz rację, muszę pogadać z moją rehabilitantką bo to jej wytyczne. Chociaż nie wiem na razie jak znaleźć inny sposób żeby lepiej obciążyć/ćwiczyć chodzenie na tą rehabilitowaną nogę a jednocześnie odrzucać powoli kule. U mnie mocno jeszcze działa psychika a to dodatkowy problem. 
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: thaya dnia 16 września 2019 o 15:28
rtk dzięki za odpowiedź.
Niestety moja noga jest w dużo gorszym stanie...śruby biowchłanialne marzenie, ja mam 7 czy 8 na stałe (na rtg nie mogę się doliczyć 😀 ).
Operację miałam w czerwcu a zaczęłam rehabilitację 24 sierpnia. W tej chwili po domu poruszam się o jednej kuli na mega krótkie wyjścia o dwóch kulach.
Daleka droga przede mną i mam wrażenie, że większość dróg i tak już się dla mnie zamknęła. Trzymajcie kciuki abym dała radę.
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: thaya dnia 08 września 2019 o 19:06
Pytanie mam do kolanowych rekonwalescentów :-)
Jestem 3 tygodnie po operacji, od wczoraj mam częściowo obciążać nogę. Fizjoterapeuta tłumaczył, ze chodząc o kulach mam przenosić 50%na nogę i 50% zostawić ja rękach. Jednak po miesiącu nie obciazania nogi nie czuje na ile % ja obciążam. Mam wrażenie ze system na razie jest zero-jedynkowy, a boje sie obciazyc za mocno. Jak wy daliście sobie rade z pierwszymi obciążeniami?


widzę, że minęło już sporo czasu od twojego urazu i jestem ciekawa czy wróciłaś do koni? co wstawili ci w nogę?
Ja miałam w czerwcu poważne złamanie nasady piszczeli zaopatrzone śrubami i płytkami. Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się wrócić do koni, na razie 1 z 4 lekarzy tylko na to pozwolił ale za jakiś rok.
Jakby co z chęcią priv.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 15 kwietnia 2017 o 20:44
Szkoda, że tak daleko. Siedziba na Dygasińskiego już by była super, no ale nie można mieć wszystkiego 🙂

Sarunia super 🙂 rozbrajająca.
Mój na razie jest na etapie chodzenia w butach rodziców.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 15 kwietnia 2017 o 17:51
Dziewczyny, próbowałam coś wyszperać ale poza nazwiskiem Pani Stein nic mi nie wypluło.
Czy możecie polecić psychologa dziecięcego dla półtora roczniaka a raczej dla rodziców 🙂
Cudownie by było kogoś z niezłym dojazdem z Białołęki.
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 13 stycznia 2017 o 17:56

1. ChemiK - ChemiK (PL)
2. CzarownicaSa - Kermitek (PL), CzarownicaSa (IN)
3. Cierp1enie - Marta Goch (PL)
4. Dementek - Dementek (PL), dementek (COM i RU)
5. olciiik - Dotkat (PL)
6. maluda - maluda (PL)
7. Watrusia - Deni (PL), Zapałka1 - (COM)
8. xxagaxx - myniak (PL), i xxagaxx (PL)
9. calore - calore (PL), xofkate (COM)
10. Nancy - boniowata (COM i PL)
11. karla158 - karla158 (PL),  karolkakonie (COM)
12. Sivrite - MyJoy (PL)
13. safie - safie (PL)
14.Cynamonowa_- wuzetka(PL)
15. oli330 - oli330 (pl)
16. Miyako - MiyakoKuchiki (pl)
17. budyń - beton (pl)
18. AtlantykowaPanna - martowe (pl)
19. Dunkaa - ArinStreal
20. Grettiena - Greta. (z kropką, serwer PL)
21. Małe No - Hen. (z kropką, pl)
22. thaya - edinka (pl i com) cidi (com)
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 14 grudnia 2016 o 14:43
[quote author=Miyako link=topic=49169.msg2626019#msg2626019 date=1481718674]
Przecież sobie nie odpuszczą aby więcej zarobić.  😎
W ubiegłym roku były w RO po 10 szt.

aaa ale to tak, że nie wszystkie ro miały ozdoby tak :/

[/quote]

wszystkie RO miały ozdoby ale losowe.
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 13 grudnia 2016 o 21:43
w zeszłym roku chyba ozdoby były w HoPach.
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: thaya dnia 12 grudnia 2016 o 12:20
madmaddie , abre a możecie podpowiedzieć który z podanych 50tek byłby lepszy. Podobno ten droższy jest nie przyszłościowy jeśli chciałabym zmienić aparat na lepszy. Ogarniam podstawowe dane i na tym moje amatorstwo się kończy.
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: thaya dnia 10 grudnia 2016 o 16:40
Głównie portretówka, zdjęcia we wnętrzach.
Rozważamy na razie Canony 50mm f1,4 EF USTM albo 50mm F1,8 EF STM.
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: thaya dnia 10 grudnia 2016 o 11:54
Wpadam z prośbą o pomoc. Poszukuję jasnego obiektywu (f1,8 lub 1,4) do Canona 450D. Czy możecie coś polecić?
Warszawskie voltopiry :)
autor: thaya dnia 20 września 2016 o 13:09
Czy ktoś z was miał styczność z warszawskimi ośrodkami terapii uzależnień (alkohol)? 
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 23 sierpnia 2016 o 11:33
thaya, ale to teraz czy wcześniej? Ktore to zęby byly?
Na szczęście teraz na noc trochę sie napila, ale ogólnie jest masakra, a jedyny slad po zębach do biala kropka na dolnych dziąsłach ktora nie zmienia sie od miesiąca.


Faktycznie napisałam tak, że nie wiadomo kiedy. Historia jeszcze bez zakończenia 🙂 Generalnie problemy zaczęły się pod koniec lipca, teraz jest coraz lepiej jeśli chodzi o jedzenie, niestety fatalnie ze snem.
Wychodzą na pewno dwójki i podobno czwórki się już cisną.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 22 sierpnia 2016 o 15:22
Dzionka, najgorsze jest to, że ja nawet nie jestem pewna, czy to zęby, ale w żaden skok rozwojowy to się nie wpisuje. No dramat jakiś, będę odciągać i karmić łyżeczką  🤔wirek:


Raczej zęby pewnie pomieszane ze skokiem, mój miał focha na wszystko.
Kilka dni jedyne co jadał to było trochę chłodnego jogurtu albo Piątusia, kaszka be, obiady be, mleko be.
Czasami biedak płacze tak, że nie można go uspokoić, a maści i ibuprofen nie pomagają. Robiliśmy komplet badań z krwi, posiewy, usg, bo już byliśmy przerażeni i nic nie wyszło. Zmienialiśmy dietę i kombinowaliśmy co mu może przeszkadzać. Lekarka wymacała, że 6 zębów na raz idzie więc kosmos.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 20 sierpnia 2016 o 15:55
Czy możecie polecić jakieś witaminki dla kobiet kp? Sypię się całkowicie a zalecony zestaw DHA, wit D i Calcium musujące jest niewystarczający. Wszyscy mówią, że trzeba przeczekać, ale obawiam się, że jak jeszcze poczekam to będę musiała wstawiać sztuczne zęby, kupić perukę i nosić maskę na twarzy.

aaa i sama dieta nic nie da bo ostatnio jest "nawinie"...przy moim Bąku jem co się nawinie.
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 11 sierpnia 2016 o 14:22
Szukam Druma do krycia, ma ktoś może?  :kwiatek:
kaka2002 szukasz jeszcze Pioruna?


Mogę zaoferować krycie wyblupowanym, po Uranosie i Gaji
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 19 lipca 2016 o 10:06
Czy rozety są tylko dla zawodów "dla wszystkich" koni czy w tych ograniczonych rasą też się pojawiają?
... ślub :) ...
autor: thaya dnia 12 lipca 2016 o 16:27
Dziewczyny z Warszawy, czy możecie polecić jakiegoś dj'a który ogarnąłby kulturalne wesele bez disco polo i wsiowych zabaw? Muzyka raczej rockowo rock'n'rollowa?
Podpisaliśmy umowę na wesele i teraz dopiero się zacznie a mały nieogar nam się szykuje ze względu na Młodego.

Ps. maleństwo jak jeszcze miałaś kieckę z Kartes to się uśmieje 🙂
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 09 lipca 2016 o 21:18
Czy ma ktoś na pl czystego Perszerona z wolnym kryciem, 100 blup i wszystko wytrenowane? Poszukuję dla mojej po Uranosie i Gaji, w zamian oddam jednego z ewentualnych źrebaków, na pewno po użyciu Hery.
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 28 czerwca 2016 o 12:09
[quote author=diołem link=topic=49169.msg2563522#msg2563522 date=1467006105]
Jak mogę się zapisać do zawodów z rozetami? wrzuciłam kilka stron ośrodków jeździeckich które mają rozety ale w większości to "W tej chwili żadne zawody nie są dostępne."  👿
[/quote]

Sortujesz zawody po stopniu trudności?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 26 czerwca 2016 o 12:31
I stało się....strzelił mi kręgosłup. Wieczorem ledwo mogłam się przekręcić z boku na bok. Dzisiaj zaczęłam kuśtykać. Lekarz dopiero jutro, paracetamol nie działa, kąpiel w soli też nie. Macie jakiś patent żeby dotrwać do jutra jeśli uda mi się dostać do lekarza. Kurczę już nawet chiropraktyk mi chodzi po głowie. Ma któraś doświadczenie?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 25 czerwca 2016 o 15:15
Moja była tylko na piersi, butelki z cumlem nigdy nie miala w ustach. Nigdy nie odciągałam pokarmu, nie miałam mm "w razie w.". Przez pierwsze pół roku moje samotne wyjście z domu polegało na wyrzuceniu śmieci lub wyjściu rano z psami 😉 Nie na spacer tylko na siku  🤣  Pewnie w tedy bym tak o tym nie pisała🙂 A teraz ledwo pamiętam to uwiązanie 😉 Może to mi pomogło przetrwać że powtarzałam sobie że jest to tylko czasowe, oraz czym jest pierwszy rok życia dziecka przy całym moim  które mam już za sobą i przed sobą 🙂 Więc głowy do.góry dziewczyny!!!!  :kwiatek:


Jakieś rady, wskazówki co robiłaś, żeby obejść się bez mm, mieć trochę życia i dziecko najedzone? Może być PW.

szd51 również chętnie.

A co do pediatrów to ja jestem nastawiona na odstawianie i chciałam zasięgnąć porady JAK przy takim trybie, a nie czy w ogóle, bo wtedy to faktycznie zależy tylko ode mnie.


Co do wyjść, u mnie to mogę co najwyżej pójść do piekarni bo po za tym to pustynia, autem nie jeżdżę 🙂 No nic, przeżyjemy.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 24 czerwca 2016 o 08:17
Jak zwykle dzięki mojemu księciuniowi nie jestem w stanie nadrobić, ale po prostu muszę się odnieść do postów sprzed kilku dni.

Lotnaa bardzo ci zazdroszczę, że mogłaś wyjść do koni chociaż raz, że miałaś odwagę i coś cię zmotywowało. Ja jestem 24/7 z Młodym, poza wyjątkami spacerowymi, kiedy moja matka albo mąż wychodzą z Młodym. Co zdarza się raz na miesiąc a ja wtedy ogarniam mieszkanie.
Marcin jest bardzo absorbujący, albo ja sobie to tak wmawiam i nie jestem w stanie w dzień się zorganizować. Bardzo brakuje mi normalniejszego życia....pewnie pożałuję tego stwierdzenia ale ostatnio mam coraz częściej dni w których łzy po prostu same cisną się do oczu.

nerechta jak czytałam twój post o sprawach jedzeniowych to mam prawie ten sam problem. Marcin je ładnie stałe rzeczy, rano kaszkę na wodzie, w południe słoik, wieczorem kaszkę na wodzie, w dzień jak coś mam to dostaje do ręki kawałek owocka lub warzywa, czasem łyżeczkę jogurtu czy pieczywo. AAAAle po każdym jedzeniu dostaje kp. Chcę go odstawić do października ale przy takim trybie nie widzę światełka. Pediatrzy pytani o poradę odsyłali mnie dotąd do starych schematów, mówili, że decyzja należy do mnie albo, że nie da się obejść bez mm.
Dodatkowo fakt utrudnia, że książę pije wodę raz na jakiś czas dosłownie 2-3 łyki i tylko UWAGA ze zwykłęj szklanki, nie zna butelki, niekapkiem wzgardził. Mówili, że sam "poprosi" jak przyjdą upały...no kurcze nie. Tak jak kiedyś pisałam nie zna butelki a ja nie znam laktatora i wolałabym tego nie psuć.


Po za tym Marcin jest genialny ruchowo...skubany szybko zaczął pełzać, raczkować, wstawać i na luzie siedzi bez podparcia. Całe mieszkanie należy do niego 🙂 Mógłby jeszcze dorzucić spanie (nerechta 🙂 ) bo budzi się w dobrych nockach co 3h, czasem wymaga lulania kolejne 40 minut. Do tego nie mogę mu obniżyć łóżeczka jeszcze bardziej bo zasypia tylko na rękach a na najniższy poziom nie dam rady go odłożyć a i tak już od 2 tygodni mój kręgosłup krzyczy o pomoc 🙂
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 22 czerwca 2016 o 14:50
podrzuci ktoś wodę na com? :kwiatek: na xofkate


done, ode mnie i z mężowego konta. Liczymy na wodę zwrotną 🙂
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 10 czerwca 2016 o 16:06
No dobra coś mi nie idzie. Macie jakieś rady jak dobrnąć do końca piniat, jeśli dzisiaj jestem w połowie 15 (zadania zrobione) i 31 kuponów/rogów w zapasie?
Jakoś tak klikam i klikam i nie wierzę, że zobaczę koniec 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 31 maja 2016 o 13:35
RaDag, ale rozumiem, że siadała tak z pomocą? Wydaje mi się, że ta główka jest zbyt ciężka, żeby dziecko dało radę samo. Chciałabym jej jakoś pomóc, ale na brzuchu leży max kilkanaście sekund :/


M wył, krzyczał i piszczał kładziony na brzuchu. Pomogła banalna rzecz, kładłam go na brzuchu na przewijaku położonym na nasze łóżko a przed nim włączałam gąsienicę Zuzię (dość głośna muzyczka i mrugające klawisze), po kilku dniach(2-3) targał głowę do Zuzi jak zauroczony. Skończyły się płacze a niedługo potem i Zuzia i przewijak nie były potrzebne.

Dzionka Sara to mega szybcioch i nie odbieraj jej tego pisząc, że raczej norma 🙂
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 31 maja 2016 o 09:05
budyń gratulacje ale fakt w tym wszystkim łatwo się nie ogarnąć 😀

edit: czy wam też nie kumulują się kliknięcia. Np. mam piniatę do której rozbicia potrzebuję 2 kliki, po rozbiciu na nowej piniacie nie mogę już wykorzystać pozostałych 3 bo się zerują i trzeba czekać kolejne godziny na nową pulę.
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 27 maja 2016 o 09:29
Kurczę, czy ja zawsze muszę dać się porwać, błąd na pierwszej piniacie i pewnie moje zapasy nie starczą, żeby zdobyć Bliźnięta.
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 22 maja 2016 o 21:30
Graniego jak pokazuje mu się stronka "padnięcia" trzeba wysłać do nieba czy od razu reanimować?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 20 maja 2016 o 18:52
Czy juz musicie nosic wkładki laktacyjne? Wiem ze to sprawa indywidualna... Ale powoli zaczynam "przeciekać" i ciekawa jestem jak długo jeszcze wytrwam w dwupaku 😉


z tym bywa różnie, ja wkładki zaczęłam nosić w maju a Marcin pojawił się w październiku 🙂
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 16 maja 2016 o 17:43
dzięki 🙂 to bardzo ułatwia sprawę.
Przy okazji tak na doświadczenie ile trzeba się wytrząść z kuponów/rogów na piniaty?
Będę polować na Bliźnięta mimo, że porównywalnie liche gifty dają.
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 16 maja 2016 o 09:04
U Graniego 30 dni "przeżycia" liczy się od urodzenia czy "przepracowanych"?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 13 maja 2016 o 14:15
Lotnaa, Dzionka dziękujemy  😡


Akcja z tą znajomą...niektórzy zamiast pomyśleć działają i nie zawsze jak widać z pozytywnym skutkiem.

P.S. pisałam niedawno, że będziemy testować spacerówkę Camarelo (od modelu Sevilla). Rehabilitantka nam jedną rzecz poprawiła i jak na razie jeździ nam się super. Może pasy pozostawiają trochę do życzenia ale tak to nie mam na co narzekać.  🏇
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 13 maja 2016 o 10:44
Eh, możliwe, że jednak potrzebuję wyluzować i dać mu trochę więcej czasu. Jak dalej będzie nieciekawie to jeszcze ogarniemy słomki.

Lotnaa zazdroszczę spania 🙂

W ogóle zaktualizujemy się zdjęciowo...a co 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 13 maja 2016 o 09:01
nerechta dostaje całkiem często i pije tyle ile chce. Trochę to w koło Macieju bo w końcu wychodzi na to, że po jedzeniu jeszcze je.

bobek
tak jak na widok łyżeczki otwiera paszcze to jak tylko wyczuje, że to woda to zachowuje się jakbym piranie mu wpuściła za kołnierz.

Nie wygląda na to, że ma z tym problem, no może czasami ewidentnie widać, że się z tym męczy a jak wymęczy to nagle ulga.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 13 maja 2016 o 08:22
Dzionka twoja mała to rozwojowo szaleje w porównaniu do M w jej wieku.  Jak zaczynaliśmy rehaba w styczniu to M nic nie robił poza leżeniem na jezuska i rykiem. Natomiast teraz Młody bije wszystkie rekordy, zaczął bujać się na czworakach, potem nagle zaczął pełzać a od kilku dni zasuwa na czworakach no chyba, że się zmęczy to pełza.

Macie może jeszcze jakiś pomysł jak przyzwyczaić dziecko do picia wody? U nas już zaliczyliśmy faile z niekapkiem, kubkiem doidy, szklanką, łyżeczką, wodą z sokiem...a wodę muszę zacząć podawać bo mamy plastelinowe pieluchy a samo mleko nic nie pomaga. No i odpada u nas opcja z butlą zwykła, bo do tej pory Młody nie dostał butli i szkoda tego teraz zmarnować a i smoczek dostaje od święta.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 04 maja 2016 o 09:39
Dworcika mój Młody miał koszmarny problem z ulewaniem. Wyjście na spacery było katorgą, bo potrafiłam go przebierać 5-8 razy przed wyjściem, doliczając w ogóle ilość przebierań to pewnie dochodziło do 10-12 na dzień. Pralka chodziła do 3 razy dziennie a ciuchów ledwo starczało. Stosowaliśmy Gastrotuss Baby i Nutriton ale ani jedno ani drugie nie pomagało. Po usg brzuszka wyszło, że ma fizjologiczny refluks i tyle. Przeszło mu gdzieś około 4 miesiąca. Wszyscy mi mówili, żeby przeczekać, że to norma a ja i tak latałam po lekarzach. Teraz wiem, że tylko cierpliwość by wystarczyła i większa ilość ciuchów.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 29 kwietnia 2016 o 17:49
Właśnie wróciliśmy ze szczepień. Spłakałam się jak bóbr. Mam nadzieję, że będzie dobrze  🤔
Niby wymierzyli ją na 60 cm, a ja już w rozmiar 68 wchodzę. Dziwne.


Wczoraj też się zdziwiłam jak mi Młodego babeczka zmierzyła, ma niby 70 cm a nosi ciuchy 80.

W temacie spania i odkładalności, ja syna zepsułam chyba. Niestety nie jest w stanie sam zasnąć, musi być bujany, huśtany na rękach. Nawet w wózku na spacerze nie jest w stanie się zrelaksować i zanim zaśnie to całe osiedle wie, że wyszliśmy. Dzisiaj jakieś babeczki się podśmiewały, że z niego niezły krzykacz. Niestety było to dość przykre, chyba, że straciłam już odporność po kolejnym dniu w fazie total zombie.
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 25 kwietnia 2016 o 08:18
To chyba rzadkość, żeby udało się jakąś promkę tak małym kosztem kuponowym zaliczyć?
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: thaya dnia 25 kwietnia 2016 o 08:17
Facella tak to ja robię od zawsze 🙂 Chciałam podpytać czy przypadkiem nie ma po prostu magicznej opcji tworzenia szablonów ustawień, żeby tego ręcznie nie zmieniać za każdą sesją.
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: thaya dnia 25 kwietnia 2016 o 07:03
Armara chodzi o to, że eksportuje w dwóch różTynych ustawieniach. Inaczej dla zdjęć do druku inaczej tylko do wyświetlania na kompie.
Nasza twórczość fotograficzna cz. II
autor: thaya dnia 24 kwietnia 2016 o 19:44
Czy w LR da się zapisać kilka ustawień do eksportowania? Czy za każdym razem muszę zmieniać "dane" przed eksportem? Mam LR 5.2
Howrse gra :)
autor: thaya dnia 24 kwietnia 2016 o 19:42
W ilu kuponach się wyrobiłaś?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: thaya dnia 23 kwietnia 2016 o 21:18
.No ale ja nie z tym...w nocy mam zespół niecierpliwych nóg czy jak to się zwie,pół.nocy mnie nogi " bolą",kręcą,sama nie wiem.jak.to.opisac... głównie łydki,dziś wstalam i miałam uczucie ciężkich nóg dodatkowo. Zazwyczaj nad ranem mija i mogę spać. Nogi staram.sie trzymać wyżej,mam mało ruchu,bo ciągle leki i naka lezenia, ćwiczyć nie mogęorganizm.


Ja mam RLS i w ciąży bardzo pomógł mi żel na nogi z serii Bielenda Sexy Mama na opuchnięte nogi. Ba nawet przyniósł ulgę w drugim dniu po porodzie jak nogi miałam spuchnięte jak banie.

faletta ja zachwalam swój Camarelo Sevilla. Dzisiaj nawet mówiłam Mężowi, że dobrze, że akurat ten kupiliśmy bo ma dużą gondolę, młody nam szybko urósł i w mniejszych mielibyśmy zimą lekki problem. Teraz mu się zaczęło ciasno robić. Cena nówki porównywalnie super, my kupiliśmy 3w1 ze spacerówką (testy na dniach) i fotelikiem samochodowym Maxi Cosi.
p.s. mam dokładnie do samo zdanie co do Astry a jednak zaskoczyć jeszcze potrafi 🙂
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: thaya dnia 20 kwietnia 2016 o 14:10
Strzyga  to trochę dziwne, nas kilka lat temu pytali czy chcemy zabrać psa i nie było z tym problemu. Chyba, że niestety jakieś zakaźne choróbsko się wam przytrafiło?

smarcik dokładnie!! Po pierwszym telefonie sama stwierdziłam, że chyba ogródek będzie lepszy. Jednak włączył mi się wzorowy obywatel i dzwoniłam dalej. Na prawdę teraz rozumiem te ogródki i lasy, poza tym, że drogo to jeszcze wypytują o wszystko i podpisujesz trochę papierów. Mąż czuł się jakby sprawdzali czy nie znęcał się nad zwierzętami albo go o to podejrzewali.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: thaya dnia 20 kwietnia 2016 o 01:59
Strzyga dzięki. Rozstrzał cenowy mnie zabił. Głównie padały ceny 65-70 pln. Najdroższą falkę kupiłam za 50 pln' . Na szczęście znalazłam jedną przychodnię gdzie wzięli za 20 ale ile przy tym biurokracji...