Wredny

po prostu; zły człowiek

Konto zarejstrowane: 23 stycznia 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Sposoby oszczędzania
autor: Wredny dnia 02 grudnia 2009 o 00:12
Świetny sposób na oszczędzanie to rozwód. Roczne oszczędności sięgają 70 tyś.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Wredny dnia 01 grudnia 2009 o 23:58
Przepraszam bardzo, ale czy mogę odpisać osobie zainteresowanej kupnem takiego padu -> <- że będzie pasował pod skokówkę?

Nie potrafię samodzielnie myśleć po nieprzespanych 48h, a nie chciałabym nikogo wprowadzać w błąd. :/

Jeśli nie chcesz tej osoby wprowadzić w błąd, to nie pisz że będzie pasował. Najpierw daj zdjęcie od strony troków ( strona zewnętrzna) a najlepiej tak, aby widać było górną krawędź czapraka - jeśli jest prosta (a tak wygląda na tym zdjęciu), to raczej nie pod skokówkę. Właściwie prostej pod żadne siodło bym nie założył.
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Wredny dnia 27 listopada 2009 o 12:33
Nierespektowanie wyroku jest przestępstwem. Zgłoś sprawę do prokuratury, jako sprawcę podając Prezesa Zarządu Warta SA. To Krzysztof Kudelski. Szybko dostaniesz kasę.
Metoda na "windykatora" działa spróbuj pod ich fabryka okien. Takie firmy pobierają zaliczki przy zamówieniach ( szczególnie nietypowych ) i auto "windykator" przed firmą odstrasza klientów, bo jak windykują, to kto zechce wpłacać zaliczkę?
Nie pisałem o tym, aby poprawić Ci humor, tylko celem zastosowania.

Nie znam nikogo sensownego w okolicach Wołomina i Wa-wy. Szkoda. U mnie brak wolnych boksów i lista oczekujących na jakieś dwa lata.
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 27 listopada 2009 o 10:07

i jeszcze refleksja poimprezowa:
jesli zamierzacie wracac pijani po imprezie to nie zostawiajcie na podlodze pokoju szelek. Bo staniecie na sprzaczke i szelki beda sie nadawaly tylko do smieci a Wam bedzie cholernie szkoda jedynych posiadanych szelek  😕 😕 😕 (wie ktos jak naprawic szelki?  🙄 🙄 🙄 )

Spróbuj takiej metody naprawy: połóż szelki na podłodze, w tym samym miejscu, i nadepnij je wychodząc tyłem na imprezę. Może po powrocie okazać się, że szelki są ok. A jak nie, to przynajmniej impreza może okazać się fajna.

A po co Ci szelki? Nie lepiej brzuch zrzucić i pozostać przy pasku? 😜
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Wredny dnia 27 listopada 2009 o 00:42

Wiecie co, najbardziej mnie bulwersuje fakt, że pani prezes firmy, która mi zalega z kasą właśnie wyjechała sobie w ciepłe kraje na urlop. A ja mogę sobie narzekać do klamki, albo do bezczelnej sekretarki, która śmieje się w twarz.

Bera - ściągnięcie długu z prywatnej firmy zazwyczaj bywa proste. Trochę to zależy od jej profilu i miejsca gdzie ma biuro.
Potrzebne materiały: Czarna obciachowa dyplomatka, folia samoprzylepna, dzwoneczek.
Materiały bardzo pomocne: samochód, jeszcze więcej folii, facet w czarnym garniturze, cylinder.
Wykonanie: Na samochód naklejasz wycięty, z możliwie najbardziej kontrastowej do lakieru, folii napis "WINDYKATOR". Z obu stron, a napis największy jaki się zmieści. Na dyplomatce napis tej samej treści - biały lub żółty.
Facet ( lub z jego braku Ty sama) podjeżdża pod firmę dłużnika i parkuje możliwie najbliżej głównego wejścia ( zatrąbić ze dwa razy). Jeśli nie ma wolnego miejsca przy wejściu - warto pokrążyć blisko firmy i na nie poczekać. Samo zaparkowanie takiego samochodu przy wejściu włącza "alarm" i przygotowuje grunt. Następnie facet w czarnym garniturze, w cylindrze na głowie, z dyplomatką "Windykator" w jednym ręku i dzwoneczkiem w drugim udaje się do sekretariatu szefa. Po drodze wszystkich miło i z uśmiechem pozdrawia " Dzieńdoooobry !"Po drodze robi też, nie za głośne, "dzyń dzyń" aby każdy w pobliży spojrzał ( drzwi każdego mijanego pokoju otwierają się napędzane ludzką ciekawością) a w sekretariacie:
-"Dzienboobry ! Ja do Pana Prezesa - chciałbym porozmawiać o długu jaki Państwa Szacowna firma ma u Pani xxxxxxxx." ( nie można używać zwrotów typu " przyszedłem odebrać" " zainkasować" itp. a tylko " porozmawiać o długu" "poruszyć kwestię zobowiązań"😉.
-Sekretarka:" Nie ma Prezesa, jest na zebraniu, chorobowym, urlopie , umarł, został aresztowany ( niepotrzebne skreślić )"
- Windykator: "To nic nie szkodzi, ja poczekam." Siada sobie na fotelu, krzesełku, kanapie, czy co tam w sekretariacie mają do siedzenia; dobrze jest z dyplomatki wyjąć termosik, kanapki, a koniecznie grubą książkę.Dyplomatką musi postawić koło siebie w taki sposób, aby każdy wchodzący dobrze ją  widział. Każdego wchodzącego wita dzyń dzyń i "Dzieńdooobry", i grzecznie się kłania.
Prezes o sytuacji dowie się w godzinę, nawet jak będzie na antypodach. Samochód "windykator" przed siedzibą firmy i facet z dyplomatką "windykator" w sekretariacie taki robią obciach i tak skutecznie odstraszają klientów, że w ciągu trzech godzin powinnaś mieć telefon ( od "windykatora" lub sekretarki) że pieniądze są do odbioru. Najtwardsi wytrzymują 3 dni, ale to wielka rzadkość.
Zazwyczaj próbują metody:"Dziś nic niestety nie da się zrobić. Proszę przyjść jutro, spróbujemy coś uskładać, szef jutro chyba będzie itp."
Jedyna słuszna odpowiedź brzmi. "Dziękuję bardzo, ale ja jednak poczekam. Może przypadkiem przed końcem dnia coś się wyklaruje".
Policji nie wezwą, bo co powiedzą? " jest u nas windykator w sprawie długu i proszę przyjechać i go zabrać"? Nawet jak tak powiedzą to policja nie przyjedzie, bo nie ma podstaw do interwencji. A jak zadzwonią i powiedzą tylko" mamy w biurze intruza i proszę go zabrać bo nie chce wyjść" i policja przyjedzie, to na widok dyplomatki z takim napisem sami się wycofają.
To wszystko pisze całkiem serio - to działa. Szybko i bez bólu.
Na bezczelne typy skutkują bezczelne metody.

A tak z innej beczki: gdzie stoi Twój koń?

Nasz nick-pochodzenie :)
autor: Wredny dnia 26 listopada 2009 o 11:02
Wredny, chyba żartujesz??? Naprawdę masz tak na nazwisko???

Naprawdę mam takie. Kiedyś brzmiało ono " von Rednych", a w dokumentach zapisywane było " v. Rednych". Po 1945 roku, kiedy na te ziemie przyszli Polacy, wymyślili akcję spolszczania pisowni nazwisk. Partyjny komisarz popisał się poczuciem humoru i formę "dokumentową" skrócił i zapisał jako "Wredny". I tak już zostało. Mi to nie przeszkadza.
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 23:58
też do kocich  😁
Jak kota nie będzie na balkonie to gdzie będzie? w ogródku u sąsiadki  😎

Jak sąsiadka zechce przegnać twojego kota, to już nie będzie sąsiadki ( potknie się o grabki i nabije na kijek podtrzymujący pomidory).
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 23:03
O tym właśnie myślałam 😉
Nie ciesz się. Zapiszę Ci go w testamencie.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 23:01
nie widać🙁
Może to lepiej 😜
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 23:00
To masz kota na dożywocie 😀
Chyba moje.
Nasz nick-pochodzenie :)
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 22:59
A ja nie musiałem kombinować- nazwisko mam wymarzone na nick. I charakter też pasuje.
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 22:44
I ma 7 żyć. Chociaż po tej kąpieli, to ja bym nie ryzykowała sprawdzania ile jeszcze zostało :P

Chyba ten egzemplarz ma 77!
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 22:19

wredny
nie zrozumiałam   😡  ale to w końcu zamknęłaś/łeś go tam i przeżył?  😲 

O zmywarkę pytasz? Zamknąłem, umyłem, wysuszyłem i przeżył. Ten kot, a właściwie ta kota, wszystko przeżyje. I wszystko zje. To skrzyżowanie Garfielda z Terminatorem.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 22:13
łysi myją głowę mydłem, czy szamponem?  😁
Szamponem, mydło przesusza. A potem polerują irchą.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 12:09
Sierra, obszary zaznaczone na czerwono i fioletowo jak najbardziej odpowiadają rzeczywistości.
Nigdy, z szacunku dla klientów, nie zatrudnił bym pracownika/pracownicy z widocznym tatuażem, zdrapą lub metalem wbitym poza uchem.
Komentarz do obszaru fioletowego, jak dotąd, zawsze się sprawdzał. Przynajmniej komunikat dla otoczenia czytelny. Nawiasem mówiąc, facet widząc tatuaż gdziekolwiek będzie miał podejście typu: za drinka będę miał z nią swoje 5 minut za krzakiem jaśminu.
Niebieski zazwyczaj też się sprawdza.
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 25 listopada 2009 o 11:51


tak wiec rada ogolna:
jesli posiadasz zwierze czworonozne domowe w wersji kot, przed zamknieciem i uruchomieniem pralki, zmywarki, suszarki bebnowej do ubran oraz lodowki/zamrazalnika itp. upewnij sie kilkukrotnie, ze zwierzak nie dostal sie do srodka.


Betoniarkę też sprawdzajcie!!! Oczyszczenie kota z cementu wymaga rękawic spawalniczych i wielkiej cierpliwości.
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 24 listopada 2009 o 23:46
Zanim zatrzaśniesz zmywarkę i ją włączysz, sprawdź czy kot nie postanowił urozmaicić sobie diety resztkami z talerzy.
Zmyty i wysuszony kot wygląda fajnie, ale w ramach retorsji wlezie w najbardziej niedostępny kąt mieszkania i niefajnie tam natrzaska.

I jeszcze co do zmywania: zanim energicznym ruchem podniesiesz wajchę baterii i puścisz wodę do zlewu na "cały gwizdek", sprawdź, czy w zlewie, dokładnie pod wylewką, nie leży łyżka.

Jeżeli w "godzinie duchów" szuflada w kuchennej szafce zaczyna łomotać i sama się wysuwać, to nie znaczy, że masz upiora w kuchni. To może znaczyć, że kot zeżarł już cały twój zapas "Grześków" i postanowił przenieść się na łóżko.
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 24 listopada 2009 o 13:37
Jeśli odebrane z przedszkola dziecko wyjątkowo nie marudzi, nie wypytuje co będzie na obiad i nie robi chlewu na tylnym siedzeniu samochodu, to upewnij się, że wieziesz własne dziecko. ( Przed laty i do tego w zimie- grubo otukane).
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 24 listopada 2009 o 13:34
W sobotę zmuszony byłem pojechać "do powiatu" celem uzupełnienia garderoby. W jednym ze sklepów natknąłem się na przedstawicielkę nurtu "pink power". O żelastwie powbijanym w twarz nawet nie warto wspominać. Ogłuszyły mnie chińskie ideogramy wytatuowane na jej karku. Po polsku oznaczały:" Produkt jednorazowy. Nie myć w zmywarce."
Ale nie śmiejcie się. To może się przytrafić każdej z Was. Bo czy aby na pewno znacie symbolikę swoich "ozdób"?
Np. skorpion wytatuowany na ciele kobiety w krajach Magrebu oznacza: zarażona wenerycznie prostytutka, pająk - złodziej/ka pracujący/a w grupie. itp.itd.
Sprawy sercowe...
autor: Wredny dnia 20 listopada 2009 o 00:45
Przepraszam, że tu zajrzałem. Myślałem, że to temat "kardiologiczny" raczej.
Czy kobiety lub mężczyźni są dyskryminowani?
autor: Wredny dnia 20 listopada 2009 o 00:42
Mężczyźni są dyskryminowani. Żadna akademia medyczna nie kształci męskich ginekologów i położnych. No to jak facet ma sobie dziecko urodzić? Musi się uzależnić od kobiety.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Wredny dnia 20 listopada 2009 o 00:22
Wredny,  nie dać jeździć? 😉 lub zaproponować kupno kamizelki.

Jak mam nie dać jeździć, kiedy to moja praca jest? Hobby, zresztą, też. Jak nie dam jeździć, to co dam koniom jeść?
A kamizelka pomaga?

"Wiśta" - zaproszenie do popełnienia samobójstwa składane przez mieszkańca wsi. Źródłosłów: cz. wisieć w trybie rozkazującym 2. os. l. mn.
"Hetta" - skrót fonetyczny od ang. "Hate tea.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Wredny dnia 20 listopada 2009 o 00:11
Jak przekonać adeptki do zakupu staników sportowych, które stabilizują co trzeba, a starszemu panu zaoszczędzają konieczności oglądania kolejnego odcinka " Latającego Biustu Monty Pythona"?
Od razu dodam, że groźby nie skutkują. Ostatnio zagroziłem, że jeśli pani znowu przyjdzie na jazdę w luźnym staniku, to siądę za nią na konia i łapami będę jej przytrzymywał. Na następną jazdę adeptka przyjechała bez stanika.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 16 listopada 2009 o 00:52
wistra, nie dziw się. To wygląda obrzydliwie - szczególnie na zdjęciu z Twojego linku. Jakim facetom ma się to podobać? Chyba pedofilom ze słabością do biżuterii.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 16 listopada 2009 o 00:05
Bo na tym zdjęciu:

Kobitka nie ma kulki u góry ;>

To, czego kobitka nie ma u góry nie nazywa się kulka, tylko mózg.
O czym teraz myślisz ?
autor: Wredny dnia 10 listopada 2009 o 00:09
O tym, skąd o pierwszej w nocy, będąc kilka kilometrów od najbliższej stacji benzynowej, wytrzasnąć tabliczkę gorzkiej czekolady. A jeszcze lepiej dwie. I "Grześka" w polewie. I Bounty Noir.
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 10 listopada 2009 o 00:04
[quote author=wł. Felix-Huston, forever felicis! link=topic=11182.msg375512#msg375512 date=1257803793]
Na forum to samo, piłeś - nie pisz 😎
[/quote]
Czyli; nigdy nie pisz na forum? To chyba zbyt radykalne.
Ikarusy- wspomnienia..
autor: Wredny dnia 06 listopada 2009 o 07:21
A " Jacek i Agatka", "Balbina i Ptyś", Telesfor, " Zwierzyniec", "Ekran z bratkiem"? Tylko ja jestem tak stary aby to pamiętać, czy nikt nie chce się do pamiętania tego przyznać?
I oranżadki w proszku, których nikt nie rozpuszczał w wodzie, tylko każdy wyjadał przy użyciu poślinionego palucha.I batonik "Miś" , i "Chlebek japoński" i samochody bez pasów bezpieczeństwa i spryskiwaczy szyb. I siodła dostępne po znajomości, lub na przydział dla klubów, w sklepie "Jedność Łowiecka" za 2350 zł.
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: Wredny dnia 05 listopada 2009 o 23:00
Nigdy nie idź do stajni w trampkach -" bo tylko na chwilkę".
Jeśli jesteś w stajni w trampkach, to nie sprawdzaj, czy te brzęczenie, słyszane wcześniej, nie jest powodowane obluzowaną podkową.
Jeśli już sprawdzasz, to nie stawiaj stopy tak, aby koń wyrwawszy kopyto z ręki walnął czubkiem podkowy w śródstopie.
Jeśli już cię walnął, to nie czekaj czterech dni z wizytą w szpitalu.
Jeśli poczekasz cztery dni z poskładaniem kości i zagipsowaniem nogi na 8 tygodni, to nie zdejmuj gipsu już po 3-ech - " bo noga w strzemię nie wchodzi".
Jeśli już zdejmujesz gips, to nie rozcinaj go szlifierką kątową.
Jeśli rozcinasz gips szlifierką kątową, nie odwracaj głowy aby sprawdzić, kto jest właścicielką miłego głosu mówiącego " No cześć!".

Ale jeśli zrobisz to wszystko, to będzie z tego jakiś pożytek: zawsze zbierzesz suche siano - Twoja noga będzie ostrzegać o opadach z trzydniowym wyprzedzeniem.
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: Wredny dnia 22 kwietnia 2009 o 22:16
własnie moja pi.dolona RAVa ZDECHŁA!! 😤 😤 😤

To Cię Pambu pokarał za azjatę.
KOTY
autor: Wredny dnia 21 kwietnia 2009 o 12:56
Koty to dranie! chętnie oddał bym je wszystkie. Chce ktoś może 20 kotów?
O czym teraz myślisz ?
autor: Wredny dnia 21 kwietnia 2009 o 12:48
o tym jak tu nie iśc na angielski, bo mi się starsznie nie chce  😂 🤔wirek:

O tym jak spławić  uczni mających przyjść na angielski, bo też mi się nie chce.
I o tym, kogo wrobić w generalne, wiosenne, porządki w stajni, bo też mi się nie chce i to nawet bardziej.
I o tym, na ile będzie postrzelona/ny instruktorka/or, którą znajdę z ogłoszenia o sezonowej robocie.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 29 stycznia 2009 o 10:39
O kurcze, jednak miałam rację - jesteś człowieku z innej epoki!  🤣

Oj Wredny Wredny, czy ty generalnie masz coś do powiedzenia poza brudem pod skórą i metalem w ciele? Bo to jednak końskie forum, i ciekawa jestem... wać Pan wie w ogóle co to ino koń?  🏇

A jestem z innej epoki. Jestem w takim wieku, że mam już "z górki".

Co to jest koń, to domyślam się, że jest to jedno z tych stworzeń, które mieszkają u mnie w stajni i których karmienie, czyszczenie, jeżdżenie, wyprowadzanie itp. zabiera mi znaczną część doby.
Wredny Ty myślisz że jakakolwiek kobieta tutaj robiąc sobie tatuaż kieruje się tym co myślą przechodni faceci? 😉
Dziewczyny, a może założymy Klub Fanek Wytatuowanych Mężczyzn? Wrednemu spadnie poziom pewności siebie 😎

Jestem pewien, że każda liczy na uznanie patrzących.
Poziom pewności siebie nigdy mi nie spadnie, jestem zbyt zadufany i bezkrytyczny wobec siebie. A Wy nie?

może po jakiejś smutnej przygodzie z dziewczyną z Podlasia.

Nie znam nikogo z Podlasia, ale jestem świeżo po lekturze artykułu z "Dużego Formatu" o tamtejszych obyczajach dyskotekowych. Rozwalił mnie dialog podrywanej dziewczyny z miejscowym podrywaczem:
On: - Umówi sie ze mno?
Ona: - Nie umówi sie.
On: - Ale u mnie 12 krów jest!
Ona: Dopiero od 15-tu sie umawia.
On: - Ale ja na wszystkie krowy dopłaty unijne dostał!

Treść i forma 3-ciej osoby w wypowiedziach tak mi utkwiła, stąd to Podlasie.

powinny otaczac same laski ze słonecznego patrolu, wiecznie uśmiechnięte, masujące wasze wielkie jak piłka plażowa brzuchy i smarujące kremem przed opalenizną łysiny. To jest odpowiedź w twoim stylu Wredny niesprawiedliwa? Może, ale ty też jesteś niesprawiedliwy.


Brzmi kusząco, niestety nie mam brzucha - chudy jestem. Ale mam łysinę!
Jestem niesprawiedliwy, jestem subiektywny. Niczego innego od innych nie oczekuję.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 28 stycznia 2009 o 23:40
Wredny
Jaki Ty masz problem??

A Twój problem? Może chodzi o to, że opiłki tkwiące w języku drażnią włókna nerwowe i powodują wzrost agresji, a zaniżenie samooceny?

A mi chodzi o to, aby potencjalne nosicielki podskórnego bruda, czy opiłków w dziwnych miejscach, zrozumiały, że moda ulicy ma się nijak do elegancji. Tatuaż to już obciach. Moda Polski B.  
A jeśli już chcą koniecznie się czymś wyróżniać z tłumu, to nie banalnymi malunkami, setką kolczyków.  Zamiast inwestować w coś takiego może lepiej wykupić parę lekcji u choreografa i nauczyć się chodzić. Nie mam tu na myśli tylko przemieszczania się na dwóch nogach. I tym bardziej nie mam na myśli agresywnego podrygiwania modelek na wybiegu. Piszę o staroświeckim, eleganckim, kobiecym Chodzeniu. Na ulicy 99,9 procent kobiet idzie jak zmęczony życiem, garbaty mastodont. A jeśli pojawi się kobieta potrafiąca Chodzić, to ruch uliczny zamiera. Było by fajnie jak można by częściej takie zamieranie ruchu zaobserwować.
Metal i atrament kręcą niektórych facetów. Elegancki chód - każdego.
Nasze nałogi i uzależnienia...
autor: Wredny dnia 28 stycznia 2009 o 21:32
A ja, jak raz dziennie kogoś solidnie nie wkurzę, to łeb mnie strasznie boli. Lekarz powiedział, że to nałóg i do tego nieuleczalny.
Zabawa w skojarzenia
autor: Wredny dnia 28 stycznia 2009 o 21:29
makaron
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 28 stycznia 2009 o 21:29
Mam go!
Masz go. Ale ta strona, gdzie go nie masz wygląda znacznie, znacznie bardziej interesująco.
No cóż, masz go. Teraz wszystkie  dyskoteki Podlasia padną Ci do nóg. Przynajmniej te na wsi.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 25 stycznia 2009 o 12:41
no z gumą do żucia to chyba przesadzasz -

A przyglądałąś się komuś żującemu gumę? A wsłuchałaś się w te " ślum, ślum, mlask, mlask, glum, glum", szczególnie gdy ktoś otwiera przy tym usta? Dla mnie ohyda.

Wredny
Wielu mężczyzn takie ozdoby kręcą  😎

A jeszcze więcej mężczyzn takie coś odrzuca. U mnie wywołuje to refluksję.
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Wredny dnia 25 stycznia 2009 o 11:44
[quote author=Wredny link=topic=1358.msg155839#msg155839 date=1232881149]
A ja łysy jestem. Znacie coś dobrego do polerowania łysiny? Tak żeby nie częściej niż raz w tygodniu trzeba było.


Wosk.Zwykly wosk i szmatka  😎

Wosk nie działa. na drugi dzień matowieje i znowu polerować trzeba.
[/quote]
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Wredny dnia 25 stycznia 2009 o 11:02
Piercing, tatooing, wulgarny język i guma do żucia są w stanie zohydzić KAŻDĄ kobietę. Dlaczego one to robią?!
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Wredny dnia 25 stycznia 2009 o 10:59
A ja łysy jestem. Znacie coś dobrego do polerowania łysiny? Tak żeby nie częściej niż raz w tygodniu trzeba było.
poznajmy się
autor: Wredny dnia 25 stycznia 2009 o 10:47
Bry.. Wredny jestem. Bardzo. Od dzieciństwa tak mam. Przywykłem.