boswell

Konto zarejstrowane: 09 lutego 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Zaproszenie_POKAZY KONNE/Lublin 19.maja
autor: boswell dnia 29 kwietnia 2013 o 20:35
Zapraszam ludzi z okolic Lublina :kwiatek: -więcej informacji na stronie internetowej,na maila lub telefonicznie(telefon na plakacie,mail na stronie)


[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif dublowanie watkow+rozmiar grafiki
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 10 października 2012 o 08:52
Na prośbę-podkleję zaproszenie na Hubertusa- 13 pażdziernika w tą sobotę 🙂

http://konie.bychawa.pl/
własna przydomowa stajnia
autor: boswell dnia 04 kwietnia 2012 o 16:42
Na paskudna pogodę są derki p/deszczowe 😉 ale i tak obserwuje,kiedy konie ustawiają się przy bramce to maja dość wiatru i deszczu....
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: boswell dnia 04 kwietnia 2012 o 16:37
A mnie tez bawi opis przyczepa półtorakonna - bo to absurd!-pół konia nie istnieje-chyba że jako półtusza....
Takie opisy nie powinny mieć miejsca,a należałoby pomysleć jak zgodnie ze stanem faktycznym i językiem polskim określić przyczepkę jedynkę tylko szerszą niż powiedzmy standard.... Skoro dwójki moga być w rozmiarze XXL (a nie dwuipółkonna...) to dlaczego pojedynka nie może?
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 04 kwietnia 2012 o 15:48
Może trochę to przez to,że kupujący szukaja-najchętniej za przysłowiowym płotem  😉
Isabelle szuka kucyka kosiarki i znalesc nie może..-ja ogłaszam śliczną i autentycznie bez wad szetlandkę,ujeżdżoną i tanio i co? kicha...bo kuców za grosze wręcz do zawalenia...
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 16 listopada 2011 o 13:47
Z ciekawości zapytam-czy na powyzszej nowej stajni jest jako dach goła blacha bez izolacji termicznej(niska stajnia..)? To bedzie ładna parówa latem.... 🤔
Fundacja TARA - co dalej!?
autor: boswell dnia 16 listopada 2011 o 13:33
Śledzę wątek i więcej mam wątpliwości niż chęci do dania pieniędzy dlatego że ktoś wziął nieodpowiedzialnie kredyt...
W pkt.2 fundacja proponuje żeby sobie w banku sprawdzić ich kredyt...ciekawe jak to sobie wyobrażają że bank obcym osobom ujawni cokolwiek o kliencie!!
Dlaczego ktoś tu pisał że wklejanie publicznie dokumentu potwierdzającego zadłużenie jest złe.? A czym grozi? Przecież kredyt jest znany publicznie tylko dokładna kwota jest tajemnicą?Bo na wiele pytań odpowiedż nie padła... Jeśli żebrałabym o publiczne-cudze pieniądze to bez wątpienia wklejałabym odpowiednie dokumenty na poparcie swojej prośby...

Sceptycy sa lożą szyderców bo stoją twardo na ziemi-im nikt pieniędzy nie daje na utrzymanie zwierząt-muszą je sobie cięzko zarobić a nie narobic szumu i wołać dajcie-ale nie pytajcie!  Nawiasem mówiąc organizacja mająca 33ha folwark musi kupować! paszę dla koni? mając milionowy dochód musi brać kredyt na remont stajni? Strasznie to kosztowne przedsięwzięcie...... 😲

A w ogóle to hellooł....zrzućcie się po 1zł proszę, bo mam kredyt na 190tys.plus odsetki-na 20lat, w ub roku zawaliła nam się zima stajnie a były w niej same konie ratowane-od 12lat...miały mieć dozywocie..ale wkrótce potem miałam ciężki wypadek, rok rehabilitacji,utrata pracy-połowa koni musiała zostać sprzedana..A jak się małe miasteczko zrzuci po 1zł to zobaczycie jaką stajnie postawię(jedną już kończę) 😁
iberyjskie klimaty - konie PRE, andaluzy
autor: boswell dnia 13 listopada 2011 o 23:57
Daaawno mnie nie było.... U nas się nic nie dzieje,ujezdżanie planujemy od stycznia pewnie dopiero, najpierw ciąza,potem kontuzja wlokąca sie i mój brak czasu (budowa stajni) więc Jasmina tylko na łące się "byczyła" Dostała licencję jako sp na 78 bon co i tak dobrze bo "tak strasznie inna" że inspektor nie bardzo wiedział jak ją oceniać...ale za ruch i głowe z szyją nachapała to co za nogi i typ straciła 😉

Chyba nie pokazywałam-mała Jula pod koniec września


Jakie byście polecały ćwiczenia na mięśnie grzbietu z ziemi-bo po ciąży nie mogą się jakoś dobrze odbudować,nie położe na to siodła.....
Kiepskie fotki ale mi lepszy aparat sie uszkodził 🙁 
Jasmina


iberyjskie klimaty - konie PRE, andaluzy
autor: boswell dnia 12 czerwca 2011 o 21:28
Wet stwierdził że rekordowa jaką znał nosiła pełny rok i 2 tygodnie i urodziła zdrowe choć malutkie żrebie wiec mam nie panikować bo to "natura" Fajnie, ale przez naście lat mnie tak natura nie robiła w balona🙂
COPD
autor: boswell dnia 12 czerwca 2011 o 21:25
Ja mam juz trzeciego konia świadomie wziętego z copd w stadium zaawasowanym. Klacz stoi w drewnianej wiacie,pasze to sianokiszonki i wilgotny owies gnieciony, całe dnie na pastwisku.Już po pół roku była całkowicie odpasiona.Okres duszności nastepuje teraz-od końca maja tak do końca lipca,czasem mniej-dostaje wtedy zioła Coff Less firmy equine america i witaminy w płynie pro-pell. Ale nie są to bardzo silne duszności choc miewa napady kaszlu to zachowuje dobrą kondycję.Myslę że najważniejsze jest tu miejsce utrzymania i pasza jaka koń spozywa bo u poprzedniego własniciela miała się fatalnie..No i nie chodzi pod siodłem. Ale zioła moge polecać widac po nich poprawę.
iberyjskie klimaty - konie PRE, andaluzy
autor: boswell dnia 10 czerwca 2011 o 22:54
Ile waszym zdaniem może andaluzka ciążę przenosić??? Jasmina już 360 dzień nosi od inseminacji, wymie takie sobie choć twarde, kwadratowa,ociężała a ja powoli kociokwiku dostaję 🤔 Nie pierwszy mój żrebak ale Jasminy tak i pierwszy tak długo noszony....
konie małopolskie
autor: boswell dnia 10 maja 2011 o 07:31
Tak jest-spróbować zawsze warto!

ładne foty siwego🙂
widze ze u was juz mocno "zamuszone"?? u nas nieco meszek ale bez tragedii..
ps.tak z ciekawosci-co jest ładnego(oprócz ładnego konia) w tym że skacze on z odwrotnym grzbietem i ma ciągle nos za pionem a w kłusie odstawiony zad?ja bym chyba myslała powaznie o zmnianie sposobu treningu....
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 09 maja 2011 o 07:16
Jett- moja była Flandria po Askar (numerek 10, 2gie miejsce) jak masz fotki jakieś to bedę wdzięczna🙂
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 08 maja 2011 o 19:17
Za sponsora? To i ja się wtedy wybiorę  😁


w tym roku tez sponsorowałam obraz-duży pastel dla czempionki oraz dyplomy🙂
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 08 maja 2011 o 19:13
Ja grzybnie miałam z efektem podobnym-pare grzybków na krzyz i cześć.dałam sobie spokój...
najwiekszy plon miałam po zakupie szczepionki grzybni leśnych-jednego roku miałam sporo kozaków w "lasku" ale w ub roku nic kompetnie.
Pieczarki same z siebie jakoś mi na wybiegu rosnąc nie chcą,a wielokrotne przerabianie pryzmy obornika,przykrywanie podlewanie tygodniami itd dla 5kg  pieczarek zupełnie mi nie leży....
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 08 maja 2011 o 18:59
ja nawet z Moniką nie porozmawiałam 🙁 bo dwa zdania to nie rozmowa....bo mi nawalił prezes zajęc dodatkowych i latałam jak kot z pęcherzem....
W przyszłym roku nic nie robie i foch 😀 bede za sponsora i się w ścieżce przejadę może dla zabawy....
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 08 maja 2011 o 18:49
Aien- bo pogoda wczorajsza odpedziła ludzi-rozmawiałam z kilkoma osobami telefonicznie-nie przyjechały bo bały sie deszczu -samych ogierów miało byc 6 a były młp tylko 3. sama wziełam tylko 1 klacz z obawy o ew.zdrowie drugiej🙂
iberyjskie klimaty - konie PRE, andaluzy
autor: boswell dnia 02 maja 2011 o 13:47
Fajny siwek 😀

Jasmina nabiera juz wymionko-za tydzień ma termin 💃  nie moge sie doczekać...
Myslałam że bedzie juz w nowej stajni..ale nie możemy znaleść człeków którzy by nam wykopali i doprowadzili wode,a więc i podłóg robić nie mozna... 🙁
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 30 kwietnia 2011 o 01:26
Mnie najtaniej tasma(a raczej linka bo ja brałam) wyszła wysyłkowo-bezpośrednio z Pomelaca, natomiast słupki na wystawie w Sitnie🙂 chyba z 1/3 tego co w sklepach w Lub.

Co do Arveny to myśle że kluczowy jest tu fatalny dojazd...daleko,plus jeszcze kawałek piechotą no i w stajniach raczej ciaaasno...
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 24 kwietnia 2011 o 12:53
Za to możesz szykować za rok 😀
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 23 kwietnia 2011 o 21:44
krysiex- czempionat był w ub roku tylko dla klaczy bo ogierów po prostu było za mało wiec oba zostały nagrodzone po prostu za to że się włascicielom chciało przyjechac i pokazac....co do wieku to zdaje sie ze w regulaminie jest ze od 3 lat w góre...
Utylizacja Koni... :( czyli wszystko na ten temat
autor: boswell dnia 19 kwietnia 2011 o 21:52
też tak myślę..ale koszt byłby pooootężny......
Stajnie w Lublinie
autor: boswell dnia 19 kwietnia 2011 o 21:50
krysiex-a czemu tylko przez chwile? 😉

nerunia-to jak je chodzi jak jest za młodziutka na publiczne pokazanie się?

przeszkody sa proste-na tym etapie nie chodzi o dziką rywalizację a o zabawę i pokazanie swojego konika/

jak ktoś ma problemy z transportem-warto zapytac organizatora czy ktoś z zapisanych osób nie ma wolnego miejsca w przyczepie...może podadza telefon do takowego...
Utylizacja Koni... :( czyli wszystko na ten temat
autor: boswell dnia 19 kwietnia 2011 o 21:40
Mój pierwszy koń odszedł w tym roku zima w wieku 26lat. Zawsze pozostanie w mojej pamięci ale nie widze potrzeby by pół tony zwłok gniło pod ziemia narażając mnie i sąsiadów na choroby przez zatrucie wody... Przepisy w tej kwestii są jasne i  za taka samowolke sa spore kary. Unia dopłaca do utylizacji koni z paszportami.
Tablica pamiątkowa jest bardzo rozsądym pomysłem(kamień,rzezba...)
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 14 stycznia 2011 o 19:03
W obecnych czasach odwiedzanie kogoś niezapowiedziane traktowane jest jako faux pas przynajmniej w świecie w którym ja żyję

zdaje się tych "światów" jest tyle ile samych ludzi. W "moim świecie" nie znam nawet słowa "faux pas " bo jest zbyt wielkpańsko-nadęte i epatuje pseudo-dobrymi manierami ze słomą w butach
[/quote]

tak-jest świat ludzi w miare kulturalnych i świat  "wieśniaków" którzy nie szanuja ani kontrahentów mając ich za potencjalnych oszustów ani ich czasu który także kosztuje jeśli się pracuje!.
Mój "świat" to nie są ludzie o ograniczonym słownictwie i ksenofobicznych kompleksach i na szczęście mam klientów którzy szanuja i swój czas i mój.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: boswell dnia 13 stycznia 2011 o 20:11
są kangury,wielbłądy,latajace wiewiórki,skunksy,kapibary,mary i wogóle masa innych...Mnie facet nawet hopopotama sprowadzenie proponował(pozostałam przy muflonie)
zebre też bym chciała-z prostego powodu-jak amerykańce chciałabym  zebroidy hodować-straaaaszanie mi sie podobają-sporo ich w stanach..
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 13 stycznia 2011 o 20:06
wiesz-zasadniczo wpadanie komus na łeb bez umówienia jest po prostu niegrzeczne! ktoś może mieć wyjazd,wizyte u lekarza cokolwiek....nie żyjemy czekając na nalot kupca...
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: boswell dnia 13 stycznia 2011 o 15:58
tych szukaczy partnera koniarza często widziałam w ogł. w koniu polskim.... poza tym ta osoba potrafi z ogłoszeń w gazetach brać telefony i usiłować nawiazywać sms-em "przyjażń" a z czasem telefonicznie o najdziwniejszych porach, najczęściej jako "trener Paweł "z warszawy ale nie tylko.Miałam tych sms do bólu mimo ignorowania w końcu kolejnych z innych tel,2 koleżanki też 😀

(koniki polskie bywaja bułane i kare-normalne jak się wgłębić w genetyke,zrebak ze zdj bułany-one sie rodza bułeczkowe-wszystkie ale doswiadczony hod.po minimalnych odcieniach powie który bedzie jasno,ciemno- mysz czy wrecz kary...)
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 13 stycznia 2011 o 15:38
he-he...kurcze-jak wszystkie konie w polandii takie do du..y to jakim cudem ja mam zdrowe oprócz 1(po copd-swiadomie wzieta) i znajomi też... 😲
może na zasadzie-jak sie wet uprze to znajdzie i to czego nie ma,w końcu dobry jest w tym no nie? 🤣

To ja tez wam cos fajnego powiem-przyjezdza do mnie facet,chce ogierka 1,5roku i 7 miesiecznego za...1,5tys za oba 🙂 i jeszcze mam mu je trzymac w pensjonacie z pełna obsługą wet-kowalską za!!!200zł/mies za OBA  🤔wirek:
w końcu robi mi niemal awanturę,że mi sie maszynka do liczenia włącza(??) a niedługo będzie u nas Irlandia i za telefon komórkowy je zamienię...mało nie padłam ze śmiechu-to mówię- zabije je na karme dla moich psów a panu nie dam 😎
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 13 stycznia 2011 o 15:24
wysokość swojego wzniesienia powinnaś bez problemu zobaczyć a mapach w gminie! ostatecznie w starostwie powiatowym. U nas w gminie sa i za samo popatrzenie tylko to nic płacic nie trzeba tylko ładnie poprosić 😉

u nas studnie maja ponad 75m głebokosci-co nie przeszkadza ze na wybiegach mam bagno w którym nie raz utopiłam ciagnik,bo gleba cięzka...teraz staram się po trochu utwardzać choć duzy wybieg na którym leżą rolki i się po nim ciagle jeżdzi,ale jeszcze mi daleko do końca....
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 12 stycznia 2011 o 23:57
j.kobus- to i tak ci długo kółka wytrzymują! ja musze co chwila łatki na dętkach kleić...na 1 taczkę szarpnęłam sie i kupiłam kółko takie wieczne 😉 z lanej gumy litej-nieprzebijalne-noooo-jak na razie odpukać kompletnie sie z nim nic nie robi i chyba z czystym sumieniem moge polecić...
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 12 stycznia 2011 o 16:55
Ja miałam kiedyś dawno temu silki-przynajmniej ładne były jak na kurę.......co ja sie narobiłam zeby ładny kurnik zrobić to moje.I oddałam koleżance-moge zbierać po kucach kupy w sadzie ale żeby nie mozna było boso wyjsc do ogrodu bo ob...rany przez kury.....wole już nieekologiczne jajka,aż w takich ilosciach ich nie jem 😀

Jak u was błotko? u nas sie powoli zaczyna..jak ja tego aspektu wsi nie znosze!
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: boswell dnia 10 stycznia 2011 o 18:18
Ja tez oczywiście + dla Sandi jako kupującej 😀 dzieki.
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 06 stycznia 2011 o 13:33
cieciorka- czego nie zrozumiałaś? to tylko historia pewnego wyjazdu i dwóch typów ludzi- tych co mało uczciwie handlują i tych co maja przyjaciela tylko dotąd dokąd jest zdatny do eksploatacji.

kurcze-jak ja tyle lat przezyłam?, 2 konie dozyły ze mną całe swoje życie,inne dożywaja i bez żadnych badań? 😲
Ja rozumiem do sportu,albo konie PO sporcie....ale koń do kochania i rekreacji?ale jak dla mnie moze sobie rtg robic i co tylko...

duunia-ja nie pokazuje palcem bo pewnosci nie mam-zwł że wiekowo musiałby to być rodzic wtedy- za drugą wizytą-potem był człowiek młodszy. Nie oceniam też handlarzy-ale ja inaczej kocham konie  😉

ja też nie moge kucki sprzedac,ale nie mam parcia zeby byle komu i za półdarmo spokojnego niunia puścić...
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 05 stycznia 2011 o 12:39
Katka-bo ten plan leczenia to transport do Włoch........
wiesz-takich specjalistów nie brakuje-niektórzy nawet na forach pisza i jakies dziwne poważanie maja....

Ja raz zawoziłam dziewczynie konia-po kontuzji-pod warszawe miało być na dozywocie za symboliczne 1tys(z czego 500 wychodził jej transport), koń nawet w stepie nie utykał(dopiero w kłusie)
okazało sie ze zawoze w miejsce które kiedys baardzo sie reklamowało a prywatnie to mówiło ile to transportów idzie od niego na rzeż.Za pierwszą wizyta przypadkowo-z litosci i przerazenia zakupiłam 2 i pól konia!!! teraz okazało się ze znów tam wioze-ostrzegłam dziewczyne ze to dozywocie bedzie krótkie...a ja nie wysiadam bo dostane białej gorączki. Chłop ledwo zajzał do przyczepy-zobaczył zad folbluta i z miejsca-daje 500zł i koniec rozmowy. zadnych dyskusji ze było inaczej umówione... narzeczony dziewczyny nie zgodził sie na dołozenie 500zł do łacha któremu trzeba opłacac pensjonat.500zł wziełam ja a oni przyjaciela oddali na rzeż,pani wracała z płaczem. Gdyby sie nie łasili na te pare stów to i ja bym im tego konia za darmo wzieła-wtedy..i na pewno by na mieso nie trafił.
a czemu to pisze-bo pewnien forumowicz  z innego f. mocno mi pasuje nickiem do imienia pana,profesją i miejscem zamieszkania oraz cynizmem.
a po drugie-nigdy nie zrozumiem rodzaju miłości-kocham-ale tylko dopóki moge na nim dupe wozic-jak nie to juz mnie nie stac utrzymywać go 15lat bo przeciez MUSZE mieć na czym jeżdzic. Wolałabym juz tego konia uspić w stajni...
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 04 stycznia 2011 o 22:53
j.kobus-to nie ma chętnych żeby im troche pola tego wydzierżawić? miałbys pare groszy i mniej plonu🙂
na słomę,siano to wystarcza taki bolec z tyłu na belce montowany-moge fote zrobic-proste jak barszcz-na kiszonke tez o ile podnosnik da rade...
Basznia-wstaw foto-ja woze na lawecie z nakładkami z rur zeby rolek wiecej weszło,wczesniej zrobilismy taka na 1 osi-ale poteznej-fajna była ale za wysoka....
w planach bliskich mam taka klasyczna do rolek-poteżna pod duzy ciągnik-oczywiscie zrobić....w zakupie to jakis kosmos cenowy.
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 04 stycznia 2011 o 22:43
To pokazuje ze teraz dzieci maja kompletnie nas....ne w głowach 🤔
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 04 stycznia 2011 o 18:24
oj-to my zupełnie inne konie wozilismy......pewnie takie po 3tysiaki sa ale ja grubasa młodego i sprawnego(a nie na rzeż) za tyle nie widziałam-te co przywoziłam chłopom u nas to zacytuje Ci-"pani ponizej 9tysięcy do do niczego ogier", klacze koło 6-8tys. dorosłe,z papierami.
Koło mnie facet hoduje grubasy(duużo)-kiedys mnie bardzo namawiał na ogiera-jak nic nie robi to nie je duzo-tylko 8kg owsa dziennie 😲 czyli jak robi to 16kg? u mnie 8  to je klacz pod koniec ciązy i karmiaca i to nie każda-dlatego uznałam to za bardzo duzo...
trzydziestki-zgadza sie koło 15tys. 60tki sa tańsze mocno.
toteż tylko sobie tu rozważamy teoretycznie 😉
po doświadczeniach 2 ubiegłych lat pogodowo to niewiele by sie zebrało jak były 3 czy 4 okienka pogody w sezonie z czego pierwsze pod koniec lipca....
Jak sie podetnie gałęzie tak żeby sobie człowiek łba nie urywał na ciągniku-to da się dokosić pod sam pień-o ile oczywiście chce się pobawić....
ps,mój pierwszy ciągnik-ruski był za 3,500zł ale psucie się w najmniej odpowiednim momencie doprowadziło mnie do nerwicy....
zwożąc laweta siano i słomę z pola terenówką zarąbałam silnik w 5 lat...chciałam sobie pospieszyć bo na 2 pojazdy...
monia-to musisz mieć konkretnie pod ciagnik zrobionego tura...
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 04 stycznia 2011 o 17:59
może im mod prosiaka podkłada i tak sam powtarza ogłoszenia? 😲
aż musze tam zajżeć...
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: boswell dnia 04 stycznia 2011 o 17:57
genetyczny ojciec to ten naprawdę,a nie ten co sie na niego świadectwo krycia wypisało....
koleżanka z małopolskiego tak kryła-stał 1 małopolak z licencją i 2 inne bez-krył oczywiscie wszystkimi 🙄
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 04 stycznia 2011 o 17:39
tyż prawda 🙂 z drugiej strony do miłosci wystarczą nieraz cudowne oczy jak u mojej Negreski-jedynej nn ale za nic jej nie oddam 😀 choć reszta zaden czempiun....
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: boswell dnia 04 stycznia 2011 o 17:17
No to rzeczywiście musi Ci w oko wpaść-bo eksterierowo i cenowo z dowolnego końskiego targu po fotach pare by sie znalazło 😉
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 04 stycznia 2011 o 17:12
jkobus- ja też taczką gnój wożę na płyte gnojowa bo mam korytarzyk za waski a tylko do częsci stajni obecnej da sie z zewn.na tura ładować.....
jestem w tym towarzystwie którego stronkę ci podrzucił wawrek.No-jestem chyba tak dla jaj-jak i wiekszość-towarzysko,bo nikt z nas nie ma zamiaru pola obrabiac koniem oprócz chyba jazdy saniami. 🤣
też jak kupiłam gospodarstwo to takie "śmieszne" pomysły mi po głowie chodziły....przepraszam ze bedzie lakonicznie i w punktach-moje doświadczenia:
- koń zimnokrwisty-para ,zakup to kwota nie taniego ciągnika-bylejaka para-bo juz porządne to spokojnie kupisz wyremotowana c330-do tego przerobiona ze starej konnej przewracarko/zgrabiarka 5gwiazdkowa-ok.800zł do tego kosiarka,przyczepka i nic wiecej nie trzeba.
-żrą dużo wiecej niz twoje achałtekińce i o ile ciagnik żre tylko jak pracuje-one ciagle,do tego żeby były w stanie robić w polu przez wiele godzin musza byc ciągle w świetnej kondycji a więc  codziennie ruszane w zaprzegu,pielegnowane(ciągnik nie)
-maszyny konne nowe-są drogie jak jasny gwint,a zeby stare podremontowac czy zrobic przodek konny zdolosci mechanicznych nieco posiadać nalezy.
-nic mnie tak nie bawi jak zdjecia maszyn za przodkiem które-no niestety muszą miec wom napędzany dodatkowym silnikiem spalinowym!!! do tego część ciągnąć muszą 4-5 solidnych koni roboczych-ile kosztuje wyżywienie ich cały rok?
-próbowałam przewracać siano koniem(taniej,cicho,ogier sie ruszy) tylko 2 ha-lekki koń był mokry po 1/5pola a mnie zajeło to tyle czasu że odciełam dyszle szlifierka,mąż dospawał zaczep i ciagnikiem zrobiłam całośc  w pół godzinki. i to jest główny problem CZAS!~teraz nie ma takiej pogody zeby recznie zbierać hektary siana-czesto ledwo się z sianokiszonką zdąża!!!
-niedoświadczony koń w maszynach rolniczych to ogromne niebezpieczeństwo!
-Uważam że kon i pole to w tej chwili może być albo zabawa bogatych bauerów,albo w górach-gdzie teren jest bardzo trudny,poletka małe i no z zasady dość biednie przez to ze nic ten człowiek sobie nie może pracy ułatwić i przyspieszyć.
-chocby mi płacili-nie chciałabym koniem w polu robic-w porównaniu z ciagnikiem to jest koszmarna,wielogodzinna harówa...jeśli ciągnikiem(niestety mała rotacyjną) koszę 5 ha pole ponad 8godzin to ile trwałoby to koniem? A to tylko 1 łąka(mam kilka),a gdzie reszta prac?
Daj spokój bo sie zarżniesz! Naprawde nie masz nikogo kto by ci pomógł sie nieco podszkolic w naprawach? wszystkiego się mozna nauczyć-coś o tym wiem 😀
Gdzies miałam projekty biogazowni-ale nie moge znaleść....ale to też jakos nie tak hop...zwł z pozwoleniami.
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 03 stycznia 2011 o 14:20
Basznia-ja mam na jesień popularna trzydziestkę z bolcem z tyłu dorobionym do rolek-bo mniej ryje oponami a u nas glina....kto ma to wie co to znaczy...
na ciezsze prace i zimę dużego zetora z turem(zęby,łyzka albo łapy do kiszonki) -jaki model to by musiał mój TZ wrócic z pracy-bo ja nie pamiętam 😀
My pierwsze na co sie zadłuzylismy w banku to maszyny-prasa,owijarka,ciągniki itd. wynajmowanie tego i jeszcze błaganie bo chłopi łaskę robia,albo nagle przed deszczem umówiony nie przyjezdza bo ma mnie w d..ie i pojechał sobie w kartoflach robić 🤔 Dostawaliśmy szału.
Do tego za prasowanie i owijanie 1 rolki w ub roku brali u nas 25zł/szt plus twoja folia i dowożenie mu na owijarke! Już dawno temu stwierdziłam ze nie stać mnie na to-rolek zbieram rocznie kilkaset kiszonki plus słoma...
konie małopolskie
autor: boswell dnia 03 stycznia 2011 o 14:10
noo-taki arabkowaty łeb 😜
iberyjskie klimaty - konie PRE, andaluzy
autor: boswell dnia 03 stycznia 2011 o 14:08
pw wysłałam 😉  nie wiem gdzie te zdj były robione-ja je mam z Anglii jako przykładowe koni które tam są/były do kupienia,zreszta było ich wiecej,ale juz nie dokładałam zeby nie dyskutowac gdzie to robione bo w końcu nie wiem 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: boswell dnia 01 stycznia 2011 o 18:28
no wiesz-to nasza narodowa cecha.kochamy cudze potkniecia i niepowodzenia,kochamy sie użalać na wszystko,a jak komuś coś wychodzi to złodziej kombinator itd. jak w tym kawale gdzie diabeł oprowadzał nowych po piekle- i przy kotłach siedziały diabły i wpychały do smoły tych co próbowali wylesc,a w jednym kotle-nikogo pilnującego! czemu pytają-a bo tu sa sami polacy-jak który łeb wystawi to go reszta za nogi wciągnie 🙂
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 01 stycznia 2011 o 18:18
a u nas miejsca mało-wozimy po 1 rolce w łapach na turze-przywoze sobie pod stajnie 2 siana i 2 słomy zeby nie jezdzic codziennie.Ciagnik ma załozone łańcuchy ale i tak bywa ciezko....
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: boswell dnia 01 stycznia 2011 o 18:15
No niestety....to mieszkanie w ogródku to mi sie kojazy z pomysłem trzymania konika na balkonie.... ale to podobne pokolenie chyba jak to co agresywnie twierdzi że określenie półtora konna przyczepa jest od wieków i normalne... Normalne to jest classic,M,L,XL,XXL........
ten kucyk milusi-ale panienka tej wielkosci na nim woła o pomste do nieba-to sa kuce na 4-6latki.........to jest u nas chore-odpowiednio małe dzieci najczesciej nie jezdza na takich kucykach tylko ładują sie panny które powinny wsiadac na konika 130-140cm.
Altiria-jak chcesz to ci maskotke sprzedam-o ile obiecasz ze nie bedziesz na ną wsiadać 🤣
Powrót do natury, czyli z miasta na wieś...
autor: boswell dnia 01 stycznia 2011 o 17:47
Nam zawiało nieco mniej bo odśnieżają i terenowym z sylwestra jakoś wróciliśmy. Za to rolki z sianokiszonka ida bliższe-awaryjne bo dalej zaspy takie ze duzy ciagnik sie o mało nie zawiesił...a rolka przy stajni była całkowicie do odkopywania..mimo to zima to taki lajtowy okres,cos sie odsniezy,konie pusci i tylko podkłada do kominka...faaajny cichy i spokojny okres w porównaniu z letnią harówą. Najgorsze jest tylko to noszenie wody dla 15sztuk.....