eterowa

dawniej tyskakonik ;)

Konto zarejstrowane: 10 lutego 2009
Ostatnio online: 08 kwietnia 2024 o 18:49

Najnowsze posty użytkownika:

Musli domowej roboty
autor: eterowa dnia 19 lipca 2022 o 13:26
Cześć wszystkim 🙂 Jako że ceny pasz są zatrważające, chciałam zapytać o Wasze doświadczenia z muesli domowej roboty w obecnych czasach. Czy to opłacalne w ogóle? Jakie mieszanki polecacie dla koni gorących, a jakie dla koni wymagających większej dawki energii?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: tyskakonik dnia 12 lutego 2021 o 20:48
Dziękuję, że o mnie pamiętacie 🏇 :kwiatek:
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 13:13
To chyba oczywiste, że konia nie kupuję, co napisałam dziś zanim się dowiedziałam o zaistniałej sytuacji. Jeśli nikt nie zamknie bazarku i licytacje dojdą do skutku może uda mi się zapłacić leczenie.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 13:02
Żadne rozliczenie się nie pojawi, gdyż w efekcie waszych działań zbiórka została anulowana. Dziękuję.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 12:05
trzynastka, zatem naucz się czytać. Albo lepiej poszukaj.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 11:44
trzynastka, nie chce mi się ponownie pisać tego samego. Wystarczy przeczytać, poszukać, zamiast rzucać oszczerstwa i ironiczne uśmieszki. Nie wiem ile miała ważyć, handlarz powiedział że w rzeźni dostanie 8000. Negocjacje stanęły na 8500.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 11:38
espana, widać jednak nie do końca zaangażowanych, bo każdy, kto tak naprawdę jest, doskonale wie o tym, że ani złotówka że zbiórki nie zostanie wydana bez wiedzy, zgody i wbrew woli przekazującego. I podkreślam to kilkadziesiąt razy. Wszystkie decyzje na bieżąco są konsultowane na grupie.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 11:32
Andre, nie musisz wierzyć. Swoją drogą nie wiem jak się ma posiadanie prawnika do wiary. Odkąd zaczęłaś namawiać wszystkich do założenia pozwu przeciwko mnie, przestałam wierzyć w jakiekolwiek porozumienie. Potem nagle oburzenie, że nie chciałam się dogadać. A teraz, że nie wierzysz w żadne moje słowo. Skoro tak, to nie wiem na jakiej podstawie chciałaś dojść że mną do jakiegokolwiek porozumienia. A skoro takie oczywiste są Twoje oskarżenia to ciekawe po co Ci prawnik. I nie, nie spotkamy się w sądzie.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 11:24
Nique, dziękuję, mniej więcej o to mi chodziło odkąd zaczęłam się tu wypowiadać..
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 11:18
espana, grozi więcej jeśli wina jest oczywista. Moja nie jest i nigdy nie była. Akta mają kilkaset stron, więc na pewno nie poznacie wszystkich szczegółów i całej prawdy. Dlatego rzucanie oskarżeń i wydawanie opinii na tym etapie, nie znając detali i dokładnego przebiegu zdarzeń, jest trochę nie na miejscu, ale mamy przecież wolność słowa..
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 11:14
Andre, nie podpisałam za Ciebie kredytu, co udowodniło badanie grafologiczne. Wszystkie podpisywałyście kredyt i POTWIERDZAILIŚCIE TELEFONICZNIE SWOJE DANE I ZGADZAŁYŚCIE SIĘ NA KREDYT PO TYM JAK PRACOWNIK BANKU PODAŁ WAM WARUNKI KREDYTU. Wszystkie rozmowy są nagrane. A to, że potem krążyły jakieś dziwne dodatkowe dokumenty to ja powtarzam któryś raz - nie jest to moja sprawka. Mnie powiedziano, że to jakieś dodatkowe mało istotne papiery. Już nie mówiąc o tym, że zorientowałyście się o tym, że nie macie takich warunków po roku albo dwóch od wejścia do firmy i po otrzymaniu towaru. Wcześniej nie przeszkadzało rozumiem.
A Klaudia przekazała mi towar, za który chciała trening na Eterze. Z wiadomych względów nie jest on możliwy i Klaudia napisała do mnie w tej sprawie 3 dni temu. Temat jest zamknięty więc nie baw się w jej adwokata.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 11:00
szemrana, wybacz, ale nie będę pieniędzmi od ludzi, którzy chcą mi z dobrego serca pomóc, spalacać długów, którym sama jestem sobie winna... Nawarzyłam, to piję. Byłam głupia i naiwna, dałam się zmanipulować, ale przynajmniej mam nauczkę do końca życia.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 10:49
kitty, już pomijając moją decyzję, bo nie wiem czy doczytałaś, to podobne rady możesz wystosować do 70% osób, bo mało znam ludzi, których stać na tak kosztowne leczenie konia od tak. I do wszystkich, którzy organizują zbiórki na leczenie swoich koni. A jest ich naprawdę bardzo dużo.
Robiłam próby zginania i ogólne oględziny, chciałam wysłać weterynarza do USG, bo trafiły do mnie pogłoski o przeszłości klaczy. Tylko że nie wiem czy potraficie czytać, ale moja decyzja uległa zmianie. Więc może czas zejść ze mnie i znaleźć sobie inny temat? Dziękuję wszystkim za niebywałą troskę o mnie. Cieszę się, że macie temat do rozmowy przez tak długi czas i tyle stron, na pewno wam nuda nie dokucza...
I nie mam długów u ludzi, nie mam pojęcia skąd ten wniosek. Mam dług w banku, który w połowie spłaciłam i nadal to robię.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 10:27
budyń, bo 8400 to są grosze za konia z tym pochodzeniem, w takim wieku i ogólnej prezencji... Nie łapcie za słówka, bo wiadomo, że w perspektywie wartości pieniądza to dla nikogo nie są grosze...
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 10:13
Strzyga, wystarczy zobaczyć, ile osób przekazało dla mnie swoje licytacje właśnie na nowego konia. Ja tego nie zasugerowałam w żadnym momencie. I tak zapowiedziałam, że przekażę dużą część nadwyżki na inne cele charytatywne i tak się stanie.. Ani grosza nie zostałby wydany bez wcześniejszej zgody osoby, która go przekazała i zgodnie z jej wolą! Co zresztą będzie widoczne po dokładnym wyliczeniu, które zamieszczę na grupie po zakończeniu licytacji.
Rodzina również jest bardzo poruszona tą sprawą, bo nikt nie spodziewał się śmierci konia i mimo mocno ograniczonych możliwości, zdecydowali się pomóc, bo doskonale mnie znają. Gwoli ścisłości, sprzęt mam, koń kosztuje 8400 i ma paszport.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 09:55
kajpo, źle rozumiesz, decyzja podyktowana była opinią najbliższych mi osób, rodziny i przyjaciół, wiedzących o mnie absolutnie wszystko. Dlaczego ta opinia jest dla mnie najważniejsze i najbardziej wartościowa, a nie ludzi, którzy znają mnie z internetu albo przelotnie.
KonieAMI, nie zapędzają się proszę tak w tych przypuszczeniach, bo miałam konia 11 lat i zbiórkę zorganizowałam w momencie, w którym robi to mnóstwo innych osób, czyli w sytuacji kiedy leczenie przekracza kilka tysięcy. Jak Eter miał poważną kontuzję, a ja studiowałam i nie miałam za co go leczyć, to rzuciłam studia i zaczęłam pracę w stadninie. Przez 11 lat przygód było jeszcze wiele i sobie radziłam. Ale pewne kwoty dla pewnych osób są nie do przeskoczenia. Leczenie z rehabilitacją miało wynieść co najmniej 14000. Dla mnie są to bardzo duże pieniądze, które na pewno byłyby wręcz niemożliwe do zorganizowania samemu czy z pomocą rodziny.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 09:42
Grettiena, najwyżej stracę zaliczkę. Będę się ubiegać o jej zwrot, może się uda.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 09:36
Martita, rozprawa była jedna, miesiąc temu i akurat nie moja wina, że przechodziłam chorobę. I oczywiście, że wiem, bo obowiązkiem policjanta prowadzącego sprawę jest poinformowanie mnie o wymiarze kary, która mi grozi. Sprawę też zamierzam zakończyć dobrowolnie się jej poddając, bez żadnych rozpraw sądowych, bo niczego nie zmienią. Już dawno straciłam ku temu nadzieję. Jeszcze niedawno miałam chęć do starania się o obrońcę z urzędu i szukałam świadków, którzy mogliby mi pomóc, których zresztą znalazłam. Ale niestety po ostatnich wydarzeniach taka walka to ostatnie, z czym jestem w stanie się zmierzyć.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 09:28
Milla, dobrze, ale słowo "zakończenie" nie jest synonimem do "wyrok". Cieszę się, że się zrozumiałyśmy.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 09:20
Milla, a potrafisz czytać? Napisałam coś o wyroku?
Nie wiem jaki będzie, grozi mi grzywna albo prace społeczne. Ale ja mówię o zakończeniu sprawy.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 09:04
Andre, zakończone tej sprawy będzie miało inny przebieg niż sobie wyobrażasz. I sama się o tym przekonasz. Na rozprawę się nie stawiłam, bo byłam dosyć poważnie chora, przecież zwolnienie dostarczono kilka dni przed. Przyczepę i konia już sprzedałam właśnie po to żeby spłacić swoje długi. Ja nic o propozycjach współpracy nie słyszałam ani razu, a sama próbowałam z tym wyjść. Bezskutecznie. Nawet nie dostałam odpowiedzi. Próbowałam to Wam przekazać kilka razy, ale skoro piszesz takie rzeczy to nawet to do Ciebie nie doszło. Nawet jednej dziewczynie z waszej grupy na msg wysłałam wiadomość ode mnie dla Was. Jak widać nie dotarła. I uwierz, że dużo więcej włożyłam w ten "biznes" niż zarobiłam.
Ja nikogo z Was nie proszę o rady terapeutyczne i proszę się nie bawić w psychologów, bo nic nie wiecie o mojej i wyciąganie takich wniosków może być pochopne. Ja wiem, co robię ze swoim życiem i jestem na dobrej drodze. Świat mi się zawalił, ale zamierzam go odbudować. I zamierzam mimo wszystko kupić konia w tym roku jak poukładam swoje sprawy.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 08:42
Strzyga, przecież napisałam, że temat z kupnem konia nieaktualny.
Za zawody płacą mi ludzie, którzy dają mi konie w trening. Co najwyżej płaciłam tylko za Etera, który w tym sezonie był dwa razy na zawodach.
Każdy swoje przeszedł, a ja mam prawo do opisania sytuacji ze swojej strony. Dziś wypowie się tu jeszcze jedna osoba z tej firmy i mojej grupy, która ma sytuację taką samą jak te dwie, co się tu wypowiadają, ale zupełnie inne podejście do tematu.  A co do poczucia odpowiedzialności... Przeczytaj dokładnie mój poprzedni post. Nieświadomość nie jest dowodem na niewinność, a ja żałuję, że w ogóle weszłam do tej firmy, ale nikogo nie chciałam świadomie skrzywdzić. Ani siebie. A że zaufałam nieodpowiednim ludziom i popełniłam błąd, to jest oczywiste, że muszę za niego zapłacić. I to nie w jeden sposób, a kilka. Do końca życia.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 08:19
Nie jestem niewinna, wiele rzeczy robiłam jako pionek, nie byłam świadoma ich konsekwencji, byłam głupia i poniosę za to odpowiedzialność, ale to nie oznacza, że to ja wymyśliłam sposób działania firmy i zakładałam lewe linie kredytowe. Człowiek nie miał wówczas pojęcia w ogóle o takich rzeczach, byłam kilka lat młodsza niż teraz. Na pewno nie wzięłabym tyłu kredytów z świadomością, że skończy się komornikiem. Nie chce mi się więcej na ten temat rozczulać, dziś napiszę do moderatora o usunięcie postów dot. sprawy, która jest w toku i cała dyskusja na jej temat nie powinna mieć miejsca.
BASZNIA, może i muszę, taka stara jeszcze nie jestem. Ale rozumiem, że o mojej niedojrzałości świadczy fakt, że cierpię po utracie przyjaciela i pisze o tym w szczery sposób. Piszę co myślę, co czuje i co uważam, jak każdy tutaj. Mam do tego prawo.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: tyskakonik dnia 26 lipca 2019 o 02:31
Nie przebrnęłam przez ilość hejtu wylanego tutaj na mnie, dlatego na pewno nie poruszę wszystkich kwestii. Jednak wywklekanie na światło dzienne już któryś raz sprawy, która jest w toku jest zakazane i nie zamierzam tego tak zostawić.
Jestem w szoku dlaczego tak wiele osób, które znały mnie tutaj, nie dało szansy nawet wypowiedzieć się drugiej stronie i zapytać u źródła, jak każdy człowiek wydający osądy powinien robić.
Do wspomnianej formy weszłam w zamiarem rozszerzenia produktu i projektu dla koni, potrzebowałam więc osób z środowiska jeździeckiego. Nie muszę chyba mówić jak działają firmy MLM. Sama nie byłam tego do końca świadoma niestety. Liderzy i największe szychy zrobiły ze mnie swojego rodzaju pionek. Wyczuli, że mu zależy i że projekt ma szanse na powodzenie. Sama zostałam zmanipulowana i naciągnięta na kilka kredytów, nie jeden, gdzie do dzisiaj zostało mi kilkanaście tysięcy długu, a połowa już i tak spłacona. Oprócz tego na mnie spadła cała odpowiedzialność, a ludzie którzy manipulowali mną i innymi, zakładali lewe linie kredytowe i podkładali fałszywe dokumenty nadal żyją w luksusach. Wiecie dlaczego? Bo łatwiej poszukać winy niekoniecznie tam, gdzie to słuszne, a tam, gdzie to najłatwiejsze. Szychy w firmie podobno są "nieuchwytne", a ja sama ze strachu niestety nie zdecyduje się na walkę z wiatrakami. Dlatego sprawa trwa tak długo, gdyby moja wina była taka oczywista to po dwóch latach od założenia sprawy już dawno powinnam być ukarana. Już przepłaciłam za tę sytuację głęboką depresją, oczywiście poza długami. I już dawno pisałam o tym, że miałam się za w miarę ogarniętą osobę, a strasznie mi wstyd, głupio i żałuję, że dałam się wciągnąć w coś takiego. Inna sprawa - wypowiadają się tu dwie osoby, pozew złożyło niewiele więcej, a moja grupa miała kilkadziesiąt osób. I zdecydowana większość z nich nie ma bólu dupy i nie szuka kozła ofiarnego, bo ma świadomość, że nikt do firmy bez własnej zgody na kredyt by nie wszedł.
Sprawa z koniem nieaktualna, przelała mnie fala, ja niestety nadal jestem osobą, która bardzo bierze wszystko do siebie. Eter uległ wypadkowi, zorganizowałam zbiórkę i bazarek. Przyjaciel nie przeżył.. Kosztów wyszło 8765 zł. Nadal trwa zbiórka i licytacje, gdyż ustalona kwota nie jest jeszcze zebrana. Na grupie stałe prowadzę dyskusję, pytam o zdanie i mówię o wszystkim, o czym powinnam, żeby ludzie byli na bieżąco. Znalazło się kilka osób, głównie tych, którzy znają mnie dobrze, które zaproponowały, aby dochód z licytacji przekazać dla mnie na nowego konia abym mogła częściowo zaleczyć żal i ból. Nie był to mój pomysł i sama byłam w szoku. Sama zaproponowałam, że część dochodu tak czy inaczej chcę przekazać na inne konie. Grupa zresztą zostanie przekazana na pomóc innym potrzebującym, tak jak i reszta nadwyżki z licytacji. Koszty leczenia zostaną dokładnie przedstawione do tygodnia, jak i całkowicie rozliczenie aukcji i zbiórki, aby sytuacja była jasna, klarowną i nie pozostawiająca złudzeń, że żadna złotówka nie została tutaj wykorzystana bez wiedzy i zgody osoby przekazującej. Jako że nikt nie spodziewał się śmierci Etera, to i rodzina się bardzo przejęła, mama ruszyła niebo i ziemię, wie jak ważny był dla mnie Eter i jak bardzo boli jego strata, dlatego również stara się mi pomóc. Przechodzę najtrudniejsze chwile w życiu. Nie ma przy mnie konia, który był zawsze, kiedy przechodziłam kryzys. Był kupiony również w formie terapii dla mnie po pewnych przeżyciach. I straciłam go w tragicznych okolicznościach. Po ponad 11 latach dziura w sercu jest olbrzymia, nie potrafię wrócić do rzeczywistości i funkcjonować bez tabletek. Nowy koń miał być moim psychologiem, których z doświadczenia bardzo zresztą nie lubię... Jednak nie będzie go, bo nie poradzę już sobie więcej z hejtem i ze złymi emocjami i wydarzeniami, które mnie spotykają na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni. Możecie sobie myśleć co chcecie, ale jestem wrakiem człowieka bez chęci do życia. I człowiek czuje się jak gówno, ledwo zasypia ciągle z poczuciem winy, że może jeszcze coś można było zrobić aby uratować Przyjaciela, a potem czyta takie dyskusje w środku nocy, kiedy kolejny raz nie może spać i po prostu pozostaje płakać. To jest pierwszy i ostatni post tutaj. Plujcie sobie jadem nadal, ale nikomu nie życzę przechodzenia przez to, bo to po prostu zabija od środka i sprawia, że człowiekowi naprawdę nie chce się żyć i nie widzi w tym żadnego sensu. Czasem warto schować żal do kieszeni i być po prostu empatycznym człowiekiem i jeśli nie pomagać, to chociaż z czystej przyzwoitości nie pogarszać sytuacji.
kącik skoków
autor: tyskakonik dnia 11 sierpnia 2018 o 16:40
Gillian, gratuluję, ja się przymierzam do Ladies Cup 2019 😉
A my sobie poskakaliśmy ostatnio bez siodła i ogłowia, zapomniałam już ile to daje radości i satysfakcji ❤


Filmik:
Stajnie na Śląsku
autor: tyskakonik dnia 15 marca 2018 o 20:12
Murmel, Magda Szwetka w okolicy Raciborza, kilka hektarów pastwisk, konie cały dzień na dworze. Obecnie mają dwie klacze ze źrebakami, kuca, konia na emeryturze i konia po kontuzji. 400 albo 450 zł miesięcznie, całodobowa opieka, bardzo fajne warunki stajenne. W razie zainteresowania pisz na PW 😉
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 12 marca 2018 o 14:10
Ktoś się orientuje w przybliżonej cenie przelotu konia do Dubaju?
kącik skoków
autor: tyskakonik dnia 12 marca 2018 o 11:06
KaNie, tak, zarówno ruda jak i gniada atakują przeszkody, ale dzięki tym ćwiczeniom dają się prowadzić 😉
akzzi, trenuję sama, sama też wymyślam te ćwiczenia (filmik to tylko ułamek akurat nagranych treningów), aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że nie jestem alfą i omegą więc czasem biorę trening na Eterze (bo chodzi najwyższe konkursy) z kimś bardziej doświadczonym, w zeszłym roku głównie z p. Cieślarem i Łukaszem Kozą, w tym dopiero zaczynamy sezon więc póki co sama sobie radzę 🙂
Brego- 3 dniowe źrebię które wylądowało w Klinice
autor: tyskakonik dnia 10 marca 2018 o 17:09
Również dorzucę coś od siebie, trzymam kciuki :kwiatek:
kącik skoków
autor: tyskakonik dnia 10 marca 2018 o 16:36
Skleciłam filmik z 10 ćwiczeniami gimnastycznymi, może się komuś przyda 😉
10 gymnastics exercises - horse jumping training:
Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.
autor: tyskakonik dnia 27 lutego 2018 o 22:33
Moje Rude i 3 miesiące różnicy 😉
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 12 lutego 2018 o 10:48
Kto może mi polecić jakieś zagraniczne strony z ogłoszeniami o sprzedaży konia? Nie licząc grup na FB 😉
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 09 lutego 2018 o 19:57
anai, ależ oczywiście, że to rozumiem, nie będę jednak udawać, że nie odebrałam tego personalnie, a Strzyga raczej nigdy dobrego słowa o mnie nie powiedziała, więc może jestem przewrażliwiona 😉 Oczywiście ma do tego prawo!
Dziękuję za dobre rady :kwiatek:
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 09 lutego 2018 o 19:29
Strzyga, Ty już nie pierwszy raz ironicznie wypowiadają się o mojej pracy z końmi więc się przyzwyczaiłam. Nie każdego stać na zawody ogólnopolskie. 3 miejsce Mistrzostw Śląska Seniorów (finały 135 cm), gzie startował chociażby Łukasz Koza o czymś świadczy. Nie mówię, że Etera można porównać do koni regularne chodzących liczące się zawody, le od 130cm już zaczyna się sport, nieważne czy na ogólnopolskich czy regionalnych. Nie uważam żeby parkury, które jeździłam były dziecinnie proste. Wymagały jednak trochę umiejętności aby pokonać je z dobrym wynikiem.
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 09 lutego 2018 o 08:52
Kiedy kupiłam Malinę, po sporch początkowych problemach z jezdnością i potem jeszcze długi czas, nieraz spotykałam się z dosyć pogardliwymi opiniami na jej temat. A że to małopolak, a co ja się tak uparłam, a to że Eter jest wyjątkowy, a każdy inny małopolak to śmieć, włączając Rudą. Dopiero od niedawna słyszę wiele pozytywnych opinii na jej temat, jednak czego się na słuchałam, to moje. Pracy włożyłam naprawdę mnóstwo i bolała mnie sytuacja kiedy np. była obejrzeć pani konie w naszej stajni, ale TYLKO te z dobrym, zagranicznym papierem. Koń gorzej skaczący od Młodej został wzięty pod uwagę i boli mnie fakt, że Malina nawet szansy nie dostała. Tak samo słabi mnie szukanie dla kiepsko jeżdżących juniorów młodego i to jeszcze temperamentnego konia. A junior jeżdżący na łapie, zero dosiadu i dziwi się, że nie potrafi na ręce zrobić przejścia z galopu do kłusa, podczas gdy wsiadam ja i robię przejście z galopu do stój. Nie wiem dokąd zmierza szkolenie polskiej młodzieży, ale na pewno nie jest to dobry kierunek.
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 08 lutego 2018 o 23:22
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 08 lutego 2018 o 22:57
Pierwotna cena ze starym ogłoszeniem to było 27000, teraz jest 37000 po poprawieniu ogłoszenia i poczynieniu progresu przez konia i faktycznie dopiero przy tej drugiej ludzie zaczęli dzwonić.
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 08 lutego 2018 o 22:31
Smok10, unoszę się nie na Was, a na myślenie ludzi, spokojnie 😉 Druga sprawa- jest to pierwszy koń, którego sprzedaję sama. Nie ukrywam, że pierwsze ogłoszenie było nieszczególne i mało zachęcające. Dopiero w styczniu zrobiłam porządny film i zdjęcia, aktualnie mam bardzo dużo zapytań i chętnych także zza granicy także kto wie, może "ten jedyny" jest już blisko 😁 Po trzecie- 3 razy blokowałam konia dla "zdecydowanych na 100% i odmawiających różaniec", a jak wiadomo- gdy się ma dobre serce, trzeba mieć twardą dupę. Na błędach człowiek się uczy 😉
Kupno konia
autor: tyskakonik dnia 08 lutego 2018 o 21:33
Eter raz szedł 140 na regionalnych gwoli ścisłości, raz się szarpneli i nam zorganizowali. W tym sezonie głównie do C1 (chociażby finały Mistrzostw Śląska, na pewno nie było to raz i przypadkowo). Młoda "wisi" jakieś 4-5 miesięcy. Ja na myślenie ludzi nic nie poradzę. Małopolskie konie nie cieszą się dużym zainteresowaniem, ja staram się tę tezę obalić. Ruda ma całkiem dobry ruch, jest bardzo odważna. Techniki zadu, serca i chęci mógłby jej pozazdrościć niejedna pożal się Boże "superrodowodozachodniamaszyna". Absolutnie nic to tych koni nie mam, sama bym takim nie pogardziła, jednak lenistwo i pójście na łatwiznę większości ludzi działa mi na nerwy. Lepiej zapłacić niż sobie zapracować. Co do galopu Rudej, umówmy się, wybitny nie jest, ale nigdy nie miała problemu w mieszkaniu się w liniach i szeregach, a nieraz było jej ciasno
Na zawodach Malina dużo lepiej galopuje i skacze, co widać na filmach, sądzę że wyczerpują temat. Ponadto młoda jest w treningu sportowym dopiero rok, mimo wszystko uważam, że jest lepsza od Etera kiedy był w jej wieku, aczkolwiek trochę "trudniejsza". Przykładam ogromną wagę do ujeżdżenia, głównie do wygimnastykowania, elastyczności, i to punktuje.
Bardzo dziękuję za miłe słowa dotyczące mojej pracy z końmi :kwiatek:
kącik skoków
autor: tyskakonik dnia 07 lutego 2018 o 20:23
xxagaxx, wyższa od Etera o 4 cm, 166 cm 😉 Ale że ona w długich liniach no i ja dosyć wysoka (173 cm) to takie wrażenie sprawia 🙂
visenna  🤣 🤣 🤣 nasza stajnia należy do Archidiecezji Katowickiej, stajnia leży na terenie Domu Rekolekcyjnego, stąd ten krzyż 😁
kącik skoków
autor: tyskakonik dnia 07 lutego 2018 o 20:09
Dawno mnie tu nie było, moja młoda zrobiła spory progres 🙂 Przypomnę, że to 6-letnia klacz rasy małopolskiej.
Filmik z ostatniego treningu:
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: tyskakonik dnia 27 listopada 2017 o 21:27
Jakie wymagania musi spełniać źrebię aby mogło być wpisane do księgi Zangersheide?
Zdjęcia Re-Voltowiczów & Voltopirów! ;)
autor: tyskakonik dnia 10 lipca 2017 o 14:08
Dworcika, bardzo ładnaś 😉
CzarownicaSa, ale mega włosy! Ja bym się zapewne nie odważyła.
AtlantykowaPanna, wyglądasz super 😎
Koniary to jednak niezłe towary 😁
A ja siebie przypomnę  👀
Kącik WKKW
autor: tyskakonik dnia 10 lipca 2017 o 13:27
Mam pytanie: powiedzcie mi proszę gdzie najbliżej Wodzisławia Śląskiego (obok Rybnika i Raciborza na śląsku) można wjechać na tor crossowy na trening z koniem? Five Oaks w Miedźnej nie wpuszcza niestety. W Mosznej część toru jest już zamknięta. Facimiech jest 160 km ode mnie. Ktoś wie czy gdzieś bliżej jest?
konie małopolskie
autor: tyskakonik dnia 27 czerwca 2017 o 11:01
Moje młode też dojrzewa, ale nie tylko fizycznie 😉 Bardzo się poprawiła odkąd ją mam, szczególnie w ciągu ostatnich 2 miesięcy.
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: tyskakonik dnia 26 czerwca 2017 o 22:42
Ktoś, coś? 5-letnia klacz małopolska.
Patologia Jeździecka
autor: tyskakonik dnia 15 czerwca 2017 o 11:03
Koń ten (dobrze prowadzony) naprawdę potrafi:

Ale to pewnie nikogo nie zdziwi. Widać, że ma możliwości jeśli z takim klocem na grzbiecie potrafi oddać czysty skok na takim poziomie....
Patologia Jeździecka
autor: tyskakonik dnia 15 czerwca 2017 o 03:06
Tradycyjnie - tylko koni żal.
Patologia Jeździecka
autor: tyskakonik dnia 13 czerwca 2017 o 23:17
http://gallop.pl/kontrowersyjne-zachowanie
Ogółem rzecz biorąc ciekawa jestem co miał na celu ten przejazd. Patrzenie boli...
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: tyskakonik dnia 01 czerwca 2017 o 23:10
keirashara, a gdzie ów post widnieje?