misery21

Konto zarejstrowane: 25 czerwca 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: misery21 dnia 14 maja 2012 o 16:57
może nie tyle co zadziwiające ale śmieszne :P

http://stadniny.pl/ogloszenia/1336844645
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: misery21 dnia 01 kwietnia 2010 o 14:58
http://allegro.pl/item975187947_walach_szpak_do_siodla_przyuczany_zaprzegu.html
wałach skończył 3 lata- a chodzi klasyk ,western, i w zaprzęgu....i  "lonżowany" przez dziewczynke 11letnią...


i ten wytok idealnie dopasowany...
Oferta Lidla, Netto i innych niekońskich marketów
autor: misery21 dnia 22 marca 2010 o 18:24
[quote author=misery21 link=topic=485.msg515619#msg515619 date=1268249893]
W końcu w gdańsku powstaje decathlon 😉


a kiedy on ma być oddany do użytku? ; p
[/quote]

Z tego co wiem jesienią. 😉
Oferta Lidla, Netto i innych niekońskich marketów
autor: misery21 dnia 10 marca 2010 o 21:27
Nie tylko 😉 będą 2. Jeden koło auchan, a drugi koło galerii przymorze.

Zuziasta, jestem po kontuzji. Wiec na razie nie wsiadam, niestety 😉

sorry za OT.
Oferta Lidla, Netto i innych niekońskich marketów
autor: misery21 dnia 10 marca 2010 o 19:38
W końcu w gdańsku powstaje decathlon 😉
kto pamięta Goldfevera i kamerę w boksie? www.marestare.com i inne kamery live
autor: misery21 dnia 02 marca 2010 o 16:47
Spokojnie głowa jak najbardziej na miejscu 😉
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: misery21 dnia 16 listopada 2009 o 20:51
Julie, o tym wałaszku bylo kilka wiadomości temu 😉
Młode Konie
autor: misery21 dnia 15 listopada 2009 o 19:00
Cała zabawa w naturala z młodym koniem jest bardzo fajna, tyle że dziewczyna bardzo złe metody przyjęła. Takie wspinanie się na machanie ręka może przynieść wiele złego w przyszłości. masakra  🤦
trzeszczki
autor: misery21 dnia 14 listopada 2009 o 17:38
To było jako przykład do tego że chyba jeden dzień bez wychodzenia w takich warunkach wytrzyma, prawda ?
Nie wątpie że najlepiej byłoby gdyby codziennie latała po łące, albo chociaż była brana na lonże. Ale co ja moge jak czas pozwala mi tylko na tyle ? Od dwóch tygodni chodzi bite 5 dni w tygodniu i dopiero teraz zaczeły się jakieś problemy. I puchnie tylko jak zostawiam ją na jeden dzień, ale tak ma od 'zawsze'.
Jeśli możesz być u konia dzień w dzień, to fajnie, bo ja nie mam takiej możliwości. Normalnie jak jest własicicielka to chodzi ze 3-4 pod siodłem, ale do tej pory nie było problemów z wychodzeniem na padok, wiec jak wróci to sie napewno z kimś ugadamy na wypuszczanie. Zobacze jakie ona ma zdanie w tej sprawie, ona zadecyduje.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 14 listopada 2009 o 17:19
Nie chodzi mi że ktoś mi coś wmawia, ale nie znając do końca sytuacji, to co tutaj pisze jest ułamkiem wiadomości, i jak można z tego takie wnioski wyciągać... ?
Sprawa z grubsza.
Chodziła po głównym padoku w lato i pokopały ją konie, przez co musiała stać dostała antybiotyki ledwo trzymała się na nogach. Po czym została wypuszczana na inną łąkę, chodziła tam prawie do końca października ale została na zimę zamknięta. Po czym z powrotem puściłam ją na ten główny padok, tyle że mały gdzie chodzi dużo koni. Kilka dni było ok, ale zaczęła psuć ogrodzenie, konie ją przeganiały.
Z uwagi na problemy jakie ciągnęły się po tamtym zdarzeniu w lato, stwierdziłam że nie chce mieć powtórki z rozrywki. Było to jakoś 2 tygodnie temu. Potem wyjechała właścicielka i zajmuje się nią od 2 tygodni. Chodzi 5 razy w tygodniu, ja jest czas to idze na padok pobiegać. I nie stoi w stajni zapomniana, a w boksie angielskim wiec może mieć na wszystko oko. Nogi puchną jak zostawię ją na jeden dzień. Wtedy rzeczywiście stoi w boksie i nic nie robi ale boks do najmniejszych nie należy, może spokojnie się wytarzać, rozłożyć, podreptać.
I jak wczoraj rozchodziła opuchliznę, zrobiłam jej wcierką i schłodziłam to dzisiaj nie było śladu.
Do tego był problem z kowalem, złożona historia.
Może o czymś znowu zapomniałam i nie ujełam i znowu zostanę posądzona o zoofilie, ale zapewniam was ze koń nie sprawia wrażenia pokrzywdzonego.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 14 listopada 2009 o 16:44
tak stał dzień - rzeczywiście areszt  🤔
trzeszczki
autor: misery21 dnia 14 listopada 2009 o 16:43
od kąd nie ma właścicielki jestem u niego 5 razy w tyg. A problemy miała z nogami zawsze, choćby stała tylko przez pół dnia to miała podpuchnięte ale po odrobinie ruchu wszystko znikało.


KOŃCZE TEMAT.

Próbujecie na siłę mi coś wmówić, ale ja o tym dobrze wiem. Więc skończcie, bo nie znacie do końca całej sytuacji, nie znacie mnie, konia ani nic. Tylko szczątkowe informacje które tutaj napisałam. Jak chcecie z czegoś takiego wnioski wysnuwać, o całym życiu konia i tym co się z nim dzieje to życzę powodzenia. Nie chciałam wykładów na temat obcowania z koniem, a informacji o trzeszczkach. Więc dajcie spokój!
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 14 listopada 2009 o 16:20
to był tylko przykład tego co może robić, a nie że od dziś ma robić tysiac kół w nadziei że cos sie uda.
Nie zrozumiałyśmy sie.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 14 listopada 2009 o 16:14
A ja trzymam konia ponad godzine drogi od domu i zwyczajnie nie mam jak do niej jezdzić. Ma właścicielke która tez jak moze to przyjezdża. Gdybym mogła to bym przyjeżdżała to chyba zrozumiałe.
Z waszej strony to takie proste, ale nie jest. Z reszta nie o tym temat...
Wiem że wasze konie mają zajebiscie, a mój jest wręcz maltretowany.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 14 listopada 2009 o 15:52
tak stoi w boksie, a jak przyjeżdżam tą ją wypuszczam. Bo obecnie konie puszczane są na mały wybieg i mojej małej nie tolerują, a z niej charakterne stworzenie. Z tego powodu już miałam latem problemy z nogami, bo ją pokopały solidnie. Dostawała antybiotyki i 2 tyg. stała. Wiec chyba nie jest dziwne że nie chce ani żeby jej się coś stało ani narażać ja na stres z tym związany.

Są także inne czynniki które mogłyby wpłynąć na puchnięcie nogi, ale odechciewa mi sie zagłębiać w ten temat bo zaraz zostane posądzona o maltretowanie i bóg wie co jeszcze. 
Pisząc tutaj szukałam tylko odpowiedzi 'Czy przy trzeszczkach puchną nogi?', odpowiedz dostałam i nie zamierzam dalej ciągnąć tego tematu. 
A kobyła jakoś nie narzeka, bo niczego jej nie brakuje.
I chyba 15min lekkiej jazdy na jej zdrowiu nie zaważy!
Nie traktuje jej jak zabawki, a robie wszystko żeby nie powtórzyła mi się historia z wakacji. Ale tak jest moją ZABAWKA!!! Poza tym że miała załatwione wychodzenie na inne łąki, z nie liczną liczbą koni. I wychodziła na całe dnie , ale teraz łąki są zamknięte i konie puszczane tylko na jeden mały wybieg to nie wychodzi. 
Chyba naprawdę nie wiecie co to znaczy jak koń ma źle...
trzeszczki
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 23:01
Raz kuleje raz nie (patrząc na ten tydzien) zdażyło się dwa razy. Tylko że kulawizne też rozchodziła po kłusie  😵
Tłumaczono mi że to od stania, ludzie z większym doświadczeniem więc im może ślepo uwierzyłam.
I takie też było moje przekonanie w tej sprawie, że to poprostu od stania w boksie bo jak napisałam chodzi tylko pod siodłem 3-4 razy w tygodniu, a tak stoi w boksie.
Kilka postów wyżej napisałam że zaczęła, ale dostała wcierke i było ok.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 22:24
Zakulała na początku tego tyg. dokładnie we wtorek, dlatego delikatna jazda, wcierka. W środa super wszystko ładnie, rano jak przyszłam nie było opuchlizny. Czwartek - wolne. No i byłam dzisiaj i niestety noga balonik, wszystko jak zwykle zeszło po rozchodzeniu i zaczęła kuleć.
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 22:21
Czasem tych kół trzeba setki wyklepać, a się uda. Wiem bo sama praktykuje 'ja mam czas, chcesz sie wieszać to proszę bardzo' zazwyczaj wystarczy jej teraz kilka minut na kole i ładnie chodzi rozluźniona.
Na razie i tak powinnaś przestać myśleć o koniu, a zacząć na poważnie o sobie 😉
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 21:24
Według mnie jeśli z koniem wszystko ok (zęby itd.) to chodzi o ciebie. Ze zdjęć widać że inaczej trzymałaś ręce (wyżej) oraz nieco pewniej siedziałaś w siodle. Wszystko można mówić tylko może może, bo ze zdjęć średnio można wnikliwą analizę przeprowadzić tego co może mieć wpływ na zachowanie konia.
Spróbuj go rozluźnić, dużo wygięć, jazdy na kole.

edit.

trzeszczki
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 21:13
Tak na miękkim, piachu i twardym. Opuchlizna znika dosłownie po 5-10min. stępa.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 21:07
Może też przydałoby mi się trochę wrażliwości...
właścicielka wraca za kilka dni(3 dni dla ścisłości) to wezwiemy weta.
Tylko dziwi mnie fakt że puchnąca noga zupełnie jej nie przeszkadza. Nie gubi rytmu, robi czyste przejścia, wyjeżdża ciasne łuki bez mrugnięcia.
Powinnam dodać że miałyśmy spory kłopot z przekuciem jej na tyly. Miała do tego straszne nerwice przy dawaniu jedzenia, jak stajenny dawał kolacje/śniadanie. Potrafiła wywalać ostro z tyłów. Tylko że boks drewniany, więc nie mogło to zbytniej szkody jej zrobić. Koń ma 3.5 roku.
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 20:54
W oczy rzucają się za nisko i wąsko ustawione ręce oraz za krótkie strzemiona. 😉
Wydłużenie ich o kilka dziurek da ci głębszy dosiad.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 20:39
pod kryptonimem 'kilku tygodni' kryje się około 2 tygodni.
I nie rób proszę ze mnie potwora bez serca, przy spuchniętej nodze nic jej nie boli. Ba, śmiga na padoku jak tylko może. Konik nie jest mój.

Klami, 'moze za jakiś czas pokaże to wetowi' - napisałam, że jeśli to potrwa to wezwę weta.

Alice, i taką odpowiedź uważam za wartościową w moim przypadku, teraz wiem że to na pewno nie trzeszczki o które się usilnie dopytywałam.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 20:15
Tylko że wiele osób mówiło mi że to nic i że właśnie od stania może jej ta noga puchnąć...
Dzisiaj to samo miała spuchniętą ale po 5 min stępa zeszło.
Chciałam tylko odpowiedzi na pytanie czy od trzeszczek może puchnąć noga na tym odcinku. Jeśli podtrwa to jeszcze to wezwę weta.
trzeszczki
autor: misery21 dnia 13 listopada 2009 o 19:47
Nie są to opoje i wiem jak to wygląda, puchnie jedynie jedna i zawsze ta sama noga. I nie chce wróżyć z kart, a jedynie chciałam podpowiedź czy taki objaw (puchnięcia nogi na tym odcinku) może być początkiem problemów z trzeszczkami.
Ale uważam że robi jej się to niestety od stania.
I koń nie kulał a jedynie puchła jej noga i wszystko znikało po rozchodzeniu. Ale zaczeła mi w tym tygodniu kuleć wiec chciałam tylko podpowiedzi czy to moze byc coś z tych obszarów. 😉
trzeszczki
autor: misery21 dnia 12 listopada 2009 o 22:06
Nie mam pytania do końca trzeszczkowego ale nie wiedziałam do jakiego wątku się udać. Otóż od kilku tygodni u mojego 3.5latka chodzącego obecnie 2-3 razy w tyg. pod siodłem zaobserwowałam puchnięcie nogi na odcinku od pęciny do kopyta. Po rozchodzeniu znika. Czasami bywa trochę ciepła, nic wielkiego chłodziłam pod myjką i robiłam wcierką - było ok.
I nic by mnie nie nie pokoiło w puchnięciu nogi, bo koń stoi w boksie od miesiąca, przez niesprzyjające warunki na pastwiskach wśród koni, za to w wakacje codziennie chodziła, ale jednego dnia zaczęła kuleć.  Potraktowałam wcierką i następnego dnia ładnie chodziła.
Czy to mogą być początki problemów z trzeszczkami ? Czy może nic groźnego i robi się tylko z powodu braku ruchu ?

Musli domowej roboty
autor: misery21 dnia 11 listopada 2009 o 21:45
kajula, mogę prosić o dokładne namiary na pana od musli ; ) może być na priv.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: misery21 dnia 10 listopada 2009 o 19:56
o. O  🤔
też niedawno trafiłam na 'różnie' założone części końskiej garderoby.
Albo przykład z życia : przychodzi dziewczyna do stajni w której przygotowywałam konie do jazd z wielkim przekonaniem że jeździ 'sportowo' i oczywiście skacze  🙄 dostała ochraniacze do łapy i efekt był taki że założyła odwrotnie (!!) przody i na złe nogi, za to tyły bardzo mądrze skorupą do zewnątrz...
Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam i mam nadzieje że ostatni  😵
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: misery21 dnia 09 listopada 2009 o 20:56
Chodziło mi bardziej że stojąc na przykład po przeciwnej stronie maneżu widze jakieś zdarzenie, po czym np. następnego dnia dostaje relacje od tej osoby która wtedy w tym zdarzeniu uczestniczyła i dostaje MOCNO podkolorowaną historyjkę którą można włożyć między bajki  😁
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: misery21 dnia 09 listopada 2009 o 19:56
Tą 'mamusie' skądś znam  😁

Nie lubię ludzi którzy mocno pod koloryzowują swoje historie. A bardzo mnie to obrzydza jak np. widziałam całe zdarzenie i wyglądało troszkę inaczej niż w opowieści.  😁
Bo czego to ich koń nie robi ! A jak ja przyszłam i sobie patrze to nagle jakiś niegrzeczny ; p
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 19:13
Dobrze teraz rozumiem na czym wy swoje przekonania opieracie, zgadzam się poniekąd miałam inne zdanie. Ale całe życie uczymy się i dowiadujemy nowych rzeczy.

😉
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 18:48
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 18:34
.
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 18:07
Można jeszcze spodnie, buty posmarować klejem 😎

A jak w takiej sytuacji można działać łydkami?



W sytuacji kiedy masz przywiązane strzemiona ?  🤔
Kącik sportowca amatora
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 18:05
Wracając do pana od siwka, myślałam że to ja skacze najgorzej po tej stronie renu, a jednak nie  ;p
Podziwiam faceta że przy takim stylu jazdy, a raczej jego braku nie wylatują mu nogi ze strzemion tylko z nimi lata ; P
Konia który by takie 'męki' znosił to ze świecą szukać.
Jaki kantar najlepszy? Jakich używacie? Jakie polecacie?
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 17:51
Cały czas zastanawia mnie fakt tak ozdobnego 'kantara' i do tego z naczółkiem  🤔wirek:

tak, zagraniczne strony duużo uczą  😁 dzięki nim ostatnio poznałam trochę  francuskiego  😜
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 17:44
korsik - przeczytaj kilka ostatnich postów. ; )
Strzemiona są dobrej długości, skracając je skrócisz sobie pole manewru łydkami, a jednocześnie jeżdżenie z 'kolanami pod brodą' nie jest za dobre na doskonalenie prawidłowego dosiadu.
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 16:36
Według mnie mogłabyś się minimalnie przesunąć do przodu. Do poprawy położenia nogi - dobrze jest przywiązać strzemiona do popręgu.
Jaki kantar najlepszy? Jakich używacie? Jakie polecacie?
autor: misery21 dnia 08 listopada 2009 o 16:13
arivle, w jakim sklepie można znaleźć takie cudo ?  👀
strzyżenie / golenie koni
autor: misery21 dnia 05 listopada 2009 o 21:06
ja próbowałam jednorazówką  😁 i sama się będę z siebie śmiać że wierzyłam że mojego mało omamuconego konia
wygole. Chciałam tylko mały wzorek na zadzie. Ale ni w ząb po kilku ruchach maszynka zapchała sie włosami, a co do
efektu był mizerny - nie zauważalny. I zrezygnowałam. Teraz tylko szukam jakiejś w miarę taniej maszynki elektrycznej
bo z domu nie chcą mi dać  🙄
strzyżenie / golenie koni
autor: misery21 dnia 05 listopada 2009 o 20:33
Powtarzam pytanie.
Czym można wyciąć wzroki typu łapki ? Bo taka końska maszynka wydaje mi sie duża jak do operowania na takiej małej powierzchni. 😉
strzyżenie / golenie koni
autor: misery21 dnia 05 listopada 2009 o 11:35
aszka, czym wygoliłaś łapki ?
sprzęt niekoński sprawdzający się (lub nie) przy koniach
autor: misery21 dnia 02 listopada 2009 o 16:36
odrobaczana była jakieś 2-3 tyg. temu.
Nie mam pojęcia co może być przyczyną tego łupieżu... zawsze dbałam o jej ogon, z powodzeniem był piękny. Ale od kąd miała kontuzję w wakacje i stała zaczęła wycierać ogon, potem było 'normalnie', a  od kilku dni widze jak całymi pasmami wypada jej ogon od wycierania ; / A do tego straszny łupież...
jutro jej go mocno wymyje i natrę oliwką. Zobaczymy czy po kilku razach coś sie poprawi.
sprzęt niekoński sprawdzający się (lub nie) przy koniach
autor: misery21 dnia 01 listopada 2009 o 17:45
Tak się przypomnę że moje pytanie dotyczyło nie normalnego kąpania konia a usuwania łupieżu ; ) bo konik zaczął sobie ogon wycierać ; / A jak się dokładnie przyjrzałam to prawdziwa masakra sie tam zrobiła... a tylko tydzień mnie w stajni nie było  🤔
tak więc na razie zaopatrzę się w nizoral i zobaczę co będzie.
strzyżenie / golenie koni
autor: misery21 dnia 01 listopada 2009 o 11:08
Widocznie kolega Google mnie nie lubi bo nic znaleźć sensownego nie mogłam ;p dziękuje za wzor :kwiatek:
strzyżenie / golenie koni
autor: misery21 dnia 01 listopada 2009 o 08:42
Mogłabym prosić o ładny wzór do łapek ?  :kwiatek:
wiem że niby błahe ale ja nie mam zdolności żeby narysować takowe łapeczki ;]
sprzęt niekoński sprawdzający się (lub nie) przy koniach
autor: misery21 dnia 31 października 2009 o 23:01
Myślałam bardziej o tym szamponie - http://www.pupilandia.pl/index.php?akcja=produkt&edycja=1200
ma bardzo podobny skład do końskiego, a zawiera składniki o które mi najbardziej chodziło.
ph psa wynosi około 7, natomiast konia około 6.5. 😉
Więc nie ma tutaj takiej różnicy jak pomiędzy koniem, a człowiekiem który ma przeciętne ph w wysokości 5.5.
Dlatego może wartoby spróbować takiego psiego szamponu który jest co najmniej 3 razy tańszy, a pewnie działanie podobne.
sprzęt niekoński sprawdzający się (lub nie) przy koniach
autor: misery21 dnia 31 października 2009 o 22:15
Wpadłam na bardzo fajną stronę z psimi szamponami. Opis bardzo zachęcający, a cena bardzo przychylna. I oczywiście ma więcej wspólnego ze zwierzętami niż nizoral czy inny tego typu ludzki specyfik.
W końcu używa się niektórych takich samych akcesoriów do różnych zwierząt więc może psi szampon byłby odpowiedni, co myślicie ?