Maagdzia

Konto zarejstrowane: 25 czerwca 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 10 września 2014 o 09:02
Ktos byl? ogladal na zywo MP?? Jak wrazenia? Poopowiadajcie troche!
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 18 września 2013 o 21:25
Damon hill jeszcze pare lat temu tez był chodzaca nieregularnoscia, myśle ze to kwestia mięśni, siły i techniki. Czas pokaże, oba narazie są bardzo młode i każdy na swój sposób trudny.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 18 września 2013 o 20:53
  Nie ma w Polsce równie imponującego konia jak Dżeko.

Rumba!
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 16 września 2013 o 14:37
No tak to chyba faktycznie Milczarek jest cienka:P zobacz film rugbego, piaff, pasaz, raczej do zadu bym się nie przyczepiala🙂 to był bardzo trudny i silny koń, większość wyciagnietych chodow raczej p Kasia jechała asekuracyjnie, może stad takie ujęcie.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 16 września 2013 o 13:54
Budowa, anatomia, taki typ. Ma bardzo długie zadnie nogi i od zawsze mało zginajace i elastyczna, myśle ze utrudnia mu to sprawę szczególnie w piaffie. Jak wasze wrażenia? Mnie zachwyciła Ganda, jak na pierwsze Gp tej pary naprawdę super. Dużo lepiej jeździ Żaneta, naprawdę miło patrzeć ogólnie poziom Mistrzostw bardzo pozytywny!
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 10 grudnia 2012 o 21:44
Ma ktoś może filmik z kliniki z Rapcewiczem? Jak wrażenia?
Stajnie w Lublinie
autor: Maagdzia dnia 13 listopada 2012 o 18:29
Faktycznie mój błąd. Myślenie moje jest bardziej pod względem zawodniczym. Prawda jest taka ze można sobie spokojnie inna drogą wędrować i nie wszyscy muszą mieć ambicje na ogromny sport. Tak czy inaczej uważam ze lepiej jest się od początku uczyć dobrze, a wychodze z założenia ze zawodnicy z doświadczeniem i wynikami maja pojęcie. Ciekawa jestem też waszych wypowiedzi na temat "trenerów" i "zawodników" stosujących takie metody treningu. Wydaje mi się ze koń zmuszany do pracy, sztywny i katowany nie jest w stanie osiągać wysokich wyników w sporcie, chyba ze ktoś przez brutalne metody rozumie niskie ustawienie i użycie bata. Mam nadzieje ze mamy na myśli inne osoby. Pozdrawiam
Stajnie w Lublinie
autor: Maagdzia dnia 13 listopada 2012 o 09:16
Nie jestem z Lublina, nie znam nikogo z polecanych tu osób i nie ujmując nikomu to na tyle się orientuje ze jest w waszych okolicach grupka bardzo zdolnych zawodników, trenerów. Z osiągnięciami i z doświadczeniem, cały czas startują i robią wyniki wiec podejrzewam ze wiedza co robią. Niewiem jak Wy ale ja logicznie myśląc wolałabym uczyć się od najlepszych, w miarę możliwości oczywiście. Jeszcze raz podkreślam ze niechce ujmowac nikomu z was, poprostu przedstawiam mój logiczny, niezalezy tok rozumowania. Pozdrawiam
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 20 października 2012 o 17:58
Jakieś wieści z aromeru?? Opowiadajcie
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 17 stycznia 2012 o 07:07
Bush wlasnie dokładnie to co piszesz świadczy o Tobie ze jestes cienka!! Jest pare etapów w rozwoju jezdzieckim a sadze ze Ty jestes na takim ze coś sprobowalas coś zobaczylas, coś tam wyszło trochę przeczytalas i juz wydaje Ci sie ze wiesz jak konie uczyć nawet piaffu. Kolejny etap jest taki ze uswiadamiasz sobie jak mało wiesz i jak duzo przed Tobą, ale nie każdy do tego dochodzi😉 Wybaczcie ale coś mnie strzela jak o szkoleniu konia, nauce piaffu i pasazu piszą ludzie którzy nie maja na koncie zapewne nawet jednego konia dobrze Wyszkolonego do ST. I tak to ze nie stratujesz świadczy ze jestes cienka bo mistrzów własnego podwórka jest mnóstwo a niestety efekty pracy i umiejętności weryfikują starty.                        Edit: Odnośnie klinik to nie piszcie głupot ze to przywilej tylko bogatych. Jeżdżą tam Ci co wiedza czego chcą, zależy im i chcą sie uczyć. A jak wiadomo jak sie chce to sie da a kasa jest najprostrza wymowka, mozna ja zarobić , odłożyć , pozyczyc, oczywiście jak sie chce, najłatwiej mówić ze sie nie da..
Oficerki
autor: Maagdzia dnia 08 grudnia 2010 o 21:05
To najdrozsze oficerki dostepne na rynku, czy warte swojej ceny? hmm mialam takowe w reku, sam wyglad tych  butow mi sie nie podoba, jakosc pewnie dobra, ale czy tak naprawde to jak bardzo moga sie roznic jakoscia buty za 500e gdzie wiadomo ze to juz dobre buty od takich za 850? Co doszywaja zlote zamki? Ja mysle ze to jest kwestia snobizmu i marki tyle.
Podstawienie zadu
autor: Maagdzia dnia 08 grudnia 2010 o 21:00
Logicznie myslac to pewnie taka faza gdzie zad jest pod kloda... jesli chcecie ocenic zaangazowanie zadu. Ale moim zdaniem ze zdjecia to jak wrozenie z fusow... to tylko zdjecie niewiele mowi o faktycznej pracy tego zadu.
Młode Konie
autor: Maagdzia dnia 05 grudnia 2010 o 08:56
Najprawdopodobniej boi sie Ciebie na gorze i ucieka. Mysle ze jedyna droga jest poprostu czas i cierpliwosc, rob wszystko po malu, spokojnie bez gwaltownych ruchow i duuzo nagradzaj jak nie ucieka. Musi sie przekonac ze to nic strasznego.
Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: Maagdzia dnia 04 grudnia 2010 o 18:40
To zmienia postac rzeczy🙂
Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: Maagdzia dnia 04 grudnia 2010 o 18:35
Frania, szczerze po co wam trzy derki? Wszystko rozumiem ze zimno bla bla , ale produkuja naprawde grube i cieple derki nie sadzisz ze wygodniej by mu bylo w takiej?
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 02 grudnia 2010 o 22:09
Nawet dwoch panow!! Jak wam sie podobala Harmonia?
Rana po transporcie (Okolice pęciny), leczenie.
autor: Maagdzia dnia 02 grudnia 2010 o 18:12
Eeee, jak dla mnie te rany wygladaja paskudnie!! Podstawa przy takich "rankach" i w takim miejscu jest lekarz!! i antybiotyk!! I powazne normalne leczenie a nie glupoty na forum!!! Sam chcesz dac zastrzyk z antybiotyku? A co zrobisz jak konik dostanie wstrzasu i padnie? Wizyta weta kosztuje 50zl, toz to dramat! Nie mam zdrowia do takich pomyslow! Kon wymaga ogromnej odpowiedzialanosci i wiedzy, to co robisz teraz napewno odpowiedzialne nie jest i daleko Cie nie zaprowadzi.
Jazda w niskim ustawieniu, przeganaszowanie- samo zło?
autor: Maagdzia dnia 25 listopada 2010 o 23:53
Prawdaz🙂
Ale nie zgadzam sie tylko absolutnie z twierdzeniem ze dluga niska szyja, nos przy ziemi rowna sie ciezki przod bo to jak probuje nieudolnie dowiesc nie ma nasiebie wplywu a zalezy od wielu innych istotnych czynnikow.🙂
Jazda w niskim ustawieniu, przeganaszowanie- samo zło?
autor: Maagdzia dnia 25 listopada 2010 o 23:48
No super, ale jak to sie ma do tego o czym teraz mowimy?
Jazda w niskim ustawieniu, przeganaszowanie- samo zło?
autor: Maagdzia dnia 25 listopada 2010 o 23:44
nie jestem w stanie sobie wyobrazic dobrego wplywu dlugiej i wysokiej szyi🙂😉 Pan nazywa sie J. Hinnemann.
Jazda w niskim ustawieniu, przeganaszowanie- samo zło?
autor: Maagdzia dnia 25 listopada 2010 o 23:29
hehe a to Ci dopiero🙂 A ja kiedys od madrego pana slyszalam ze im dluzsza szyja tym dluzsze kroki zadem, sadze ze ten pan troszke wiecej ma w glowie od nas wszystkich. Taka Anky chyba tez. A jeszcze raz powtarzam, kazde ustawienie jest korzystne w roznych sytuacjach, oczywiscie jesli mowimy o koniu luznym, na pomocach na kontakcie i dobrze reagujacym na noge. Dluga szyja jak u tajnej jest obrazkiem zlym ale zupelnie nie to mam na mysli
Młode Konie
autor: Maagdzia dnia 25 listopada 2010 o 23:26
Łosiowa, lonzuj dalej na wypinaczach! On szuka, bawi sie , nie rozumie jeszcze kontaktu. Daj mu szanse i czas niech narazie Cie troche powyciaga, przywyknie jak zlapie rownowaga. Mozesz probowac tez na trojkatnych wypinaczach chyba sa przyjazniejsze dla mlodych koni. Ale takie zachowania sa calkowita norma u swiezynek. Jak jezdzisz to tez po malu staraj sie lapac delikatny kontakt, i nigdy nie pozwalaj zeby lazil gdzie chce!!! Jak chcesz w prawo to w prawo, Ty siedzisz Ty rzadzisz, konsekwencja jest najwazniejsza a kon musi Cie szanowac. Najlepiej tez byloby sie pokusic o pomoc z ziemi.
Jazda w niskim ustawieniu, przeganaszowanie- samo zło?
autor: Maagdzia dnia 25 listopada 2010 o 23:18
lets-go hmmm chyba nie o to chodzi. A czym zlym jest nos przy kopytach? Dane mi bylo ogladac kiedys trening Anky ( tak tej Anky od rollkuru🙂😉 poczatek jazdy, jakies 15-20 min to byl klus, bardzo bardzo powolny klus z mega dluga szyja i z nosem szurajacym po ziemi. W takim tempie wolnym widac bylo przelewajacy sie kazdy miesien ciala tego konia. Mysle ze nie kwestia jest w tym gdzie ten nos gdzie ta szyja, a w tym jak kon pracuje czy jest ( jak to wczesniej caroline napisala) na pomocach na kontakcie, czy jest luzny. A moze miec ten nos nawet miedzy nogami, najwazniejsze jest chyba to jak pracuje calym cialem bo o to w tym wszystkim chodzi. To zdjecie na luznej wodzy co wstawilas to wogle nijak ma mi sie do jakiejkolwiek pracy, bo to ze kon se wyciagnie szyjke tu czy tam jak mu puscimy wodze to raczej wiadomo🙂
Jazda w niskim ustawieniu, przeganaszowanie- samo zło?
autor: Maagdzia dnia 25 listopada 2010 o 22:30
tajnaa, jak dla mnie tez to wyglada jakby kon Cie sciagal poprostu w dol i lapal w ten sposob rownowage. Na innych zdjeciach tez nie wyglada na samoniosacego. Ja osobiscie uwazam ze nie ma treningu konia ujezdzeniowego bez cwiczen w niskim ustawieniu, ale to oznacza ze w kazdej chwili mozesz to ustawienie zmienic, na jeszcze nizsze lub na wysokie. Jak puscisz wodze to kon zostanie w takim samym ustawieniu o jakie go prosilas, nie przyspieszy nie zwolni. Na Twoich fotkach wyglada tak ze jakbys mu puscila wodze to by sie przewrozil🙂 sorry
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Maagdzia dnia 22 listopada 2010 o 08:18
trusia, to bylo do wypowiedzi Burzy na temat zachowania jakie opisala Grace. Przeczytaj strone wstecz. Kompletnie nie a sie to do oceny warunkow stajennych🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Maagdzia dnia 22 listopada 2010 o 08:00
Burza, wracajac do krzyczenia w stajni. Kultura osobista wymaga zeby wobec osob  starszych  wyrazic przynajmniej minimum szacunku, a tymbardziej przy osobie obcej ktora wlasnie prowadzi rozmowe. Chocby niewiem jaki powod miala owa pensjonariuszka to mogla sie wstrzymac bo takie zachowanie slabo swiadczy tylko i wylacznie o niej. Przynajmniej mnie tak wychowano.
Grace, cabriola ma trawiaste padoki z tego co wiem, hale ,dobre warunkii fajne tereny, moze tam sprobujesz?
Oficerki
autor: Maagdzia dnia 21 listopada 2010 o 18:36
Mialam zarowno jedne jak i drugie. Skora, jakos wykonania i wytrzymalosc absolutnie nie do porownania!! Przyzwoite cavallo sa jedynie te z najdrozszych modeli, tansze sa "jednorazowe" dla mnie. Podeszwa sie odkleja, robia sie dziury bla bla.  Mowie przy codziennym uzytkowaniu, minimum 3 konie plus myjka, spacery blotko itp.
Oficerki
autor: Maagdzia dnia 21 listopada 2010 o 18:10
Zdecydowanie Konigs!!!!
Moorland’s Totilas is sold
autor: Maagdzia dnia 13 listopada 2010 o 08:09
A tak swoją drogą, przeczytawszy trochę historii o różnych koniach czołówki, dochodzę do wniosku, że na szczyt bardzo często dochodzą konie trudne, elektryczne. Wydaje mi się, że jak uda się nad nimi zapanować to o wiele łatwiej uzyskać reakcję na minimalne sygnały i te konie mają w sobie "to coś" co łapie za oko. Mogę się mylić wink dokladnie Koniczka, o tym tez pisalam wczesniej.
Ale co do tego ze znalesc dobrego konia w polsce jest trudno wogole sie nie zgodze. Jak jedziesz za granice szukac koni pokazuja Ci ich stado doslownie, wszystkie piekne zadbane i dobre. W Polsce to stado ogranicza sie do pojedynczysz sztuk, a i nie sa tak piekne i nie prezentuja sie tak dobrze bo troszke jestesmy w tyle z wychowem mlodych zwierzat, troszke mamy inne warunki bla bla. Tu szukajac dobrego konie trzeba sie troszke bardziej postarac, tam dostajesz do wyboru na tacy. I tu niestety czasem trzeba uzyc wyobrazni i umiec sobie stworzyc obraz tego konia w przyszlosci z miesniami itp. Ale konie dobre sa, niestety sa tylko inaczej pracowane, mamy mniej, duzo mniej dobrych jezdzow dlatego gdzies to wszystko umyka.
Moorland’s Totilas is sold
autor: Maagdzia dnia 11 listopada 2010 o 18:58
Chyba sa rozne szkoly, jedni wola mega gorace inni bardziej poukladane. Wiadomo ze z takim elektrykiem jest 2razy tyle pracy ale wydaje mi sie ze to zdecydowanie lepiej pozniej zaowocuje. Sama wybierajac konia raczej zwracam uwage na to zeby byl goracy. Co innego swir , nerwus, a co innego goracy nawet mega odpalajacy na lydke. To tylko kwestia czasu i pracy zeby to odpalanie przerodzilo sie w super delikatna wspolprace.
Moorland’s Totilas is sold
autor: Maagdzia dnia 09 listopada 2010 o 19:55
Tylko ze piszecie wszyscy, "ja siedzialam na takim ujezdzonym, ja na takim super sie ruszajacym". A kto z was z takim super ruszajacym sie koniem doszedl przynajmniej do C klasy. I ten kon w trakcie tego waszego szkolenia nie stracil nic ze swojego talentu ruchowego? hmm.. Sadze ze wasze " siedzialam" odnosi sie do pojedynczych jazd, wsiadania na gotowe. Nikt nie mowi ze na super zrobionym czy super ruszajacym koniu jezdzi sie zle nie przyjemnie, czy trudno. Wiadomo ze to bajka, ze to inne uczucie. Ja ciagle mam na mysli etap szkolenia takiego konia ( bo mysle ze o tym byla mowa wczesniej) I uparcie twierdze ze wyszkolenie takiego bez utraty jego zalet jest rzecza duzo trudniejsza niz wyszkolenie konia przecietnego.
Moorland’s Totilas is sold
autor: Maagdzia dnia 08 listopada 2010 o 20:23
Mowiac o dosiadzie nie moiwlam o tym kto jak ksiazkowo siedzi czy ma nozke tu czy owdzie. Mowie o dosiadzie pozwalajacym na luzne i swobodne dzialanie pomocami w kazdej chwili, o dosiadzie nie przeszkadzajacym koniowi. Przyklad ze zlapanymi zdjeciami dobrych jezdzcow jest smieszny bo przeciez kazdy z nas wie ze czasem praca wymaga odejscia od ksiazkowego idealu dosiadu. I jak juz wsponialam kompletnie nie to mam na mysli. Ale jesli jezdziec ktory ma uczyc konia ma problem zeby w rownowadze wysiedziec klus wyciagniety, nie podaza z ciezarem w ciagu, czy piruecie, usztywnia sie, nie powinniem moim zdaniem brac sie za szkolenie koni i koniec.
Bo idąc tropem myślenia Maagdzi powinniśmy się jak ognia wystrzegać bardzo dobrych koni.. A to niewiem skad Ci sie wzielo? Mowilam tylko ze zeby dobrze wyszkolic naprawde dobrego konia trzeba miec duzo umiejetnosci. To ze nikt z nas nie jest idealem wiadomo. Niewielu z nas tez ma dobre konie. Nie mowie tez ze jak nie jezdzisz doskonale to nie mozesz miec dobrego konia. Poprostu nie bedziesz w stanie wykorzystac jego wszystkich mozliwosci, a to szkoda. Dlatego nie mow ze latwiej jest jezdzic na bardzo zdolnych koniach bo wcale nie jest. Koniowi ze slabym galopem wiele krzywdy nie zrobisz a moze uda Ci sie go poprawic. Natomiast zeby nie zepsuc i umiec pokazac, wyszkolic do jakiegos poziomu nie tracac jakosci tego galopu, konia z bardzo szerokim i dobrym galopem to juz troche trzeba umiec. Mam nadzieje ze tym razem jasniej sie wyrazilam.
Moorland’s Totilas is sold
autor: Maagdzia dnia 08 listopada 2010 o 17:46
No i dalej, jeśli jedziemy konia, u którego ruch jest wypracowany, to w zasadzie musimy każdy krok wyjechać, dużo pilnować, a nawet drobne błędy jeźdźca drastycznie wpływają na obrazek, jaki się zobaczy na czworoboku
Jak kon jest dobrze ujezdzony, czy sie rusza czy nie, prawidlowo reaguje na pomoce, to wogole nie ma takiej opcji ze kazdy krok musisz jechac, to blad najwiekszy w swiecie. Nie ma absolutnie znaczenia czy ten kon sie rusza czy ruch jest wypracowany. A wiadomo ze uzdolonionym koniom przyjdzie to latwiej i szybciej, to zadna nowosc.No i w momencie, kiedy mamy mniej pracy nad samym koniem, zostaje więcej czasu dla jeźdźca - można się skupić nad własnym dosiadem, to i owo poprawić, przesadzić, skontrolować
Jak jezdziec musi pilnowac siebie i pracowac nad swoim dosiadem to nie jest gotowy do pracy nad koniem, do poprawiana jego chodow, nauki elementow, nie ma mowy. Odwrotna kolejnosc najpierw naucz sie siedziec potem ucz konia ,bo potem wychodza smieszne wynalazki biegajace po naszych czworobokach ,niby mala runde. Jak chcesz pracowac nad chodami konia to najpierw musisz nauczyc sie mu w nich nie przeszkadzac, co nie jest takie proste, a jak sie okazuje niewiele z nas to potrafi.
I nie zgodze sie tez ze na koniach z bardzo dobrymi chodami jezdzi sie latwiej. Trzeba miec duzo oleju w glowie i naprawde wiedziec po co sie siedzi na tym koniu zeby nie napsuc tego co natura mu dala, a ba nawet poprawic. Stad mamy mase porozwalanych galopow na czworobokach juz N/C klasy bo przeciez ciasno jest, to trzeba skrocic, a on ma taaaaki szeroki galop ze sie nie wyrabia. I zamiast dac temu koniowi czas zeby sam znalazl sobie rownowage sam sie skrocil to sie lapie za wodze i sie skraca. Widze mase inochodzcow a przeciez jako 4 latki mialy doskonaly step! Takze mysle ze solidna praca na koniu poprawnym moze duzo wiecej nauczyc, a jak juz sie duzo nauczymy to dopiero wsiadajmy na dobre konie bo szkoda ich aj szkoda jak sie marnuja pod "miszczami"
Pozdrawiam
Moorland’s Totilas is sold
autor: Maagdzia dnia 06 listopada 2010 o 00:52
Czym jest dzis ujezdzenie i do czego sie dazy w treningu? A no do tych co wygrywaja, do tych co robia najlepsze wyniki. Wiec halo nie zadawaj glupich pytan i zobacz sobie jak wyglada pasaz teraz a jak wygladal kiedys. To ze ujezdzenie ewoluuje  jest rzecza calkiem naturalna, tak samo jak nauka ,jak medycyna ,wszystko idzie do przodu. Sa lepsze konie, lepszy jezdzcy, efektywniejsze metody treningu , duzo bardziej zwraca sie uwaga na wydolnosc i kondycje zwierzat ,duzo dalej poszla medycyna wet. Ci ktorzy tego nie potrafia przebolec jak dla mnie nie nadarzyli za tym co sie zmienilo , zyja starym pieknym klasycznym ujezdzeniem i kompletnie nie odnajduja sie w dzisiejszej rzeczywistosci. Na tym polega problem. Kryteria owszem nie zmienily sie ale jakosc koni, jakosc elementow zmienila sie diametralnie. A zeby dalo sie to pogodzic bo przeciez skala ocen jest do 10 to niestey trzeba bylo troche zmienic pulap.Takim tez sposobem pasaz na filmie bylby oceniony duzo nizej od pasazu np Totilasa. Prose? Wydaje mi sie ze tak
Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)
autor: Maagdzia dnia 04 listopada 2010 o 08:43
Ludzie o czym wy mowicie? Mowa jest o przydatnosci arabow do ujezdzenia, konkretniej ich ruchu. Osiol nawet moze startowac w zr , ba nawet jak jest dobrze wyszkolony to wygra. Chodzi o to ze konie te nie nadaja sie do wysokiego sportu , do ujezdzenia. To ze czasem startuja naprawde nie swiadczy o tym ze sie do tego nadaja.
Moorland’s Totilas is sold
autor: Maagdzia dnia 04 listopada 2010 o 07:18
Od kiedy to piana i slina w jakimkolwiek stopniu swiadcza o rozluznieniu? Jeden kon sie pieni mniej ,jeden bardziej co nie wyklucza faktu ze kazdy z nich moze byc luzny.
Kącik Rekreanta cz. III (rok 2010)
autor: Maagdzia dnia 03 listopada 2010 o 22:23
A widzialas jakiegos araba co chodzi ujezdzenie na poziomie?? Nie? To chyba wszystko jasne🙂
Moorland’s Totilas is sold
autor: Maagdzia dnia 03 listopada 2010 o 21:57
Super zwierze nie ma co, wrazenie robi ogromne. Tylko zauwazylam na kilku filmikach ze w klusie czesto wychodzi z ustawienia i tak jakby czasem wisza wodze i brak jest kontaktu. Tak samo w zatrzymaniach i troche sylwetka tez jakby odwrotna w piruetach. Wogole ta kobieta taka sila spokoju i na mega delikatnej (jak dla mnie to az za). Ale kon wymiata.
iberyjskie klimaty - konie PRE, andaluzy
autor: Maagdzia dnia 26 października 2010 o 08:37
A mi sie podoba jak na koncu jezdziec pasazuje...i tylko jezdziec hehe. Chyba caroline troche przesadzilas, niewiem do czego odnosisz porownanie? Do normalnych sportowych koni czy do Fuego? PRE sa pieknielnie trudne do jazdy i naprawde nie jest latwo ich nauczyc elementow ujezdzenia a co dopiero zeby ze wzgledu na motoryke ich ruchu te elementy byly dobrej jakosci na czworobok. Ogolnie mysle ze szacun ze im sie to w jakims stopniu udalo, a Tobie caroline zycze zebys miala kiedys okazje pojezdzic takie stworzenia i sprobowac ich czegos nauczyc... bo to nie takie proste jak sie wydaje. Pozdrawiam
Ile koni w 1 dzień?
autor: Maagdzia dnia 21 października 2010 o 14:57
Przeciez podczas jazdy pracuje kazdy najmniejszy nawet miesien, to ogromny wysilek dla organizmu!! Oczywiscie ie jest to wysilek strickte wydolnosciowy, dlatego moze nie zawsze odczuwa sie po jezdzie takie mega zmeczenie jak np po przebiegnieciu dlugiego odcinka. Mowie oczywiscie, o pracy , ciezkiej pracy treningu ujezdzeniowym a nie jazdy 20 min w klusie anglezowanym. 3-4 konie solidnie przepracowane sa niesamowitym odchudzaczem🙂
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 21 października 2010 o 14:50
Zaskakujace jest dla mnie podejscie "nie jade bo nie ma nagrod" , albo " nie jade bo drogo". Jakos zawsze bylam nastawiona ze wyjazd na zawody jest dla glebszej idei niz nagroda. Wiadomo milo by bylo jakby byly, a ze nie ma i nigdy nie bylo to trzeba sie z tym pogodzic i zastanowic po co sie na te zawody jezdzi. Czy zeby pokazac konia, czy siebie, czy zeby objezdzic sie z programami, nabrac doswiadczenia bla bla, czy dla lansu i nagrody? Nigdy nie rozwazalam zawodow pod wzgledem nagrod, a ze sa drogie to wiadomo , zawsze to byl problem , ale jak mowie wszystko zalezy od nastawienia.
World Equestrian Games Kentucky
autor: Maagdzia dnia 29 września 2010 o 18:31
Rapcewicz 69,917%!!!!!
World Equestrian Games Kentucky
autor: Maagdzia dnia 29 września 2010 o 18:03
Ale skoro Ty bylas, to napisz prosze jak Ty to widzisz- dlaczego PZJ wlasciwie nie pomaga? Czy to nie jest absurdalne, ze w sumie to zwiazek jest dla jezdzcow a nie jezdzcy dla zwiazku?  Widze to tak jak pisalam juz wczesniej, a zwiazek jest zespolem ludzi ktorzy przed kazdym wyjazdem usilnie mysla i staraja sie jak to zrobic zeby bylo im trudniej. I w tej chwili nie zartuje. Bierzacy przyklad to chociazby tegoroczne MS na ktore dlugo nie bylo wiadomo czy pojedziemy, a jak juz pojechalismy to nie mielismy gdzie spac. Albo poprzednie MS gdzie ledwo konie dojechaly (przyp. Wieland wypadl z podloga samochodu zalatwionego przez pzj)
Co do sponsorow niewiem na czym polega do konca ten fenomen ale jednyna mozliwosc sponsoringu firm konskich polega na tym ze za rekame dadza Ci pasze, albo sprzet albo cos tam jeszcze. Jesli chodzi o finansowanie wyjazdow, startow, szkolen to najlepszym sponsorem jest portfel rodzicow albo swoj wlasny, jesli jest zbyt cienki to niestety. Takim sposobem mamy troche bardzo zdolnych osob w kraju ktore pracuja, jezdza zeby miec na chleb a MS ogladaja na eurosporcie albo jak im sie przysni.
World Equestrian Games Kentucky
autor: Maagdzia dnia 29 września 2010 o 17:22
martik sorry ale niebardzo sie orientujesz chyba w polskich realiach, to nie jest takie proste jak sie z pozoru wydaje, a gwarantuje ze jakby bylo to troszke by nasz sport inaczej funkcjonowal.To akurat normalne ale nie zgadzam sie, ze naszym zawodnikom nikt nie pomaga czy ze maja jakies wielkie mury do przeskoczenia. Ile razy bylas swiadkiem wyjazdow naszej ekipy na jakies wieksze zawody? Ile razy widzialas pomoc zwiazku i wszystkich "sponsorow", zgaduje ze ani razu.
World Equestrian Games Kentucky
autor: Maagdzia dnia 29 września 2010 o 16:46
Dlaczego mam ich traktowac tak samo jak pozostalych? To bliskie mi osoby ktore obserwuje wiele lat i widze jak ciezko pracuja i widze ze nikt im nie pomaga, oczywiscie ze bede na nich patrzec z innym podejsciem. A to ze sa polakami to w jakis sposob ich tez wyroznia na tle stawki bo mysle ze ani niemcy ani brytyjczycy itp nie doswiadczyli takiej uprzejmosci od swoich zwiazkow jezdzickich i rodakow podpisujacych na forach czy pod wynikami ze nie potrafia jezdzic i sa do dupy. Mysle ze to nas w jakis sposob wyroznia.
World Equestrian Games Kentucky
autor: Maagdzia dnia 29 września 2010 o 16:28
A kto powiedzial ze pojechala gorzej? Nizszy wynik o 1% duzo trudniejszy konkurs wiec mysle ze wcale nie pojechala gorzej... Wcale nie jest nikt narazie przedostatni, robia bardzo dobre wyniki, historyczne dla Polakow na MS, nie odbiegaja od swiatowych jedzcow (pomijam scisla czolowke ktora odbiega nie tylko od polakow), sam wyjazd, kwafilikacja na MS ,gdzie bierze udzial najlepsze 70 koni z calego swiata, uwazam to za ogromny sukces. I mysle ze jest to marzenie kazdego ambitnego zawodnika, wiadomo ze zawsze chce sie wiecej ale biorac pod uwage nasze mozliwosci finansowe, mentalnosc i pomoc jaka niesie PZJ, to nie jest latwe. Baardzo irytuja mnie kometarze typu no nie no slabo pojechala, mogla lepiej. Moze i mogla ale na Boga to Oni sa w Usa i reprezentuja nasz kraj, ciezko na to pracowali, bardzo ciezko wiec troche szacunku by sie przydalo.
World Equestrian Games Kentucky
autor: Maagdzia dnia 29 września 2010 o 15:46
Constantia slabiej? A wez pod uwage z e dzis specjal, najtrudniejszy z konkursow duzej rundy.
Ogromne gratulacje!!! Wielki sukces polskich zawodnikow!
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 27 września 2010 o 06:17
Kurcze bush czego Cie nie ma w usa??? Ale by byla ekipa...Moze skoncz z filozofia i nie zakladaj ze wszyscy sa idiotami, bo to ze Ty dopiero teraz odkrylas podstawowe tajniki jezdziectwa oraz fakt ze podstawy sa najwazniejsze nie oznacza ze inni nie odkryli tego grubo przed Toba.
Kącik Ujeżdżenia
autor: Maagdzia dnia 26 września 2010 o 22:40
bush chyba za duzo sie naczytalas madrych badz niemadrych ksiazek. Idz popatrz troche jak jezdza kolezanki i koledzy, poobserwuj poucz sie troche w praktyce bo swiat ksiazkowy nijak sie ma to tego rzeczywistego. A z dosc prostego cwiczenia zrobilas niemalze niewykonalne bazujac chyba tylko i wylacznie na blednie (moim zdaniem) zinterpretowanej teori z tychze ksiazek badz innych zrodel nie dokonca majacymi stycznosc z rzeczywistoscia.
World Equestrian Games Kentucky
autor: Maagdzia dnia 26 września 2010 o 18:49
Badan nie przeszedl rezerwowy Torado Ludwiczaka przed wylotem. Jak nie macie pewnych inf to nie wprowadzajcie w blad.