Megane

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 05 listopada 2024 o 11:13
Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie dowiedział, jak wiele
pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie.

Najnowsze posty użytkownika:

KOTY
autor: Megane dnia 05 listopada 2024 o 10:34
USG niestety nie było robione. Co do pasożytów, była odrobaczana seriami, bo taki był wymóg. Jak wspomniałam, była bardzo zarobaczona. Przez inwazję ma problemy z wchłanianiem, co jest podobno częste, ponieważ zniszczone są ścianki jelit. Wet od razu to zaznaczył, że problem dluższy czas będzie, dopóki jelita się nie zregenerują/zaleczą. Stwierdził, że USG właśnie to pokaże. Tyle, że to trwa już kupę czasu. Probiotyki dostaje.
KOTY
autor: Megane dnia 05 listopada 2024 o 08:09
Ja znów po wsparcie 🤦
Dziewczyny, mam małą koteczkę, najsłabszą z miotu, jej siostry ważą po 2400 a ona 950 🙁
Była strasznie zarobaczona, był też tasiemiec. Każde odrobaczenie to była masakra, bo malutka lądowała na kroplówkach i antybiotyku i innych przeciwzapalnych. Po ostatnim (miesiąc temu prawie) badaniu kału okazało się, że jest czysta pasożytniczo. Mała była na karmię gastro, później monobiałkowej. Ma cały czas powtarzające się biegunki. Za każdym razem mała dostaje serie antybiotyków, po których jej się poprawia na jakieś 10 dni po odstawieniu i znów nawrót. No i mamy kolejny nawrót od wczoraj 🤦 Boję się jechać do weta, bo znów dostanie antybiotyk i znów pomoże na jakiś czas.
Jakie zrobić badania?
Wyniki krwi wyszły w porządku, tzn jakaś niewielka anemia, ale pozostałe parametry w normie. Robiliśmy krew mocno rozszerzoną, z wątrobowymi, witaminami itp.
Antybiotyk za każdym razem był podawany przez 7,8 dni.
Aaaa... Tuż przed tym, jak się zaczynają biegunki, kupa zaczyna bardzo śmierdzieć, jakby gniła 🤦

Nie wiem, co zasugerować weterynarzowi 🙁
Brzmi głupio...

KLUB "STAREJ GWARDII" forum
autor: Megane dnia 26 sierpnia 2024 o 21:16
Czasem bywam 😉
KOTY
autor: Megane dnia 04 sierpnia 2024 o 13:05
To i ja przedstawię nowe maluchy 😎 zaraz minie miesiąc, jak są u mnie. Oczywiście z "historią życiową", teraz są wyleczone, zaszczepione i dziś awansowały na koty domowe. Wcześniej trzymałam na stryszku w izolacji.
I od razu pytanie. Maluchy były strasznie zapchlome, tydzień temu dostały krople na pasożyty zewnętrzne. Już się nie drapią, ale na sierści mają mnóstwo ... No właśnie nie wiem, czy to jaja czy odchody tychże pasożytów. Za 2 tygodnie mam je odpchlić ponownie kroplami. Krople są na skórę, a te jasne kropki są na sierści... Kociaki mają teraz 9 tygodni.

Czy to coś, co jest na sierści to odchody, czy jaja?
Przy następnym odpchlaniu dopiero będę mogła zastosować powszechnie używany fiprex.
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Megane dnia 27 czerwca 2024 o 09:08
A tu w jakimś ruchu, z treningu koleżanki córki. Twarz wymazana, bo nie pytałam o zgodę 😉
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Megane dnia 27 czerwca 2024 o 08:56
Moje foty, głównie koty robione lustrzanką. 😉

Edit: nie wiem czemu dodało się kilka razy 🤦
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Megane dnia 27 czerwca 2024 o 08:49
ogurek, D można kupić już za niewielkie pieniądze w tej chwili, tak więc może krok za kroczkiem? 😉
Nawet pierwsza wersja jest o wiele lepsza od 70ki, użyteczne ISO jest tam rewelacyjne. Wiadomo, R to już inna klasa, ale koszt odpowiednio wyższy 😉

Szemrana, wszystko fajnie, tylko taki sprzęt ma rację bytu, jak się go używa i np zarabia. Ja robię zdjęcia (sesje) dwa razy do roku, dlatego mimo szczerych chęci posiadania R, to mi się nie opłaca 🙂 wystarcza mi 5d3, które też jest szybkie i celne i pięknie maluje.
Ja nadal głównie pstrykam fotki jedynie azylowym kotom 😉
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Megane dnia 24 czerwca 2024 o 09:50
Shuttercount powinien ogarnąć 7d.

Tylko nie wiem jakie to ma znaczenie, ale jak 70d probowałam odczytać po kablu zamienniku, to nie widział body, jak na oryginale, to było wszystko bez problemu.
W każdym serwisie za dwie dyszki też Ci bez problemu sprawdzą 😉
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Megane dnia 24 czerwca 2024 o 08:47
Hejka 😉
Bierz ff 😉 naprawdę jest różnica w jakości obrazka i łatwosci pracy nad zdjęciem (obróbka)
Ja nadal wierna lustrzance, teraz można wyrwać za niewielkie pieniądze fajne używki. Od dość długiego już czasu, bo ze 2 lata, mam 5d3 i na razie nie mam większych potrzeb, super się sprawdza. Robię jakieś plenerki czasem, zdjęcia kotów w azylu, czasem jakieś treningi jeździeckie. Chętnie bym wymieniła np na R ale jak szukałam body, różnica w cenie była dość duża (R nie było używek, więc w grę wchodził zakup jedynie nowego) a RP (odpowiednik cenowy tak +/-) zupełnie się nie nadawał dla mnie 😉
Jakiś czas temu z serii R wyszły jakieś apsc, reklamowane jako do sportu i zwierząt, cenowo przystępne. Ogólnie ludzie sobie chwalą. Ale znajomy fotograf po testach i tak powrócił na razie do 7d2 bo jak to stwierdził, bał by się każdej kropli mgły 😉 ten co testował, to ma ze 20 klatek na sekundę w serii 😉
Kolega leśnik, więc i wymagania ma inne 😉


Canon R8 - około 6 tys
Canon R10 - około 3,5 tys

R.I.P
autor: Megane dnia 04 czerwca 2024 o 11:43
Echhhh 🙁
KOTY
autor: Megane dnia 23 maja 2024 o 06:59
budyń, z doświadczenia wiem, że kupowanie po jednej puszce/saszetce jest bez sensu... 😉 nie raz tak robiłam. Jedna saszetka smakowała, a jak kupiłam zgrzewkę to już było niejadalne 😉 kup po prostu niezłą karmę i wykładaj po trochu, aby zawsze dawać świeże. Mi dość dobrze idzie Purizon, tzn niby mijają jak wykładam, zero zainteresowania, ale do rana znika. Smilla i Animonda zupełnie nie znika, nie ruszają choćby miały paść trupem. A kiedyś to była ich podstawowa karma 🙁 skład mocno się zmienił
KOTY
autor: Megane dnia 05 maja 2024 o 21:06
Kalmvet mam, jak powyższe nie pomogą, to zacznę ją faszerować tabletkami, choć bym wolała, aby znalazła dom z jakimś spokojnym kotem (albo psem, bo psy wielbi). 🤔
Dzięki za podpowiedź.
KOTY
autor: Megane dnia 05 maja 2024 o 20:19
xxagaxx, dzięki, spróbuje.
KOTY
autor: Megane dnia 05 maja 2024 o 16:16
Ale u mnie wszystkie ładnie do kuwety robią, z tym nie mam najmniejszego problemu. Ilość kuwet wg mnie jest wystarczająca, wszystkie osobniki są czysciutkie. Ot Czesiek gania Stokrotkę (tą lękliwą) i dziś napadł ją, jak robiła kupę w kuwecie. Kuwety mam i otwarte i kryte. Często sprzątane.
Problem mam jedynie z lękliwością Stokrotki. Gdyby była odważniejsza inne by jej nie ganiały (głównie Czesiek i Mania) ale ona na resztę też warczy z lęku.
Obawę co do kuwety mam jedynie przez to, że jeśli inny kot przeszkadza jej w korzystaniu z kuwety, to ona się zatnie i zacznie robić po kątach. Problemem są ich relacje.
Buduje wolierę, dojdzie jeszcze jedno pomieszczenie (ale dojdą dodatkowo koty 🙁 )

Magda, kryjówek jest sporo. W każdym pomieszczeniu regalik a na nim zamiast książek i bibelotów leżą posłanka i budki/kartoniki, wyjęte np szuflady i tam kocyk. W łazience też posłanie. Porozkładane poduszeczki z kocimiętką i koty się w nie wcierają. Ja mam wrażenie, że Czesiek to się chce nawet z nią pobawić, ale ona te jego podskoki traktuje jako ataki, drze mordę i on w końcu czasem pacnie ją łapą. Krew się nie leje, sierść nie leci, jest jedynie dzwięk 😉
Ten incydent przy kuwecie też nie był niby czymś drastycznym. On kucał obok a ona była w kuwecie i darła pyska ze strachu, w końcu zaczęła machać łapkami i w końcu i on się wkurzył i chciał pacnąć.
KOTY
autor: Megane dnia 05 maja 2024 o 10:59
Dziewczyny... Mam w domu 6 kotów.
Przeprowadzałam się w połowie kwietnia. Oprócz swoich 3 kotów zabrałam też wolnobyty, które dokarmiałam i dla których szukam domów. W starym miejscu były na zewnątrz, tutaj już jako niewychodzące.
Mam problem z jedną kotką. Ogólnie ciężko będzie dla niej znaleźć dom, bo syczy, burczy, nie lubi na rączki. Ale też boi się innych kotów. Kotka jest duża, ma masę, mogła by być silna i wybić się w hierarchii, ale niestety jest lękliwa. 2 koty ją terroryzują. Nie bardzo wiem co zrobić. Boję się, że zaraz zacznie mi się załatwiać po kątach. Dziś było spięcie, jak była w kuwecie. Fakt, że jak rozgoniłam towarzystwo, wróciła zakopać swoje skarby i zachowała czystość, ale w końcu może przestać znosić ataki innych kotów i przestanie ze strachu korzystać z kuwet.
Kuwet mam 5, stoją w każdym pomieszczeniu.

Pisałyscie o jakichś obrożach z feromonami, czy to pomoże w tym przypadku? Ona widzi kota i się już kuli i warczy 🙁 czy ta obroża sprawi, że inne koty jej odpuszczą?
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: Megane dnia 22 kwietnia 2024 o 15:59
ms_konik, tak, już wróciłam. Ot myślałam, że jak ma dużo zielonki, to mogę objętościowe obciąć. Daję mniej, ale rzadszej konsystencji.
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: Megane dnia 19 kwietnia 2024 o 16:04
ash, jakiś konkretny?
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: Megane dnia 19 kwietnia 2024 o 15:38
Pomocna revolto 🙂
Trzynastego przenieśliśmy się do nowego gospodarstwa (dziś 19ty)
Moja Trzydziestka przestała pić, tj są to niewielkie dosłownie ilości.
W starym miejscu chodziła po zielonym padoku, ale z racji, że to początek wiosny i na wschodzie opóźniona wegetacja roślin, to trawy tam jeszcze nie było. Takiej porządnej trawy, bo kobyła ogólnie coś już sobie skubała, ale głównie była na sianie, plus treściwe. Podawałam też wysłodki i trawokulki.
Tu trawa taka 30 cm. Na razie wygryza podwórko, a pewnie na majówkę puszczę na łączkę.
Z racji, że dorwała się do zielonki pełną gębą, to siana zjada kostkę na 3 dni, odstawiłam po przeprowadzce na razie wysłodki i trawokulki.
Nowej wody nie chce pić. Mam 3 źródła, z których biorę już dla niej wodę (1. studnia, ta może nie smakować./ 2. studzienka z wodą miejską/ 3. woda ze studni oligoceńskiej przywożona dla nas do picia)
Przez ten czas może wypiła ze 3 wiadra wody 🙁 dziś widzę, że zapadają się jej boczki.
Wolnowybiegówka, towarzystwo to samo. Rozumiem stres po przeprowadzce, ale też by nie miała apetytu. Sika normalnie, kupa ładna.
Robię teraz wysłodki, takie na rzadko, zobaczymy jak sobie z nimi poradzi.

Czym "doprawić" wodę, aby zaczęła pić?

Nirv - Pamir jak zwykle wygląda super 🙂 Tylko pozazdrościć 🙂
KOTY
autor: Megane dnia 06 kwietnia 2024 o 13:19
Dzięki, już przekazuję 🙃
KOTY
autor: Megane dnia 06 kwietnia 2024 o 12:22
Megane, no mówiłam, że to może być grzyb. Koniecznie ozonowanie mieszkania do zrobienia.
Fokusowa, ciekawe, co się dalej wydarzy, bo tam są jeszcze inne koty i psy. Ten pers był izolowany, ale jak widać się rozniosło. Zeskrobina była dziś pobierana pod kątem dobrania odpowiednich maści.
Mówiłam koleżance aby od razu oddawała zeskrobiny do badania, ale weterynarze byli przekonani, że ich diagnoza jest dobra i wiedzą co robią i jak leczyć.
Ja już panikuje, bo mi jakaś plamka wyszła na powiece.
KOTY
autor: Megane dnia 06 kwietnia 2024 o 09:06
Megane, barf monobiałkowy jest najlepszy w trakcie diety eliminacyjnej.

Monobiałkowe puszki jak np pokusa.


Pisałam na poprzedniej stronie o łysym Persie 😉
Stan na dziś: wprowadzona dieta (puszki z koniną) ale też mycie kota, leczenie świerzbowca usznego polepszyło jego stan. Oczywiście też wprowadzone leki. Koleżanka jeździ z nim codziennie na zastrzyki (albo już zakończyła serię)
Była u dwóch weterynarzy, żaden nie wziął zeskrobiny będąc pewien, jak leczyć. Kot wygląda lepiej, zaczyna zarastać 😉
Niestety koleżanka dostała jakiegoś świądu, plam, łuszczy się 😉 poszła więc do lekarza, ten wreszcie porządnie przebadał i dał kurację i dla niej i dla kota 😉 czyli teraz obydwoje są na kolejnych, ludzkich lekach 😉 mają grzyba 🤦
No i tak to 😉
KOTY
autor: Megane dnia 04 kwietnia 2024 o 11:09
Z tym suchym to mam mieszane uczucia.
W zeszłym roku oddałam do adopcji kota (młodego) który jako maluch był głównie na puszkach kitten Smilla i w nowym domu jest bez suchego z racji, że własnie ma problemy z nerkami. Jest na Barfie, dostaje suplementy dla nerkowców a jednak w ciągu trochę ciut ponad roku był z 5 razy leczony. 🙁
Ten na szczęście jest żarłokiem, więc zjada wszystko, co mu się poda. Nawet jak już robi poza kuwetę, to apetyt ma idealny.

Z racji na tą grypę, przestałam dawać surowe mięso. Koleżanka, która ma dom tymczasowy i takie hospicjum dla kotów, w marcu pochowała 3 koty. Czekamy na sekcję zwłok 2ch ostatnich. Koty jednego dnia żwawe, na drugi lądują w szpitaliku, za dwa kolejne dni nie żyją 🙁
KOTY
autor: Megane dnia 23 marca 2024 o 07:47
espana, no niestety podwyżki robią swoje. Trzeba było zejść z jakości na rzecz ceny, bo jak puszka by podrożała o 100% to kupili by nieliczni.

A z tym persem jestem załamana... Koleżanka pojechała do innego weta do Warszawy, dał krople, maści do oczu i nic poza tym nie zalecił z badań, mimo, że kot w strupkach, łysy i go swędzi 🤦
KOTY
autor: Megane dnia 22 marca 2024 o 10:07
espana, ja mam dom tymczasowy, zawsze kupuję te tańsze karmy typu Animonda, Smilla (głównie) do tego dodaje krojone mięso. Niestety jakość tych karm bardzo spadła od jakichś 2 może 3 lat. Koty muszą być naprawdę głodne, aby zjadły teraz posiłek na raz. Zazwyczaj połowa zostaje do kolejnego posiłku i muszę wyrzucać. 🙁
Też nie wiem co kupować, aby jadły ze smakiem. Ja potrzebuję puszki 800 gram. Teraz mam jeszcze GRAU i też zero zainteresowania.
Wczoraj kupiłam saszetki Rafi czarne dla psów i dziś koty pożarły z apetytem 😉
Z innych często kupowanych jest też Rafi czarny dla kotów, Mac's i Dolina Noteci, i bez szału 🙁
własna przydomowa stajnia
autor: Megane dnia 21 marca 2024 o 10:11
ancyk0991, pewnie kupię kantówki już pod wymiar 😉
Muszę działać szybko, w jeden dzień musi wszystko już stać 😉
KOTY
autor: Megane dnia 20 marca 2024 o 21:01
Po wizycie i sugestiach koleżanki, że to może alergia, wet kazał podawać karmy weterynaryjne hypoalergiczne, sprzedał jej jakieś puszki...
W piątek koleżanka chce jechać do Warszawy na pobranie zeskrobiny.
O króliku myslałam własnie, ale chyba na start bym podawała te weterynaryjne... a później królik podtrzymująco i bytowo. Widziałam, że królik drogi, ale tańszy niż wet, jeśli się okaże, że to alergia pokarmowa.
(Nam pomogły karmy weterynaryjne, chyba, że to placebo 😉)
Kot odrobaczony, odpchlony niedawno (ale alergeny może jeszcze w trakcie zaniku) tak więc zmiany karmy, badania, leczenie.... Adopcja....
Kot jest przekochany... Jeszcze czeka go kastracją, bo kocur z nabiałem 🤦

Dziękuję Wam bardzo za podpowiedzi
KOTY
autor: Megane dnia 20 marca 2024 o 16:43
Dziś koleżanka pojechała do weterynarza, zobaczymy co wet zaleci dalej. Przy grzybicy nie byłoby problemów z kupą, a katar i łzawienie i kolejne nieskórne objawy dają większe prawdopodobieństwo, że to jednak nietolerancja pokarmowa. Dlatego myślę o tym, aby na czas wyników już wprowadzić odpowiednią dietę.
własna przydomowa stajnia
autor: Megane dnia 20 marca 2024 o 15:15
Dzięki dziewczyny 😉
Chyba raczej kupię te kotwy 😉
Łatwo przenieść w inne miejsce 😉
własna przydomowa stajnia
autor: Megane dnia 20 marca 2024 o 14:15
Skarbnico wiedzy 🙂
Czym zabezpieczyć kantówki przed wkopaniem w ziemię, aby wytrzymały z 5 lat? Muszę zrobić wolierę i najtaniej by było wkopać te kantówki w ziemię, zamiast kupować bloczki, czy robić podmurówki i pakować się w duże koszty. 10 x 10 cm.
KOTY
autor: Megane dnia 20 marca 2024 o 13:55
Też się zastanawiam, mam 10 kotów i dwa psy i opłacenie całej ferajny to kolejny spory koszt. 🙁

Dziewczyny, pomocy...
Koleżance podrzucono kota perskiego, znaleziony w okolicznym miasteczku. Łysy, ze strupkami na ciele, swędzi go to strasznie. Miał też łzawienie, kichał, dupkę ma brudną, więc kupa też nie jest zbyt gęsta.
Kot był u weterynarza (woziła go osoba, która go znalazła) kot dostał antybiotyki, a po kontroli wet stwierdził, że kot lepiej wygląda i kazał teraz czekać na dalszą poprawę. Po tej ostatniej wizycie kot trafił do mojej koleżanki do DT.

Dziś pojechałam robić mu zdjęcia i się złapałam za głowę.
Kazałam koleżance przede wszystkim wprowadzić dietę eliminacyjną, karmy dla alergików i robienie dalszych badań w kierunku właśnie alergii / AZS
Zanim weterynarze dojdą faktycznie do problemu, kazałam już odstawić wszelkie karmy, które teraz podawała i zamienić na coś innego.
Swego czasu korzystałam z karm Kattovit w podobnym przypadku (łosoś i chyba też konina z tej firmy) ale moje pytanie do Was, jakie w budżecie dla biedaków karmy zastosować? Skuteczne, ale aby nie pójść z torbami? Tzn Kattovit wydaje mi się w porządku cenowo, ale czy to dobra karma?

Chciałabym kupić jej jakiś pakiet na start i zastanawiam się co zamówić. Szkoda kota 🙁 już sierści nie ma, cały w drobniutkich strupkach 🙁 drapie się. Dobrze, że ma apetyt.

I jeszcze pytanie, czym mu tą skórę przecierać? Chłopaczyna nie da się wykąpać, więc kwestia płynów i wacików tylko na razie wchodzi w grę. Kot jest w wolierze, więc za ciepło też tam nie ma 🙁
In memoriam
autor: Megane dnia 18 marca 2024 o 16:08
desire, 💔💔💔

Żegnaj Juniorku

Desire, dziekuję, że dałaś mu bardzo dobry dom.
Szkoda, że nie było Wam pisane być ze sobą dłużej. 🙁
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Megane dnia 10 marca 2024 o 12:37
espana, o, dziękuję za podpowiedź o węglanie wapnia. Nawet nie wiedziałam, że da się go kupić w wersji oddzielnego końskiego dodatku do pasz🤦 chociaż dziwić nie powinno 😉
Podróże
autor: Megane dnia 10 marca 2024 o 12:24
Asiulla, gdzie nie polecisz, będzie fajnie. A jeśli np możesz troszkę zmienić termin, np na wrzesień/październik, to jeszcze lepiej 😉

Ja byłam na przełomie lipca i sierpnia na objazówce w Chorwacji. W Dubrowniku 42 stopnie i mimo, że nie lubię upałów, to bryza znad morza i architektura sprawiają, że tego upału tam czuć nie było. Jednak jedną noc spaliśmy w hotelu bez klimy i powiem Ci, że się umęczyłam. 25 stopni w nocy, przykrywałam się zwilżonym prześcieradłem.🤦 Pół nocy przesiedziałam na plaży aż zrobiło się bardziej komfortowo do spania 😉
Poza tą jedną nocą, wszystko było jak najbardziej do przeżycia 😉
W zeszłym roku byłam w Andaluzji na początku czerwca i temperatura też powyżej 35 stopni bywała w południe 😉 i było gorzej, bo np rano padał deszcz, a poźniej lampa i duchota 😉

Tak więc jeśli kręci Cię Turcja, to leć 😉 wszystko wyjdzie w praniu 😉
Autokar i hotel będzie klimatyzowany, resztę przeżyjesz 😉
I ja polecam Albanię 😉 będzie chłodniej niż w Turcji. Piękny, zielony kraj. Kupa parków, góry, morze... Tylko teraz chyba drożej niż Turcja.
Jest chyba objazdówka po Albanii i Macedonii 😉
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Megane dnia 10 marca 2024 o 11:04
Otręby bym chciała troszkę zmniejszyć, kobyła stara, ciężko mi teraz zbilansować stosunek wapnia do fosforu 🙁 żre otręby z wysłodkami.
boję się o nerki jak przesadze 🙁


Muszę poprosić kogoś mądrego o przeliczenie i zbilansowanie diety , bo szczerze, to nawet nie wiem czy jej teraz nie szkodzę 🙁
Od wiosny pójdzie na trawę, więc mniejszy będzie problem.

Też myślałam o jakichś 2 kg na odpas,
dziękuję 😍
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Megane dnia 10 marca 2024 o 10:35
Dziewczyny. Czym "doprawić" trawokulki, aby kobyła chętnie je jadła?
Na razie testuje drugą firmę, efekt ten sam. Na sucho zje (choć grymasi), na mokro muszę dodać wysłodki i owies, bo inaczej nie rusza.
Kobyła 30 lat, chudziutka, mimo, że siano zjada (ale siano musi być drobne, miękkie) dostaje też wysłodki, witaminy, warzywa i owoce. Na padoku głównie śpi, więc mało żre w ciągu dnia 🙁
Wynoszę jej na padok wysłodki, ale wolałabym trawokulki 🙁

Ile trawokulek na sucho, na jedno karmienie można podać?
Ustawa o rejestracji i identyfikacji zwierząt. Obowiązek zgłoszenia siedziby stada i koni do ARiMR
autor: Megane dnia 04 marca 2024 o 12:03
czesio, rozmawialiśmy z ARiMR w tej sprawie od razu po zgłoszeniu odbioru w farnutilu, według pracownika ARiMR wszystko widnieje w bazie prawidłowo.. jedynie co to pani z farnutilu kazała jutro rano dzwonić żeby sprawdzić czy u nich w bazie sie coś pojawiło, bo sama nie wie jakie dyspozycje ma przekazać kierowcy.. 🙄
desire,
No to dziś rano ARIMR dzwonił do mnie w tej sprawie, abym jeszcze raz przepisała konia do desire (mam całą korespondencję mailową z zeszłego roku, że było ok, a dziś ok nie było 🙂 ) zrobiłam więc korektę wraz z Panią z agencji i uwaga!!! Wrócił mi do rejestru inny przemieszczony w zeszłym roku koń 😱😅😅😅😅
Znów telefon, wyjaśnianie i wg ARIMR nie mam na stanie tego konia, a ja go mam... z numerem nowej siedziby, w której mogę nanieść zmiany bez informowania o tym nowego opiekuna 🙂 Jest aktywna plansza nie mojego stada 😀
sklepy internetowe
autor: Megane dnia 21 lutego 2024 o 19:58
To jak wrzucić "podkowy dla psa"?😀
rzepka, jak wrzuciłam ochraniacze na psie łapy, elastyczne, to mi zablokowali ogłoszenie, że chce sprzedać używane produkty medyczne 😉 (białe owijki wzięli za bandaże chyba), psie kocyki mi przeszły, ale nie wiem jak wystawić ochraniacze zwykłe, może jako dziecięce na rowerek? 😅 Tylko gorzej, jak jakaś "madka" kupi 😁
Kaloszki wystawiłam jako kołnierz dla kota (2 w komplecie) to też stwierdzili, że to artykuł medyczny 😉
Kończą mi się pomysły 🤣
sklepy internetowe
autor: Megane dnia 12 lutego 2024 o 13:46
faith, Dzięki wielkie. Próbuję wrzucić kocyk dla psa 😀 ujeżdżeniowy 😁
sklepy internetowe
autor: Megane dnia 12 lutego 2024 o 13:27
Mam pytanie odnośnie Vinted. Jak się wrzuca tam ogłoszenia końskich rzeczy?
Do tej pory wrzucałam tam książki, ciuchy, buty, płyty cd / dvd. Teraz patrzę, że pokazują się jeździeckie rzeczy. Wrzuciłam czaprak, ale nie ma opcji, że to końskie akcesoria, więc podpięłam pod kocyki psie, ale Vinted mi tego ogłoszenia nie akceptuje 🙁
A ogłowia i kantary to jaka kategoria? 🙂
Podróże
autor: Megane dnia 11 lutego 2024 o 17:40
Barcelona i lotnisko Girona... Świetny dojazd w krótkim czasie. Piękne, kolorowe miasto, świetnie się zwiedza 😉 my mieszkaliśmy przy porcie, blisko do metra i do stacji kolejowej/autobusowej. Przy oceanarium 😉
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: Megane dnia 06 lutego 2024 o 19:44
IskraADHD, w trybie manualnym masz pełną kontrolę nad ustawieniami, tak więc próbuj w tym trybie robić zdjęcia. Wtedy jak ustawisz 2,8 to będzie 2,8. Pozostałe tryby dobierają sobie pozostałe ustawienia, ponieważ są półautomatyczne.
Podróże
autor: Megane dnia 06 lutego 2024 o 14:07
W planach więcej nie było, bo i czasu mało, a codziennie gdzieś byłysmy. To poszlajać się po miasteczku Midun, to Djerbahood i murale, tam piechotą do synagogi. Chciałam zobaczyć flamingi i je widziałam. Nie było rejsów jak wcześniej sobie wymarzyłam, więc poszliśmy na piechotę. Innego dnia poszłyśmy do latarni morskiej. Chciałam bardzo jechać na pustynie, ale w jedną stronę było 6h jazdy autokarem i dziewczyny nie chciały tracić czasu aby 12h spędzić w drodze. Przed wyjazdem pisałam, że ciężko będzie wyrwać dziewczyny na jakąś wycieczkę, bo chcą głównie wypocząć. Ogólnie zwiedziliśmy niewiele, ale kilometrów narobilyśmy, ogólnie taki dość spacerowy wyjazd 😉
Też mam te pierwsze 3 Twoje zdjęcia na swoich zdjęciach 😉
Na targu bałam się fotografować 😉

Cieszę się, że dałam Ci się namówić na Djerbę 😉
Problemy techniczne z r-v
autor: Megane dnia 06 lutego 2024 o 11:15
Dziękuję bardzo 🙂
Problemy techniczne z r-v
autor: Megane dnia 06 lutego 2024 o 10:49
Hejka. Kto jest teraz adminem? Nie wiem, gdzie szukać takich informacji... Chciałam wykasować post, który się zdublował bez sensu i chciałam to komuś zlecić 🙂
Podróże
autor: Megane dnia 06 lutego 2024 o 10:45
Czy ktoś wie, jak ten powyższy wpis usunąć? Nie ma nawet opcji "zgłoś administratorowi" 🙁
Edytowałam poprzedni wpis, a ten nie wiem, czemu się częściowo zdublował 🙁
Podróże
autor: Megane dnia 06 lutego 2024 o 10:18
Plaże w większości w glonach, ale pas przy morzu czyściutki, tak więc patrzyłyśmy w stronę wody 🙂
Przedostatniego dnia kelnerzy przygotowali nam stolik jak dla nowożeńców 🙂 jako jedyne, od drugiego dnia pobytu miałyśmy swój stolik, na którym stało już nalane czerwone wino i była cała zastawa 🙂 (pozostałe stoliki były puste 😉 )
Jak wspominałam basen miałyśmy dla siebie 🙂
Wrzuciłam też zdjęcie śmieci, tak wyglądała czystość poza hotelem. To nie jest śmietnik, a to, co pomiędzy płotem a ulicą 🙁
No i ostatnia fotka... niestety widok chorych kotów był bardzo częsty 🙁

Przepraszam za chaos w opisach, ale próbowałam na czas edytować, a już się nie wgrały zmiany, więc musi zostać jak było pierwotnie.

Ogólnie polecam Djerbę, to taki inny świat i idzie się przyzwyczaić do tej inności 🙂

Podróże
autor: Megane dnia 05 lutego 2024 o 20:59
Djerba cd.
- koleżanka zadowolona, wręcz zachwycona... Nie przyszło jej do głowy, że nie będzie musiała gotować na wyjeździe i sprzątać po sobie a dodatkowo będzie taki wybór dań i bar w cenie 😉
- za rok chcemy lecieć jeszcze raz, może już na ląd? (Choć koleżanka chce jeszcze raz w to samo miejsce 😉 ) I na pewno polecimy w październiku, aby woda była jednak trochę cieplejsza 😉
- za rok wezmę aparat fotograficzny, bo teraz mnie nastraszyli tym, że okna się nie zamykają, a sejf można wynieść pod pachą 🤣🤣🤣🤣 tak więc lustrzankę zostawiłam w domu. Przez to mam tylko ciut zdjęć komórkowej jakości a tej jakości bardzo nie lubię 😉
Widoki były bajeczne i naprawdę żałowałam, że aparat został w domu. Te wschody i zachody, echhh...
- to były naprawdę świetnie spożytkowane na wypoczynek 2 tysiące złotych 😉
(Plus 180 euro na napiwki, karmy dla kotów i taksówki 😉 )

Podróże
autor: Megane dnia 05 lutego 2024 o 20:25
Djerba cd.
- cudna, błękitna, czysta woda
- piękne, długie, piaszczyste plaże. Jak się patrzyło w stronę morza, to widok fantastyczny, starałyśmy się nie patrzeć w stronę lądu (tam faktycznie hałdy glonów)
- przez 7 dni zrobiłam 140 km (wraz z brodzeniem w morzu i pływaniem, bo zegarek mierzy chyba ruch nóg i pokonany dystans)
- pojechałyśmy za jakieś śmieszne pieniądze do miasteczka, gdzie są murale i targ.
- poszłyśmy do synagogi

Taksometry w autach, więc nikt nie naciąga. Kilkanaście km (coś około 20km) za chyba 23 złote (plus napiwek oczywiście)

- taxi to wyzwanie 😉 wiało nam z podłogi, a w bagażniku turlała się butla gazowa, taka jakich używamy u nas, jak nie mamy gazociągu 🤦
- nauczyłyśmy się nie patrzeć na śmieci. W międzyczasie okazało się, że akurat służby porządkowe strajkują i nikt nie odbiera nieczystości
- poszliśmy na piechotę na błękitną lagunę, tam, gdzie flamingi. Flamingi na szczęście były 😉
- nie jeździłam konno, nie jeździłam na wielbłądzie ale za to dokarmiałam hotelowe koty (około 15) a moje koleżanki psy. Głupio mi było w pewnym momencie wynosić jedzenie z restauracji, to chodziłam do pobliskiego sklepiku po batony mięsne. Pan sklepikarz mi je na miejscu kroił w plastry i zanim dochodziłam do hotelu (100metrów) to pół batona nie było 🤦
To chyba była najgorsza strona wyjazdu 🙁 następnym razem zabiorę suchą karmę 😉

- ludzie tam są super, bez nachalności, bardzo uczynni, uśmiechnięci, zagadywali, pytali co słychać w Polsce, cieszyli się z nadchodzących zmian 😉
- w hotelu wszyscy znali nasze imiona, było naprawdę kameralnie. Może było że 100 gości 🙂
- animatorzy świetnie zorganizowani. I niby zawsze mijałam animatorów i hotelowe zabawy, to teraz korzystałyśmy i z aerobiku i aqua aerobiku, z nauki tańca (Jeruzalem 🤣😉 i wieczorami chodziłysmy na dyskoteki 😉
- porozmawiałam troszkę z pracownikami (mam marny angielski, ale wysilałam umysł 😉 ) i niestety mają o nas marne zdanie.
Tzn pytałam o turystów, jak się rozkładają proporcje, z jakich państw przyjeżdża ich najwięcej, i którzy są najmilej postrzegani... Chciałam chyba zabłysnąć, że coś potrafię powiedzieć po angielsku 🤣
No i w odpowiedzi usłyszałam, że Francuzi, Niemcy, Belgowie i Polacy. Ale jedynie Polacy dużo piją, nie mówią w żadnym języku (nie wszyscy ale większość) i nie dają napiwków. No i mi się głupio zrobiło strasznie.
Tzn chyba ta szczerość mnie dobiła i to, że też poniekąd wpisywałam się w ten schemat. Tzn my napiwki dawałyśmy, ale drobne. Niemcy dawali kilka Euro a ja kilka tych ichniejszych monet. Po angielsku słabo, ale tylko ja z naszej trójki coś mówiłam i jest to mój odwieczny powód do wstydu.
No i alkohol, też korzystałyśmy z baru, może nie przesadnie ale zazwyczaj tyle nie piję na wyjazdach 😉
Ale inni pili sporo, jeden gość powiedział, że samego ginu wypił za 2 tysiące przez cały pobyt, a tyle nas kosztował cały wyjazd 🤦
Podróże
autor: Megane dnia 05 lutego 2024 o 19:26
Djerba 😉
Drapnę kilka zdań, jak obiecałam 😉
Jak już wspomniałam wcześniej, jakoś nie miałam po Egipcie ochoty lecieć do Afryki, bo się zraziłam, ale że chciałyśmy zabrać koleżankę pierwszy raz za granicę (lat 44) to miało być blisko, ciepło, all inclusive i tanio.
Leciałyśmy we 3 sąsiadki z jednej wsi 😉
Oczywiście przed wylotem zaczęłyśmy oglądać filmiki, czytać recenzje o naszym hotelu, o glonach na plaży, o syfie wokół hotelu i gdybyśmy te opisy znalazły wcześniej, pewnie byśmy na Djerbę nie poleciały 😉 No ale wszystko było już miesiąc wcześniej opłacone, lecieć musimy 😉 . Hotel miał 8,2/10 a opisy jak 4/10 😉
W drodze z lotniska do hotelu koleżanka, która leciała pierwszy raz, siedziała przy oknie od strony morza, podziwiała widoki. A ja z drugą koleżanką od strony lądu a tam widok na puszki, folie, zapchane śmietniki, hałdy śmieci, takie metrowe. W tych hałdach psy, koty, matka z trójką malutkich dzieci... No koszmar. Do hotelu jechaliśmy ponad pół godziny i po 10 minutach przestałyśmy ze sobą rozmawiać z przerażenia. Nasz hotel był jednym z ostatnich na tym wybrzeżu. Mijałyśmy setki zrujnowanych hoteli, zamkniętych, widać, że dość długo nie było w nich gości. Uschnięte palmy, powybijane okna 😉 odrapane ściany. Oczywiście były też jakby kompleksy, gdzie widać było, że wszystko tam kwitnie 😉 ale czym dalej, tym mniej takich miejsc 😉
Część podróżnych wsadziliśmy w bardzo ładnym hotelu Castille i pojechaliśmy do naszego Palm Azur 😉 na szczęście okazało się, że nie taki diabeł straszny, hotel bardzo przyzwoity, fakt, wszystko był owg opisów, ale wyolbrzymionych 😉 Np żaden taras się nie zamykał (popsute zamki) ale hotel był strzeżony, więc co nam się niby mogło stać? Sejf w szafie przymocowany do półki, którą można było wyjąć razem z sejfem, tylko komu by się chciało?
Pierwszego dnia stwierdziłyśmy, że jednak na żadne wycieczki nie pojedziemy, bo poza hotelem jest koszmar, więc będziemy jak typowi polscy turyści w Tunezji jeść, pić i leżeć 😉
Na szczęście drugiego dnia nam się odmieniło 😉
Końcówka listopada, więc pogoda bez szału. Temperatura tak około 22-25 stopni (dla mnie idealnie) woda w morzu około 16-18, w basenie zewnętrznym 16, wewnętrznym 30.
W basenie z wszystkich gości kobiet pływałyśmy tylko my dwie 😉 pływał jeszcze mors, w morzu najwięcej nas było 5 osób na raz 😉 cóż to jest 16 stopni przy naszym Bałtyku? 🤣 Dla nas było świetnie 😉
Pierwszego dnia, jak weszliśmy do basenu przybiegła obsługa z termometrem mierzyć temperaturę wody 😉 a barman przyniósł nam Colę z podwójną wódką 🤣
Dwie osoby w wielkim basenie, zero tłoku, wrażenia bezcenne 😉
CDN ...
wasze ulubione seriale
autor: Megane dnia 05 lutego 2024 o 18:46
The Kominsky Method - taki serial dla staruchów jak ja 😉 o męskiej przyjaźni, o przemijaniu... 3 sezoniki, krótkie, bo 22 odcinki. Niby komedia, ale dla mnie to już raczej dramat 😉 obejrzałam niemalże jednym tchem.
Co do Yellowstone, nie przebrnęłam jeszcze do końca, jakoś mnie nie wciąga. Mocno odbiega od prequeli, które twierdzicie, że były nudne, ale dla mnie piękne. Rozpływałam się w obrazach, monologach/dialogach, muzyce 😉 1883 obejrzałam drugi raz. Teraz już na dużym tv a nie na laptopie 😉 i efekt jeszcze lepszy 😉
Stróżowie prawa? Nie pamiętam tytułu, nowy serial Sheridana - średni + ale też wciągający 😉