aleksandra

Konto zarejstrowane: 13 października 2009
Pozdrawiam,
Aleksandra

Najnowsze posty użytkownika:

konie, jeździectwo w telewizji
autor: aleksandra dnia 12 maja 2011 o 07:48
http://www.faunaplanet.tv/291/W_damskim_siodle_tv.htm

co prawda internetowa, ale tez telewizja  😀
PSY
autor: aleksandra dnia 28 lipca 2010 o 12:51
a! dzięki!  🙂

edit: a na próby pracy smyczy się wybieracie?
PSY
autor: aleksandra dnia 28 lipca 2010 o 10:52
korsik, super zdjecia 🙂 a od kogo psiaki, jeśli można spytać?  😀
PSY
autor: aleksandra dnia 02 lipca 2010 o 12:07

Aleksandra[/b] W tej chwili jestem bardzo patriotycznie nastawiona, ale na charta namówić się nie dam. Żadnego 😉


łe - nie wiesz co tracisz!!  😉 ale mamy też przecież bardzo fajne PONy, ogary, gończe, podhalany... jest w czym wybierać. I czym sie chwalić  😀

edit: Euforia to zdjecie z kotem jest boskie! ja mam podobne, ale ze szczeniakiem  😎
http://picasaweb.google.pl/cepeliada/MIOTBUREJMamyMiesiac#5363603975843433890
PSY
autor: aleksandra dnia 02 lipca 2010 o 08:50
Sierra, a może z zupełnie innej strony - czemu nie patriotycznie - czemu nie chart polski?  😀  🏇
Wózki, nosidełka, foteliki i cała reszta akcesorów dla dziecka .
autor: aleksandra dnia 20 czerwca 2010 o 09:21
a co powiecie o tym nosidełku ?

http://www.pieluszkarnia.pl/cat-pol-1214554176-NOSIDELKA-ERGONOMICZNE-Bondolino.html


ja mam coś takiego - Angel Packa - jest super. u mnie się dużo lepiej sprawdził, niż chusta, zwłaszcza jak Tadzio podrósł. On jest bardzo ruchliwy i nigdy go nie mogłam dobrze zawiązać , zwłaszcza na plecach. A w nosidełku sie szybko zapina, łatwo reguluje i można ruszać. zdecydowanie polecam!
PSY
autor: aleksandra dnia 06 maja 2010 o 21:14
ja też jestem na kilku (nie wiem, czy sie nie dubluję z przedmówczynią), i też mogę wstawić 🙂
PSY
autor: aleksandra dnia 05 maja 2010 o 08:45
Dzisiaj u nas wielkie święto - nasz azjata Ramzes (ZORBA z Palety) obchodzi 10 urodziny  😀 😀 😀

http://picasaweb.google.pl/cepeliada/10UrodzinyRAMZESA#
PSY
autor: aleksandra dnia 19 kwietnia 2010 o 09:09
Wojenka - boskie!  😀
PSY
autor: aleksandra dnia 18 kwietnia 2010 o 15:47
miot może ten sam, ale tatusiowie to chyba inni  😀
PSY
autor: aleksandra dnia 15 kwietnia 2010 o 16:10
u mnie dwa kudłate mają obroże Preventic, gładkowłosa charcica pipetę Bephara, dodatkowo raz dziennie (przed dużym spacerem zazwyczaj) je wypsikuję (w tym roku koncentratem Hipovetu, w zeszłym stosowałam wymiennie Fripex i Sabunol).
PSY
autor: aleksandra dnia 14 kwietnia 2010 o 13:25
teraz pogoda najgorsza - było ciepło, a teraz jeszcze popaduje...
ja w tym roku zaczęłam eksperymenty z Hipovetem na psy - zobaczymy jak to będzie działać...
PSY
autor: aleksandra dnia 14 kwietnia 2010 o 10:31
rekonwalescjencja to najwyraźniej zależy od psa (tak jak i przebieg samej choroby).
Mój azjata Ramzes to był 2 tygodnie na kroplówkach i czuł sie marnie, jeszcze potem mial kiepskie wyniki krwi, był na weterynaryjnej karmie prawie pół roku itp. Bernardynka już następnego dnia była jak młody bóg...
PSY
autor: aleksandra dnia 02 kwietnia 2010 o 08:56
u mnie wręcz przeciwnie - eksplozja energii..  🤣
szczególnie u charcicy - pełno zajęcy wokoło - tylko wyleci za bramę to zaczyna "skanowanie" terenu i jest jak w szale...  🙄
PSY
autor: aleksandra dnia 27 marca 2010 o 20:07
u nas też z kleszczami masakra...  😤
ja "pipetuję" co trzy tygodnie, zwłaszcza na wiosnę, a jeszcze dzisiaj wziełam sobie ze sklepu takiego psikacza Hipoveta i będę na nich testować przed większymi spacerami...
Chociaż nasza bernardynka kleszcza z babeszjozą złapała u nas na ogródku, daleko nie szukała...
Przy okazji dla warszawiaków - całodobowa lecznica gdzie non-stop, świątek, piątek czy niedziela można na poczekaniu zbadać krew pod kątem babeszjozy jest na Książęcej.
PSY
autor: aleksandra dnia 25 marca 2010 o 15:47
ja też w niedziele jestem - zapraszam do ringu chartów polskich  😀
PSY
autor: aleksandra dnia 24 marca 2010 o 08:23
PSY
autor: aleksandra dnia 21 marca 2010 o 22:06
pies jest albo czysty, albo szczęśliwy...  😉
PSY
autor: aleksandra dnia 17 marca 2010 o 17:18
[quote author=k_cian link=topic=32.msg522059#msg522059 date=1268834027]

btw ktoś sie wybiera do Nowego Dworu Mazowieckiego w drugi weekend kwietnia? 😉



[/quote]

ja będę z Burą i jej dzieckiem - SZAJKĄ Cepeliada  😀 w niedziele  😀
PSY
autor: aleksandra dnia 16 marca 2010 o 07:43
a tu moje stadko żegna zimę:

http://picasaweb.google.pl/cepeliada/PozegnanieZimy#

i charcie treningi na warszawskim torze wyścigów konnych

http://picasaweb.google.pl/cepeliada/TreningNaSUzewcu14032010#
PSY
autor: aleksandra dnia 12 marca 2010 o 14:28
[quote author=k_cian link=topic=32.msg517121#msg517121 date=1268389094]
aleksandra, tylko nie zapominaj że nie każdy pies nadaje się do trzymania cały rok w kojcu.
[/quote]

dokładnie, tak jak napisałam - zależy od rasy - bo tu nie tylko chodzi o szatę, ale tez i o psychikę. dlatego wszystko jest względne.
A to o czym pisze Notarlialna to regularna fabryka - i jeśli faktycznie mioty idą za w całości zagranicę (najpewniej przez pośredników), to nie hodowca, tylko handlara... Nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie wiem, gdzie lądują szczeniaki które się u mnie wychowały...
I tak z tego co czytam, to nie jest tam tragicznie - skoro chodzi tylko o głośne i brudne psy, co w końcu jest wiejską codziennością.  🙄
Nie zapominajmy, ile jak najbardziej legalnych, związkowych hodowli doprowadzało sie do takiego stanu, ze psy zdychały z głodu...  😤
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 12 marca 2010 o 08:13
na cycki zdecydowanie zimna kapusta! tylko dobrze "obita"  😀
PSY
autor: aleksandra dnia 12 marca 2010 o 08:09
kojec kojcowi nie równy...
ja też bym sugerowała popatrzeć na całokształt hodowli... Ile dorosłych psów, ile weteranów (w jakiej kondycji!!!), ile miotów, jak często, od ilu suk, czy hodowca "angażuje" się w rasę - jeździ na wystawy, zawody (czy cos tam innego specyficznego dla danej rasy), czy tylko trzaska hodowlanki sukom i kryje, kryje, kryje... Oczywiście to wszystko w kontekscie wielkości hodowli i jej stażu.
Kojec dla wygłaskanego , wyspacerowanego, zadbanego psychicznie i fizycznie psa nie jest niczym strasznym (choć tu też zależy o jakiej rasie mówimy).
PSY
autor: aleksandra dnia 08 marca 2010 o 21:18
Hanibal jest po rodzicach ATAR KARA-KUM i PADIDEH AVENDESORA. Taka mała bestia która straszy tylko wyglądem a jak już atakuje to zalizuje na śmierć 🤣


hehe, na "efekt końcowy" musisz jeszcze poczekać  😉 na pewno będzie zgoła odmienny  🤣
Padideh mi się zawsze bardzo podobała - baaardzo rzadkie umaszczenie jak na CAO w Polsce  💘
PSY
autor: aleksandra dnia 07 marca 2010 o 08:08
a azjata po czym?  😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 04 marca 2010 o 18:45



znajomy ginekolog twierdził, ze ciąża to NAJLEPSZY moment na odchudzanie - wystarczy sie zdrowo odżywiać, a dziecko jak pasożyt - wchłonie "nadwyżkę"  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 04 marca 2010 o 10:06
ja też!
Miałam termin na 7 (nawet wg jednego lekarza na 11) marca a urodziłam 26 lutego  😉 ale to sobie sama zażyczyłam, bo 11 przylatywała do Polski moja przyjaciółka, ktora nieczęsto tu bywa i ja chodziłam cały czas i gadałam, ze nie ma mowy o porodzie w tym czasie, bo ja już muszę być w domu i na chodzie... no i się Tadzio posłuchał (pierwszy i ostatni raz w swoim życiu  😎 )

Co do wagi to przed ciążą ważyłam 54, ostatnie miesiace to było tak właśnie 69, jak raz zobaczyłam na wadze 70 to się trochę opamiętałam  😀iabeł:
Potem to "schodzi" z dnia na dzień, szczególnie po naturalnym porodzie, po cesarce podobno wolniej.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 02 marca 2010 o 08:29
jeśli chodzi o tego cyca i butle, to mi "doradczyni laktacyjna" tłumaczyła, że problem jest w ssaniu - ssanie cyca to dla dziecka praca, pracują szczęki, buźka itd itp. Zresztą widać po dzieciakach, jakie są czasami spocone przy karmieniu, stąd też dziecko się do karmienia rozbiera.
Z butelką jest inna sprawa - wystarczy zacisnąć szczęki i leci. Niczym nie trzeba pracować. Dlatego często co cwańsze egzemplarze dochodza do wniosku, ze cyc jest be, a butelka jest super...
Są na pewno specjalne smoczki tak skonstuowane, zeby dziecko musiało dokładnie tak samo pracować buźką jak przy cycu, trochę podobne do niekapków. Ja taki miałam, jak miałam kryzys karmienia, na szczęście nie używałam, tylko się zaparłam  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 01 marca 2010 o 18:20
ja też do pół roku karmiłam TYLKO cycem (choć nie było łatwo, oj nie było) i nie załuje.
moze to też i róznie bywa, ale wszystkie znajome dzieci które jechały na sztucznym były tak potwornie grube, że robiło się nieprzyjemnie jak się na nie patrzyło...
nie mówiąc już o tym, że jeśli ktoś planuje aktywnie spędzać czas z dzieckiem, to buteleczki i podgrzewacze mogą to baaardzo utrudnić  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 01 marca 2010 o 17:34
moje dzieci na urodzinowym spacerze Tadzia  😀

http://picasaweb.google.pl/cepeliada/SpacerUrodzinowy#
KAWA i wszystko z nią związane
autor: aleksandra dnia 26 lutego 2010 o 22:00
Też tak myślę 😉


Muffinka, ja piłam taką Jacobs o obniżonej zawartości kofeiny  😉 dzieki temu nie zrezygnowałam z porannego półlitrowego kubeczka  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 26 lutego 2010 o 21:50
hehe no szepcik, święte słowa...
te na "naszych " zajęciach jak zaczynaliśmy sie wymieniać doświadczeniami to wyglądały na przerażone...  😎

jeszcze dodam stronę Andzi

http://www.fotodzieciaki.blogspot.com/
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 26 lutego 2010 o 21:45
No jakieś tajemnice dobrze jest mieć  😉 🤣

A jeszcze polecam Wam stronkę i zajecia (niestety, nie we wszystkich miastach)

http://www.dobryrodzic.pl/

nie wiem, jak gdzie indziej, w Wawie warsztaty prowadzą młode dziewczyny, więc często to jest takie gadanie ślepego z głuchym - co o zatorach mlecznych, pogryzionych sutkach, nieprzespanych nocach, nadmiarze decybeli, notorycznym bałaganie, obesranych śpiochach, ulewaniu w miejscach publicznych, a potem buncie dwu-latka moze wiedzieć laska po studiach  😉 😀iabeł: ale fajnie jest tam pójśc i sobie posiedzieć, a dzieckiem się zajmą w sali obok...  😉 😉 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 26 lutego 2010 o 21:25
Ja tam nie chciałam, zeby ojciec dziecka był obecny przy porodzie, wiec w ogóle mnie to nie interesowało  😉

I polecam Wiolettę Gwiazdę z Madalińskiego - super babka.

A jeśli chodzi o zdjecia z bobasami lub brzuchem - moja psiapsiółka robi (koniara, moze ktoś z Was ją zna)

http://www.annaurbanska.com/

My z Tadziem wybieramy się tam i wybieramy, moze w końcu się uda  😉

A tak przy okazji - moje dziecko kończy dziś 2 latka... Bajka o tym "jak to Tadzio przychodził na świat" jest jedna z ulubionych, a ja tak opowiadam i opowiadam i nie mogę uwierzyć, ze to już dwa lata...  😲
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 26 lutego 2010 o 08:59
Hmmm, to może dlatego mój lekarz odszedł z Solca...

edit: wkurzyłam się - szkoły rodzenia w Warszawie są bezpłatne dla osób zameldowanych, pracujących bądź uczących się w Warszawie. Logiczne i miłe🙂 ale...ja jestem zameldowana w Piasecznie a wszystkie szkoły w Piasecznie są płatne i to nie mało. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie🙂


ja tam olałam szkołę rodzenia, szkoda mi było czasu, uznałam, ze wystarczy, że położna będzie wiedziała co i jak, to mi powie  😀 i sprawdziło się 😀
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 25 lutego 2010 o 09:07
W temacie wózków, to ja mogę z całego serca polecić włoską firmę CAM , zupełnie w Polsce niepopularną, nie wiedzieć czemu.
Ja mam takie zestaw potrójny, oczywiście fotelik samochodowy i gondola tam odpadły baaardzo szybko, jeszcze w tej gondoli Tadzio czasami sypiał w lato (jest z lutego), ale na spacery to chodziliśmy w spacerówce, coby dziecko sobie świat pooglądało. W godnoli jakby nie patrzeć nie ma takiej mozliwości  😉
Ja nie uznaję spacerowania po "utwardzonych" drogach, asfaltu to w ogóle unikamy, a chodników w okolicy nie uświadczysz i wózek już 2 rok daje radę - po łąkach, nawet po zaoranym polu. Co ważne - opony są "pełne" a nie pompowane. Na pewno daje to nieco słabszą amortyzacje, no ale nie ma problemów z dętkami.
Konie czystej krwi arabskiej
autor: aleksandra dnia 07 lutego 2010 o 08:49
🙂 może znacie, znajomy wyszperał 🙂

http://www.britishpathe.com/record.php?id=39563
KOŃSKA REWIA MODY cz. IV (sezon 2010)
autor: aleksandra dnia 04 lutego 2010 o 07:54
Dempsey, tu jest gorzej - z chusty na upartego możesz zrobić mnówstwo rzeczy - torbę, zasłonę, narzutę, hamak, spódnicę, bluzkę itd...
z pada już nie za bardzo...  😀iabeł:
podśmiewam sie, ale po pierwsze - konia nie mam, ale jak sie w sklepie nasiedzę wśród tych cudów, to naprawdę zaczynam kombinować - co by się dało z tego zrobić  😎  a po drugie - mam po kilkanaście obroży na każdego psa... a moja suka charcica ma kagańce z całego świata - Czechy, Niemcy, Australia...  😎
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 03 lutego 2010 o 20:01
Cierp1enie - gratulacje! (a obstawiałam Cie na jutro rano, dobrze, ze się z nikim nie założyłam...  :cool🙂

Muffinka - gratulacje.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 02 lutego 2010 o 08:00
Wielkie gratulacje dla laguny 🙂

I trzymam kciuki za Cierpienie 🙂  

A co do karmienia piersią...  😀iabeł: hehe - poród to przy tych pierwszysch tygodniach pikuś - ja miałam pogryzione wargi do krwi z bólu i chyba totalnie zdarte szkliwo od zgrzytania... ale jakoś sie nauczyliśmy z Tadkiem jak to robić i do roku lecieliśmy na cycu - bardzo to wygodne i oszczędne  😎

Nie wiem, jak wy te dzieci utrzymujecie w samochodach tyłem... Myśmy Tadzia musieli przesadzić na wyższy fotelik już jak miał 8 miesiecy, tak, żeby dokładnie widział wszystko wokoło, bo inaczej darł się jak opętany... no i oczywiście koniecznie przodem - musi widzieć te wszystkie operacje z kluczykiem, radio, nawigacje, zmiany biegów, gdzie jedziemy, czy w dobrą stronę skręcam...
PSY
autor: aleksandra dnia 29 stycznia 2010 o 14:09
PSY
autor: aleksandra dnia 29 stycznia 2010 o 08:25
He he... dodałam do podpisu, może pomoże w identyfikacji  🙂
sznurka  żeby w wątku nie zrobiło się za buro i szaro... trzeba oszczędnie z csv  🙂

Może ktoś z okolic akurat mógłby pomóc...

Wczoraj w miejscowości Babice , gmina Lutomiersk, województwo łódzkie zaginął 2 letni , pszeniczny wilczarz, samiec, nr tatuażu 078A. Pies jest bardzo spokojny, ufny. Nie można wykluczyć, że został skradziony z posesji. Jeżeli ktokolwiek mógłby w jakiś sposób pomóc bardzo proszę o kontakt z nami kennel.castaway@gmail.com i link do wilczarzowego forum - są fotki i więcej szczegółów....

[url=http://iwforum.net/pszeniczny-wilczarz-zaginal-vt1847.htm?sid=d280e2f1ce44016e136ecad7d3cc495b#32277]http://iwforum.net/pszeniczny-wilczarz-zaginal-vt1847.htm?sid=d280e2f1ce44016e136ecad7d3cc495b#32277[/url]


wilczarz sie znalazł  😀
PSY
autor: aleksandra dnia 25 stycznia 2010 o 17:28
RaDag - z takich to jest dopiero skubania tego śniegu  😀 piękne maluchy!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 23 stycznia 2010 o 17:35
A od samego początku ich używałaś >> ( pieluszek Belli )??


wiesz co mysmy zrobili tak, ze jak już Tadzio był na świecie to kupiliśmy po paczce róznych, żeby sobie przetestować. Ale które testowaliśmy na samym początku, a które potem - to już nie pamiętam. Ale dość szybko przeszłam na Belle - głównie ze względów finansowych. Fakt - na pewno od Belli chłonniejsze są Huggiesy. Więc ja robię tak, ze mam paczkę Huggiesów i jak gdzieś jadę i wiem, że nie wiem, kiedy będę miała okazje do przewinięcia to zakładam tego lepszego. Ale w nie-ekstremalnych sytuacjach, czyli jak przewijam T dość często - to Bella. 
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 23 stycznia 2010 o 16:28
jesli chodzi o tetrę, to ja też mam wątpliwości czy to takie ekologiczne - owszem, nie produkuje się smieci, ale w zamian za to - idzie energia na pranie (co godzina- półtorej nowa pielucha), idzie energia na prasowanie...  do tego - idzie w szambo woda z mydlinami (chemia)... no chyba, ze ktoś idzie na maksa w ekologię - pranie reczne w łupinach orzechów, bo wiem, ze i tacy są...  🙄

My jeśli chodzi o pieluchy - jesteśmy wierni naszej polskiej Belli - czyli Happy - zamawiam bezpośrednio u nich na stronie, wychodzą chyba najtaniej, do tego są często jakieś promocje i gratisy, przy okazji zamawiam jeszcze inne rzeczy typu chusteczki, podpaski, wkładki, chemię gospodarcza, czasem jakieś kosmetyki. Kurier gratis, przywiezie, wniesie i mam swięty spokój.
PSY
autor: aleksandra dnia 23 stycznia 2010 o 16:03
Nikaa - super spaniel  😀

ja sie wychowywałam ze złotym cocerem i pamiętam, ze po każdym białym szaleństwie był sramat z kulkami śniego-lodu pomiędzy opuszkami...
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 19 stycznia 2010 o 16:00
dla tych co bardziej nerwowi i mają ruchliwe dzieci polecam nosidełko ergonomiczne. Ja mam i chuste i angel packa i to drugie sie u mnie o niebo lepiej sprawdziło 🙂
PSY
autor: aleksandra dnia 18 stycznia 2010 o 09:59
polonez dzieki - to właśnie to o co mi chodzi!
chyba przestane oglądać ten wątek - naprawdę nie ma teraz mowy o nastepnym członku stada  🤣
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 15 stycznia 2010 o 08:54
oo też jestem ciekawa choć ja chcę bez znieczulenia, no ale nie wiem na ile dam radę


spoko, znieczulenia nie dają od razu, tylko przy odpowiednim rozwarciu - do tego czasu można się nieźle sprawdzić w wytrzymałości na ból  😎
ja polecam znieczulenie - fajniej i bardziej spokojnie się to wszystko przeżywa. a szkoda tracić takich chwil na stękanie i używanie rynsztokowych wyrazów  😀iabeł:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: aleksandra dnia 14 stycznia 2010 o 09:11
o porodach to tyle opowieści co mam 😉

ja swój doskonale wspominam, mimo, ze był o 2 tyg za wcześnie, miał byc naturalny, ale po paru godzinach się poddałam i było cc, kupa zamieszania, niby mogła być ze mna tylko jedna osoba, ale w końcu niemal cała rodzina siedziała, tłok, ścisk 🙂 łaskawie zgodzili się nie wchodzić na salę do cc  😎
jakoś personel szpitala do nas podszedł z wyrozumieniem  😎
do dziś jest to jedna z ulubionych rodzinnych opowieści - jak to wszyscy Tadzia rodzili  😀