Szczepilismy w stajni już mnóstwo koni zwykle wtedy gdy coś się działo skórnego, już któryś raz, albo jak nie można było doleczyć i się wlekło, zarówno 4-latki jak i wiele starsze. Efekty zawsze były pozytywne i raczej długotrwałe (kilka wyjątkowych przypadków do tej pory powtarzało szczepienie, reszta trzymała się na jednej serii po dwie dawki). Za to jeśli chodzi o efekty uboczne i reakcje konia na szczepienie to raz na jakiś czas zdarzy się sztywność, jakieś jednodniowe osłabienie. Raz mieliśmy przypadek totalnego jednodniowego zeszytwnienia 4latka, że z boksu nie chciał na padok wyjść, ale mu szybko minęło. Generalnie uważam, że warto jak już nic nie działa. Statystycznie u Nas zdecydowanie pozytywnie działania zawsze obserwowaliśmy.

Polecam Uvexa Exxential II, używam go treningowo i wiecznie kocham 😉 Ultra lekki, nie wygląda jak garnek i cena sympatyczna 😉 Ma regulacje i super zapięcie.

Dzięki Doniaa 😉 Dobrze wiedzieć!

Jakiś błąd w tym GNL mieli? Też ostatnio wrzucałam jakieś randomowe pierdoły w koszyk i nic mi nie odliczało... W końcu kupiłam na Allegro, bo taniej wychodziło i że Smartem...

Membasta sprzedawca, z tego linku, który wstawiałaś jest godny polecenia. Sama kupowałam od niego swojego pierwszego konia. Mogę Ci conieco więcej jak Cię to interesuje na priv napisać. Generalnie sprowadza od zaprzyjaźnionych hodowców z Niemiec konie, podrabia i sprzedaje. Najwcześniej młode od zera, ale nie tylko. Plus czasami ma coś z prywatnych rąk z treningu na sprzedaż.

I tak jak napisano powyżej, formowa Anai również zakupiła konia w tego Pana pośrednictwie, choć z tego co pamiętam tutaj akurat koń jechał bezpośrednio z Niemiec, totalna surówka 😉

Nie miałam żadnej "zebry", ale Bucasy standartowe, że tak to ujmę, należą raczej do derek dla koni z mniej rozbudowaną klatą. Jak masz konia o ogromnej szerokości z przodu, i ogólnie rozbudowanego i derki na długość na styk, to Bucasa większość derek na klate z przodu może być za ciasna. Jak wpiszesz w tym wątku " Bucas", to co któraś osoba pisze, że to derki raczej dla koni mniej rozbudowanych w klacie.

Nie trzeba mieć trzech, ale wiem, że no. FAST nie nada się do niektórych leków. Trzeba pogrzebać tam chyba była nawet lista tych leków, które w których pojemniczkach nie można. Chyba chodziło o gęstość leku czy coś w tym stylu. Jedno jest pewne tym FAST naprawdę inhalacja trwa krótko, co jest praktyczne oczywiście czasowo. Różnica między FAST a STANDART była ok 5-10min.

Edit:
FAST tzw. Zielony
"Zielone pojemniki do nebulizacji są zalecane do stosowania z trudnymi do nebulizacji / gęstszymi roztworami, na przykład: antybiotyki, takie jak Cobactan®, Excenel® i R-Nystatyna oraz naturalne terapie, takie jak Balsamic Air. Zapewniają one krótszy czas dostawy w przypadku rzadkich cieczy i normalny czas dostawy w przypadku gęstszych cieczy.
(...)
UWAGA: Nebulizator może być stosowany do leków o wyższej lepkości."

A w SLOW nie napisali nic o tym jakie leki, ale jest też ta sama uwaga co i w FAST:
"UWAGA: Nebulizator może być stosowany do leków o wyższej lepkości."

A w STANDART:
"Szare pojemniki medyczne są naszymi STANDARDOWYMI komorami i są zalecane do stosowania z większością terapii i antybiotyków, takich jak gentamycyna i amikacyna, leki rozszerzające oskrzela, takie jak klenbuterol i kortykosteroidy, takie jak deksametazon. Zapewniają standardowy czas dostawy."

Spoko, my no niestety porównania nie mieliśmy, wcześniej jakaś używka u Nas była, ale mieliśmy ciężkie przypadki końskie jeśli chodzi o psychikę więc szefowa poszła w FlexiNeba, i tak w sumie szedł pod kilka koni więc wtedy cena tak nie przytłacza 😉

Tak napiszę tylko jakby ktoś był apropo ciekawy, to w Flexinebie najbardziej zużywalnym i drogim dość elementem są te pojemniczki na lek, które są w trzech wersjach szybkości. To na razie mamy je od października i żyją a używane całkiem regularnie i ze sterydami też co jakiś czas. Więc nie jest źle z trwałością 😉

Poczytaj na stronie producenta, chyba ma jakiś inny system tak czy siak na 100% można używać leków i sterydy na pewno też.

zembria U nas w stajni mamy od jakiegoś czasu FlexiNeba, tego co podlinkowałaś nie widziałam na żywo, ale patrzę sobie na jego zdjęcia i zdecydowanie Flexineb wygrywa bo jest tylko maska jakby przy głowie konia, plus chyba ma kabel tak? Chociaż czytam, że niby jakaś rurkę można podłączyć. Tyle z porównania via foto :P Nie ma info o głośności, jest ultradźwiękowy więc jest szansa, że nie hałasuje mocno. FlexiNeba w ogóle praktycznie nie słychać! Trzeba się przysłuchać. Mieliśmy konia, który się bał dźwięku rozpuszczających się tabletek ACC, a tego FlexiNeba przyjął bez problemu.

Mogę naprawdę pochwalić FlexiNeba. Można z tym z koniem nawet spokojnie spacerować podczas inhalacji. Nawet największe boidudki i przypadki specjalne dawały sobie zrobić inhalacje. Jak coś chciecie wiedzieć to. Mogę poopowiadać bo profilaktycznie uzywamy czasami na dwóch koniach, a kilka już się przewinęło różnych gagatki korzystających z tego sprzętu.

Wiecie co.. Super się "rozmawia", to znaczy pisze, tylko to wątek o weterynarzach 😉 Zaraz Nas ktoś wywali do wątku o nałogach, z resztą tam już wiele było kwestii na ten temat poruszanych 😉

Też nie jednego łykacza widziałam, i fakt co jeden to inny. Co nie zmienia faktu, że o ile nie byłby mistrzem świata to młodego bym łykawego drugi raz nie kupiła i tyle :P

To moje personalne stwierdzenie, że sobie łykawego więcej nie kupię, ale mamy w stajni do dziś konia łykawego i tutaj przypadek nieco "lżejszy". Ten mój były koń, łykał dosłownie non stop, nawet jak stałam obok i czyściłam co doprowadzało mnie do szału, ale to był jakiś jego sposób na nerwa ogólnie. Jak go kupowałam stał w łykawce od której już był bliski martwicy tkanek od niej, tak miał ją zaciskaną... Wywaliłam praktycznie od razu.
Ale tak się potem rozłykał, że masakra.
Operacja nie tylko że względu na moje widzimisię. Zęby i jakieś problemy gastrycznym jednak często są problemem. Jak można spróbować to czemu nie. U nas się udało a potem jak zaszłam w ciążę elegancko się sprzedał jako koń bez nałogów, 100% zdrowy. Tak łykawość to jednak wada dla większości kupujących

Pierwszego konia operowałam. Łykał jak szalony, 4latek.
Mi doktor Golonka, który operował powiedział że szanse ok. 50-60% że całkiem przestanie łykać, reszta że będzie łykał ale mniej albo później sobie przypomni i uda mu się bez wyciętych mięśni, i jakieś 10%, że obudzi się i i tak zacznie łykać 😅
Rok później konia sprzedałam ale przez ten czas nie załykał ani razu, później nie wiem bo poleciał na Ameryki 😉
Tylko trzeba po operacji jeszcze mocno pilnować, żeby nie było niczego o co koń wcześniej łykał, w miarę możliwości. Mój stał w murowanym boksie z oknem wysoko, a drzwi miał wysokie, całe wyłożone siatka ogrodniczą. Po dwóch miesiącach poszedł do normalnego boksu i też uffff nie łykał.

Nawet nie wiecie jaka to była ulga i radość 😉 Już nigdy lykawego konia bym sobie nie kupiła, dla mnie to okropna flustracja była... A i od razu nadmienię, wrzodów nie miał. Pod względem gastrycznym był totalnie zdrowy, za to nerwus z charakteru trochę.

Perlica super to podsumowalaś, mogę cała nasza stajnie posegregować w te typy 😉 Trzeci typ, kreatywny też posiadamy w ilości kilku egzemplarzy końskich 😁😁😁

Generalnie posiadamy "makarony" od kilku lat, milion koni rekreacyjnych i sportowych pod milionami ludzi na różnych poziomach zaawansowania je od tego czasu przemierzało, jako drążki, wskazówki itp. i wszyscy żyją 😉
Ale trzeba wiedzieć jak i po co używać. Jak wiemy, że koń ma te miękkie drągi w nosie to stawiamy ciężkie drągi i cavaletki też mamy. Albo trochę jedynych i drugich razem.

A ja sobie kupiłam w kryzysie nagłym z Sewinga "podróbę" Delty i dwa razy mi konia nie-mamuta ogoliła i żyje :P Tylko nie używałam ostrzy, które z nią przyszły tylko oryginalne Heingera, bo czytałam tu, że słabe zazwyczaj są.

O taką Brofa:
https://www.sewing.com.pl/produkt/maszynka-brofra-208-szara-208

Ogólnie spoko maszynka na golenie nie za grubej sierści kilka razy do roku. Od Delty jest zdecydowanie słabsza, ale przyjemnie się goli, ma fajny neseserek. Jedno co mnie do nerwa doprowadziło to odkręcanie śrób od ostrzy... Skończyło się wykrecaniem ich wkrętarką, albo miałam pecha albo jakiś strongman je dokręcał 😅

Znajoma stajnie Unicorn w Barniewicach na razie bardzo chwali, określają ją mianem "dla fanatyków" bo tam chyba taka stajna luźno-rekreacyjno taka może bardziej naturalna, nie wiem. Infrastrukturę i atmosferę tak czy siak określa na bardzo dobrą oraz chyba dla oddechowców fajne warunki bo angielskie boksy i trociny. Oraz blisko las. Tylko aktualne info, że brak boksów. Fanelia do Ciebie napisałam całość na priv 😉

Napisałam na priv 😉

Epikea otóż to... Kupiłam sobie granulat sportowy, i miałam zdziwko, że coś worek lżejszy. Etykieta ta co zawsze tylko jak byk 20kg. Jakież były me zdziwienie! 😉 Także wszystko się zgadza tylko faktycznie mniejszy worek 😉

Ja chyba też sobie podaruje PŻ. Otworzyłam, zrobiłam fotki. Kurde cena fajna, wysyłka bardziej niż ekspres. Duży wybór. Zrobiłam fotki. Wyglądają super, jak wzięłam do reki też super, a jak powąchałam... Miałam sieczkę z Egge. alfa Afla, Bogusławia, Dengie oraz Sukcesu i wszystkie pięknie pachniały lucerną. A PŻ: z olejem pachniała sama nie wiem czym, jakoś dziwnie, a z mięta czymś eterycznym ale do mięty temu zapachowi daleko...
Jeszcze zobaczę czy koń w ogóle to będzie jeść, choć wybrzydzajacy ogólnie nie jest.
Wstawiam fotki, pierwsze trzy Polski Żłób AlfaAlfaOil, a kolejne Polski Żłób AlfaAlfaOil Mint.

Ja zamówiłam z PŻ, ale jeszcze nie otworzyłam. Jak znajdę jakimś cudem czas to otworze o zrobię fotki. Mam jedną z Mięta i jedną tylko olejowaną.

Właśnie chciałam pisać, że ja mam całkiem często zdjęcia z jęzorem między zębami 😅
No i w temacie, to ja tutaj nie mam problemów z upięciem włosów do połowy pleców, bo mam cienkie i proste "sianko", ale za to spiąć żeby mi nic nie wystawało to był dla mnie odwieczny wyczyn. Dalej mi czasem gdzieś coś potrafi odstawać...

Kochani, znacie jakieś zamienniki patentu wyciszającego, mianowicie wkładek "kulek" POMMS?
O takich:
https://konik.com.pl/Stopery-zatyczki-do-uszu-POMMS-BUSSE

Ktoś mi kiedyś mówił, że można kupić takie zabawkowe, znalazłam jedne dla kotów na allegro, ale to ma być do uszu konia więc wiadomo, musi być jakiejś jakości.

Kiedyś kojarzyłam jakieś takie gąbki, które się ściskało i potem one się rozprężały w uchu konia, ale pamiętam, że wypadały łatwo. Kulki POMMS najlepsze były na latająca podczas częstych wichur w pomorskim, hale namiotową i stresujacego się konia. xD Ale mi podczas nieobecności zgubiona jedną i teraz muszę coś zakupić, bo wichura ostatnio conajmniej raz w tygodniu...

Ktoś coś przerabiał może?

Mamy w stajni, nie wiem tylko czy znajdę chwilę na pomiary. Ja z koleżanką mamy te bardziej coby, a jeszcze jedna ma full. Fulle są ogromne, na długie szyje koni 155 i większych. Te mniejszy nam z koleżanką pasuje na konia 145 i 155. Wtedy sięga naszym koniom tak, że zostaje kilka centymetrów do uszu a nie wystaje całkiem na uszy i prawie na oczy 😀

Taaak reklamując derek o tym nie pomyślałam, że mój drugi koń w karierze to znowu wąskoklatowiec :P Ale zapinam na dość ciasna opcje i mój koń ma równe 145 myślę że ba wymiarowego trochę szerszego a krótszego też byłaby ok 😉 Przykładowo Bucasy 145 też pasują na mojego idealnie, ale Bucasy chyba też uchodzą za dobre dla wąskich między innymi 😉

Tak czy siak: dla mnie opcja że mi kaptury pasują i do Bucasa i do Horsenjoya to super sprawa i korzystam mając regularnie "czerwonego kapturka" Bo mam ciemne derki i czerwony akurat dorwany na rv tanio kaptur 0g Bucasa i wygląda... śmiesznie :P

No i Horsenjoy wygrał dla mnie bo mają derke 50g, padokowo na poliestrze! I już od półtora miesiąca ja w tym sezonie ciura 😉 Jak się zrobi zimniej to wskoczy Bucasa 150 i git 😉

A ja muszę pochwalić póki co derkę firmy Horsenjoy. Kupiłam sobie na początku roku padokową 50gram, od spodu poliester. 145 na styk długościowo na mojego zwierza, ale pięknie ogarnia mojemu szczupakowi klatę co jest dla mnie cenne 😉 Materiały fajne jak na tą półkę cenową. Deszcze przetrzymuje i w ogóle fajnie że istnieje 50gram 😉 I najmilsze dla mnie zaskoczenie, że ma mocowanie rzepami do kaptura dzięki czemu mogę podpinać kaptury Bucasa i na odwrót do Bucasa tej firmy 😉 właśnie do mnie leci 250gram z ocieplanym kapturem. Na pewno jeszcze zdam recenzje jak się będą obie sprawować dalej.

Ceny bazowe często mają wyższe niż bazowe w innych sklepach, ale nie zawsze, jednak nie można tego nazwać oszustwem tylko tak jak to się Horze tłumaczyło kiedyś, marketingiem takim a nie innym. Za to promocję mają takie że czasami można fajne cenki urwać 😉 Praktyk z portalu Horze i tak chyba nie przebiją z tego co ktoś tu niedawno kilka stron temu pisał😁 A ja rok temu kupiłam np. z mega przeceną markowe Bucasy derki i to normalnie zamawiane nie, że na stanie. W tym roku koleżanka też na te rabaty z okazji "nowego" dwie derki w super cenie dorwała. Także no... Niestety w internetach trzeba umieć kupować... Ale w sumie nie tylko w internetach 😉 A czasami się człowiek przejedzie...

A ja słyne w stajni z ogórków kiszonych i kapusty kiszonej 😉 co chwila ktoś pyta ile ja tego jej na codzień, że mam 12 wiaderek i popsute wymieniam w mig na nowe. A to moja mama wyczaiła, że w Stokrotkach wyrzucają na śmieci i mi zbiera regularnie 😉

Tak to to co z linku podałaś 😉
Jescze na Allegro kiedyś widziałam.
U nas kowal przy okazji dystrybucję prowadzi HoofGolda produktów.
Edit: wpisujesz hufkur w Allegro i wypluwa od razu, nawet ze smartem 😉

Aleks tego typu ochraniacze są dość długo w utrzymujące harce na padoku:

https://www.pasi-konik.pl/pl/p/BUSSE-Ochraniacze-Active-Pro/29993

Ja mam innej firmy, ale koleżanka ma Busse, koń chodzi w nich na padok i żyją już długo, a rozrabiaka z niego nie mały. Koń chodzący na pół dnia na padok bez wiaty jeszcze nigdy nam się nie oparzył ani nic się nie odcisnęło. I żeby mają zwykle w tych modelach naprawdę mocne 😉

Zenik wystarczy wpisać w wyszukiwarkę w tym temacie, o sieczkach co stronę ktoś pisze, porównuje i recenzuje. Nie wiem jak JarPasz, ale alfaalfa gastro sprzedaje eggersman, mocno sprasowana, ale według mnie pachnąca i dobrze wygląda.

Aktualnie kupiłam na Allegro ze Smartem Luzerne pur Agrobs, chciałam na szybko i bez podjezdzania do sklepu. Półtora dnia i była w paczkomacie, a wygląda moim zdanie identyko jak ta z Egge, i tak samo sprasowana :P

Apropo HoofGold Hufkur, to była druga opcja po rocznej, z przerwami kuracji Formula 4 Feet. Wydawało mi się, że na Formula 4Feet było ok, ale jednak mi gubił podkowę na ok. Dwa tygodnie przed przekuciem, i zawsze zostawały jakieś dziury, aż w końcu zgubił raz z dziurą konkretną i trzeba było na miesiąc okuć z gipsem taki był ubytek... Wtedy stwierdziłam, że trzeba spróbować czegoś innego, dałam do tej pory jedno wiadro Hufkura. Odpukać teraz trzecie kucie i kopyta ładnie rosną, a podkowy się trzymają do 6-7 tygodnia, ale już wtedy mocno przerośnięte, ku mej uciesze 😉

Także nie wiem jak q ciężkich przypadkach u Nas na razie jest super. Właśnie zamierzam jeszcze jedno opakowanie Hufkura skarmić. Zobaczymy co będzie dalej.

Aleks, nie ma praktycznie w ogóle zapachu, z tego co pamiętam. Może trochę coś czuć ale na pewno nie super intensywnie.

Edit. Bo nie doczytałam.

Moje nigdy dziwnie nie pachniały, ale może receptura się zmieniła przez rok albo coś w tym rodzaju.

No właśnie cały czas się zastanawiam. Wizualnie bardzo mi się podoba ten hansbo 😉 bardzo lubię klasykę ale też miło jakby się coś troszeczkę błyszczało albo świeciło. Myślę że max. 1,5tys. na kask mogłabym przeznaczyć. No i oczywiście granat nie ma innej opcji 😉

Hej, czy posiada ktoś aktualnie ten kask Hansbo?
Https://4equine.pl/pl/hansbo-sport/741-9322-kask-hansbo-sport-vision-tech-profile-kolor-granatowy.html

I może jakąś fotkę na głowie jest mi w stanie przesłać? 😉
Cały czas się zastanawiam nad wydaniem większych pieniędzy na kask, ale niektóre ceny kasków z wyższej półki mnie już niestety zabijają. Także szukam czegoś co będzie względnie dobrze wentylowane, granatowe, ładne z lekko większym bądź większym daszkiem. A cenowo myślę że jestem w stanie wydać do 1,5tys.

A to nie wiedziałam z tymi kantarami xD Po pierwszym mam do dziś, ale zapinany z boku bez karabinka, to nie używałam go już potem nigdy, a aktualnego konia pierwszy Kantar umarł już po pierwszych padokach i został wyrzucony do śmieci. To pech, czy neutralnie pomiędzy szczęściem, a pechem? 😅

Pół żartem, pół serio. Ja jak miałam przerwę między końmi miałam już naprawdę sporo sprzętu po poprzednim tylko rozmiar większości zmienił mi się cob na full, z derek 134 na 145, więc tutaj było sporo roboty.

A przed pierwszym mialam siodło, czapraki, podkładki i popregi "Uniwersalnych" rozmiarów ok. 125cm. bo jeździłam szefowej konie, ochraniacze własne na zawody i własny kuferek ze sprzeętem do czyszczenia, zaplatania, lonżą. Po kupnie już konkretnego konia najlepiej wio do sklepu, kupić ogłowie jakie będzie dostępne w rozmiarze, ochraniacze jakieś treningowe, a potem już kupować czy zamawiać coś konkretnego co podejdzie z wyższej półki.

Z siodłem zawsze najwięcej zachodu, ale tutaj kupować na szybko i na ślepo bez sprawdzania czy leży w ogóle nie ma sensu, ale to chyba oczywiste 😉

Wszelkie lizawki i zabawki też kupowałam dopiero jak koń przyjechał. Obydwa moje koninki ignorowały totalnie wszelkie lizawki i zabawki :P Ale próbowałam sobie na spokojnie wszystkiego, likity, bojki i horslyxy :P Jedyne co czasem polizały to zwykłą sól...

A pasze? O ile przy zakupie mi nikt nie sygnalizował, że koń czegoś nadzwyczajnego potrzebuje, albo że nie karmił czymś czego nie powinno się karmienia przerywać,to sobie spokojnie wystarczy zakupić jakieś witaminy, worek meszu, worek podstawowego muesli lub granulatu a potem dobierać na spokojnie to czego koniowi by potrzeba było czy po poznaniu konia wstępnym, skonsultować się z dietetykiem końskim.

Mi by pasowało, gdyby nie to, zeżarło połowę naprawdę niezbędnych funkcjonalności... A strona główna wygląda tak biednie, że bardziej się nie da. Powrotu do starej nie potrzebuje, ale po cichu liczę, że nie skończy się na tym, że zostanie jak jest, i wrócą linki do nowych wiadomości, galerii, ogłoszeń itd...

Więc... Zakupiłam naczółek KaWal Luna, Full/xFull 46cm. szerokości mierzonej  na płasko. I wam powiem, że zastanawiałam się czy nie będzie za duży a przeszedł, hmmm... Powiedzmy w sam raz :P Wygląda ładnie, podoba mi się. Powiem, że spodziewałam, się że te świecidełka będą drobniejsze i subtelniejsze, no ale w sumie wygląda nienajgorzej. Tylko na szybko na razie zamontowałam na ogłowie treningowe, muszę jeszcze do mojego na zawody zobaczyć czy pasuje. Ciekawa też jestem jak będzie się komponował z nausznikami wyciszajacymi Eskadrona 😉 Zobaczymy.

O Agro-Vitalu nic niestety nie wiem. Zakupiłam z Eggersmana sieczkę AlfaAlfa Gastro i jestem bardzo zadowolona. Pachnie bardzo fajnie, wygląda super i też już szykowałam się na to, że siekierką będę ją rozbijać, a tu miłe zaskoczenie. Dałam radę bez problemu w rękawiczkach, samymi rękoma 😉 Na prze czekanie aż Sukces się odpali, jak znalazł 😉

Mam fotki i bardzo wam chciałam pokazać, ale galeria ReVoltowa ze mną nie współpracuje... Wczoraj nie było w niej żadnych zdjęć, ani moich, ani innych użytkowników, a dzisiaj wszystko ok, ale za to nie chce mi się nic załadować  🙄
Może później jakoś przez google dysk wstawię.

noneczka98 właśnie do mnie idzie sieczką eggersmana alfa alfaalfa gastro, mogę zrobić fotki. Jak będzie słabej jakości to więcej nie zamówię. Teraz skorzystałam z promocji -10% to wzięłam na spróbowanie. A za dwa miesiące wrócę do Sukcesu jak uzupełnią zapasy 😉

Oficjalne informacje dotyczące sytuacji w woj. pomorskim na dzień dzisiejszy:
https://swiatkoni.pl/sytuacja-w--pomorskim---list-otwarty

Ja nie umiem literek na pamięć, i nigdy nie próbowałam się uczyć 😉
Czworoboku uczę się na pamięć, ale jak już wykuję to ogólnie nie zapamiętuje tip-top literek, wiem, które elementy gdzie są i tyle.
W praktyce jak się pogubię i tak się domyślam zwykle szybko, że coś mi literki jednak nie pasują 😉 Jednak może nie będę się wypowiadać jak ekspert, bo pomimo, że jeździłam sporo czworobok swojego czasu to ile wtop ja z pomyłką czworoboku zaliczyłam to nie pytajcie... To samo mam co jakiś czas na parkurze - totalną albę 😀

Ja tam mam teorię, że po prostu w ujeżdżeniu chcą mieć wszystko jak najbardziej odkryte i widoczne, tak jak nogi bez ochraniaczy, kiełzno bez ślinianek itp. I tak fajnie, że przełknęli jakiekolwiek nauszniki. Ja bardzo nie lubię nauszników na zawodach. Jestem fanką "im mniej dodatków, pasków itp. tym mniej roboty", trochę z lenistwa, a bardziej  chęci uproszczania wszystkiego.

Tulipan zainspirowałaś mnie 😉 Zamiast w nauszniki, zainwestuje na razie w opadający naczółek 😉

Po sprawdzam 😉 Jeszcze trochę czasu mam, dziękuję 😉
Jak dojdzie do tych zawodów, i pojedziemy, i przejedziemy to będzie wyczyn  🥂

Mam pytanie. Chciałabym sobie pojechać jakoś kwiecień/maj, jak odpalą zawody na nowo, zawody ujeżdzeniowe. L i P tak dla rekreacji bardziej i sprawdzenia jak się wyrobiliśmy. Konia mam uzdolnionego z dobrym ruchem, ale z ekstrawertycznymi reakcjami na wiele nowych rzeczy  🤣 Opcja wyskoku z czworoboku możliwa 😉

Pytanie oprócz nauszników, jak będą "dyskretne" to po prostu można w nich wystartować, czy trzeba chodzić na pielgrzymki do sędziego głównego czy mu się to podoba, czy pozwoli? Kiedyś tak u Nas było, nie wiem jak to teraz wygląda. Oraz czy granatowe nauszniki przy reszcie: granatowy frak, kask i granatowa lamówka lamówka od czapraka białego, plus czarne sztyblety i sztylpy, przejdą jako dyskretne?  🤣  Dawno się nie przyglądałam zawodom ujezdzeniowym, a nie chcę zrobić wtopy 😉

Plus znacie jakieś nauszniki wyciszające, granatowe, które faktycznie mocno wyciszają? Na zawodach skokowych to albo jadę bez niczego, albo jak jest hardkor to aplikuje kulki wyciszają celu Poms, a na ujeżdzeniowych nie można 😉

Mam pytanie. Chciałabym sobie pojechać jakoś kwiecień/maj, jak odpalą zawody na nowo, zawody ujeżdzeniowe. L i P tak dla rekreacji bardziej i sprawdzenia jak się wyrobiliśmy. Konia mam uzdolnionego z dobrym ruchem, ale z ekstrawertycznymi reakcjami na wiele nowych rzeczy

Grrrr... Edit:  Zjadło mi ponad połowę postu... Napiszę dalej całość...
👿

Wstawiłam link po edycji, wycięło mi go za pierwszym razem, ale już jest. Artykuł z Świata Koni.

Podam link do artykułu Świata Koni, pod spodem macie komentarze. Ja pozwolę sobie tylko na skopiowanie cytatu wypowiedzi użytkownika "Hipodrom Sopot". Poczytajcie, zawsze jakieś info., a nie kłamliwe i zmyślone, przetworzone chyba dziesięć razy na własną korzyść plotki.
https://swiatkoni.pl/ehv-1-szesc-koni-nie-zyje

"HipodromSopot Odpowiadając na nieprawdziwe informacje i zarzuty czytelnika xyz: Po pierwsze bardzo prosimy o nie rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Na Hipodromie jest jeden koń z podejrzeniem zarażenia wirusem EHV-1. Koń zaczął wykazywać objawy w dniu 2 marca i natychmiast, w konsultacji z lekarzami weterynarii, w ośrodku zostały wprowadzone procedury bezpieczeństwa epidemicznego. Obecnie wciąż czekamy na wyniki badań, o których poinformujemy opinię publiczną niezwłocznie. O żadnym innym przypadku zarażenia wirusem EHV-1 zarząd Hipodromu nie ma informacji. Przypominamy również, że EHV-1 nie podlega w Polsce obowiązkowi rejestracji. Po drugie faktycznie posiadamy informację, że był potwierdzony przypadek wirusa w stajni pod Gdańskiem. Wszystkie konie z tej stajni były poddane kwarantannie, a na treningi na Hipodrom zaczęły przyjeżdżać dopiero po przeprowadzeniu testów i uzyskaniu zaświadczenia od lekarza weterynarii wyrażającego zgodę na udział w treningach i zawodach. Odnosząc się zaś do, również nie prawdziwiej, informacji na temat zawodów, na których jeden z zawodników został ukarany żółtą kartką - kara ta została nałożona za bardzo agresywne i obraźliwe zachowanie wobec całej komisji sędziowskiej. Jednocześnie bardzo apelujemy o nie rozsiewanie plotek, którymi można komuś sprawić bardzo dużą przykrość. Bądźmy solidarni, szczególnie w trudnych czasach."

Edit: nie dodałam linku.

Zaraz przez takie portale, zacznie się panika, że ludzie się od koni koroną zarażają... Dobrze, że mimo wszystko pojawia się wiele rzetelnych informacji w sieci również, może nie będę musiała się swoim klientom tłumaczyć.
Na razie tylko kontynuuje przypominanie ludziom, aby nie używali swojego sprzętu, który był wcześniej używany w innych stajniach, na naszych koniach oraz starali się po wizytach w innych stajniach dezynfekować sprzęt...

Pozostaje szczepić kto może, i liczyć, żeby to cholerstwo się jakoś wyciszyło. Zdrowia i odporności dla koniowatych!

On nie był typowo opadający ale na koniach o mniejszym czole wyglądał cudnie, teraz to i tak jest już bez jednej cyrkonii, i cały matowy.

Dzięki dziewczyny, jeszcze mogę popróbować naczółki od jednego, niemałego konika z naszej stajni, pomierze dokładnie i bardzo możliwe, że wezmę ten full/xfull. Potem obiecuje fotkę 😉