Hipnoza

Konto zarejstrowane: 23 listopada 2009
Ostatnio online: 19 grudnia 2021 o 02:33

Najnowsze posty użytkownika:

Dopasowanie siodła
autor: Hipnoza dnia 24 listopada 2020 o 10:23
niewielkie zmiany zwyrodnieniowe 2/4 (znalazłam pełen opis weta )
Dopasowanie siodła
autor: Hipnoza dnia 23 listopada 2020 o 17:19
dla mnie to się jakoś nie klei, koń praktycznie z dnia na dzień z mega bolesnością grzbietu, po tygodniu od wystąpienia silnego bólu grzbietu pojawiła się kulawizna na 4 nogi.

Wczesniej koń w stałym treningu, mimo wieku w bardzo dobrej kondycji. Koń ma 16 lat, chodził w małym sporcie.

Z wyników badań nie mam żadnej diagnozy, nie stwierdzono kissinga, ani innych chorób konia, wiec nie wiem czy kupiłam chorego konia, czy trening u mnie był zbyt intensywny, czy może coś sie wydarzyło na pastwisku.

na RTG wyszło zwyrodnienie przyczepu karkowego i zmniejszenie przestrzeni pomiedzy wyrostkami w odcinku th kregosłupa, i zmiany zwyrodnieniowe- nie opisane bliżej jaki stopień zmian.
z opisu wizyty weta: silna bolesnosc miesni ramienno głowowych, bolesnosc w odcinku th-L kregslupa, bardzo silna bolesnosc okolicy wiezadła krzyzowo biodrowego, bolesny odcinek piersiowo-lędźwiowy, koń odstawiony od pracy- po tygodniu doszła kulawizna na 4 nogi.

Dopasowanie siodła
autor: Hipnoza dnia 23 listopada 2020 o 01:11
jakis czas temu kupilam konia, u poprzedniego wlasciciela kon bez problemów zdrowotnych, wsiadalam kilka razy i bardzo miły w jeżdzie i obejsciu- zakochalam sie i kupiłam. Po prawie 3 miesiacach u mnie, nagle pojawily sie bolesnosci grzbietu, kon zaczal kulec na przednie nogi, po prostu posypał się po całosci. Pierwszy wet ktory konsultował konia stwierdził, że w takiej formie kon nie nadaje sie do uzytkowania pod siodlem, caly grzbiet byl bardzo obolały, kazdy dotyk sprawiał bol i wywoływał reakcje konia. Kon ma 16 lat i byl do tej pory uzytkowany sportowo. Widzialo go 4 wetów, zero diagnozy, tylko wyniki RTG i proby zgieciowe, ale weterynarze tłumacza, ze RTG moze nie miec wogole wpływu na bolesnosc w tym wieku. Nie wiem co myslec. Czy kupilam chorego konia czy popelnilam bład w uzytkowaniu? macie doswiadczenie w podobnym temacie ?
Dzierzawa
autor: Hipnoza dnia 15 lipca 2019 o 15:14
oczywiście nie zostawię tak tego i sprawa na pewno skończy się w sądzie,dyskusja z nimi to jak kopanie się z koniem.  Natomiast boje się tylko tego, co dzierżawca uważa za wadę konia, która była przed przejęciem opieki nad zwierzeciem,z kolei uraz/kontuzja która jest w tej chwili i daje objawy, to typowe użytkowanie z niedopasowanym siodłem, to akurat jestem w stanie udowodnić.
Dzierzawa
autor: Hipnoza dnia 15 lipca 2019 o 14:44
w umowie mam ze swojej strony że koń zdrowy i bez wad ukrytych,oraz że ma być zwrócony w stanie nie pogorszonym, za wszelkie kontuzje, choroby z winy dzierżawcy to on pokrywa ewentualne koszty leczenia.
kącik porad prawnych
autor: Hipnoza dnia 15 lipca 2019 o 00:02
witajcie, tak czytam poprzednie wypowiedzi na temat sprzedaży konia i chęci zwrotu,są te umowy na pierwszych stronach wyszukiwarki, w których jest info,że koń jest zdrowy i bez wad . Czy kupujący który stwierdzi że nie chce konia, zrobi RTG i znajdzie u konia powyżej 10 lat jakieś zmiany, wiadomo,może wyjść cokolwiek, co nawet nie daje objawów i prawdopodobnie nigdy ich nie da, i co wtedy? Czy jak się uprze to może konia zwrócić? Czy zawsze już trzeba robić TUV żeby bez problemu sprzedać czy dzierżawić konie?
To tak na wstępię,przychodzę do Was z inną sprawą, może poradzicie.
Od lutego br oddawałam pewnej osobie na pojedyńcze jazdy/treningi konia, bezpłatnie, po prostu żeby ktoś pojeździł mojego konia, najlepiej pod okiem trenera. Od maja koń jest w stałej dzierzawie, z przeniesieniem u tej osoby. Nikt poza nią nie dotykał konia od lutego. W lipcu zgłosili się, że koń nie nadaje się do jazdy, chociaż jeszcze 20 czerwca zachwalali treningi i współpracę. Został wezwany zoofizjoterapeuta- w opisie ból wyrostków kolczystych odcinka piersiowego, ból odcinka lędźwiowego, ból okolicy stawu krzyżowo- biodrowego, ból mięśnia głowowo-ramiennego, ból mieśnia najdłuższego grzbietu.Niechęć do ruchu na przód, kondycja niezadowalająca.
Oddałam im konia w super kondycji, co mam na filmach z okresu przed dzierżawą,w trakcie dzierżawy też. Ludzie mało tego że chcą mi zwrócić konia do leczenia tłumacząc, że wina jest po mojej stronie bo 15 letni koń miał TUV w kilku miejscach na IV (palca i stępu) i to w zwiazku z  tym teraz jest problem z plecami, do tego chcą mnie obciążyć kosztem pensjonatu za który nie zapłacili, co uważam za szczyt absurdu. Koń mial przeprowadzony TUV na potrzeby dzierżawy do sportu, poza zmianami w zasadzie fizjologicznymi w tym wieku, na podstawie całokształtu badania wet dopuścił konia do sportu. Konia oczywiście zabieram możliwie najszybciej, ale pytanie jak pociągnąć ich do odpowiedzialności za to, co zrobili mu z plecami? Prosiłam o indywidualne dopasowanie siodła skoro moje nie odpowiada (skokowe), a teraz dowiaduje się, że nie zrobiono tego mimo zapewnień.
Dzierzawa
autor: Hipnoza dnia 14 lipca 2019 o 23:47
nie bardzo wiem co zrobić, może podpowiecie. Od lutego br oddawałam pewnej osobie na pojedyńcze jazdy/treningi konia, bezpłatnie, po prostu żeby ktoś pojeździł mojego konia, najlepiej pod okiem trenera. Od maja koń jest w stałej dzierzawie, z przeniesieniem u tej osoby. Nikt poza nią nie dotykał konia od lutego. W lipcu zgłosili się, że koń nie nadaje się do jazdy, chociaż jeszcze 20 czerwca zachwalali treningi i współpracę. Został wezwany zoofizjoterapeuta- w opisie ból wyrostków kolczystych odcinka piersiowego, ból odcinka lędźwiowego, ból okolicy stawu krzyżowo- biodrowego, ból mięśnia głowowo-ramiennego, ból mieśnia najdłuższego grzbietu.Niechęć do ruchu na przód, kondycja niezadowalająca.
Oddałam im konia w super kondycji, co mam na filmach z okresu przed dzierżawą,w trakcie dzierżawy też. Ludzie mało tego że chcą mi zwrócić konia do leczenia tłumacząc, że wina jest po mojej stronie bo 15 letni koń miał TUV w kilku miejscach na IV (palca i stępu) i to w zwiazku z  tym teraz jest problem z plecami, do tego chcą mnie obciążyć kosztem pensjonatu za który nie zapłacili, co uważam za szczyt absurdu. Koń mial przeprowadzony TUV na potrzeby dzierżawy do sportu, poza zmianami w zasadzie fizjologicznymi w tym wieku, na podstawie całokształtu badania wet dopuścił konia do sportu. Konia oczywiście zabieram możliwie najszybciej, ale pytanie jak pociągnąć ich do odpowiedzialności za to, co zrobili mu z plecami? Prosiłam o indywidualne dopasowanie siodła skoro moje nie odpowiada, a teraz dowiaduje się, że nie zrobiono tego mimo zapewnień.
Dzierzawa
autor: Hipnoza dnia 14 lipca 2019 o 23:26
nie bardzo wiem co zrobić, może podpowiecie. Od lutego br oddawałam na pojedyńcze jazdy/treningi konia, bezpłatnie, po prostu żeby ktoś pojeździł pod okiem trenera mojego konia.
Dzierzawa
autor: Hipnoza dnia 02 stycznia 2019 o 01:54
Mam problem, może nie bezpośrednio ale czuje się współodpowiedzialna, dlatego chciałabym poznać Waszą opinie.
Koń został oddany w pełną dzierżawę, bezpłatną, za koszty utrzymania, z przeniesieniem do innej stajni.
Po miesiącu od rozpoczęcia użytkowania za zgodą właściciela, koń został ogolony, już pominę to, że totalnie bez sensu, bez większej potrzeby, ale założeniem umowy było jego użytkowanie przez rok, więc dla wygody dzierżawcy i po obiecywaniu przez niego że koń będzie skrupulatnie derkowany i zadbany w tej materii, właściciel zgodził się.
Po miesiącu od ogolenia, dzierżawca pisemnie wypowiada umowę z okresem wypowiedzenia, wszystko ok, ale w umowie jest informacja o tym, że koń powinien wrócić w stanie nie pogorszonym. Generalnie właściciel ma problem, bo stajnia macierzysta nie wykonuje takich usług jak derkowanie,nawet za dodatkową opłatą, on nie ma czasu jeździć do konia, stąd decyzja o dzierżawie, wiadomo, dzierżawca nie wyczaruje sierści na grzbiecie konia, jak można rozwiązać taką sytuacje bez szkody dla właściciela?
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Hipnoza dnia 01 czerwca 2014 o 12:28
w Łącku mają nasienie mrożone Dżahila.

Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Hipnoza dnia 31 maja 2014 o 00:23
znacie jakieś ogiery z pomorskiego? szukałam ogłoszeń, ale pokazuje się moze 5 sztuk, i powiedzmy że poza Labradorem, który wogóle do mojej kobyły nie pasuje to nic nie ma. W Starogardzie byłam osobiście się rozejrzeć w zeszłym sezonie, i dupy nie urywało.
Myslałam poważnie o inseminacji, Contendor z Wechty mnie zawsze zachwycał, ale nie mają już mrożonek, znaleźć go nigdzie nie mogę, pewnie już na zachód sprzedany 🙁

Dżahil pokrojowo mi pasuje, ale coś tam z nim było, że w zeszłym sezonie był wycofany przez Związek z rozrodu a i nawet mrożonek nie sprzedawali, a w tym roku znowu się pojawił, ale nie chce ryzykować.
Boje się że koszty inseminacji i dojazdów weta mnie przerosną, wolałabym postawić ją ewentualnie u weta, ale nie wiem gdzie w pomorskim ktoś się tym fachowo zajmuje.

Gdybyście coś mogli podpowiedzieć, byłabym wdzięczna.