Rosalia

...

Konto zarejstrowane: 09 grudnia 2009
Ostatnio online: 29 grudnia 2022 o 09:00
"Nie kłóć się z idiotą, bo sprowadzi Cię na swój poziom i pokona doświadczeniem"



[url=http://daisypath.com]

Najnowsze posty użytkownika:

Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 03 sierpnia 2016 o 09:06
Stania Bukówek, to nowa lokalizacja stajni z Mokrej we Wrocławiu. Właściciele Natalia i Piotr Dworniczak. Stajnia nowa, teraz "na swoim", więc mogło się dużo zmienić.
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: Rosalia dnia 04 lutego 2016 o 08:09
hahahaha JARA, to było piękne  😂
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 19 stycznia 2016 o 09:48
badabing trochę za mało szczegółów podałaś, żeby dostać precyzyjną odpowiedź
lokalizacja
skoki/ujeżdżenie
poziom zaawansowania...

kitty - nie wiem kto Cię uprzedzał, że brak miejsc w Warzynie, ale dementuję plotkę  😉
Dopasowanie siodła
autor: Rosalia dnia 05 września 2015 o 21:23
monikaa2208 - koleżanka w stajni ma Grand Prixa, jest Twojego wzrostu i jest szczupła, 17,5 jest na nią idealne  🙂
SIODŁA
autor: Rosalia dnia 28 sierpnia 2015 o 17:47
Czy ma ktoś może doświadczenia z korektą łęku w Albion Platinum?
Poszukuję kontaktu do osoby, ktora się takowymi rzeczami zajmuje.
Czy muszę wysyłać siodło do producenta w celu zmiany rozstawu?

Za wszelkie wskazówki będę zobowiązana  :kwiatek:
(info może być na PW)
Dopasowanie siodła
autor: Rosalia dnia 27 sierpnia 2015 o 19:03
Poszukuję kontaktu do osoby, która zajmie się zmianą łęku w moim siodle Albion Platinum.
Najlepiej z okolic Dolnego Śląska.
Niestety nie znalazłem takowego w wyszukiwarce forum  🙁

Z góry bardzo dziękuję  :kwiatek:
termobuty
autor: Rosalia dnia 12 listopada 2014 o 14:29
No to zostałam zaskoczona 😡  Nie zdawałam sobie z tego sprawy, że mogą puszczać takie "buble informacyjne", do tej pory nie spotkałam się z takowymi 🙂
Wiem, że na pewno Loesdau i York podają obw. łydki a nie zewnętrznej cholewki buta, ponieważ miałam te buty i wymiary się zgadzały (przynajmniej modele, z którymi miałam do czynienia).
termobuty
autor: Rosalia dnia 08 listopada 2014 o 16:55
Producent podaje zawsze wymiary wewnętrzne, tak abyś mogła zmierzyć swój obwód łydki i na jego podstawie dobrać rozmiar. Przy łydce 31cm Yorki Actea będą na Ciebie za szerokie. Może poszukaj czegoś co jest wiązane od góry do dołu i można tym regulować szerokość, albo model zwężany (niestety w takich butach dużego wyboru nie ma...). Życzę powodzenia  🙂
termobuty
autor: Rosalia dnia 05 listopada 2014 o 18:16
Czy ktoś ma może termobuty busse meran? Chodzi mi przede wszystkim o rozmiar stopy i "rozciaganie się" skórzanej cholewki. Mam obw. łydki i rozmiar stopy 38 i nie wiem czy wziąć standard czy poszerzone. Skóra się naturalnie rozciąga i nie chcę mieć później problemów z "rolowaniem" i opadaniem buta na lydce.

Z własnego doświadczenia polecam York Actea. Jestem zmarzluchem, a to są jedyne termobuty w których było mi ciepło, dodatkowo bardzo dobrze mi się w nich jeździło i bardzo dobrze prezentowały się na nodze (niestety dobralam za mały rozmiar stopy - trzeba brać o rozmiar większe niż się nosi na codzień).

Miałam też Loesdau o które było pytanie kilka postów wyżej - niestety nieocieplone w stopie, nie nadają się na niskie temperatury (czyt. poniżej 0) i jedyne co mogę powiedzieć pozytywnego na ich temat, to to, że nieźle wyglądają 🙂
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 05 marca 2014 o 22:55
Ostatnie wpisy ubawiły mnie do łez  👍
mybay - nie kupiła, ale planuje zakupić...  😁
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 14 lutego 2014 o 20:42
Kabraksija - jeszcze 700zł, ale od marca będzie 800zł, bo jest już HALA  💘

Mistral - strona czy dwie wcześniej była mowa o tej stajni
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 14 listopada 2013 o 16:06
Frans - wiem, że na Rdestowej stała, a może nadal stoi re-voltowa kamilaa88, odezwij się do niej na priv, zapewne udzieli Ci potrzebnych informacji 🙂
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 14 listopada 2013 o 14:16
Warzyna to mała wioska koło trochę większej wioski Księginic  🙂 - droga jak na prom na Brzeg Dolny. Samochodem bez problemu nawet zimą (zawsze wszystko odśnieżone), a pociągi jak kto lubi, ale ludzie ze stajni sobie bez problemu radzą - od pociągu jakieś 15 minut piechotką (czasem właścicielka podjeżdża na stację).

Padoki - marzenie każdego konia. Jak konie wyżrą trawę na jednej łące, to przeprowadzane są na kolejną, w sumie kilkanaście hektarów 😍

Atmosfera - super.

Koniska jak pączki w maśle, właściciele zadowoleni, tereny ok, duża ujeżdżalnia, hala w budowie (jest plan zakończenia do końca tego roku 🙂 ), może lekki problem dla osób niezmotoryzowanych, ale to da się obejść umawiając z innymi jadącymi z Wrocka. Czego więcej potrzeba...  😀

Ale reklamę wyskrobałam  😁 - oczywiście niezamierzona..., jestem już ponad 2 lata w stajni i nawet nie myślę o żadnej przeprowadzce, choćby mi stajnie wybudowali pod domem (a mam prawie 20 km dojazdu), niestety mogę się o Warzynie wypowiedzieć tylko w samych superlatywach  😀
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Rosalia dnia 16 października 2013 o 09:45
WIELKI pozytyw dla Ewa SSS jako Sprzedającej - dziękuję i oby wszystkie transakcje przebiegały tak pomyślnie  :kwiatek:
termobuty
autor: Rosalia dnia 13 lutego 2013 o 14:43
Brzask - wymieniałam calutki zamek w jednym bucie we Wrocławiu, więc nie na "pipiduwie" na której ostatnio mieszkam... Warszawa warszawą, ale myślę, że po prostu trafiłaś na bardzo wyrafinowanego szewca 😉

Jeszcze dopowiem parę słów na temat moich yorków actea. Wszyscy w około marzną a mi jest cieplutko i fantastycznie mi się w nich jeździ - nic dodać nic ująć (poza, oczywiście zakładaniem i ściąganiem 😉 ) A jeżdżę tylko w cienkich, bawełnianych skarpetkach  😍
termobuty
autor: Rosalia dnia 07 lutego 2013 o 20:21
Brzask - wymieniałam kiedyś w swoich termobutach cały zamek u szewca i zapłaciłam jakoś 20-30zł, więc nie wiem kto Ci zaproponował aż tak wygórowana cenę, ale jest pewne - mocno przesadził 🙂
termobuty
autor: Rosalia dnia 28 stycznia 2013 o 19:40
Sylwiko - mam 38cm w wersji końcowej i się mieszczę, więc jak najbardziej standard
termobuty
autor: Rosalia dnia 21 stycznia 2013 o 08:27
łydki łydkami, ale mam pytanie dotyczące impregnacji yorkow aktea, ponieważ ten cały materiał na "obudowie" stopy jest dość specyficzny to pytanie do użytkowników (szczególnie tych użytkujących już dłuższy czas) czym czyścicie te buty i czy oprócz zwykłej wilgotnej ściereczki używacie jakiś dodatków
termobuty
autor: Rosalia dnia 20 stycznia 2013 o 08:42
Co do szerokości cholewki w york aktea, to też uważam, że nie są na "chudą" łydkę. W moim przypadku mam mierzone bez niczego 37-37,5cm, a z bryczesami wychodzi 38cm i zapinam się na styk, więc przypuszczam, że wg tabeli yorkowej cholewki np. podanie 37-38 oznacza: pierwsza wartość szerokość "gołej" łydki, a druga do ilu się max rozciągnie 😉 Oczywiście przy zakładaniu po raz pierwszy trzeba się sporo nagimnastykować...
termobuty
autor: Rosalia dnia 18 stycznia 2013 o 11:52
dobra uwaga, ale moje buty ogólnoużytkowe nie są całkowicie "na styk" dlatego pokusiłam się o grubszą skarpetę, więc podsumowując może yorki robią obuwie w rozmiarówce połówkowej tzn. mając rozmiar 37,5 dobre będą 38, mając 38,5 w sam raz 39 itd.
termobuty
autor: Rosalia dnia 18 stycznia 2013 o 11:28
Skoro temat jest bieżący to też wtrącę swoje odnośnie York Aktea. Właśnie stałam się ich posiadaczką. Przyszły nowiutkie, prosto z magazynu, jeszcze nie mierzone. Oczywiście ubrałam bryczesy, grubsze skarpetki i ….. no właśnie, myślałam, że je nie wcisnę. Zamek zaczyna się tak wysoko, że włożenie stopy graniczy z cudem, ale udało się. Później przyszedł czas na zapięcie zamka (dodam, że mam łydkę 37-37,5cm), skończyło się na tym, że usiłowałam dopiąć na gołej nodze, bo z jakimkolwiek dodatkowym „poszerzaczem”  nie dała bym rady. Pochodziłam chwilę i spróbowałam je ściągnąć (o mój boziu…) po czym założyłam ponownie już w cienkiej skarpetce i samych bryczesach. Po dłuższym czasie siłowania się z dopięciem (oczywiście włożenie stopy też było nie lada wyzwaniem), dałam radę.  Pochodziłam w nich trochę, żeby się rozbiły i z każdym kolejnym zakładaniem było już trochę lepiej.
Moje pierwsze wrażenia…
- w domu można się w nich ugotować
- oddychają (pomimo dłuższego chodzenia po domu, po wyjęciu skarpetka była sucha)
- mój rozmiar buta na co dzień to 38 (i takie, też kupiłam termobuty), jeśli włożę cienką skarpetkę jest ok, przy grubszej już może być trochę ciasno
- jak na tego typu buty, bardzo wygodne.
Mam tylko trochę mieszane odczucia dotyczące zachowania się materiału w zgięciu przy palcach, jest on dosyć sztywny i mam nadzieję, że się z czasem wyrobi, ale nie zacznie pękać. Dodatkowo, fajnie by było gdyby podeszwa była szyta a nie klejona 🙂
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 07 stycznia 2013 o 08:19
maagdaa, we Wrocku i najbliższych okolicach jest tyle stajni, że musisz się przynajmniej określić, który rejon Cię interesuje, a najlepiej wejść na katalog stajni, wychwycić o którą Ci chodzi i wtedy pytać...
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 27 grudnia 2012 o 21:33
widocznie pogoda niesprzyjająca prowadzeniu nadmiernej rekreacji i "wredni" forumowicze jakoś wpłynęli na Samotworskie towarzystwo 😁
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 12 grudnia 2012 o 11:54
rosek0 - no i super, Ty masz swoje zdanie, ja swoje, ale postawmy sprawę jasno, niech się wypowiadają o danej stajni osoby, które w niej stały/stoją a nie które z dziesięciominutowej przechadzki wyciągnęły takie a nie inne wnioski. Co najwyżej możesz powiedzieć, że z wyglądu jest tak i tak, ale co się dzieje wewnątrz nadal pozostaje dla Ciebie uszanować opinię ludzi, którzy wiedzą to z doświadczenia.
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 12 grudnia 2012 o 10:24
rosek0 - przykro mi, ale nie jest mi głupio z powodu, że stałam w Gałowie i się z tym nie kryję, z tego co widziałam, niejedna osoba na tym forum przyznała się, że także tam stała, więc nie rozumiem Twojego podejścia i podkreślam nikt Ci tam stać nie karze... I życzę Ci aby zawsze stać Cię było na takie dokładanie!

[edit] ruszyłam temat osób, które tam stały/stoją z powodów losowych, ale były/są też takie, które przyszły z własnej, nieprzymuszonej woli, każdy decyduje się na to co mu akurat w danym momencie najbardziej podchodzi...
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 12 grudnia 2012 o 09:37
esef, daj spokój, to walka z wiatrakami. Tak jak wcześniej pisałam, najwięcej narzekają Ci którzy byli tam przelotem. Jakoś żadna osoba, która trzymała w Gałowie swoje kopytne nie wypowiada się tak negatywnie. Jedni wolą płacić i wymagać, inni płacić mniej i dołożyć trochę swojej pracy, wtedy czują satysfakcję. Rzecz w tym jaki jest człowiek, większość jednak "ocenia książkę po okładce".

Do wszystkich, którzy byli tam przelotem i mają tylko negatywne opinie - nikt Wam tam stać nie karze, ale są też ludzie, których często los zmusza do postawienia swojego zwierza w miejsca o których mieli jak najgorsze zdanie (i oby Wam się taka sytuacja nie zdarzyła) i nagle okazuje się, że tragedii nie ma...
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 07 grudnia 2012 o 17:29
co do Gałowa, zgodzę się z esef. A że syf to każdy widzi i może sobie odpowiednie zdanie wyrobić od razu na wejściu na teren stajni.
O ile dobrze pamiętam to Incognito byłaś tam już dobry czas temu, to samo dotyczy się rosek0, ale oczywiście macie prawo do swojego zdania. Myślę jednak, że osoby, które trzymały tam swojego konia (konie) dłuższy czas mają więcej w tej kwestii do powiedzenia...
Ale jedno jest pewne - Jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził.

Tak sobie pomyślałam i doszłam do wniosku, że żadna ze znanych mi osób, które trzymały w Gałowie swoje kopytne, nie narzeka chociażby w połowie tak bardzo jak osoby, które były tam przelotem…
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 24 listopada 2012 o 18:35
Midnette - mam nadzieję, że masz rację, bo ja raczej widzę to wszystko w ciemnych barwach. Sama dobrze wiesz jaki uroczy i elokwentny potrafi być Guru...
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 24 listopada 2012 o 16:40
Midnette - przykro mi to pisać,  ale myślę, że Twoje zgłoszenie niczego nie rozwiąże, dotyczy to także każdej innej ze służ. "Terenowcy" są obecnie  na wygranej pozycji, mogą się wytłumaczyć, że konie tak wyglądają, bo zostały doprowadzone do takiego stanu przez właściciela poprzedniej stajni, dlatego się stamtąd wynieśli, a obecnie konie są odpasane. Oczywiście dla wszystkich osób, które znają prawdę będzie to bzdurą, ale Ci ze służb odznaczą sprawę za wyjaśnioną i nie zareagują w żaden sposób...

Panie Andrzeju (ak88862), niestety nie miałam przyjemności Pana poznać osobiście. Jeśli jednak jest Pan kolejną sympatyczną osobą, która niestety czerpie wiedzę z nieodpowiednich źródeł, życzę szybkiego przejrzenia na oczy, a najlepiej Pan to zrobi przyglądając się swojemu kopytnemu, wtedy powinien Pan zrozumieć o co chodzi...

Viridila - gratuluję dobrego wyboru i życzę powodzenia w "małym boju" 🙂
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 19 listopada 2012 o 13:17
escada, widzę, że Twoja ma Ci tyle do powiedzenia w Mrozowie, co i moja mi w Warzynie 😁
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 17 listopada 2012 o 19:12
Warzyna (to nie jest w Księginicach, wiocha dalej, pod samym wałem) - super 600zł
Mokre - kiedyś było ok, ale teraz sporo ludzi stamtąd pouciekało (jakieś powody tego być musiały...), z tego co słyszałam stajnia jedzie głównie na rekreacji 600-650zł (?)
Smolec - tyle tylko że jest hala, tereny nieciekawe, obecnie konie stoją na padoku w błocie, koszt 800zł
WKS - koleżanka Espana może się sporo na ten temat wypowiedzieć  😉
Jeszcze Mrozów - całkiem ciekawie 650zł
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 14 listopada 2012 o 08:19
Espana, ja miałam informację od samego Pana B, że Centka jest po Garsonie, ale widać, co rozmówca to inny ojciec kobyły  😉

Zajrzałam na bazakoni - niesamowite, Centka chodziła bez wytoku i potrafiła mieć głowę bliżej ziemi niż chmur, do tego ta głowa nie jest aż tak wielka jak cały czas mam w pamięci...

Sprawdziłam w bazie koni pzhk, Centka ma wpisanego też ojca - Garson, ale brak wpisu do ksiąg. Całka jeszcze jest nieobecna, więc możliwe, że nawet jeszcze jej nie zgłosił...
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 12 listopada 2012 o 14:26
Łaciata, Centka dalej jest własnością jednej i tej samej osoby, o której możesz sobie poczytać parę postów wyżej w związku z reaktywacją Samotworu
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 12 listopada 2012 o 14:08
subaru2009, kupiłam Roskę w lipcu 2009, niestety teraz muszę ją puścić dalej 😕, choć wiem, że w przyszłości już takiego konia nie spotkam, jedno jest pewne, przyszłego właściciela na pewno nie wpuszczę na minę  😉

Łaciata, tak, ta pierwsza z lewej to Centucha, ostatnio ją widziałam ze źrebakiem, po prostu brak słów...
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 12 listopada 2012 o 13:46
Tak Zairka, mówię o Rosie. Ja na szczęście ze swoją Rosą nie miałam żadnych problemów (poza wcześniej wspomnianymi ujeżdżeniowymi). Oba konie stoją od ponad roku w jednej stajni i nie przypominam sobie żeby Kasia miała ze swoim kobylastym problemy żołądkowe, może wcześniej... Ale mnie chodzi głównie o ułożenie obu koni i ich niesamowicie zrównoważony charakter, co niestety jest bardzo rzadko spotykane u kopytnych, a co jest zasługą odpowiedniego ich ułożenia za młodu (oba konie wywodzą się z "pływającej stajni" i były tam odpowiednio 6 i 7 lat).

Espana - wzajemnie 😀
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 12 listopada 2012 o 12:14
Jeszcze jedno o Panu B nie zostało dopowiedziane. Otóż Pan B także zajeżdża i „odpowiednio” układa młode konie. I tak oto sytuacja z lonżownika. Laska lonżuje młodego, nieujeżdżonego jeszcze konia z siodłem i z opuszczonymi, długimi, „dyndającymi” strzemionami. Druga przygląda się z boku i w końcu reaguje sugerując lonżującej podpiąć strzemiona. I tu wkracza GURU…. I wtedy dowiedziałam się, że takiego konia lonżuje się tylko z obijającymi się po wystających żebrach strzemionami żeby koń się przyzwyczaił do przyszłego jeźdźca siedzącego w siodle, któremu będą się obijać nogi podczas jazdy. Po prostu – bez komentarza…

Co do stajni w Gałowie, też się mogę sporo wypowiedzieć na ten temat. Spędziłam tam ponad 2 lata (2009-2011), więc jestem w miarę na bieżąco. Moja kobyła żyje, nie ma problemów zdrowotnych związanych z żołądkiem, wątrobą czy tym podobnych. Przez cały okres pobytu wzywałam weta tylko do szczepień i odrobaczeń. W Gałowskiej stajni była zadowolona i pełna życia, wyglądała jak „pączek w maśle” (wręcz kłóciłam się z właścicielem o mniejsze dawki żywieniowe). Jestem niestety osobą, która nie znosi bezczynności, więc moje paluszki brały udział między innymi w wykonaniu ujeżdżalni, wymianie okien w „małej” stajni czy zrobieniu (na ile było to możliwe) pokoiku dla pensjonariuszy (niestety doznał znacznego uszczerbku po przejęciu go przez „terenowców”), często też robiłam coś przy w boksie (ale to z własnej woli). Ponieważ miałam czas i możliwości, spędzałam w stajni sporo czasu dokładnie widząc wszystko co się tam dzieje. Na estetykę miejsca mocno przymrużałam oczy, ale to nie ja tam stałam, tylko mój koń, któremu niczego nie brakowało i widziałam, że jest zadowolony. Nie powiem, że jest to miejsce idealne (w takim jesteśmy teraz  😀), ale za niewygórowaną kwotę, źle nie było. Jeśli oczekujesz, że oprócz Twojego konia, właściciel będzie się zajmował także Tobą, to nawet tam nie przyjeżdżaj. Nie będę chwalić Gałowa, ale najgorzej go nie wspominam. Zwykle miejsce tworzą ludzie, a tam spotkałam świetną ekipę z którą nadal się kontaktuję pomimo, że rozeszliśmy się, z różnych powodów, po różnych stajniach (oczywiście „terenowcy” to nie był mój klimat).  Zgodzę się całkowicie z postem esef, dodatkowo mogę dopowiedzieć, że jeśli szukasz stajni na tzw. przeczekanie, a Twoja estetyka wizualna pozwala Ci na sporą tolerancję, to Twój koń na pewno źle mieć nie będzie.

Do Perlica: co do kobyłki o imieniu Miriam, mogę Ci tylko powiedzieć, że mam stamtąd kobyłkę, a jej pełen brat, także z tej stajni, stoi razem z nami w pensjonacie. Nie mogę powiedzieć nic złego o wychowaniu obu koni, są świetnie ułożone i zrównoważone, mają niesamowity szacunek do człowieka i dobrze chodzą na kantarze. Niestety kwestia zajeżdżenia pozostawia wiele do życzenia, zaraz po kupnie musiałam sporo czasu poświęcić na przestawienie mojej kopytnej pod siebie, bo miałam wrażenie, że z poprzednim jeźdźcem rozminęliśmy się chyba w każdej kwestii. Jak kupowałam swoją, Miriam była wtedy jeszcze źrebakiem, miała swój temperament, ale powoli nabierała podobnego szacunku do człowieka jak moja. Więc jeśli się na nią zdecydujesz, musisz liczyć się z „przestawianiem” konia w dziedzinie zajeżdżenia, ale za to ułożenie pod względem psychicznym na pewno będzie właściwe.
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Rosalia dnia 03 października 2011 o 19:44
trochę spóźniony ale jakże zasłużony plus dla maxowa w roli Sprzedającej
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 27 września 2011 o 17:59
Co do Warzyny, to na chwilę obecną brak miejsc, ale stajnia jest całkiem przyjemna. Koniki wyglądają jak pączusie, duże padoki (w zasadzie to pastwiska), tylko dojazd trochę kiepski, oczywiście dla zmotoryzowanych nie ma problemu dostać się gdziekolwiek 🙂 Co do hali, to fakt, mają ją w planach budować i raczej logiczne jest, że pensjonat wtedy pójdzie w górę.
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Rosalia dnia 27 września 2011 o 16:46
plus dla BEATTLE w roli Sprzedającej za szybkie i sprawne załatwienie transakcji 🙂
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Rosalia dnia 22 września 2011 o 10:36
duuuuży + dla nameless26 jako kupującej 🙂
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Rosalia dnia 11 września 2011 o 15:23
dot. WYMIANA
plus dla voltoviczki  RUDZIA  🙂
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Rosalia dnia 29 sierpnia 2011 o 21:33
plus dla azzawa jako sprzedającej, oby więcej takich voltowiczek  🙂
Samolot z prezydentem rozbił się!!!
autor: Rosalia dnia 14 kwietnia 2010 o 06:27
Grzegorz całkowicie się z Tobą zgadzam, fakty mówią same za siebie.
Obecne przedstawianie osoby śp Prezydenta w najlepszym świetle to już obłuda.

A co do pochówku na Wawelu, to może przy okazji beatyfikacja....
termobuty
autor: Rosalia dnia 05 stycznia 2010 o 06:20
co do "babcinych śniegowców" jestem całkowicie "za". Niedawno nabyłam moje termooficerki polo ale one się nadają na tzw. "pory przejściowe" a nie na zimę (czyt. temperatury poniżej 0), strasznie marzną w nich palce u stóp, więc pojechałam do najbliższego hipermarketu i nabyłam cudowne, tanie, babcine śniegowce... I jestem zachwycona 🙂 Jeździ mi się w nich znacznie wygodniej niż w polówkach, pomijając fakt lekkiego zaczepiania o tybinki, ale poza tym polecam  😁
Poszukiwane zdjęcia
autor: Rosalia dnia 02 stycznia 2010 o 18:08
Poszukuję zdjęć ogiera:
RIO BRAVO
ur. 1990 
maść: siwy
matka: Recesja
ojciec: Hacel
hodowca: SK Nowa Wioska
http://www.bazakoni.pl/horse_8893.html

Za wszelkie info serdeczne dzięki  🙂
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Rosalia dnia 28 grudnia 2009 o 18:09
Witam, poszukuję jakiś zdjęć i informacji (szczególnie chodzi o usposobienie i charakter) na temat ojca mojej klaczki:

RIO BRAVO sp
siwy  ur. 1990
ojciec: Hacel
matka: Recesja
hodowca: SK Nowa Wioska

Za wszelkie dane serdecznie dziękuję  🙂
termobuty
autor: Rosalia dnia 13 grudnia 2009 o 21:38
Strucelka, tak jak obiecałam zamieszczam moje polówki, na mojej "zgrabnej" łydce 😉 Dzisiaj się z nimi na stajni trochę siłowałam żeby się dopiąć, ale dałam radę, mam jednak nadzieję, że się jeszcze trochę rozbiją ...
termobuty
autor: Rosalia dnia 12 grudnia 2009 o 20:50
Strucelka, jutro postaram się zrobić zdjęcia i je zamieścić. Co do rozmiaru cholewki to nie ma się co sugerować wymiarowi 40cm, bo w moich miało być niby 39cm a zapinam się w nich na styk.
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 10 grudnia 2009 o 10:50
byłam tam ostatnio z zapytaniem o pensjonat, nie było miejsc ale właściciel powiedział, że w grudniu otwiera drugą część stajni więc będzie gdzie się przenosić, niestety jeszcze nie mają ujeżdżalni i jeżdżą na pobliską łąkę a do tego nie ma wybiegu dla konisi  🙁
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Rosalia dnia 09 grudnia 2009 o 19:07
w duroku na pewno bedzie miejsce od soboty bo ja koniora sprzedałam wiec zwalnia sie boks a jak wiadomo mamy juz pseudo hale, na głowę nie kapie 💃

branka TY dzięki swojemu tacie z tego co pamiętam obiecałaś kiedyś ze dowiesz sie jak tam sprawy terenu po stajni na nowym dworze, i była bym Ci mega wdzięczna za te info..czy to jest prywatne czy miasta, co tam ma byc? i czy jest możliwość aby n nowo otworzyc tam stajnie :kwiatek: taka moja ogromna prosba :kwiatek:

Kochani a powiedzcie mi bo chyba w tym wątku jeszcze nie bylo mowy o Gałowie, jest tam dalej stajnia w tych starych pgr? czyje to jest? kto sie tym zajmuje? jest pensjonat? jakie warunki itd
z góry dzieki

witam Zairka, co do stajni w Gałowie, to mogę Ci co nieco na jej temat napisać. Właścicielem (a raczej jest to teren w formie dzierżawy) jest p. E. Parkitny. Krążą różne ploty na temat tej stajni, ale jedno jest pewne, jak zobaczysz konie na pewno nie powiesz że źle wyglądają. Na miejscu jest zawsze 'szanowny' pan Stasio, który jest byłym pgr'owcem więc trzeba na niego trochę przymykać oko, ale ogólnie jest tam 24h/dobę, do tego codziennie po 14 przyjeżdża pan Edek, który jest z zawodu weterynarzem, więc jako taka opieka jest zapewniona. Warunki może nie są rewelacyjne, ale cena pensjonatu jest naprawdę zachęcająca.
Są tam dwie stajnie tzw mała i duża, ja osobiście preferuję małą ze względu na klimacik (są tam tylko konie i spoko ludzie), co do dużej stajni to są tam też świnki i kózki więc resztę samemu można sobie dopowiedzieć. Stajnia naprawdę ma duży potencjał, ale niestety nie jest on wykorzystywany w takim stopniu jak powinien. Dopiero od niedawna zaczęły przychodzić jakieś zmiany, mianowicie pensjonariusze zaczęli działać na własną rękę i teraz jest przyzwoita przebieralnia, siodlarnia, lążownik, ujeżdżalnia mała i duża, niestety duża jeszcze bez światła wspomagającego po zmierzchu, ale idzie to w lepszym kierunku niż było. Co jest dużym plusem to to, że właściciel daje dużą swobodę działania i nie ingeruje w metody działania właściciela danego konia. Największym chyba minusem tej stajni jest brak ograniczonych padoków, konie po wyjściu ze stajni mogą wejść wszędzie gdzie tylko się zmieszczą, ale podobno niedługo ma się to zmienić. Do tej pory nie było żadnego wypadku, ale...
Konie karmione są specjalną mieszanką składającą się z "różnych przetworów jęczmiennych", więc owsa czy meszu tam nie ma, każdy na to patrzy inaczej, ale dla przykładu mogę podać, że koń koleżanki który miał problemy z kolkami po owsie, teraz jedząc ten "wynalazek" już ich nie ma, więc jest to kwestią akceptacji właściciela, że jednak powiedzenie że koń powinien jeść ze zbóż tylko owies jest nie do końca prawdziwe. Oczywiście jeśli życzysz sobie aby Twój koń jadł co innego niż reszta, możesz załatwić paszę we własnym zakresie a problemu z jej podawaniem na pewno nie będzie.
Tak na koniec dopowiem, że nasłuchałam się o tej stajni różnego rodzaju negatywnych opinii, ale na większość z nich na pewno ta stajnia i właściciel nie zasłużyli, ale to najlepiej samemu zweryfikować...
Mam nadzieję, że udzieliłam wyczerpującej odpowiedzi 🙂 Pozdrawiam