Szafirka

Konto zarejstrowane: 07 lutego 2010
Ostatnio online: 16 maja 2023 o 21:33
No risk, no fun 🙂

Najnowsze posty użytkownika:

Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: szafirka dnia 03 stycznia 2021 o 15:42
Aleks a są gdzieś w ogóle dostępne? Znalazłam tylko w jednym sklepie, zamówiłam, a potem zadzwonił Pan ze sklepu, że feromonów nie ma i nie wiadomo czy i kiedy w ogóle będą 🙁
Zamówienie sobie wisi, bo i tak było za pobraniem, ale już od ponad miesiąca jest cisza w ich sprawie.
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: szafirka dnia 24 listopada 2020 o 08:49
Ja się czasami zastanawiam po co mi stajnia, konie i te wszystkie problemy  🤣
Mam wystawowego psa - zero problemów z transportem, no chyba, że przed dostanie jedzenie to najwyżej się porzyga. Zero problemów z rozwalaniem przyczepy - co najwyżej sierść na tylnej kanapie w aucie  🤣
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: szafirka dnia 20 listopada 2020 o 19:38
Sonkowa a co się dzieje jak jedzie z lewej strony? Bo właściwie to jest jedyne, co mi przychodzi do głowy, żeby z nim spróbować zwłaszcza, że, jak piszesz, dobrze znosi transport 🙂
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: szafirka dnia 19 listopada 2020 o 08:37
donkeyboy pisałam, że Młody wpadł w panikę z jakiejś niewyjaśnionej przyczyny, że jedyne, co mi przychodzi do głowy z tej pierwszej akcji to tiry. Od tamtej pory nie jeździłam z nim autostradą, nie było tirów, a też panikował :/
Mamy nauszniki wyciszające, jeździ w nich już od jakiegoś czasu 🙂

edit: Mam namiar na słynnego p. Witka, bo w zeszłym roku ogarniał u nas pensjonatowego konia. Będę do niego dzwonić jeśli inne sposoby po drodze zawiodą. Bo jeśli mam z nim testować podstawy w stylu zamiany przyczepy na koniowóz, to trochę szkoda jego czasu i moich pieniędzy 😉
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: szafirka dnia 18 listopada 2020 o 15:01
Gillian, zembria ja wiem, że się da, po prostu mój tata zawsze tak gada, a potem ostatecznie ja mam rację  😂

donkeyboy u nas nie ma problemu z ładowaniem i nikt się jakoś szczególnie nie cacka, bo nic dobrego z tego nie wychodzi. Młody był uczony wchodzić i po tych kilku atakach paniki wchodzi mniej chętnie, ale zawsze skutecznie i w środku grzecznie czeka na pozamykanie go itp. No i generalnie zawsze ruszamy najszybciej jak to możliwe żeby nie było niespodzianek. Problem się robi w trakcie jazdy i nie wiemy dlaczego. Będziemy montować kamerę, to mam nadzieję, że dowiemy się cokolwiek więcej.
No i zgodnie z moim założeniem będziemy pracować od nowa, tak samo jak robiliśmy za dzieciaka.
Pasty kupione, dogadam jeszcze z kimś od transportu żeby próbować koniowozem.
Cały czas widzę nadzieję dla niego.
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: szafirka dnia 18 listopada 2020 o 09:51
Tak myślę właśnie, żeby mu zasłonić to okno w suficie, bo przez przednie dużo patrzy i najwyraźniej to lubi.
No i kamera, muszę obowiązkowo w jakiś sposób zamontować kamerę w przyczepie. Mój tata oczywiście twierdzi, że się nie da, ale to moja nadzieja na wyłapanie "punktu zapalnego" paniki
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: szafirka dnia 17 listopada 2020 o 11:09
Hej! Mam problem z panikującym koniem i szukam kolejnych rozwiązań, może Wy na coś wpadniecie  🙇
Mój 8-letni wałach panikuje w transporcie. Mam go od urodzenia, był uczony wchodzenia do przyczepki, jeździł na początku na krótkie trasy, poświęciłam naprawdę dużo czasu na to i ostatecznie bez najmniejszego problemu jeździliśmy czy to na zawody, czy na treningi. Do kliniki na kastrację też pojechał bez żadnych problemów.
Jakoś 2 lata temu jechaliśmy na kolejny trening do zaprzyjaźnionej stajni. Kolejny raz autostradą, na której nigdy nie było problemów. No i z jakiejś niewyjaśnionej przyczyny młody wpadł w panikę. Zrobiłam skrajnie głupią rzecz - wsiadłam do niego i jechałam z nim aż dotarliśmy z powrotem do domu. Zrobiłam to, bo jestem z nim od pierwszych chwil życia i zawsze przy mnie się uspokajał. Tym razem się nie uspokoił, ale jak gadałam do niego, a w skrajnych momentach darłam ryja, to zwracał uwagę na mnie, a nie na wszystko dookoła i jakoś poszło.
Był wtedy, jak zwykle, w derce polarowej (to było w zimnym okresie, nie pamiętam już jaki miesiąc, ale generalnie na te treningi jeździliśmy na halę, bo jest większa od naszej) i ochraniaczach transportowych (sic!). Po tej akcji wyleczyłam się z transporterów, bo wyszło na to, że tylko dodały mu nerwów  🙁
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, co mogło go wystraszyć do podjeżdżające blisko i wyprzedzające nas tiry. Jak już byliśmy na zjeździe z autostrady do miasta to jeszcze jakiś k***s na nas zatrąbił, w tym samym momencie przez okno w suficie wpadło słońce i panika od nowa...
Od tamtej pory nie wjechałam z nim na autostradę, jak jedziemy na trening to tylko przez miasto. No i generalnie jakoś się udawało. Wchodził nadal super, ale nigdy nie miałam pewności, czy w trakcie drogi znowu się nie odpali.
We wrześniu byliśmy znowu na treningu w tej samej stajni, żeby przed zawodami poskakać różne straszaki. Padał deszcz i podczas pakowania młodego pokapała na niego woda z plandeki, którą zamykamy z tyłu. Dostał takiego szału, że rozwalił wszystko w środku i wyskoczył z przyczepy. Na miejscu musieliśmy zadupki prostować itp. Dostał w żyłę sedazin i jakoś wrócił do domu. Kilka dni później na zawody jechał na specjalnej paście dopuszczonej do transportu i startów w zawodach (niezawierająca dopingu). Dojechał na miejsce w miarę spoko, miał tylko na przodach skorupy i tyle. W drodze powrotnej (już było ciemno) znowu panika i tak naparzał, że urwał gumę, która wisi na przegrodzie (przyczepka jest dwukonna). Obił sobie nogę, miał krwiaka w stawie pęcinowym, także w sumie 3,5 tygodnia był na L4. Wrócił do treningu, wszystko spoko i teraz w weekend znowu jechaliśmy na zawody. Żeby było miło mieliśmy do pokonania ledwie 7km. W sobotę pojechał tam na paście i w ochraniaczach skokowych, w których szedł później konkursy, poszło gładko, wracał po ciemku, mieliśmy słabe warunki pakowania go na powrót, bo co chwilę mijał nas jakiś koniowóz i Młody bał się świateł. No ale ogarnął temat i dotarliśmy do domu. W niedzielę już od rana był podenerwowany, więc znowu dostał pastę no i po przejechaniu jakiś 50m (czyli wciąż na terenie stajni) panika, wykopał zadupek i masakra. Musieliśmy go wypakować, do boksu, czas na ochłonięcie i jeszcze raz. Jakoś dojechał, ale całą drogę jechałam z otwartym oknem i darłam się do niego jak zaczynał wariować  😵
Na zawodach spóźnieni, no ale jakoś poszło, skakał super, był spokojny, no naprawdę bez zarzutów.
W drogę powrotną pakowaliśmy się jak było jeszcze w miarę jasno i nie było ruchu koniowozów, więc super. No ale żeby nie kusić losu i biorąc pod uwagę to, że już doping mało ważny - dostał sedazin w żyłę. Wyszedł z boksu ledwo powłócząc nogami, więc byłam dobrej myśli. Miał na sobie polar, bo był mocno spocony i było bardzo zimno, no i na nogach znowu skokowe skorupki. No i niestety się myliłam. Napierdzielał całą drogę praktycznie od samego ruszenia, sedazin przestał działać w ułamku sekundy. Na miejscu się okazało, że zadupek wykopany, ochraniacze na tyłach z rozwalonymi zapięciami, jeden przód rozpięty, a derka zdjęta tak, że wisiała mu na szyi i stał na niej przednimi nogami. Dodatkowo znowu oderwał gumę z przegrody, ale - poprzednio jak ją zerwał, to puściła guma, więc teraz była tak przygotowana, żeby nie mogło się nic z nią stać, więc co się stało? Urwał oczko, na której na mocnych zaczepach ta guma wisiała... Dodatkowo tak kopał, że wygiął zapięcie rampy na zewnątrz...
No i po wypakowaniu go okazało się, że ma rozwaloną nogę, do szycia, także znowu L4...

Kończą mi się pomysły, jak mu pomóc. Z drugim koniem bardzo się boję go przewieźć, bo jak wpadnie w panikę i zrobi krzywdę nie tylko sobie, ale i drugiemu koniowi, to chyba się zabiję...
Chcę jeszcze spróbować z feromonami, kolejne pasty mam zamówione, tym razem innych firm. Będę chciała spróbować z koniowozem, ale boję się, że nikt takiego oszołoma nie weźmie...
No i teraz jak się zagoi to będę od nowa ćwiczyć pakowanie i jeżdżenie po podjeździe przed stajnią, nie widzę innych opcji.
Ostatnia opcja, do której wczoraj przekonywał mnie mój trener, to sprzedaż tego konia. Ale dla mnie ta opcja z góry odpada.

Może Wy macie jakieś pomysły? Co z nim zrobić?
Nie może nie jeździć przyczepą, bo jeśli (tfu, tfu) kiedykolwiek musiałby jechać do kliniki to jak? 🙁
Oficerki
autor: szafirka dnia 15 października 2020 o 10:02
Ma ktoś może oficerki EGO7? Przymierzam się do kupna, ale nie wiem o ile brać wyższe. Wystarczyłby 1 centymetr zapasu, czy może więcej?

Obsługa w Febro najlepiej Ci doradzi, jeśli nie możesz być osobiście, to online również bardzo skutecznie pomogą 🙂
Ja mam już jakiś czas (nie wiem, 2 miesiące? 3? coś koło tego) swoje ego i dobierane były osobiście w sklepie 🙂 Na początku były turbo ciasne i troszkę za wysokie, a teraz są perfekcyjne. To moje 3 oficerki i totalny sztos. Myślałam, że poprzednie były super, ale ego chyba nic nie przebije 😀
strzemiona
autor: szafirka dnia 15 października 2020 o 09:58
laura.horses ja mam bezpieczne. Uznałam, że jak już mam wydać więcej kasy na strzemiona, to niech będą dodatkowo bezpieczne 😀
A co zabawne - przez ponad 20 lat mojego jeździectwa spadłam może z 20 razy, a ostatnim razem (jakieś 3 lata temu) wywaliłam się z koniem, więc mam trochę bekę, że żebym spadła to musi mi się koń przewrócić  😂
I mimo tak rzadkich gleb wzięłam te bezpieczne i nie żałuję 🙂 nie wpływa to w żaden sposób na ich czucie i użytkowanie, a w razie wu noga nie zostanie 😉
Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: szafirka dnia 11 sierpnia 2020 o 15:27
xxagaxx
Madzikowska
Kurczę no to pozostaje zostać przy jednym i mieć tylko gpa  💃
Trochę szkoda, bo chciałam jakiś drugi na codzień do treningów, a gpa zostawić na zawody, ale jak mam się ugotować w innym - a przy obecnych upałach to i w gpa łeb się smaży - to chrzanię inne kaski  🙄
Dzięki za odzew!  :kwiatek:
Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: szafirka dnia 09 sierpnia 2020 o 13:30
Hej! Czy jest w stanie ktoś porównać wentylację w gpa z wentylacją w hansbo sport? Mam gpa i chcę kupić drugi kask na zmianę, taniej, ale żeby mi głowa nie spłynęła  😁
Hansbo jest ładny, ale czy dobrze wentylowany?
Dopasowanie siodła
autor: szafirka dnia 15 maja 2020 o 16:25
Hej! W czwartek 28 maja będzie u mnie we Wrocławiu Mateusz Cybulski z prestige'a na korekcie siodła. Może akurat ktoś z Wrocka lub okolic również potrzebuje specjalisty to warto dzwonić i się umawiać 😉 to taka prośba od Mateusza, żeby może zebrało się więcej osób, skoro i tak i tak do mnie jedzie 🙂
strzemiona
autor: szafirka dnia 16 kwietnia 2020 o 19:12
Cenowo podobnie jak windereny?  🤔
Safe ridingi te tańsze są za 1400, a windereny można kupić za 984 zł, to prawie 500 zł różnicy  🤣
strzemiona
autor: szafirka dnia 16 kwietnia 2020 o 13:07
Ja czułam efekt amortyzacji jak pierwszy raz wsiadłam na windereny, naprawdę wtedy czułam jak to wszystko pracuje. No ale przesiadłam się z plastików Compositi reflex, więc nie dziwi mnie to  🤣
Aktualnie mam pożyczone windereny i jeżdżę w nich już 2 tygodnie, włącznie z jakimiś tam mniejszymi lub większymi skokami. No i różnica w nich w stosunku do Compositi jest znaczna, bo w końcu przestały mnie boleć stawy.
Zasadniczy problem tylko mam z ich wyglądem, dlatego jestem ciekawa jak się jeździ we freejumpach, bo jednak przemawiają do mnie bardziej z wyglądu.
Jeśli chodzi o podkładki winderena to jestem fanką, mam i cienką i grubą i są super, choć nie na wszystkie moje konie. Jedne pracują z nią wyraźnie lepiej inne nie wykazują żadnych odczuwalnych zmian 😉
strzemiona
autor: szafirka dnia 15 kwietnia 2020 o 20:17
Czyli pozostaje mi wziąć freejumpy na testy i przekonać się samej  😀
strzemiona
autor: szafirka dnia 15 kwietnia 2020 o 15:18
Legnza a mogłabyś nieco szerzej napisać w czym różnica? 😉
strzemiona
autor: szafirka dnia 15 kwietnia 2020 o 14:16
Hej! Przejrzałam kilka stron wstecz i nie znalazłam odpowiedzi, więc zapytam -
Czy jest tu ktoś, kto porównywał "na własnej skórze" freejumpy z winderenami?
Mam od dwóch tygodni pożyczone windereny i jak ręką odjął bóle stawów włącznie z kręgosłupem, który mam przeciążony od wyrzucania gnoju  😵 😂
Ale nie ukrywam, że wizualnie mi się nie podobają - freejumpy w tym aspekcie dla mnie wygrywają. No ale pytanie czy będą na tym samym poziomie absorbcji wstrząsów itp?
Błagam pomóżcie!  :kwiatek:
Siodło skokowe
autor: szafirka dnia 24 października 2019 o 22:27
konikaraa to raczej podziękowanie dla Bombal, a nie dla mnie  😜

Ja wciąż liczę na to, że pojawią się opinie o prestige S1  :kwiatek:
Siodło skokowe
autor: szafirka dnia 23 października 2019 o 20:39
Hej, czy miał ktoś z Was doczynienia z siodłem prestige S1?
siodło ujeżdżeniowe
autor: szafirka dnia 28 września 2019 o 09:42
O widzicie, a nawet przerabiałam klocki w moim Otto na krótsze i przynajmniej już wiem czemu to nic nie dało  😂
Pozostaje przerobić je do wersji pierwotnej i sprzedać siodło.
Będę w takim razie szukać jakiejś używki spośród zaproponowanych przez Was modeli 😅
Dziękuję bardzo!  :kwiatek:
siodło ujeżdżeniowe
autor: szafirka dnia 27 września 2019 o 16:43
Hej! Szukam podpowiedzi  😡
Jako skoczek z krwi i kości szukam siodła ujeżdżeniowego, które nie będzie ustawiało uda jakoś bardzo pionowo  😵
Posiadam Otto Schumachera bardzo fajnego ale już jestem głupia, czy po prostu siedzisko jest na mnie za małe (choć wydaje się ok), czy to siodło ustawia tak bardzo pionowo nogę, czy po prostu marudzę i czas nauczyć się jeździć  🤔wirek:  😂
Postaram się na dniach zdobyć zdjęcia swoje w tym siodle, to może uda się tutaj uzyskać jakąś podpowiedź 😉
A tymczasem - czy są takie ujeżdżeniówki, które dają możliwość ułożenia uda bardziej skośnie? Nie wymagam żeby było jak w skokówce, wiadomo, ale byłoby miło, gdyby jednak nie było w pionie  🙇
Pozdrawiam 🙂
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: szafirka dnia 02 października 2018 o 06:14
Dzięki wszystkim!  :kwiatek: :kwiatek:
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: szafirka dnia 01 października 2018 o 14:30
Hej, piszę w tym wątku, bo w końcu Wrocław i okolice - kogo polecicie do masażu koni? Marysia Soroko wyjechała i zanim wróci potrzebuję kilku wizyt kogoś innego. Paulina Puchała z tego co wiem obecnie nie masuje, Katarzyna Hetmaniuk odpada. Help!
różne "patenty"
autor: szafirka dnia 18 lipca 2018 o 17:33
any, Rudzielc_23
Wiedziałam, że tu znajdę odpowiedź! Wielkie dzięki, ratujecie mi życie 😅 😍 :kwiatek:
różne "patenty"
autor: szafirka dnia 17 lipca 2018 o 21:29
Hej! Odświeżam wątek, ponieważ nie chcę niepotrzebnie zaśmiecać forum 🙂
Poszukuję elementów do gogue, a konkretniej takich metalowych bolców, o które zapina się paski mocujące nagłówek do ogłowia - mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi 🙄
Kiedyś to znalazłam gdzieś w necie, ale teraz już nie pamiętam nawet jak to się nazywało  😵  a jest mi to dosyć potrzebne, żeby nie musieć kupować nowej całości, bo trochę szkoda kasy. Te bolce to w sumie identyczne jak kołki w ochraniaczach  👀
Ktoś coś? :kwiatek:
Og. Contendor po Contendro
autor: szafirka dnia 28 kwietnia 2018 o 07:21
Ja mam 6-letniego wałacha również po Contendorze, ale jestem ciekawa co się dzieje właśnie z nim, bo potomstwo znam/widziałam/mam 😉
strzemiona
autor: szafirka dnia 14 kwietnia 2018 o 21:38
anil22 na milion % nie są za krótkie 😉 nie mogę jeździć na zbyt krótkich strzemionach, bo raz, że to niewygodne, a dwa - po operacji kolana nawet niewykonalne 😉
strzemiona
autor: szafirka dnia 14 kwietnia 2018 o 20:05
Przejrzałam kilka stron, próbowałam przez wyszukiwarkę również i nie znalazłam, więc pytam 🙂
Czy spotkał się ktoś z Was z problemem bolących stóp podczas jazdy? Kiedyś coś takiego u mnie się pojawiło przy jeżdżeniu 3-4 koni pod rząd, zmieniłam strzemiona na compositi reflex. Problem się skończył, w międzyczasie zredukowała mi się liczba koni i był spokój. No ale teraz znowu mam 3-4 konie do jazdy i problem powrócił. Czy znajdą się na to jakieś strzemiona, które by pomogły? Help!  😵
Oficerki
autor: szafirka dnia 02 kwietnia 2018 o 20:31
_Gaga oglądałam na żywo i przymierzałam BR-y i w wersji z tym cyrkoniowym łukiem i takie zwyczajnie klasyczne. Skóra jest miękka, mega przyjemna w dotyku, te z cyrkoniami miałam wrażenie są sztywniejsze w kostce i na stopie. Co ciekawe - rozmiarówka jest taka, że ja przy użytkowaniu przez ostatnie jakieś 6 lat oficerek Mountain Horse w wersji regular/regular w BR-ach muszę mieć poszerzaną łydkę i wtedy mimo to są ciasne, ale takie do rozbicia 😉 nie mam pojęcia jak z ich trwałością i użytkowaniem, bo tylko je mierzyłam i chodziłam po sklepie, ale w związku z tym, że moje MH są już w słabym stanie to BR-y to mój następny typ 😉
Dla mnie osobiście na pewno wygodniejsze były te klasyczne, bez cyrkonii i muszę powiedzieć, że dosłownie po 2-3 minutach chodzenia, co by się ułożyły stały się perfekcyjnie wygodne i idealnie dopasowane (pomijając oczywiście przyciasną cholewkę). Co ciekawe - te klasyczne mają po wewnętrznej stronie łydki wstawkę bodajże nubukową - No w każdym razie z innej skory, takiej jakby grubszej - i jestem ciekawa jak to się sprawdzi w poprawie trwałości tego miejsca 🙂 wygląda to fajnie 🙂
Patrząc na to, jakiej jakości są ogłowia, jestem skłonna myśleć, że i oficerki będą trwałe 🙂
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: szafirka dnia 28 kwietnia 2017 o 10:06
Winston, amazonka* Marek zniknął w okolicach grudnia. Wiemy, że stracił już w tej chwili praktycznie wszystkich klientów. My po 10 latach współpracy byliśmy również zmuszeni do zmiany kowala. Nie odbiera, nie pojawia się nigdzie. Przepadł jak kamień w wodę 🙄
Prawdopodobnie znowu wpadł w konkretny cug...
Rodzaje ściółek, narzędzia do czyszczenia
autor: szafirka dnia 12 kwietnia 2017 o 20:23
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:
Rodzaje ściółek, narzędzia do czyszczenia
autor: szafirka dnia 11 kwietnia 2017 o 14:58
drabcio trociny z tartaku to wiem, bo sama dla swojego konia mam 😉 Ale chodzi mi właśnie o jakąś z tych innych ściółek, która wychodziłaby najtaniej i byłaby mniej problematyczna w składowaniu niż trociny, które raz, że trzeba skombinować w tartaku, a dwa po samodzielnym załadowaniu do wielkich worów jeszcze trzeba przewieźć i gdzieś trzymać. Niestety właścicielka konia, o którego mi chodzi nie ma takich możliwości 🤔
A gdzie kupujesz ten Twój pellet? Też w tartaku? 🙂
Rodzaje ściółek, narzędzia do czyszczenia
autor: szafirka dnia 07 kwietnia 2017 o 13:01
Powiedzcie mi, czy ktoś z Was liczył, która ze ściółek opłaca się najbardziej? Oczywiście nie licząc słomy. Mam w stajni konia z dużą otyłością i poza treningiem i żywieniem musimy mu zmienić warunki życia 😉 No i powstało pytanie jaka ściółka będzie najtańsza? Koń nie mój, a pensjonariuszki, więc wiem, że to naprawdę musi być najtańsza wersja 🙂
Kącik Ujeżdżenia
autor: szafirka dnia 28 marca 2017 o 11:17
konstelacja no to przestaję się tym martwić 🙂 póki co mam w planach zacząć regionalki jeździć, a na nich to tym bardziej nie powinno być problemu 🙂 a na wszelki wypadek kupię takie z metalowym rdzeniem 😀
Kącik Ujeżdżenia
autor: szafirka dnia 27 marca 2017 o 08:32
BlueHorse właśnie udało mi się znaleźć takie z metalowym środkiem, nie miałam pojęcia, że takie są 😀
O plastikowym też myślałam, muszę chyba sobie wypożyczyć i zobaczyć jakie wrażenia będzie miał mój koń 😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: szafirka dnia 27 marca 2017 o 08:07
gosiaopti czytałam przepisy, wiem co tam jest napisane, ale pytam tutaj, bo często przepisy to jedno, a interpretacja sędziów to drugie. Dlatego chciałabym wiedzieć, jak to wygląda w praktyce.

halo czyli w zasadzie jedyne, które by odpadło to proste gumowe, bo nie ma metalowego rdzenia. Chyba, że znajdę takie z rdzeniem  🏇 

Dzięki za odpowiedź!  😀
Kącik Ujeżdżenia
autor: szafirka dnia 26 marca 2017 o 06:51
Hej 🙂
Pytanie mam, pewnie błache i się okaże, że jednak nie ma co szukać dziury w całym, no ale: czy można jeździć ujeżdżenie na gumowym wędzidle (prostym lub pojedynczo łamanym)? Znalazłam w przepisach, że kuce mogą, ale żywię nadzieję, że na dużych jednak też można  👀
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: szafirka dnia 21 marca 2017 o 09:58
Puchnę z mojego dzielnego, prawie 5-letniego dzieciaka 🏇
W niedzielę byliśmy na jego pierwszych zawodach. Pierwszy raz był sam na takiej wielkiej hali z przerażającą publicznością i groźnymi ratownikami medycznymi za szklanymi drzwiami, co skutkowało zakończeniem pierwszego przejazdu jeszcze przed pierwszą przeszkodą 😂
Ale drugi przejazd już ujechaliśmy z tylko jednym wyłamaniem (moja wina, jednak pęknięty palec trochę przeszkadza w trzymaniu wodzy 😵 ) i dostaliśmy takie brawa, jakich jeszcze nigdy nie dostałam z żadnym koniem 😜
Poza tym na rozprężalni chodził jak stary koń i w ogóle mimo wszystko był dzielny i kocham go strasznie  😍
Teraz trzeba startować jak najczęściej, żeby się chłopak zapoznawał z atmosferą zawodów i będzie super <3
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: szafirka dnia 17 września 2016 o 09:20
Dopiero co puchłam z dumy nad moim dzieckiem jak poradził sobie z treningowym wyjazdem ujeżdżeniowym, a dziś puchnę, bo jest najszczerszym koniem jakiego miałam okazję dosiadać. Pracujemy sami nad wszystkim od jego narodzin, obecnie jesteśmy po 4 treningach skokowych, a ja jestem w nim coraz bardziej zakochana 😍

Pierwsze foto za duże.
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: szafirka dnia 23 maja 2016 o 22:35
xxagaxx Jasna sprawa, jakby mi uczelnia zasponsorowała całe ampy, to czemu nie 😀 nawet samo ujeżdżenie mogłabym pojechać, bo na skoki profi nie bardzo mam konia obecnie  🤣 A tak pobawiłabym się z Wami 😀
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: szafirka dnia 23 maja 2016 o 21:36
xxagaxx Wieczory wieczorami, ale tyle kasy wydać na taką żenadę? ;p
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: szafirka dnia 23 maja 2016 o 21:15
Wiecie co, tak czytam i czytam wszystko co piszecie i jestem z jednej strony przerażona, a z drugiej nie żałuję, że w końcu nie pojechałam wcale na te zawody..
Dopasowanie siodła
autor: szafirka dnia 09 maja 2016 o 22:14
Bombal kompletnie nierówne wypełnienie + siedzisko przesunięte względem paneli lub jak kto woli odwrotnie - panele przesunięte względem siedziska :p
A masz jakiś namiar na tą panią?
Dopasowanie siodła
autor: szafirka dnia 09 maja 2016 o 17:58
Help!
Nie bardzo miałam pomysł, gdzie zapytać, ale pomyślałam, że ten wątek może pasować.
Otóż moje pytanie brzmi, czy możecie polecić jakiegoś rymarza na dolnym śląsku (najlepiej Wrocław i okolice), który ZOBACZY, że mam krzywe siodło i mi je wyrówna? Niestety Pan Krzysztof z Książa, który mi to siodło przerabiał pokrzywił je i twierdzi, że jest wszystko ok i jest równe. Niestety nie jest i nie mam pomysłu kto może mi to naprawić. Pomijając Toma Butnera (jakkolwiek się to pisze), bo na wydanie 800-1000zł na przerobienie siodła to mnie nie stać 🙁
Będę wdzięczna za odpowiedź lub przekierowanie do bardziej odpowiedniego wątku :kwiatek: :kwiatek:
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: szafirka dnia 21 kwietnia 2016 o 14:15
seiteki Dla Ciebie 200km to rzut beretem, dla mnie nie. To nie kwestia tego, że P klasa w uj jest dla mnie zbyt trudna. Nie, jest spoko. Ale fun z tych zawodów miałabym, gdybym mogła pojechać w tej dyscyplinie, którą jeżdżę na co dzień. Ujeżdżenie jest dla mnie podstawą do jakiejkolwiek pracy, ale to nie znaczy, że wydam tyle hajsu na pojechanie tylko tego, bo Wy sobie wymyśliliście jakieś poryte podziały.
1000km to też jest odległość do przejechania. Nawet 2000km. Ale po co?
Dla mnie ten wyjazd to jest jakieś 1,5tys zł. Nie wiem, może dla Ciebie to grosze, dla mnie nie.

"Każde nowe miejsce nawet jadąc ujezdzenie to dla konia i Ciebie nauka!" srsly? no to odkryłaś Amerykę 😵
Kącik Ujeżdżenia
autor: szafirka dnia 20 kwietnia 2016 o 20:28
Ja w zeszłym roku jechałam ujeżdżenie amatorów i miałam zwykłą koszulę konkursową, w dodatku różową (ale z białą stójką) i nikt mi na to uwagi nie zwrócił 😉
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: szafirka dnia 19 kwietnia 2016 o 21:45
Ja też odpadam i to raz na zawsze heh Nie ma to jak ostatni rok studiów i ostatnia szansa na fajną zabawę na ampach. Konia na N nie mam, w ujeżdżenie amatora niby mogę się pobawić, ale to żadna frajda dla skoczka startować w takich zawodach tylko w ujeżdżeniu. A mogło być tak fajnie, zwłaszcza, że chciałam pojechać i dobrze się tam bawić a nie cisnąć na stypendium, którego i tak z mojej uczelni bym nie dostała.
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: szafirka dnia 18 kwietnia 2016 o 12:46
Melanie A gdzie ten komunikat? Bo jak wchodzę na ampy.pl, to nie ma.. Chyba, że to nie tam, albo to był sarkazm i go nie ma 🤣

edit: Dobra już widzę, że to się pojawiło jako "ważne informacje", brawo ja! 😂
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: szafirka dnia 15 kwietnia 2016 o 19:37
Dla niektórych "trudno", a ja np. tracę ostatnią możliwość wystartowania w amp, bo kończę w czerwcu studia. A wystartowałam do tej pory tylko raz, w zeszłym roku, bo wcześniej nie miałam możliwości... Szkoda, ale co zrobić, to wszystko takie polskie. 🙄 🙁
AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach
autor: szafirka dnia 15 kwietnia 2016 o 08:43
xxagaxx No właśnie na to wygląda... A potem będą pretensje do nas, że nam nie pasują zasady i wielkie zdziwienie, jak na amp-y połowa ludzi nie przyjedzie 🙄