Hobgobllin

Konto zarejstrowane: 22 marca 2010

Najnowsze posty użytkownika:

"Nie ogarniam jak..."
autor: Hobgobllin dnia 18 września 2017 o 12:11
budyń

" Gorzej, jak niektórzy wierzą, że to jest na faktach i z wypiekami na twarzach oglądają :P " Nie twierdzę, że to jest na faktach, ale od kiedy zaczęłam pracować w szeroko pojętej pomocy społecznej to  w ogóle mnie nie dziwą przedstawiane tam sytuacje.
Powiem więcej, widziałam takie kombinacje i historie ludzi, że trudne sprawy wypadają bardzo blado. Niestety rzeczywistość często jest o wiele bardziej dziwaczna i pogmatwana niż to co tv pokazują.
KOTY
autor: Hobgobllin dnia 16 sierpnia 2017 o 09:56
Alvika

dzięki 🙂 "dred" został wyczesany bez  strat w ludziach i kotach 🙂
KOTY
autor: Hobgobllin dnia 11 sierpnia 2017 o 08:46
Witajcie,
potrzebuję porady- mam MCO i niestety zdrobiły mu się pod pachami i koło pachwin kołtuny ( taka sfilcowana sierść przy skórze). Takie mniejsze jestem w stanie na bieżąco "likwidować", ale co z tymi większymi? Są jakieś specyfiki do rozczesywania takiej sierści sfilcowanej? czy lepiej oddać kota do " specjalisty"?  Jeśli do specjalisty to może znacie kogoś takiego w Trójmieście? Pozdrawiam 🙂
"Nie ogarniam jak..."
autor: Hobgobllin dnia 29 maja 2017 o 08:46
pokemon

jako ex "szmacidło zza biurka"  chciałam powiedzieć, że w "moim byłym" mopsie nie było składziku na meble, nie było panów technicznych, którzy by jeździli po mieście i zbierali meble od darczyńców. Nam nawet nie wolno było zbierać ubrań, ze względu na przepisy :/ Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są takie osoby jak te z którymi Ty miałaś wątpliwą przyjemność rozmawiać.

Nie oszukujmy się również, że " potrzebujący" często nie chcą rzeczy używanych, nawet wyglądających jak nowe i nie zniszone- i co zmuszę ich? Jeśli np. był jakis wypadek losowy typu pożar etc. dawaliśmy ogłoszenie ze potrzebne meble, ubrania etc. i dopiero wtedy załatwiany był transport ( ponieważ własnego busa nie mamy).

Odnośnie dzieci z domów dziecka i prezentów( z własnych doświadczeń i wychowawców jednego z domów- więc absolutnie nie twierdzę, że to reguła) dzieci miały laptopy, tablety nowe od sponorów. Czy o nie dbały? Nie- zesuło się trudno, będą nowe-dom nie przyjmował używek z prostego powodu żadne dziecko nie chciało z nich korzystać więc leżało i się kurzyło. Pomjam, iż w mojej opinii to naganne zachowanie zarówno dzieci jak i wychowawców.

KOTY
autor: Hobgobllin dnia 30 stycznia 2017 o 12:12
tunrida
A gdzie dokładnie kupiłaś tą wielką? Robi wrażenie  😉 a nie ukrywam że poszukuję podobnej gabarytowo
PSY
autor: Hobgobllin dnia 11 marca 2016 o 16:12
witajcie 🙂
znacie może jakiś sprawdzony hotel dla psów na terenie Trójmiasta?ew. okolice.
Chłopak raczej bezproblemowy, aczkolwiek na ścisłej diecie więc muszę mieć pewność, że nic niepożądanego nie zje podczas weekendu
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 01 września 2015 o 13:22
  Podejście numer dwa  🤣Hej dziewczyny 🙂
Możecie polecić jakieś fajne miejce na wesele w promieniu +- 50 km od Gdańska? Najlepiej z noclegiem.
Wdzięczna byłabym za pomoc, bo mało czasu zostało a koncepcji brak  🙄



... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 06 sierpnia 2015 o 12:17
Hej dziewczyny 🙂
Możecie polecić jakieś fajne miejce na wesele w promieniu +- 50 km od Gdańska? Najlepiej z noclegiem.
Wdzięczna byłabym za pomoc, bo mało czasu zostało a koncepcji brak  🙄
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Hobgobllin dnia 29 lipca 2015 o 17:55
Dziewczyny, rozjaśniała któraś z Was włosy metodą OLAPLEX?
Podobno jakiś super hiper hit nie niszczący włosów,  ale zastanawiam się czy faktycznie jest możliwe zejście z ciemnego do b. jasnego blondu podczas jednej wizyty.
Z tego co widzę na fb można, ale chciałabym żeby ktoś bardziej eee "prawdziwy"  😉 się wypowiedział 😀
sklepy internetowe
autor: Hobgobllin dnia 29 maja 2015 o 19:21
drabcio
też chciałam plusa dla Equizone, ale w tej sytuacji nie wiem czy mogę, żeby nie być posądzonym o dywersję 😉
Ja kupiłam bat ujeżdzeniowy  Fleck z dajmondami Swarovskiego  😍
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 03 marca 2015 o 11:33
Witajcie,
świadkowania ciąg dalszy....
Muszę kupić dużą ilość balonów, co by przystroić bramę do domu, w którym mieszka panna młoda 😅
Najtaniej na allegro? Nawet nie wiem, ile powinnam kupić tych balonów...
Dodatkowo moim zadaniem jest strojenie aut gości weselnych 😀  w sumie też nie wiem czym mam stroić te auta, wstążki urocze do anten ?
Macie jakieś pomysły? 🙂
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 19 stycznia 2015 o 22:18
dzięki Dziewczyny  :kwiatek:

Rozmawiałam z chłopakiem i ustatliliśmy, że bukietu nie kupujemy ( zresztą jemu nikt nie mówił że powinnien kupić sobie kwiaty do butonierki 😉 )  Powiem, że głupio będę wyglądać z  dwoma  🤣

opolanka
  ona ma jakieś koleżanki z pracy i to wszystko, jedną przyjaciółkę, która nie będzie świadkiem bo wychodzi za mąż ( i matka panny młodej wyraziła sprzeciw, bo powinna być panna- więc to pokazuje jacy są specyficzni) a jeśli chodzi o wieczór kawalerski/panieński to problem się chyba rozwiązał, bo  chyba  nie będziemy  i tak brać udziału bo okazało się, że  przyjeżdzamy w Wielki Piątek a wtedy nie będziemy imprezować, chyba że jakieś kolektywne spotkanie w sobotę.
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 19 stycznia 2015 o 19:25
ja wiem, że to wszytko brzmi jak mocno wyolbrzymione i podkoloryzowane, ale to nawet połowa nie jest "akcji" państwa młodych 😉 Oni są dziwni.
Ogólnie atmosfera w jego części rodziny jest napięta, bo rodzice dowiedzieli się po fakcie już załatwienia wszystkiego ( wszystko załatwiają z jej rodzicami- a nie jest tak, że brat nie utrzymuje kontaktow z własnymi rodzicami, wręcz przeciwnie) gdy przyszli zapytać czy zapłacą za wesele  😲

Mojemu chłopakowi na samo wspomnienie tego wydarzenie podnosi się ciśnienie  😉 Najchętniej byśmy się wymiksowali ze świadkowania ( oboje nie lubimy gier i zabaw weselnych, a jeszcze wykupiny będą odstawiane, ku uciesze gawiedzi) i ogólnie mamy takie samo zdanie- w sensie, że liczą że sypniemy kasą, a zdecydowanie odmówił dokładnania do imprezy, zwłaszcza, że w chwili obecnej, żyjemy z jego pensji ( oni wiedzą o tym)  i w zasadzie on musiał by zapłacić za " moje " bukiety etc.
Problemem jest to, że my jako iż mieszkamy daleko jestesmy relatywnie neutralni, więc niejako pośredniczymy w tym małym piekiełku, łagodząc mocno napiętą atmosferę.

To pan młody poprosił nas o świadkowanie, panna młoda nie odzywa się do mnie 😉 widocznie nie czuje takiej potzreby, wszystko przekazuje bratu a ten informuje mnie.
Jedziemy tam w weekend, i mam nadzieję, że wpadną na to żeby coś z nami ustalić; chociaż nie zrobili nawet spotkania jej  rodziców i jego w kwestii finansowania wesela, więc podejrzewam że ustalenie czegoś ze świadkami to jeszcze mniejsza duperela.

Wiem, że troche przeżywam ( na razie emocje trzymają, a wolę ochłonąć i na spokojnie z nimi pogadać)  ale wkurza mnie to, że skończy się na tym, że to ja będę musiała się do niej odezwać żeby coś ustalić etc. a to będzie ciężka przeprawa, bo ona się nie odzywa- sensie ja muszę ciągnąć rozmowę,a jak już się odezwie to odpowiada monosylabami

Przepraszam za elaborat  :kwiatek:
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 19 stycznia 2015 o 18:35
Brat mojego chłopaka się żeni, i to tej dziewczyny świadkiem mam być, a mój chłopak swojego brata. Znam ją,  ale nie jest moją koleżanką- nie wiem jak to określić, w sensie nie dzwonimy do siebie, nie piszemy etc. ( oni mieszkają 450 km od nas) Brzydko to zabrzmi, ale w normanych okolicznościach nie poznałybyśmy się i nie byłybyśmy koleżankami. Zgodzniłam się bo ona nie w bliskiej rodzininie kogoś odpowiedniego, jedyna przyjaciółka jej wychodzi za mąż w lutym więc wg zwyczaju nie może być świadkiem ( u nich taka tradycja).
Nie chcę robić afery o taki bzdet jak bukiet, ale czuje się wykorzystywana- bo oni wychodzą z założenia, że ja bogata jestem z domu  🙄 a mój chłopak zarabia kupe kasy więc nas stać ( podejrzewam, że temu nas poprosili o świadkowanie)
No cóż, jeśli chodzi o wieczór pannieński to zrobię ściepę 😉 pomijam, że nie znam NIKOGO z jej towarzystwa  😵
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 19 stycznia 2015 o 12:58
Właśnie wydawało mi się że to że świadkowa, to ew trzyma bukiet panny młodej jak ta coś podpisuje, nakładają sobie obrączki etc.
Na amerykańskich filmach to druhny miały takie małe wiązanki podobne do bukietu panny młodej i tyle.
Spotkałam się z tym, iż świadek ma w butonierce te same kwiatki co pan młody, ale świadkowa zazwyczaj zostawiona w spokoju  😀
Mnie osobiście ten bukiet ni ziębi ni grzeje, moge mieć 😉 ale nie chcę za niego płacić. Więc chyba jakoś delikatnie, musze im powiedzieć, że bukiet owszem moge mieć jeśli sobie życzą i mają taką wizję, ale sami muszą zapłacić.

Dodatkowo, coś przebąkiwane było że powinnam zapłacić, za super wieczór pannieński- ale to chyba ew. dziewczyny biorące w tym udział powinny też partycypować w kosztach?
Nie chcę wyjść na skąpą osobę, ale o ślubie dowiedziałam się w zeszłym tygodniu a odbędzie się tej Wielkanocy, dodatkowo mój chłopak też jest świadkiem ( podobno para nie powinna być, no ale trudno) i też powinnien coś zorganizować, a budżet mamy wspólny i raczej wyliczony co do złotówki. Więc kolejne pytanie, czy wielkim nietaktem będzie jeśli złożymy się z inną parą na prezent ( taki lepszy, jeśli można powiedzieć w sensie wypasiony ekspres do kawy, robot kuchenny)- wiem, że liczą na pieniądze bo z nich chcą opłacić wesele  🤔
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 19 stycznia 2015 o 00:15
Dziewczyny potrzebuję porady, mianowicie jestem świadkiem na ślubie i zostało mi zasugerowane, że powinnam zapłacić za "swój" bukiet.
Szczerze mówiąc, to lekko mnie zatkało i zbyłam temat, no ale prędzej czy później znów do tego wrócą.
Spotkał się ktoś z taką sytuacją? Czy może jest to powszechna praktyka i niepotrzebnie się czepiam.
PSY
autor: Hobgobllin dnia 08 stycznia 2015 o 23:05
Mam prośbę, czy znacie jakieś warte polecenia szkolenie/szkółkę/tresurę ( jak zwał tak zwał 😉 ) na terenie trójmiasta?
Najchętniej w Gdańsku. Pies ma aktualnie 7 miesięcy więc w sumie nie wiem czy się jeszcze kwalifikuje do przedszkola czy już nie.

Chodzi mi o to, żeby przeszedł podstawową tresurę, nic wyczynowego nie wchodzi w grę ze względu na kontuzję nogi. Na razie jego umiejętności kończą się na: siad, podaj łapę i leżeć. Chodzenie na smyczy jest dość problematyczne ze względu na to, iż większość swego życia był wyprowadzany tylko żeby się załatwił i do domu, a teraz odzykując sprawność wykazuje dziki entuzjazm w kwestii biegania, witania się z KAŻDYM napotkanym człowiekiem i ciągniecia oraz szczekania w kierunku KAŻDEGO napotkanego psa- to koniecznie chcę wyeliminować.

Bardzo bym była wdzięczna, gdyby ktoś coś polecił 🙂 
Sprawy sercowe...
autor: Hobgobllin dnia 28 grudnia 2014 o 11:17
incognito

strasznie bredzisz.
"nie potrzebuje akceptacji jakichś wirtualnych zmanierowanych ludzików" to po co opisujesz szczegóły swojego świetnego życia na forum?Żeby ludzie, którymi niby gardzisz Ci zazdrościli?  Po co pytasz czy iść do potencjalnej teściowej czy nie? Skoro sama wiesz najlepiej?
Ahh no tak, teraz pewnie odpiszesz, bo masz taką chęć, prawo, bawi Cię to.
ps. nie dziwię się , że rodzina chłopaka Cię nie lubi, robisz wrażenie strasznie zmanierowanej, wywyższającej się i pozjadającej wszelkie rozumy panny pt co to nie ja ( nie, nie jestem forumowym domorosłym psychologiem, robiącym w wolnym czasie analizę Twojej osoby, bo nie ma własnego życia i zazdrości Tobie)
PSY
autor: Hobgobllin dnia 13 grudnia 2014 o 21:47
heroinx
mój owczarek jadł do 5 miesiąca  Royala i było okey, rósł normalnie 😉 teraz w wieku 6miesięcy  je Hill's j/d  i jak na razie też jest okey.
"Kuchenne rewolucje", "Master Chef" i inne.
autor: Hobgobllin dnia 07 grudnia 2014 o 20:02
Dominika wygrała- od początku odcinka było wiadomom, mocno ją faworyzowali
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 15 czerwca 2014 o 21:47
Gratulacje i dużo szczęścia 🙂
btw. śliczna sukienka- jaka to i gdzie nabyłaś ? 🙂
KOTY
autor: Hobgobllin dnia 07 czerwca 2014 o 15:40
dzięki dziewczyny, będę kombinować dalej z jedzeniem zgodnie z waszymi radami 🙂
a może jakieś badania dodatkowe? usg brzucha?  Bo wprawdzie został gruntownie zbadany i podobno nie ma fizycznych przeciwwskazań żeby nie jadł, no ale je w ilościach minimalnych, a wątpie żeby na starość stwierdził, że się bedzie odchudzał ;/

wiem, że poprzednio był yyy za gruby, ale teraz przegięcie w drugą strone- czuć kręgosłup, wszystkie kości i wisi brzuś ( tak jak u ludzi co schudli z 50 kg)

co do robali, też o tym myślałam i mam tabletkę na robale- tylko jest jeden problem, on jej nie zje bo normalnie do mokrego i konsumował,a że teraz nie je, więc jest problem. Chyba, że rozpuścić w niewielkiej ilości wody w strzykawkę i do pyska? Tylko nie wiem, czy to zda egzamin i czy nie za wielka trauma będzie dla niego.
KOTY
autor: Hobgobllin dnia 06 czerwca 2014 o 22:20
Mam problem z kotem, ma 14/15 lat ( nie wiadomo dokładnie) i jest wykastrowany. Swego czasu ważył ok 7kg, w ciągu ostatnich tygodni spadł znacząco na wadze, bo aż 2,5 kg. Wcześniej jadł "suche" , ale kiedy przestał jeść przeszliśmy na puszki, ale te też już przestał, wylizuje tylko ten sos z tego. Wodę pije normalnie.
Wizyta u veta nie była rozstrzygająca, zęby ( wprawdzie w niewielkiej ilości 5 ) sprawdzone- ok, badania krwi ( rozszerzony zakres) w normie, przez tydzień brał antybiotyk, ale nie pomogło wiele.
Vet mówi, że może jest wybredny, ale przerobiliśmy wszystkie dostępne "mokre" jedzenie, smaki, struktury pokarmu i nic. Kurczaki, indyki i inne i nic.
Kot stoi  pod lodówką i domaga się jedzenia, ale nie je. Limit pomysłów wyczerpany, a on biedny marnieje w oczach  🙁
Ma ktoś jakieś pomysły? Albo zna dobrego veta z Trójmiasta?
Sprawy sercowe...
autor: Hobgobllin dnia 04 czerwca 2014 o 16:57
Dlaczego rodzice mają nie zrozumieć? Przecież w tygodniu będziesz w domu, więc problemu nie powinno być 😉
Opcje masz dwie: albo widzicie się w weekendy ( co podejrzewam, też nie zawsze wypali, bo mecze, nie mecze, zgrupowania etc) albo zmienisz uczelnię- bo nie oszukujmy się, on nie porzuci zawodowej kariery bo Ty chcesz studiować w Gliwicach.
btw. godzina dojazdu na uczelnię to nie jest wielce dużo, ja tyle jeździłam przez 5 lat i nie stanowiło to wielkiego problemu.
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Hobgobllin dnia 16 kwietnia 2014 o 15:31
_Gaga  Faktycznie nie napisałaś, że leży ino że ma za slaby dosiad jak na zawody i  później wstawiałaś własne zdjęcie poglądowe- mój błąd.
To że leży sama napisała i i kilka osób przyznało jej rację.

Nie znam dziewczyny i ogólnie niezbyt mnie to interesuje, czy jeździ zawody czy nie, ale nie popadajmy w skrajności. Osobiście znam osoby gorzej siedzące, trenujące regularnie pod okiem trenera i które jadą zawody. Ba, nawet trener z nimi jedzie na te zawody,  a siedzą jak siedzą na tym koniu. Więc to, że ktoś ledwo siedzi i jedzie zawody jest społecznie akceptowalne ( bo w ramach treningu z trenerem) a ona siedząc lepiej nie może, bo nie ma trenera?
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Hobgobllin dnia 16 kwietnia 2014 o 14:00
Zdaję sobie sprawę z tego, że jeśli się chce jeździć sportowo, to się jeździ z trenerem i z nim się jeździ na zawody etc. i to ma sens - i jest to słuszna droga, tego nie neguje, popieram całkowicie.
Natomiast jeśli pojechała sobie raz towarzyskie zawody za stodołą, które kosztowały tyle co jeden trening z trenerem ( masło maślane 😉 ), który to trener i tak do niej nie dojedzie bo jest chory cośtam- to nie widzę problemu, zwłaszcza, że to było L.  Jeśli  byłoby to nagminne  czyli pakowanie $ w zawody a nie w treningi, to wtedy bym powiedziała, że to jest głupota.

smarcik
Skakanie bramki metalowej w lesie na wzbudzającym kontrowersje podłożu to było ok miesiąc temu 😉 zostało wyjaśnione, dziewczyna przemyślała i powiedziała, że już nie będzie tak robić bo było to nieodpowiedzialne itp. A teraz jest kwestia tego, że bezczelnie pojechała na zawody towarzystko-podwórkowe-za stodołą, a na leczenie konia nie miała i na trenera powinna wydać pieniądze bo leży na koniu w skoku.
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Hobgobllin dnia 16 kwietnia 2014 o 13:31

Zapłaciła za zawody +-  tyle co za trenera, który i tak do niej by nie dojechał, bo jest chory czy cośtam, co chyba nie jest wielkim przewinieniem?
Gdyby TERAZ zbierała pieniądze na leczenie a w tym samym czasie śmigała na zawody, to zrozumiałabym oburzenie, ale od czasu tamtej zbiórki minęło trochę czasu, więc może mieć więcej funduszy, które przeznaczyła na zawody ( bo trener by i tak nie dojechał za tą samą cenę).

Zmieniając trochę temat, ona do końca życia ma bana na takie ekscesy finansowe jak zawody, bo kiedyś poprosiła o pomoc finansową? Swoją drogą, ja to na miejscu Eterowej, oddałabym każdemu z re-volty to co się dołożył. Dla świętego spokoju.
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 14 kwietnia 2014 o 14:33
Pauli  " Bardzo bym chciała, zeby w tym wyjątkowym dniu byli przy mnie wszyscy najbliżsi i stresuję się, że może mi się nie uda ich zebrać, jeśli w ciągu najbliższego roku posypią się śluby w rodzinie"  jeśli ktoś nie przyjdzie, to chyba jednak znaczy, że Ciebie nie traktuje jako najbliższą i istotną osobę, więc po co się otaczać takimi ludźmi? 
Nie ma co przeżywać na zapas,  przecież nie zrobią ślubu w tym samym dniu 🙂 

btw. nie  zmienia to faktu, że Twoja wypowiedź trochę zabrzmiała jak takich dziewczyn z amerykańskich filmów: ona robi imprezę,  to ja zrobię lepszą, zobaczymy do kogo więcej osób przyjdzie 😉
Zdjęcia Re-Voltowiczów & Voltopirów! ;)
autor: Hobgobllin dnia 14 kwietnia 2014 o 10:35
Amalitea
to zdjęcie to tak specjalnie wygląda jakby zlepione z 3 czy mi się na komputerze coś rozjechało?
Prośba o wypełnienie ankiety
autor: Hobgobllin dnia 12 kwietnia 2014 o 22:50
devajtis wypełniłam ankietę ale nie wyślę ponieważ, są pytania np Czy zastosowałby/zastosowałaby Pan/Pani metodę hirudoterapii u swojego konia? na które odpowiedź jest: tak lub nie a ja nie wiem co to jest 😉 a pole nie może zostać puste.  Oszukiwać i szukać w internetach żeby móc odpowiedzieć? Może było trzeba zrobić dodatkowe odpowiedzi pt nie wiem co to jest więc nie mogę się wypowiedzieć 😉
kącik skoków
autor: Hobgobllin dnia 13 marca 2014 o 18:47
nie odmówię sobie małej złośliwości Strzyga- albo zdanie zaczynasz "nie znam się ale... robisz to źle/jesteś głupia" albo wstawiasz zdjęcia poglądowe jedynej słusznej osoby ( do której nic absolutnie nie mam, bo uważam, że jest sympatyczną, ciężko pracującą  zawodniczką) i tym samym robisz jej słaby PR.
kącik skoków
autor: Hobgobllin dnia 13 marca 2014 o 18:31
Właśnie to jest to czego ja nie rozumiem, zamiast napisać dziewczynie co robi źle i dlaczego tak jest, i jakie ryzyko niesie za sobą skakanie takich przeszkód, to od razu część osób uderzyła w ton "tak się odwdzięczasz; zero szacunku; zaraz będziesz znów o kase prosić". Przykre to.  Z drugiej strony rozumiem, że nie do końca fajnie widzieć, jak eterowa ryzykuje życie konia na którego ratowanie była składka, ale bez przegięcia- wszystko można na spokojnie wyjaśnić, bo takie wypominanie jest niskie.

No ale jest happy end- koń z kolki wyleczony, ładnie razem wyglądacie i skaczecie, więcej metalowych konstrukcji skakać nie będziesz i wszyscy szczęśliwi 😉
kącik skoków
autor: Hobgobllin dnia 13 marca 2014 o 18:19
eterowa powinnaś jutro z rana, albo jeszcze teraz ( tylko z latarką ) pójść w to miejsce i zrobić dokładne zdjęcie, żeby udowodnić, że to nie jest beton. ( Najlepiej poproś Strzygę, ona jest specem od zdjęć).
Wydaje mi się, że to jest gruba warstwa mokrego piachu, która zarasta mchem i dlatego na brzegach, jest jakby " odłamana" - bo nie wydaje mi się żeby ktoś był na tyle głupi, żeby skakać na takim podłożu.
Co do bramki, na Twoim miejscu zaniechałabym skakania tego, przeskoczysz raz, drugi a za trzecim koń się potknie i właduje z impetem w metal. Tak jak ktoś wspomniał wyżej jest różnica pomiędzy cienką metalową rurką a wielką drewnianą kłodą, owszem i jedno i drugie przy bliższym kontakcie  nie jest miłe, ale taka rurka może wyrządzić zdecydowanie większe szkody.

Umkło mi najwyraźniej, była jakaś składka na konia eterowej, że jej teraz to wypominacie?
Rozwód
autor: Hobgobllin dnia 25 lutego 2014 o 18:49
Na chwilę obecną nie mam większych, dziękuję- mam misję niesienia kaganka oświaty wśród niedouczonych ignorantów.
Jak wspomniałam wcześniej istnieje "urzędowe" unieważnienie małżeństwa- też uważasz że to zwykły rozwód  tylko z hipokryzją? To nie jest instytucja ściśle związana z Kościołem. Jeśli ktoś jest wierzący i chce  to dlaczego nie? Nic nikomu do tego, ile na to wyda.
Przychodzą tutaj ludzie po poradę, a Wy mu sprzedajecie nieprawdziwe informacje- z tym mam problem.
Rozwód
autor: Hobgobllin dnia 25 lutego 2014 o 18:34
Wydaje mi się iż jednak jest istotne, bo ile razy można powtarzać, że coś takiego nie istnieje a niektórzy z uporem maniaka powtarzają ten błąd. Odporność na wiedzę? Czy totalna ignorancja i uważanie, że " ja to mogę powtarzać nieprawdę i nic mi nie zrobicie buhahaha". Wielce dorosłe zachowanie. 
Rozwód kościelny to nie jest skrót myślowy, tylko powtarzanie bzdur i niedouczenie.
Odbiegając od tematu, gdyby ktoś przyszedł do jakiegokolwiek wątku końskiego  i takie bzdury gadał, to od razu został by zakrzyczany i sprowadzony do parteru.

edit. co za idiotyzm ze strony polskiego prawa, że istnieje unieważnienie małżeństwa- odnośnie postu Zen .

Unieważnienie polega na tym, że sam akt zawarcia małżeństwa był nieważny czyli nie byłeś mężem/żoną, bo ślub owszem był, ale czynność nieważna, nie wywołująca skutków prawnych tyle.
Rozwód
autor: Hobgobllin dnia 25 lutego 2014 o 13:42
to nie jest czepianie się słówek, bo nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny, a stwierdzenie nieważności małżeństwa czyli uznanie, że małżeństwo nie zostało zawarte. Nie ma to jak się wypowiadać o czymś, co nie wiemy nawet jak się nazywa 😉
Można wnioskować o zwolnienie z opłat, ale trzeba spełnić pewne warunki, żeby się sąd przychylił do tego. Co do zastępstwa procesowego w sprawach rozwodowych jest ono przyznawane jeśli sprawa będzie mocno zawiła i sąd uzna, iż strona sama temu nie podoła ( np strona jest nieporadna życiowo). 
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 03 lutego 2014 o 23:51
jak sama nazwa wskazuje rodzice chrzestni, czyli ogólnie mówiąc "rodzice od chrztu"; nawet podczas chrztu jest głoszona formułka, że będą pomagać wychowywać dziecko w wierze katolickiej etc. I taka jest  tylko i wyłącznie ich funkcja, a to że od jakiegoś czasu zostało to wypaczone pt wybiera się ich na podstawie zasobności portfela i czy wystarczająco finansowo pomogą dziecku w przyszłości to już inna sprawa.
Na Twoim miejscu bym poszła, ale aktywnie nie uczestniczyła, zresztą dzieci praktycznie zawsze  siedzą same w wyznaczonych ławkach, parami przystępują do komunii a potem reszta ludzi ( rodzice, chrzestni,  dziadkowie i kto tam przyjdzie) jak podczas normalnej mszy. Nawet logistycznie by to nie zdało egzaminu gdyby za każdym dzieckiem, siedziało dwoje rodziców chrzestnych bo to za dużo miejsca zajmuje. Tylko podczas bierzmowania zazwyczaj świadek siedzi, za osobą bierzmowaną. 
A rodzicom i innym czepiającym się Ciebie, powiedz, że żebyś przyjęła komunię to musisz iść  najpierw do spowiedzi , a spowiedź osoby nie wierzącej nie jest ważna 😉
Sprawy sercowe...
autor: Hobgobllin dnia 22 października 2013 o 11:47
tyskakonik 


Pomimo tego , że nie udzielam się w ogóle, to od kiedy czytam co się Tobie przytrafiło strasznie, mi Ciebie żal i chciałabym Tobie coś poradzić. Wcześniej pisałaś
"tak rozpaczliwe pragnęłam tej miłości, że przymykałam oko na wszystko i zawsze byłam. Zawsze się starałam. On nie powiedział mi komplementu, tego że mnie kocha od dłuższego czasu smutek Nie przytulał sam z siebie, nie pocałował.."
Nie oszukujmy się, Ty dawałaś więcej  niż on, to Tobie zależało nie jemu ( albo raczej przestało zależeć), wiem że jest ciężko nie odzywać się , nie mieć przy sobie osoby z którą się długo było i że to boli-  i boleć będzie.  Nie anazlizuj, nie usprawiedliwiaj, bo widzę że teraz gdyby napisał coś miłego to od razu byś do niego " poleciała cała w skowronkach". I żeby się nie rozczarować, nie oczekuj, że on zda sobie sprawę ze swojego przewinienia, że dojrzeje... bo to może nigdy nie nastąpić - brutalne ale taka prawda. A odnoszę wrażenie, że jesteś szczerą, lojalną i oddaną osobą, która ma prawo do tego by być z kimś kto również jest lojalny i oddany.
POMOC samotnej mamie + link do aukcji na jej rzecz
autor: Hobgobllin dnia 04 września 2013 o 01:05
Nie udzialałam się w tym wątku, aczkolwiek ciekawi mnie jak rozwinęła się sytuacja i czy udało się chociaż trochę ułożyć życie Pszczółce i jak sobie radzi... Ktoś coś wie na ten temat? 🙂
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: Hobgobllin dnia 26 sierpnia 2013 o 15:15
rozumiem 😉
czyli trzeba pojechać, zapoznać się i zobaczyć czy "specyficzność" będzie kłopotliwa czy też nie. Faktem jest, że ja  nie mam zamiaru zawierać jakiś wielkich przyjaźni, więc w zasadzie utrzymywanie poprawnych, relatywnie kulturalnych relacji jest dla mnie ok. Koń ma być zadowolony a ja chcę mieć pewnośc, że w razie co, jest ktoś ogarnięty na miejscu.  Dziękuję 🙂
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: Hobgobllin dnia 26 sierpnia 2013 o 14:45
dlaczego nie zachęcająca? brałam pod uwagę tą stajnię i w sumie Twoja opinia jest jedyną negatywną...
paznokcie, żele, tipsy
autor: Hobgobllin dnia 04 lipca 2012 o 08:13
na stronie zlotewyprzedaze jest promocja lakierów OPI. Pękające po 19, a reszta po 26.
W zasadzie opłaca się zamówić w kilka osób, ponieważ sama przesyłka kosztuje 20 zł 🤔
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Hobgobllin dnia 29 czerwca 2012 o 10:51
calore

http://www.czeskimarket.pl/p253-Lentilky-duze-oryginalne-z-Czech tu jest ok 8 zł a przy obecnym kursie korony chyba dużo nie będzie...
... ślub :) ...
autor: Hobgobllin dnia 12 czerwca 2012 o 07:36
Platyna

u moich znajomych wyglądało to w ten sposób, że była wyznaczona jedna konkretna ściana, ozdobiona balonikami, pod którą leżała folia, żeby te wszystkie rozbite butelki było łatwiej pozbierać.
Nawieźli trzy taczki butelek  i każdy z "gości" tłukł, potem była muzyka, życzenia, jakiś drobny poczęstunek i oczywiście morze wódki 😉
Z tego co pamiętam nikt się nie przebierał i zdecydowanie sztywno nie było 😉

btw. nazywa się to polterabend, przyszło z Niemiec i głównie jest uskuteczniane na Kaszubach.  Kiedyś tłukło się na progu domu porcelanę, żeby zapewnić dostatek młodej parze.
W sumie miły zwyczaj, tylko minusem jest to, że może tam przyjść w zasadzie każdy....
Gaz łupkowy
autor: Hobgobllin dnia 06 marca 2012 o 18:03
demon nie obraź się, ale Twoje posty tutaj strasznie się czyta. Chyba nie chodzi o to w tej dyskusji, żeby wklejać metry tekstu przekopiowanego z ustawy czy z jakiś badań.
Żeby nie było tak do końca nie na temat, to dodam, że moi sąsiedzi prostestowali namiętnie, zbierali podpisy etc. http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/459375,suleczyno-stezyca-zablokowali-poszukiwania-gazu-lupkowego,id,t.html