Lenningsen pod Bonen.  😉

Zelka, a gdzie dokładnie? Bo ja właśnie również rozpoczęłam dłuższy emigracyjny epizod w DE, także pod Dortmundem.  😉

U mnie też nie schodzi, podczas całego zeszłego tygodnia sprzedałam jedną sztukę - dopiero dziś zauważyłam, że ogłoszenia mi się przedawnić zdążyły.
Głównie z krycia i konkursów mam obecnie zarobek...

Jeśli zarówno pies, jak i suka mają sporo powygrywanych konkursów (wystarczy >20), zwykle wystarczy jedno krycie.

Mam w tej chwili 19 szczeniaków na sprzedaż, wystawiłam już szokująco tanio jak na dobre rasowce, bo trzeba się pozbyć tałatajstwa.

U mnie szykuje się wysyp szczeniąt w nadprogramowej ilości, dlatego wystawiłam na sprzedaż dobre szczeniaki siberian husky w znacznie niższej cenie.  😉

Bryziak, pamiętając twoje związkowe perypetie z ostatniego miesiąca jakoś nie mogę nabrać przekonania, że on traktuje ten związek równie poważnie. Niedojrzałe zachowania, niedojrzałe teksty. Wygląda to raczej jako opcja w razie braku innych rozrywek, a takie związki często mają to do siebie, że nagle pojawia się "Właśnie Ta" i wieczny chłopiec w mig dojrzewa do wszelkich zobowiązań. Tylko nie z Tobą...

A widziałaś za tyle mieszańca?

Mi psy dobrze się jak dotąd sprzedają, probówkowe rasowce odsprzedawałam za 1500 dgl z pewnymi wyjątkami, mieszańca z eventu bez problemu za 1000dgl sprzedałam. Właśnie poszedł husky mojej hodowli, dużo drożej.

Czyli mówicie, że warto ryzykować w loterii. Ja dotychczas raczej jej unikałam...

Jak radzicie sobie z postarzaniem tak dużej ilości psów? Wyekwipowanie każdego sporo kosztuje, a bez tego pełne wyszkolenie jest niemożliwe...

Napisz bezpośrednio do administratorki: doggi.
Każdorazowo w razie problemów szybko pomagała mi z ich rozwiązaniem.

Ale napisałaś PW do doggi, czy tak cały czas siedzisz, czekasz i mędzisz?

Przewinęła się już informacja, w jakim wieku pies umiera ze starości? Chyba nie jestem jeszcze gotowa posłać mojego zasłużonego Mr Brownie za TM, i boję się go w ogóle ruszać.  😁

A DiCaprio nie taki zły, jak go malują.


A właściwie kto tak go maluje? Jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia, który wyjątkowo umiejętnie pokierował swoją karierą - jeśli tylko wysilić się na odrzucenie post-titanicowego stereotypu uroczego chłopca.

Wysłałam zaproszenie.

Zgadzam się, że w przypadku wielu zadań nagrody są absolutnie nieproporcjonalne do wkładu finansowego lub czasochłonności.

Zdecydowanie za wcześnie, dlatego domyślam się, że chodziło mi o prognozę na full: i dotyczącą okresu wegetacyjnego, i żniw.  😉

Ja interesuję się kwestiami tego typu w związku z wykształceniem. Nie pracuję w zawodzie, aczkolwiek matematyczne modele pogodowe śledzę na bieżąco - interesujące i przydatne. Burze lubię, aczkolwiek podczas pogody takiej jak obecna, te konwekcyjne opady deszczu przy okazji których występuje są główną atrakcją.

Na dzisiejsze popołudnie szykowały się w Pn duże opady i jak widzę, niemal wszystko się rozmyło...  🤔

Taniu, być może jakiś meteomaniak coś sąsiadowi z fusów wywróży.  😉
Jeżeli natomiast chodzi o ekspertów w dziedzinie, nikt raczej nie odważy się na tak długoterminowe prognozy - to tylko statystyczne zabawy. Można kierować się indeksem NAO, który obecnie jest dodatni - oznacza to nasilenie cyrkulacji zachodniej i realny wpływ umocnionego Wyżu Azorskiego na kształtowanie pogody. Tendencja utrzymuje się już od 8 miesięcy, co jest sytuacja ekstremalnie rzadką, ale znowu - z jednej strony może to faktycznie zapowiadać wyjątkowo wyżowe lato, z drugiej natomiast każda sekwencja, szczególnie nietypowo długa, musi mieć swój koniec.
W zeszłym roku w maju NAO był wyjątkowo wysoki, a następnie od czerwca do końca sierpnia oscylacja była ujemna. Pamiętamy, czym to zaowocowało.
Zatem nauka mówi, że nic nie wiemy.  😉

A sprawdziłaś na stronie konkursów, jaka jest maksymalna trudność toru, który możesz postawić? Stosujesz się do tego?

Ponawiam pytanie:
Wiadomo coś o zaprzęgach i konkursach dla psów przewodników - kiedy będzie można organizować?

Wiadomo coś o zaprzęgach i konkursach dla psów przewodników - kiedy będzie można organizować?
Bez tego tych husky i malamutów nie ma co dalej ruszać na pewnym etapie...

Laboratorium bardzo fajne: na trzy probówki dostałam sukę husky, pieska labradora i ciekawego mieszańca.

Pule spadły, bo wkład sponsorski do organizacji konkursów znacznie spadł (ciekawe dlaczego..). Do mojego konkursu od sponsorów dostawałam do puli 90dgl, obecnie 54.  🤔

Tym razem ja proszę o głosy na Mr Brownie w mieszańcach - kat. otwarta. Z góry dziękuję.

Btw. już za chwilę będę mogła organizować konkursy agility pozwalające na starty border collie.  🙂

jeszcze nie spotkałam się z dobermanem, więc dla mnie to nie realne


No faktycznie, musiałam trzy razy odświeżyć stronę, żeby się trafił.

posiadaj 2 psy tej samej rasy... ciekawe jakim cudem...


Wziąć ze schroniska takiego samego, jak wybrany na początku?  🙇

Więc może te dodatkowe umiejętności ma gorsze, niż inni zawodnicy. Albo cały czas remisuje i przegrywa bieżącymi wskaźnikami (chyba to się liczy w takiej sytuacji).

A więc po prostu bad luck, tzn. w tych "najłatwiejszych" konkursach ciągle mogą występować psy o nieco wyższym stopniu wyszkolenia (to zawsze jest +10 w odniesieniu do trudności konkursu).
Moim drugim psem, border collie, nie startuję wcale gdyż nie ma to sensu - póki co w agility nie ma wystarczająco trudnych konkursów, a inne będzie przegrywał.

Z tymi zapisami na konkursy to trzeba jednak wykazać odrobinę sprytu. Mój pies wygrywa większość, w jakich bierze udział (obecnie 87/117), a to kundel tylko...

Nalle, zgłoś jeszcze raz, może zaginął w natłoku innych zgłoszeń skoro nie dostałaś odmowy 😉


Dostałam pozytywną odpowiedź, dostałam kasę za zgłoszenie, więc chyba nie zaginęło...

Zgłaszać zgłaszać! A zadziała! 🙂


Zgłosiłam 3 dni temu błąd dotyczący zadania o 20 wygranych konkursach i jak nie działało, tak nie działa. A pies wygrał już 80.  😉

Początkujący hodowca: Ta ranga pozwoli Ci kupować psy a także adoptować je ze schroniska.
Aby zdobyć tę rangę musisz zaliczyć zadania:
- Postarz psa do wieku 1 rok                          ma 3 lata i 7 miesięcy
- Posiadaj fundusze w wysokości 2000 dgl    mam 2244 dgl
- Naucz swojego psa chodzenia przy nodze  umie
- Osiągnij 5 dni stażu w grze                         mam 7


A ranga nie zmieniona....

edit- a tzn że mam mieć zadanie żeby mieć 2 tys dgl.  a jak będę mieć cały czas ponad 2 tys to dostane takie zadanie?


To znaczy, że musisz zaliczyć zadanie "posiadaj 2000 dgl", wtedy osiągniesz kolejną rangę.

Moje loteryjne szczęście trwa dalej, ale tym razem także mi nie zaliczyło wygranych dgl do konta. Na pewno tego nie odpuszczę, bo to zdecydowanie za dużo, żeby przymknąć oko.



Też mam pytanie odnośnie znajdowania patyków - czy komuś udało się to po raz drugi wyprowadzając tego samego psa? Znalazłam niemal na początku, zadanie wskoczyło później i teraz wisi, a nowego kija ani śladu...
Zastanawiam się zatem, czy w ogóle możliwe jest znalezienie kolejnego.

Mi zaliczyło to zadanie dotyczące wystawy.

Odnośnie konkursów, tak jak już wcześniej dziewczyny napisały - pisałam o kundelkach w zawodach, gdzie one mają niskie statystyki (gwiazdki) z każdej kategorii i w niczym się nie specjalizują.  😉

Ja niestety z kundlem w konkursach nie mam żadnych szans, no ale trudno. Był to świadomy wybór, bo żadna z początkowo dostępnych ras i tak mi nie odpowiadała.  😉

W moim odczuciu ze wskaźnikami nie ma żadnego problemu, trzeba na bieżąco dostosowywać podejmowane akcje do potrzeb i tyle. Pewnie szkoli się psa trochę wolniej, ale coś za coś...
Ewentualnie szybko spadająca higiena nieco mnie drażni, bo jednak tak często psa nikt normalny nie kąpie, a energii całość pielęgnacji pożera mnóstwo.  😉

Moja ostatnia wybrana na loterii:

Gdybania, co samemu by się zrobiło zwykle nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości, kiedy już przychodzi co do czego. Jednak spojrzenie na sprawę z dystansem i zimną głową, co my możemy tu zaoferować, także ma pewną wartość. Może zwrócić uwagę na pewne aspekty, które w natłoku emocji umykają.

Miałam kiedyś namiastkę tego typu sytuacji, przy czym związek był w bardzo początkowej fazie, a ja ostatecznie domyślałam się, w czym rzecz. Odpuściłam na dwa dni, później się dodzwoniłam i rozwiązałam problem pomyślnie.

W tym przypadku akurat bardzo szkoda, że nowe zadania nie są zaliczane wstecz. Wiele to komplikuje.

Mnie również przyszedł do głowy ostatni scenariusz, o którym napisała Hiacynta.
Wierzyć się nie chce, że przyjaźniąc się od lat gość odcina się, w dodatku zupełnie bez klasy, po usłyszeniu jakijś pierdoły, która mu się nie spodobała. Moża faktycznie nosił się z zamiarem rozstania od dłuższego czasu i szukał pretekstu? Może żałował decyzji o zmianie charakteru waszych relacji i brakowało mu cywilnej odwagi, żeby po prostu o tym porozmawiać?

Niezależnie, obwinianie o wszystko samej siebie jest dużym błędem, zbyt często popełnianym przez kobiety...

Co do przypisywania szczotki - to się chyba przypisuje klikając na jakiś napis poniżej krzyżyków? Tak mi się kojarzy, bo też miałam problem.


W zakładce higiena na samym dole klikacie "Przypisz akcesoria do pielęgnacji do tego psa".

Także się zarejestrowałam, login Nallejandra.
Z nawigacją nie mam żadnych problemów, to chyba kwestia ogólnego ogrania (bo na howrse nie byłam od wieków) i dokładnego czytania samouczka.

Odnośnie wprowadzania nowych ras, już nie mogę się doczekać boksera.  🙂

[quote author=Lanka_Cathar link=topic=11.msg1379662#msg1379662 date=1335074083]
Przejazd Rapcewicza, a przejazd Werth, która jechała po nim, to dwa różne światy. Randon wściekły, spięty z rozdziawioną paszczą, nawet po przejeździe, jak była kontrola kiełzna, to wyszarpywał łeb, koń Werth luźny, bardzo ładne dodania, spokój w tyrakcie i po przejeździe. Niestety, ale moim zdaniem, droga, którą podąża Polak, to zła droga.
[/quote]

A warto dodać, że ona także do najbardziej pozytywnie jeżdżących wcale nie należy. Dodatkowo tu forma tej pary została określona jako niezadowalająca.

Ja muszę "wychodzić" każdy problem, więc u mnie tylko długi spacer pomaga rozładować napięcie i znaleźć rozwiązanie.
No chyba, że jest bardzo, bardzo, bardzo źle. Wtedy faktycznie pozostaje przekimać problem.

No to ja tak w drugą stronę powiem, że każde tego typu odstępstwo oddala Cię od osiągnięcia założonego celu. Nie tyle dlatego, że sobie dodatkowo "dołożysz", ale pogłębia brak dyscypliny, który jak obserwuję, jest największym problemem.

Ja chyba mając dodatkowe kg do zrzucenia nie potrafiłabym opchnąć się pizzą, a następnie musieć obserwować swoje odbicie w sklepowych witrynach.

Uwielbiam poranne godzenie po wieczornych sprzeczkach;p tego mi było trzeba 😁


Ja nie uwielbiam. Zbyt kiepsko sypiam, żeby zostawiać problemy nierozwiązanymi na noc...

Ja też czekam na jakieś poznańskie ujeżdżeniówki. Być może Wole powtórzą za 2 tygodnie.


Za dwa tygodnie akurat Jeziorki są, więc chyba nie będą ryzykowali konkurencyjnej imprezy.  😉

[quote author=Nalle link=topic=50.msg1359790#msg1359790 date=1333473009]
Odbierałam fantasy albo jako zbyt infantylne, albo przesadzone w innym kierunku - nazbyt patetyczne. Przerysowane postaci, z reguły zbyt jednowymiarowe, nieodpowiednie proporcje wydarzeń fantastycznych do realistycznych, nawet te charakterystyczne wymyślne imiona działały mi na nerwy.


Z tego samego powodu fantasy nie czytam.

Szukam ksiazki - dobrego kryminalu albo sensacji (na prezent). Nie Ludlum, nie skandynawscy autorzy (za duza szansa, ze juz zostalo przeczytane). Moze cos polskiego godnego polecenia? Ja zupelnie nie siedze w tych tematach...
[/quote]

Na pewno Marek Krajewski jest godny polecenia, chociaż jeśli to prezent dla fana kryminałów zapewne został już "zniszczony"...

W szkoleniu koni bardzo liczy się konsekwencja. Pozwolenie zwierzakowi na chodzenie pod człowiekiem jak lama przez pierwsze dwa lata, żeby docelowo i tak tego zabronić, jest konsekwencji brakiem i bardzo zasadniczym psuciem sobie dalszej roboty. W tej kategorii nie ma dla mnie miejsca na dyskusję - jest praca, jest ustawienie. Jakie, to już moja decyzja, bo koń ma być elastyczny, ale ucieczka od roboty poprzez ucieczkę w chmury nie jest żadną z opcji.
Jak się nie da takiego wyboru, koń nie ma się przeciwko czemu buntować.

Ja I tak uwazam, ze kon raz w tygodniu powinien miec wolne od jakiejkolwiek pracy 😉


Taaaa, najlepiej jeszcze po najcięższym treningu. Niech sobie postoi kolejne 36h w boksie i w efekcie czuje się znakomicie...  😎

Ale to zupełnie nie jest miejsce na te rozważania.

[quote author=Nalle link=topic=163.msg1366925#msg1366925 date=1334043517]
No wizę trzeba mieć.



A czy też jest mi potrzeban jak wlatuję z Kanady?
[/quote]

Nie ma znaczenia, skąd przylatujesz, tylko jakie masz obywatelstwo.

Nalle- tak, od zamka w linii prostej 38 cm  🙂


To rewelacyjna wiadomość. Tym bardziej, że wbrew ogólnej regule, że trudno u nas dostać używane Equipe, do mnie jutro zmierza 16'' z re-voltowych ogłoszeń.  🙂

No wizę trzeba mieć.

MoniaaA, wcześniej w tym wątku była informacja, że tego typu wędzidła zamawiano z tego sklepu:

http://www.siodlarnia.com/index.php?page=produkt_info&produkt_id=1799

[quote author=Nalle link=topic=300.msg1365796#msg1365796 date=1333956959]
Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak ma się długość tybinek w Titanie względem innych modeli Euroridinga?


ja wiem wiem dokładnie 🙂
Titan przy 17 calach ma 41cm tybinki
Euroroding 17 cali 43 cm 🙂
[/quote]

Wielkie dzięki! Domyślam się, że ta długość nie zmienia się niezależnie od wielkości siedziska..

hufeisen, mierzyłaś może długość tybinki w twoim Equipe?

Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak ma się długość tybinek w Titanie względem innych modeli Euroridinga?