wruda

Konto zarejstrowane: 28 kwietnia 2010
Ostatnio online: 27 lutego 2024 o 19:02

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: wruda dnia 02 listopada 2023 o 16:59
Zagościniec ma na FB cenę 850 zł 😮. Jak to możliwe, siano kupuje się samemu czy co 😉? Tak czy siak jakby ktoś miał aktualne info to też chętnie przeczytam. Straszne jest to, że wokół Warszawy jest pewnie ze 100 stajni, a jak chce się naprawdę dobre warunki dla konia to okazuje się, że zostaje z tego garstka 🙈🙈🙈. Począwszy od ciągłego oszczędzania na sianie...
Warszawa i okolice - pasze w dobrej cenie z odbiorem osobistym
autor: wruda dnia 03 lipca 2023 o 20:49
Duże zamówienia możesz próbować negocjować u dystrybutora bezpośrednio (tak robiłam parę lat temu jak potrzebowałam dużo Gastro+ - ale to będzie kilkanaście-kilkadziesiąt worków minimum), W Warszawie masz jeszcze Animavet, stały klient ma do 7% zniżki - jest odbiór własny, jest Saracen w ofercie i rzeczy z Hippovetu
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: wruda dnia 21 sierpnia 2022 o 06:51
Dr Radwańska nie jeździ, info sprzed 6 dni. Może do stałych klientów kogoś wysyła, ale do nowych nie 😉
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: wruda dnia 01 czerwca 2022 o 17:11
Lalson - dr Ela Suchorska
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wruda dnia 12 lutego 2022 o 08:17
budyń - Marstall Wellfeed Sensation-Pro, ale ono jest kosmicznie drogie. Jeśli potrzebujesz jednak jako dodatek typu 2 garści, to może Ci się to opłacać. Są konie, którym nie podchodzi, ale tylko wyjątkowe wybredziochy, reszta wylizuje i oczy im się świecą do niego 😉. I nie wiem też w jakim sensie chcesz bezzbożowe, bo tu jednak są np.: płatki kukurydzy, ale to jest musli dla wszelkich problematycznych koni, mój wrzodowiec je dostaje.
Mam też dobre doświadczenia z Marstall Naturell-Mix, ale to jednak nie jest aż taki poziom "smaczności" 😉
wrzody żołądka
autor: wruda dnia 11 lutego 2022 o 15:28
Odnośnie wycofania oeprazolu - na Służewcu też mi powiedzieli, że nie zdziwią się, jak za 2 lata zostanie wycofany z protokołów.
xxagaxx - wiem, że każdy lek ma skutki uboczne, ale problem w tym, że ulotka Equinoru stwierdza, że "Nie zaobserwowano żadnych działań niepożądanych związanych z leczeniem", a lekarz prowadzący też mi nic nie powiedział (może dlatego, że producent twierdzi, że skutków ubocznych brak 😉😉. Natomiast z rozmowy na Służewcu wynika, że to nieprawda. Są też badania naukowe na ten temat u koni. Jak zajrzałam do ulotki ludzkiego leku, to tam jest całkiem sporo działań niepożądanych...

Kupowałaś przez stronę brytyjskiego dystrybutora czy gdzie? Jakbyś mogła napisać byłabym wdzięczna 😉.

zembria - nie tylko. Może wpływać na wątrobę i nerki (jak każdy lek niemal zresztą, ale niektóre są metabolizowane lepiej, a inne gorzej), ale tutaj ten wpływ może być długotrwały. To, że rośnie pH w żołądku może powodować problemy później z jelitami, zaburzona jest flora bakteryjna całego układu pokarmowego, co pociąga za sobą szereg innych rzeczy. Generalnie jak sobie teraz, po tym co usłyszałam, myślę nad używaniem oeprazolu u koni to wydaje mi się to dziwaczne 😉. Ludzki układ pokarmowy jednak działa inaczej. Tak czy siak u mojego konia najpierw było podejrzenie uszkodzenia wątroby, potem nerek. Na ten moment cholera wie o co chodzi, bo dostałam konia z powrotem ze Służewca z informacją, że jakby był na K-S to by by przeszedł bez żadnych zastrzeżeń 😉. Wykluczając jakieś kosmiczne rzeczy typu rak śledziony, to 🤷. W marcu kontrolna gastroskopia i zobaczymy czy coś więcej się dowiemy.
wrzody żołądka
autor: wruda dnia 11 lutego 2022 o 05:52
Byłam wczoraj w szpitalu na Służewcu i po przegadaniu tam tematu wrzodów 10 razy się zastanowię zanim podam koniowi znowu oeprazol. Zastanawiałam się wcześniej czemu leczenie szło dość opornie, a do tego cały czas mamy jakieś pojawiające się znienacka problemy o niewiadomej etiologii. No więc dowiedziałam się, że mój koń nie jest wcale wyjątkiem, że sporo koni źle reaguje na leczenie oeprazolem, że skutki uboczne mogą być - może nie tyle gorsze co wrzody - ale poważne na tyle, że właściciele bujają się potem z problemami miesiącami. Wiadomo, oeprazol jest chyba we wszystkich protokołach leczenia, więc wydaje się, że z automatu jak wrzody to oeprazol. Mój koń (i znajomej ze stajni) jednak dużo lepiej reagował na Sucrabest. I teraz żałuję, że nie zaczęliśmy od niego na samym początku, ale skąd miałam wiedzieć 😒. BTW w szpitalu mieli też przypadek padnięcia konia po misoprostolu.

Czy ktoś z was kupował może Relyne GL z dostawą do Polski?
wrzody żołądka
autor: wruda dnia 23 stycznia 2022 o 15:16
secretary - u nas zaczęło się od tego, że koń zaczął krzyżować ni z tego ni z owego. Zanim doszliśmy do gastro, weci rozważali m.in. ostrzykanie kolan 🤣. Koń typu świecąca kulka, żadnych kolek, żadnej tkliwości, totalnie nic. Tylko pod siodłem coraz gorzej, łącznie z epizodami, że ruszenie stepem było cudem. A koń z tych współpracujących, bardzo chętnie galopujących (szczególnie w terenie 😉😉 itp.
Derki
autor: wruda dnia 22 stycznia 2022 o 17:30
Nique - też polecam Kavalkade, moim zdaniem to bardzo dobre derki, dobrze leżące na "typowych" koniach. Są też trwałe, z moich tylko stajenna jest podarta, bo stajenny przejechał po niej drzwiami od boksu 🙄. Mam chyba ze 4 sztuki.
wrzody żołądka
autor: wruda dnia 22 stycznia 2022 o 17:22
Meise, mój jadł różne smaki z tej firmy i wszystkie wchodziły lepiej lub gorzej. Ananas to był hit. Ale teraz je głównie Glyx Lobs i moje nowe odkrycie czyli Derby Gastrolinis (bezzbożowe). Tylko u nas dużo tego schodzi. Mam też Lincoln Vegi-Bites, one są malutkie i fajnie się je daje na jeździe, aczkolwiek nie wszystkim koniom podchodzą 😉 (i są z pszenicy).
wrzody żołądka
autor: wruda dnia 03 stycznia 2022 o 17:31
Mo B., nie widziałam konia, który nie chciałby jeść Marstall Sensation Pro. Mój koń dostaje je od 1/2 roku i jesteśmy zadowoleni. Zastanawiałam się nad Re-Leve, porównywałam obie pasze i dla mnie pod wieloma względami Marstall jest lepszy. Do tego Sensation można podawać na mokro co ułatwia życie jak trzeba coś przemycić niesmacznego. Jeśli jesteś z Warszawy, to mam jeszcze całą torbę próbek, mogę Ci dać do przetestowania czy koń będzie chciał jeść 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: wruda dnia 30 grudnia 2021 o 15:12
polga00@o2.pl - jeśli ma to być piękne miejsce dla koni, to chyba trzeba takowe stworzyć od podstaw. W okolicy Warszawy (tak bliskiej jak 35 km) nie kojarzę miejsca, które miałoby super warunki dla koni (jest dosłownie kilka, które mają dobre/bardzo dobre). A ładnych stajni ze złotymi klamkami, salami kominkowymi, szafeczkami dla pensjonariuszy, pięknymi halami trochę jest. Nie słyszałam żeby któraś była na sprzedaż, ale jak to się mówi - "podaj cenę, a powiem ci, czy to jest na sprzedaż". Jakbym miała parę grubych milionów na zbyciu to nawet wiem, które stajnie próbowałabym podkupić 😉.
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: wruda dnia 29 grudnia 2021 o 17:02
Rudaska8) - dr Kamionka-Flak
wrzody żołądka
autor: wruda dnia 19 listopada 2021 o 18:21
Czy ktoś z was leczył owrzodzenia jelit (a nie żołądka)? Wiem, że tutaj jest trudno z diagnostyką, ale zastanawiam się na ile terapia wrzodów żołądka ma wpływ na ew. wyleczenie/podleczenie wrzodów w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego.
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 30 lipca 2021 o 09:25
Ingrid Klimke i bez wypadku w Babórkowie nie wystartowałaby na IO w ujeżdżeniu ze względu na kontuzję Franziskusa.Dla mnie to był mega zawód, bo oglądanie tej pary to czysta przyjemność.

Obejrzałam wszystkie przyjazdy eliminacji do konkursu zespołowego i moje odczucie to głównie zdegustowanie. Możemy dyskutować czy wrzucanie otwartych pysków w net to bicie piany i klikbajtowanie, ale prawda jest taka, że koni ze spokojnymi pyskami, nie podszarpywanych itp,. naliczyłam kilka. Jeśli na poziomie olimpijskim mniej niż 10 jeźdźców cofa bez szarpania i ciągnięcia za munsztuk to ja nie wiem, ale na mój gust to coś jest nie tak.

Rzucanie się na boki w zmianach, dzióbanie ostrogami co krok, napięcie całego ciała konia to raczej reguła w tych przejazdach. Jak dla mnie coś jest nie tak z sędziowaniem, skoro efektowne, ale niepoprawne konie są oceniane wyżej niż spokojne, rytmiczne przejazdy (to trochę jakby w niezgodzie z przepisami FEI?). I tak, tam były mega trudne warunki i było widać, że wiele koni straciło siły w trakcie przejazdu. Ale nie wszyscy jeźdźcy w związku z tym uruchamiali siłowe rozwiązania. Część skupiała się wtedy na rytmie i dobrych przejściach rezygnując z dodawania "wow" do ruchu.

Moim zdaniem nie można usprawiedliwiać czyjejś jazdy bo "to tylko 30 sekund" albo "ojej, każdy koń otwiera pysk", bo normalizujemy coś, co nie powinno być normą. Kiedy patrzę na swoje filmy albo zdjęcia i widzę, że koń otwiera pysk to włącza mi się czerwone światło i nie szukam usprawiedliwienia, tylko jest mi wstyd. Podobnie nie widzę powodów żeby usprawiedliwiać kogoś. Szczególnie, że pokazując się publicznie wystawiamy się na oceny. Marzy mi się, żeby ujeżdżenie szło jednak w kierunku bardziej etycznym, gdzie nawet 30 sekund ciągnięcia munsztukiem będzie czymś niespotykanym.

Było parę przyjemnych przejazdów w tych eliminacjach, ale wiele z nich nie zostało ocenione pow. 70%. Dla mnie najbardziej kuriozalne było to, że Rosjanka (ta na karym) dostała więcej % niż Hiszpan na Sorento 15 (fakt, miał parę błędów, ale zakładając, że obcięły mu 1-2%, to i tak...).

Poniżej 70% został też oceniony Chris von Martels (na zdjęciu) - spokojny przejazd, jeden z nielicznych niewydzióbanych piafów i jedne z najlepszych piruetów jakie widziałam na IO.

Ale w sumie nie jestem jeźdźcem GP więc pewnie nie powinnam się wypowiadać 😜
wrzody żołądka
autor: wruda dnia 28 lipca 2021 o 15:05
Dzięki. Czyli jednak nie mam omamów, bo oczywiście też słyszałam, że to niemożliwe, ale jak widać - zdarza się. Swoją drogą ciekawe czemu tak się dzieje.
wrzody żołądka
autor: wruda dnia 28 lipca 2021 o 08:47
Czy któraś z was zaobserwowała żeby koń podczas podawania Omeprazolu czuł się gorzej? Na przykład gorzej chodził, miał większe napięcia w ciele, jakieś objawy "brzuchowe"?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: wruda dnia 23 lipca 2021 o 20:25
MonioRek, Jana Ciołka widuję regularnie, więc działa. Robienia mojego trudnego przypadku odmówił jednakowoż. Jest drogi i wybiera klientów. Można zawsze go jednak spytać. Co do Twoich warunków to znam tylko jednego kowala, który je spełnia, ale obecnie nie przyjmuje właściwie już nowych klientów 😒.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: wruda dnia 22 maja 2021 o 10:07
Może nastąpił cud i coś się zmieniło w świecie praskich stajni, więc podpytuję 😉.
Szukam stajni, najchętniej wolnowybiegowej, ale to nie jest konieczność, gdzie:
1. nie oszczędza się na sianie
2. boksy/wiaty sprząta się codziennie
3. są padoki - nie kwaterki, najchętniej cały dzień, ale przeżyję do południa.
4. hala (może być mała) albo duży kryty lonżownik
5. plac nadający się do jazdy (nie kopny piach albo dziury-doły)
6. wyjazd w teren (tereny nadające się do galopu) albo tor do galopu.
7. do 40 km od Wiązownej.

Coś, ktoś? Jest jedno miejsce, które wstępnie mi się spodobało, ale może podrzucicie coś jeszcze do odwiedzenia 😉
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 23 lutego 2021 o 07:25
halo - są pewne obiektywne przesłanki oprócz kodeksu postępowania z koniem. Jest etogram bólowy, jest piramida ujeżdżeniowa. Nie chodzi o tworzenie wizerunku przy pomocy zdjęć przerabianych w Photoshopie. Ale chociażby minimalnie krytyczne podejście do swojej pracy. BTW nie łatwo znaleźć naprawdę pozytywne przykłady 😉

Myślę, że ogólnie problemem jest to, że wiele osób traktuje jeździectwo "antropocentrycznie", koń jest spychany na dalszy plan, jako "narzędzie" do osiągania celów. Dobrze to opisała Klami w przypadku z ostrogami. Kiedy zaczniemy jednak przyglądać się pewnym rzeczom z punktu widzenia dobrostanu konia (bardzo szeroko pojętego) to obrazek się zmienia. Ludzie nie muszą ani jeździć konno ani uczyć jazdy. Konie natomiast są zmuszane do pracy na naszą rzecz. Dlatego osobiście zawsze jestem adwokatem konia.
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 22 lutego 2021 o 18:59
Jeśli ktoś wrzuca filmy do netu, szczególnie reklamując swoją pracę, to powinien wybrać takie, do których nie można się przyczepić. Jeśli wrzuca takie, które pokazują złe rzeczy to wystawia świadectwo swojej wiedzy/niewiedzy i umiejętności/braku umiejętności. Osobiście widziałam film pewnego trenera jak jedzie na kulawym koniu, tak ewidentnie kulawym, że mój mąż laik bez problemu wskazał, na którą nogę...
Dyskutowanie efektów pracy trenera nie jest niczym złym - np.: pozwala ludziom, którzy mniej się znają określić jakiego "obrazka" powinni szukać kiedy szukają trenera  😉. Sama np.: zrezygnowałam z konsultacji u pewnej osoby, jak obejrzałam jej profil i zdjęcia uczniów. Jeśli ktoś chwali się uczniem, który jedzie na czterotaktującym koniu, to ja nie nie chcę jeździć z taką osobą  😂
Żeby nie było - nie uczę, ale uczyłam. Nie uczę, bo to nie na moje nerwy i nie wiem czy jest jakaś osoba, która wytrzymałaby treningi ze mną (nie, nie wrzeszczę i nie jestem wredna  :wysmiewa🙂.
Ogłowia
autor: wruda dnia 29 stycznia 2021 o 11:20
darloga - o Ontario zapomnij, miałam, umarło bardzo szybko (kiepska jakość skóry). Mam Waldhausen S-Line Sensation skóra rewelka, nachrapnik właściwie proforma, skośnik można wyciągnąć. Jeszcze w nim nie startowałam, więc nie wiem czy sędzia mnie nie zdejmie z czworoboku, ale nie widzę powodu 😉.

Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 29 stycznia 2021 o 07:19
"Najlepsze" w tym obrabianiu dupy jest to, że jak pojawi się sytuacja ze znęcaniem nad koniem to nagle wszyscy nabierają wody w usta. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie.
Generalnie lata siedzenia w różnych stajniach "sportowych" wyleczyły mnie ze wszystkich kompleksów  😂
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 28 stycznia 2021 o 18:49
alcvk co do opisu w przepisach FEI to zgadzam się w 100% z komentarzem halo.
Potylica może być najwyższym punktem w każdej klasie i tu nie chodzi o to co koń robi z szyją, tylko jak zmienia się jego równowaga wraz z podstawianiem zadu.
W jedynkę to można konia "ustawić", potylica w górze - koń sam musi się "ustawić". Najprościej to zobaczyć u ludzi, którzy (dobrze i sensownie) jeżdżą tzw. klasyczne ujeżdżenie.

Mówiąc szczerze poza ogierami z otłuszczoną szyją nie wiem jakie inne rzeczy mogłyby być przeszkodą do tego żeby potylica była najwyżej (to to miejsce za uszami). Polecam też "starożytny" filmik z koniem bardzo niepredysponowanym do ujeżdżenia (ma wprawdzie otłuszczoną szyję, ale i tak dużo widać  😉):


kare-szczescie "ktoś znęca się na zawodach nad koniem, albo robi coś nie tak to się odezwijcie" <3 <3 <3 . Dokładnie, chyba niestety środowisko kieruje się dziwacznie pojmowaną lojalnością. I tylko konie na tym cierpią.
I koniecznie wracaj do startów, olej szyderców  :kwiatek:

jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: wruda dnia 09 grudnia 2020 o 19:16
Wruda
Podbijasz jak koń sie chowa?  👀


Heh, racja - nie 🙂. Z tego zmęczenia już piszę niechlujnie. A chciałam tylko podzielić się moimi spostrzeżeniami po zmacaniu gum  😂  😵
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: wruda dnia 09 grudnia 2020 o 17:20
anp Perlica - czyli to kwestia definicji "ruszania wodzą" 😉.

Natomiast to, co jest dla mnie niezrozumiałe to to, jak można poruszyć tylko częścią całości nie mając punktów stałego zaczepienia/podparcia. Też nie wiem co w tym niezrozumiałego. Dlatego moim zdaniem to jednostronne działanie to (częściowo?) mit.

Moim zdaniem do wygięcia w żebrach wodza jest najmniej potrzebna, nawet na młodziaku, z półparadą zgoda. BTW nie pisałam o nie ruszaniu "nigdy" ręką - podałam nawet 2 przykłady kiedy to się robi bardzo czytelnie.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: wruda dnia 09 grudnia 2020 o 15:22
wruda, jak to po co poruszać wodzą?

No właśnie po co? Zaciskam palce, poruszam placem/cami albo ewentualnie usztywniam łokieć jak potrzebuję dać sygnał "do pyska". Poruszanie wodzą np.: przy wytrącaniu z uwieszenia [edit bo napisałam głupotę] - ale to nie są normalne działania w trakcie jazdy. Dlatego pytam po co - serio. Ale nie skaczę zasadniczo, więc ten obszar to dla mnie terra incognita 😉.

anp - jeśli półparada oznacza ciągnięcie "prostego kołka z jednej strony", to nie, nie robię "półparad"  🙄.
I wytłumacz mi pliz, tak na gruncie fizyki, jak daje się wędzidłem łamanym "działac z jednej strony, bez wpływu na drugą część wędzidła"?

lillid - no to wędzidło ma tu drugorzędne znaczenie. Akceptacja może być na podwójnym łamanym i na pałce gumowej albo nigdy na niczym (jak jeździec kiepski bardzo).

Moim zdaniem miękkie proste są trochę podobne w działaniu do podwójnie łamanych, ale jest jednak różnica. W sensie nie da się ich stosować jak równoważne wymienniki 😉.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: wruda dnia 09 grudnia 2020 o 12:03
Co kon to inne preferncje.

O to, to. Do tego wiek, rodzaj roboty, temperament, umiejętności jeźdźca. Mój stary koń całe życie chodził na zwykłym podwójnie łamanym i było git.

lillid - ale po co w ogóle poruszasz tak wodzą, że aż rusza się całe kiełzno? Nie kapuję tego - w sensie w robocie ujeżdżeniowej. Jak muszę poruszyć wodzą, to znak, że coś jest mega z dupy. Ale mam też z powodu starości schizę, że koń ma chodzić "od myśli" bo nie chce mi się wysilać, więc może czegoś nie wiem 😉.
Łamane wędzidło oczywiście, że jest bardziej ruchome. I może prowokować np.: do międolenia go jęzorem. Ale samo wędzidło nie rozwiąże problemu przeżuwania. Przeżuwanie bierze się z rozluźnienia, więc równie dobrze koń może przeżuwać sztangę jak i mieć wywalone na łamane. Nie tu moim zdaniem leży główny powód akceptacji prostych przez konie.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: wruda dnia 08 grudnia 2020 o 20:23
Tępa pała, szczególnie ta Sprengerowa oliwka, daje stabilność, która niweluje mniejsze błędy ręki. To nie jest obejście problemu akceptacji kiełzna moim zdaniem, a niedoskonałości ręki.
Co do tego, że  proste wędzidła nie są precyzyjne, zupełnie się nie zgadzam (jeżdżę na prostych od 2 lat) - nie rozumiem jak nie da się rozdzielić działania prawą i lewą wodzą? Delikatne zamknięcie ręki z 1 strony koń bardzo dobrze czuje w prostym. "Rozluźniania szczęki", które zdąża mi się widywać, nie da się elegancko zrobić prostym wędzidłem  😂, ale chyba nie o to chodzi  😉.

Wrzucam mój osobisty ranking gum - może komuś się przyda. Byłam w sklepie i obmacałam różne rzeczy, plus dorzucam to, na czym jeździłam. Ranking jest pod względem możliwości wygięcia w ręku. Od najbardziej giętkich do najmniej.

1. Skóra JK: wędzidło dość szerokie i wymaga regularnej pielęgnacji.
2. Nova Bett bez linki stalowej.
3. Winderen Super Flexi (jest grubszy niż Nova Bett, dla koni, które mają mało miejsca w pysku moim zdaniem średnio - swojemu bym nie założyła z tego powodu).
4. Beris miękki (macałam tylko językowe, Konnex jest bardziej giętki niż "zwykły" miękki Beris).
5. Winderen Flexi.

Wszystko inne moim zdaniem jest już właściwie nieelastyczne: Trust (z tego co pamiętam miałam InnoSense), Beris twardy.

Poza klasyfikacją:
Popocini - dla mnie jest w ogóle inne, w sensie można je ugniatać, sam materiał się poddaje trochę (zapomniałam sprawdzić, którą wersję macałam  😀) i jest grube.
"zwykła" guma - bo one są różnych producentów i nie wiem czy wszystkich są takie same. Moja "klasyczna" guma a la gumy  za 40 zł lokowała by się pewnie nad albo w okolicy Winderena Flexi.

Dla mojego ekstremalnie wrażliwego w pysku konia zamówiłam teraz oliwkę językową Beris Konnex. Bo jak koń wszedł na kontakt (stabilnie) to potrzebuję czegoś, co mu da duży komfort - czyli czegoś, co zniweluje jak najbardziej się da niedoskonałości ręki. Ale żeby nie było - ostatnio jeździłam na nim w metalowym podwójnie łamanym i nikt nie zginął 😉.


Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: wruda dnia 01 grudnia 2020 o 15:08
Trusia - mniejsze zło, czyli Bajardo. Natomiast w dość nieodległej perspektywie będą wracać na praską stronę i przechodzą mnie dreszcze na samą myśl  😂, szczególnie po likwidacji Dobrzyńca.
Co do terenów bajardowsko-zielonozakątkowych, to ja akurat na spacerach się nie nudzę, bo zawsze właduję się w jakieś bagno  😂. Natomiast na porządne wygalopowanie jednak proste nad kanałkiem są za krótkie dla mnie, potrzebuję pojechać dobre parę kilometrów. Nie nadają się też szczególnie do cwałowania. Pewnie zależy komu co potrzebne 😉. 
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: wruda dnia 01 grudnia 2020 o 15:02
equi.dream - dzięki. Ale rozumiem, że wersja "miękka" jest giętka? Czy to po prostu plastik obszyty skórą? Czy miałaś je w ręku może i wiesz jak mocno je można zgiąć? Czy to raczej takie super flexi czy jak klasyczne czarne gumowe 😉?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: wruda dnia 01 grudnia 2020 o 11:46
patrycjasz - nie sądzę żeby udało Ci się coś takiego znaleźć, ale jeśli tak, to dołączam do prośby Trusi, żebyś się podzieliła tą wiedzą 😉.
Bajardo odpada cenowo (1650) i padokowo - zasadniczo padokowanie tylko do obiadu.
Zielony Zakątek i Bajardo są też problematyczne z powodu terenów - do lasu trzeba jechać spory kawałek, bliskie tereny są bardzo słabe, szczególnie jeśli ma się potrzebę dobrego wygalopowania konia, a nie pospacerowania po okolicy.
Z Lidera i Liderówki można pojechać nad Wisłę, ale nie stałam w żadnej z tych stajni więc nie wiem nic o warunkach.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: wruda dnia 01 grudnia 2020 o 11:39
Czy ktoś z was używa skórzanego Berisa? Potrzebuję informacji od kogoś, kto miał je w ręku, bo na stronie jednego sklepu jest opisane jako wędzidło z plastikową wkładką  🤔 a w innym są do wyboru 2 wersje: twarde i miękkie. Więc nie kapuję już zupełnie o co chodzi 😉. Idę dziś do sklepu oglądać wszelkie gumy, ale nie mają na ten moment skóry, a zależałoby mi na tym, żeby też mieć pojęcie o skórze zanim wydam grube setki złotych na wędzidło  😂.
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 02 października 2020 o 20:36
keirashara - jeśli było tak hardcorowo to sędzia powinien przerwać zawody/zrobić przerwę. Kodeks postępowania z koniem obowiązuje na wszystkich zawodach. I tak jak pisałam, debiut mojego młodego był w dużym deszczu (nie wiem jaką przyjmujemy definicję ulewy 😉). Twój się spalił, mój 4 letni ogier przeszedł (no wiadomo, bez szału). I tak, wiem, że L to nie GP. Więc zasadniczo nie piszę o tym co się działo na tych zawodach na Służewcu i kto jak jechał (poza 1 uwagą), bo mnie to ani ziębi ani grzeje, każdy ma swój rozum i oczy 😉. Piszę w szerszym kontekście. Byłam np.: świadkiem jak jedna z czołowych zawodniczek poprosiła na zawodach (nie pamiętam czy to było C czy CC) o wyłączenie muzyki, bo jej koń się boi. I wiadomex, że nie będę ciągać konia po ulewie, żeby się przyzwyczaił, po prostu dążę do tego, żeby jednak bardziej ufał mi i zwracał uwagę na mnie. A jak warunki byłyby takie, że koniowi lała by się woda do nosa i uszu, plus burza - to po prostu zrezygnowałabym (ja, osobiście, no może poza IO  😂, ale to mi nie grozi  :hihi🙂.

Tak, GP jest trudne. Ale czasy się zmieniają, poprzeczka jest wyżej. Ulgowo można traktować tych, co się/konia objeżdżają z GP, ale co z resztą?
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wruda dnia 01 października 2020 o 15:45
Perlica - tak, to jest miła odmiana od żywienia wiadrami, też finansowo przyjemniejsza 😉. O Opti wiem, właściwie przez przypadek wyszło z tym dietetykiem z UK, bo pisałam do Saracena, żeby mi coś odnośnie do składu wyjaśnili (a z moich doświadczeń wynika, że jednak najlepiej pisać do producenta) i od razu mi odpisała dietetyczka.
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 01 października 2020 o 08:16
Ogon ogonem, ale np.: brak rytmu i regularności (chociażby w ciągu)... Moim zdaniem deszcz deszczem, burza burzą, to nie ułatwia, ale jak koń dobrze współpracuje z jeźdźcem, to da się to przeżyć. Pierwszy przejazd mojego młodego (wtedy jeszcze ogiera) - deszcz, budki sędziowskie w samochodach z odpalonymi silnikami i włączonymi wycieraczkami - fakt, były złe momenty, jedno nieposłuszeństwo, ale zasadniczo jakoś bez tragedii. Z tym, że mój koń jeździ w różnych warunkach - ostatnio ćwiczyłam na nim przejścia w terenie podczas silnego wiatru i miał się skupić na przejściach, a nie na tym, że liście nam latają koło głowy. Więc generalnie to jest moim zdaniem do jakiegoś przepracowania, bo podczas zawodów wiadomo, że może być bardzo różnie. Lepiej być przygotowanym 😉.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wruda dnia 01 października 2020 o 06:43
Perlica - tak, jest w treningu ujeżdżeniowym P/N+ jakieś małe skoki. On jest typowym good-doer. Dostaje dużo dobrej jakości siana. Sieczki je też, żeby nie było, ponad 1 kg dziennie, takiej bardziej kalorycznej. Od jakiegoś tygodnia dostaje jeszcze dodatkowo 0,8 kg owsa dziennie. Mnie też to zaskakuje, bo mój poprzedni koń w treningu N/C żarł prawie 6 kg owsa dziennie (no ale też był słusznej postury - 182 cm) + jeszcze inne rzeczy. Młody żyje chyba miłością albo energią z kosmosu  😂. Energię do roboty też ma. Taka zagadka metaboliczna  🤣
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wruda dnia 30 września 2020 o 19:39
donkeyboy - dawałam koniowi Baileys Performance Balancer no 19, teraz je Saracen Competition fit balancer. Porzuciłam Baileysa przede wszystkim dlatego, że miałam mega problemy z dostawą (miesiąc czekania...). Z Saracena jestem zadowolona, koń jeszcze bardziej, wyżera go nawet przed marchewką, a to już naprawdę o czymś świadczy 😉. Koń jedzie na 0,6 kg balancera dziennie i sieczce, świeci się jak wyglansowany, kopyta tip top i generalnie jestem wreszcie zadowolona z paszy 😉. Ustalałam dietę z dietetykiem Saracena (z UK) i też mi się podoba ta współpraca. Mój koń dostaje jeszcze Recovery Mash Saracena, szczególnie w gorące dni albo po większym wysiłku. Baileys to klasyczny granulat, Saracen to "ładne" musli, więc zależy kto co lubi. Baileysa koń też jadł, ale Saracen (jak na moje oko 😉) mu bardziej smakuje.
kuć czy nie kuć?
autor: wruda dnia 21 września 2020 o 09:22
Czy ktoś z was ma a) doświadczenie z podkowami plastikowymi Duplo, b) kuł tylko na tył?

Mam złożony problem z moim koniem - ze względów weterynaryjnych (ale nie chodzi o trzeszczki ani żadne zwyrodnienia) mamy zalecone kucie na tył, tak żeby odciążyć nieco przód kopyta.
Konsultowałam to z kilkoma wetami i kowalami, zasadniczo nic super konkretnego nie uzyskałam, ale te osoby, które uważam, że mają największe pojęcie w temacie, jednak zalecają to kucie.

Generalnie dla mnie najlepiej by było żeby koń chodził boso. Ma dobre kopyta, nie ma obecnie dużych obciążeń. Rozczyszcza go osoba, która robi to świetnie (ale nie kuje  🙁) i bardzo punktualnie.
Koń miał epizod kucia na przody (3 razy), ale byłam mega niezadowolona. Po pierwsze ciągłe problemy z umawianiem się z kowalem powodowały, że terminy były przewalane i to sporo, a mój koń wymaga korekty nawet co 3-4 tygodnie (szybko mu rosną kopyta, a latem to już w ogóle w oczach  😀 ). Piętki mu podjechały do przodu, porobiły się mega flary, zasadniczo padaka.

No ale jak mus to mus. Żeby jakoś ograniczyć niedogodności związane z kuciem zastanawiam się czy w ogóle da się okuć konia tylko na tył  (boję się, że to może mu jakoś zaburzyć równowagę tył-przód). Chcę plastiki (Duplo), bo wolałabym żeby koń jednak wychodził na padok z innymi końmi. Do tego plastiki lepiej jednak (chyba?) pracują z kopytem. Nie będę ich kleić tylko przybijać. Model okrągły, z podparciem strzałki, bo mój koń ma trochę  miękkie pęciny na tyłach i nie chcę żeby obciążał za bardzo ścięgna. Buty też rozważałam, ale lepiej by było jednak gdyby koń miał coś na kopycie cały czas.

Co o tym myślicie?  Aha, żeby nie było - rozmawiałam też z Magdą Senderską, która sprzedaje Duplo .
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: wruda dnia 20 września 2020 o 19:04
Hermes - zawieść na Służewiec do dr Samsela.
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 08 września 2020 o 07:19
ententa - o to, to. Połowa par nie zrobiła 60% w seniorach. To naprawdę nie świadczy za dobrze - no właśnie o czym 😉?
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 01 września 2020 o 15:20
Chesall - dzięki wielkie. :kwiatek:
Kącik Ujeżdżenia
autor: wruda dnia 01 września 2020 o 07:28
Czy w Polsce jest jakiś dobry trener od klasycznego ujeżdżenia? Chodzi mi o kogoś w stylu lokalnego Manolo Mendeza 😉. Jeśli ta osoba stacjonowałaby w okolicach Warszawy albo dojeżdżała do Warszawy to w ogóle byłby miodzio.
kastracja
autor: wruda dnia 27 sierpnia 2020 o 19:20
Służewiec - jest dobry chirurg i są osoby do zajmowania się końmi. O Treli też słyszałam dużo dobrego, ale osobiście korzystam ze Służewca i tylko o tej klinice mogę coś powiedzieć z własnych doświadczeń. Trzeba zadzwonić i spytać czy przyjmą w ogóle wnętra w najbliższym czasie, bo jak byłam tam tydzień temu to mieli jakiś nawał przypadków.
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: wruda dnia 27 sierpnia 2020 o 14:20
Popieram - dr Buch-Kupczyk, Saklaviwet, jest super.
Pomoc dla Ani - właścicielki Egista
autor: wruda dnia 27 sierpnia 2020 o 13:34
No jasne. Dlatego dobrze by było gdyby została wyjaśniona.
Pomoc dla Ani - właścicielki Egista
autor: wruda dnia 27 sierpnia 2020 o 13:28
espana - dlatego trzeba poczekać na info od prokuratury dalsze, a nie spekulować. [edit] wkleiłam link, bo napisałaś o zdjęciu Egista, że "to nie jest rana wylotowa". Informacje o kanałach i energii kinetycznej nie obalają faktu, że rana wylotowa może tak wyglądać (BTW ludzie o mocnych nerwach mogą sobie pogrzebać w Google i sami pooglądać to i owo...).
Pomoc dla Ani - właścicielki Egista
autor: wruda dnia 27 sierpnia 2020 o 13:20
Bardzo ciekawa dyskusja...
Sprawdziłam tylko jedną rzecz, czy rana wylotowa może tak wyglądać jak u Egista. Jak najbardziej, voila (wierzę, że myśliwy wiedział co pisze podpisując to "exit wound"😉. Myślę więc, że trzeba poczekać na więcej informacji z prokuratury.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: wruda dnia 25 sierpnia 2020 o 11:55
Gillian - może warto spytać w jakimś sklepie dużym, który handluje paszami? Niestety już nie karmię Gastro, ale bardzo sobie chwaliłam, koń też pochłaniał, ale to był raczej typ mało wybredny. Ciekawe, że dystrybutor nie odpisuje, mi odpisywali sprawnie, może urlop?
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: wruda dnia 25 sierpnia 2020 o 11:49
siwaa - Salon Koński Świat ma darmową wysyłkę od 99 zł