to opowiem moją historię.
co prawda konik nie był mój,ale to bardzo,bardzo go kochałam ..
tak więc zaczęłam jeźzić do pewnej,nowej stajni.
tam niestety był tylko jeden konik do jazdy ,ledwo ujeżdzony trzy latek. nazywał się Lotar. był ślicznym,bułanym kucem i straszliwie kochanym. nigdy nie spotkałam się z koniem tak tolerancyjny,tak otwartym na wszystko co nowe. był poprostu przekochany ..
zaczęliśmy wspołpracę. na początku było ciężko - z mojej winy. starałam się,lecz poprostu nie zawsze dawałam radę,wtedy jeździłam tak średnio,bardzo średnio. nie umiałam galopować zresztą.. do tego sprzęt miałyśmy koszmarny. za duże ogłowie,siodło nie dopasowane .. z siodła kompletnie zrezygnowałam,zresztą nie mialo strzemion więc co to za jakaś 'prawdziwa' jazda w siodle. no ale z ogloiwa nie mialam jak zrezygnowac .. po jakimś czasie uprosiłam właściciela ,żeby zmienił mu wędzidło na mniejsze. noi zmienił. ogólnie jeździlo mi sie swietnie. co prawda ja siedziałam jak dupa najgorsza,ale konik był cudowny .. w koncu zaczęlismy wyjezdzac w teren.. kazdy teren pamiętam minutę w minutę. pamiętam nasze scieżki .. wszystko.
raz mnie poniósł,to był dopiero cwał! pamiętam,że wtedy akurat jechałam w siodle,w podwniniętych getrach i butach kompletnie nie na konie. wtedy aż but mi spadł i szukałyśmy go z koleżanką pół godziny. co do poniesienia to wgl nie wiedziałam jak go zatrzymac ,w koncu WBREW sobie szarpęłam za wodze,bo nie mialam innego wyjscia,noi jakoś tam sie zatrzynalismy. pamiętam ze do konca terenu szedł jak baranek. bylo coraz lepiej,wspólne plany na przyszlośc.. a tu nagle wiadomośc : Magda wiesz,Lotara chyba sprzedają. najpierw to we mnie wogóle nie uderzylo. pomysłalam - trudno. lecz po jakimś miesiącu odczułam jak strasznie za nim tęsknię .. do teraz jest to takie dziwne ukłucie w sercu jak o nim myśle, często też jak pomyślę o nim chce mi się płakać. tak wiele z nim przezyalam,byłam taką ciamajgą a on był dla mnie tak wyrozumiały. tego sie nie da opisać. sądzę,że takiego konia spotyka się tylko raz w życiu. 😕
Kilka jedynych wspomnień jakimi są zdjęcia;