8-9 listopada. http://pzj.pl/modules/news/article.php?storyid=2422

Krakusy i Krakuski!🙂
czy ktoś z Was jedzie na seminarium z Heuschmannem w Wawie? Oferuję transport samochodowy na miejsce! jak coś to pisać

maison, ja cały czas szukam chętnych w krk, zeby sprowadzić Roberta Kukułkę, piszesz się?

jakby ktoś słyszał, że ktoraś stajnia w okolicach Krakowa poszukuje do pracy instruktora rekreacji/instruktora szkolenia podstawowego to dajcie znać🙂

Wojtek Kujawski ma cyfrowe RTG również i jeśli chodzi o mnie to ja jemu ufam najbardziej.

Cześć, mam taki temat dla chętnych do treningów skokowych w okolicach Krakowa.
Od 2 lat obserwuję jednegno trenera tj. Roberta Kukułkę i w tym roku odbyłam kilka treningów pod jego okiem, niestety trener mieszka w Jaśle i mogę z nim jeździć jedynie kiedy przyjeżdżam w te strony na zawody. Pytanie jest do Was: byłby ktoś chętny do treningów skokowych? Ponieważ jeśli zbiore chociaż 5 jeźdców na jeden dzień dojedzie on do Krakowa. P. Robert jest osobą o naprawdę dużym pojęciu na temat jeździectwa, treningi pod jego okiem dają bardzo dużo, poza tym należy do tych trenerów, którzy potrafią wsiąść na konia i zaprezentować o co chodzi konkretnie. Do tej pory żaden trener z Krakowa nie powiedział mi tyle ile p.  Robert. Poza tym jest to zawodnik z lat 80-tych, jest synem dyrektora dawnej Zawady, startował wielokrotnie w mistrzostwach Polski, potęgach skoku i imprezach wysokiej rangi. Także jakby ktoś miał ochotę bardzo proszę dajcie znać.

Cześć, mam taki temat dla chętnych do treningów skokowych w okolicach Krakowa.
Od 2 lat obserwuję jednegno trenera tj. Roberta Kukułkę i w tym roku odbyłam kilka treningów pod jego okiem, niestety trener mieszka w Jaśle i mogę z nim jeździć jedynie kiedy przyjeżdżam w te strony na zawody. Pytanie jest do Was: byłby ktoś chętny do treningów skokowych? Ponieważ jeśli zbiore chociaż 5 jeźdców na jeden dzień dojedzie on do Krakowa. P. Robert jest osobą o naprawdę dużym pojęciu na temat jeździectwa, treningi pod jego okiem dają bardzo dużo, poza tym należy do tych trenerów, którzy potrafią wsiąść na konia i zaprezentować o co chodzi konkretnie. Do tej pory żaden trener z Krakowa nie powiedział mi tyle ile p.  Robert. Poza tym jest to zawodnik z lat 80-tych, jest synem dyrektora dawnej Zawady, startował wielokrotnie w mistrzostwach Polski, potęgach skoku i imprezach wysokiej rangi. Także jakby ktoś miał ochotę bardzo proszę dajcie znać.

Nestor, wybacz ale kompletnie nie rozumiem Twojego powyższego przekazu....😀 co Ci się nie podoba?

krótszą? tj. co muszą robić? i od kiedy liczy się zawodnik jako senior?

kurcze, to ja nie wiem. Czy Twój lekarz robi wykroczenie, że ci na "pałę" wystawia, czy w Krakowie nas naciągają.... nie mam pojęcia. Badania potrzebuję na zawody i na kurs szkolenia podstawowego...;/ więc przyjdzie wyrzucić trochę.

no nic, na razie znalazłam sportowego za 140zl, ale koleżanka mówi, że poda mi do lekarza za 60 zł +badania=może wyjdzie 200, zamiast 280
no i laryngolog i okulista są ważni przez 2 lata

i po pół roku całą szopkę i 280zl znów trzeba wywalić?

i jak długo są one ważne? ja teoretycznie mogę mieć te badania wykonane nieodpłatnie(poniżej 24 roku zycia), ale to jakiś absurd z terminami jest. Laryngolog, okulista i inne takie.....a nałazić się chyba trzebaby z 3 miechy.

to jak to jest z tymi badaniami? niektórzy lekarze nie wymagają tych wszystkich laryngologów etc. a innni tak? czy ktoś zna lekarza w krakowie, który wypisze takie zaświadczenie bez wydawania na to 300zl?

Cariotka, to o podwyżce to o nas?😉 to pół-plotka😀 tzn. nowe boksy, które jak mówi p. Władek "są w innym standardzie" będą kosztować 550zl. Natomiast konie, które stoją teraz za 450zl zostają w tej cenie. W cenie 450 jest super wyżywienie wg. ścisłych zaleceń, padokowanie na 5 ha, codzienne sprzątanie, ujeżdzalnia ziemista, ale regularnie bronowana wyrównywana i ogólnie gotowa do skoków, siodlarnia, ogrzewana świetlica, przeszkody, dodatkowe zabiegi dla koni też właściciel chętnie i nieodpłatnie wykonuje.

Borek Szlachecki u p. Cyganika. Powstają właśnie dwa dodatkowe pół-angielskie boksy🙂 jak przychodziłam były 4 konie, potem paru znajomych przyjechało i aktualnie stajnia pełna-9koni i nikt nie myśli o wyprowadzce😀

poza tym, wcale nie jest albo tanio albo dobrze. Stałam w stajni za 900zl i było do d....., a teraz stoję w stajni za 450zl i prócz braku hali nie wyobrażam sobie lepszej stajni, także ostrożnie z tymi kryteriami "tanio=źle; drogo=dobrze"

tutaj to bym w ogóle uważała, bo to doniesienie przechodnia pewnie. Pewnie dostał dwa cięcia batem, w nadziei na to, że się zbierze z asfaltu i  że to chwilowe omdlenie, a ludzie mogli przesadzić. Sama kiedyś byłam świadkiem sytuacji w której wet zaczął okładać konia batem-koń miał pęknietą miednicę i leżał, praktycznie nadawał się do odstrzału, szefowa nie zgodziła się na uśpienie. Priorytetem było podniesienie go z podłogi, wet okładał go batem, żeby adrenalina zaćmiła ból-koń wstał, dostał kroplówki i z krzywym zadem żyje do dzisiaj. Czasem bat będzie pierwsza reakcją do ocucenia konia. Znam tego bryczkarza, może nie jest ideałem, ale o znęcanie bym go nie podejrzewała. Ten koń się źle poczuł kolo 17, więc zdecydowano wracać do domu, niestety brakło 2 km;/ coż, wiadomo głupotą jest wyjeżdzanie na koniu , który byl odstawiony i karmiony pewnie z 8kg owsa dziennie, od razu na cięzki dzień na Rynek;/

nie wiem dokładnie co się stało z tym koniem, ale wydaje mi się, że zaniedbanie nie do końca wyniknęło z wyczerpania, czy przetrenowania tego konia. Owy koń kulał jakiś czas temu, nie widziałam go w rynku przynajmniej tydzień, a wczoraj był ruch na rynku bardzo duży i mógł dostać mięsniochwatu (konie bryczkarskie są strasznie dopasione, bo klienci to lubią). Nie znam sprawy dokładnie, nie chcę bronić czy oskarżać bryczkarza. Ja wczoraj także byłam z końmi na dorożce, poiliśmy konie z każdym kursem po połowie wiaderka odstanej wody i nawet się nie spociły.

Phyhy, Wiola tę stajnię prowadzi jedna osoba i określenie "oszołomstwo" nie mija się wiele z prawdą. Faktycznie niemiłe zaliczenie do tego osób stacjonujących, bo większość to rzeczywiście mili ludzie🙂

łania, ja niedawno tarnikowałam zębiszcza u Kujawskiego i byłam super zadowolona. Bez głupiego jasia, ręcznie, koń nic się nie zestresował. 30 zł.

to wg tych kryteriow:
nic nikomu nie podkradliśmy
nie naraziłam właściciela na straty finansowe
hmm, sytuacja delikatnie rzecz ujmując, była napięta znacznie wcześnie i później po moim odejściu, ale ja po 2 miesiacach napiecia faktycznie mogłam podgrzewać
nie mam spieć z innymi stajniami
nie zaniedbuję swojego konia, byłam u niego niemal codziennie (miedzy innymi poto zeby mieć pewność, że dostał na kolację owies)
więc raczej nie uważam się za złego pensjonariusza.

NIE BEDZIE BODZANOWA W TYM WATKU!!! NIE I KONIEC.
wasze imiona zostana usuniete, bo jak mniemam nie zostala ta sprawa rozwiazana w sadzie, a co za tym idzie nie udowodniono wam nieuczciwosci.
no dobra, wiem, że jest z tym kwas, ale w takim razie nie chcę, żeby takie dokładnie opisujące nieprawdziwą sytuację posty były zamieszczane w tym wątku, jeśli ja nie mogę się wypowiedzieć.

oj tam, oj tam😉 tak tylko..... nie będziemy wchodzić w szczegóły.

ja bym dała dużo, żeby nie trafić nigdy do tej stajni w Bodzanowie😀 niestety mam samochód i miałam pech kiedyś tam dojechać;/

o cennik.... to trochę problematyczna rzecz u niego😀 ogólnie bierze 60 zł za struganie i 140zl za kucie jak tylko na przody. No ale, jakt teraz stoimy ponad 50km od jego domu i w drodze do stajni mamy korki, to ostatnio brał po 70zł, więc to trzeba z nim ustalać🙂
tel: 606 717 778

co do kowala Sterny to jest jedyny kowal, z którego jestem ewidentnie niezadowolona. Pomijąc fakt, że mój koń gubił podkowy co tydzień po jego kuciu, to po miesiącu zaczęły mu wrastać strzałki w podkowę (tak wyjątkowo ciekawe zjawisko). Okuł mi konia raz i nigdy więcej nie chce go widzieć przy kopytach mojego konia. Człowiek bardzo miły i fakt-przyjeżdżał szybko, żeby ponownie przybić podkowę, no ale masakra. Ponad to widziałam dwa konie, które robił długo i poprowadził im kopyta tak, że jak miały wydziegciowane to na betonie zostawał odcisk wyłącznie strzałki, a nie reszty kopyta, więc konie dosłownie na strzałkach chodziły;//// szok, teraz i te konie zmieniły kowala i nowy kowal probuje je wyprowadzić.
Kiedyś kuł mi Artek Wójcik-super zadowolona byłam, tylko te terminy jego;/, teraz Andrzej Kisiel mi struga, a w sezonie kuje i też jest wszystko w jaknajlepszym porządku, a mimo, że nie zajmuje się korekcyjnym kuciem, to krzywe kopytko mojego Domisia, powoli, ale systematycznie prostuje.
pzdr!

ja po dwoch dniach przerwy chciałam jechać do szkodników, ale ta wichura i deszcz zniechęciły mnie kompletnie. Koszmar, u nas konie też w boksach zostały.....

no tak, jak już Luśka wspomniała, w `Trzyciążu stoją dwie znajome nam arabki i dziewczyny są zachwycone. Konie padokowane zgodnie z zaleceniami, czysto, wszystko jest robione na czas, brak jakiegokolwiek tłoku. Cena jest zaporowa, ale jeśli ktoś ma araba może wynegocjować taniej jak zrobiły to w.w. dziewczyny. Cena-fakt jak dla mnie zaporowa🙂

no mogę, owijka nie jest tylko skorupką jak ochraniacze (niektóre), ale stabilizuje ścięgno i jest to uzasadnione jeśli jest ono narażone na duże przeciążenia, natomiast kiedy jedziemy sobie poczłapać kłusem czy galopem bez szaleństw, zwrotów etc. to nie są one potrzebne. Ściegno nie jest w owijce stymulowane do pracy i staje się słabsze (zapytajcie jakiegokolwiek weta). To samo dzieje się z ludźmi, którzy noszą mocne frotki na nadgarstkach, ochraniacze na kolanach czy nawet stabilizatory, taki staw/ścięgno przestaje pracować jak powinno.
A co do "ubliżania"-syynek wam nie ubliżył wyraził swoje zdanie, a to wy to zdanie wyśmiewacie i szydzicie, miedzy innymi dlatwgo denerwują mnie szmatocholicy😀

No każdy wydaje pieniądze na co chce. Ale innych może wkurzać próba wciągania w szmatocholizm innych osób, a jak się zdarzy taka szmatocholiczka w stajni, to najczęściej zaraża tym 15letnie dziewczynki i główynym tematem i problemem robi się to, która jaki ma czaprak. Jest to dość upierdliwe no i dla mnie pozbawia konia jego dumy i elegnacji takie przebieranie go jak kukłę, nie mówiąc o tym, że owijki używane za często rozleniwiają ścięgna i robią się problemy.

ja znam Paczółtowice z lepszej strony, hyhy w sensie ja nawet u owego rzeczonego pedofila Russela jeździłam i było naprawdę spoko. To były początki mojego pobytu w Krakowie (jeszcze przed importem mojego konisia) i czułam się dobrze w tej stajni. A Russela nawet bardzo lubiłam (ale miałam powyzej 18 lat😉)

No w ogóle krótkie otwarcie stajni jest kiepskie, bo ja chce mieć prawo zobaczenia mojego zwierzaka kiedy chcę to jest a. ale b. mamy swoje zajęcia i nie zawsze zdążymy się wyrobić tak, żeby trening skończyć o 20, a to wywoluję dużo rzadsze przyjeżdżanie do koni i nieregularność treningów.
chociaż przyznam, ze co do Bodzanowa to jak parę razy zlaliśmy awanturę natalii i po prostu nie zsiedliśmy z koni przed 20, to w końcu odpuściła i coraz rzadziej nas ganiała z zegarkiem😀

.

a czemu Włosan miałby nie działać? Działa i ma się dobrze, dokupili kilka koni, więc chyba dobrze im idzie🙂 w sumie mogę polecić tą stajnię, aktualna instruktorka musi być całkiem niezła (prowadzę teraz jazdy dziewczynie, którą wcześniej prowadziła włosaniowska instruktorka i widzę znaczny postęp). Poza nieco chimerycznym właścicielem stajnia jest ok:]

Agata od Cześka w Łyczance też może wiedzieć-regularnie goli konia. Jest dość aktywną forumowiczką🙂

Tak, Triolet wypowiada się jak zwykle na podstawie zasłyszanych wiadomości, ponieważ sama w stajni bywa bardzo rzadko. Na szczęście koń ma się już dobrze, a co do pogryzień dysponuję zdjeciami, które o tym świadczą. Z żadnej stajni do tej pory nie wynosiłam się z awanturą, ale to co działo się w Bodzanowie naprawdę przechodziło pojęcie. Co do moich stajni to stałam w jednej stajni 14 lat, a w drugiej 7 miesiecy z powodu rozszerzenia przez stajnie rekreacji, ale jesteśmy zapraszani przez właścicieli stajni zarówno na imprezy jak i do postawienia tam koni.
I nie jest przypadkiem, ze w przciagu miesiaca 8 koni złożyło wypowiedzenia i jak wiemy 5 koni odeszło z dużymi nieprzyjemnościami, a pozostałe 3 też miały zastrzeżenia.
a i to bardzo ciekawe, że Triolet wie skąd się wzięła robaczyca.... bo z naszymi konmi w krotkim okresie przyszlo 8 koni, a 13 było w stajni, więc to mało jasne, który z końmi miał robaki (bo nasze konie również były regularnie odrobaczane jak i wasze).
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] jak wyzej. off topic.

Cześć,
Jeśli ktoś szuka fajnego, niedrogiego miejsca dla konia to jest wolny boks w stajni w Borku Szlacheckim. Właściciel jest niesamowity, bardzo troszczy się o konie. Miesiąc temu wprowadziliśmy jednego konia, teraz drugiego. Jeden z koni był naprawdę w kiepskim stanie po pobycie w Bodzanowie-był chudy, pogryziony i nerwowy, teraz po miesiącu super odżył, uspokoił się i naprawde przyyytył. Pan daje koniom jeść 3 razy dziennie-zgodnie z zaleceniami plus podrzuca im co jakiś czas zielonkę. Konie cały dzień przebywają na padoku (prócz deszczy i upałów). Boksy są sprzątane codziennie. Jest to przydomowa stajnia, nie ma w niej luksusów-ujeżdzalnia trawiasta z kilkoma przeszkodami, tereny-pierwszy raz widzę takie w Krakowie, są miejsca gdzie konie po prostu wymiękają i mają minę "może już przejdźmy do kłusa?". Warunki dla koni są super, zaplecze dla jeźdźców-dobre, ale ja po wizycie w Bodzanowie już wiem, że nie jest istotna hala i wylizana stajnia, skoro koń zamienił się w nerwusa i zapadł w siebie. Także polecam serdecznie informacje szczegółowe proszę priv.

chętnie te towarzyskie, mamy z Grześkiem niedaleko do Facimiechu!🙂 czekamy na programy!

jasne, że był. I prawdopodobnie tak, inne też miały, tylko, że jego organizm był słabszy i gorzej to zniósł. Do tego w Bodzanowie jest sporo koni, które praktycznie nie pracują, więc trudno, żeby były chude... problem z chudością był u koni, które regularnie chodzą. Konie Natalii, konie Triolet praktycznie nie pracują pod siodłem, więc dobrze wyglądają, a do tego są długo w stadzie i dobrze sobie w nim radzą. Natomiast na koniach pracujących regularnie, niestety znać było mocno zbyt mała ilość paszy. (moim zdaniem, jest to kwestia za małej ilości siana i tego, że dostają je raz dziennie co sama powiedziała nam włascicielka-tak też żałujemy, ze tego nie nagraliśmy...😀)

fruu.