LaLiberia

Konto zarejstrowane: 05 września 2010
Ostatnio online: 18 grudnia 2022 o 12:03
Camaro, Galanto, Toskano, Lusitano😉
As long as there are slaughterhouses... there will be battlefields.

Najnowsze posty użytkownika:

Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: LaLiberia dnia 24 marca 2014 o 22:51
Nie powinny być, fakt. Ale są. Ja takich ogłoszeń nie brałabym nawet na poważnie.
Ja nie mówię, że mnie to nie razi, bo razi bardzo. Ale niestety też nie dziwi.

http://allegro.pl/sprzedam-konie-pod-siodlo-i-zaprzegu-rozne-i4077228506.html
Chce ktoś freza za 2500 zł?



Ja kupiłam od niego konia i wiem w jakich warunkach stały inne..
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: LaLiberia dnia 06 grudnia 2013 o 20:07
Polecam sprzedające: KAMILA25 i WERAKONIE . Szybka, sprawna transakcja z uśmiechem na twarzy.
Polecam również przesympatyczną dziewczynę, z którą robiłam wymianę: KARMELEK1700. ŚWIETNA po prostu 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: LaLiberia dnia 26 listopada 2013 o 19:38
Evson, ogrzanie w ręku wystarczy 🙂 Ewentualnie jak masz dostęp do ciepłej wody, można rozgrzać pod wodą.

A ja znalazłam taką perełkę w jakiejś starej galerii z zawodów:





Miejmy nadzieję, że wycofano z zawodów pannę no albo przynajmniej uświadomiono ni naprawiono szkody.. Co się dzieje z tym światem?!
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Cytowanie zdjęć
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: LaLiberia dnia 15 października 2013 o 00:05
http://tablica.pl/oferta/wielblad-ID3FcuF.html 
Chyba nic mnie już nie zdziwi...
😀


My też mamy wielbłąda, to chyba powoli nic nietypowego? Cyrk też ma, O! Tylko nasz nie tak ogarnięty...;/
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: LaLiberia dnia 18 kwietnia 2012 o 12:46
Chciałam po przerwie wrócić do jazdy ale widzę, że coraz trudniej znaleźć miejsce, gdzie można się czegoś wartościowego nauczyć.
Dziewczyny czy może któraś z Was prowadzi jakoś prywatnie jazdy? (Np ostatnio widziałam ogłoszenie od pani, która na własnych koniach uczy i o coś w tym stylu pytam) Bo myślę, że z Waszym podejściem jazdy byłyby milion razy bardziej wartościowe niż szkółkowe.  😉
Bo ja np sama już nie wiem co robić, w stajniach, w których jeździłam spotykałam raczej podejście 'przydziesz, przejedziesz się i pójdziesz'.
Może trochę inaczej było w stajni SGGW ale teraz też się tam pozmieniało i nie wiem czego mogę się spodziewać poza tym smutno mi tam teraz wracać.




Zapraszam Cię do nas na Białołęke. Nie prowadzimy zastępów, konie i kuce w różnym stopniu zaawansowania, raczej ambitna, powiedziałabym, rekreacja, no i sport.  Więcej na PW.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: LaLiberia dnia 06 maja 2011 o 18:18
W czym mam się opanować?! Czy napisałam coś co kogoś uraziło? Szczerze wątpię.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: LaLiberia dnia 04 maja 2011 o 22:04
LaLiberia, pewnie z powodow o ktorych juz tutaj dyskutowano.



Czyli?!  Bo z tego co pamiętam,  była negatywna opinia panny, która ma zakaz wstępu na teren stajni 🤔 (zresztą pewnie dlatego negatywna) ??!
Mohorta nie ma dwóch wolnych miejsc, a z tego co mi wiadomo tylko jedno. Poza tym mają osobną ogiernię, place do biegania, pastwiska.  ?  !
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: LaLiberia dnia 03 maja 2011 o 19:22
BRZOZA ->  Dlaczego tak szczególnie nie polecasz Mohorty?  🤔
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: LaLiberia dnia 18 marca 2011 o 21:53
Bjooork - stałaś u P. Maćka???
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: LaLiberia dnia 15 września 2010 o 13:51
Teodora - regularnie korzystam z usług Pana Adama- na wielu swoich koniach, kutych i rozczyszczanych. jeden z nielicznych, który ma pojęcie i z którym można porozmawiać, nie jest zadufany w sobie jak większość kowali, spokojny, dobry sprzęt i podejście. Robię z Nim od młodziaków ogierów, po staruszków na emeryturze. Więcej na priv
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: LaLiberia dnia 05 września 2010 o 01:24
Witam wszystkich.. Na samym wstępie dodam, że data mojej rejestracji nie ma za wiele wspólnego z tą całą, nie powiem, dosyć śmieszną dyskusją na temat stajni na Odkrytej.. chociaż to o Niej będę pisać. Jestem instruktorem i z zawodu zootechnikiem (stricte końskim), mam wiele koni w treningu, także jeźdźców i zawodników, więc Moja opinia jest tu zupełnie obiektywna, ponieważ zaufanie  w tym Naszym "mało zadufanym" światku końskim posiadam.
Nie wiem jak było w stajni na Odkrytej lat temu parę, dlatego na ten temat nawet nie mam zamiaru się wypowiadać ani kłócić. Prawdą jest, że zarządca stajni jest osobą wysoko wykwalifikowaną, z dość dużym zapleczem doświadczeń i umiejętności. Właściciel stajni, jak to właściciel stajni-to osoba,(nie "mówię", że w tym przypadku) która podobnie jak większość ma pieniądze, własne konie i zerowe lu znikome umiejętności dot. całej hippiki, więc i uważa, że ma prawo do wszystkiego, dlatego wygalopowywanie ze stajni, uznałabym jako Jego prywatną sprawę i dopóki nie zrobi żadnemu ze swoich koni krzywdy, nie wolno i wręcz nie należy się wtrącać. Tyle na ten temat.
Jeśli chodzi o warunki stajni: dworek z piękną trawą, boksy dla koni średnich rozmiarów, jednak w stajni jest schludnie i na ogół posprzątane.. Jeśli tak nie jest, nie znaczy, że za chwilę nie będzie-każdy ma prawo do "Kitkata"..              Sufit.. hm.. fakt, powinno być wyżej, jeżeli już tak wszyscy wręcz genialnie obeznani w normach unijnych się odzywają.  Pastwiska? Są, nawet mają trawę, proszę uwierzyć na słowo... Są dwa, chociaż nie są o powierzchni 999ha na 1 konia, to spełniają wszelkie normy prawa unijnego. Licząc wszystkie konie i ich masę, powierzchnia, po której się poruszają jest "idealna co do wymiarów".  Typowego "smrodu" nie zauważyłam na terenie stajni; bardzo Mi przykro grzybów, pleśni, roznoszących się mykotoksyn, amoniaku i siarkowodoru w dużym stężeniu również nie zaobserwowałam, a codziennie przebywam na terenie wielu stajni, więc mam prawo się wypowiadać. Jest parę rzeczy, które należałoby zmienić, ale żadna ze stajni nie będzie ucieleśnieniem książek i Naszych idealnych, bajkowych wyobrażeń i proszę się nie przekrzykiwać, bo takie idealne stajnie po prostu nie istnieją. Nigdzie.
Oczernianie siebie nawzajem jest rzeczą naprawdę dziecinną, tworzycie dwie grupy i macie ochotę powyrywać na złość koniom Waszych "forumowiczowych wrogów" włosy z ogona.. Litości.
Stajnia ta jest stajnią naprawdę kameralną, a o taką w okolicach Warszawy łatwo nie jest, coś o tym wiem.. Zatem wstęp nieupoważnionym osobom na teren stajni, radziłabym traktować poważnie, bez złości i ironii- po prostu wstęp mają właściciele pensjonariuszy (3, bo tylu ich aż tam jest), uczniowie na zajęcia z jazdy konnej, obsługa i właściciele stajni. Tyle. Czyli na moje oko całkiem zdrowo. Nie można tam ot wejść i się pokręcić, brama jest zamykana.
Ostatnie: jestem jedną z właścicieli prywatnych, pensjonariuszowych koni. To nie jest już Mój pierwszy koń, którego tam trzymałam. Jeżeli coś zagrażałoby zdrowiu mojego ogiera lub emeryta, na pewno bym tam nie stała, w szczególności, że posiadam konie jeszcze w dwóch innych stajniach. Jeżeli ktoś ma jakieś obiekcje dot. żywienia, ścielenia, padokowania, wystarczy to zgłosić lub porozmawiać, problem natychmiastowo rozwiązany. Nie mam zamiaru wychwalać tej stajni (choć nic nie stałoby na przeszkodzie), ale ponieważ przeczytałam parę zdań, będących zupełnym kłamstwem, nawet niepodobnym do prawdy, musiałam zainterweniować, ponieważ nie oczernia się stajni z własnych pobudek bez przyczyn i sensownego uzasadnienia. Stajnia naprawdę godna polecenia, zatem nie rozumiem tej dyskusji. Jeżeli znajdzię się osoba elokwentna i odważna poza, podkreślam POZA granicami forum, zapraszam na spotkanie, kawę, dla Mnie żaden problem..
UWAGA: stajnia jest i zapewne będzie dalej oczerniana przez pewną znaną Mi (i w wielu innych stajniach) Panią-dokładnie Pannę, ze szczerego serca radziłabym nie sugerować się wypowiedziami osób/osoby, która zostałaby wyrzucona ze stajni ze względu na własne zachowanie, złamanie regulaminu- i jeżeli interesuje to niektórych-złamanie kodeksu postępowania i obcowania z koniem PZJ.


FIN