pani myk

Konto zarejstrowane: 14 października 2010
Ostatnio online: 08 lipca 2022 o 10:42


Najnowsze posty użytkownika:

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 12 kwietnia 2018 o 08:23
Polecałam jakiś czas temu "Ale auta czyli odjazdowe historie samochodowe" dla dzieci 6+, otóż myliłam się 😀iabeł: można wcześniej ! Jest absolutnie genialna i piękna, młoda wciąga nosem od wczoraj i gdyby nie moje protesty czytałybyśmy ciągiem do skończenia. nika 77 dzięki za polecenie bo zmówiłam na tej fali entuzjazmu motoryzacyjnego "Jak zbudować samochód" i "Jak zbudować motocykl" 😜 już się nie mogę doczekać

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 27 marca 2018 o 14:20
nika77 o tej nie znałam sprawdzę  też! dzięki
nerechta moje dzieci są z tych co raczej z oporami jedzą, i tez chętnie by odbiegły odeszły. Nie wiem jak duże masz ciśnienie na jedzenie/jak mało dużo Iga je. Moje jedzą mało/wybiórczo. Na moje warto odpuścić i przeczekać. Ale ustalić też zasady na których najbardziej Ci zależy. U nas jest tak siadamy do stołu razem, zaczynamy jeść razem. jeśli ktoś nie ma ochoty na obiad, ja mówię (do znudzenia) teraz jest czas na obiad, nie chcesz jeść w porządku, ale do stołu siadamy razem, wybierz jedną rzecz na którą masz ochotę. Zjesz to czy to (i tu ograniczony wybór). Jeśli nie chcą siedzą, czasem coś skubną. Po chwili mogą odejść się bawić. Pudełko znam takie klik ale widzę że chwilowo niedostępne, spokojnie znajdziesz coś podobnego w sieci, czasem bywają w tk maxx, skip hop tez ma ale tam chyba jest tylko wewnętrzne pudełko i bez przegródek

edit. Julie i tak super nawet bez czach, też lubię takie nietypowe, wiem że można znaleźć w Polsce spokojnie w takich fajnych wzorach, ale ja raczej nie inwestuje w ubranka bo moje dzieciaki taplają się w błocie wszelakim 🤣

edit.2 jestem ciekawa czy w tek ksiązce by się nie znalazło kilka fajnych sposobów klik, mam tą ogólną i jest fajna tylko właśnie część dla starszych
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 26 marca 2018 o 21:15
nika77 mnie to nic nie cieszy tak jak książki dziecięce 😍 O Rety Przyroda Helka dostanie na urodziny od babci, i od nas Mały atlas Ptaków bo ma obecnie zajawkę na ptaki głownie na pisklęta 😂
A o Uczuciach to chodzi ci o Kasdepke? Gdzieś czytałam, że ona tak na 5-6 lat polecana więc na razie nie mamy. Za to z naszych ostatnich zakupów nam do gustu najbardziej przypadł "Malutki lisek i wielki dzik" i "Kajtek i miś". Fajne też "Mamo nie mogę zasnąć" o wyciszaniu się przed snem, oddychaniu 😁
A no i mamy i Gwiazdkę i Żabkę i zastanawiam się jeszcze nad "W pogoni za życiem" tylko nie wiem czy nie za krótkie już, masz może, fajne?

Julie ale czaderski Ignaś, a sweterek to w zielone czachy? 😜
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 23 marca 2018 o 23:28
nika77 a nie myśleli o pomocy psychologicznej?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 22 marca 2018 o 22:30
KaNie u nas Helka od początku interesowała się książkami, Alek zupełnie nie. Ale te książki zawsze gdzieś tam były. Dostępne nisko. Siłą rzeczy wysłuchiwał jak czytałam Helce, robiąc w tym czasie ofc inne rzeczy. Zaskoczyło jak maił 18 miesięcy chyba, zaczęło się od jednej książki która trafiła w gust (Kto prowadzi) i ruszyło. Ale też musiałam trochę książek pod niego kupić popróbować. Bo te po Helce nie zawsze go interesowały chociaż polubił Elę i Olka bardzo i serię o Babo, Lalo i Bincie. Fajnie też sprawdzały się słowniki obrazkowe u nas akurat  Moja pierwsza Encyklopedia
obrazkowa Kallwejta - średnia graficznie ale akurat tą sobie upodobał. W tej chwili spokojnie słucha dłuższych tekstów np. wszystkie części o bobrze Kastorze, Pan Brumm jedzie pociągiem, czy nawet niektóre książeczki z serii mądra Mysz jeśli temat go interesuje wybitnie. Ja za nimi średnio przepadam ale nie narzekam bo skoro chce słuchać to dla mnie bomba!
Jak Roch nie lubi na razie książek to może warto popróbować co jakiś czas z różnymi np. z okienkami, przesuwaniem, może jakiś temat podpasuje, albo np. duże rozkładówki jak w Ulicy Czereśniowej do pokazywania. U mnie w bibliotece jest rewelacyjny dział dla maluchów i myślę że  w ten sposób można np. próbować nie wydając fortuny.

nika77 o dużą część znamy 😜 nad "A ja nie chcę być księżniczką" się zastanawiam, ale że Helenka w ogóle nie w księżniczkom temacie to nie wiem czy wprowadzać, a jak zbudować smochód to chyba muszę mieć 😁
Z autami kojarzy mi się jeszcze Leśniewskiego Ale Auta czyli odjazdowe historie samochodowe, znacie? Zapisałam sobie na przyszłość bo to chyba tak 6+
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 05 marca 2018 o 12:24
martva jeśli nie musi być koniecznie konik to łoś z ikea jest całkiem spoko, przetestowany na wszelkich salach/kącikach zabaw.
Ale spytam przekornie konsultowałaś czy prezent z rodzicami 😂
Oczywiście na mam na myśli nic złego 😉
W tematyce koni jest też stajnie z melissa&doug, maleństwo prawda że to się nadaje dla 2 latki?

Jeju młodemu wróciły drzemki i mam czasem chwilę żeby do internetu zajrzeć, chociaż mam wyrzuty sumienia że nie ogarniam całego tego "pierdolnika"
Niby tylko dwójka (Szafirowa szacun!) ale notorycznie sama bo mój małż jak nie pracuje do 16-17 pon-czw to go nie ma pt-pon, grrr. Moja mam mnie ostatnio zabiła bo zasugerowała że mam brudno w szufladach w kuchni 😁 tiaaa  jak je otwieram to zamykam oczy heh
nie wiem czy tylko ja jestem taki nie ogar, ale umyłam ostatnio okna wow tylko że są już na nich małe lepkie ślady 😂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 28 lutego 2018 o 22:20
O właśnie naturino miałam zeszły sezon i były fajne i ukochane, upolowane gdzieś w Tk Maxx, a teraz zmówiłam młodemu takie geoxy klik , przyszły i na pierwsze macanie/przymierzanie super bo mają mega giętką podeszwę bardziej niż poprzednie neutrino

Dzionka ja mam przedszkole 7 minut od domu pieszo i na serio wolała bym chyba autem, zawsze (!) lecimy z ozorem do pasa (tzn. ja), chyba prościej mi by było wpakować w auto zawieźć i wrócić. A tak zwykle jest tak że jest 8.10 a ja zaganiam towarzystwo do ubierania, jedno lata w piżamie, jedno w pieluszce i żadne nie chcę się pierwsze ubrać, i się przekomarzają albo bawią w najlepsze, a o 8.30 jest śniadanie i to już ostatni dzwonek żeby być. Dodam, że oboje wstają sami z siebie i nas budzą około7. Jak już ubiorę to wychodzimy, zwykle wracamy się po Przytulankę, albo inne ważne akcesoria bez których przecież wyjść nie można, wózek wytargać z wózkowni dla młodego, no i w drogę, już za bramką Hela jęczy że ma zmęczone nogi 😁
Mi było prościej na początku jak jeszcze Alek dawał się wpakować w nosidło na plecy, teraz jest więcej emocji 😁
W szatni super pełna współpraca, dają sobie buziaka na do widzenia, no ale też nie było nigdy problemu z tym że Helenka nie chce wejść do sali czy płacze przy rozstaniu więc tu ufff
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 25 lutego 2018 o 16:19
Lotnaa trzymaj się jakoś! choroba to chyba najgorszy przypadek dla mamy grrrr
A dziś w ogóle jakiś kijowy dzień odliczam godziny do końca dnia - cały weekend sama do jutra wieczór w sumie, właśnie gramy w domino raz płacze jedno raz drugie a mimo to chcą grać już czwarty raz  😤
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 22 lutego 2018 o 09:18
Pandurska masz całkowitą rację z instrumentami, dzwonki na pewno kupię Matmax, polecane za brzmienie i niedrogie właśnie, bębenek plan toys akurat podobno też spoko brzmi, nie jak zabawkowe instrumenty. Mieliśmy zestaw Janod confetti i rzeczywiście kiepsko brzmiał nawet dla takiego laika jak ja. Ja kompletnie bez wykształcenia/zacięcia muzycznego ale chciała bym dzieciom co nieco zaszczepić. Ale fajnie że Paulinka lubi muzykę/granie 😍

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 22 lutego 2018 o 08:48
Dzionka jeśli nie boi się takich zabawek to ok. Helka w tym wieku chyba by się przestraszyła, co więcej ostatnio u chłopca znajomych przestraszyła się rekina który pożerał autka. Ale może to tylko moje dziecko tak ma 😉A jakiś fajny zestaw duplo albo kolejka drewniana? Wiem to bardziej sztampowe.  Helka z z Alkiem bawią się też super takim garażem dla autek/resoraków  drewnianym. Ma windę która jest hitem wciągają zwierzaki/autka potrafią na prawdę długo - Sarze mogłoby się też spodobać 😀 Widziałam też na grupie Monte bębenek drewniany plan toys do tego Kicia Kocia zakłada zespół muzyczny i myślę że to fajny prezent dla 2 latka. Ja planuje kupić dwa z książkami o muzyce właśnie (dla Heli Co tak pięknie gra) bo ostatnio co dziennie walą w metalowe miski i myślę że bębenki będą łaskawsze da sąsiadów i dla mnie 😀iabeł:

Pandurska oczywiście ze nie każde dziecko musi lubić gry. Myślę, że może to nie jej czas jeszcze, albo nie trafiliście na taką która ją zachwyci. Warto próbować co jakiś czas. Gry są fajnym rodzinnym czasem ale to pewnie sama wiesz, ale też pozwalają wychwycić/ zniwelować trudności z przegrywaniem, pewnością siebie, radzeniem sobie z porażką w takim bezpiecznym rodzinnym świecie. Oswajają z regułami, możemy pokazać dziecku że nie zawsze trzeba się trzymać reguł sztywno, że można je zmieniać jeśli się umówimy na to. Helka dopiero niedawno polubiła chyba od potworów do szafy,  wcześniej bardzo średnio no i musiało być tak jak ona chciała - przestawiała nam pionki, ustalała swoje reguły i po 5 minutach był zazwyczaj koniec gry. Czyli moja tak bliżej 3,5 załapała i jakiekolwiek rozgrywki zaczęły być możliwe wcześniej to jak pisałam, bardziej oswajałam z kostka i taką formą po prostu.


Jejku jak ja zazdroszczę śpiących do 8-9 maluchów. Helka właśnie zawsze ogłaszała dzień 5-6 (bywało wcześniej nawet), teraz przesunęło się na 7 ale to jest jej max i nadal potrafi się trafić 6. Ja nie jestem mega śpiochem ale 6 to jeszcze trochę okrutna dla mnie, może gdybym potrafiła się wyrobić z położeniem się przed 24, nic to wyśpię się kiedyś  😁


edit. O Maleństwo pisałyśmy równocześnie  😉dokładnie też mi się wydaje że może być strach, chyba że chłopiec z tych co nic mu niestraszne  😀 racja kulodrom jeszcze!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 21 lutego 2018 o 07:34
Teraz gramy w Potwory do szafy, Kotka Psotka, Myszki w ogrodzie. Chyba nika77 polecała dzielne myszki i kotobirynt.
Zoo trefl jest też całkiem spoko tylko że tam już normalne kostki.

Sorki ze nie odnoszę się do innych postów ale wpadam na szybko, młody mnie gdzieś ciągnie a młoda strzela fotki 😤
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 20 lutego 2018 o 20:46
Dzionka my na świeżo po urodzinach i największą miłością jest  z serii moja pierwsza gra Haba w ogrodzie, nie myślałam że będzie aż takim powodzeniem się cieszyć, no i jest świetnie zrobiona. Inne fajne : memory SKOGSLIV z ikea (o dziwo młody całkiem nieźle ogarnia, dostali oboje i gramy w trójkę tzn. młody ze mną w parze przeciwko Helci i fajnie się sprawdza), kolejka drewniana (Hela miała a teraz na święta dostali nowe elementy i jest co dziennie w użyciu), puzzle magnetyczne tzw. magnetic book - Alek ma z Alexandra, Helka swoje stare z Janod. Pierwsze są w miarę ok, drugie super. Dostał też nawlekankę i magnetyczny labirynt, no i sporo książek. My też ostatnio na roczek dawaliśmy kuzynce dzieciaków pakiet książek, i myślę ze to też fajny pomysł żeby podrzucić komuś listę książek i on wybierze z tego kilka i podaruje 😍
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 06 lutego 2018 o 14:17
Wczoraj napisałam, że Alek nie śpi w dzień? Nie no nie róbcie tego nigdy. Już godzinę chrapie, czyli czeka mnie wieczór z bąblem do 22 🤬

a jeśli chodzi o rodzeństwo, to fajne wskazówki, ale dla trochę starszych niż moje jednak (ale powoli coś tam działa heh)
klik

Jejku Lotnaa z tego wszystkiego zapomniałam pogratulować, dużo dobrego dla Ciebie i fasolki, no i uściski dla Haneczki, która zostanie starsza siostrą 😅

Dzionka ja też mam zapiski! ale chyba wszystkiego nie spisywałam bo u niej szło lawinowo. Np. jak miała 14 miesięcy był na pewno około 30 słów jak nie więcej  jedne bardzo wyraźnie, inne onomatopeje jeszcze inne trochę zmienione np. kok na kota. Mnie i tak najbardziej rozczulało takie dziecinne paplanie, u dziecka które tak wcześnie mówi właśnie widać jak na dłoni co w główce siedzi, jak sobie myśli i tłumaczy 😍
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 05 lutego 2018 o 16:22
Dzionka Alek zrezygnował jakiś miesiąc temu ostatecznie, jak mu się zdarzy to wojuje wtedy do 22. Helka  ze dwa-trzy miesiące po urodzeniu się Alka czyli oboje w okolicy 2 lat.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 04 lutego 2018 o 22:13
Genia-pigwa ja już nic absolutnie nie planuję, jak to mawia mój mąż jesteśmy w "prawie" komplecie, i to "prawie" dotyczy jakiegoś zwierza (Hela i Alek najchętniej kot, ja i małż pies) 😁

nika77 tak z ciekawości z jakiego fotela ci wyrósł? Ja moja prawie 4-latkę pakuje jeszcze do klippana kissa. Ma już ciasnawo (gabarytowo i wagowo ok- bardziej chodzi o jej wygodę widzę że już jej średnio w nim), ale to dość mały fotel, też rozważam minikida dla niej na zaraz ale chyba cichaczem przed małżonkiem, bo cena go chyba zabije 😁 (chociaż ofc rozumie względy bezpieczeństwa)

Heh dziewczyny ale historie! Mojej etap tyranii przeszedł, jakiś upgrade przeszła. I nawet miała okres: tak mamuniu, oczywiście mamuniu 🤔
Ale za to jak tylko głodna, zmęczona czy źle się gdzieś czuje to ZłOŚĆI się całą sobą. O matko i córko, zachowuje się wtedy koszmarnie, widać że sobie nie radzi, więc obecnie pracujemy nad tym, żeby strat w ludziach nie było 😉

seven ja o Tobie zawsze ciepło myślę, widzę ze idziecie podobnym torem. A co do etapu wkładania do paszczy to u nas też Hela wszystko i długo memlała, Alek wcale chyba że naśladując siostrę, a jej się do teraz zdarza tak sprawdzać różne rzeczy (to chyba dla mnie był najtrudniejszy etap brrr)

Dzionka rewelacyjnie Sara mówi, aż mi się przypomina jak było z Helą 😍 A młody jakieś awangardowe metody nauki ma, nadal pojedyncze słowa, zamiast Hela woła na siostrę lala za to wyraźnie mówi doktor i (G)dańsk 😂

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 25 stycznia 2018 o 17:01
Lotnaa bajkowo! Hania widać ze sobie świetnie radzi w każdej sytuacji 😍
A co znaczy, że z mową nie ma szału? Mi się wydaje , że skoro wokół niej więcej języków to ma prawo później zacząć. Ale tak konkretnie Cię to niepokoi czy na luzie dajesz jej czas?
U nas też szału nie ma (bo ja przyzwyczajona do pełnych zdań w wieku 2 lat) ale chyba mieści się w normie. Podstawowe wyrazy zna, jakieś dziwne typu dach, lis, miś bardzo wyraźnie. Inne po swojemu np. lej - olej, dużo dźwiękonaśladowczych więc ok tylko powoli to idzie wolałabym się lepiej już dogadywać, Hela miałaby też łatwiej.

Julie Alek miał podcinane ale w 3 albo w 4 dobie, i też byłam zła że tak długo bo nie najadał się przez co nie spał i ja też. Po podcięciu zero problemów. Ale to chyba słabo pomocna opinia bo nam od razu w szpitalu zrobili. Czytałam też gdzieś, przy okazji czytania o problemach mowy, że niećwiczone/nieporozciągana podcięte może powodować jakieś problemy artykulacyjne, ale nie wiem gdzie i czy to było wiarygodne źródło 🙄,

Wszystkie zdjęcia świetne, dziewczynki piękne rosną, dzieci gwash niesamowite, energia od nich bije, ale mnie interesuje czy one się dogadują? U nas raz lepiej raz gorzej dlatego jestem taka zainteresowana 😁

Ja mam takie zdjęcie o - ubrani do malowania farbkami więc wybaczcie stare stroje, ale cieszę się bardzo bo młody dostał w spadku po Hel jej rowerek i 4 dni później wygląda to tak



oczywiście już ich zagoniłam do noszenia kasków w domu, bo Helka tak się rozpędza, że już mam wizję jak wpada na młodego który jest jednak mniej sterowny niż na puky wutsch
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 17 stycznia 2018 o 11:04
Lotnaa wszystkiego naj dla Hani 😅
Jakie ona ma już włoski i spinka wygląda mega uroczo 😍 (moja prawie 4 latka nienawidzi niczego we włosach i wiecznie roztrzepana więc trochę zazdroszczę ucywilizowanych fryzur 😉 )
My urodziny Alka robimy w sobotę, a po drodze zaległe szczepienie i modlę się żeby wszystko było ok po drodze bo będzie lipa. na szczęście urodziny bardzo kameralne uff
W ogóle zadziwia mnie ten mały człowiek uczy się jakiś kompletnie nieprzydatnych według mnie słów, a jak chce pić to udaje siorbanie 😁 Hela w jego wieku "czytała książki" i gadała takie zdania że 😜 a tu zupełnie inaczej. Czyli jednak nie zależy to od ilości mówienia do dziecka bo teraz to Alek powinien być wygrany - nie dość że my dużo do niego mówimy to i siostra zalewa go potokiem słów i nawet czasem mu książki opowiada/pokazuje. Ale widzę że seria Słucham i uczę się mówić pomogła trochę mimo że robię ja bardzo nieregularnie a powinno się codziennie. Ciekawa jestem jak będzie u Ciebie Dzionka i czy Helka zacznie mówić równie szybko jak Sara.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 15 stycznia 2018 o 20:28
Tak właśnie te miałam na myśli (Dawno temu i 3000) Hela swego czasu miała na nie straszną fazę, która zbiegła się też z tym że udawała bohaterów książek, bajek. Wyobraźcie sobie miny ludzi kiedy oznajmiała, że jest Kazikiem Plątonogim 😁 😜
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 15 stycznia 2018 o 10:57
Genia-Pigwa sorki że z takim opóźnieniem ale internet ostatni dla mnie nie istniał prawie, już nadrobiłam i jeśli chodzi o książki młody teraz lubi jeszcze oprócz kici koci (okropna grafika brr ale cóż robić wałkujemy), Z serii "Mam przyjaciela" Kolejarza i Strażaka, Mali odkrywcy Pojazdy i ciało Człowieka oraz serię o bobrze Kastorze gównie Kastor majsterkuje, Kastor piecze i Kastor uprawia fasolkę wałkujemy 😁 Oglądamy też nadal Czereśniową i wszystkie części miasteczka Mamoko oraz Rok w Lesie
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 22 grudnia 2017 o 11:26
maleństwo piękne 😜 no i fajny fotograf bo takie naturalne i dziewczęce bardzo!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 19 grudnia 2017 o 14:04
nika77 dzięki już widzę, żę na takie coś to zdecydowanie za wcześnie, ja myślałam o tym




Szalona Jeśli chodzi o wielo to moje są słabe - tzw. chinki i stosowanie jest dość uciążliwe trzeba mocno pilnować żeby nie było przecieków. Dla noworodzia one size w ogóle się nie nadają one pasują tak na 3 miesięczniaka, a newborn drogie dość, trzeba mieć dużo i starczą na 3 miechy. Ale nie jestem ekspertem. Miałam 20 sztuk i to wystarczało na pranie co 2-3 dni, wkłady podwójne. Ale bawiłam się w to jak Helenka była mała od 3 miesiąca zamiennie z jednorazówkami (wyjścia, noc itp.) teraz nie mam zasobów na zajmowanie się tym i tylko czasami zakładam. Najlepiej chyba wejść na forum chustowe (chusty.info) i tam sporo informacji o tym jak i co


Edit. KaNie o właśnie bobolider i pupus bodajże to chinki i podobno właśnie w takich łatwiej o przeciekanie, mnie też to wkurzało! Ale przy jednym spoko jak pilnowałam żeby często zmieniać było ok. Podobno droższe tak nie robią ale nie dane mi było sprawdzić, jednak 60 zł wzwyż za jedną sztukę nie byłam gotowa dać 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 19 grudnia 2017 o 07:11
nika77 balansującą grę mamy delfina z goki jest super. Budowa zamku masz na myśli Camelot jr albo Mądry zamek z Granny? - te mam zapisane jako inspiracja na prezent urodzinowy. Kotobirynt gdzieś mi mignął rzeczywiście fajny się wydaje 😉 zresztą u nas wszystko co ma związek z kotami ma automatycznie +100 punktów, bo koty to Helki słabość, młody lubi z automatu wszystko to co siostra 😁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 18 grudnia 2017 o 21:09
Kurczę napisałm elaborat i wcięło mi posta wrrr

seven Z Haby znam Moja pierwsza gra łowienie rybek. Teraz Alek dostał na mikołajki od znajomych z tej serii W ogrodzie (wersja 2+)  z drewnianymi owocami, ogromną kostką i krukiem i jest szał. W sumie nie spodziewałam się że tak małe dziecko może mieć taką frajdę z gry. Także jakby ktoś szukał prezentu dla dwulatka na święta czy urodziny to polecam bardzo. Każdy dzień niemalże zaczynamy od tej gry bo Heli też się spodobała bardzo.
U znajomych widziałam też Wio koniku (3+) i tez wydawała się bardzo fajna. Ja czaję się jeszcze na Akrobacje słoni Haby, może na urodziny dla młodego.

nika77 o zerknęłam na dzielne myszki i widzę ze u nas też może być hit, zapisuje sobie dzięki!

A propos rodzeństwa to nie wiem czy to reguła ale u nas największy kryzys zaczął się jak młodszy zaczął być mobilny, pojawiły się własne pomysły na zabawy, burzenie, zabieranie i naśladowanie siostry. Z jednej strony się nie dziwię kto by chciał mieć cień. Z drugiej ciężko było patrzeć na bicie i popychanie gdzie jeszcze z tyłu głowy obawa ciężkich uszkodzeń jakich może uświadczyć maluch z ręki starszaka. Tak więc logistyka z dwoma maluchami bywała ciężka to najbardziej wykończył mnie chyba okres kiedy Alek skończył rok do w sumie niedawna. Teraz powoli wychodzimy na prostą (tfu tfu) uczą się dogadywać, owszem biją się ale na szczęście młody nauczył się w końcu oddawać (teraz ma  w domu ksywę kurczak bojowy :hihi🙂, a ja staram się nie interweniować i nie wtrącać w miarę możliwości. I jest dużo lepiej, łapią fajny kontakt momentami, wymyślają wspólne zabawy


Lotnaa może Cię pocieszę ja mam świeżynkę z dziś.  Moja 3,5 latka dawno już nie robiła afer ( jakoś tak z pół roku było co najmniej spokoju) no i wcześniej jakoś częściej w domu niż w miejscach publicznych. A dziś zmiażdżyła system. Musiałam z dwojgiem wyjść bo skończyły się pieluchy a małż wczoraj nie ogarnął tego. No i to był błąd, mogłam sobie darować doprawdy (mam wielo awaryjnie) Zaczęło się już od jakiś mikro spięć w sklepie, widziałam co się święci zaczęłam się spieszyć i bach rozbiłam sobie telefon, więc trochę mi tolerancja spadła, ale jeszcze na luzie przy kasie, wytargałam ze sklepu dwójkę, przy wyjściu młoda zgarnęła jakiś paragon z ziemi i mi go podała a ja nie zrozumiałam o co chodzi i odruchowo kulka i do śmieci. I się zaczęło, bo przecież ona go chciała i on był najważniejszy na świecie 🤔 zdołaliśmy jeszcze dojść do kiosku po drugiej stronie po paczkę (też mogłam sobie darować ciemna masa) i tam już się rozpętało piekło. Ostatecznie wracałam z wypchanym pieluchami koszem w wózku paczką po pachą , Aleksandrem na rękach i drącą się 3 latką w wózku, włożoną do niego też nie po dobroci - no ale iść nie chciała, darła się jak opętana i jeszcze chciała do kosza na śmieci wracać na szczęście nawet w amoku na stop reaguje, bo ruchliwa ulica i niebezpiecznie. Także teges. Ale muszę przyznać że trafili mi się mega empatyczni świadkowie i nikt absolutnie nie zareagował w jakiś niemiły sposób, a jednej Pani prawie się udało przechytrzyć dziecko dała jej plik paragonów ze swojego portfela heh Oczywiście magicznie uspokoiła się pod domem i nawet zaczęła reagować jak człowiek i się dogadałyśmy bo najlepiej to nie wypadło także z mojej strony.
Czy to znaczy że to był taki przyczajony tygrys i teraz będzie rzadziej a bardziej intensywnie? Mamy starszaków?
Widzę jak jej ostatnio mózg paruje, coraz więcej pytań (dziś wieczorem musiałam szczegółowo odpowiadać co to jest zdanie), coraz więcej zauważa sama, może to dlatego przeciążenie systemu nastąpiło 🙇
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 17 grudnia 2017 o 08:46
branka słyszałam że fajne nogi są ale my nie mamy. Hit u nas Potwory do szafy i Kotek Psotek - to kooperacyjna więc jak jest problem z przegrywaniem to super, no i Trzy świnki

Granna Smart Games o tyle fajna że dziecko może bawić się samo 😎. Teraz młoda dostanie gnaj robaczku, Pictureka od Hasbro i Gotowanie od Kapitana Nauki. Znajomi polecali tez Ratuj króliczki.
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: pani myk dnia 15 grudnia 2017 o 13:01
Dziewczyny będzie któraś z was niedługo w ikei?
Potrzebuję huśtawkę do pokoju dzieciaków o taką


nie było by problemu i na luzaku bym kupiła sobie ją sama po nowym roku  ale podobno wycofują i jest po kilka kilkanaście sztuk w sklepie i tyle
ozłocę, zapłacę za kuriera i dorzucę na piwo 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 06 grudnia 2017 o 12:50
Jara całe multum 😁
Stephen Biesty Pociągi
Pociągi książka z okienkami seria sprawdźcie sami
Wielka księga pociągów wyd. Muchomor
Mam przyjaciela kolejarza
to tak na szybko 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 06 grudnia 2017 o 08:57
Dzionka gratulacje ogromne 💘
Tak przy okazji magia revolty zaglądam od czasu do czasu a jak się rodzi nowe revolciątko to mega wzrusz, czy tylko ja mam oczy na mokrym miejscu? 😡
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 22 listopada 2017 o 22:37
maleństwo czasem jest bardzo dorosła i już widzę przebłyski takiego dziecka 4+ no bardziej ogarniętego, a czasem wychodzi z niej co najmniej dwulatek 🙇 no może bez tarzania się po podłożu ale wycie jak kojot ma opanowane do perfekcji 😂
ale na paszczy faktycznie wydoroślała:P
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 22 listopada 2017 o 22:01
maleństwo a proszę bardzo mam takie telefonowe na szybko:







ponieważ Heli jakoś nie po drodze ze stópką w rowerze odkłada tak, młody wiec też tak odkłada, można? można 😁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 22 listopada 2017 o 20:53
Dzionka a patrzyłaś na Bartki z membraną? Wiem nie robią wizualnego szału, ale myślę że na błoto i chlapę ok. Tylko nie wiem jak z jakością bo dopiero będą dzieciaki testować.

U nas ciągnie się rotawirus u Aleksandra, wymęczony on i ja.
Ale potwierdzam drugie milion razy łatwiejsze. Nawet chory nie daje tak popalić jak potrafiła Hel swego czasu/ Kocham ją okrutnie ale to trudny egzemplarz w porównaniu z tym młody jest jednak bardziej do ogarnięcia. Choć razem kręcą niezłe afery 😜
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 29 października 2017 o 18:05
faletta dokładnie jak piszesz. Hel wymiotowała tylko raz, zaropiałe oczy udało się wyleczyć samym przemywaniem solą fizjo i rumiankiem na przemian, ale Aleksandra męczyło dłużej wymiotował chyba ze 3 dni pod rząd, zawsze 1-2 razy w nocy, w dzień ok, przemywanie oczu plus dostaliśmy jakieś krople bo było silniej niż u Helki i priobiotyk u obojga. A no i mieli do tego taką jednodniową dość wysoką gorączkę.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 28 października 2017 o 22:32
faletta moje przechodziły z 2 tyg. temu takiego wirusa objawy identyczne
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 28 października 2017 o 21:05
O to zamówię te granny, dzięki!
A zdjęcia nie mam żadnego sensownego przy sobie heh, ale może jutro cyknę coś, albo już w poniedziałek z domu wstawię 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 28 października 2017 o 20:28
Dzionka mamy właśnie Puzzle z dziurką Zwierzątka (i te chyba najukochańsze), Puzzle do pary Czuczu (ale inna wersja, estetycznie średnia, ale te właśnie ogarnął ostatnio i lubi) , Memo z tigera - tam połączenie dwóch kart daje zwierzątko ale tu jakoś średnio mu idzie, tzn. parę znajduje a już ułożyć ciężko bo nie ma elementu łączącego i jakoś mu krzywo albo do góry nogami wychodzi 😁, duo z dejco o Zwierzętach i ich pożywieniu. Mam jeszcze w szafie duo z dejco przeciwieństwa ale to dość trudne więc na razie nie wyciągam, i zamówiłam ostatnio Czuczu mała akademia kolory i takie: klik
jeszcze nie przyszły, ale będę próbować, ma podobne czyli 3,4,5 i 6 elementowe po Hellce, bardzo ładne ze zwierzętami Afryki (kupowałam w TKmaxx, teraz nie wiem jaka firma) ale tam są dość nielogiczne łączenia i próbuje układać i frustruje się straszliwie więc je schowam albo puszczę dalej. Dzięki w ogóle  - zapomniałam o domkach muszę dokupić albo dejco albo te granny właśnie, sprawdzają się?

RaDag ale fajne dziewczyńskie klimaty 😍
mi powiem szczerze marzyło się cos takiego dla Heli. Chociaż z bratem też zdarza się nadawać na jednej fali, to czasem piorą się okrutnie, albo kłócą - Hela wygłasza tyrady a młody się upiera (trudno żeby nie jak się 20 słów na krzyż zna :emoty327🙂 no i do rękoczynów dochodzi no kosmos!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 28 października 2017 o 14:40
O Maleństwo Asmodeusza zapisuje, wygląda obiecująco! Książki Ulfa bardzo Helka lubi ( mamy Jak Tata pokazał mi wszechświat i Pan sowa jedzie na wakacje). Z potworami jeszcze u nas chyba nie po drodze ale może kiedyś, no zapiszę sobie na "zaś". Niedobra Ty  😜 Na szczęście limit na ten miesiąc wyczerpany bo już zamówiłam i właśnie leci książkowa paka, ale miałam pretekst bo zamierzam wypróbować na Alku  metodę krakowską i książeczki z płytami "Słucham i uczę się mówić" zobaczę czy będą jakiekolwiek efekty  😁 Co do potwornych opowieści to tak na później podobno rewelacyjne "Opowieści grozy wuja Mortimera" i komiks "Bezdomne Wampiry po zmroku" nie wiem czy znasz?

Za to popełniłam rewelacyjny zakup Domek z zamkami small food i ostatnie dwa tygodnie bawią się nim na zmianę, każde inaczej ale tak absorbująco, że nie wiem kiedy tyle ciepłych kaw piłam ostatnio. Także jak by co super pomysł na święta dla takich bąbli 2-3 lata.


Edit. jest jeszcze świetna gra Potwory do szafy - takie memo z zasadami i to Hela uwielbia

A i Sarka boska widzę że wymiata z puzzlami dwuelementowymi, Alek też znienacka załapał. Słodziak z niej!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 21 października 2017 o 13:48
Dzionka najmniejszy lr m jest dla dziecka które ma dł. nogi 30 cm( mierzone w bucikach, od kroku) więc spokojnie i koła 10" . Helka ma już kolejną wielkość i on jest rzeczywiście duży
Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną
autor: pani myk dnia 19 października 2017 o 21:31
majek zerknij na stronę pozytywnej dyscypliny na fb, ja mam książkę i zaczynam niektóre techniki stosować na mojej drobnicy i jest o niebo lepiej (chociaż przy maluchach o efekt trudniej mam wrażenie, bo nie dorosły do niektórych rozwiązań)
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 19 października 2017 o 10:46
Dzionka, Lotnaa u nas na tego Puky (wutch) jest szał, Aleksander go uwielbia - gonią się razem z Helą na rowerach wokół kanapy, czasem Hela mu go zabiera i też daję radę 😜 Ale na spacer to faktycznie kiepsko, kawałek jedzie, kawałek idzie i ja rower tacham, mimo, że ma motywator w postaci siostry która jedzie na swoim cały czas. Także na spacery nie polecam.

Co do spacerowania z dwójką to na początku Alek akceptował wózek, Helka śmigała na dostawce tak mniej więcej od czasu jak skończyła 2 lata 2 miesiące, potem miał kryzys przerzuciłam go do spacerówki ale niewiele to dało bo nie siedział i nadal były dni że ni huhu, a ja też dużo chodzę, więc miałam kółkową a Hela chętnie zajmowała spacerówkę brata, nadal była dostawka więc jak było ok to jechali. Albo wersja Hela na biegówce, młody w chuście. Biegówkę miała Puky lrm i ogarniała ją spokojnie od dnia urodzin kiedy ją dostała, sprawnie zaczęła jeździć po 2 tygodniach. Teraz młody dostanie też w okolicach 2 urodzin żeby spróbował - on w ogóle ją papuguje i już próbuje podbierać jej Puky lr1 ale na razie za ciężki dla niego i wielki, za to ogarnął Heli trójkołową hulajnogę i całkiem sprawnie na niej się odpycha 🤔
A no i moim zdaniem ten czterokołowiec super do biegówki przygotowuje, oddychanie przećwiczone i skręcanie i tylko opanować równowagę i jazda.

Bobek jest jedno piękne wydanie Tuwima o takie



Wydawnictwo wytwórnia , 7 młodych ilustratorek
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 03 października 2017 o 22:01
Dzionka już z rok temu kupowałam co najmniej. Helka nadal lubi do niej wracać, no i może Alkowi się też spodoba. Widziałam na allegro ale cena kosmos!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 03 października 2017 o 12:12
Dzionka zgadzam się że kicia kocia koszmarnie narysowana, nie wiem jak to jest że prawie wszystkie 2 latki ją uwielbiają, u Nas też była na tapecie jako, że Helka uwielbia koty. Czekam kiedy się jej pozbędę z półki, Alek na razie upodobała sobie Kicia kocia sprząta bo tam jest odkurzacz, także wałkujemy brrr. Bobek świetne propozycje dała, z wszystkim się zgadzam no może poza Mądrą Myszą , starałam się ją wypożyczać z biblioteki, bo Helka też lubiła zwłaszcza Zuzię (bo tam też jest kot), ale dla mnie też średnio narysowana, no i czasem niemieckie kalki mi zgrzytają. Z biblioteki Helki jak miała około 2 lat to były hity, teraz pewnie jeszcze coś wyszła fajnego ale na razie nie jestem w temacie. Oprócz tego kochała jeszcze "Pan sowa jedzie na Wakacje" Ulfa Starka (z Ikei), tylko tam już tekst długi.




A do "Miłości" Desborades jest druga część, wiesz? "Moja młodsza siostra"
Alek ma gust przedziwny ukochał sobie na razie takie:



przepraszam, że zdjęciowo ale tak na szybko, bo zaraz po młodą do przedszkola i w wiecznym niedoczasie. Nadal trzymam kciuki za Jeremiego no i Julie gratulacje przeooogromne, wzruszające zdjęcie 💘
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: pani myk dnia 29 września 2017 o 11:03
smartini w ikei są spoko w dziale kuchennym tylko nie wiem jak montowane, bo to chyba najtrudniejszy warunek 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 19 września 2017 o 10:52
kenna jej ale życie się toczy 💘 wzruszające to wszystko bardzo,
trzymam kciuki za malucha, mam nadzieję że Milan dobrze się ma w tej sytuacji

Genia-Pigwa o adaptacja temat rzeka zwłaszcza w żłobkach, taka adaptacja jak u was marzenie, ja znam przykłady nawet z prywatnych żłobków gdzie temat jest lekceważony, 2-3 dni adaptacji i wsio.

W przedszkolu mojej córki też taka sobie adaptacja, łącznie 5 dni zajęć lipiec, sierpień i sugestia żeby na początku dawać na krótko. A młoda mnie zadziwia pozytywnie - od małego przyssawka totalna, nawet drzemki musiała mieć ze mną bo inaczej po 20 minutach alarm,pierwszy raz beze mnie był jak byłam w szpitalu najpierw na patologii czyli miała 20 miesięcy, potem już przy porodzie i zniosła mega dzielnie. Teraz przedszkole zero problemów, może rzeczywiście nasyciła się i teraz zero problemów z rozstaniem (oby się nie zmieniło :emoty327🙂

nerechta puzzle warstwowe ( mam domek króliczków dejco i warstwowe ciało człowieka z lidla, te pierwsze są przepiękne powoli Aleksandra zaczynają interesować, tyle że warstw nie ogarnia :lol🙂 puzzle 2-3 elementów np. takie
klik
klik, jakieś ogólnie proste puzzle np. klik ale Helka lubiła też te klik
Zestaw lekarski najlepiej z prawdziwych elementów, lego duplo, zabawkowa kuchnia i jakie elementy do niej, warzywa drewniane do krojenia, kolejka drewniana, gra mały wyścig dejco, łowienie rybek np. Haba, Memory, domino obrazkowe, duże korale do nawlekania, przeplatanka, smart games dzień i noc albo króliczek, zwierzątka np.. Schleich, ale np. zwykłe gospodarskie mam z Tigera.

Wizja oprócz tych co wymieniał Pandurska, i tych co wyżej mamy od jakiegoś czasu Potwory do Szafy, takie memo podkręcone i jest hit. Do tego Trzy świnki ze smart games.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 09 września 2017 o 13:33
Lotnaa trochę wyrośli rzeczywiście - da się z nimi w tej chwili żyć, relacje im się poprawiły odrobinę więc na prawdę spoko 🙂
Maleństwo no włochata i wiecznie potargana bo nie cierpi spinek i gumek, i w sumie rozumiem 😉 umówiłyśmy że jak nie chce zupełnie krótkich to chociaż do przedszkola będę jej związywać i na to się zgodziła 😁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 08 września 2017 o 21:30
Lotnaa o widzisz a u nas z kolei na wutsch jest szał, aż mam ciary bo on z czasem takie dźwięki wydaje jak z horroru 😁 a używany co dziennie, ale to też kwestia tego że Alek bardzo naśladuje Helkę, a że ona rowery uwielbia to on z automatu też, oprócz tego nauczył się jeździć na jej trójkołowej hulajnodze z decathlonu.  Także może faktycznie większy rower wcześniej dostanie, ale jeszcze trochę bo za drobny jeszcze i wolę na razie spokojną głowę 😜

błoto i kałuże to co się nadaje do pokazania heh




Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 08 września 2017 o 15:29
Pandurska skoro Paulinka woli na razie takie to spoko. Ważne że w ogóle lubi/chce oglądać czy słuchać. Helka ze swoimi się też nie rozstała, jej "bobasową półkę" przejął po prostu Alek i czasem razem czytają co jest mega słodkie 🙂
Ale spokojnie można wybrać coś bardziej ambitnego co starczy wam na dłużej bo Pauli się na pewno niebawem zmieni ( w odp. dla niej momencie) Helka miała taki skok jak miała 2,5 a i teraz czytam jej już na prawdę długie rzeczy i ogarnia spokojnie.
Zobacz sobie pod jej kątem:
Dzień dobry poczta; Złodziej kury czy Znajdkę to są bez tekstu ale bardzo bogate dla 2,3 i 4 latka się nadadzą, Znajdkę zamówiłam właśnie dla Heli.
Może Pucio mówi pierwsze słowa (czyli ta druga część niebieska) była by ok.  Ta seria Pani detektyw sowa, Pan elegant lis i Pan łasuch miś to takie pierwsze komiksy i też mogły by się nadać. Są też kartonowe obrazkowe Nikoli Kucharskiej ale treść już "poważniejsza" Mitologia grecka dla dzieci w obrazkach i Legendy polskie dla dzieci w obrazkach, i ostatnio wydane Zwierzęta jak to działa? (tylko nie wiem czy polecać to ostatnie bo oprócz prawdziwych informacji są też takie bardziej "fantastyczne"😉. Z bardzo krótkim tekstem Piłka Eli, Ubranka Eli, Kwiaty od Eli, Ela nad Morzem, Lato Stiny, Seria o Antonino, Gałgankowy Skarb.
A i rower Puky wymiata, świetnie się Paulinka na nim bawi to widać. My mamy po Heli schowany dla Alka właśnie Lrm  niestety zielony bo to ulubiony kolor Heli (mi też najbardziej żółty się podobał!)myślałam żeby mu dać na 2 ur, ale młody już próbuje się wdrapywać na Heli większy Puky i nie wiem czy czekać do stycznia

Lotnaa dokładnie to miałam na myśli, że mniej bobasowa. A nie poważna powagą dorosłych myślicieli 😂
wygląda na fajną dziewczynkę bardzo!
Mogę dać zdjęcia ale ostrzegam, że mam same rozczochrane i z zabaw brudnych, tak to u nas ostatnio wygląda 😉 Tylko musze ogarnąć zmniejszanie bo nie chcę utrudniać oglądania na telefonach 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 06 września 2017 o 22:36
Dzionka sorki że tak z doskoku, ale te pierwsze dni przedszkola młodej to ciężka logistyka i latam z zaległościami jeszcze 😉
tak, tak mamy Pucia obie części, ale Alek wybrał Pucio uczy się mówić, czyli tą pierwszą część i ma tam ulubioną stronę z tramwajem i strażą pożarną. Swoją drogą nie wiem skąd ta fascynacja bo ja w żaden sposób nie promuje ani "chłopackich"  ani "dziewczyńskich" zainteresowań, i Hela na razie oparła się zalewowi różu i lalek a młody widzę że idzie "standardem" 😁
Kto się kryje w lesie/ogrodzie zamawiam w takim razie, Królik idzie to i tak go przetestujemy - ja myślałam nie w kontekście zasypiania ale fajniej interakcji z książką, no nic zobaczę. Nadal się czaję na Kochane zoo. Z takich jeszcze ulubionych oprócz "Kto prowadzi", w którym na przemian "oszukują" kto będzie jechał danym samochodem bo już wiedzą doskonale, to jeszcze " Mała biała rybka", Alek uwielbia naśladować jak ona płacze 😀, Wiosna na ulicy Czereśniowej bo jest tam śmieciarka, Przesuń paluszkiem - na nocnym niebie, Crunchy Croc (taka z pacynką krokodylem) ewentualnie "Piłka Eli" inne części na razie są ble, a Ela fajna bo potem ma kontynuację w postaci "Jabłonki Eli" która jest absolutnie przepiękna ale tak dla 3+, aaa i jeszcze "Pani detektyw sowa" ale to ze względu na miłość do ikeowej pacynki Pana Sowy łaskawie ogląda choć na tekst na razie cierpliwości brak.
A jak zobaczyłam puzzle to aż się uśmiechnęłam, też mamy i Alek wszędzie je targa, nie ma wyjazdu bez nich:P

Pandurska ale dla Paulinki to niektóre te książeczki już mogą być za proste, ale spokojnie mogę ci podrzucić parę tytułów dla 2-3 latków  😀iabeł:


Lotnaa miałam wcześniej pisać boska Hania, jakaś taka "poważniejsza" się zrobiła 😉

Jeszcze co do mówienia to ja mam przykład jakie to osobnicze, Helenka mówiła bardzo wcześnie i bardzo dużo, pełne zdania na pewno jak miała 20 mc, chyba nawet wcześniej tyle, że to mi się wryło w pamięć bo to był okres, kiedy leżałam w szpitalu i słyszałam ją już na korytarzu jak papla idąc mnie odwiedzić, Alek nie odbiega pewnie od normy, ale mnie się wydaje że mówi strasznie mało, mając takie porównanie, aż nawet ostatnio policzyłam i wyszło że jednak około 20-23 słów używa, więc nie tak źle, chociaż niektóre to bardziej szczątkowe, jestem ciekawa jak to dalej będzie się kształtować i czy będzie jakaś różnica znacząca między nimi.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 05 września 2017 o 10:59
Dzionka no nie wiem co jest z tymi książkami, Helka też je uwielbiała a teraz Alek to samo, może słuchać na okrągło na przemian z "Kto prowadzi" Leo Timmersa (zresztą tą ostatnią też Hela uwielbiała i mamy mega "złachaną"😉. Także cieszę się, że Sarce się podoba!
Ja zamówiłam teraz na próbę Śpij króliczku i Konika morskiego Carle, no i cały pakiet dla Heli, zbankrutuję 😉

Co do przedszkola to też Helcia poszła, myślałam że będzie tak sobie, a ona ma taki entuzjazm, że ho ho. Już na adaptacji jej się podobało, a wczoraj zrobiła mi awanturę, że za szybko po nią przyszłam. Dziś też negocjowała dłuższe zostanie, koniecznie chociaż do obiadu. Odbieram ją w okolicach 12, dziś chyba troszkę później bo Aleksander ma drzemkę właśnie 🙁 na szczęście przedszkole 5 minut. Moja mama mi teraz wciska, że powinnam zaprowadzać na dłużej i że jestem nadopiekuńcza, no ale skoro ja i tak w domu z Alkiem to niech ma ten łagodny start a przynajmniej nie przeżywa póki co, nawet w nocy czego głównie się obawiałam.

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 12 sierpnia 2017 o 22:01
Lotnaa niepotrzebnie. Przeczytałam albo usłyszałam gdzieś że dzieci źle się zachowują bo źle się czują nie tak dosłownie no ale wiadomo, i że dziecko zachowuje się zawsze najlepiej jak potraf. To mi zawsze pomaga zluzować. I skoro nie nie działa to może zmiana strategi no nie wiem zrobienie z tego zabawy anegdoty/ rozładować żartem . Albo  zastosować " konsekwencje logiczne" tzn. uprzedzić ją chwile wcześniej że tam idziecie, jakie są zasady. Jeśli szcypie tłumaczenie że to jest miejsce wspólne gdzie wszyscy muszą się czuć dobrze i jeśli sprawia komuś ból/ przykrość to Ty się na to nie zgadzasz i ją zabierasz no i wychodzicie. Ja bym chyba szła w tym kierunku. Jak młody mi się rzuca to też wychodzę a potem tłumaczę/ przytulam no co tam trzeba. Zobaczę tą pozytywną dyscyplinę kojarzę że tam coś może być, tylko to w śr dopiero bo teraz jestem na wyjeździe, jak by co mogę jakieś skany podrzucić. A no i pomocne by było gdybyś się zastanowiła w jakich momentach to zachowanie się nasila tzn. co było przedtem, zmęczona, głodna , za dużo bodzców, za mało Twojej uwagi no cokolwiek.  Może wtedy nedziesz wiedzieć kiedy lepiej się w jakieś miejsce nie wybiera (edit. No i ogólnie poznanid przyczyny bo ona pewnie jakaś jest pomoże Tobie reagować spokojniej). Hmmm mam nadz., że nie wymądrzam się  ja po prostu sporo literatury przekopuje bo mam też trudny przypadek w postaci Heli i bez tegk bym zginęła i reagowała agresorem, bo mnie niektóre sytuacje mocno irytują/ przerastają 😡  a wolę jednak na spokojnie, z szacunkiem  i bez nerwów
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 12 sierpnia 2017 o 20:55
Lotnaa ja myślę że w pewnym sensie to jest "taki wiek" tzn. nie radzą sobie z emocjami tylko mój poszedł w operę mydlaną i sceny rozpaczy z darciem szat 😂 a Twoja Hania jak sobie nie radzi to wybiera inną strategię. To nic złego samo w sobie tylko musisz znaleźć w sobie siłę żeby być ponad to i jakoś wybrnąć z tego schematu. Ale to sama przecież wiesz. Hmmm w domu czeka na mnie do przeczytania "Pozytywna dyscyplina" ponoć niedaleko nurtu rb, jak się zabiorę to dam znać czy warto, i czy coś by się nadało przy takich maluchach jak nasze.

Swoją drogą silna babka Ci rośnie, skoro już teraz tak zdecydowanie broni swojego zdania/granic. Wiem że to mało pocieszające ale może da się przerobić na coś pozytywnego!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pani myk dnia 12 sierpnia 2017 o 10:26
Lotnaa nie zupełnie nie ma takich zachowań, nie bije ani mnie ani Helenki. Jest raczej ugodowy jeśli ona go popycha ( nadal dość często 🙄 chociaż idzie ku lepszemu) to po prostu się rozpłacze albo idzie do mnie po ratunek. Czasem odpycha Helkę jak nie chce żeby mu coś zabrała, albo np zajęła jego miejsce. Dla zabawy robi nam "bam" czyli klepie albo popycha z chochlikiem w oczach. Dziś przy karmieniu mocniej mnie złapał krzyknęłam "ała" i dostałam buziaka. Dużo podpatruje u Helenki. No ale żeby nie było ma inne swoje akcje i potrafi być niezłym uparciuchem, ostatnio mamy problem z wsadzaniem go do fotelika jeśli nie chce jechac np. od dziadków, są ostre protesty , płacz, wije się, długo schodzi żeby go przekonać i włożyć na spokojnie. W sklepie też robią rozwałkę czasami tylko że we dwójkę jak popadną w taki głupawy nastrój, aż ni wstyd czasami. Tylko że Helkę udaje mi się zwykle powstrzymać / dogadać się a Aleksandra już ze 3 razy wynosiłam pod pachą w spazmach gdzieś na zewnątrz żeby się uspokoił. Raz w pepco dorwali kule do kąpieli i uznali to za świetne piłki do rozrzucania po sklepie a matka przerwała taki ubaw 😵 Raz tata odłożył na półkę kabelek/ lampkę i nie chciał już dać do zabawy, a raz chyba awantura o jakieś jedzenie. Mnie najbardziej wykańczają ich kłotnie między sobą rzn. Helenka głównie ma jakiś problem ( czsem rzeczywisty, a czsem z czapy), że Alek zabiera, że gryzda jej na obrazku, że bawi się nie tak jak ona cgxe i tak nilion razy dziennie. Ale pracuje nad tym i nawet są rezultaty.

leosky piona moja też jeczuch i dużo krzyczy, płacze ale jest minimalnie lepiej kiedy "zmuszam do szukania rozwiązań"