lira

Konto zarejstrowane: 29 grudnia 2010
Ostatnio online: 26 września 2022 o 17:27
Jeden bowiem jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus.   I Tym 2:5

Najnowsze posty użytkownika:

Koronawirus
autor: lira dnia 27 kwietnia 2020 o 13:39
halo Ja nie zaprzeczam, że ludzie umierają na covid-19. Mnie zainteresowało to pytanie ( Czy śmierć nastąpiła z powodu tego nowego koronawirusa, czy z tym koronawirusem i mimo niego?) w kontekście tych bardzo niedoskonałych testów.
Koronawirus
autor: lira dnia 26 kwietnia 2020 o 20:26
https://off-guardian.org/2020/03/24/12-experts-questioning-the-coronavirus-panic/

Zgadzam się z panami ekspertami. Na początku trudno było połapać się w sytuacji, ale wielu z nich, również w Polsce, od początku mówiło, żeby nie panikować.
A media głównego nurtu zrobiły dokładnie odwrotnie. Na zlecenie oczywiście.
Teraz już po tzw. ptakach...
A co do wirusa, to ktoś zadał ciekawe pytanie: Jeśli ktoś umiera, to czy umiera na koronawirusa, czy z koronawirusem?
Lotna podała link w którym lekarz mówi o fatalnej jakości testów.  W tej sytuacji ja zrobię wszystko, żeby mi nikt żadnego testu nie robił.
https://swprs.org/szwajcarski-lekarz-o-covid-19/
Koronawirus
autor: lira dnia 16 kwietnia 2020 o 15:00
Strzyga To co było kiedyś już jest nieistotne. Świat się zmienia. To co mogło być szlachetną ideą kiedyś, stało się z czasem maszynką do robienia pieniędzy, oczywiście pod hasłami dobra i zdrowia człowieka.
Co do podziałów, to własnie chodzi o to, o czym pisałam z espaną. Mogę łatwo stać się wrogiem kogoś, kto jest zwolennikiem odporności stada (no jakoś z bydłem się kojarzy 😉) i będzie mi ten ktoś wciskał brak solidarności, troski itd. Ale mogę się mylić. Mam nadzieję, że tak źle nie będzie. To była refleksja na żywo.
espana Nic się nie kłóci. Ja się nie boję w sensie drżę ze strachu i nie sypiam po nocach, bo coś mi się stanie. Chodzi o to, że mam rozum i widzę co się dzieje dookoła, więc nie chcę świadomie pakować się w zdrowotne kłopoty. To zwykły rozsądek. I tak, ufam Bogu. Nie ufam natomiast ludziom, którzy chcą mi wmówić, że robią coś dla mojego dobra i chcą mnie zmusić bym skorzystała z ich usług. Ja lepiej wiem, co jest dla mnie dobre niż jakiś urzędas z SANEPIDU, czy polityk.
Natomiast twoje wyobrażenie, że wierzący w Jezusa Chrystusa uważają, iż to On stoi za wytworzeniem szczepionki jest trochę naiwne. Bóg daje ludziom wolność/zdolność do dokonywania wyborów. Jeśli ktoś postanowił odsunąć Boga ze swojego życia, a oddać się w ręce innych ludzi i ich wynalazków, to jest to jego wybór. Ktoś inny ma prawo wybrać inaczej.
trusia Wolność jednostki wyjaśniłam, ale dodam, że np. to, że muszę przestrzegać nakazanej prędkości na drodze nie zabiera mi wolności. Tak samo to, że wrzucam śmieci do kosza, a nie na chodnik. Żyję w społeczeństwie i pewne " ograniczenia" są dla mnie normalne. Natomiast zmuszanie mnie czy to moralne, czy prawne do trucia się jest nienormalne. Jesli czytam ulotkę jakiegoś leku i widzę, że może po zażyciu go być wiecej złego niż dobrego, to dokonuję wyboru, własnego i świadomego. Mogę zażyć, a mogę wyrzucić. Jak miałam boreliozę, to tylko jeden dzień zastanawiałam się czy brać antybiotyk przez sześć tygodni. Zbyt strasznie się czułam, żeby nie zaryzykować. To był dobry wybór. Ale to był MÓJ wybór.
I jeśli gdzieś napisałam, że medycyna jest niepotrzebna, to pokaż mi proszę. Przez pryzmat swoich uprzedzeń wyciągnęłaś taki wniosek. Dlatego napisałam "bez sensu".
I pytasz "Po co leczyć?". Też bez sensu, bo nie o leczeniu była mowa. Szczepienie nie jest leczeniem choroby.
A inny twój zły wniosek, to taki, że jakobym ja uważała cię za ograniczoną. Wcale tak nie uważam. Nie mogę tak uważać bo cię nie znam. Ale ty pewnie wiesz lepiej co myślę, niż ja sama. To taki mój ....trochę ironiczny wniosek 😉
Aha i jeszcze sprawa przepaści do której zmierza ludzkość... Krótko : globalna wiocha, zcentralizowana władza z szaleńcem na czele i ludzie, którzy powoli oddają swoją wolność, nie wiadomo w imię czego, Jak ta powoli gotująca się żaba.
I żeby nie było, nie płaczę nad tym. To są moje obserwacje. Nie tylko moje, zresztą.
 
Koronawirus
autor: lira dnia 15 kwietnia 2020 o 20:17
espana Jasne. Zatrybiłam.
Mogę tylko powiedzieć, że mi przykro z tego powodu.
Nie zmienia to jednak mojego stanowiska.
Mam taką refleksję, że przymus spowoduje  wśród ludzi podziały jakich chyba nie było (a niejedne już widzielismy). A wszystko z powodu strachu przed śmiercią, która i tak jest nieuchronna.
Jeśli będą zmuszać do szczepień pewnie nie czeka mnie i mi podobnych nic dobrego. Nie cieszy mnie to. Ale mam nadzieję, że nie doczekam takiego czasu.
Koronawirus
autor: lira dnia 15 kwietnia 2020 o 19:22
espana Trochę nie rozumiem obaw szczepiących się ludzi, bo przecież nie powinni zachorować.
Natomiast na twoim miejscu, tzn. przy upośledzonej odporności ja bym się nie szczepiła, a przynajmniej poczekała na ewentualne skutki uboczne u innych.
Wiem, brzmi strasznie, ale tak nakazywała by mi logika i zwykła ludzka ostrożność, gdybym miała pragnienie zaszczepić się. Chyba, że wiesz, że twoja choroba nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia.
Koronawirus
autor: lira dnia 15 kwietnia 2020 o 17:59
espana Co do historii, to zapewne słyszałaś powiedzenie, że piszą ją zwycięzcy. To tak jak z tvp. Kto rządzi, ten nadaje co chce i to pod szyldem prawdy.
Co do tego, że ja mogę tobie zagrażać jako nieszczepiona. Być może. Nie jest to moim zamiarem. Natomiast jeśli ja obawiam się o moje zdrowie w związku ze szczepionką (a mam po temu podstawy), to co proponujesz? Bo ja widzę to jak jeden do jednego. 
Koronawirus
autor: lira dnia 15 kwietnia 2020 o 15:57
Jeżeli ktoś nie widzi różnicy między np. stosowaniem się do ograniczeń prędkości na drodze, a zmuszaniem ludzi do wstrzyknięcia w ich organizm czegoś, czego nie można już usunąć, a co, jak pokazuje mnóstwo przykładów z życia, może bardzo poważnie zaszkodzić, to przykro mi. Wrzucanie do jednego worka zwykłych zachowań społecznych i szczepień pod przymusem jest dla mnie kuriozalne.
trusia Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski z mojej wypowiedzi. Nie czytasz tego co piszę, a czytasz to czego nie napisałam i do tego zadajesz pytania. Bez sensu.
madmaddie związek jest zasadniczy. Zainteresuj się historią i to niekoniecznie tą z oficjalnego nurtu. Tu nie ten temat.
tunrida Ależ ja się z tobą zgadzam, z wyjątkiem obowiązku szczepień. Wyjaśnienie powyżej. Tak jak mam prawo odmówić leczenia/leku, tak mam prawo odmówić wstrzyknięcia mi chemicznej substancji w MÓJ organizm.
Ludzie czytajcie tekst, a nie własne założenia i uprzedzenia do kogoś.
Koronawirus
autor: lira dnia 15 kwietnia 2020 o 13:07
Strzyga Bardzo łatwo szafujesz słowem "idiota". Zbyt łatwo.
Nie musisz nikomu nic powtarzać, tzn. że szczepienia to takie cudo itd.. Znam te teksty. Natomiast ty i tobie podobni powinni do znudzenia mieć wtłaczane do głowy to, że nie można gwałcić wolności jednostki dla tzw. dobra większości. Co to w ogóle znaczy? Myślisz, że będziesz żyć wiecznie? Naprawdę nie widzisz tej masy chorych ludzi dookoła? Nie widzisz, że zmierzamy jako ludzkość prosto w przepaść? Może oderwałabyś tak na chwilę wzrok od czubka własnego nosa, czy od pięknych z pozoru haseł?
Wg mnie wyznajesz komunizm :ewolucja, brak poszanowania wolności człowieka, hasła ze słowami "razem", "wspólnymi siłami" itp. się nie sprawdziły w historii, jeśli jeszcze tego nie zauważyłaś.
I nie wolno wciskać nikomu kitu, że jest egoistą, bo nie chce się zaszczepić.
Zbyt wielu ludzi walczyło i walczy nadal o wolność do decydowania o sobie, czy swojej rodzinie, żeby teraz tę wolność oddać za kiepskie, wręcz pozorne poczucie bezpieczeństwa, czy przysłowiową miskę ryżu.
Już niedługo, może za parę lat wielu takich jak ty będzie gorzko płakać.
karolina To prawda, że o przymusie nie decydują producenci, ale jeśli wiedzą o przymusie, to mogą produkować byle co. Jakość jest ważna, gdy człowiek może wybierać, gdy wie co nabywa, a przymus zaniża poziom czy poczucie odpowiedzialności radykalnie
Koronawirus
autor: lira dnia 15 kwietnia 2020 o 08:36
Jeśli szczepionka na tego koronawirusa ma być takim dobrodziejstwem, to po co zmuszać do szczepień?
Producenci szczepionek wystarczająco dużo nabroili i teraz zamiast obdarować ludzkość tym cudem, to będą musieli zmuszać.
I są ludzie, którzy się z tego cieszą 🤔wirek:
I żeby nie było, nie jestem totalnym antyszczepionkowcem (choć był czas, że tak było).
Chciałabym, żeby szczepionki, jeśli już muszą być, były bezpieczne, a jeśli nie są, jeśli nie ma gwarancji bezpieczeństwa, to absolutnie nie wolno zmuszać kogokolwiek do szczepienia.
I ciąg dalszy ekspansji Chin
https://businessinsider.com.pl/firmy/zarzadzanie/panstwa-powinny-kupowac-udzialy-firm-by-chronic-je-przed-przejeciem-przez-chiny/0gl9059

Kto karmi potwora może sam zostać pożarty.
Koronawirus
autor: lira dnia 14 kwietnia 2020 o 14:45
kolebka pewnie można się nie bać bez Boga i można po swojemu rozumieć obecną sytuację. Można wierzyć rządowi, WHO albo wirusologom. Rząd zmienia zdanie, WHO zaspało, wirusolodzy nie mówią jednym głosem. Można obserwować co się dookoła dzieje i na tym budować swoje zrozumienie, choć 100 km dalej to ''dookoła'' może wyglądać zupełnie inaczej.
To nie temat o wierze jako takiej, więc nie chcę ciągnąć. Choć uważam, że jeśli napisałam że wiara Bogu pomaga mi w sytuacji tej zarazy (niech będzie), to nie jest to bez związku, jak napisała espana i jak sama zapytałaś o związek wiary i pandemii. Te rzeczy są bardziej ze sobą powiązane niż mogłoby się wydawać.
Jeśli chcesz, to mogę napisać ci więcej na priv. A jeśli nie, to pass.
Koronawirus
autor: lira dnia 14 kwietnia 2020 o 13:27
Strzyga Ja nie mam zamiaru upierać się, że 5G jest niebezpieczne, ale też skoro słychać głosy (np. trzeci link zamieszczony przez Zdrowykoń), że coś jest na rzeczy, to warto się temu przyjrzeć. Jestem otwarta. Można też zapytać inaczej, czy są badania potwierdzające pełne bezpieczeństwo sieci 5G?

keirashara O tym własnie myślę, że ta sieć powiązań jest tak mocna, że wydaje się niemożliwa do zerwania.
Zawsze byłam idealistką i mam świadomość, że za słuszną sprawę trzeba zapłacić wysoką cenę.
Dziś mamy tak, że za kasę udajemy ślepych i głuchych. A w Chinach dzieją się bardzo złe rzeczy. Poniekąd nasza ślepota i głuchota zemściła się na nas. Mamy chińskiego wirusa.
Myślę, że trzeba patrzeć szerzej niż tylko na własny portfel, czy bierne poddawanie się głównemu nurtowi.
Nie piję do ciebie oczywiście. Mówię o nas wszystkich.
Jako osoba wierząca Jezusowi Chrystusowi rozumiem to, co się dzieje, choć to smutne i szokujące momentami, to mam pokój wewnętrzny i nie boję się.
A bałabym się bardzo, gdyby nie zrozumienie jakie Bóg daje.
Dla chętnych i cierpliwych link z wypowiedzią pewnego brata w Chrystusie, który miał przyjechać do Polski i Czech, ale z powodu wirusa nie przyjedzie.

Nie dopowiedziałam, że to brat z Chin.
Koronawirus
autor: lira dnia 14 kwietnia 2020 o 11:59
Zdrowykoń Wypowiedź lekarza z pierwszego linku słyszałam. Warto się nad tym zastanowić, ale sprawdzić na dzień dzisiejszy jest ciężko.
O 5G słychać od dawna, że niebezpieczne, natomiast rodzi się pytanie, czy ci, którzy stoją za stworzeniem sieci 5G nie mają świadomości, że ich rodziny będą tak samo narażone na skutki uboczne?  Raczej muszą o tym wiedzieć, więc o co chodzi?
W ogóle doszłam do wniosku, że w dobie takiej dostępności do informacji trudno ukryć prawdę, więc żeby ją zamazać, wypuszcza się masę informacji, albo "informacji", bardziej lub mniej powiązanych z problemem głównym, miesza się fakty z wymysłami, gra się na emocjach ludzi itp.
Zasadnicza taktyka walki z prawdą, to albo jej wyśmiewanie, albo ignorowanie, czyli udajemy że jej nie ma. Ta taktyka dotyczy często ludzi mówiących rzeczy niewygodne dla systemu, w jakim żyjemy. Skoro nie można kogoś pokonać na argumenty, w rzeczowej debacie, to robi się z człowieka kłamcę i oszołoma.
Dużo by pisać. Nie ten temat.
W każdym razie trzeba mieć umysł otwarty i w myśl powiedzenia "Nie wszystko złoto, co się świeci" badać, być krytycznym i umieć zmienić kurs, jeśli dotychczasowy okazał się niewłaściwy.
Nie wiem czy słyszeliście o petycji do Donalda Trumpa w sprawie pociągnięcia chińskiego rządu do odpowiedzialności za koronawirusa.
https://idzpodprad.pl/aktualnosci/petycja-do-trumpa-o-odszkodowania-od-chin-za-koronawirusa/
Nie sądzę, że chiński rząd się poczuwa do jakiejkolwiek odpowiedzialności, natomiast już samo działanie w tym kierunku jest wg mnie ważne.
A nasz prezydent swego czasu zachwycał się jak to Chiny świetnie poradziły sobie z koronawirusem 🤔wirek:
Polityka to jednak bagno. Prezydent demokratycznego (?) kraju puszcza oko do komunistów, którzy prześladują np. wierzących inaczej. Osobiście najbardziej leżą mi na sercu chrześcijanie, ale wiem, że wielu ludzi różnych wyznań i innych poglądów jest więziona, torturowana, spędza wiele lat w obozach koncentracyjnych.
Jestem za odcięciem się od Chin gospodarczo przede wszystkim. Tylko czy to możliwe...
Koronawirus
autor: lira dnia 03 kwietnia 2020 o 19:50
Zdrowykoń  Informacje, które są w podanych przez ciebie linkach są ciekawe. Tego lekarza słuchałam już jakiś czas temu i rozważałam to wszystko.
Brzmi to dość ....strasznie, ale ma wg mnie spore prawdopodobieństwo prawdy.
Pandemia paniki może okazać się, a raczej już się okazuje, gorsza od wirusa.
W całym tym zalewie najróżniejszych informacji na temat obecnej pandemii (niech będzie) trudno, a właściwie niemożliwe jest znaleźć prawdę.
Wielu coś wie, słychać różne sprzeczne opinie. Być może, jak to często bywa, prawda leży pośrodku.
Do zaleceń się stosuję, ale politykom nie wierzę.
Jedno jest pewne, z kryzysu, jaki już się rozpoczął, nie widać wyjścia.
Jeśli ktoś się łudzi, że będzie jak dawniej, to ....żal mi go.
To jest koniec świata jaki znaliśmy.
Będzie już tylko gorzej.
Koronawirus
autor: lira dnia 31 marca 2020 o 13:28
tunrida, Megane, -  a to nie jest w pewnym stopniu kwestia nazewnictwa? Co dla kogo oznacza pojęcie "leczenie".

Tunrida, popraw mnie, jeśli źle napiszę. Wirusa się niekoniecznie "leczy". To stosunkowo niedawno pokazały się takie preparaty jak Neosine, które rzeczywiście działają na samo źródło problemu. Raczej zalecza się, łagodzi się objawy, które się dołączają ze względu na osłabienie organizmu.
Taki syrop prawoślazowy nie ma raczej mocy "zabijania" wirusa czy bakterii, tylko łagodzi podrażnienie co dla nas skutkuje lepszym samopoczuciem, a dodatkowo wspiera organizm. Ale de facto to organizm leczy się sam np. z przeziębienia czy nawet grypy.

Właśnie chyba o to chodzi, że wspieramy organizm w walce z chorobą, a objawy, które są bardzo uciążliwe łagodzimy.
Gdybym ja miała "wyrywający płuca" kaszel i musiała radzić sobie z tym sama, to łagodziłabym go znanymi sobie sposobami.
halo z nowym patogenem faktycznie może być trudniej, ale nie zmienia to faktu, że próbujemy sobie pomóc, jeśli coś nam bardzo doskwiera, a fachowej pomocy brak.
Koronawirus
autor: lira dnia 31 marca 2020 o 09:15
Z mojego doświadczenia mogę poradzić (piszę o suchym kaszlu w ogóle, niekoniecznie z powodu korona) , żeby kaszel suchy przekształcił się w mokry. Wraz ze śluzem organizm wtedy łatwiej usuwa wirusy i bakterie. Oczywiście na pewno nie dotyczy to każdego suchego kaszlu. Dobrze jest wiedzieć, czy to przeziębienie, alergia, czy jeszcze coś innego.
Jak już ktoś pisał, ważne jest nawilżanie powietrza i picie, ale niewskazane picie zimnych płynów, czy nawet w temp. pokojowej.
Dobre są inhalacje z gorącej wody (ja dodaję rumianek i sól).
Możne popijać szałwię, czy septosan małymi łykami zwłaszcza przed snem.
I wreszcie lekarstwo naszych babć, czyli rosół -wywar z kości z warzywami, najlepiej wołowych, gotowany dłuuugo.
O wit. D, czy C to wiadomo, żeby układ odpornościowy miał energię do walki z ....tym czymś.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: lira dnia 25 stycznia 2020 o 15:37
jestemzlasu, mam nadzieję, że jesteś świadoma jak wielu lekarzy może ci przepisać leki, z przepisywania których mają korzyści finansowe.
Czy sprawdzasz ich? Czy powiesz im ''Nie Dziękuję?''
Nie przekonuje mnie twój tok rozumowania.
Niech każdy zostanie przy swoim.
Tak w ogóle, to pan Marek jest lekarzem.
A lekarze żyją z tego, że leczą ludzi. Nic w tym dziwnego.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: lira dnia 25 stycznia 2020 o 13:57
bush zakręciło mi się w głowie od tych liczb 😉
Ja nie chcę się wdawać w dyskusję, bo nie mam wystarczającej wiedzy w tym temacie.
Jednak wystarczająco długo obserwuję świat dookoła, żeby wiedzieć, że w tego typu kwestiach ludzkie zdrowie i matematyka nie idą w parze....może czasami.
Zamieściłam to jako ciekawostkę.
Lepiej coś wiedzieć niż nie wiedzieć.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: lira dnia 25 stycznia 2020 o 11:36
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: lira dnia 03 października 2019 o 17:49
Na poprzedniej stronie pisałam o kulawym odłopatkowo roczniaku. Chciałam się podzielić z wami dobrą informacją, że obyło się bez zabiegu i po długim areszcie boksowym, młody chodzi już ok. miesiąca na wybieg i nie kuleje. Oby tak było dalej.
I życzę zdrowia waszym konikom  🙂
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: lira dnia 20 sierpnia 2019 o 07:19
Ta ostatnia fotka jest z końca zimy, a teraz jest tak samo, tzn. kłąb nie sięga już tak daleko w stronę zadu i raczej  nie będzie konieczne jakieś specjalne siodło.
Ostatnio nie robiłam mu zdjęć.... Jak w przypływie czasu zrobię, to wstawię  🙂
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: lira dnia 19 sierpnia 2019 o 18:50
W zeszłym roku wstawiałam zdjęcie źrebaka z dziwnym kłębem. Pokażę jak wygląda rok później.

Tak było.

Tak jest teraz.
Wstawiam to jako ciekawostkę.
Jak widać poprawa jest duża, z czego bardzo się cieszymy.
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: lira dnia 17 maja 2019 o 13:08
Gaga Byłam świadkiem jak u konia dorosłego po urazie łopatki (noga w powietrzu), zrobiła się ogromna przetoka i wyszła wielka kula ropy. Koń bardzo cierpiał, ale jak to wyszło to od razu ulga niesamowita. Potem zrobiła się druga, mniejsza przetoka i jeszcze trochę ropy wyszło Organizm  sam pozbył się odprysków. Koń potem nie kulał. Więc moje doświadczenie mówi mi, że może samo wyjść, niemniej wet mówi, że to się rzadko zdarza. Też nie ja tu  jestem decyzyjna, bo to nie mój koń.
Nie chciałabym, żeby teraz tutaj kogokolwiek....oceniać, czy krytykować.
Koń do kogoś należy i właściciel ma prawo postępować wedle swojej woli, oczywiście w ramach jakiejś etyki, biorąc pod uwagę opinie specjalistów i swoje możliwości. Tu na dzień dzisiejszy specjalistów jest  trzech. Być może jeszcze właściciel z kimś się skonsultuje, zobaczymy.
To na razie tyle i jeszcze raz dziękuję za rady.
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: lira dnia 16 maja 2019 o 20:30
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że są powtórzone rtg i usg i po konsultacji nasz wet przekazał nam ...wyrok: jest to na 100% odprysk i zapalenie kaletki, operacja niezalecana, bo w większości przypadków koń jest dalej kulawy. Czekać, bo może samo wyjdzie (z czym się osobiście spotkałam), przy większym bólu leki. Od dziś źrebak kuleje mocniej 😕. Jak się nic dobrego nie zadzieje, to eutanazja.
Dziękuję za rady :kwiatek:
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: lira dnia 13 maja 2019 o 12:46
Dziękuję :kwiatek:
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: lira dnia 13 maja 2019 o 11:14
Właśnie jest to bardzo prawdopodobne, ale chcielibyśmy mieć diagnozę...
Niezdiagnozowane kulawizny: Wyrok?
autor: lira dnia 13 maja 2019 o 10:24
Witam, mamy problem z rocznym źrebakiem. Właściwie nie wiadomo co się stało, bo po tygodniowym areszcie boksowym z powodu szycia rany w okolicach łopatki, zaczął wychodzić na padok bez kulawizny. Przed szyciem też nie kulał, dopiero po szyciu miał trochę schiz z powodu ciągnących szwów i kulał jakby mu nogę miało urwać, ale po dwóch dniach już nie histeryzował. I było dobrze przez jakieś pięć dni, biegał, brykał i wydawało się, że o sprawie możemy zapomnieć. Ale nagle zauważyliśmy, że mocno kuleje na tę samą nogę (lewy przód), a i łopatka cały czas była lekko zniekształcona/opuchnięta. Przyjechał wet, zrobił rtg, na którym wszystko wyglądało ok. Koń postał kilka dni, smarowany czymś rozgrzewającym i dostając środek przeciwzapalny. Poprawy nie widać, więc po ok tygodniu robimy usg, porównawczo i drugą łopatkę. Niby coś tam widać, że może odprysk, może jakiś płyn, ale ostatecznej diagnozy dalej nie ma. Wet miał te wyniki skonsultować z kimś jeszcze. Dalej smarujemy, tym razem czymś chłodzącym z DMSO i podajemy środki przeciwzapalne. Wet trochę zapomniał o sprawie, więc upominamy się o diagnozę, ale dalej nikt nic nie wie. Koń dalej kuleje, zwłaszcza jak pobryka w boksie, co jest nie do uniknięcia, bo stoi już chyba prawie miesiąc. Poprawy nie widać. Może skończy się pobytem w klinice....  Myślimy o innym weterynarzu, żeby jednak zdobyć diagnozę i mieć punkt startu do dalszych działań i chciałam was prosić o radę co do weta, tzn. kto ma doświadczenie w tego typu sprawach. Łopatka to do chyba dość trudne miejsce do badania i leczenia, więc doświadczenie jest tu nieocenione. Znajomy wspomniał o Michale Glinka, który też jest z opolskiego jak i my, ale może jeszcze ktoś coś... :kwiatek:
szczepienia
autor: lira dnia 15 marca 2019 o 08:06
Stowarzyszenie Amerykańskich Lekarzy i Chirurgów zdecydowanie przeciwstawia się obowiązkowi szczepień. Warto wiedzieć dlaczego.
https://www.zerohedge.com/news/2019-03-06/association-american-physicians-surgeons-strongly-opposes-mandatory-vaccines
Zwierzaki do adopcji
autor: lira dnia 27 grudnia 2018 o 08:28

Wszystkie do oddania. Pieski będą raczej małe...
Mamusia jest nieco jamnikowatym kundelkiem.
I jeszcze do oddania szczeniak płci męskiej rasowy foxterrier
szczepienia
autor: lira dnia 10 lipca 2018 o 14:06
https://www.youtube.com/watch?time_continue=31&v=NqWrHSfgWnw
Kolejny ciekawy materiał Adama Kołaczka. Tym razem o szczepieniach.
Choroby tarczycy - wszystko o :)
autor: lira dnia 14 czerwca 2018 o 13:43
[[a]]http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C29192%2Cnaukowcy-podpisali-krakowska-deklaracje-o-jodzie.html?utm_source=Ukryte[[a]]+Terapie&utm_campaign=3a8577d59e-EMAIL_CAMPAIGN_2018_04_28&utm_medium=email&utm_term=0_9bae9bf934-3a8577d59e-232519893&mc_cid=3a8577d59e&mc_eid=d53fd5690c
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: lira dnia 11 maja 2018 o 16:59
Melduję, że wet widział naszego źrebaczka i jedyne co, to powiedział że można zrobić rtg dla zobrazowania wyrostków kolczystych, żeby wiedzieć z czego wychodzimy. Ale najpierw trzeba zakantarkować malucha, żeby grzecznie stał.
Aha, powiedział jeszcze, że czasami rodzą się źrebaki z krzywym kręgosłupem np. ze skoliozą i różnie z nimi bywa 🤔
Fakt, jednego pamiętam, od starszej klaczy, chodził dość długo wygięty w jedną stronę, ale wyszedł z tego na szczęście.
Póki co uzbrajamy się w cierpliwość i cieszymy się wesołym, ufnym i przesłodkim źrebaczkiem  🙂
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: lira dnia 27 kwietnia 2018 o 14:03
zembria, to pocieszające co piszesz  🙂. Podobnie jak Megane, mamy nadzieje, że w trakcie wzrostu coś się naprawi.
Idę robić drugie podejście do bardziej dokładnych zdjęć. Powiem wam też, że na zdjęciach nie wygląda to tak osobliwie jak na żywo. Mam wrażenie, że koło kłębu jest jakby obrzęk, więc na zdjęciu też mało wyraziście widać samą kość kłębu (nie zamotałam? 😉). A i ta maść nie ułatwia zobaczenia szczegółów na zdjęciu.
edit
mam inne zdjecie


Aaa, źrebak ma niecałe dwa tygodnie.
I już uciekam  🙂
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: lira dnia 26 kwietnia 2018 o 22:06
W ruchu super, jest wesoły jak normalny zdrowy źrebak. Po porodzie wstał szybko, choć z naszą pomocą i był niesłychanie ambitny by ustać sam na nogach.
Wet będzie za jakiś tydzień z hakiem badał klacz, to pogadamy z nim.
Postaram się utrwalać na zdjęciach jego rozwój i dam znać od czasu do czasu jak to wygląda. Zdaję sobie sprawę, że może być różnie, ale nie ma co zamartwiać się czymś, na co nie ma się wpływu  😉
O tajnaa, ciekawe ... Tylko Twój ma kłąb zaczynający się między łopatkami, a nasz tam ma pusto.
Może jutro z pomocą drugiej osoby zrobię zdjęcie z podobnego ujęcia jak Twoje i porównamy.
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: lira dnia 26 kwietnia 2018 o 21:05
Ciężko o lepsze zdjęcie, bo źrebol ruchliwy i namolny  🙂. Ale to co widać oddaje rzeczywistość  🤔.
Ja chciałabym tylko dowiedzieć się, czy ktoś miał z czymś takim do czynienia.
Tam gdzie kłąb powinien się zaczynać jest dziura. A kończy się jakieś dobre 4-5 cm dalej niż powinien normalnie. Znajomy koniarz powiedział, że w trakcie wzrostu może to ulec zmianie na lepsze, ale normalnie to raczej nie będzie. Jeśli będzie chodził pod siodłem, to trzeba będzie specjalne siodło. Generalnie nieciekawie, ale nie martwimy się na zapas, bo i tak nic z tym nie można zrobić.
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: lira dnia 26 kwietnia 2018 o 17:13


To jest ten dziwny kłąb. Ktoś coś?
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: lira dnia 26 kwietnia 2018 o 08:12
Czy ktoś spotkał się z czymś takim jak szablasty kłąb (nie wiem czy dobrze zapamiętałam)? Chodzi o źrebaka. Jego kłąb jest przesunięty w stronę zadu dość mocno i nie wygląda to dobrze.
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: lira dnia 13 kwietnia 2018 o 08:47
Magda teoretycznie można, ale istnieje ryzyko, że przy przekładaniu nogi ona tak machnie głową, że zahaczysz o szyję i stracisz równowagę. Przyznam się też, że ja nie pozwalam jeźdźcom zsiadać w ten sposób. "Tradycyjne" zsiadanie jest wg mnie bezpieczniejsze  🙂
A gwoli ścisłości, ten jej "narów" nie jest niebezpieczny, trzeba się z tym oswoić. Mamy przynajmniej z czego się pośmiać 😁
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: lira dnia 12 kwietnia 2018 o 20:12
vissenna klacz nie ma rui. Ona tak po prostu ma przy zsiadaniu, zwłaszcza jak mało pracuje. Ot i wszystko  🙄
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: lira dnia 12 kwietnia 2018 o 16:32
Niektóre konie mają spiny gdy jeździec wsiada, a nasza Nirvana ma przy zsiadaniu ...
Choroby tarczycy - wszystko o :)
autor: lira dnia 18 marca 2018 o 19:58
tunrida Problem był w tym, że nie wiedziałam na co mam alergię, bo testy nie były jednoznaczne, a lekarz uczepił się kurzu i ostatecznie usłyszałam od niego, że mam zmienić pracę.  A zielarz wyeliminował nie tyle to na co mogłam być uczulona, ale to, co powodowało m.in. zagrzybienie organizmu. Pisałam w skrócie, więc mogłaś mnie źle zrozumieć ...ot, dialogowanie na forum  😉. O przyjaciółce też pisałam w skrócie. Miała wycięty pęcherzyk, diagnoza RAK po histopatologii i propozycja wycięcia płata wątroby i węzła chłonnego plus chemia. Po kilku miesiącach na badaniach kontrolnych tekst pani doktor po przeczytaniu w historii choroby, że pacjentka nie poddała się operacji :'' a może i dobrze, że się pani jej nie poddała, bo takie operacje rzadko kończą się dobrze".
zapalka Krzysztof Janicki, opolskie. Mówił przyjaciółce, że idzie na emeryturę, a jego syn ma go zastąpić. Zabronił mu jednak leczyć raka...
Choroby tarczycy - wszystko o :)
autor: lira dnia 18 marca 2018 o 18:18
tunrida Chciałam tylko dodać, że jeśli ktoś zażywa hormon tarczycy i czuje się dobrze, to i tak dalej nie wie, co się dzieje na poziomie głębszym w organizmie. Więc z tym "nie musi nic robić" byłabym ostrożna. Znaleźć odpowiedź na pytanie "dlaczego mam rozchwianie hormonalne?" , jak zresztą sama zwróciłaś uwagę, jest tym, czym należy się zająć.
Ja przez jakieś 18 lat łykałam tabletki na rzekomą alergię. Nie szukałam przyczyn, bo moje myślenie w tej materii było ....dość prymitywne. A i lekarze kompletnie nie obligowali do tego ani siebie ani mnie. Dopiero kiedy tabletki przestawały działać zaczęło się kombinowanie. Lekarz rozłożył ręce, więc udałam się do zielarza. Ten wyleczył mnie z przypadłości w ten sposób, że powiedział mi co się dzieje z moim organizmem, dlaczego i jak to odwrócić, czyli uświadomił mnie. Dał zioła i powiedział czego mam nie jeść. Po 2 mies. odstawiłam tabletki i do dziś nie łykam żadnych. Minęło 5 lat i ... do dziś dziękuję Bogu za tego zielarza. 
Moja przyjaciółka ma raka i leczy się u niego. Czuje się dobrze i wie, że zrobiła dobrze, nie decydując się na proponowane przez lekarzy leczenie. Obie przeszłyśmy rewolucję na polu odżywiania, bo ma to kolosalne znaczenie. Temat nie jest prosty, bo każdy człowiek jest inny. To, co zadziała na jednego, niekoniecznie podziała na innego. Zresztą to samo tyczy się leków przepisywanych przez lekarzy.

Choroby tarczycy - wszystko o :)
autor: lira dnia 15 marca 2018 o 17:51
Odnośnie tego co napisała tunrida.... Kiedyś przypadkiem trafiłam na ten kanał i choć nie mam żadnej choroby autoimmunologicznej, to bardzo mnie zainteresował.

Dodam tylko, że facet jest lekarzem.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: lira dnia 07 października 2017 o 20:03
To ciekawe co piszesz, bo właśnie po struganiu (czwartek) już rzadko słyszałam to tupanie, a dzisiaj konie są od jakichś trzech godzin w stajni i nie słyszałam go ani razu. Ooo właśnie coś teraz słychać ... Zobaczymy. Faktem jest, że z racji mojego zdrowia został przetrzymany w niestruganych kopytach, ale tragedii nie było. Jednak jest to typ wymagający częstszego strugania i do takiego był przyzwyczajony.
Niedługo odrobaczamy, a i ja już zaczynam  powoli się schylać, więc może go dokładniej obejrzę. Dam znać jak coś znajdę.
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:

naturalna pielęgnacja kopyt
autor: lira dnia 06 października 2017 o 14:11

Dzięki branka również! Będziemy szli tym tropem.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: lira dnia 05 października 2017 o 19:38
Ok. Rozumiem i wielkie dzięki :kwiatek:
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: lira dnia 05 października 2017 o 17:40
tuch,halo, Dziękuję  :kwiatek:
Trop szczotek rozumiem, ale nie bardzo wiem jakie ma tu znaczenie zarobaczenie. Czy mogłabyś halo wyjaśnić mi bliżej tę zależność? I czy można to jakoś zbadać?
Z góry dziękuję.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: lira dnia 05 października 2017 o 15:23
Witajcie.
Mam pytanie niekoniecznie dotyczące samych kopyt (choć może i tak  🤔wirek🙂. Co może dolegać koniowi, który zaciekle uderza tylnymi nogami o ściółkę? Robi to często i dodatkowo ustawia się zadem do drzwi i kopie też w drzwi (mocno). W ścianę nie kopie, bo, jak sądzę, byłoby to bardziej bolesne dla niego. Nawet specjalnie przerzuca siano w takie miejsce, żeby stać tyłem do drzwi i kopać. Mieszkam nad stajnią i muszę tego wysłuchiwać, a jest to bardzo wkurzające. Myślę, że coś mu dolega jeśli chodzi o kopyta/nogi, ale nie wiem co. Dziś patrzyliśmy do tych kopyt (tzn. kowal patrzył)
, ale nie widać gnijących strzałek, czy jakich dziwnych zjawisk na piętkach i pęcinach.
Dodam, że jest to haflinger, czyli koń mający szczotki pęcinowe i to dość ....obfite. Może to w nich coś się dzieje? Niestety sama nie umiem dokładnie zbadać, bo jestem po operacji i nie mogę się nadwyrężać. A nasz wet jest po wypadku i nie chcę mu póki co zawracać głowy niezbyt poważną (mam nadzieję) sprawą.
Miał ktoś z was taki problem?
szczepienia
autor: lira dnia 08 kwietnia 2017 o 20:46
Kontynuując wątki z poprzedniej strony, linkuję wykład dr Wakefielda na Wiośnie Zdrowia w Katowicach z 1.04.2017
szczepienia
autor: lira dnia 19 września 2016 o 09:05
Warto obejrzeć   http://szczepienia.wybudzeni.com/2016/08/31/wyszczepieni-od-tuszowania-faktow-katastrofy/
Rzecz dotyczy oszustwa w sprawie badań nad bezpieczeństwem szczepionki MMR i jej powiązań z epidemią wręcz, autyzmu.
RELIGIA, WIARA, WIERZENIA - rozważania, dyskusje
autor: lira dnia 12 czerwca 2016 o 22:12
olorin Czy to moje wrażenie tylko, czy naprawdę uniosłeś się nieco z powodu przywołania przeze mnie opinii Nestora?
Nie wiem czy powinnam być Ci wdzięczna, że nie rozmawiasz ze mną tak jak z Nestorem ...? Ale faktem jest, że gdyby tak było nie rozmawialibyśmy zbyt długo  😉.  Czy gdybym ''walnęła'' z jakiegoś innego autorytetu, to też byś tak zareagował?
A odpowiadając pokrótce na Twoje pytania to odnośnie pierwszego miałam na myśli choćby tę teorię wszechświata jako hologramu. Drugi zarzut, że wrzucam wszystkich naukowców do jednego wora.... otóż nie i pisałam o tym wcześniej, więc nie będę powtarzać.
Z tym naukowym językiem masz oczywiście rację, można się go uczyć, ale ja nie mam na to czasu, więc dla mnie filmy takie jak ''Młody wiek ziemi'', które w przystępny sposób mówią o ważnych naukowych odkryciach, są godne pochwały, a nie nagany. Każdy podlega czyjemuś osądowi, w sensie jego pracy czy poglądów i zdaję sobie sprawę, że dr Gentry też. To, że jestem na ''tak'', dla jego wniosków, bo w jakiś sposób pomagają mi układać mój światopogląd jest chyba naturalne. Podobnie jest z Tobą, jak i z każdym z nas ...chyba. Idę za tym w co wierzę, ale potrzebuję jakichś namacalnych przesłanek, a nie tylko teorii.
I nie obrażam się o ''papkę dla gawiedzi'', naprawdę. Chodziło mi o to, co napisałam powyżej. Choć może się wydawać, że większości ludzi nie interesuje za bardzo skąd się wzięło życie, dokąd zmierza i dlaczego świat wokół jest taki jaki jest, to myślę, że nie mi jednej ten film pomógł coś poukładać.
Chyba muszę Ci pozazdrościć optymizmu w związku z tymi rosnącymi standardami etycznymi. Może i one rosną, ale tylko na piśmie  🤔. Nawet powiedziałabym, że regulacje prawne ledwo nadążają za ludzkim okrucieństwem i chamstwem. Znudzeni właściciele psów dalej je wyrzucają, dzieci dalej są maltretowane, w polityce chwyty poniżej pasa są coraz bardziej spektakularne itd.  A prawa nadane dzieciom obracają się czasem przeciwko rodzicom/opiekunom, np. nastolatka (nie pamiętam czy zaadoptowana czy w rodzinie zastępczej) grozi opiekunom, że zadzwoni pod odpowiedni numer, jeśli nie będzie tak jak ona chce. 
I nie, nie chcę powrotu komunizmu. Pisząc o zachciankach, miałam na myśli np. małżeństwa homo i adoptowanie przez nich dzieci i inne ''dziwactwa'' współczesności.
O rzeczywistości przerastającej naukę pisałam już. Wiem, że upraszczam sobie temat  😡, pisząc ogólnie ''nauka'' i faktycznie może być to krzywdzące dla wielu dziedzin nauki.  Wspomniałam o medycynie, gdzie oczywiście osiągnięć nie brakuje, niemniej na mój skromny ogląd, wiele chorób (np. genetycznych) jest nieuleczalnych, czy zabiegów jest niewykonalnych (np. na mózgu), a wciąż nowe schorzenia czy problemy ze skutkami ubocznymi działania leków są niemal nie do przejścia. Ale jak pisałeś, nauka ma wiele jeszcze  do zrobienia, więc nie się co przekomarzać.
A z tymi ''pustostanami '' to chyba mnie nie zrozumiałeś. To mnie tak tu nazwała pokemon, bo nie wierzę w ewolucję, więc trochę przekornie  zapytałam, czy naukowców kwestionujących TE, też by tak nazwała. Ja nikogo tak nie nazywam. To, że mam swoją prywatną opinię choćby o dr Weisenburgu, bo mogłam go posłuchać na żywo, a nie kierować się czyjąś opinią, to inna sprawa, ale w życiu nie użyłabym na publicznym forum obraźliwego epitetu w stosunku do innej osoby, która w dodatku mi osobiście nic złego nie zrobiła. Może kiedyś w chwili słabości emocjonalnej, ale teraz raczej nie ... musiałabym sie bardzo zapomnieć. A jeśli gdzieś w swoich wypowiedziach jednak jakoś przegięłam, to uświadom mnie.  Ja ostatnio jestem nieco .... niepoukładana  🤔
Nestor Nawet ludzie niewierzący w Boga ... biblijnego, widzą, że np. Holywood czy przemysł muzyczny są zdominowane przez satanistów, a jakiś czas temu dowiedziałam się, że satanizmu, jako jednej z religii naucza się w szkołach w Ameryce, oczywiście w imię wolności.
W imię tej samej wolności religijnej postawiono pomnik szatanowi