keirashara

Konto zarejstrowane: 19 lutego 2011
Ostatnio online: Aktualnie online!

Najnowsze posty użytkownika:

Podróże
autor: keirashara dnia 18 marca 2024 o 12:48
Przygarnę polecajek na must have do zobaczenia i zjedzenia w Treviso i/lub Wenecji. Króciutki city break (2 dni), więc trzeba to dobrze wykorzystać 😁
SIODŁA
autor: keirashara dnia 15 marca 2024 o 13:21
Fokusowa, - ja miałam DM na swoim, który ma dość płaskie plecy, także są szanse 🙂 Tylko trzeba rozsądnego przedstawiciela wziąć.
Co prawda jak się objeździłam w lepszych siodłach to mi DM zbrzydł, ale uważam, że stosunek jakości do ceny jest na prawdę spoko.
Puśliska
autor: keirashara dnia 15 marca 2024 o 10:21
epk, - ja tak samo, dlatego w puśliska poszłam prestige i nie żałuję. Mam siodło z dość delikatną skórą i wolę dorzucić trochę złotówek niż zrobić mu krzywdę.
Myślę, że poniekąd niższa cena u nich wynika z tego, że nie mają takiej kontroli jakości czy zapisów w umowach z dostawcami o tym, dlatego te produkty takie nierówne.
Końska Rewia Mody XVIII (2024)
autor: keirashara dnia 15 marca 2024 o 09:43
Mi się Deep Tapue podoba, trochę po cichu liczyłam na fajny czapraczek, bo mam samotne ochraniacze plaza tapue. Samotne, bo czapraki były słabe. No i znowu kolor całkiem ładny, a te wzory takie ugh.

Te paski na metalowych sprzaczkach to też imo porażka, bo metal zawsze prędzej czy później rdzewieje. Mam takie odczucia, że to nie będzie długowieczne w użyciu, nie jest też wg. mnie estetyczne i wolałabym albo mieć klasycznie wszyte paski albo całkiem ich nie mieć.
Puśliska
autor: keirashara dnia 15 marca 2024 o 09:38
epk, - mam te same spostrzeżenia. To znaczy mam skokowe puśliska daw-maga kupione milion lat temu i są super, mam ich popręgi, ogłowia, jestem bardzo zadowolona z jakości. Natomiast jak chciałam kupić ujeżdżeniowe puśliska na cavaliadzie to niestety w macaniu wypadały słabo, byłam mocno zawiedziona.
Końska Rewia Mody XVIII (2024)
autor: keirashara dnia 15 marca 2024 o 09:31
Nowy eskadron już w pełnej krasie - powtórka jak nie wiem.
Miałam cichą nadzieję, że może jakis czaprak z tego beżowego zgarnę, bo mam ciągle samotne ochraniacze plaza tapue, ale znowu te kroje takie meh.

Chyba jestem stara, bo zdecydowanie bardziej do mnie mówi od jakiegoś czasu klasyka od kentucky i equiline, no i psos.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 14 marca 2024 o 11:47
anetakajper, - oddam nadmiar wody! U nas dalej wszystko mokre i zabłocone, bujam się z paskudną grudą u konia, który jest zaszczepiony Insolem i nie miał nic od ponad dekady 🙄 Zaczynam tęsknić za suszą...
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: keirashara dnia 14 marca 2024 o 11:37
wisnia123456789, - a jakiś tłusty, treściwy mesz, który byś podawała po treningu? Zanim rozsiodłasz konia i ogarniesz sprzęt to akurat zwykle mija tyle, że ten mesz można wrzucić. Ja tak swojemu od lat podaję posiłek potreningowy 🙂
Owsem raczej konia nie utuczysz. Raczej poszłabym w jakiś słonecznik, kukurydzę albo makuchy lniany lub po prostu gotową paszę (mebio build up na przykład, fajnie na tym kobie przybierają). Może też jakoś olej? Jeśli szukujesz jedzonko sama i boisz się, że spłynie to można pakować w duże strzykawki lub pojemniki na mocz do zalania przed podaniem.
Gruda
autor: keirashara dnia 14 marca 2024 o 10:26
mikstura, - dzięki, czyli WW odpadają na pewno, bo grudę mamy właśnie nisko, na koronce i pęcinach z tyłu.
Puśliska
autor: keirashara dnia 13 marca 2024 o 16:46
patkahm, - mam puśliska prestige już z 5 lat i polecam 🙂 Mam 171cm wzrostu, dość długą nogę i puśliska 75cm o ile pamiętam. Nie dodawałabym 10cm przy ujeżdżeniowych, nie słyszałam też o tym. Nie siedzisz na totalnie prostej nodze jak przy staniu.
Co do tańszych - no niestety jak szukałam nic ciekawego mi się w oczy nie rzuciło, w sensie ta skóra w macaniu była taka sztywna lub mielonkowa.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: keirashara dnia 13 marca 2024 o 15:01
Ania1988, - dużo pewnie zależy od człowieka. Dla mnie wypadek z winy dzierżawcy to jak faktycznie robi coś głupiego czy niezgodnego z sztuką, nie wiem, postanowi pogalopować po betonie czy skoczyć wagon bez przygotowania.
Jak mi dzierżawca dzwonił, że koń nie wiem, obtarł się, potknął czy był niewyraźny z innych względów to nie brałam tego jako jego winę i "ło Ty nie dobra, teraz płać". Pewnie, byłoby mi super miło, gdyby ktoś się przejął i partycypował w ogarnianiu konia, czy to finansowo, czy fizycznie - zrobił wciereczke zamiast jazdy, takie sprawy. Pewnie dość krzywo patrzyłabym na osobę, która się wypnie w tej sytuacji, bo to jednak niefajne.
Natomiast tu zawsze jest czynnik człowieka i jego podejścia do tematu, dlatego fajnie jest poszukać rozsądnej osoby. Czy to dając konia w dzierżawę czy biorąc.
Gruda
autor: keirashara dnia 13 marca 2024 o 14:10
No ten rok jak nic zbiera żniwo, bo mój też nie miał nic od dobrej dekady. Wylazły już strupy, w poniedziałek mnie nie było i wczoraj znowu 40 minut na myjce się bawiłam.

_Gaga, xxagaxx, - zastanawia mnie jeszcze czy pod nie się woda nie wleje i nie narobi to syfu? 🤔 Te wolf weary fajne pod względem dopasowania do nietypowej nogi, ale obawiam się, że zakładanie może przerastać stajennych, chyba bym jednak szła w PE.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: keirashara dnia 13 marca 2024 o 13:49
Dla mnie ze strony właściciela - dostałabym kur*icy rozliczając każdą pierdołę na pół. No i nie ukrywając to nie jest tak, że nie wezmę kowala, nie zaszczepię, nie kupię witamin czy nie zrobię innej potrzebnej rzeczy, jak mi dzierżawca połowy nie odda.
Zawsze miałam ustaloną stałą miesięczną kwotę za dzierżawę, w zależności od ilości dni i poziomu jeźdźca. Na pół szły takie rzeczy jak zawody (transport, boks) czy jakieś inne ekstrasy.
Pewnie, jak ktoś chciał się dorzucić do wizyty fizjo czy coś to chętnie, ale jednak uważam, że odpowiedzialność za konia spoczywa na mnie. Takich typowych fakapów z powodu złej obsługi konia to nie przerabiałam w dzierżawie na szczęście, ale też starałam się znaleźć rozsądne "cioteczki" dla konika.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: keirashara dnia 13 marca 2024 o 12:38
Mi nawet przy koniu z nadwagą nie proponowali ograniczania siana, co najwyżej wpakowanie go w siatkę 😉 jestem zadowolona z układania diet i konsultacji. Czasem faktycznie trochę podmieniałam na własną rękę (np. zamiast sieczki z traw to esparcetę), ale ogólnie oceniam je dobrze.
strzemiona
autor: keirashara dnia 12 marca 2024 o 14:51
Flaga na zewnątrz i polecam kupić ochraniacze na nie, bo potrafią tą blaszką na stopce skrobnąć siodło 😉
Końska Rewia Mody XVIII (2024)
autor: keirashara dnia 12 marca 2024 o 14:13
Mój portfel trochę zrobił "juhu" 🤣
strzemiona
autor: keirashara dnia 11 marca 2024 o 20:49
Używam od kilku lat, jestem mega zadowolona 🙂 Najfajniej, że ta stopka jest szeroka i stabilna, ale nie za szeroka nawet przy małym rozmiarze stopy.
siodło ujeżdżeniowe
autor: keirashara dnia 11 marca 2024 o 15:47
caverra_afk, - szkoda, że galeria wyleciała, ale generalnie to wsadziłam swoj zadek (171cm, wtedy jakieś 65-68kg jeśli dobrze pamiętam) w Lucky i to bez większej dramy. Brakowało mi trochę tybinki, tj była na styk. Fakt, ja mam wąską miednice i przez to zawsze mniejsze spodnie i siodła niż by się wydawało, ale myślę, że warto spróbować 🙂
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: keirashara dnia 11 marca 2024 o 09:56
Jspia, - horseline lymhatic, ale lepiej się to dziadowsko. Za to skuteczne i można zawijać. Lubię też leoveta thermo-massage, nie lepiej się, ładnie pachnie i daje taki delikatny efekt grzania. Jest też o tyle fajny, że wszechstronny, plecki czy szyję też mi się zdarzyło wcierać nim.
Bardzo możliwe, że ta noga będzie już ciut inna i trochę specjalnej troski, ale dopóki koń nie pokazuje dyskomfortu to bym zwierzaka ruszała 🙂 Mój dopiero po ponad roku jazdy się "wyrównał", poza ścięgnem tam muszą odbudować się też inne struktury, mięśnie itd. Zostawione same sobie mało kiedy się poprawiają.
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: keirashara dnia 11 marca 2024 o 07:42
Jspia, - tak, wrócił, ale wymagało to rehabilitacji i czasu. Istotne były ćwiczenia tej nogi, na jeździe i takie zalecone przez fizjo pod boksem. Przez jakiś czas musiałam mu przypominać bacikiem, że halo halo, tej nogi też używamy 😉 bo długo odciążał ją i potem odruchowo to robił.
Jeśli spuchła to ja bym zrobiła kontrolnie usg. Mamy taki okres, gdzie błoto, ślisko, łatwo się rozjechać, nawet minimalnie i już mogło coś się zadziać, zaboleć.
Polecam też dobrego fizjo, bo czasem to też jakieś kompensacje różnych napięć, mój miał mocno pospinaną powięź po przekątnej i dużo jakiś drobniejszych napięć.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: keirashara dnia 11 marca 2024 o 07:35
domiwa, - z pasz energetycznych, a nie tuczących sprawdziły mi się:
-Natur Solo Muesli
-Mebio Sport
-Brandon XP przed zmianami, po zmianach trochę tył, ale już były kolejne zmiany także też do sprawdzenia 😉
-na zawody dostawał Struktur Energetikum, może ten bezzbożowy byłby też dobrym tropem?

Mam ślązaka tyjącego z powietrza, a w robocie potrzebowałam mieć go na czymś sensowniejszym niż sam owies. Szczególnie w lecie.
Sprawy sercowe...
autor: keirashara dnia 10 marca 2024 o 18:13
Sonika, - jeszcze jedno - czasem to "odcięcie się" pomaga przemyśleć relacje na chłodno, nabrać dystansu. Bo nasz gupi mózg tak działa, że jak coś się kończy to zawsze są smuteczki i "a pamiętasz jak powiedział cośtam? ale wtedy było fajnie!". To nigdy nie jest w relacjach tak, że wszystko jest źle i do dupy. Zawsze będą jakieś tam dobre momenty. Tylko pytanie jakim kosztem i czy nie za bardzo je idealizujemy 😉
Mi było smutno po zerwaniu ze swoim ex, z którym byłam z dwa lata. Mimo, że ten związek był martwy dawno, że był toksyczny, że sama zdecydowałam o jego końcu, to i tak było mi źle w pierwszej chwili. Z dwa tygodnie później gratulowałam sobie tej decyzji i cieszyłam się z tego, że postanowiłam nie utrzymywać z nim kontaktu.

madmaddie, - o, ten trzeci typ to o mnie! 😂 W sumie już dużo mniej, ale wymagało to czasu, pracy i takiej bezpiecznej przestrzeni.
Gruda
autor: keirashara dnia 10 marca 2024 o 15:40
xxagaxx, _Gaga, - a macie możliwość zmierzenia długości? Bo mój ma serio kucykowe łapki i martwię się o to głównie, że nogi nie zegnie 😅 Duże zwykle oznacza też długie, a to przy jego krótkich nóżkach jest najgorszy problem.
Sprawy sercowe...
autor: keirashara dnia 10 marca 2024 o 14:31
Sonika, - ej, ale chęć, żeby się określił to nie jest nic złego. Masz prawo wiedzieć na czym stoisz. Nie chodziło chyba przecież o ślub i wspolny kredyt, a o to, czy myślicie o tym na poważnie? To się na prawdę da po takim czasie powiedzieć.
Granice są ważne, szczególnie wtedy gdy myślisz o kimś na serio i chcesz z nim być. Wtedy są wręcz ważniejsze niż przy założeniu luźnej relacji.
I dalej nie ma dla mnie wytłumaczenia na wystawienie kogoś. Sorry, ale nie. Napisanie "nie jestem gotowy na tą rozmowę" nie kosztuje nic. Komunikacja jest cholernie ważna w związku, jeśli ktoś na początku ma z tym takie problemy to nie wróży to dobrze.
Sprawy sercowe...
autor: keirashara dnia 10 marca 2024 o 12:47
Sonika, - jeśli ktoś przestaje się starać jak Ty odpuszczasz to sorry, ale mu nie zależy. Jak Cię wystawia, co zrobił, to sorry, ale mu nie zależy i do tego jest tchórzem i zwykłym ciulem.

Mi też ciężko okazywać uczucia i miałam zwyczaj spierniczania jak tylko ktoś się próbował bardziej angażować (toksyczne relacje all life long, jak się nie zaangażuje to nikt nie skrzywdzi itd). Swojego P. też długo trzymałam na dystans. Nie wyobrażam sobie jednak wystawić, olać, przestać odpowiadać, no nie, to jest po prostu brak szacunku do tej drugiej osoby. Nie da się zbudować dobrego związku jak tego szacunku brakuje.
Będąc samemu i mając słabe mniemanie o sobie łatwo wpaść w pułapkę tego, że ktoś jest "idealny" dla nas.
Jakt dla mnie to typ trzymał Cię jako opcję zapasową. Opcje zapasowe można lubić, nawet bardzo, ale dalej rozglądać się za innymi. Nie pozwoliłabym mu się odzywać, zablokowała i nie dawała mu mącić Ci w głowie. Pół roku to dostatecznie dużo, żeby się zdeklarować czy chcesz z kimś coś budować, czy tylko spotykacie się bez zobowiązań.
Gruda
autor: keirashara dnia 10 marca 2024 o 12:22
kotbury, - dobre wieści, to może dostanę szybciej niż w te 2 tygodnie 😎
Flegmony chyba nie ma, zlazło elegancko po ruchu i przy samym myciu. Dodatkowo ciągle dostaje jeszcze tabsy przeciwzapalne (na stawy akurat, ale wiadomo, działa ogólnie). On nawet nie tyle ma rany co jakby taką "odparzoną" skórę? Nie są to typowe pojedyncze strupki, a normalnie całe pęciny z tyłu łyse, całe placki, trochę może własnie jak przy grzybie jakimś. W boksie ma sucho, sypane sandezią, mam akurat wrażenie, że oddychanie robi tej skórze dobrze.
Fakt, ten rok jest paskudnie mokry. Myślałam, że zeszły był, ale nie, jest gorzej, jak jadę do stajni to wszędzie koryta i rowy pelne, na polach stoi, ledwo trochę wyschło to ma cały przyszły tydzień lać 💀
Podróże
autor: keirashara dnia 10 marca 2024 o 12:13
Asiulla, - ale koniecznie w lipcu? Większość południowych krajów w tym okresie to będzie piekarnik, no trochę nie ma cudów 😅 Fakt, że mi na wyspach/przy morzu znosi się to ogólnie lepiej, ale jednak jest ten upał odczuwalny.
Jeśli chcesz objazdówkę w lipcu i pogodę na zwiedzanie to raczej celowałabym w Skandynawię niż południe Europy. Jak chcesz fajną pogodę na zwiedzanie na południu to raczej maj/czerwiec lub wrzesień/październik.

O Gruzji się nie wypowiem, natomiast mi podobały się Włochy, Grecja (Corfu i Kos), Chorwacja. W wielu miejscach można coś pozwiedzać, kwestia organizacji i poczytania o danym miejscu 🙂 Czasem te mniejsze greckie wyspy faktycznie są bardziej ubogie, trzeba uważać na atrakcje typu "kamień w krzakach - to kiedyś coś było", ale często też są jakieś rejsy po pobliskich wysepkach za to.
Nie podeszła mi totalnie Albania i tam bym nie wróciła za nic. Z tym, że ja lubię jak jest cywilizowanie.
W Turcji byłam tylko jeden dzień w Bodrum, przełom sierpnia i września, piekarnik poziom hard, ogólnie byłam wtedy na Kos i tam było 10x lepiej.
Gruda
autor: keirashara dnia 10 marca 2024 o 11:51
_Gaga, - myślałam, ale w PE to zwierze nie wejdzie 😅 Za szerokie i za krótkie łapki, PE robi na szczupłe i długie. Do tego boję się grzania ścięgna w kontuzjowanej kiedyś nodze, bo jednak troche godzin na dworze siedzi i lubi sobie pobiegać z kumplem... choć niby problem jest tylko w chłodnym sezonie i nie powinno być dramy. Spróbuję na razie z tym smarowidłem, zamówiłam z dłuższym czasem oczekiwania, dojdzie to dojdzie, póki co i tak musi się to choć trochę wygoić.
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: keirashara dnia 09 marca 2024 o 23:28
_Gaga, - ja doskonale rozumiem, bo mój po ponad roku przerwy też sam w siodło wskakiwał 😉 Karuzela to nie to, tu chodzi o pracę mózgu, nie tylko ciała. Wywozisz go gdzieś na emeryturę? Może jak dostanie fajnych kumpli to będzie mu lepiej?
Gruda
autor: keirashara dnia 09 marca 2024 o 23:01
No generalnie to u nas jest totalny dramat na drodze na padoki. Bo jest glino-błoto-💩, którego nie idzie zmyć. Tak serio nie idzie, to tak oblepia nogi i się jakby zapieka? No dramat i idealne warunki dla syfu. Na padokach błota nie ma, ale idą konie tą drogą 2x i mają kilku centymetrów warstwy tego dziadostwa. Nie pomaga wykopany obok rów, bo glina nie przepuszcza. Nie zmyje się tego z węża wodą, trzeba się manualnie pobawić dłuższą chwilę.
Wyjdę pewnie na złego człowieka, ale mój ma chwilowo bana na padok, bo jak zobaczyłam banie na tyłach to trochę osrałam gacie, że flegmona. Dlatego też chciałam tego protection plusa jak najszybciej ogarnąć, bo mam nadzieję, że jak posmaruje nim nogi to nie będzie się tak przylepiać i będę mogła konia puścić na padok, bo nie chce go zamykać w boksie, ale kurde no, nie puszcze w ten gnój jak dziś 40 minut spędziłam na myjce z tymi nogami, bolo go jak diabli, zabiera już przy polowaniu wodą. Ogólnie medal dzielnego konika, bo zabiera, ale ani razu próby kopnięcia.
Dziś było lepiej niż wczoraj, bo bania tylko na jednej nodze, zeszła mocno po ruchu i umyciu. Chwilowo bawię się żelem myjącym dla ludzi z azs, maścią cynkową i zasypką, taki zestaw złapany na szybko.
Nie wiem czy brać weta czy po prostu zadbać o to, bo dla mnie to jest na 99% kwestia tego gliniastego dziadostwa. Ludzie w stajni mają różne maści od weterynarza i cóż, efekty średnie... no, ale tak jak napisałam obstawiam po prostu, że w tym gliniastym syfie coś jest, że za długo to siedzi na nogach, teraz zrobiło się ciepło i jakieś dziadostwa mają tam idealne warunki rozwojowe.
No i od środka chciałabym mu podbić odporność i możliwości regeneracji, no tak mi zwierzaka szkoda, że chciałabym na wszystkich frontach zadziałać.
Wpadłam jeszcze dziś na pomysł ogolenia mu nóg, bo łatwiej powinno się wtedy zmywać. Niby... choć z kopyt też ciężko to zeskrobać.

zembria, - no w takich chwilach to tylko śmiać się, bo przecież nie płakać 🙄
Gruda
autor: keirashara dnia 09 marca 2024 o 21:39
_Gaga, - jest zaszczepiony... ten koń nie miał grudy od ponad dekady, chodziłam sobie zadowolona, że hehe, wszystkie mają, a mój zaszczepiony i nie. No to mam 🤡
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 09 marca 2024 o 10:30
Nevermind, - nie pozwalać, ale wniosek, że ktoś tak robi, bo nigdy nie został ukarany, jest po prostu błędny. Są osoby, które zaliczają elimki, są wzywane na pogadanki, dostają żółte kartki i nie bardzo zmieniają sposoby pracy. To nie jest tak, że rzucisz komuś "jeździsz w rolkarze, nieładnie" i ten ktoś "ojej, to ja już nigdy więcej nie będę". No fajnie by było, ale nie 😉

Edit. znam przypadki, gdzie jak ktoś dostał uwagę od komisarza to potem przyjechał już rozprężonym koniem. Na dużym ośrodku czasem na prawdę ciężko upilnować czy ktoś nie skorzystał z innego miejsca niż oficjalna rozprężania. Żaden komisarz czy nawet kilku nie da rady być w trzech miejscach na raz i widzieć wszystkiego.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 08 marca 2024 o 22:54
Żeby móc zwrócić uwagę to hiperfleksja musi trwać dłużej niż określona w przepisach ilość czasu (kilka minut, nie pamiętam dokładnie, ale na pewno dłużej niż jedna przekątna). Komisarz i sędzia nie mogą działać wg. widzimisię, muszą opierać się na przepisach. Przepisy muszą być tak skonstruowane, żeby nie doszło do kuriozum, gdzie jak koń się schowa na trzy kroki to już elimka. Albo nie wiem, sędzia x nie lubi pani y, to ją będzie za krzywe machnięcie ucha konia karał. Muszą być jasne, obiektywne, uniwersalne. Winę zawodnika trzeba udowodnić. Uwagę/zgłoszenie zrobić w sposób kulturalny, zgodny z zasadami.

Imo takie gównoburze z filmikami to tylko gównoburze, z których nic nie wynika. Nic z realnej korzyści dla dobrostanu koni. Szczególnie, że mało kto z szczekających w necie na żywo cokolwiek zrobił, choćby właśnie zgłosił, czy został świadkiem w sprawie, gdzie doszło do niefajnych zachowań.

I to, że ktoś jest ciulem i dostaje elimki za przemocową jazdę nie zawsze oznacza, że przestanie tak jeździć. Niestety. Wiele z tych osób jest bezczelnych i nie bardzo zabiera się za sypanie głowy popiołem.
Sprawy sercowe...
autor: keirashara dnia 08 marca 2024 o 22:45
Sonika, - no cóż, śmieci poniekąd wyniosły się same. Pół roku to nie lata, brzmi beznadziejnie, ale mogło być gorzej. Sama kiedyś straciłam ponad 2 lata i do dziś nie wiem czemu 😉 i tak, poznałam większych.
Wiesz, jak człowiek chce komuś wierzyć i widzieć w nim dobre rzeczy, to będzie. Bardzo rzadko słowa kogoś trzeciego sprawiają, że klapki z oczu znikają.
Trzymaj się decyzji o blokadzie i niech spada na drzewo banany prostować.
Gruda
autor: keirashara dnia 08 marca 2024 o 22:15
Widział ktoś gdzieś ten Protection Plus dostępny od ręki?

Cieszyłam się, że mój od lat nie miał grudy, to dziś zmyłam błoto razem z większością skóry z pęcin. Nie było mnie 3 dni w stajni i aż nie chce mi się wierzyć w jakim tempie to poszło 🙈 Myłam mu nogi w poniedziałek przed wyjazdem i ani strupka, a dziś taki dramat. Zużyłam dziś prawie całą tubkę maści cynkowej, to miałam w pace.
Dostaje ogólne witaminy (mebio senior, są już z kolagenem) dorzucić coś jeszcze dopaszczowo?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 07 marca 2024 o 21:51
Ja też bardzo bym chciała wiedzieć, jak z drugiego końca placu, w czasie kilku minut, w tłumie innych, odróżnić obcego konia zrolowanego od takiego co się schował i wymaga przejechania (a nie zawsze puszczenie wodzy będzie rozwiązaniem). Nie bez powodu w przepisach jest, że zwrócić uwagę można dopiero, jak ta hiperfleksja trwa dłużej niż x czasu, bo wtedy też widać celowość takiej jazdy.

Dlatego kocham wyrywkowe filmiki, komu się nigdy koń nie zajarał i nie przeszedł przez pion niech pierwszy rzuci kamieniem. W wielu wypadkach na tych wyrywkach nawet ciężko stwierdzić ile te "tortury" w hiperfleksji trwały, bo to jest zapętlone kilka sekund.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 07 marca 2024 o 15:31
Facella, - lubię to 🙂 Dodam, że rok temu weszły przepisy, które ułatwiają sędziom reakcje i eliminacje zawodnika.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: keirashara dnia 06 marca 2024 o 12:56
dairoxroxi, - jak wrażliwa pokarmowo to pomyśl nad sieczką z esparcety, mój bardzo dobrze reaguje 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: keirashara dnia 05 marca 2024 o 12:51
PannaDziewanna, - drobnymi odchyleniami od reszty bym się nie przejmowała, to może być osobnicze. Na zasadzie tydzień-dwa później niż inne jest ok, jakby za miesiąc dalej nie gubiła to wtedy zaczęłabym się martwić i zrobiła morfologię z biochemią na start 😉
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: keirashara dnia 05 marca 2024 o 12:44
mindgame, - jak najbardziej tak 🙂 Mega profesjonalne, kompleksowe i uczciwe podejście. Nawet jak konia masz "niesportowego" to nie traktuje Cię jak pacjenta gorszej kategorii. Nie naciąga, jak czegoś nie trzeba robić to nie proponuje, pamięta swoich pacjentów, odpowiada na pytania, proponuję różne rozwiązania i je omawia. Raczej też przyjeżdża o ustalonej godzinie, z czym jak wiadomo bywa różnie 😉
Edit: sprawdza też poprzednie diagnozy, tak wyszło, że mój koń wcale nie ma szpata 🙃 nawet jak wskazuje jakąś nogę jako podejrzaną to z reguły ogląda wszystkie i plecki. Osobiście mam duże zaufanie i często wolę poczekać na jego wizytę niż brać kogoś niesprawdzonego.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: keirashara dnia 05 marca 2024 o 00:08
Teodora, - w sumie nawet pierwotnie miałam takie zakusy, bo ecru to niekoniecznie mój kolor, ale jakoś się do niego przekonałam 😅
Po wysuszeniu nieźle jest bez dramy, spróbuję mydełkiem (jak na złość nie mogłam kupić nigdzie, dopiero dziś dorwałam), a jak nie pójdzie to może faktycznie spróbuję go na czarny przerobić.
Szczotki i inne akcesoria do czyszczenia
autor: keirashara dnia 02 marca 2024 o 15:46
Ja często zużywam te, które mi nie przypasowały na moje włosy 😂 I tak, taki wyodżywkowany i czysty ogonek czesze się 10x lepiej. Dodatkowo przy błocie zaplatam w warkocz, bo wtedy się tak nie syfi.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: keirashara dnia 29 lutego 2024 o 16:38
Facella, - jakieś konkretne czy pierwsze lepsze z Rosmanna?
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: keirashara dnia 29 lutego 2024 o 16:17
Dreamer113, - moczy się, myłam pędzelkiem i perwolem oraz płynem do bielizny. Zaraz spróbuję wrzucić do pralki, ale... no wątpię, żeby zeszło do zera, bo jeszcze dość mocno widać 🙁 choć może się mylę, oby.
Facella, - chyba w to pójdę 🙈 jeszcze myślę o tych precyzyjnych dr. beckmanna, tylko nie wiem który... wyskoczył mi też odbarwiacz. Tylko trochę się boję mocniejszej chemii, bo to jednak satyna i koronka.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: keirashara dnia 29 lutego 2024 o 15:09
Jestem idiotką i założyłam jasny ecru stanik pod czarny sweterek, który go pofarbował w "spoconych" miejscach. Macie jakiś sprawdzony, łagodny dla tkanin odplamiacz? Próbowałam zadziałać tym co mam plus pędzelkiem, ale niestety nie dało rady. Pomocy, bo chce mi się płakać, uwielbiam ten stanik. Kupiłabym drugi, ale nie jest już w sprzedaży 😭
Mięsień międzykostny - urazy, objawy, leczenie, prognozy
autor: keirashara dnia 28 lutego 2024 o 09:39
Rosa_77, - ja robiłam po dłuższym czasie od urazu i były zdecydowanie efekty 🙂 Co do kosztów - o ile pamiętam w okolicy 900zł. Tanie to nie jest, ale tak jak koń x czasu łaził "niewyraźny", tak po PRP po miesiącu zaczęliśmy wdrażać do roboty.
Co prawda 6 tygodni później wywalił w płot tak, że zerwał wszystko co się zrosło i dodatkowo dolny przyczep (pierwotnie był górny) 🙃 no i to już się słabo goiło, ale to ze względu na to, że jak się rwie zarówno dolny i górny przyczep no to nie bardzo zostają zdrowe struktury do trzymania nogi w kupie 🤦 Mimo wszystko koń wrócił do w zasadzie pełnej sprawności, a młodzieniaszkiem nie był (18-stka przy pierwszym urazie). W pewnym momencie wylądował w klinice na rehabilitacji, na zmianę schocki i laser, to mocno popchnęło sprawę do przodu.
Także nie traciłabym nadzei, dobry wet do diagnozy i doboru leczenia/rehabilitacji i zdecydowanie są szanse na sprawność 🙂
chiropraktyka
autor: keirashara dnia 24 lutego 2024 o 12:26
xxagaxx, - lekko szurskim 😅 miałam spory dysonans, bo kupiłam ją po tym kursie, na którym na prawdę było całkiem fajnie, taka podstawowa, ale przydatna wiedza, bardzo ludzkie podejście. No, a książkę miałam problem czytać.
chiropraktyka
autor: keirashara dnia 24 lutego 2024 o 11:55
easiertobe, - ja korzystałam z usług Alicji i w sumie mam mieszane uczucia porównując z innymi. W sensie nic negatywnego, ale wiem, że może być lepiej. To było też kilka lat temu, a jak wiadomo wielu fizjo szkoli się na bieżąco, może dziś oceniłabym inaczej.

Co do Pauliny Puchały to byłam na dwudniowym kursie u niej i mam jej książkę. Jak kurs był całkiem spoko (oczywiście na tyle, co można w te dwa dni przekazać), tak książka już w takim tonie, że mhm... no nie wiem, nie wiem. Może spróbuj ją dostać i przeczytać? Będziesz miała pogląd na podejście.
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: keirashara dnia 23 lutego 2024 o 14:13
sweetie, - zerknij na słodki konik, ja je chrupie razem z koniem 😅 To takie ciastka są, dość spore, ale nie kruszą się w kieszeni.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: keirashara dnia 22 lutego 2024 o 23:29
Plamkakochanie, - potas może wyjść wysoki jak próbka dotarła do labu po kilku godzinach. Nie przywiązywałabym się jakoś mocno do tego wyniku o ile reszta jest w normie, a jeśli chcesz być pewna to powtórzyła.