dextre

Konto zarejstrowane: 30 czerwca 2011
Ostatnio online: 06 lipca 2023 o 16:08

Najnowsze posty użytkownika:

Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: dextre dnia 31 lipca 2015 o 12:06
witam, jak długo dochodziliście do siebie po artroskopii? czy znacie jakichś dobrych lek. ortoped.? Mam zerwane ACL i pękniętą łąkotkę. Na razie jeździectwo muszę odstawić na jakiś czas...🙁  Pozdrawiam wszystkich z problemem kolanowym  😉
Końska Rewia Mody cz. IX (2015)
autor: dextre dnia 04 czerwca 2015 o 11:19
Livia, tez myśle , ze jest ok , dzięki  :kwiatek:
Końska Rewia Mody cz. IX (2015)
autor: dextre dnia 04 czerwca 2015 o 10:21
witam, odnośnie różu, za radą Livii  😀 zakupiłam mojego  drugiego w życiu eskadrona. Trochę się czaiłam, czy nie będzie za infantylny...w końcu to niciak 😉
KOTY
autor: dextre dnia 19 kwietnia 2014 o 14:02
to i ja wrzucę swojego "kłaczora"  😉
Końska rewia mody cz. VII (2013)
autor: dextre dnia 09 grudnia 2013 o 20:27
Emptyline...nie chrzanić... 😵 pad jest taki jak chciałam. Okunka bardzo się napracowała 🙂
Końska rewia mody cz. VII (2013)
autor: dextre dnia 09 grudnia 2013 o 17:08
Odnośnie czerwieni - pad od Okunki 🙂
POTRZEBNA pomoc w wykupieniu konia od handlarza !
autor: dextre dnia 28 września 2012 o 09:16
witam, muszę przyznać, że denerwuje mnie trochę ten wątek. Z jednej strony piszą tu ludzie którzy naprawdę chcą pomóc, ale są i tacy  - jeżeli dochodzi już do czegoś- umywają ręce. Pisać dobrze, przejmować się każdy może. Ale nie wielu naprawdę stać na pomoc...nie mówiąc już o  wzięciu pod swój dach i odpowiedzialności za konia. Odnośnie Mulan. Jestem jej dobrą znajomą i znam sprawę...Kiedy dziewczyna zdecydowała się wziąć konia, nie miała dla niego nic. Na początku posypał się tu na wątku las rąk, (wiadomości priv) osób, które chcą pomóc.  Tak naprawdę tylko jedna osoba wysłała dziewczynie sprzęt.  🤔 (Pomimo obietnic kilku)...
Co do Parysa...konisko jest kochane...ale widać, że trochę przeszło. Wymaga dużo pracy a przede wszystkim dobrej opieki i serca. Sprzedaż konia była wymuszoną decyzją. Mulan miała poważny wypadek (teraz chodzi o kulach i pewnie nie prędko stanie na nogi) i musiała go sprzedać, ( w sumie oddać) gdyż nie była w stanie się nim dalej opiekować.  Sprzedaż konia przeżyła bardzo. Były łzy...  ale w końcu liczyło się dobro konia!!!!!!!
Prosiłabym na przyszłość o niepisaniu pochopnych tekstów, krytykujących ludzi podejmujących incjatywe.