Kamila:)

Konto zarejstrowane: 31 lipca 2011

Najnowsze posty użytkownika:

Prace magisterskie, licencjackie, ankiety - wspólny wątek
autor: Kamila:) dnia 10 marca 2021 o 12:14
smarcik, bardzo dziękuję za cenne uwagi, nie wiem czemu sama nie pomyślałam że to ważne.

Zaktualizowałam opis, na szczęście dopiero zaczynam szukać badanych.

Dziękuję za pomoc  :kwiatek:
Prace magisterskie, licencjackie, ankiety - wspólny wątek
autor: Kamila:) dnia 10 marca 2021 o 10:44
Będę bardzo wdzięczna za udział w moim badaniu do pracy magisterskiej, potrzeba 20 - 30 minut przy komputerze (niestety nie da się całości zrobić na telefonie)

https://forms.gle/dQ2aGSX4dWxLByqF7

Z góry bardzo dziękuję  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
KOTY
autor: Kamila:) dnia 27 listopada 2017 o 13:43
Hej Dziewczyny, czy ktoś tu może polecić jakąś sprawdzoną hodowlę brytyjczykow w Warszawie? Pierwszy raz w życiu planuje kupić, zamiast przygarnac zwierzaka, poczytałam w internecie na co zwrócić uwagę, ale jednak fajnie mieć coś z polecenia 🙂 I tak z ciekawości, czy może mi ktoś wyjaśnić czemu ceny za kotka z rodowodem wahają się od 1000 do 2500zł?
Sprawy sercowe...
autor: Kamila:) dnia 02 października 2017 o 10:48
Czy jest ktoś, kto miałby ochotę pogadać na pw? Ostrzegam, że będzie dużo czytania 😉 przeżułam już temat temat na milion sposobów i dalej nie umiem podjąć żadnej decyzji, może ktoś z zewnątrz mi powie coś... inspirującego
Sesja/Studia i t d ;)
autor: Kamila:) dnia 10 października 2016 o 19:11
Infantil, teraz dopiero doczytałam co studiujesz, ja też zaczęłam psychologie na SWPS w tym roku, ale ja zaocznie. Też jestem zachwycona po pierwszym zjeździe, po 11 godzinach wykładów dymiła mi głowa, ale jest szał  😜 i jak na razie szkoła mega przyjazna studentom, po moich doświadczeniach z państwową uczelnią na każdym kroku spotyka mnie miłe zaskoczenie 😀 a jak ludzie u Ciebie na dziennych? U mnie mocno specyficznie, mam wrażenie że bardzo duży procent ma fobie społeczną, ale wśród reszty fajna atmosfera 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Kamila:) dnia 05 marca 2016 o 09:11
nerechta, moją córę 2 tygodnie starszą od Twojej też pediatra zdiagnozował jako azs i chciał dać steryd, na szczęście poszłam do innego, który powiedział, że to alergia pokarmowa. ja ze swojej diety wywaliłam wszystkie najczęstsze alergeny, czyli nabiał, kakao, pomidory, cytrusy, miód, ryby, orzechy, do minimum ograniczyłam pszenicę bo też miałam wrażenie, że szkodzi. soję i jajka jem akurat. poza tym mega uważam przy rozszerzaniu diety, daje nowy produkt nie częściej niż co 6 dni i obserwuje.  skórę po każdej kąpieli traktuje emolientem. wszystkie objawy minęły po około 2-3 tygodniach takiego postępowania, a też była masakra, dziecko mi się przed każdym zaśnięciem kilkadziesiąt minut zanosiło płaczem i drapało po twarzy do krwi :/
szczepienia
autor: Kamila:) dnia 14 stycznia 2016 o 21:40
Przy obecnie dostępnych szczepionkach zdecydowanie. Refundowana 3w1 zawiera całe komórki krztusca, najczęściej odpowiedzialne za neurologiczne NOPy, poza tym zawiera tiomersal którego w 5w1 nie ma.
szczepienia
autor: Kamila:) dnia 14 stycznia 2016 o 08:58
W szczepionkach na nfz jest krztusiec pełnokomorkowy, na który dzieci z reguły źle reagują. Więc jeśli pierwsza dawka była bezkomorkowa to kolejne też powinny takie być. Niestety nie ma teraz w Polsce dostępnej szczepionki z bezkomorkowym krztuscem niżej skojarzonej niż 5w1 :/  co znaczy, że źle zareagowała? Nie chcę Cię martwić, ale zwykle każda kolejna dawka to mocniejsza odpowiedź organizmu i gorsze samopoczucie dziecka. Jest chyba opcja żeby zaszczepić tylko błonica+ tężec, polio i hib (3 zastrzyki) ale lekarz musi Ci stwierdzić przeciwwskazania do szczepienia na krztusiec
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Kamila:) dnia 18 listopada 2015 o 13:34
Thaya, dokładnie tak jak pisze bera, nie wierzę w całkowite bezpieczeństwo szczepień, a podanie 7 różnych antygenów jednego dnia takiemu maluchowi, to wg mnie niepotrzebne zwiększanie ryzyka. Tym bardziej, że moja córa ma kilka drobnych objawów neurologicznych, które mogą niepokoić.  Rozjechaniem kalendarza bym się na Twoim miejscu nie przejmowała, jeżeli Twój synek nie jest w grupie ryzyka zarazeniem  🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Kamila:) dnia 17 listopada 2015 o 10:54
Hej, poszukuję pediatry w warszawie, który rozsądnie podchodzi do tematu szczepień i nie będzie się upierał szczepic według kalendarza.. może któraś z Was kogoś polecić?
Lekarka, do której początkowo trafiłam z moją córką nakrzyczała na mnie, że 6 tygodniowemu dziecku nie chcę podać 6w1 i rotarixu na jednej wizycie :/
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Kamila:) dnia 24 sierpnia 2015 o 14:41
Gienia- Pigwa dzięki za informacje, pan w sklepie z fotelikami mnie przekonywał, że do abc design nie ma czegoś takiego, a teraz widzę, że w necie tego pełno...
na kontrolne ktg wcale nie chodziłam do tej pory, dodzwoniłam się dzisiaj na infolinię szpitala i dowiedziałam, że skoro już termin to mam zacząć przychodzić. na żelaznej bez zapisów i czas oczekiwania 4-5 godzin, za to na inflanckiej mnie zapisali na środę, od razu mam spokojniejszą głowę 🙂 niby wiem że 2 tygodnie jeszcze spokojnie może sobie u mnie w brzuchu posiedzieć, ale już tak bym chciała ją mieć na świecie, że chodzę jak na szpilkach  😍 już pomijając że mam dość wszystkich ciążowych niedogodności  😁
dziękuję bardzo za opinie o fotelikach  :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Kamila:) dnia 24 sierpnia 2015 o 10:09
Hej dziewczyny, nie udzielam się tutaj ale czytam Was regularnie, chciałam się wtrącić z dwoma pytaniami  :kwiatek:
Termin porodu mam wyznaczony na jutro, a jak do tej pory nie miałam nawet jednego skurczu przepowiadającego... Zdecydowanie moim największym marzeniem jest żeby już urodzić, ostatni tydzień czuję się jakbym nie miała żołądka... Tymczasem okazało się że muszę oddać fotelik samochodowy, który mieliśmy przygotowany i na szybko kupować nowy.
Stąd moje pierwsze pytanie, czy warto kupować fotelik z opcją wpięcia do wózka? Mam wózek abc design, do którego pasuje tylko jeden jedyny fotelik tej samej firmy. Przeglądałam jakieś wynikii crash testów i był oceniony na 3, więc zastanawiam się czy nie kupić czegoś lepszego ale bez możliwości przepięcia do wózka. Dużo korzystałyście z tej opcji przy swoich maluchach?
Druga sprawa, to jak u Was wyglądało zgłoszenie się do szpitala po terminie porodu? Mój lekarz prowadzący na ostatniej wizycie 2 tygodnie temu powiedział mi żebym po prostu pojechała na izbę przyjęć dzień albo 2 po terminie, żeby mnie przebadali i powiedzieli co dalej. Teraz jest na urlopie więc nawet dopytać go nie mogę :/  ale na stronie szpitali widzę jakieś informacje, że na takie badania przyjmują tylko ze skierowaniem, albo że tylko pacjentki danego szpitala, prawda to? Chcę rodzić na Żelaznej, ale nie liczę że mnie tam przyjmą dopóki nie będzie zaawansowanej akcji porodowej, więc pewnie będę się próbowała dostać na inflancką...
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Kamila:) dnia 13 maja 2015 o 10:43
nika77, wyniki z krwi wszystkie są w normie, natomiast w moczu glukozy wcale nie powinno być, a u mnie z jakiegoś powodu jest :/ do swojego lekarza się nie mogę dodzwonić, w internecie jest 20 różnych artykułów na ten temat i każdy podaje coś zupełnie sprzecznego do pozostałych :/ Chyba pozostaje mi poczekać do piątku do wizyty, ja się czuję dobrze, dziecko się rusza tak jak zwykle, więc chyba 2 dni nic nie zmienią...
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Kamila:) dnia 13 maja 2015 o 07:48
Hej dziewczyny, jestem w 25 tygodniu ciąży i przychodzę z takim pytaniem..
Dostałam dzisiaj wyniki badania ogólnego moczu i wyszła mi w nim obecna glukoza (75mg/dl). Tego samego dnia robiłam test krwi po obciążeniu glukozą (75g) i wyszły mi prawidłowe wyniki (84mg/dl na czczo, po godzinie 103, po dwóch godzinach 85). Czy takie wyniki wkazują na cukrzycę ciążową? Wizytę u gina prowadzącego mam w piątek, ale pielęgniarka od której odbierałam wyniki mnie nastraszyła że to może być też coś z nerkami, myślicie że powinnam się wcześniej zgłosić do jakiegoś innego lekarza?
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Kamila:) dnia 23 stycznia 2015 o 10:03
vanille, wciąż szukam, ale jak na razie nie znalazłam nikogo kto byłby zainteresowany 🙁
Ja nie mam absolutnie pretensji do właściciela. do opisanych przez escadę przypadków nie należę, chociaż też oczywiście na dzierżawie skorzystałam, przede wszystkim zobaczyłam ile cierpliwości trzeba włożyć żeby takiego pokrzywionego i nerwowego konia odrobić. I jak satysfakcjonujące są efekty. Kobyłę na początku dostałam do jazdy za darmo, dlatego zdecydowałam się ją wziąć, po 5 miesiącach właścicielowi rzekomo zmieniła się sytuacja finansowa i chciał dopłaty, szkoda mi było ją na tym etapie oddawać, więc następne 5 miesięcy pokrywałam połowę kosztów utrzymania, co i tak było dobrym układem przy posiadaniu konia na wyłączność.
Wiem, że żal mogę mieć tylko do samej siebie, za przywiązanie się do nieswojego konia. Chociaż gdyby był mój, to pewnie musiałabym go teraz na szybko sprzedawać albo szukać dzierżawcy, tak się ułożyło po prostu.
Ogólnie to chciałam tu tylko napisać, że mi smutno, więc już sie nie tłumaczę i znikam.
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Kamila:) dnia 22 stycznia 2015 o 22:44
po raz kolejny ja, ciężkie te ostatnie miesiące... przychodzę tutaj bo nie-koniarze zupełnie nie rozumieją  🙁
ostatnio z przyczyn losowych musiałam bardzo dużo zmienić w swoim życiu, zmierzyć się z wieloma trudnymi kwestiami, podjąć ważne decyzje... i uważam że naprawdę dobrze sobie poradziłam, wręcz jestem z siebie dumna. Ale doszłam do momentu, który powinien być infantylnie prosty w porównaniu z innymi kwestiami... muszę oddać dzierżawionego konia i po prostu tracę chęci życia jak o tym myślę.
Kobyłę wzięłam 10 miesięcy temu w pełną dzierżawę i to co z nią wypracowałam mogę uznać za jeden z większych życiowych sukcesów. Z 8 letniego konia sztywnego jak deska, maksymalnie krzywego, zaciągniętego do granic możliwości na jednej wodzy i ciągle lecącego do przodu, na każdą pomoc odpowiadającego nerwową ucieczką, zrobiłam naprawdę przyjemne zwierzę, luźne, elastyczne i prawidłowo reagujące na 90% pomocy. Jeszcze dużo pracy przed nami, ale naprawdę całe serce, cierpliwość i konsekwentną pracę którą włożyłam w kobyłę dostałam z powrotem z nawiązką.
I teraz muszę konia oddać pod tyłek, moim zdaniem, początkującej osobie. Jestem pewna że wystarczy tydzień, żeby koń znowu zraził się do ręki i zaczął od niej uciekać gubiąc nogi.
Próbowałam jeszcze negocjować wysłanie kobyły na łąki na mniej więcej rok, potem prawdopodobnie byłabym w stanie znowu ją wziąć, ale właściciel odmówił...
I przykro po prostu  🙁 bo nie sądziłam że tak szybko się to skończy, i to w momencie kiedy wszystko dopiero co zaczęło wychodzić. I że potem ktoś to wszystko błyskawicznie zniszczy..
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Kamila:) dnia 29 grudnia 2014 o 22:17
Czy zazwyczaj w aptekach jest możliwość oddania zakupionych leków (nie otwartych oczywiście) jeżeli zachowałam paragon? Wiem, że pewnie zależy od apteki ale zastanawiam się czy w ogóle jest szansa. Lek nie był na receptę jeśli to ma znaczenie
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Kamila:) dnia 24 grudnia 2014 o 10:59
Gillian, traci się wiarę w ludzi jak się czyta takie rzeczy 🙁

a moje życie wywróciło się do góry nogami... akurat teraz, kiedy uspokoiło się zawirowanie ze studiami i liczyłam na spokojne święta. nie wiem czy nadaję się do wątku zdołowanych bo na razie to czuję się jak w szoku pourazowym.
nie chcę publicznie pisać szczegółów, ale gdyby ktoś miał ochotę porozmawiać na pw... chyba bardzo przyda mi się wygadanie komuś zdystansowanemu :/
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Kamila:) dnia 18 listopada 2014 o 13:12
Magdzior, no właśnie ja powołania nie czuję, po tym 1,5 miesiąca studiowania doszłam do wniosku że z mojego kierunku interesuje mnie część "biomedyczna", ale na pewno nie inżynieria. Moje zajęcia to programowanie, matma, programowanie, chemia i jeszcze więcej programowania :/ a w drugim semestrze dojdzie fizyka i jeszcze więcej informatyki. Radzę sobie z przedmiotami ścisłymi, ale niespecjalnie mnie one kręcą, więc chyba nie będę się męczyć kilku lat żeby móc zostać serwisantem sprzętu. Poprzednie 2 lata marzyło mi się zostanie psychiatrą, więc chyba zacznę się przygotowywać do poprawiania matury. A jeśli to nie wyjdzie to pójdę na jakiś bardziej biologiczny kierunek, bo dobrego inżyniera chyba ze mnie nie będzie po prostu.
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Kamila:) dnia 17 listopada 2014 o 22:45
dzięki za rady dziewczyny.... dam sobie jeszcze czas co najmniej do końca semestru, może się jednak przekonam.
madmaddie, nie wiem jakim cudem sama na to nie wpadłam  😁 na pewno tak zrobię, to może być mega pomocne
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Kamila:) dnia 17 listopada 2014 o 14:10
Mam doła, bo nie wiem co zrobić ze swoim życiem... Jestem na pierwszym roku studiów, na inżynierii biomedycznej i.. no nie podoba mi się no. Na każdy przedmiot ide z niechęcią, z nauką sobie radzę, ale wiecznie muszę się do niej zmuszać, zajęć mam bardzo dużo, przez co jestem poza domem po 14 godzin dziennie (oprócz studiów jeżdżę do konia i pracuję). Ludzi z kierunku mam specyficznych, z nikim nie udało mi się złapać lepszego kontaktu, i chyba już się nie uda. Teraz przez tą jesienną pogodę jestem kompletnie pozbawiona energii, ledwo się zwlekam rano z łóżka, dzisiaj na wykładzie z programowania dosłownie zasnęłam. I teraz nie wiem co mam zrobić, jeśli zrezygnuję z pracy, to będę musiała zrezygnować z konia. To by mi dało mnóstwo wolnego czasu na studia których nie lubię, nie interesują mnie :/ zrezygnować ze studiów się boję, wszyscy mi ciągle powtarzają że pierwszy rok jest najgorszy i żebym się przemęczyła bo potem będzie lepiej. Tylko że po tych studiach praca pewnie jest, tylko że dla ludzi którzy mają jakąś siłę przebicia i pomysł na siebie, a ja jestem tego zupełnie pozbawiona, więc pewnie równie dobrze mogę ich nie kończyć. Myślę nad zmianą kierunku, ale boję się że na każdych innych studiach będzie tak samo, bo nie wiem co mnie tak naprawdę interesuje. W tej chwili chyba tylko to żeby się wyspać :/
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Kamila:) dnia 22 września 2014 o 16:58
Dziękuję za odpowiedź opolanka  :kwiatek: w takim razie będę kombinować
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Kamila:) dnia 21 września 2014 o 21:21
szafirowa chodzi o Politechnikę Warszawską... trochę nie wiem gdzie mogę zadzwonić, żeby się tego dowiedzieć, panie w dziekanacie nie miały takich informacji :/
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Kamila:) dnia 21 września 2014 o 20:20
Czy jest szansa że zaświadczenie od instruktora sportu pzj (z ważną licencją, prowadzącego własną działalność) zaliczy mi wf na studiach? Przepraszam za pewnie głupie pytanie, idę na I rok i jestem zielona w tych kwestiach..
Wybór kierunku studiów
autor: Kamila:) dnia 06 lipca 2014 o 21:22
biotechnologia na uniwersytecie warszawskim czy inżynieria biomedyczna na politechnice? będę wdzięczna za każdy argument, który mi pomoże w dokonaniu wyboru, bo ja już naprawdę kompletnie nie wiem  🙄 obydwa kierunki są dla mnie w podobnym stopniu interesujące, perspektywy też po nich podobne, czyli raczej tylko za granicą. przeszło mi już przez myśl zrobienie dwóch kierunków, ale nie wiem czy to ma większy sens :/
matura
autor: Kamila:) dnia 30 czerwca 2014 o 21:19
ankers piona  :emota200609316:  zrobiłam przelewy wczoraj, wg mojego banku przelew wykonany, kasa z konta zniknęła, na stronach rejestracji nic nie ma :<
matura
autor: Kamila:) dnia 27 czerwca 2014 o 08:08
Wowow piękne wyniki dziewczyny!  😅 U mnie nie jest wybitnie, ale tak jak się spodziewałam, jestem zadowolona 😀
też się tu pochwalę bo na żywo nie mam komu :P
angielski podstawa 96%, rozszerzenie 83%
polski podstawa 81%  😁 nie wiem kto to sprawdzał, spodziewałam się max 40
matematyka podstawa 100%  😜 rozszerzenie 84%
biologia najsłabiej, bo 72%

wciąż nie wiem gdzie iść na studia  😵
matura
autor: Kamila:) dnia 26 czerwca 2014 o 19:40
u nas w szkole podobno wszyscy zdali  😅 chciałabym już zobaczyć te wyniki, mam dość tego czekania w napięciu...
matura
autor: Kamila:) dnia 17 czerwca 2014 o 16:37
naprawdę trzeba się rejestrować już teraz? ja miałam zamiar tego nie ruszać do wyników, nie zapłacę teraz kilkuset złotych żeby potem się okazało że nie wstrzeliłam się w klucz i mam 30% z biologii, a złożyłam na same biologiczne kierunki -.- już pomijam kwestię niepewności czy zdałam polski
matura
autor: Kamila:) dnia 21 maja 2014 o 16:42
16 pkt za polski 😀 na prezentacji się trochę zacinałam ale nie było tragedii, pytania zadali mi tylko 2 apropo treści książek z bibliografii, ogólnie moja rozmowa trwała niecałe 3 minuty O.o i na tle grupy też wypadłam pozytywnie, były wyniki 6 i  7 pkt...

Vanilka, Gniadata, Naturalsi gratuluję dzisiejszych wyników!

a teraz wakacje, ale dziwne uczucie  😲
matura
autor: Kamila:) dnia 20 maja 2014 o 22:15
Też mam ustny polski jutro, za 13 godzin dokładnie. I właśnie chciałabym się trochę zestresować i ogarnąć, bo prezentacji wcale nie umiem, ramowy plan wypowiedzi mam nieskończony i wszystko na mnie czeka, a ja przeglądam fejsa i rv. Tak mi totalnie wszystko jedno, chciałabym już zapomnieć o tej maturze  😵
matura
autor: Kamila:) dnia 19 maja 2014 o 18:37
naprawdę znaczy, że w SGGW mogę składać tylko na jeden jedyny kierunek?  😲 Przecież to bez sensu 🙁


podobno tak. może małe pocieszenie, ale przy kolejnych turach rekrutacji (jest chyba 4 czy 5) możesz sobie obserwować progi punktowe i dowolnie zamieniać ten jeden kierunek, żeby się jednak gdzieś dostać
matura
autor: Kamila:) dnia 17 maja 2014 o 15:34
Naturalsi, jeśli będziesz w stanie wygłosić prezentację i odpowiedzieć na pytania to nie powinni (a chyba nawet nie mogą) się czepiać. Moja koleżanka zdawała polski mając straszną chrypę i co chwila wycierając nos i nikt jej nic nie powiedział. Tylko nie kaszl za bardzo na komisję :P
ale Wam zazdroszczę że już macie spokój! ja jeszcze polski ustny w środę, prezentacji nawet nie zaczęłam, bo ciągle coś ciekawszego wyskakuje,  konia koleżanki trzeba ruszyć, spotkać się z dawno nie widzianymi znajomymi, noc muzeów dzisiaj i szkoda przegapić, a prezentacja wciąż leży i czeka na napisanie. pewnie jak już zdam ten ustny to nic ciekawego do roboty akurat nie będę miała i umrę z nudów -.-
matura
autor: Kamila:) dnia 13 maja 2014 o 12:31
ja właśnie wróciłam po ustnym angielskim, 28/30 😀 a byłam strasznie zdenerwowana, wydawało mi się że ciągle się zacinam i robię błędy, twarz miałam kolory buraka :P
także nie ma się czego bać dziewczyny, trzymam kciuki 🙂

z biologii szacuję wynik 50-70%, także o lekarskim nie mam co marzyć, trzeba się porządnie zastanowić nad jakąś inną alternatywą...
matura
autor: Kamila:) dnia 12 maja 2014 o 15:43
ja napisałam stricte "skrzela", coś czuję że nie zaliczą  😁
matura
autor: Kamila:) dnia 12 maja 2014 o 14:29
też napisałam kalcytonina x.x
czy susza fizjologiczna ma związek z plazmolizą? ja napisałam w tym zadaniu coś w stylu że gleba o wyższym stężeniu "wyciąga" wodę z rośliny i zachodzi plazmoliza komórek co powoduje więdnięcie, ma to sens?
matura
autor: Kamila:) dnia 12 maja 2014 o 11:32
o matko, ciężko było. niby nie bardzo trudne, ale wszędzie jakieś haczyki, nie mam pojęcia jakiego wyniku się spodziewać. pewnie coś między 30 a 70%  😁
jak zrobiłyście zadanie z kolcami malin? ja zaznaczyłam że najwięcej będzie purpurowych, a najmniej różowych, myślałam nad tym chyba z 10 minut O.o
matura
autor: Kamila:) dnia 09 maja 2014 o 22:15
a ja jestem zadowolona po matmie, dali jedno zadanie z ciągów za 6 punktów takie, że nie wiem czy ktokolwiek gdzieś w Polsce je w ogóle zrobił :P ale reszta była okej, nieschematyczne bardzo te zadania ale całkiem łatwe jak się pokombinowało. ludzie strasznie narzekają w tym roku, kilku moich znajomych polubiło na fejsbóku "rocznik 95 dziękuje CKE za zje*anie mu przyszłości". trochę przesada, raczej małe szanse, że cały rocznik nie dostanie się na studia  😁
ale biologii też się obawiam, będę leżeć na każdym pytaniu wymagającym konkretnej wiedzy.  rysuję ładne wykresy, umiem robić krzyżówki genetyczne i planować doświadczenia, to musi wystarczyć :P
matura
autor: Kamila:) dnia 09 maja 2014 o 20:44
rany, strasznie się Was czyta, coraz bardziej się boję tej ustnej :/

mam ciekawą anegdotkę, apropo zadawanych pytań: rok temu dziewczyna w mojej szkole miała prezentację związaną z malarstwem. powiedziała wszystko idealnie, odpowiedziała na wszystkie pytania, wychodził jej wynik 100%... i wtedy egzaminatorka zadała jej pytanie "jak dojechać z pod naszej szkoły do galerii Zachęta?", dziewczyna nie wiedziała i odjęli jej punkty  🤔wirek:  pani polonistka uznała że jeśli ktoś robi prezentację o malarstwie, tomusi się malarstwem interesować na tyle, żeby jeździć komunikacją miejską do jednej z wielu warszawskich galerii, to przecież oczywiste
Wybór kierunku studiów
autor: Kamila:) dnia 09 maja 2014 o 20:35
Facella zrezygnowałam z chemii w tym roku, stwierdziłam że nie mam szans na wynik w okolicach 85% żeby mieć szansę się dostać. a do Łodzi mogę startować z matmą i biologią 🙂
Wybór kierunku studiów
autor: Kamila:) dnia 09 maja 2014 o 19:06
też kiedyś myślałam o biotechnologii, ale odechciało mi się kiedy moja ciocia po zrobieniu z niej doktoratu na SGGW, mimo znajomości dwóch języków przez pół roku szukania w Warszawie nie znalazła żadnej, sensownie płatnej pracy w zawodzie. w końcu skończyła na uczelni, gdzie zarabia wręcz symbolicznie, ale jest zadowolona bo to lubi, ja niestety aż taką pasjonatką genetyki nie jestem.

teraz marzy mi się lekarski, ale w grę wchodzi tylko Łódź (ze względu na przedmioty rekrutacyjne) co niestety oznacza mieszkanie w akademiku, poza tym moim rodzicom nie podoba się wizja utrzymywania mnie przez najbliższe 6 lat i bardzo mnie odciągają od tego pomysłu. Jak najbardziej ich rozumiem i zaczynam skłaniać się do czegoś innego...
tylko że mam wrażenie że za 10 lat będę bardzo żałować, że jednak się nie uparłam i mimo konieczności obciążenia rodziców nie zostałam lekarzem :/

jako inne opcje rozważam na razie inżynierię biomedyczną na politechnice warszawskiej, perspektywy chyba po tym tylko za  granicą, ale przynajmniej studia wydają dość się ciekawe. no i matmy na inżynierii pewnie sporo, a matmę zawsze lubiłam i przychodzi mi z łatwością, więc może całkiem nieźle bym się tam odnalazła

myślałam jeszcze o pójściu na psychologię i potem specjalizacji kliniczna, ale rozmawiałam ze znajomą i podobno psychologia na UW to w zdecydowanej większości przedmioty humanistyczne, a to chyba jednak nie dla mnie...
matura
autor: Kamila:) dnia 09 maja 2014 o 18:02
wie ktoś może kiedy CKE opublikuje klucze odpowiedzi? chciałabym w końcu zobaczyć oficjalną punktację za polski, a im się jakoś nie śpieszy w tym roku -.-
matura
autor: Kamila:) dnia 08 maja 2014 o 21:06
nam polonistka powiedziała, że nawet jak się nie wie to lepiej mówić cokolwiek niż milczeć, bo przynajmniej dostanie się więcej punktów za język  🤔wirek: ale moja polonistka to oryginalna postać jest  😁
gratuluję wszystkim zdanych ustnych i zazdroszczę że macie to już za sobą, ja dopiero 22 maja  😵

ktoś jutro się ze mną męczy na matmie rozszerzonej?
matura
autor: Kamila:) dnia 08 maja 2014 o 13:37
aaga84 ja bym jeszcze wyrzuciła "krótki wstęp, krótka informacja, krótkie streszczenie" bo to i tak nic nie wnosi do planu moim zdaniem, no ale to już jak uważasz 🙂
a poza tym to fajny temat i super książki wybrałaś  😍
matura
autor: Kamila:) dnia 07 maja 2014 o 21:45
dopiero się obudziłam, po rozszerzeniu rzuciłam się na łóżko i od razu zasnęłam. Pod koniec tragedia, rozbolała mnie głowa, słuchanie było tak koszmarnie głośne że każde słowo sprawiało mi ból  🤔 Ale ogólnie nie było źle, straciłam 5 punktów łącznie + pewnie około 3 za rozprawkę, 84% powinno się uzbierać 😀 za to na podstawie zrobiłam chyba najdurniejsze błędy z możliwych, doszukiwałam się wszędzie drugiego dna  😵
matura
autor: Kamila:) dnia 07 maja 2014 o 10:26
angielski bardzo przyjemny, w jednym punkcie w słuchaniu miałam wątpliwość, a tak to wszystko gładko poszło 😀

za to wracając do domu stałam się przyczyną jakiejś wielkiej awantury, jechałam autobusem ze słuchawkami w uszach i nie słyszałam jak kierowca mówi żebym się przesunęła bo mu zasłaniam widok. Jak już się zorientowałam to powiedziałam grzecznie przepraszam i przeszłam na bok, a on dalej na mnie krzyczał, jakaś kobieta zaczęła mnie bronić, mówiąc że można to grzeczniej powiedzieć. Efekt końcowy był taki że kierowca zatrzymał ten autobus na środku ulicy i przez 2 minuty się na siebie darli z tą kobietą, on że co miał ku*wa zrobić, przejechać kogoś bo ja mam słuchawki w uszach i nie słyszę co się do mnie mówi, ona na niego krzyczała żeby już skończył i jechał.... na mnie okropnie działają takie sytuacje, zaraz mi stają łzy w oczach i długo nie mogę się uspokoić  🤔wirek:  a za godzinę trzeba się zbierać na rozszerzenie :/ w każdym razie powodzenia wszystkm!
matura
autor: Kamila:) dnia 06 maja 2014 o 20:29
Heval można sobie wybrać czy chce się siedzieć przed komisją czy stać. Ja wolę usiąść, na stojąco pewnie robiłabym dziwne rzeczy z nogami i w końcu się przewróciła x)
matura
autor: Kamila:) dnia 06 maja 2014 o 20:09
Heval ja planuję zdjąć zegarek z nadgarstka i położyć przed sobą na ławce, wtedy jakoś mi wygodniej na niego zerkać. W zasadzie nawet lepiej bo będę gdzie miała uciec wzrokiem, zamiast się patrzeć na komisję :P
matura
autor: Kamila:) dnia 06 maja 2014 o 16:37
Heval też mi takie ściąganie zawsze pomagało, zwłaszcza jak czasem do głowy przychodzą mi tylko takie zaawansowane przymiotniki jak good i bad. no niestety, na maturze nie może być za łatwo :/
na bank pierwsze jest wypracowanie + gramatyka, w drugiej części słuchanie i czytanie ze zrozumieniem
matura
autor: Kamila:) dnia 06 maja 2014 o 16:20
Heval ta przerwa jest podobno po to żebyśmy nie mogli pisząc wypracowanie "ściągać" z  tekstów, które są w drugiej części. W zasadzie to ma sens. Natomiast to że podstawa i rozszerzenie są jednego dnia to dla mnie straszna bzdura :/