Goździk

Konto zarejstrowane: 26 grudnia 2011
Ostatnio online: 01 grudnia 2019 o 17:44

Najnowsze posty użytkownika:

Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka
autor: Goździk dnia 17 marca 2014 o 21:27
Czy w którymś warszawskim sklepie stacjonarnym będę mogła zmierzyć i kaski Casco, i Kedy? Ewentualnie coś innego przewiewnego? :kwiatek:
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Goździk dnia 17 marca 2014 o 09:11
Czy mogę skończyć opakowanie dzień wcześniej? Wymiotowałam wczoraj dosłownie pół godziny po wzięciu tabletki, więc jak tylko wszystko się uspokoiło, to kilka godzin później wzięłam zgodnie z ulotką drugą i teraz brakuje mi jednej w opakowaniu... Mogę zacząć dzień wcześniej przerwę, czy otworzyć kolejne i dobrać tę jedną sztukę? Nie ma ryzyka "wpadki", ale nie chciałabym jakoś bardzo namieszać organizmowi 🙂
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Goździk dnia 16 marca 2014 o 14:40
Mnie kazali przyjechać z trzema na raz pod warunkiem, że od pobrania pierwszej nie minie więcej, niż 72 godziny. Zapytaj, jak będziesz odbierała te patyczki albo zadzwoń 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Goździk dnia 28 lutego 2014 o 18:05
Do poziomu ujeżdżenia koni nie mam najmniejszych wątpliwości, stajnia jest nastawiona na sprzedaż, nie skłamię chyba mówiąc, że ma swoją renomę - innymi słowami jest to raj do pobierania nauk przez takiego żółtodzioba jak ja 😉 Zawsze jestem uprzedzana, co dany koń potrafi, co startował, czego mogę od niego oczekiwać, czego się spodziewać. Tę mało udaną jazdę zaliczyłam na dość delikatnej pięciolatce, która robi dokładnie to, o co się ją poprosi, więc każdy błąd jeźdźca widać jak na dłoni... Ustępowania robiłam głównie z linii ćwiartkowej do ściany, rzadko ustępowanie zadu, ale tylko w stępie i kłusie ćwiczebnym i nigdy na tym koniu (bo wiem, że to nie jest jego mocna strona, a koń, który nie potrafi i jeździec, który się uczy to kiepskie połączenie). Na innych wychodziły mi one naprawdę przyzwoicie, chociaż faktycznie, kłus anglezowany totalnie pominęliśmy. Przypomnę się i będę próbować, bo brzmi rozsądnie. Dziękuję, halo 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Goździk dnia 28 lutego 2014 o 16:59
Zdiagnozowałam u siebie ogromny problem z użyciem łydek w kłusie - nie jestem w stanie zadziałać tylko jedną łydką w razie potrzeby. Mam zakodowane, że anglezuję, siadam w siodło i obie łydki są tak samo miękko przyłożone do boków konia. Jednak kiedy pojawia się jakiś problem, na przykład jadę po kole i koń idzie odgięty na zewnątrz albo wręcz ucieka mi z koła (co zdarzyło mi się w tym tygodniu pierwszy raz w życiu!) nie potrafię celem upomnienia mocniej zadziałać wewnętrzną łydką, tak samo jak nie potrafię mocniej zadziałać cofniętą zewnętrzną. Po prostu totalnie się wtedy rozsypuję, tracę równowagę, czuję, że miotam się nieskładnie po siodle i tylko niepotrzebnie mieszam koniowi w głowie. Mam wtedy też tendencje do nadużywania wodzy do skorygowania toru ruchu, na szczęście trener zawsze reaguje na takie kombinacje. Nie mam tego problemu w stępie i w galopie, o dziwo nie jest też mocno odczuwalny w kłusie ćwiczebnym. Najgorzej jest w anglezowanym. Podczas całej ostatniej jazdy nie miałam bata, stąd też ta obserwacja, bo mogłam polegać jedynie na swoich łydkach.

Jeżdżę z trenerem, mam do niego pełne zaufanie, zwrócił uwagę na problem i bardzo mnie pilnuje, ale i on mówi, że brak u mnie zdecydowania, pozwalam na najróżniejszego rodzaju niesubordynacje zamiast reagować, jak tylko poczuję, że pojawia się problem, jestem bardzo asekuracyjna i momentami niekonsekwentna. Wsiadam na różne konie, ale przyznam, że dopiero na ostatniej jeździe naprawdę miałam poczucie, że nie potrafię pracy moich łydek podzielić na pracę lewej i prawej. Problem tkwi na 100% we mnie, pod trenerem koń robi wszystko, tak samo i pod lepszymi jeźdźcami. Na innych koniach nie odczułam tego problemu, ale może to dlatego, że mniej kombinowały i wybaczały mi moje niedociągnięcia?

Zdaża mi się wsiadać samej, jedynie w obecności trenera/instruktora albo na jazdy w szkółce, stąd moje pytanie - czy jest jakiś sposób, aby oddzielić pracę jednej łydki od drugiej? Jakieś ćwiczenia, które mogłabym wykonywać sama, bądź z korektą z ziemi? Może przydałby się chwilowy powrót na lonżę i praca nad własną równowagą? Jestem trochę przerażona tym, jak wielki problem sprawiało mi prawidłowe wyjechanie koła... 🙁
Bryczesy
autor: Goździk dnia 13 lutego 2014 o 16:51
Czy eurostarowe Easy Ridery są gdzieś jeszcze do kupienia, czy tylko to, co upoluję w forumowych ogłoszeniach i allegro? :kwiatek:
Obozy jeździeckie
autor: Goździk dnia 24 stycznia 2014 o 22:49
Ja mam bardzo, bardzo mieszane uczucia po wizycie w Ślądkowicach, ale to, co mogę powiedzieć na pewno, to raczej fakt, że tam trzeba się nastawić na towarzystwo dzieci. Średnia wieku - 10 lat, byłam tam jedyną dorosłą osobą. edit/ najlepiej na ten temat wypowiadała się już w wątku prawiejakatomowka.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Goździk dnia 23 stycznia 2014 o 23:46
amnestria, zdradzisz, jaka to czcionka? Gdzie robiłaś tatuaż? Szykuję się na coś równie "minimalistycznego", tylko ciągle nie jestem jeszcze przekonana do miejsca 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Goździk dnia 18 stycznia 2014 o 19:18
Jak dobrać długość strzemion na skoki? Od ostatnich zawirowań z testówkami mam już straszny mętlik w głowie. Np. w ostatniej testówce miałam strzemiona sięgające poniżej kostki. Nie było źle, z boku wyglądało ok, ale kilka osób pisało, że mogłabym mieć jeszcze dłuższe. 👀 Z kolei o dziurkę krótsze w innym siodle też wyglądały ok. Jeździło mi się w obu podobnie. Więc jak jest z tą długością strzemion?


mils, myślę, że na to nie ma złotego środka i jednej, zawsze działającej zasady. Strzemiona powinny być na tyle krótkie, żebyś mogła komfortowo i w równowadze poruszać się w półsiadzie, z kolanem opierającym się o poduszkę kolanową (nie wystającym przed poduszkę, ale też nie znajdującym się pod nią czy nad nią), ale na tyle długie, żebyś była w stanie właściwie działać na konia łydkami i dosiadem. Jeżeli oba te warunki są spełnione, to kwestia tego, czy długość jest do kostki, czy za kostkę, nie powinna mieć większego znaczenia. Jeżeli Tobie jeździ się wygodnie, to w czym tkwi kłopot? Masz jakieś zdjęcia, film, na podstawie których można by ocenić tę długość?
Sesja/Studia i t d ;)
autor: Goździk dnia 17 stycznia 2014 o 20:37
[quote author=galopada_ link=topic=518.msg1982143#msg1982143 date=1389943409]
Malaaa ja też dzisiaj nocnomarkuję, ale z histologią.

Czy tylko mi się wydaje, że Sawicki co jakiś czas pisze coś co się wyklucza z tym co napisał parę akapitów wcześniej? 🤣



ciągle sobie zaprzecza - norma  🤣
[/quote]

Już myślałam, że wpadam w jakąś paranoję z tą książką 😀
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Goździk dnia 07 stycznia 2014 o 16:45
tunrida, nie palę, katar był, dlatego wspieram się też aerozolem do nosa i lekami na alergię, które miałam brać "w razie potrzeby". Na razie na katar pomogło, ale kaszel się jeszcze utrzymuje. Faktycznie czuję się raczej tak, jakby coś mi spływało po gardle, a nie jakbym to odkasływała z głębi 😉 No trudno, daję sobie jeszcze dwa dni i pójdę się dać osłuchać. Dziękuję :kwiatek:
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Goździk dnia 07 stycznia 2014 o 10:56
Jak długo mogę próbować sama leczyć mokry kaszel, zanim uznam, że nie obejdzie się bez lekarza? Powiedzmy, że dzisiaj jest trzeci dzień, ale w weekend nie miałam jak iść do lekarza, a uczelnia zasypuje zaliczeniami, więc ciężko mi się urwać z zajęć. Planowałam zaczekać do czwartku - czuję się lepiej, biorę leki wykrztuśne, kaszel mniej mi doskwiera, nie mam gorączki, ale wydzielina ma żółtawy kolor, więc boję się trochę o nadkażenie bakteryjne, zapalenia oskrzeli to u mnie norma 🙁 (ponoć na podłożu alergicznym, jestem w trakcie "diagnozowania"😉.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Goździk dnia 17 grudnia 2013 o 21:16
Czy w świetle nowych przepisów o zawodzie instruktora osoba pełnoletnia może na przykład prowadzić lonże (podczas gdy na tym samym placu instruktor z papierami prowadzi jazdę), czy jest to już niezgodne z prawem?
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Goździk dnia 04 grudnia 2013 o 17:02
Z przysiadaniem na tyłku to oczywiście jasna sprawa, zrobiłam duży skrót myślowy, bo tylko to działanie ręki wzbudziło później moje wątpliwości 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Goździk dnia 04 grudnia 2013 o 16:54
Ciężko mi powiedzieć, drugi raz w życiu jeżdżę w tej hali na tym koniu, ale za pierwszym razem, chociaż wtedy faktycznie wiało, zachowywał się jak aniołek; wiem też, że na co dzień na hali chodzi i nie słyszałam o jakichkolwiek problemach z tym związanych. To, że koń nie chodził wcześniej, to jedynie moje przypuszczenie i być może faktycznie lepiej byłoby go w takiej sytuacji wziąć na lonżę (choć gdyby mnie tak przeciągnął, jak próbował z siodła, to nie wiem, co by ze mnie zostało 😉). Pytam, bo w takiej sytuacji zwykle odruchowo podnoszę ręce wyżej i jednak dążę do zatrzymania się, nawet, jeżeli ma to oznaczać zdecydowanie mocniejsze przytrzymanie ręką. A że daaawno już mi się taka sytuacja nie zdarzyła, to nabrałam wyrzutów sumienia, że może zupełnie niewłaściwie "złapałam za ryj".
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Goździk dnia 04 grudnia 2013 o 16:33
Mam pytanie, dosyć laickie 😉
Koń w sezonie zimowym chodzi na hali namiotowej, jest do niej przyzywczajony. Jeśli jednak z jakiegoś powodu odpala i wyrywa mi dzikim galopem (podejrzewam, że raczej z chęci zrobienia "czegoś", niż faktyczego spłoszenia, zwłaszcza, że sytuacja powtórzyła się kilka-kilkanaście razy na jednej jeździe; koń mógł być lekko zastany), to powinnam przypilnować tego, żeby nie zaciągnąć go w pysku, dać się wyszaleć i poczekać, aż sam się uspokoi, czy raczej wręcz przeciwnie - przytrzymać mocniej, żeby załapał, że odstawianie takich głupich numerów nie jest przyjemne? Nie wiem, czy dobrze się wyraziłam, o co mi chodzi, ale po ostatniej jeździe mnie taka wątpliwość naszła... 😁
matura
autor: Goździk dnia 29 listopada 2013 o 07:43
Ankers, Gniadata, jeśli chodzi o weterynarię na SGGW, to w zeszłym roku próg na dziennych był 155/200, w tym 153/200, czyli tak niski, jakiego chyba dawno nie było z tego, co widziałam... Moim skromnym zdaniem dużo łatwiej jest dobrze napisać chemię, dlatego polecałabym najbardziej się na niej skupić i koniecznie przerobić wszystkie poprzednie arkusze, zwłaszcza te z ostatnich trzech lat. Biologia nie sprawdza chyba żadnej wiedzy, pytania są z kosmosu, jakieś takie głupie po prostu, ludzie doszukują się podstępu, trudności, a tu właśnie, chodzi o jednozdaniową odpowiedź rodem z podstawówki. Jeżeli chociaż raz widziałyście na oczy ten materiał, czytałyście podręczniki czy repetytoria i robiłyście stare arkusze, to poradzicie sobie jakoś nawet nie mając bardzo konkretnej wiedzy.

Jeśli Was to pocieszy, ja dopiero przy składaniu deklaracji maturalnej doszłam do wniosku, że napiszę chemię i biologię, będąc w klasie humanistycznej i o jednym i drugim wiedząc mniej więcej tyle, że jest coś takiego, jak mol i... 😎 Dacie radę, jest jeszcze dużo czasu, po prostu zróbcie coś czasem uczciwie, to i spokojniejsze będziecie :kwiatek:
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Goździk dnia 14 października 2013 o 15:17
Kajula, ja w zeszłym miesiącu wysyłałam swoje CV do firmy, w której chciałam pracować, nie w odpowiedzi na ogłoszenie. W tytule umieściłam imię, nazwisko - CV, a w treści maila napisałam, na jakie stanowisko, dlaczego mi na tym zależy i skąd się o firmie dowiedziałam. Oddzwonili następnego dnia 🙂
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Goździk dnia 13 października 2013 o 13:39
Miałam ostatnio dużo problemów zdrowotnych i w ciągu jednego miesiąca przez ponad dwa tygodnie brałam dwa różne, mocne antybiotyki. Czy dla odratowania mojego żołądka oprócz jedzenia dużej ilości jogurtów mogę dalej brać osłonę do antybiotyku, raz dziennie? Czym jeszcze mogę się ratować?
Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.
autor: Goździk dnia 04 września 2013 o 11:05
Czy w którejś sieciówce Rossmann/Natura (?) widziałyście niebieskie tusze?

Mój Pierre Rene już mi się chyba znudził, ale u mnie na wsi nic innego nie można kupić, a że od 3 lat używam tylko niebieskiego tuszu to mam niezły problem :P.


W Rossmannie są na pewno tusze Maybelline, jeden ciemniejszy (bleu smoky, ale jak dla mnie na rzęsach wygląda zupełnie jak czarny) i jeden bardzo jasny, na tyle jasny, że nie odważyłam się zaryzykować kupna 😉 Znajoma ma bardzo fajny niebieski tusz z Yves Rocher, ale nie wiem niestety, jaki dokładnie.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Goździk dnia 01 sierpnia 2013 o 18:11
lotka, Sisisa, dzięki, tak zrobię :kwiatek:
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Goździk dnia 01 sierpnia 2013 o 16:16
Chodzi mi raczej o sztyfty do najzwyklejszego w świecie przekłucia ucha 🙂
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Goździk dnia 01 sierpnia 2013 o 15:35
W jakim sklepie internetowym albo stacjonarnym dostanę kolczyki do uszu na sztuki, a nie w parach?
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Goździk dnia 09 lipca 2013 o 21:32
Bacoma, myślałam o tym, to będzie mój drugi kierunek, zmieniam studia, na poprzednich właśnie tak zrobiłam, bo nie załapałam się na bezpłatne badania 😉 Ale po długich rozmyślaniach zdecydowałam, że spróbuję pójść, jeżeli będzie jakikolwiek problem, to załatwię to prywatnie. Dziękuję za wsparcie 😉
Pielęgnacja ciała
autor: Goździk dnia 09 lipca 2013 o 20:08
madmaddie, tak. Ja używam pasty cukrowej bez pasków, z tym, że mam kupną, z Allegro, bo kilkukrotnie nie udało mi się jej samodzielnie zrobić 😉 Wyciągam z pudełka, ugniatam w dłoniach, przyklejam do skóry, dociskając pod włos i zrywam z włosem. Idzie sprawnie i efekt długo się utrzymuje, tylko czasami po kilkunastokrotnym zerwaniu takiego paseczka robi się tak lepki i lejący, że już się nie chce odrywać od skóry, tylko ciągnie jak ser na pizzy. Nie wiem, czy tak ma być, czy coś robię źle, ale wtedy po prostu wyciągam sobie nową porcję i lecę dalej.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Goździk dnia 09 lipca 2013 o 18:53
Ilekroć jestem u alergologa, zlecają mi to badanie i nawet nie to, że jego wynik jest słaby - po prostu nie potrafię wydmuchnąć takiej ilości powietrza, żeby badanie w ogóle można było uznać za udane. Strasznie się stresuję w związku z tym, zwłaszcza, że pielęgniarki, które miały mi to badanie robić, zwykle były nieprzyjemne i próbowały mi wmawiać, że specjalnie się nie staram 😉 Teraz już automatycznie, jak słyszę o spirometrii, mam dreszcze 🙄
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Goździk dnia 09 lipca 2013 o 18:33
Ma to być weterynaria.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Goździk dnia 09 lipca 2013 o 17:51
Czy istnieje taka możliwość, że nie przyjmą mnie na studia, bo nie dam rady zrobić jednego z wymaganych badań? Nigdy w życiu nie wyszła mi spirometria, mam astmę, zawsze mam problemy z tym badaniem, a tu się okazuje, że muszę je zrobić do badań lekarskich na studia. Wpadam w panikę 🙁
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Goździk dnia 07 lipca 2013 o 18:00
Potrzebuję moralnego wsparcia 🙁

W stajni X trener Y powiedział mi, że nie wolno mi w stępie nachylić się, aby zebrać wodze - po czym zademonstrował mi, jak się wodze na koniu skraca - regularnym "poszarpywaniem", machaniem ręką, majzlowaniem nadgarstkami czekam, aż koń sam ustawi głowę w pionie i wtedy trzymam je możliwie krótko. Jak koń próbuje mi wodze wyciągnąć, czy też za mocno się na ręce opiera, cały czas ruszam palcami, nadgarstkami, majzluję, majzluję, majzluję... A półparada to jest mocne zamknięcie dłoni najpierw na jednej, potem na drugiej wodzy (???). Czy naprawdę tak ma być? 😲 Przyznam szczerze, że momentami wyglądało to dosyć brutalnie i nieprzyjemnie, a jednak konie od nastu lat jeżdżone są w ten sposób i, jakkolwiek dobra czy niedobra jest to metoda, reagują na te ciągłe ruchy rękami. We mnie budził się non stop sprzeciw, bo nauczona jestem, że ręka jest miękka, elastyczna, ale nie gmeram wędzidłem w pysku. Jak to jest z tymi rękami, ruszają się non stop, czy jednak nie?
Aparacik - poprawa urody czy konieczość?
autor: Goździk dnia 03 lipca 2013 o 19:15
Cricetidae, kolory gumeczek można dobierać, więc nie musisz wcale chodzić z kolorowymi 😉 Ja długi czas nosiłam różowe, takie w odcieniu zbliżonym do koloru ust i wyglądały bardzo estetycznie + ja czułam się z nimi dobrze. Ja bym brała metalowy, te ceramiczne ponoć (?) lubią żółknąć, tak przynajmniej widziałam po swojej znajomej, która nosiła.
matura
autor: Goździk dnia 30 czerwca 2013 o 19:53
Tak, na każde studia jest jakaś tam pula punktów ECTS, w zależności od tego, ile trwają + 30 ECTSów, czyli zwykle jeden semestr, jest do wykorzystania gratis, ponad ten limit.
matura
autor: Goździk dnia 30 czerwca 2013 o 19:40
Za drugi semestr tak, dlatego że pierwszy w świetle umowy jest "gratis".
matura
autor: Goździk dnia 30 czerwca 2013 o 16:28
Spokojnie, z dodatkowymi maturami jest tak, że nie da się ich "nie zdać" - po prostu masz wynik niższy od 30%, ale to dalej zdana matura. Tylko podstawy, czyli polski, matematykę i angielski trzeba napisać na ponad 30%, żeby zdać. Inna sprawa jest taka, że są uczelnie, które nie biorą pod uwagę wyników niższych od 30%, ale musisz to już sprawdzić na stronie swojej.
Kącik WEGE :-)
autor: Goździk dnia 29 czerwca 2013 o 13:51
Meise, ja też poproszę, choćby orientacyjnie, to już sobie dalej sama pokombinuję, brzmi smakowicie 😀
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Goździk dnia 29 czerwca 2013 o 13:47
okwiat, a co się stało z żółtym? Sama marzę o takim krótkim napisie w bardzo podobnej konwencji, czyli z kolorami przechodzącymi jeden w drugi, ale dużo osób jasne kolory odradza. Co się z nimi dzieje?
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Goździk dnia 27 czerwca 2013 o 21:39
[quote author=Scottie link=topic=93.msg1811877#msg1811877 date=1372194925]
Cricetidae, wystarczy zagooglować "lista leków wpływających na antykoncepcję/ tabletki antykoncepcyjne" i jako pierwszy link wyskakuje to: http://www.bezkompleksu.pl/forum.php?f=934&t=8169


Wg tego linku na dzialanie tabletek anty ma wplyw paracetamol. WTF?
[/quote]

Pytałam lekarza, ale chodzi o znaczące przedawkowania, takie, które i bez antykoncepcji byłyby ryzykowne 😉
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Goździk dnia 25 czerwca 2013 o 22:58
Cricetidae, mam w zakładkach takie strony, powinny pomóc 😉
http://nasza-antykoncepcja.com/viewtopic.php?f=4&t=21
http://bil.aptek.pl/servlet/interakcje/int_start

Ja zaś potrzebuję "wsparcia" - w trzecim tygodniu blistra spóźniłam się z jedną tabletką o 10 godzin (pierwszy raz w życiu mi się zdarzyło). Wszyscy, w tym lekarz mówią, że nic się nie stało, ale trochę się boję. Któraś z Was miała taką sytuację? Robiłyście normalną siedmiodniową przerwę, czy brałyście dwa opakowania pod rząd? Niby do 12 godzin jest bez zmian, ale różnica między 10 a 12 jest niewielka... 🙁
Wybór kierunku studiów
autor: Goździk dnia 19 czerwca 2013 o 18:47
[quote author=galopada_ link=topic=132.msg1806682#msg1806682 date=1371662837]
moja kolezanka z grupy jeszcze do niedawna nie była skreslona z listy studentow na farmacji  😂 oficjalnie studiowała med i farm naraz  😁
[/quote]

Mam nadzieję, że to nie będzie problem, jutro obdzwonię wszystkie dziekanaty, ale coś czuję, że nikt mi nie udzieli rzeczowych informacji :/
Wybór kierunku studiów
autor: Goździk dnia 19 czerwca 2013 o 18:25
Potrzebuję pomocy!
Jeżeli jestem teraz studentką państwowej uczelni, chociaż nie chodzę już na zajęcia (nie prosiłam o skreślenie mnie z listy studentów, żeby zachować legitymację i zniżki), to mogę przystąpić do rekrutacji na innych uczelniach i wypełnić z czystym sumienie "Oświadczenie Kandydata w sprawie warunków do podjęcia i kontynuowania studiów bez wnoszenia opłaty"? Bo tak sobie teraz myślę, że w świetle prawa wygląda to tak, jakbym podejmowała drugi kierunek. Patowa sytuacja, myślałam, że skoro mam ważną legitymację, to mogę ją zatrzymać do października 🙁
matura
autor: Goździk dnia 17 maja 2013 o 11:32
galopada_, a czemu Ty znowu maturę pisałaś? 😉
Faktycznie, taka ani trudna, ani łatwa. Nijaka.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Goździk dnia 12 maja 2013 o 16:57
Potrzebuję porady.
Wczoraj o 23 powinnam wziąć 8. tabletkę z blistra. Zapomniałam. Dziś po przebudzeniu sobie o niej przypomniałam, niestety, podczas wyjmowania jej z opakowania pigułka gdzieś upadła i WSIĄKŁA. Przeszukałam dywan, całe mieszkanie i po prostu jej NIE MA. No i teraz pytanie, co zrobić jeśli zgubiłam jedną pigułkę? Po skończeniu zacząć od razu nowe opakowanie?


W ulotce Narayi jest napisane, żę przy pominięciu tabletki z ostatniego tygodnia można po prostu dzień wcześniej zacząć siedmiodniową przerwę, także ja bym wybrała blister do końca i tak właśnie zrobiła 😉
matura
autor: Goździk dnia 05 maja 2013 o 14:18
lotka12, a w szkole nie będą Wam rozdawać kalkulatorów? U nas stała jedna z nauczycielek z koszyczkiem i wszyscy mieli takie same.
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: Goździk dnia 03 maja 2013 o 10:09
Robiłam ostatnio płukankę z siemienia po raz pierwszy, ale albo zupełnie na mnie nie działa, albo coś sknociłam... Po ugotowaniu tych ziaren (proporcje łyżeczka na szklankę wody) mam jeszcze tego gluta czymś rozcieńczyć? Mogę jego nadmiar jakoś potem odcisnąć z włosów? Koniecznie muszą schnąć same, czy można im pomóc zimnym powietrzem i suszarką?
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Goździk dnia 23 kwietnia 2013 o 17:20
Goździk, a szukasz taniego i dobrego salonu? Poszukaj Conora z Crm bodymodification, a jak chcesz to u osoby z szery to Aglaja chyba prywatnie tez robi 🙂

Szukam po prostu miejsca, gdzie zrobię kolejne przekłucie, ale już profesjonalnie, bo pierwszy raz przekłuwała mi uszy kosmetyczka (ha, ha) i dziurki mam chyba jednak trochę za nisko, aż cud, że nic się nie babrało... Dzięki za namiary 🙂
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: Goździk dnia 21 kwietnia 2013 o 18:11
Jakiego lakieru mogę używać do włosów? Pracuję ostatnio przy jedzeniu, więc codziennie rano spryskuję grzywkę lakierem, żeby nie latała we wszystkie strony, ale to chyba nie będzie dla niej korzystne na dłuższą metę? 🤔
matura
autor: Goździk dnia 21 kwietnia 2013 o 18:04
cavaletti, robienie starych matur będzie raczej mało pomocne w przygotowaniu się do tegorocznych, bo nie ma co ukrywać, że od 2011 roku matury z chemii są zupełnie w innym klimacie i imho, dużo trudniejsze. Można sobie stare przerobić w ramach żmudnego klepania i utrwalania wiedzy, ale jeśli zależy Ci na jakiejś wskazówce, czego się spodziewać, to w ogóle je olej 😉
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: Goździk dnia 20 kwietnia 2013 o 21:07
Orientujecie się może, ile w Szerytattoo będzie mnie kosztowało klasyczne przekłucie ucha? Nie mogę się tam dopatrzeć żadnego cennika. Z góry dzękuję :kwiatek:
Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.
autor: Goździk dnia 20 kwietnia 2013 o 21:00
Goździk, oo, jest nadzieja 😀. A jakiś specjalny krem do golenia musisz używać? Czy może być jakikolwiek?


Golę na zwykły żel pod prysznic, nikt mi nic nie mówił o konkretnych specyfikach 🙂
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Goździk dnia 19 kwietnia 2013 o 12:18
Sama właśnie szukam zaparzaczy i na szczęście są miejsca, gdzie można je kupić taniej, niż na allegro 😉
http://famfam.pl/zaparzacze-do-herbaty/74-zaparzacz-do-herbaty-robot-kikkerland.html - strona tej samej firmy, ale poza allegro
http://mynook.pl/pl/zaparzacz-do-herbaty-robot.html - jeszcze coś innego, ale robot ten sam, a przynajmniej tak wygląda 🙂
Wszystko do twarzy-czyli pudry,kremy etc.
autor: Goździk dnia 19 kwietnia 2013 o 09:25
szalonakobyła, w zimie nie goliłam nóg tak często (ah to lenistwo) i krosty nadal mi się robiły ;/. Ich ilość zmniejszyła się trochę po peelingu myjącym z Joanny, no ale jednak dalej są 🙁.


Sisisa, byłam z tym problemem co najmniej kilka razy u różnych dermatologów i byli tacy, którzy mówili prawdziwe głupoty, jak na przykład "musi pani nosić skarpetki do samych kolan, bo te krostki się robią od ocierania spodni o skórę", albo "może się pani golić tylko z włosem, nigdy pod włos". Ostatnio dopiero trafiłam do kogoś, kto potraktował mnie poważnie i kazał zawsze dokładnie umyć skórę przed goleniem/depilacją, zdezynfekować maszynkę, jeżeli używam jej wielokrotnie i zapisał maści do smarowania, Pilarix i Cerkoderm 30. Obie powinny być bez recepty, a służą do złuszczania skóry i eliminują szorstkość. Na razie widzę pewną poprawę, ale nie udało mi się dotąd stosować tych maści regularnie. Jak tylko zrobi się cieplej, to na pewno do nich wrócę, bo jakoś trzeba wyglądać 🤣