powerpuff

Konto zarejstrowane: 18 stycznia 2012
Ostatnio online: 09 listopada 2019 o 11:15

Najnowsze posty użytkownika:

ODDAJEMY KREW 3.10.2015 w S.J. Szarża
autor: powerpuff dnia 01 października 2015 o 08:11
Przypominajka!

To już w sobotę.

Zapraszam wszystkich bardzo gorąco!

Tutaj mapka dojazdy do naszej stajenki

https://www.google.com/maps/d/embed?mid=zS9nAcQa5Qjg.kyn1prUc7OzU

ODDAJEMY KREW 3.10.2015 w S.J. Szarża
autor: powerpuff dnia 24 września 2015 o 04:14
Dla każdego smiałka oprócz standardowej paczki czekolady przewidziane są okolicznościowe FLO+ mała niespodzianka, a po całej akcji ognisko z gitarą i końskimi piosenkami. Czeka na was również barek ze smakołykami  😅



ODDAJEMY KREW 3.10.2015 w S.J. Szarża
autor: powerpuff dnia 23 września 2015 o 16:12
a są wśród nas dawcy krwi? 🏇 🏇 🏇
ja przyznam, że jeszcze nigdy nie oddawałam.
Nie przepadam za igłami, jak bylam mala pielęgniarka zrobiła mi sitko z ręki przy pobieraniu krwi bo nie potrafiła trafić w żyłe, ale mam nadzieje, że teraz nie wymięknę...
🙄
ODDAJEMY KREW 3.10.2015 w S.J. Szarża
autor: powerpuff dnia 23 września 2015 o 04:45
Witajcie Koniarze!
3.10.2015 przyjeżdża do S.J Szarża (pod Warszawą) specjany autokar do pobierania krwi!
Jeżeli chcecie dorzucić swoją kropelkę serdecznie zapraszamy!
https://www.facebook.com/events/1472375103059898/
Jeździeckie life hacks, czyli proste triki, które przydają się w stajni
autor: powerpuff dnia 16 czerwca 2015 o 10:38
horse_art widzę, ze popadłas w malą paranoję w związku z tym odsadzaniem, wiec juz ci tłumacze jak to u nas jest😉

otoż mamy kilka koni, ktore sie odsadzają i nie jest to ich sposób na miganie sie od roboty, tylko wiażę sie to ze złymi wspomnieniami, ze kiedys byl przywiazany 'na sztywno' cos go sploszylo i chcial uciec i 'cos' go trzymalo wiec jak to ktos powiedzial 'jezuzmaria umrę' i potem biegal z koniowiazem (ktory byl solidny a nie 3 ledwie zbite żerdzie jak ktos inny zasugerowal).

konie o ktorych wiemy, ze maja tendencje do takiego wlasnie odsadzania czyscimy w boksach, ale chcemy uniknąc takich urazow u innych koni, ktore stoja przy koniowiązach grzecznie i juz nie raz zdarzylo im sie ze zerwaly sizal, bo cos je wystrzaszylo i dzieki temu ze byl to sizal a nie na sztywno nie maja zlych wspomnien i nadal stoją grzecznie 😉

co do innch koni w innych stajniach sie nie wypowiadam, mowie jak to jest u nas "na podwórku" 😉
Jeździeckie life hacks, czyli proste triki, które przydają się w stajni
autor: powerpuff dnia 07 czerwca 2015 o 03:38
Pomyślałam, że przydałby się taki wątek. Często najprostsze rozwiązania okazują się tymi najbardziej genialnymi.
Jednym z nich jest wiązanie konia nie bezpośrednio do koniowiązu, a do zawiązanej na nim pętli z sizalu, która zrywa się, kiedy koń mocno się odsadza. Dzięki temu koniowiąz, uwiąz, kantar i koński łeb zostają nienaruszone 🙂
Kolejny life hack znalazłam na facebooku:
ciach
Osobiście nie sprawdzałam, czy działa, ale następnym razem będę o tym pamiętać.

A czy wy macie swoje stajenne life hacki? Podzielcie się nimi 😀


ojejkuś ojejkuś!  😡 😡 😡 😡


chciałam sie tylko pochwalić, że to ja jestem autorką tegoż cudownego pomysłu ze smyczą do wkładania puślik, wspomnianego na KonnaCafe  🙂😉) 🏇 🏇 🏇
(dodam tylko, że np podczas jazdy jezeli ktoś zgubi puślisko i nie ma pod ręką nikt akurat smyczy, to swietnie sie sprawdzają się rowniez paski od toczków/kasków:P)

a dla fanów uzywania kopystek......

...kopystki nadają się do czyszczenia kopyt, a nie wsadzania puslisk w ciasne maszynki 🤔 ...hahaha, powaznie mowie!!!!
zapomnijcie o nich!!!! wypróbujcie mojego sposobu a wasze życie stanie się łatwiejsze!
PRZYSIĘGAM 🙂😉)  💃

a co do wiązania koni do koniowiazów...
to uważam ze wiazanie do sizali powinno byc obowiazkowe w kazdym ośrodku!
wiazanie na sztywno konia do koniowiązu grozi tragedią!
zdarzały się u nas przypadki, ze ktos nieswiadomie przywiazał konia do belki zamiast do sznurka, koń się spłoszył czegos, wpadł w panikę i wyrwał cały koniowiąz, z którym wesoło biegł przed siebie stanowiąc smiertelne zagrozenie dla siebie i osób/koni w pobliżu. Na szczęścnie nigdy do tragedii nie doszlo i skonczylo sie na strachu i poobijanych nogach.... a gdyby kon byl przywiazany do sizala przy pierwszym szarpnieciu kon by sie urwał i tyle....
naprawde polecam ten patent! mozna uniknąć tragedii

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Cytowanie zdjęć
Odznaki PZJ
autor: powerpuff dnia 07 czerwca 2015 o 03:15
13 czerwca odznaki w Szarży!
również jazdy przygotowujące na klubowych koniach, które na odznakowych czworobokach zjadły zęby 😉
(zdawałam tam brąz i srebro!)

Polecam!
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: powerpuff dnia 05 kwietnia 2015 o 01:24
25 kwietnia, będą odznaki w Szarży.
Jest możliwość zdawania na koniach klubowych, ktore program znają na pamięć 😉
Są też jazdy przygotowujące. Polecam!
Zdałam tam brąz i srebro 😉
Kącik instruktora
autor: powerpuff dnia 27 stycznia 2015 o 07:20
My na obozie z dziewczynkami szyłyśmy ozdobne naczółki dla koni. Robota na 3 wieczory😉
Potrzebny jest gruby filc (z niego wycina sie pasek na naczolek), muliny, koraliki, cekinki, diamenciki itp. Potem taki gotowy pasek trzeba przyszyc na naczaolek (lub z samego folci zrobic. Ale bedzie mniej trwaly. Jak nie zapomnie to dzis w stajni cykne fotki
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 03 grudnia 2014 o 23:48
[quote author=budyń link=topic=88.msg2237069#msg2237069 date=1417649085]
powerpuff, https://www.facebook.com/sutaszdlazwierzaka?fref=ts chyba o te koszmary chodzi, pamiętam, że jakieś pony czy cob miała za 40 zł, a full już za stówę.
Rękodzieło się zwyczajnie nie opłaca (chyba, że człowiek się wybije ponad krajowy rynek), bo nikt nie liczy, że materiały swoje kosztują i trzeba sporo godzin posiedzieć i dłubać nad tym. Najchętniej by za 20 zł brali. I, kurczę, zdarza się, że biorą. Bo nie da się sprzedać za cenę wyjściową, więc czasem się spuszcza, aby tylko poszło. I odechciewa się cokolwiek robić 🤣
[/quote]

dziewczyna ma wyobraźnię i kilka jest naprawdę ciekawych, niestety niedopracowane szczegóły ją zabiły. a szkoda! ale praktyka czyni mistrza 😉
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 03 grudnia 2014 o 23:11
Alicja no coś Ty, niedawno dziewczyna sprzedawała na fb takie naczółki po 40 zł więc spokojnie można upolować znacznie taniej.


poproszę linka bo nie wierzę. albo to nie ma nic wspólnego z sutaszem, albo...no nie wiem 😀 😀 😀
materialy do sutaszu moze nie są jakos szczegolnie, drogie. no chyba że wsadza się tam jakies drogie kamienie szlachetne, ale technika jest mega pracochłonna i trudna.
ja swój naczółek robiłam co prawda na raty przez pół roku, ale gdybym zebrała to do kupy to pewnie ok 20 godzin lekką ręką. a jak się nie chce pracować za 3zł/h i do tego ma się jeszcze ZUS do zaplacenia to 40 zł to kosztowac nie bedzie, taka prawda. 😉 ja swój wycenilam na 350, wiem ze drogo, szczególnie ze nie nadaję sie za bardzo do użytku na codzien, gdyż szybko by się zniszczył, raczej to biżuteria końska na specjalne okazje. ale cóż, moze znajdzie się chętny 🙂
Kącik instruktora
autor: powerpuff dnia 02 grudnia 2014 o 10:26
hej!
mam pytanie o wasze pomysły na jazde w taką pogodę w stajni bez hali 😀

ujezdzalnia zamarznięta, nadaje sie tylko niewielki jej kawalek nadaje sie na stepoklus.

co zrobic aby jazda byla ciekawa nawet dla zaawansowanych?


moje pomysly to- zawsze niezawodna jazda na oklep- cieplo w tylki i zazwyczaj cos nowego.
ale sam stepoklus dla zaawansowanych na oklep to tez srednia atrakcja.

mam jeszcze do tego kilka zabaw- np wszyscy jadą klusem po kole i jedna osoba wjezdza na mniejsze kolo i jedzie w przeciwnym kierunku i musi "przybić piatkę" z kazdym jezdzciem
albo jedna osoba jedzie po kole na "pierwszy sladzie" druga wjezdza na drugi slad w przeciwna strone, trzecia na trzeci slad i czwarta na czwarty itp, i kazdy jedzie w przeciwna strone, musza pilnowac swoich torów

mogą jeszcze ustawic sie w ławę i jechac jak wskazówka zegara.
jazda parami z trzymaniem sie za rece...

cos jeszcze?
nie mowie oczywiscie tylko o zabawach, ale w sumie zazwyczaj jestesmy powazni i cwiczymy powazne rzeczy  🤣 zatem przy takich warunkach czasem mozna sie nieco rozerwac, dla kursnatów to jakas odmiana i atrakcja 😉 💃
Naczółek, naczółki
autor: powerpuff dnia 24 listopada 2014 o 13:08
nie wiem czy wszystkie zagladacie do wątku DIY, wiec moze i tu sie jeszcze pochwalę swoim tworem 😉

tu jeszcze przed wykonczeniem. podkleiłam i podszyłam na skorzanym paseczki i kawałku cienkiej skórki 😉




i na modelu




DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 20 listopada 2014 o 12:01
o cenie dyskutować nie będę, a przynajmniej nie tutaj! 😉
powiem tylko, że taki naczółek to jest kilkadziesiąt godzin dłubania i pracy koncepcyjnej- nie pracuję za miskę ryżu a w przeliczeniu na rotobogodziny i tak jest tani jak barszcz 😉
drozej nie będzie, bo tak jak budyń wyżej zauważyła trzeba mieć markę żeby spiewać wyższe ceny😉

a co do innch tworcow....coż wystarczy wejsc na allegro i mozna sobie popatrzec na rozne "kwiatki" kosztują fakt, niewiele, ale zapewne sa jednorazowe 😉
mój jest wykonany bardzo starannie i porządnie wykonczony, mało skromnie mówiąc, jestem z niego bardzo zadowolona 😉


edit: literówki
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 16 listopada 2014 o 20:45
pam pam!

Na modelu!



DIY - zrób to sam
autor: powerpuff dnia 13 listopada 2014 o 11:03
niu staff

DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 04 listopada 2014 o 18:44
[quote author=budyń link=topic=88.msg2215819#msg2215819 date=1415117678]
A jakby to podkleić jakąś cienką skórką, zamiast filcem? Sama się nad tym zastanawiam, bo filc się zapoci, a na typowym naczółku to, wydaje mi się, że będzie za grube, za toporne. No i powierzchnia nierówna, trzeba by pewnie do naczółka przyszyć, a to już może stanowić problem :P
[/quote]

Naczółeki juz zrobiłam. Kupiłam kiedyś cienki i dość wąski (10-12mm) pasek skórzany, i akurat pasuje na te boczne części, zamierzam podkleić i potem trochę przyszyć. Ten główny element podkleję jeszcze cienką skórką. Myślę że powinno być ok😉 
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 04 listopada 2014 o 15:35
horse-artDzięki za radę. Zrobiłam juz w domu płaski naczółeki właśnie będę kombinować z umocowaniem go. Sam klej nie da rady, bo powierzchnia zbyt nierówna. Czy myślisz ze 40 cm w linii prostej będzie ok?
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 04 listopada 2014 o 14:09
[quote author=budyń link=topic=88.msg2215716#msg2215716 date=1415108504]
powerpuff, o, fajny. Widziałam gdzieś na fb czyjeś, ale koszmarne były. Twój ma ład i klasę  😎 Czekam na foto na modelu. Przyklejasz całość na skórę, czy podklejasz tylko filcem?
Mój sutaszowy też się tworzy, mama lubi dłubać takie rzeczy, ja nie mam cierpliwości  😁
[/quote]

Dzięki😉
Właśnie będę kombinować jak to ładnie wykończyć. Filc na pewno odpada, mało prakryczny. Podklejasz to jakoś skórką, ale muszę to jeszcze przemyśleć🙂
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 04 listopada 2014 o 12:21
pokaz przedpremierowy mojego wymeczonego pierwszego sutaszowego naczolka.
jeszcze tylko wykonczenie, mam nadzieje ze nie bedzie problemu z tym 😉


szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: powerpuff dnia 28 października 2014 o 09:46
Cześć wszystkim
Bardzo proszę Was o pomoc, rozpoczęłam studia na sggw a ze jestem z daleka to chciałabym gdzieś tu na miejscu jeździć konno tylko pytanie, gdzie ? Chciałabym by stajnia była w okolicach uczelni (Ursynów), treningi były indywidualne bądź w małych grupach (bardziej treningi skokowe), jazdy w cenach przystępnych "studenckich"  😀. Jestem tez chętna na udział w wszelkich pomocach w stajni w wolnym czasie. Jeżeli ktoś coś wie to  proszę o szybką odpowiedz na pw. Będę bardzo wdzięczna za pomoc 🙂.


a stajni ABC na nowoursywnowskiej jest opcja jazdy za pomoc.
bo w stajni sggw chyba jazdy sa mocno kijowe, raz widzialam jedna jazde i bylam mocno zazenowana- atmosfera jak na pogrzebie, wszyscy w miare zaawansowani jezdza w zastepie, kazdy boi sie odezwac, ma-sa-kra.

(to sa dwa kluby w tym samym miejscu)
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: powerpuff dnia 04 sierpnia 2014 o 10:22
powerpuff,  a te wachtyvto nie muszą być koniecznie studenci? Sugeruję się wpisem na stronie stajni.
No i jaki jest dojazd dla niezmotoryzowanych?


nie trzeba, tylko niepelnoletni musza miec chyba zgode rodzicow (?)

dojazd jest spoko.
kolejki kursuja co 30 min (a dni powrzednie w godzinach szczytu nawet co 7-10 min) jedzie sie 35 minut i potem 10-15 min z buta. 😉
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: powerpuff dnia 02 sierpnia 2014 o 16:10
Hej, od października zaczynam studia w Warszawie a że mam skromny budżet to chciałabym znaleźć stajnię w której mogłabym pomagać w zamian za jazdy.


SJ Szarza. 2 jazdy tygodniowo wzamian za wachte (raz w tygodniu dyzur w godzinach 8-14 14-20 lub 20-8)
🙂
Obozy jeździeckie
autor: powerpuff dnia 02 sierpnia 2014 o 13:42
Kojarzy ktoś jakieś fajne zgrupowania/obozy studenckie? Najchętniej ze zdawaniem brązowej odznaki.
Byłabym wdzięczna za naprowadzenie. 🙂


co prawda oboz odznakowy wlasnie sie rozpoczyna w ten poniedzialek (moze sa miejsca) ale do polowy wrzesnia jeszcze sa zwykle obozy rekreacyjne studenckie, gdzie rowniez mozna pojezdzic ambitniej niz w zastepie 🙂 jest super!!

http://szarza.pl/
http://obozy.szarza.pl/
Obozy jeździeckie
autor: powerpuff dnia 10 czerwca 2014 o 10:04
Dzień dobry wszystkim,
czytam wątek i widzę, że najkorzystniej wypada Czarne Błoto, Annopol i "Uchwaci"(?). Annopol odpada, bo jest bardzo daleko, u Uchwatów widziałam dwie opcje - sport - na własnym koniu, którego nie posiadam, lub rekreacja, co brzmi mało ambitnie. Zostaje Czarne Błoto, którego strona internetowa się nie ładuje i nie mogę znaleźć oferty.
Mam srebrną odznakę, ale miałam prawie dwuletnią przerwę i gdy zaczęłam znów jeździć, wyszło mi kilka błędów, które chciałabym skorygować, bo na chwilę obecną nikt by mi drugi raz srebra nie dał... Szukam obozu z fajnym klimatem, gdzie popracuję porządnie pod okiem instruktora, coś poskaczę, bez dzieciarni, gdzie zwyczajnie spędzę miło czas. Mógłby ktoś polecić coś jeszcze? Pochodzę z lubuskiego i nie chcę aż do lubelskiego...
Z góry dziękuję ślicznie za wszelkie odpowiedzi, żeby nie zaśmiecać później wątku  :kwiatek:


jezeli jestes pelnoletnia to sprobuj jeszcze w Szarzy (mamy baze letnia w Łynie  k.Nidzicy) ! sa tam miedzy innymi obozy  szkoleniowe z trenerami PZJ (bywali u nas Pruchniewicz, Piasecki, Mickunas, Zagor, Ratajczak, Kanabus i jeszcze kilku innch). Konie wyszkolone do poziomu srebrnej. A i na zwyklych obozach rekreacyjnych tez jazdy sa prowadzone w sposob ambitny.
nie wspominajac juz o super atmosferze i pieknych terenach i jeziorach 😀

ja tam jezdze przez pol swojego zycia ;P  🏇 🏇 🏇
Obozy jeździeckie
autor: powerpuff dnia 26 maja 2014 o 11:27
Wszystkie konie uchwacone
A co to niby oznacza?
Również przyłączam się do pytania o obóz w Gliniku  🙂


Uwaga, to był

żart

gra słow

dowcip

Uchwatów-Ochwatów
ochwat- choroba kopyt
ochwacony koń-kon z chorymi kopytami
uchwacony koń- zabawa słowna

już?  🤣
🏇
Strona o koniach - profesjonalna
autor: powerpuff dnia 25 maja 2014 o 18:43
CIACH - reklama
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Reklama w nieprawidłowym miejscu
Obozy jeździeckie
autor: powerpuff dnia 25 maja 2014 o 15:27
Że się tak wtrącę, ale mam pytanie.
Był ktoś może na zgrupowaniu u Uchwatów? Możecie opisać jak to mniej więcej wygląda? A może ktoś się wybiera w tym roku?  😀 🤣

Wszystkie konie uchwacone... 🏇
Obozy jeździeckie
autor: powerpuff dnia 24 maja 2014 o 17:49
Ja się zastanawiam. Ktoś wie jakie tam są konie? Da radę pojechać srebro?


jeżeli mówisz o Szarży, to tak, konie spokojnie przygotowane do srebrnej odznaki (sama zdawałam :P)
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: powerpuff dnia 05 kwietnia 2014 o 09:51
edit. post po poscie, sorry
DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie
autor: powerpuff dnia 05 kwietnia 2014 o 08:58
To i ja się pochwalę, że ostatnio zrobiłam sama twór naczółkopodobny  😁



ohhhh! pieknie!
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: powerpuff dnia 05 kwietnia 2014 o 08:21
Możliwe, ja i tak zanim coś zarezerwuję dzwonię i pytam, tyle że o karnet. Może przy karnetach taniej? Tak naprawdę to nie chodzi mi o cenę tylko o podejście. Ja się uczyłam w klubie, gdzie sami dbaliśmy o konie i tego samego wymagaliśmy potem od "szkółki". Dzieci miały najpierw wyczyścić konika, żeby potem móc na nim pojeździć. Oczywiście w miarę możliwości, tak ustawialiśmy jazdy, żeby każdy szkółkowicz kilka razy w  trakcie kursu czyścił konia przed jazdą i po. Dlatego dla mnie nauka jazdy to nie tylko  45 minut w kółko stępem, ale też pielęgnacja konia itp. Tego tez bym chciała dla siostrzenicy 😉


SKJ Trawers w Paszkowie pod Nadarzynem. szkółka kucykowa bez astronomicznych warszawskich cen😉
https://www.facebook.com/skjtrawers

Poszukuję stajni w Warszawie i okolicach (najchętniej prawa strona Wisły, ale nie jest to konieczne), które oferują sensowne przygotowanie do odznak łącznie z ewentualnym "użyczeniem" konia na egzamin. Poza Poland Parkiem i TKKF Hubert, o tych wiem. Ktoś coś wie i może polecić? 🙂

A przy okazji - czy KJ Truskaw ma może jakąś stronę? I czy ktoś się orientuje, czy poza pensjonatem i dzierżawą koni oferują też jazdy?




W Szarży są kursy odznakowe i egzaminy na koniach klubowych, które czworoboki maja juz małym kopytku ;P
Sushi domowej roboty - przepisy, porady
autor: powerpuff dnia 11 marca 2014 o 00:15
przypomniała mi się rzecz, która sprawia, że życie staje się piekniejsze a kręcenie sushi łatwiejsze!

są to[glow=red,2,300] FOLIOWE RĘKAWICZKI![/glow]  🏇

bo mnie tam cholera bierze jak ryz klei mi sie do łap😉

a mango jest kozackie! ja często uzywam. melon tez sie nadaje😉
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: powerpuff dnia 08 marca 2014 o 11:27
specjalista od układu moczowego poszukiwany

okolice Warszawy

ktoś coś?

Pou na smartfona i reszta zabijaczy czasu :)
autor: powerpuff dnia 03 marca 2014 o 13:05
moj 63  🏇 🏇 🏇
Pou na smartfona i reszta zabijaczy czasu :)
autor: powerpuff dnia 03 marca 2014 o 12:04
chyba kiepska ziemniaczana mama ze mnie ;P

Sushi domowej roboty - przepisy, porady
autor: powerpuff dnia 01 marca 2014 o 16:48
zalewa do ryżu: na jeden kubek ryżu daję 6 łyżek octy ryżowego i 3 łyżeczek cukru. soli nie daję- sos sojowy jest wystarczająco słony😉
a składniki jakich uzywam to łosoś (lubie najbardziej), łosoś teryaki, tuńczyk(nie przepadam), ryba maślana, krewetki, paluszki krabowe, węgorz unagi,  awokado, ogórek, sałata, kiełki rzodkiewki, serek smietankowy, majonez, czasem jabłko i marchewkę, paprykę, melon, mango, szczypiorek, sezam czarny i biały, kawior, możliwości jest naprawdę wiele. Por to moje ostatnie odkrycie! zawsze go nieznosiłam, a malutka ilość jego w rolce fajnie zaostrza smak

choc moje najulubieńsze to proste nigiri z łososia i california z łososiem i awokado i serkiem i czarnym sezamem na wierzchu.

co do produktów, to mam to szczęście, że moj chłop pracuje w hurtowni ryb i owoców morza, tak więc mamy dostęp do najswieźszych produktów, jakbym miała sama kupować gdzieś na mieście łososia, którego mogłabym bez strachu zjeść na surowo tobym pewnie musiała sie troche nalatać;P a maślanej to w sumie chyba nigdy i nigdzie nie widziałam w żadnym sklepie.
Sushi domowej roboty - przepisy, porady
autor: powerpuff dnia 28 lutego 2014 o 20:44
no to super! a foteczkę jakąś masz?
DIY - zrób to sam
autor: powerpuff dnia 28 lutego 2014 o 19:09
kolejne sutaszki  😀



Chessjeżeli nadal jesteś zainteresowana charakteryzacją, to służę pomocą jbc😉 to mój zawód wyuczony- choć obecnie porzucony:P
Sushi domowej roboty - przepisy, porady
autor: powerpuff dnia 28 lutego 2014 o 19:02
ohhhh!!! to mój temat!!! 🏇 🏇 🏇 jestem domowym sushi-masterem hihihi.
zaraz powrzucam jakieś foteczki, tylko sie ogarnę :P

generalnie moja rada jest taka, aby nie kombinowac z ryzem zwykłym, lub z octem winnym czy jakimstam innym, tylko jednak trzymac sie przepisów.
było kiedyś świetne forum dla sushi-maniaków, dla mnie to byla wielka skarbnica wiedzy, dla początkującego wtedy zawijacza... ale niestety admin je porzucił i zostało zjedzone przez ruskie reklamy wiagry i powiekszania penisa 🙁

jakby co trochę wprawy już mam😉  tak więc służę radą jbc:P

edit: dorzucam kilka foteczek 😉
troszkę się nad wami poznęcam sesese....










szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: powerpuff dnia 13 lutego 2014 o 00:45
Znajomi szukają stajni dla córki, młoda latem jeździła jak była na wakacjach i umie jeździć samodzielnie stępem i kłusem. Bez szału, ale jako początkująca radzi sobie. Polecicie może dobrego instruktora? Nie zależy mi na naprawdę dobrym nauczycielu. Nie jestem z Wawy, dlatego pytam bardziej zorientowanych w temacie.


SKJ Trawers
http://skj-trawers.wix.com/skj-trawers
DIY - zrób to sam
autor: powerpuff dnia 31 stycznia 2014 o 18:49
No od kilku godzin w gore😉 dla cierpliwych to jest zajecie. Zdecydowanie😉)
DIY - zrób to sam
autor: powerpuff dnia 31 stycznia 2014 o 12:21
moj ostatni sutaszotwór. kolczyk szt.1 czeka na brata, bo zabrakło mi sznurka:P

Prawa dla początkującego jeźdźca
autor: powerpuff dnia 13 grudnia 2013 o 20:48
Trzeba przyznać że jesteś ostaną osobą po której się tego spodziewałam.

1. Najpierw koń potem jeździec  -przychodzi osoba początkująca i jak ma to rozumieć- przepuścić konia w drzwiach..?- Co to właściwie znaczy, jeżeli dobro konia jest absolutnie na pierwszym miejscu to nie powinno się udzielać lekcji na koniu  bo nie uniknie się niewprawnej ręki czy tłuczenia grzbietu przy pierwszych próbach anglezowania.

2. 6 dni pracy dla konia i 1 dzień wolny w tygodniu - .[/i]ok , ale to prawa konia nie początkującego jeźdźca..[/i]

3. Konie dostają 3 posiłki dziennie i nikt nie ma prawa zakłócać im spokoju w trakcie jedzenia.[/i]ok , ale to prawa konia nie początkującego jeźdźca..[/i]

4. Koń pracuje 2-3 jazdy dziennie + 0,5 godz. lonży.[/i]ok , ale to prawa konia nie początkującego jeźdźca..[/i]

5. Konie z kulawiznami, urazami i konie chore nie są używane do jazdy.[/i]ok , ale to prawa konia nie początkującego jeźdźca, w temacie to brzmi - ma prawo do konia przygotowanego do jazdy rekreacyjnej[/i]

6. Każdy koń ma swoją tranzelkę i siodło dopasowane do siebie.[/i]ok , ale to prawa konia nie początkującego jeźdźca.[/i]

5. Konie przygotowuje do jazdy jeździec a nie obsługa (jeśli trzeba z pomocą)[/i]trzeba, to jest obowiązek i nijako prawo jeźdźca [/i]

6. Nowy klient jest przepytywany o dotychczasowe doświadczenia i umiejętności.[/i]ok , ale to obowiązek instruktora, dobrze żeby kursant zdawał sobie sprawę że taka rozmowa musi się odbyć i że jego prawdomówność jest bardzo ważna [/i]

7. Klient jeździ na lonży dotąd, dopóki nie ogarnie swojego ciała. (tu nie ma zmiłuj) [/i]ok , aczkolwiek "tu nie ma zmiłuj" nastawia raczej negatywnie do lonży.[/i] 

8. Wyjazd w teren tylko dla dobrze jeżdżących. Przed terenem umiejętności nowego klienta są sprawdzane na ujeżdżalni.[/i]ok.[/i]

9. Wyjazd w teren jest możliwy tylko w towarzystwie instruktora.[/i]ok.[/i]

10. nstruktor poświęca klientowi maksimum uwagi. [/i]ok.[/i]

11. O przydziale koni decyduje instruktor a przydział koni dostosowany do umiejętności jeźdźca [/i]o a przychodzi mała dziewczynka boi się dużych koni czy może wogule poprosić o mniejszego konia? Z tego co tu napisane - nie.. 🙁[/i]

12. Instruktor jest carem-dyktatorem - jego polecenia mają być wykonywane. [/i] za cenę zdrowia i życia jeźdźca. Bo przecież instruktor jest wszechwiedzący i nieomylny. Każdy.[/i]

11. Konie są na bieżąco korygowane i "poprawiane". .[/i]ok , ale to prawa konia i instruktora nie początkującego jeźdźca..[/i]

12. Klient zagrażający życiu i zdrowiu swojemu, innych jeźdźców lub konia jest bezpardonowo wypieprzany z jazdy. Najmilej by bylo, aby więcej się nie pojawił. [/i]Ok.. ale.. a jeszcze milej żeby w ogóle się  nie pojawiał.. sama słodycz z twoich ust. Można to samo powiedzieć po prostu spokojniej. [/i]

13. Instruktor ma obowiązek traktować klienta z szacunkiem.[/i]ok, napisane jako obowiązek dla instruktora nie prawo dla jeźdźca[/i]

14. Istnieją granice tego szacunku. [/i] zawsze istnieją jakieś granice ale po "ostrości" twoich wypowiedzi wnioskuje że bliżej niż dalej.[/i]

15. Instruktor lubi ludzi.[/i]ok, napisane jako obowiązek dla instruktora nie prawo dla jeźdźca[/i]

16. Instruktor dokłada wszelkich starań aby być rozumianym,[/i]ok, napisane jako obowiązek dla instruktora nie prawo dla jeźdźca[/i]

17. Instruktor ma anielską cierpliwość.[/i]ok, napisane jako obowiązek dla instruktora nie prawo dla jeźdźca[/i]

18. Anielska cierpliwość instruktora ma swoje granice[/i]...[/i]




Sporo tu praw koni i obowiązków dla instruktorów - i to jest ok, jak by spisać to pod taką właśnie nazwą. Co wcale nie jest złym pomysłem.
Punkty którymi się zgadzam a nie ma ich w mojej liście dopisze - dla porządku.
[/quote]

Ad. pkt 1: Tak, trzba przepuścić konia w drzwiach  🤣 🤣 🤣 a tak na poważnie, to zbyt poważnie i dosłownie chyba potraktowałas to stwierdzenie. chodzi o to ze np najpierw rozsiodłac konia i wstawic go do boksu a potem leciec sie napić lub wysikać- najprostszy przykład.....

Ad pkt 11. instruktor przydziela konie jeźdźcom biorąc pod uwagę ich umiejętności i oczywiscie wzrost i wage.... pfff....strasznie łąpiesz za słówka....;P
DIY - zrób to sam
autor: powerpuff dnia 27 listopada 2013 o 21:49
Arhodie ale ładne te gwiazceczki! masz jakąś wycinarkę? czy kupujesz gotowe i potem malujesz?
DIY - zrób to sam
autor: powerpuff dnia 22 listopada 2013 o 12:41
moje ostatnie sutaszowe wyroby 😉



Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: powerpuff dnia 22 listopada 2013 o 12:15
[quote author=-Agi- link=topic=199.msg1930971#msg1930971 date=1385062418]
Przede wszystkim nie uwierzę w to, że koń jest kulawy, a wet mówi, że nie jest  😵 Nie wiem po co miałby to robić  🤔
Dr Gębka też nie pierwszy raz postawił błędną diagnozę... Nie zaproponował leczenia SW?  🙄

edit: Wpisałam złe nazwisko weta 😉
[/quote]

to nie wierz...nie mam zamaru niczego na siłę udowadniać...mowię jak było.
a co do Gębki, nie było mnie przy wizycie więc nie znam szczegółów, tylko samą diagnozę.
szkółki jeździeckie, rekreacja w okolicach Warszawy, Warszawa
autor: powerpuff dnia 22 listopada 2013 o 12:05
Oj, widze jakaś lipa z nauką jazdy w okolicy 😉 dzięki serdeczne. Licze jeszcze na kogoś, kto podejmie się prywatnych jazd na swoim koniu.
Dzieki za pw, przekażę koleżance otrzymane info...  :kwiatek:


ja słyszałam o Ławrze, że tam b. przyzwoicie jest 😉
ale generalnie o stajniach po prawej stronie wisły mało wiem.
Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: powerpuff dnia 20 listopada 2013 o 23:43
poniewaz kon jak kulawy tak kulawy a wg niego zdrowy. no i jak juz napisałam nie pierwszy raz postawił błedną diagnozę.