karma

Konto zarejstrowane: 22 stycznia 2012

Najnowsze posty użytkownika:

UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: karma dnia 30 września 2013 o 19:54
Daję pozytywa dla Zairki.  Fajny kontakt. Polecam
Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.
autor: karma dnia 28 marca 2012 o 22:09
elena111 W Grudziądzu w Ośrodku Jeździeckim " RYWAL" są organizowane kursy dla IRR a także podobno od czerwca będą organizować kursy w stajni " ISKRA" w Sztum Polu k/ Sztumu. Zadzwoń i zapytaj jak z terminami , bo tego nie wiem.
luz stawowy u młodych koni
autor: karma dnia 23 stycznia 2012 o 20:32
Hej kasik! Szorowanie nogi tym paskudztwem to właśnie - blistrowanie ścięgna.
Mówisz o możliwości skutków ubocznych po zabiegu. Możesz rozwinąć myśl?
Mogłabyś mi podpowiedzieć jakie ćwiczenie w siodle planujesz na wzmocnienie zadu? Ja póki co tylko tereny po górkach, a  mój wet zaproponował mi jeszcze, żebym kupiła obciążniki ( takie, jak sportowcy zakładają sobie na nadgarstki lub nogi w trakcie biegania) i stępować, kłusować i zwiększać ilość ciężarków...
Jeśli chodzi o padokowanie 24/7 to nie wiem? Nie myślałam o tym. Zresztą teraz nie jest odpowiednia pora roku.
Mam pytanie odnośnie masażysty. Jak się nazywa?
luz stawowy u młodych koni
autor: karma dnia 22 stycznia 2012 o 22:50
Witajcie! Mam ten sam problem u mojej kobyłki. Trwa to już prawie drugi rok. Klacz skończyła  4 lata.  Pierwsze oznaki były widoczne w jednej tylnej nodze, bardzo częste i przede wszystkim po nocy, przy wychodzeniu z boksu na padok oraz przy przestawianiu zadu. W jeździe  przed siebie, zero usztywnienia. Po telefonicznej konsultacji z wetem postawiona diagnoza: zadzierzgnięcie rzepki kolanowej. Rada😀użo pracy i wzmocnić zad. Inny wet poradził, żeby zastosować preparat o nazwie Ekyflogyl.  Zalecił ogolenie sierści na kolanie z obu stron (wewnątrz i zewnątrz)  i wcierać preparat prze ok 2 tyg, a najlepiej  szorować szczotką. Zabieg ten, miał spowodować poparzenie skóry a co za tym idzie, sztucznie wywołać stan zapalny więzadeł. Dzięki temu więzadła się skurczą i powinno wszystko wrócić do normy. Powiem szczerze, że przestraszył mnie ten pomysł i sobie odpuściłam. Po konsultacji z innym wetem, ten zaproponował splitting ( nacięcie czy przecięcie więzadła - nie pamiętam dokładnie).
Póki co jeszcze się na nic nie zdecydowałam ( brak funduszy 🙁 ) zauważyłam również, że objawy nasilają się w trakcie rui.
Dzięki przychylnym w tym roku warunkom pogodowym, mogłam dozo jeździć w tereny i wydawało mi się, że problem zginął, ale niestety według obserwacji koniuszego problem jest nadal i to już na dwie nogi i zawsze po nocy. (Ja, jak na złość w ciągu dnia nie widzę tej przypadłości)!
Nie wiem co robić? Coraz częściej myślę o zabiegu, tylko, że na jedną stronę  podobno  nie ma sensu... 
Może ktoś ma konia  po takim zabiegu i mógłby mi powiedzieć jak on funkcjonuje i czy są blizny? Poza tym słyszałam, że  koń potem nie może już w trakcie odpoczynku-snu ugiąć tylną nogę aby odciążyć mięśnie i ścięgna. Czy to prawda? Proszę o poradę.