Melduję się, że 15.08 urodziłam Zosię 🙂
Poród miałam super, każdej życzę takiego 😉 Pozdrawiamy cały wątek 😘

Dziewczyny, czy któraś z Was miała tak, że do końca nie udało się poznać płci?

Już 32 tydzień, maluch ułożony jest poprzecznie i lekarz nie może się dopatrzeć... 🙆

Dziewczyny czy używałyście w ciąży adaptera do pasów? Wygodne to? Praktyczne? Warte kupna?
Podróżowałyście zapięte czy bez pasów?


My już 27 tc - strasznie szybko ten czas leci 🙂

noneczka98, kosiarka listwowa 🙂 Polecamy, służy nam już jakiś czas, mamy firmy ALKO FARMER, kupiliśmy używaną za 550 lub 600 zł, nie pamiętam już dokładnie 🙂

Jestem po usg - miałam ostatnio długie cykle więc z usg wyszło że ciąża trochę młodsza - 7-8 tydzień.
Ale serduszko bije - wszystko na razie w porządku  😍
Dziękuję za kciuki!  :kwiatek:

Atea, ja mam TSH 3,42 i dostałam 50 euthyroxu od razu

Tak w ogóle to witam 🙂 9 tydzień, we wtorek mam pierwsze usg, więc proszę o kciuki 🙂

tomia, ja jestem na świeżo bo zapraszam akurat, więc jeśli zapraszałam kogoś z dziećmi, to pisałam z dziećmi, a jeśli samych (bo znajomi jacyś tylko) to pisałam imiennie i tyle. Dużo zależy do kogo idziesz - jakby mnie ktoś z tych znajomych zaproszonych bez dzieci zapytał, czy może przyjść z nimi, to bym się pewnie zgodziła 🙂 Ale są osoby, które wesele robią tylko dla dorosłych, żadnych dzieci... Reasumując - najlepiej zapytać po prostu 🙂

zabeczka17, mój wnęter też był kastrowany normalnie w stajni    😉 Popytaj weta dokładnie, może wcale nie musisz odkładać na klinikę  😀

Właśnie wahamy się między etykietami a zawieszkami. Nic, zobaczymy po testach  🙂

Właśnie kupiłam etykiety, całą paczkę, a jakże 😵, bo te gotowce do kupienia na necie, w większości mają "wydruk na papierze samoprzylepnym", ale teraz mnie naszła refleksja, że może być kanał...  🙄
Nic, zrobię test, okleję kilka i zrobię próby, wodno-lodówkowo-zamrażarkowe.

Dziewczyny, help!
Czy miał ktoś z Was drukowane etykiety na wódkę weselną? Takie samoprzylepne, jak w papierniczym można kupić, tylko martwię się że podczas chłodzenia, to wszystko szlag trafi i się porozmazuje...

Poza tym zaczyna mnie przerażać ile rzeczy jeszcze jest do załatwienia, w porównaniu do tego ile czasu zostało...  😵

safie, cudownie wyglądałaś Ty i wy razem...  😍 😍

Nie no, zachowują się normalnie... Jutro ich ruszę i zobaczę jak przy pracy. O małego się nie martwię, to szetlandzior, wygląda jak pączek w maśle, ale duży to mój pierwszy, ukochany 14 letni źrebaczek, więc przeżywam wszystko 5 razy bardziej... Stara psychopatka  🤔wirek:

A ja jestem załamana... Mój stały dostawca siana w tym roku nawalił. Kupiłam na szybko 120 kostek, jak na pierwszy rzut oka ładne, dałam koniom - zjadły, tak teraz jest dramat... Jedzą bardzo niewiele, jak na takie temperatury, to na mój gust za mało jedzą. Przywiozłam im jeszcze duże belki od kuzyna, tylko że zeszłorocznego - pierwszą opędzlowały, tą - męczą już trzeci tydzień...  🙄

My też w ubiegłym tygodniu odebraliśmy obraczki 🙂
Wyniosły nas 325 zł 🙂 Mamy klasyczne złote, półokrągłe, z wygrawerowaną od środka datą ślubu 🙂 Podobają mi się strasznie 😀

safie, nam jubiler od razu powiedział, że na obrączki to najlepiej złote zęby, bo mają najlepszą próbę  😀

tajnaa, ten Twój źrebol tak mi się podoba, że aż mi słów brakuje...  😍 Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie go zobaczyć jak wygląda jako dorosły koń.

Przenosiliśmy sami, mam sąsiada, starszego pana, który z drewna potrafi zrobić wszystko - od młotka, po postawienie domu i bardzo dużo nam pomógł.
Stawialiśmy dwa lata temu, wylane są słupy w ziemi i posadzka w boksach. Dodam zdjęcia jak to wygląda wieczorem jak będę w domu, bo na razie siedzę w pracy i nie mam tu zdjęć żadnych 🙂
Trochę przebudowaliśmy z racji tego, że cały strych nad stajnią mam przeznaczony na słomę i mieści mi się tam zapas na cały rok dla półtora konia 😀 Dobudowaliśmy "stodołę"  🤣 o szalonej szerokości 1,1 m - bo tyle tylko zostało, żebyśmy zmieścili się w budynku stawianym na zgłoszenie 🙂 Dodaję projekt marki paint, żeby łatwiej można było to sobie wyobrazić. Nowe deski kupowaliśmy na szczyty i ścianę jedną stodoły, tą największą, bo na nią akurat nie było, a szczyty były takie sobie, więc żeby nie trzeba było zaraz wymieniać, daliśmy nowe. Oprócz tego mam nowe krokwie i łaty, bo ogólnie dach robiliśmy całkiem nowy, podwyższyliśmy trochę, no i i tak trzeba by było dwie krokwie dokupować, z racji wydłużenia budynku.
Ale gdyby zatrzymać się na dwóch boksach, bez miejsca na siano, koszt by był naprawdę niewielki, także polecam 🙂 Poza tym - to grube bale, 7 cm mają ściany, więc w zimie jest znośna temperatura, a i w lecie chroni od upałów 🙂
Wymiary boksów to 3x3,5m.



EDIT: odnalazłam foty:
tu początek stawiania - podwaliny

A tu efekt końcowy, już zaimpregnowana:
od strony wybiegu:
i od frontu:

A ja wszystkim stawiającym stajnie polecam zrobić tak jak my - kupiliśmy stary, drewniany spichlerz za ok 2000 zł. Został przeniesiony i lekko przerobiony, i mam teraz dwa boksy angielskie w stajni drewnianej, z grubego porządnego bala, a koszt dużo mniejszy niż kupowanie nowych materiałów w tartaku  😉

Doubler, gratulacje! Macie takie miny, że nawet jakbyście byli w dresach to widać od razu, że to WASZ dzień!  😀
Sesja narzeczeńska... wow... Cudne miejsce...  😍

emtyline, gtatulacje! Na zdjęciach wygląda magicznie!  :kwiatek:

karolina_, tak ogier, kastrowany jako 2 latek. O odpowiedzialności nie ma co się wypowiadsć chyba...

tajnaa, ja znam konia który był zabrany od matki jak miał... 6 lat. Bo kupiła go moja koleżanka i zabrała do siebie.
Poprzednia właścicielka pomimo tego że miała możliwość nie rozdzieliła i stały razem w jednym boksie nawet. Nie wiem czy widziałyście kiedykolwiek 4 latka ssącego cycka, bo ja tak  🤣
Po zabraniu to zupełnie inny koń, teraz do rany przyłóż, tereny, zawody bez problemu, ale jak stały razem z matką to były dwa najbardziej wkurzające konie na świecie, papużki nierozłączki takie, że tragedia... 🙄

Czy zna ktoś w Lublinie godnego polecenia adwokata od spraw rodzinnych? Konretniej chodzi o alimenty.

Oj z tym to też różnie, jak bym miała 16 lat i nie miała swojej kasy ani środka transportu, a rodzice albo stara ciotka/wujek/dziadek powiedzieliby "załatwiliśmy, zabieramy Cię na Cavaliadę i w ogóle wejście do wszystkich stajni, i gdzie tam tylko się da", no to która by nie poszła, hę?  🤣
Kwestia myślę, jak bardzo dany temat interesuje kogoś 🙂

pokemon, gratulacje!  :kwiatek:
Co do paska, ja też nie za wysoka i mam nadmiar (duuuży, do ślubu mam nadzieję że go zmniejszę  😉 ) tego i owego i teściowa krawcowa, co się zna na rzeczy, jak oglądałyśmy suknie to radziła mi właśnie żadnych marszczeń - bo wiadomo poszerzają, no i bez odcięcia poprzecznego raczej - bo tak jak mówisz, skróci i też poszerzy.

Nie ogarniam współczesnych dzieci.
Mam siostrzenicę cioteczną, 9 lat, wielka koniara, z koleżanką jeszcze, wszystko konie, książki, ubrania, rysunki, gry... Siostra nie ma czasu ani kasy jej wozić gdzieś do szkółki, ale jak tylko ma chwilę to przywozi ją do mnie, półtora konia na podwórku, więc ją przewiozę, to na dużym, to na małym. No i niby ok. ALE... Przyjechały wczoraj z tą koleżanką - czyszczenie - coś tam pogłaskały szczotką i olewka. No dobra, myślę, pierwszy raz. Wyczyściła, osiodłałam, pooprowadzałam na kucyku, przewiozłam bryczką i dałam im konie na uwiązach do pasienia na podwórku - mija maksymalnie 5 minut - "MAMO NUDZI NAM SIĘ", wołam, mówię że pokażę im jak się czyści kopyta, piłuje itp bo musiałam Elfowi opiłować: "NIE, ONE WIEDZĄ JAK SIĘ CZYŚCI BO MAJĄ TAKĄ GRĘ. NIE CZYŚCI SIĘ STRZAŁKI BO TO KONIA BOLI" i nie podeszły, dalej jojcząc że im się nudzi, ale jechać do domu też nie.
I no kurcze, ja jak zaczynałam jeździć byłam z rok od nich starsza, ale potrafiłam sobie w stajni czas zorganizować, a jak nie to mogłam się gapić na te konie w stadzie i nie potrzebowałam koleżanki/kolegi/telefonu/gry żeby się zająć, a już na pewno nigdy mi się nie nudziło...

mundialowa, świetnie wyglądaliście!

kucyna, my prosimy o totka/zdrapki, bo wina nie pijemy, książek nie chce, gdyż jestem wielką fanką bibliotek, a co do zbierania w puszki, to ja totalnie nie chciałabym kogoś z puszką na swoim ślubie...

mundialowa, toż to zaraz!  😲 😀 Aż mnie stres ogarnął, choć do naszego jeszcze ponad 10 miesięcy, ale dopiero co było półtora roku...  🙄

Ja dziś przygotowałam zaproszenia do druku - będziemy drukować wcześniej, póki mamy znajomości w punkcie ksero  🤣

A u nas (lubelszczyzna) od wczoraj jak dolało, tak pływamy. Mój duży koń się dziś kawałka zalanego pastwiska przestraszył  🤣
Ale nie narzekam, niech pada, susza była tragiczna...

mundialowa, współczuję serdecznie...

jaskierkowa, gratulacje!
Nie ma się co bać 😀 Mnie na początku strasznie podekscytował fakt organizacji wszystkiego, a teraz stresuję się, że coś pójdzie nie tak :P Już wolałabym mieć ten ślub za sobą  🤣

JARA, wielkie dziękuję  :kwiatek:

Mam pyranie, może ktoś się orienuje: dnia 2 lipca wpłynęła do komornika wpłata całości zadłużenia, jeśli mimo tego 10 lipca pójdzie kolejne potrącenie z wypłaty, co wtedy?

U mnie był tydzień temu, jest najbardziej zajętym człowiekiem na wschód od Wisły  😜 Próbować się dobijać albo szukać kogos innego. My podłubaliśmy sami w kopytach i jakoś dotrwały do wizyty Przemka  😉
W każdym razie, żyje i robi kopyta, tylko ma dużo na głowie. Radzę cierpliwość albo zmianę kowala.

tajnaa, jaki on wielki i... Piękny! No zakochałam się po prostu, tym bardziej że zawsze marzyło mi się rude  💘

Doubler, zmienili termin koniec końców, mają 15 sierpnia, akurat czerwona kartka, ale mówią, że jak kiedyś ktoś ich zapyta kiedy brali ślub to oczywiście że 18ego 🙂

Doubler, dzięki za odpowiedź. Też myślę że ewentualnie wymyślę jakiś drobiazg i ładną kartkę ślubną.

A tak Wam jeszcze opowiem, ku przestrodze. Pilnujcie wszystkiego i sprawdzajcie po pięć razy. Ja sama jadę jutro do swojej sali, zobaczyć czy wszystko na pewno jest ok. Ale do rzeczy.
Ci właśnie nasi znajomi, o których wspominałam wcześniej, ustalili datę ślubu na 18.08.2018 - to sobota, dokładnie ich 5 rocznica, więc super data. 3 lutego 2017 podpisali umowę z salą na wesele i ślub, bo biorą tylko cywilny. Teraz mieli tylko jakiś tydzień - dwa przez ślubem zajechać do sali, podać ostatecznie liczbę gości i wybrać menu.
Jak zapraszają teraz gości to dużo osób pyta o możliwość noclegu itp., więc zajechali do lokalu będąc w okolicy. Na początku super, właścicielka ich poznała, mówi że pamięta, wyciąga kajet, pyta o datę, oni podają i....
ZONK!
Na ten termin wpisany jest ktoś o innym nazwisku, jak się okazuje z umową z 2016 roku.
Goście zaproszeni (częściowo)
Zaproszenia wydrukowane
Grawer na obrączkach
Zespół
Fotograf... no wszystko na 18.08.2018 a tu 3 miesiące przed nie ma sali.
Mnie zmroziło.

A ja mam inną zagwozdkę.
Mój przyjaciel od przedszkola żeni się w tym roku w sierpniu. Jako, że my w przyszłym to się tak wspieramy/wymieniamy doświadczeniami, po prostu przeżywamy razem nasze śluby pomimo że prawie rok różnicy między nimi.
Jako, że pracowaliśmy z moim E. w xero, ogarnęliśmy im wydrukowanie 150 zaproszeń w kolorze + koperty za... 30 zł. Więc mniej niż po kosztach nawet. Oprócz tego teściowa moja przyszła jest krawcową więc szyje tej pannie młodej suknie od podstaw i powiedziała, że weźmie od niej 150 zł a reszta to prezent od nas.
No, ale... głupio mi pójść do nich tylko z kartką, a na zaproszeniach mają wierszyk, że nie chcą prezentów tylko kasę. A z kasą też będzie krucho bo wtedy w przeciągu 4 dni mamy dwa wesela. I właśnie też mam takie myślenie, żeby "chociaż za talerzyk" ale to jakby nie patrzeć przynajmniej 400 zł, a biorąc pod uwagę dwa wesela... to już się robi kwota nie do przejścia dla nas. Nie wiem, co robić

Wpadłam się pochwalić - przebrnelismy przez papierologię kościelną, nieprzyjemnych księży i mamy już wszystko załatwione  😅
Nauki do bierzmowania w toku, w parafii w której mamy brać ślub wszystko klepnięte - teraz tylko nauki i do lutego spokój z załatwianiem  😀

Doubler, to może zależy od ludzi, regionu, nie wiem  😀 Wiem, że w mojej rodzinie będzie tak jak mi się wydaje, nigdy nie widziałam, żeby ktokolwiek trzymał zaproszenie w widocznym miejscu. U narzeczonego podobnie, więc taka decyzja. Pewnie jakby było jak mówisz inaczej podeszlibyśmy do sprawy.
Znaczy, nie to że nasze zaproszenia będą zrobione na odwal  😉 Po prostu bardziej minimalistycznie niż z przytupem  😀

My zaproszenia projektowaliśmy sami i drukować też raczej będziemy sami. Mieliśmy możliwość "załatwienia" papieru po taniości, wydruk też ogarniemy, bo są totalnie proste, czarno białe, zwłaszcza, że uważam, że akurat zaproszenia to taki element, że ktoś tylko przeczyta raz, później ewentualnie sprawdzi godzinę i tyle, rzuci w kąt, więc generować sobie kosztów w tym temacie nie ma co 🙂

No i pochwalę się, że udało nam się znaleźć jubilera, który nie zedrze z nas Bóg wie ile. Najpierw dowiadywaliśmy się w Lublinie u tego, u którego E. kupował pierścionek i powiedział nam 400 za robotę i 150 zł za gram złota. Mam obrączkę po dziadku która waży ok 6 g, i powiedział że ok 4 g trzeba będzie dołożyć. Przed wczoraj wdepnęliśmy do jubilera w mniejszym miasteczku i: 300 za robotę, 90 za gram złota, plus przy tych o które nam chodzi dołożyć trzeba będzie jedynie ze 2 gramy. Więc cieszę się niezmiernie, aż musiałam się pochwalić 😀

Ten wątek faktycznie uzależnia! Weszłam przez przypadek jak był wyczekiwany Brego zaabeczki i mnie wciągnęło, teraz sprawdzam co chwila, czy u tajnej to już  👀 Czyste szaleństwo  🤣

Tajna, mogłoby być dziś - mój koniur z 21. - polecam  😀 😀

U mnie wanna stoi na trzech kołkach wbitych w ziemię, dwa z jednej i jeden z drugiej, i jest nieco uniesiona, także nie podejrzewam żeby na taką wysokość próbowały wchodzić z kopytami 😉

Safie, grochy, grochy, grochy!  🙂

Doubler, tak, świadectwo do bierzmowania, ale już się wzdrygam na myśl że będzie trzeba tam za rok wrócić po świadectwo do ślubu  😜

Safie - balony rewelacja  😍

emptyline czasu mamy dużo, bo ślub 15 czerwca 2019, ale (na szczęście) ja jestem typem, co woli wszystko załatwić wcześniej, bo i tak będę umierać ze strachu czy wszystko wyjdzie jak należy

Nic to, dwa tygodnie odpoczęłam od księży, w tym tygodniu rozpoczynamy batalię od nowa.

emptyline, jak pięknie wyglądasz!  💘

My chcielibyśmy właśnie ślub o 17, chociaż jeszcze nie załatwialiśmy tego w Kościele. Aktualnie jestem załamana formalnościami u księży... Mój narzeczony nie ma bierzmowania i powiem Wam, że załatwić to to jakiś dramat... Mieszkamy razem, więc jesteśmy wielkimi grzesznikami i to jest powód żeby utrudniać na każdym kroku... Jak ktoś nie chce ślubu kościelnego to "przyjdźcie do parafii, udzielimy wam ślubu, jak nie macie pieniędzy, to za darmo", a jak komuś zależy, to na każdym kroku łapy po kasę wyciągają... Już nie raz zostaliśmy potraktowani delikatnie mówiąc "nieładnie", a i tak jedyne co załatwiliśmy to świadectwo chrztu...

No, to się pożaliłam...

Libella, my płacimy za foty od przygotowań w domu, przez błogosławieństwo, ślub, wesele orientacyjnie do 1.30 i plener plus zdjęcia z drona jak pogoda dopisze - 1900 zł  🙂

Ja też Was drogie Panie podczytuję regularnie już ładnych parę lat, i mam w planie dołączyć w niedługim czasie, więc mam nadzieję, że grupa na fb nie znaczy, że znikniecie stąd całkiem?  :kwiatek: