Farifelia

Farys 21.05.2008

Konto zarejstrowane: 25 kwietnia 2012
Ostatnio online: 15 września 2023 o 16:15
"Czarny mój rumak jak burzliwa chmura, Gwiazda na czole jego jak jutrzeńka błyska,
Na wolę wiatrów puścił strusiej grzywy pióra, A nóg białych polotem błyskawice ciska.
Pędź, latawcze białonogi!
Góry z drogi, lasy z drogi!"

Adam Mickiewicz "Farys"

Najnowsze posty użytkownika:

odrobaczanie
autor: Farifelia dnia 09 września 2016 o 11:24
Hej wszystkim.
Potrzebowałabym czegoś na odrobaczenie zawierającego prazykwantel i iwermektynę w przystępnej cenie. Do tej pory stosowałam cheironmectin, ale stillgrey od jakiegoś czasu już ich nie zamawiała 😉 Na wiosnę odrobaczałam samą iwermektyną, ale teraz przydałoby się dwuskładnikowo.
Dlatego pytanie do wszystkich - co będzie zawierało te dwa składniki i stosunkowo nie będzie kosztowało tyle co equimax?
Będę wdzęczna za podpowiedzi :kwiatek:
Paka :-)
autor: Farifelia dnia 12 grudnia 2015 o 21:37
tulipan, na 37 stronie masz mój projekt paki o podobnych wymiarach. I tak. 60cm na siodło (ja dokładnie mam jakieś 62cm chyba) to tak w sam raz. Nie za szeroko, nie za wąska. Na oglowia ja mam 30cm. I jest tak ok jak dla mnie. Nie wiem czy 20cm to nie będzie trochę wąsko no ale sama możesz ocenić po zdjęciu mojej paki. Półki ja mam akurat równej wielkości. 30x30cm i jedyne co mi się faktycznie nie mieści, to litrowy szampon. Podejrzewam że na to najlepiej w takim razie mieć takie 35-40cm.

Edit.
U mnie to wygląda na żywo mniej więcej tak (zdjęcie przed malowaniem):
Kiedy byłem mały...
autor: Farifelia dnia 14 października 2015 o 09:36
Piękny izabelek 🙂 Cudne konisko z niego wyrosło 🙂
Opuchnięte worki powietrzne
autor: Farifelia dnia 06 października 2015 o 10:22
Kinia16322, też się zdarza. Czasem puchną tylko worki za ganaszami, czasem opuchlizna schodzi na ganasze ale nie zawsze równo na oba, tylko czasem z jednej strony bardziej, czasem z drugiej wcale. Wet mówił, że to kwestia prawdopodobnie tego, od której strony mu wiał wiatr. Jeśli bardziej mu zawiewało prawą stronę głowy, to z prawej miał bardziej popuchnięte niż z lewej.
Opuchnięte worki powietrzne
autor: Farifelia dnia 29 września 2015 o 20:22
Arroch, jasne, są w końcu różne przypadki. Dlatego właśnie napisałam, że nie wszystkim na starość się musi pogarszać. W waszym przypadku jest inaczej, w innym przypadku będzie jeszcze inaczej. Pewnie, jak mu mocniej puchną i widać że sprawia dyskomfort to lepiej go schować. Nie mówię że masz go trzymać na tym wietrze cały czas.
U nas problem jest ale nie jest mocno nasilony. Owszem, są dni gdy nawet ganasze ma opuchnięte ale na drugi dzień jest spokój. Także w naszym przypadku chodzi normalnie na pastwisko cały czas 😉
Opuchnięte worki powietrzne
autor: Farifelia dnia 29 września 2015 o 13:08
Arroch, niekoniecznie z wiekiem musi się pogarszać. W poprzedniej stajni mieliśmy klacz 20-sto letnią, której też się to pojawiało od nie wiadomo kiedy. Ale jak na konia w tym wieku, nic gorszego się nie pojawiało. Ot puchły jej same worki, nawet na ganasze za bardzo nie schodziło. W te gorsze dni chodziła w szaliczku po prostu 😉
Ogólnie rzecz biorąc, ja puszczam normalnie. Zresztą ciężko też do końca wyczuć kiedy zaczną puchnąć. Jednego dnia puchną, drugiego nie. Zawsze po nocy jest normalnie. Puchną dopiero po pastwiskowaniu. Więc nie wyobrażam sobie trzymać go w boksie codziennie, nie wiedząc kiedy faktycznie spuchną, bo by szajby dostał 😉
Także generalnie się tym zbytnio nie przejmujemy. Dopóki nie ma żadnych innych dziwnych objawów, dopóty normalnie puszczamy a w dzień gdy ma spuchnięte, smaruję wcierką rozgrzewającą. Na drugi dzień nie ma nigdy śladu 🙂
Voltopiry, pomóżcie wygrac konkurs! :)
autor: Farifelia dnia 26 września 2015 o 00:40
Kochani! :kwiatek:
Bardzo proszę Was o pomoc w konkursie 🙂 Potrzebuję dużej ilości głosów na zdjęcie, żeby dostać się do finału. Kto chce, może oddać głosik, będę bardzo wdzięczna za pomoc :kwiatek:

http://wiadomosci.pless.pl/40443-konkurs-wakacyjny-eliminacje-nr-4?fkz=2024

Głosowanie jest do 30 września 🙂
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Farifelia dnia 11 września 2015 o 19:39
Duży Plus dla Olson 🙂 Świetny kontakt, szybka wysyłka, towar zgodny z ogłoszeniem. Polecam! 🙂
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Farifelia dnia 10 września 2015 o 12:45
Ogłoszenie z Facebooka 😀
"Oficerki założone 2 razy"
Czy tylko mnie się zdaje że to chyba były 2 razy po jakieś 16 godzin gdzie za jednym razem przejeździły chyba z 20 koni? 😀
konie małopolskie
autor: Farifelia dnia 02 września 2015 o 11:45
halo, oj tak, bardzo energiczny 😉 W poniedziałek wróciłam z dwutygodniowych wczasów i jak wzięłam go po przerwie to normalnie dynamit pod tyłkiem czułam 😀

episode, ojciec Barnaba po Bolivarze a matka Fiesta po Plutonie 😉

Sisisa, dziękujemy :kwiatek:

galopada_, haha faktycznie, on przecież po Justusie 😁 Musiały mi się konie pomylić 😉 Za dużo ich ostatnio mi się przewinęło przed oczami 😀
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 10 lipca 2015 o 22:54
patiusia999,  taaak oczywiście 😀 Podszywała się pod Ciebie na olx, na fb i tutaj tak? Dałaś jej swoje hasła czy co? Okeeej  🏇
Skoro tak się pod Ciebie podszywała to dlaczego mnie na fb zablokowałaś a chwilę później usunęłaś konto? 😀
Zresztą. Co tu się rozdrabniać. Kręcisz i tyle 😉
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 02 lipca 2015 o 22:28
Otóż to. Człowiek jest uczciwy i każdego chce traktować uczciwie 😉 Potem nie zawsze niestety na tym dobrze wychodzi. Ale ja mam ten plus że mnie w odpowiednim momencie zawsze się czerwona lampka zapala 🙂 I od razu sobie wszystko sprawdzam. Czasem ta czerwona lampka to fałszywy alarm, ale myślę że warto być bardziej przezornym niż później na tym tracić.
Dzięki temu ustrzegłam się przed wysyłką siodła za które nie zobaczyłabym kasy 🙂
A co do wysyłek za pobraniem. Ja wiele razy za pobraniem już kupowałam najróżniejsze rzeczy i tak samo wiele sprzedawałam za pobraniem jak i przelewem. Wiadomo, że dla mnie przelew jest najwygodniejszy. Mam kasę - wysyłam. Ale bardzo dobrze rozumiem ludzi którzy wolą za pobraniem bo boją się naciąć, że kasę wyślą a przesyłki nie dostaną. Także do tej pory z wysyłką za pobraniem nigdy nie miałam najmniejszego problemu jeszcze 🙂 (odpukać oczywiście).
A jeśli ktoś jest bardziej przezorny, to zawsze się można domówić, ze kupujący wpłaca sprzedającemu sam koszt przesyłki, żeby w razie czego mieć zabezpieczenie od nieodebrania paczki i tyle 🙂
Lepiej w takim wypadku stracić te 30zł niż np 2000zł 😉
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 29 czerwca 2015 o 23:53
Szczerze powiedziawszy ja nigdy nie słyszałam o Nigeryjskim przekręcie aż do niedawna 😉
Tak samo jak AgnieszkaQ, napisał do mnie ten Tomas Young (czy kij wie jak faktycznie się nazywa) i ta sama dokładnie sytuacja, tylko potwierdzenie właśnie z banku. Siodło na rv wystawione oczywiście.
Ale od razu coś mi nie halo było więc w google sobie wpisałam "Scotia Bank oszustwa" bo pod tym pseudo bankiem się podpisali. Od razu mi wypluło inne próby oszustwa na najróżniejsze przedmioty. Od jakiś sukni ślubnych po auta nawet.
Także napisałam mu grzecznie że zanim nie zobaczę pieniędzy, nic nie wysyłam. Zrobił się nieźle bezczelny :P że mam mu te siodło wysłać bez żadnych wymówek, że on tej kasy nie odzyska itd itd. Na koniec mu coś dosadnie napisałam i już więcej się nie odezwał 😉
Także w kwestii takiej też dopiero ostatnio się dowiedziałam, że jest coś takiego jak Nigeryjskie oszustwa 😉
Opuchnięte worki powietrzne
autor: Farifelia dnia 28 czerwca 2015 o 09:41
Ja smaruję zawsze zwykłą wcierką rozgrzewającą 😉 Na drugi dzień nie ma śladu.
Nam się zawsze pojawia w chłodne, wietrzne dni. Najczęściej wczesną wiosną i późną jesienią.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 26 czerwca 2015 o 11:07
safie, dla mnie nie ma w tym nic nieuczciwego. Jeśli tej pierwszej osobie nie powiedziałaś jeszcze że ma tą rzecz zaklepaną to ja bym po prostu odpisała że niestety już nieaktualne i tyle 😉
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 25 czerwca 2015 o 16:40
Dopisuję jako osobę niepoważną użytkownika alineczka150. Ponad 2tyg temu złożyła ofertę kupna ode mnie siodła za kwotę na którą się zgodziłam. Odpisałam że kwota mi odpowiada i spytałam o warunki odbioru/wysyłki. Do dnia dzisiejszego odpowiedzi nie dostałam choć jeszcze kilkakrotnie wysyłałam wiadomości z zapytaniem czy jej oferta kupna jest nadal aktualna. Także nie polecam.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 23 czerwca 2015 o 22:56
patiusia999, nie wiem jak było dokładnie pomiędzy Tobą a Łaciatą ale dziś to też zachowałaś się conajmniej dziwnie... Składasz propozycję wymiany siodła swojego za moje. Już ze zdjęciami siodła był problem, dostałam takie co to prawie siodła nie widać, choć wyraźnie pisałam jakie zdjęcia proszę. Gdy napisałam o dopłacie (moje siodło kosztuje 2500zł), napisałaś że Ty swoje za 1800zł wystawiłaś a na olx masz cenę 1200zł do negocjacji przy czym te siodła w takiej właśnie cenie stoją. Potem mi wciskałaś że ktoś się na olx pod Ciebie podszywa choć Twoje dane tam podane są. I na koniec jak Ci to wszystko napisałam to mnie zablokowałaś na fb? Nie wiem czego oczekiwałaś? Może tego że zamienię siodło warte 2500zł na siodło za 1200zł ot tak? Bez dopłaty ani nic? No śmieszne...
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Farifelia dnia 11 czerwca 2015 o 22:05
sweetie, ooo widzisz. Podsunęłaś mi w tym momencie jeszcze jeden pomysł 🙂 Dziewczę też skakać lubi, więc może dorzucę choćby jakieś gimnastyczki do treningów, żeby miała bardziej zróżnicowane treningi i ciekawsze. Ok, mam już kolejny pomysł do przerobienia, dziękuję 🙂

halo, szczerze powiedziawszy największy postęp jaki widzę, to na tą chwilę wtedy, gdy przed jazdą wezmę ją na lonżę o konkretnie na tej lonży wpierw z nią popracuję. Oczywiście nadal później próbuje kombinować ale mniej intensywnie. System "po dobroci" jak pisałam wcześniej, przynosi wręcz odwrotne rezultaty. Zaś siłą mam konia usztywnionego, uciekającego do przodu, tym bardziej niechętnego do współpracy. Tak więc na tą chwilę pomaga wcześniejsza lonża, ale mam już jeszcze dwa pomysły do spróbowania 🙂 Więc będziemy szukać dalej tej nici porozumienia 😉

marysia550, bynajmniej do stajni zawsze jeżdżę z pozytywnym nastawieniem 🙂 Dla mnie stajnia, moje konie, to zawsze jest dla mnie forma relaksu i odcięcia się od codzienności 😉 Jeżeli w pracy bądź w domu ktoś mi za skórę wejdzie i do stajni jadę już wzburzona, to nie pracuję z końmi bo wiem że tylko bym próbowała się na nich wyładować, a to nie o to chodzi. Wtedy po prostu biorę i urządzam im spa, przy okazji zwierzając się z frustracji 😉 To mnie zawsze wtedy relaksuje.
Tak więc kwestia nastawienia w grę nie wchodzi 🙂 Moje nastawienie uruchamia się dopiero gdy już na niej siedzę i "przygotowuję" się na wybryki 😉 Choć staram się to ogarnąć, dzięki czemu wczoraj straszna rzecz na koniec jazdy przestała być straszna 😀
Dziś za to miałam konia do rany przyłóż. To był jej jeden z nielicznych lepszych dni. Wzięłam ją dziś tylko na lonżę. Odpowiadała na wszelkie moje polecenia. Wykonywała wszystkie komendy, no praca dziś była idealna. Aż się boję czy to nie cisza przed burzą hehe 😉

kpik koń traumatycznych przeżyć raczej nie ma. Znam jej hodowcę, choć szalony, to krzywdy koniowi by nie zrobił. Nikt jej na pewno nic nie zrobił, gdyby tak było, na pewno bym o tym wiedziała.
Tak, z drugim koniem wszelkie nieporozumienia potrafimy przerobić. Miałam z nim okres gdy próbował stawać dęba po akcji z sąsiadką (w skrócie - nie lubiła koni i straszyła je, każąc swoim dzieciakom kopać piłkę w blaszany garaż). Ale szybko ugasiliśmy te próby w zarodku. Zresztą z nim pracowałam od zera. Zaczynałam od podawania nóg do czyszczenia, chodzenia na uwiązie, po zajeżdżanie itd.
Wcześniej miałam również do czynienia z najróżniejszymi końmi. Od opornych, po agresywne czy nadpobudliwe. Ale szczerze powiedziawszy, na każdego zawsze znalazłam jakąś metodę. A z nią już trochę próbuję i próbuję i co z tymi próbami będzie, to nie wiem 😉
W obejściu jest bardzo grzeczna. Czyszczenie lubi, mycie wodą z węża nie jest trudnością, wszelkich wcierek i psikaczy używać można. Nie boi się bandażowania i grzebania przy ranach. Ogólnie pozwala na wszystko. Na pastwisku nawet do mnie przychodzi, daje się pogłaskać, normalnie bez problemu ze mną idzie jak ją ściągam na jazdy. Do boksu też wchodzi bez problemu i ja jej bez problemu do boksu wchodzę. Jak stoi tyłem, to się do mnie odwraca. No ogólnie rzecz biorąc w obsłudze jest wszystko w porządku.
Jest oczywiście sama w sobie większym straszkiem niż inne. Wszelkie czynności trzeba wykonywać przy niej spokojnie, bez gwałtownych ruchów. Wąż z którego leci woda, straszny nie jest, ale już jak się przesuwa to jest straszny 😉 Trzeba uważać np z rzuceniem szczotki obok niej, bo się może wystraszyć. Zawsze trzeba ją "ostrzec" przed takimi czynnościami. Także ogólnie straszek większy z niej jest, ale do ogarnięcia.

dea uwierz mi, bynajmniej nadużyciem nie była 😉 Jak wspominałam, złapał ją wiosenny kaszel. Zaczęła mi właśnie kaszleć na jeździe. Więc automatycznie przechodziłam do stępa jak zakaszlała. Weterynarz ją badał, dostała leki i kaszel przeszedł. Jeszcze zanim kaszel przeszedł całkowicie, weterynarz mówił, żeby ją już ruszać a jak będzie delikatnie kaszleć to się nie przejmować, bo musi to po prostu zejść. Przechodziłam do stępa zawsze kiedy zaczynała wtedy kaszleć mocniej, no i cwaniarka sobie to podpatrzyła. Jak tylko zakłusowałam czy zagalopowałam, miałam kaszlącego konia, choć infekcja przeszła (badana jeszcze dwukrotnie potem). Dopiero po jakimś czasie jak przestałam na każdy jej kaszel przechodzić do stępa, odpuściła i koń przestał kaszleć 🙂

edit.
Szaga jak już wspomniałam właśnie, staram się sobie po pysku dawać jak tylko się nastawiam i przedwczoraj nawet nawet skutkowało 😉 Co do takiego bata, cóż. Raczej odpada. Ona generalnie bata ma w głębokim poważaniu, dopóki nie zetknie się on z jej skórą 😉
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Farifelia dnia 11 czerwca 2015 o 16:29
Oblivion, Rasa sp, matka chyba małopolska ojciec ślązak, albo odwrotnie, teraz nie pamiętam 😉
Na ugodę, tzn w jakim sensie? Rozwiń proszę 🙂

Kinia16322, niestety przejście na tryb 24h na dworze u nas odpada. Nie mamy niestety takiej możliwości. Owies już zmniejszyliśmy, nad całkowitym wyłączeniem też się zastanowię jeśli nie będzie wyjścia.

halo, to że konie mają różne charaktery to oczywiście zrozumiałe. Na jednego działa co innego na drugiego też co innego. Dopisałam ten fakt, tylko żeby porównać że z nim kłopotów nie mam 😉
Ogólnie koń apatyczny nie jest. W odejściu, na pastwisku jest żywa, energiczna. Zresztą w tym swoim uporze sama idzie w zaparte jak tylko się da, energii do tego jej nie brakuje 😉
Weterynarz już ją badał wielokrotnie. Nie stwierdził żadnych nieprawidłowości.
Oczywiście metody pracy z nią stale staram się dopracować, już właśnie stosowałam różne warianty. Od "po dobroci", nawet poprzez siłowe próby narzucenia mojej woli aż do "olewania" jej wybryków. Jak na razie nie doszłam jeszcze do tej idealnej metody, temu też proszę tu o podpowiedzi, jak jeszcze pracować można 🙂
Do czynienia miałam z najróżniejszymi przypadkami ale z takim uparciuchem jeszcze się niestety nie spotkałam 😉

szaga dziękuję za poradę :kwiatek: Fakt faktem, jak tylko widziałam nie raz że uszy jak radary już i wypatruje byle czego, to momentalnie nastawiałam się na jakiś wybryk. Może tu też będę musiała się starać bardziej kontrolować pod względem "wypatrywania straszaków" 🙂
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Farifelia dnia 11 czerwca 2015 o 14:44
Słuchajcie, mam kurczę problem z niewyobrażalnie leniwym ale do tego walecznym koniem. Już mi ręce opadają i normalnie pomału nie wiem co może nam już pomóc...  😵
Zacznę może od początku. Z klaczą pracuję od listopada zeszłego roku. Klacz ogólnie typu dominatora, więc często trzeba hierarchię przypominać, już od zwykłego stania w miejscu podczas czyszczenia czy siodłania, po słuchanie na lonży, nie uciekanie do wyjścia itp. Dodam, że gdy w zimie jeździło się np raz w tygodniu bo podłoże nie pozwalało na częstsze jazdy, to problemu praktycznie rzecz biorąc nie było. Na taką "intensywność" treningów, dama jeszcze wyrażała zgodę... Problem pojawił się teraz, wraz z regularną pracą. Gdy tylko zaczynam więcej od niej chcieć i wymagać, to ta za wszelką cenę próbuje od pracy się uwolnić. Robi to w najróżniejsze sposoby. Na początku np. odsadzała się na lonży, uciekała do wyjścia, brykała, odskakiwała mi co dwa kroki od czegoś wirtualnie strasznego, następnie przechodziła wiosenny kaszel, ale gdy ten już ustał, ona i tak, ledwie człowiek zakłusował czy zagalopowałam, ona dostawała ataku kaszlu. W tej chwili kaszle jej o dziwo minęły, ale znów problem polega na tym, że w stępie idzie jak osiołek, nic nie jest straszne, wszystko jej zwisa. Jak tylko człowiek zakłusuje czy zagalopuje, to nagle np. jedno miejsce obok płotu robi się taaaaakie straszne  👀 I oczywiście musi się spiąć, przygotować do odskoku, przyspieszyć, czy co jej się tam zachce. Już mi tak szczerze ręce opadają...  😵
W tej chwili jestem na etapie lonży przed każdą jazdą (dawka owsa przy okazji też zmiejszona). Lonża porządna, w obie strony, we wszystkich chodach, dużo przejść. Ale i tak niewiele to pomaga. Ona potrafi na tej lonży już ledwo chodzić ale jak tylko wsiądę, nadal szuka czegoś straaaasznie strasznego. W dodatku jest koniem walczącym naprawdę do upadłego. Choć nie chce się jej pracować i stara się mnie pozbyć, to do upadłego walczy o swoje, aż już naprawdę nie ma na to sił. Dopiero wtedy łaskawie odpuści trochę. Inny koń już dawno by się poddał, ale nie ona...
Dodam że początkowe próby oswajania np. ze "strasznym płotem" przynosiły jeszcze gorsze rezultaty. Podchodzenie, uspokajanie itp, nie przynosiły rezultatów. Tym bardziej udawała że jest strasznie, bo była pewna że znów przejdzie do stępa. Więc teraz staram się generalnie nie zwracać uwagi na jej straszki. Gdzie ona próbuje odskakiwać, czy odchodzić, to łydka mocniejsza i do przodu dalej. Do tego dokładam woltę tak, żeby stale przechodziła obok tego strasznego miejsca. Z tym że ona będzie z 50 razy próbować i dopiero za 51-wszym razem łaskawie stwierdzi, że chyba nie ma sensu dalej walczyć...
Powiem szczerze, że mnie osobiście już ta sytuacja dobija. Bo zamiast przyjemnie spędzić czas w stajni z koniem, stale muszę się z nią użerać i z jej fanaberiami... Sytuacja już trwa i trwa. Normalnie każdy koń w końcu by odpuścił widząc, że jego bunty, fochy itp nic nie dają. Bo im bardziej ona próbuje dać do zrozumienia że mam zsiadać, tym dłużej i intensywniej pracuje. Są bardzo rzaaaaadkie dni kiedy faktycznie współpracuje bardzo fajnie. Wtedy jak tylko mogę ją nagradzam. Nie męczę jej, jeździmy dosłownie chwilkę, tak żeby tylko nogi rozruszać, chwalę głosem, ręką itd. Żeby dobre zachowanie kojarzyła ze swobodą, z mniejszym wysiłkiem itd. Ale niestety za chwilę znów jest to samo... I znów od początku walka, walka i jeszcze raz walka...
Mam drugiego konia, z którym żadnych takich problemów nie mam. Jak próbuje się wycwanić, to wystarczy że dłużej i intensywniej pochodzi i odpuszcza. Nie trwa to tyle czasu co w przypadku kobyły i nie zdarza się to na prawie każdej jeździe.
Macie jakieś pomysły? Jak z nią próbować postępować, żeby w końcu przestała stale tylko walczyć i zaczęła współpracować?
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady :kwiatek:
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 11 czerwca 2015 o 10:40
Jasne jasne 😉 Już też się z takimi wymówkami spotkałam... Ale na szczęście wszystko za pobraniem chciałam. Jedyne co straciłam wtedy to czas 😉 Ale też było, że wysłane ale na zły adres, że ktoś ukradł w stajni itd itd 😉 Raz miałam że wysłane, po tygodniu nadal nic nie dostałam, wierciłam dziurę w brzuchu co z paczką, co z numerem paczki i w końcu numer paczki dostałam ale paczka wysłana nie tydzień wcześniej tylko jak już  traciłam cierpliwość 😉
I powiem szczerze, że jeżeli ktoś kręci że za pobraniem nie wyśle, to ja już rezygnuję z miejsca, nawet jeśli coś mi się podoba. Bo to na 80% próba oszustwa. I każdemu tak na przyszłość radzę. Lepiej obejść się smakiem niż stracić kasę.
Czekam też na rezultaty. Mam nadzieję że do piątku otrzymasz swoje pieniądze a Bboss już i tak na czarną listę trafiła, także przynajmniej każdy będzie już uważał.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 10 czerwca 2015 o 12:25
Bboss, a ja zadam jedno, proste, krótkie pytanie. Bo widzę że rozwodzenie się na temat czegokolwiek, nie ma sensu 😉
Proszę mi powiedzieć, skoro tak mało czasu Pani ma na wszystko, jakim cudem ma Pani czas żeby tutaj takie długie monologi pisać, a nie ma Pani czasu żeby przepisać z karteczki nadania, dwudziesto cyfrowy numer paczki? Zajmuje to o niebo mniej czasu i żadnych danych nie trzeba zamazywać. Wystarczy PRZEPISAĆ ten numer. Może Pani odpowiedzieć na to pytanie? Co stoi na przeszkodzie by ten numerek PRZEPISAĆ? Już dawno mogła to Pani zrobić i byłoby po kłopocie...
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Farifelia dnia 06 czerwca 2015 o 18:56
http://olx.pl/oferta/siodlo-lemetex-obrist-czarne-17-5-28-CID767-ID93F23.html#9ce4824442

Czy ktoś mi może wyjaśnić, dlaczego gościu sprzedaje siodło "w częściach"? Tak jakby to było normalne?  🤔 No czegoś takiego to jeszcze nie widziałam 😁
Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.
autor: Farifelia dnia 22 maja 2015 o 22:37
aleqsandra, bardzo dziękujemy :kwiatek:
Twój rudzielec też wygląda super 🙂 Jest kawał konia, ekstra 🙂
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: Farifelia dnia 21 maja 2015 o 11:32
Rudzik, dziękujemy 🙂 A siodło już dawno wymienione 😉 To na grzbiecie To już niestety pozostałość po starym siodle które go obcisło. Także siodełko nowe już mamy długi czas 🙂
Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.
autor: Farifelia dnia 20 maja 2015 o 22:47
budyń, a arab to nie koń? 😁
Perspektywa zdjęcia przekłamuje, więc pewnie temu te kopyta też wyglądają bardziej zniekształcone. Jeszcze tak trochę stanął nie do końca, więc to też zaburza perspektywę. Ale fakt faktem, jeśli chodzi o wielkość kopyt to nie ma za dużych. Patrząc na jego obecne gabaryty, kopytka ma jak u arabka hehe 😉
Biczowa haha, daj pozbieram Ci szczękę 😁 Pewnie, podsyłaj 😉 Miejsce się znajdzie, a czas wygospodaruję z moich godzin przeznaczonych na sen (których i tak już wiele nie mam)  😁
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: Farifelia dnia 20 maja 2015 o 22:38
Majorowa, dziękujemy :kwiatek: Oj puchnę puchnę i to jak 🙂 Tak na co dzień to tak tej różnicy nigdy nie dostrzegałam, ale jak znalazłam to zdjęcie to taka moja pierwsza myśl "kurczę, to naprawdę Farys?" 😀
W tym roku osiągnęliśmy jak na razie najlepszy progres w kwestii rozbudowy i jezdności 🙂 Aż jestem ciekawa jak sezon skokowy zaczniemy 😀 (mieliśmy mieć za sobą już dwa starty w maju, ale niestety terminy mi nie wypaliły 😉
No cóż, 31 maja następne, więc może akurat 😉
Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.
autor: Farifelia dnia 20 maja 2015 o 22:25
Biczowa, hehe tak tak, ten sam 😉
Jak pokazałam w stajni te pierwsze zdjęcie to śmiali się że jak kucyk wyglądał 😉 Taki mały, chudy, niepozorny 😉 A miał wtedy 5 lat, jutro skończy 7 😉
Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.
autor: Farifelia dnia 20 maja 2015 o 22:20
keirashara, drabcio, bardzo dziękujemy :kwiatek:
Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.
autor: Farifelia dnia 20 maja 2015 o 21:56
LoveRock, bardzo fajna zmiana 🙂

Ja za to znalazłam ostatnio przypadkowo stare zdjęcie Farysa, sprzed dwóch lat i aż się zszokowałam 🙂
Wrzucam więc jako porównawcze 🙂

Pierwsze zdjęcie 2013 rok, drugie zdjęcie sprzed tygodnia 😀



KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: Farifelia dnia 20 maja 2015 o 21:45
faith Manti wygląda naprawdę super 🙂 Cieszę się, że tak się dogadujecie teraz 🙂

To i ja sobie popuchnę z mojego łobuza 🙂
Nie dość, że w tym roku jest mega progres, to i mięśnia nabrał jak się patrzy 😀
Natknęłam się niedawno na te zdjęcie sprzed 2 lat i aż w szoku byłam 😀
Zdjęcie pierwsze 2013 rok, zdjęcie drugie sprzed tygodnia  😍



czapsy i buty
autor: Farifelia dnia 05 kwietnia 2015 o 10:02
Witam.
Czy ktoś miał już do czynienia ze sztybletami marki Gladius? Muszę zainwestować w nowe, bo moje już wołają o pomstę do nieba 😉 znalazłam właśnie na allegro sztyblety firmy Gladius ale nie miałam z nimi nigdy do czynienia.
Ktoś coś może? :kwiatek:
Jak z trwałością i wytrzymałością 🙂
Jeśli są kiepskie to jakie polecacie na codzienne treningi? Przede wszystkim interesują mnie takie, które pożyją parę lat a nie rozlecą się po roku czy półtora 😉
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie :kwiatek:
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Farifelia dnia 03 kwietnia 2015 o 05:06
drabcio, też możliwe. Ale skoro cena rynkowa się zmienia to powinno się adekwatne do niej niestety dostosować A nie wywalać cenę z kosmosu 😉 To tak jak z telefonami. Nowość która kosztuje początkowo np 1500zł z czasem spada do 1000zł. I choć wcześniej kupiliśmy za 1500zł to siłą rzeczy nie sprzedamy już za tą samą cenę 😉 Ech, no co poradzić. Niektórzy myślą chyba że jakiś naiwniak się jednak trafi 😀
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Farifelia dnia 02 kwietnia 2015 o 13:45
_Gaga, jagoda1966, mówię o tym samym napierśniku, tej samej firmy 😉 Nie o dwóch różnych. Z tym że w sklepie nowy a od sprzedającego - używany.
To tak, jakbym ja chciała sprzedać załóżmy siodło Daw Mag Hubert używane, za np 5tys zł, a TAKIE SAME nowe można kupić za 2,5tys zł  🤔wirek: No chore 😉
Daw-Mag
autor: Farifelia dnia 02 kwietnia 2015 o 13:29
drabcio, nie wiem czy przyjęli by mi reklamację, gdybym im powiedziała, że źle zrobili siodło, skoro skóra itp było świetnej jakości ale samo szycie okazało się trefne i "krzywe" 😉 Poza tym siodło o którym mówię porównywałam z drugim po wysiedzeniu 😉
figaro2046, ja takich wystarć nie miałam ani w jednym ani w drugim Hubercie. I po nasmarowaniu też nic się nagle nie pojawiało. Także po 2 tygodniach użytkowania siodła nie wierzę żeby coś takiego było normalne. Ba. Po nasmarowaniu siodła, znikały odciski od puślisk które zawsze się gdzieś tam pojawią. Dodatkowo, moje siodła były używane już jakieś 4-5 lat jak nic i nic takiego się przez ten czas nie pojawiało. Niezależnie od rodzaju puślisk. Więc jak dla mnie, jest to ewidentny problem ze skórą.

Edit.
Wrzucam zdjęcie na którym nieco widać to siodło. Niestety lepszych na teraz nie mam. Jak widać, żadnych widocznych przetarć nie ma, choć siodło konserwowane samo w sobie jakoś często nie jest 😉

[img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/t31.0-8/778723_740706712630369_3343716417546442595_o.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9[/img]
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Farifelia dnia 02 kwietnia 2015 o 12:20
Wiecie co? Ja normalnie czasem nie mam siły na ludzi 😀
Wcześniej było tu wspomniane o tym, że niektórzy by chcieli za darmo coś kupić 😉 Ale zawyżanie ceny o 100% wartości towaru, to już chyba przesada  🤔wirek:
Miałam zamiar sobie zakupić napierśnik z wytokiem który nowy w sklepie kosztuje 150zł. A że znalazłam ogłoszenie o używanym w całkiem fajnym stanie, to stwierdziłam że zakupię sobie używany, zawsze to będzie jakaś tam oszczędność, co nie? 😉 Że ceny podanej nie było to grzecznie zapytałam ile za ten napierśnik. W odpowiedzi dostałam wiadomość: "sam napierśnik 200zł a z wytoczkiem (!) 280zł"  🤔
No myślałam że ze stołka spadnę. Używany (!) napierśnik o prawie 100% drożej niż w sklepie nowy? Tego jeszcze nie było  😂
Napisałam że w takiej cenie nie kupię skoro nowy kosztuje 150zł i grzecznie podziękowałam (to bym przyoszczędziła ha ha) w odpowiedzi dostałam bardzo niemiłą odpowiedź że mogę sobie kupić nawet za 30zł jak chcę (zrozumiałabym oburzenie gdybym zaproponowała te 30zł za ten napierśnik). Nie no, ludzie są naprawdę śmieszni niektórzy  🙄
Daw-Mag
autor: Farifelia dnia 01 kwietnia 2015 o 21:52
Powiem wam że siodło siodłu też niestety nie równe. Miałam dwa Daw Magi, teoretycznie te same, dokładnie Daw Mag Wysocki, ale różniły się totalnie. Nie chodzi nawet o jakość skóry, bo uważam że jest świetna. Oba siodła intensywnie czarne, nie przetarły się nigdzie. Ale za to samo wykonanie totalnie się różniło. Sposób szycia, kształt tych siodeł, wogóle nie był taki sam. Tak jakby jedno siodło robiła osoba która się faktycznie na tym zna, zaś drugie ktoś zupełnie inny, kto niestety nie miał o tym takiego pojęcia. Jedno siodło idealnie leżało na koniu i fajnie usadzało. Drugie mimo iż na koniu wyglądało w porządku, totalnie źle usadzało przez dziwne wyprofilowanie. Także wszystko w tych siodłach widzę że zależy od tego, kto je tak naprawdę robi.
Co do otarć czy odbarwień, z tym problemów nie było. Jeżdżę do dziś w puśliskach fouganzy, podszytych od spodu nylonem i sprawują się świetnie. Żadnych otarć ani odbarwień. Także na samą jakość skóry nie narzekam bo jest fenomenalna. Miękka i wytrzymała. Ale już na jakość i precyzję wykonania, niestety nie we wszystkich siodłach można polegać.
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: Farifelia dnia 01 kwietnia 2015 o 06:33
Kolebka, daj znać po wizycie co i jak.
Co do przejść z ortopedami, niestety i ja się z tym musiałam uporać. I choć to dziwne, na kasę chorych też potrafią być cudowni lekarze 😉
Pierwsza wizyta po wypadku skończyła się "prawdopodobnym" stłuczeniem kolana, bo USG nic nie wykazało. Więc maść i do domu. Nogi zginać ani prostować do porządku nadal nie umiałam. Poszłam do innego ortopedy na kasę i okazał się strzałem w dziesiątkę 😉
Zalecił rezonans na którym wyszło że mogę mieć zerwane więzadło ACL i dodatkowo uszkodzoną łąkotkę i przesuniętą rzepkę. Na artroskopii oczyścił kolano ze wszystkich odłamków itd. Wyszło też dokładnie że na szczęście całkowicie zerwane więzadło nie jest ale "wisi na włosku". W związku z tym stwierdził że wstrzymany się na razie z rekonstrukcją bo jest to bardziej inwazyjny zabieg, ale jeśli nie umiałabym chodzić i kolano dalej by bolało, to niestety byłoby konieczne przeprowadzenie rekonstrukcji. Na moje szczęście na tą chwilę jest w porządku. Mogę chodzić, jak na razie nic strasznego się nie dzieje. Od czasu do czasu zaboli jak zbyt przeciążę nogę ale poza tym jest ok. W sumie leci trzeci rok od artroskopii i do dziś klękanie na tym kolanie sprawia mi kłopot. Owszem, klęknę, ale czuję przy tym dyskomfort więc raczej tego unikam. Mam nadzieję że w przyszłości nie nawydziwiam z tym kolanem nic, przez co musiałabym rekonstruować te więzadło 😉
Revoltowe wielkoludy(wielkokonie), czyli im wyższy koń tym lepiej :)
autor: Farifelia dnia 30 marca 2015 o 20:45
tajnaa, myślę że nie masz się co martwić wzrostem i budową Twojego konia 😉 Ma czas. Niektóre konie są późno dojrzewające, inne dorastają dużo szybciej. Także jeszcze się z niego może zrobić maszynka 🙂
Dla przykładu:
Koń mojej koleżanki (mam nadzieję że mnie nie posądzi o prawa autorskie 😉 )
Na pierwszym zdjęciu jako niespełna trzyletni koń. Na drugim z tego roku:
[img]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/t31.0-8/q82/s2048x2048/11080727_631552140309657_2568920128371530647_o.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9[/img]

A dla porównania, mój łobuz w wieku niespełna 3 lat (zdjęcie sprzedażowe):

Teraz będzie miał 7 lat i mimo to do zeszłego roku jeszcze rósł choć z jako takiej budowy już się bardzo nie zmienił 😉
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Farifelia dnia 29 marca 2015 o 09:50
Ostatnio na Facebooku rzuciło mi się w oczy ogłoszenie jakiejś dziewczyny, że kupi hucuła. Jakie było jedno z wymagań? "ważne żeby był żywy" 😁
No cóż... Martwego konia też bym kupować nie chciała...  🏇
Revoltowe wielkoludy(wielkokonie), czyli im wyższy koń tym lepiej :)
autor: Farifelia dnia 26 marca 2015 o 20:06
xequus, aaa widzisz 😉 Fakt, teraz to aż żałuję że go nie górę hehe 😁
A Farys owszem, daje czadu i to równo teraz. Jak tylko wiosnę poczuł to od razu koń torpeda heh
SIODŁA
autor: Farifelia dnia 26 marca 2015 o 10:40
Z miękkich siodeł na jakich ja jeździłam, które nadają się na wykłębione konie, mogę polecić Daw Magowskiego Huberta i Kieffera Norbert Koofa. W tych siodłach mam okazję jeździć do dziś i jak dla mnie, są to naprawdę jedne z lepszych i wygodniejszych siodeł do wszystkiego 🙂
Revoltowe wielkoludy(wielkokonie), czyli im wyższy koń tym lepiej :)
autor: Farifelia dnia 25 marca 2015 o 22:19
xequus, ależ się błyszczy i jaką już krótką sierść ma 😉 My to jeszcze nawet w połowie tracenia zimowego futra nie jesteśmy 😀 Choć Iskra już też krótkie futerko ma. Ale za to Farys tragedia w porównaniu z Twoim 😀
siwaaa, współczucia 🙁 Ale dobrze, że już najgorsze za wami.

Farysa na wiosnę energia rozpiera 😉 Na szczęście (tfu tfu) bez większych ekscesów. Iskra za to przechodzi teraz przez kaszel i przydeptanie piętki, przez co jest chwilowo niedysponowana.
I kilka zdjęć 😉

[img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/11058407_930449253656113_8433775167460242087_n.jpg?oh=9906c5658837918cf4b0366393e99370&oe=55BE17C6&__gda__=1433807130_a5bd78cf57b439b9ad63d5cc57ec6b8a[/img]

[img]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/10252030_930449266989445_7966868600410952451_n.jpg?oh=6ad9719ccddd5536dd7cddc9991fcb46&oe=5575D986&__gda__=1438246234_dc0d48ccdaddc97a028dd6409054fa0a[/img]

[img]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/10404501_930449210322784_2856889724241479135_n.jpg?oh=d0d59b935ea7b0093c0ff4e61714d23c&oe=55A66E34&__gda__=1438222013_19a79ac391f0d8190fb21befd72c4581[/img]

Z serii "Iskra i jej inteligentne spojrzenie" 😀
[img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/10981999_930446873656351_5943605847079193666_n.jpg?oh=0faab50be1c6ef4ac45c77fb90d72652&oe=55BACE24&__gda__=1434082382_209cd13bedfd56467e4f78f91f94d92b[/img]

I taka mała wiosenna sesyjka z Farysem 😉
[img]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/10646782_931126250255080_6862822095511895798_n.jpg?oh=d0f486f8f2592aae5a321611506a5c16&oe=55BAEC3F&__gda__=1437785827_ae86dd50693ce3e6f9be87bc7530248e[/img]

[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t1.0-9/11034898_931126306921741_2183763550025395022_n.jpg?oh=7a372d30284be7d6114327c33202ca16&oe=557AA70E&__gda__=1436993892_5cdf991d9b17c739891fedcfae7b34f5[/img]

[img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10590552_931126223588416_4021040152358426648_n.jpg?oh=401cef8cb6bc72478d6ca02d26fca5f9&oe=55B2C12F[/img]

[img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10462756_931126550255050_3196055847269365086_n.jpg?oh=0b85d904cfb9339eedc07294fc5603c0&oe=5571F62E[/img]

[img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/10440802_931126803588358_5443065883863724954_n.jpg?oh=9d4f73afbd43fb401aeb5ca5b4f7cc57&oe=55AE2AA4&__gda__=1434016045_2119aa231fd4858a029be20fcb10f594[/img]
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Farifelia dnia 21 marca 2015 o 00:07
[quote author=Liściu link=topic=190.msg2318771#msg2318771 date=1426841195]
"...cztery nogi do kostek białe..."
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/22128?
[/quote]

Co jak co ale walijskiego KACA jeszcze nie miałam, czy ktoś doświadczył? Czym różni się od zwykłego kaca?  😁
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 15 marca 2015 o 09:18
faith, dodam że ubezpieczenie paczki jest śmiesznie tanie 😉 80gr za ubezpieczenie paczki do 1tys zł lub 1,20zl przy ubezpieczeniu do 5tys zł. Te paczki 24 czy 48, nie są takie złe. Przesyłka pobraniowa siodła kosztuje od 25-30zl w zależności od wagi, także nie ma źle 😉
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Farifelia dnia 12 marca 2015 o 12:16
_Gaga,  Są dwa zdjęcia poglądowe wszystkich czapraków, nie będę za każdym sprzedanym czaprakiem robić nowych zdjęć wszystkich czapraków które mi zostały 😉 W opisie wyraźnie jest zaznaczone które są nieaktualne a które nadal na sprzedaż i obok są ceny. Dodatkowe zdjęcia przedstawiające czapraki pojedynczo są tylko tych pięciu czapraków, więc wystarczy się wczytać w ogłoszenie żeby wiedzieć które są nadal aktualne 🙂 A niektórzy po prostu nie czytają i pytają też o ceny a przecież przy każdym opisie cena jest, więc no... Ok tytuł zmienię bo faktycznie może wprowadzać w błąd ale treść moim zdaniem jest jasna 🙂
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Farifelia dnia 12 marca 2015 o 10:06
faith, najczęściej zlewam, ale jak już faktycznie sobie coś upatrzę to potem żal się robi 😉
Ulalala, właśnie mi coś przypomniałaś 😀 Miałam na sprzedaż 8 czapraków, wszystkie w jednym ogłoszeniu, dokładnie opisane i wycenione. 3 się sprzedały więc zostało 5. Te 3 wykreśliłam i usunęłam ich dodatkowe zdjęcia i opisy, pozostawiając te, które są aktualne. I dostałam ze dwa czy trzy pytania z tym, które czapraki są aktualne i w jakich cenach 😵 Choć w ogłoszeniu wszystko jak byk pisze 😉
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Farifelia dnia 10 marca 2015 o 19:27
Facella, podpisuję się pod obydwoma Twoimi postami. Ja tak samo, miałam upatrzoną rzecz, wszystko było już dogadane na 100% a w efekcie końcowym, nie mam nic... A takich co to kupić chcą, mam rezerwować itp a potem cisza, to mam na pęczki... Lub takich co to chcieliby najlepiej za darmo coś i jeszcze za przesyłkę dopłacić... Masakra.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Farifelia dnia 05 marca 2015 o 21:47
Dopisuję do listy nieuczciwych, użytkownika AsiaB. Chciałam kupić od niej siodło. Wszystko było już ustalone, kwota, dane do wysyłki podałam. Obiecała wysłać w poniedziałek. We wtorek do niej napisałam z prośbą o wysłanie numeru paczki. Odpisała mi, że nie była w stanie wysłać bo była chora i obiecała wysłać w środę. Po czym w środę otrzymałam wiadomość, że pojechała po siodło, ale w stajni go nie było i ktoś jej to siodło musiał ukraść... Strasznie przepraszała, mówiła że w stajni monitoring ma i że właściciel stajni to sprawdzi itd itp. Po czym poprosiłam dziś koleżankę, żeby do niej napisała z pytaniem o to, czy siodło jest aktualne, ponieważ wydało mi się to tłumaczenie podejrzane. Odpisała jej jak gdyby nigdy nic, że siodełko już zostało sprzedane. Tak więc ja czekałam na przesyłkę jak głupia, licząc że siodło dojdzie mi przed weekendem, a ta sprzedała sobie te siodło komuś innemu a mnie bajeczkę wciskała, że ktoś jej je ukradł... Tak Więc totalnie nie polecam.