TAJGA

Konto zarejstrowane: 19 czerwca 2012

Najnowsze posty użytkownika:

NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: TAJGA dnia 16 lipca 2016 o 10:53
Wszystko prawda. Poczta zwróciłaby Ci paczkę po 2 tygodniach od ponownego awizowania, czyli pod koniec  miesiąca najwcześniej. Uprzejme Panie z Poczty zrobiły zwrot po tym, jak poprosiłam, by odesłały Ci paczkę. Jak najszybciej, żebyś nie czekała. Nie pobiegłam na pocztę 08.07, zaraz po Twojej wiadomości, bo nie byłam w stanie czasowo tego ogarnąć. Za to pobiegłam w poniedziałek 11.07. Opłaciłam zwrot, bo bez tego Panie by Ci siodła nie wysłały.
Nie widzę tu własnej nieuczciwości. Raczej staranie, byś jak najszybciej dostała paczkę z powrotem.
Mogłam Cie poinformować że kupiłam inne, owszem, (to jedynie brak informacji, a nie nieuczciwość), ale to chyba nie jest meritum sprawy.
Zwrotu jakichkolwiek pieniędzy ode mnie domagasz się dopiero tu, na forum, w tym wątku. Kwestionujesz moją uczciwość w tej kwestii, choć nawet nie dostałam w tej sprawie od ciebie najmniejszej informacji...?
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: TAJGA dnia 16 lipca 2016 o 08:02
Mijasz się z prawdą, Como.
Nie przypominam sobie, żebym przez3 tyg(!) nie odpowiedziała na Twoją wiadomość.
Siodło przeleżało na poczcie, i owszem, bo nie miałam pojęcia, że tam jest. Dopiero gdy napisałaś do mnie i podałaś nr przesyłki, mogłam pójść na pocztę i je do Ciebie odesłać.
Aha - odesłałam, bo w miedzy czasie kupiłam inne siodło. Wtedy, gdy z Tobą rozmawiałam o przymiarkach, mierzyłam również kilka innych. Kiedy informacja o Twoim siodle dotarła, było już po zakupach.
Przykro mi, że tak wyszło, ale nie wiem, gdzie tu nieuczciwość...?!

NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: TAJGA dnia 03 marca 2015 o 19:29
pursat  :kwiatek:

wielkie dzięki 🙂
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: TAJGA dnia 03 marca 2015 o 18:36
Jak u licha sprawdzić voltowicza, czy pojawiał się w tym wątku, czy nie...? jak wpisuję w wyszukiwarkę, to wyskakuje mi, że mam wpisać więcej słów! nie widzę tego, że mam teraz 246 stron przelecieć... :/
Rekreacja - kiedy powiem sobie dość?
autor: TAJGA dnia 14 lutego 2015 o 00:38
? ale, że co...?

że na jakichś znów mam "zasłużyć"?

trener = kompetentny zawodnik, który wie co robi, i którego łatwo można weryfikować, oglądając wyniki zawodów.
IRR -  niekompetentny bajkopisarz.

skoro am płacić, to wole wiedzieć, za co. I wybieram kompetentnego, jakość usługi jest nieporównywalna. Nie ma rozczarowań, za to jeszcze wypchnie na zawody i będą piękne wspomnienia.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 13 lutego 2015 o 23:58
julie, bardzo lubię Twoje macierzyństwo, bo... jest bardzo bliskie mojemu. Ja też w opinii znajomych mam idealnie grzeczne, książkowe dziecko, które nigdy nie marudzi, nie wrzeszczy, zawsze jest grzeczne i spokojne... I generalnie takie jest, poza momentami, kiedy zupełnie nie jest, oczywiście 😉
Też mam wrażenie, że wielu tzw. "nerwowych" sytuacji ja nie odbieram jako nerwowe, bo nie one nie wytrącają z równowagi. Też zawsze staram się zrozumieć moje dziecko, wiem że jej frustracja nie jest przeciwko mnie. Zwykle mój spokój, opanowanie, uśmiech i ją szybko uspokajają. 
Jedynym konfliktowym momentem jest zmienianie pieluchy - też wije się, wygina, krzyczy i robi wszystko, by chociaż usiąść. No nie znosi leżeć plackiem, i już. Wtedy staram się odwrócić jej uwagę - zabawką, śmieszną miną, gadaniem. Działa w 75 %, bo tak jak julie, mam "asy" schowane na te właśnie momenty...
Poza tym, przewijam na raty. Zdejmowanie pieluchy, wycieranie pupska - to pierwsze podejście, zwykle gwałtowniejsze w przebiegu, bo wizja rozmazanej kupy po całym domu nieco mnie jednak spina 😉. Potem przed drugim podejściem najpierw tłumaczę, co się będzie działo, że trzeba pieluchę założyć, że na chwile ją położę itp. i zwykle wtedy jest bezproblemowo. 🙂
Rekreacja - kiedy powiem sobie dość?
autor: TAJGA dnia 13 lutego 2015 o 23:35
[b]E.[/b], odpowiem ci z punktu widzenia osoby siedzącej w siodle: z rekreacji trzeba uciekać natychmiast. Jak cię spuszczą z lonży, natychmiast od IRR trzeba dawać dyla do sensownego trenera.
IRR będzie cie trenował do usr**ej śmierci i nic się nie nauczysz "więcej", bo zwykle IRR sam "więcej" nie umie. Zwykłe ustępowanie jest dla niego czarną magią, więc do końca życia będzie ci wmawiał, że do tak trudnych elementów jeszcze jesteś niegotowa.
trener, cóż. po prostu zacznie cię trenować.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 30 stycznia 2015 o 21:41
nika77 spotkaj się koniecznie. Pewnie to nic, ale będziesz spokojniejsza.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 29 stycznia 2015 o 20:45
Ja w temacie troskliwej opieki. Starsze pokolenie mówi "nie noś, nie przytulaj, niech się wypłacze, bo się przyzwyczai itd itp...." ja bardzo dużo noszę na rękach, jak płacze od razu reaguję, przytulam itd... i słuchajcie mam tego teraz bardzo dobre rezultaty! Dziecko jest coraz bardziej odważne, chętnie idzie do innych, jest radosna! I wcale nie męczy, żeby ją nosić czy przytulać czy o ble co beczy, wcale nie! Tak więc z czystym sumieniem noście, przytulajcie, razem śpijcie itd  😉


Mazia - gdyby było, to bym nacisnęła lubię to!  😀 :kwiatek: 😅
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 26 stycznia 2015 o 18:53
a ja polecam bloga hafija - strasznie dużo  fajnej i przydatnej wiedzy na temat karmienia piersią.

k2arola, znajdziesz tam też bardzo fajny artykuł na temat spania z dzieckiem.
przeczytaj, bo autorka powołując się na konkretne badania przestrzega przed karmieniem polecanym przez Twoją siostrę, jako najbardziej niebezpiecznym dla dziecka :/

ze swojego doświadczenia powiem tylko, że my śpimy z córką w jednym łóżku od samego początku, nie ma mowy żeby ją przygnieść czy przydusić, świadomość dziecka jest niesamowita 🙂 kiedyś spałam jak kamień, teraz wystarczy że ona sapnie, ja się przebudzam i armię. to jest o tyle fajne, że ona się nawet nie budzi, je na śpiocha. ja też, bo wkładam jej pierś juz zupełnie automatycznie,  obie śpimy dalej 🙂

a spanie razem z dzieckiem, czy gdy łóżeczko jest obok naszego łóżka zmniejsza ryzyko sids, więc polecam 🙂
"Nie ogarniam jak..."
autor: TAJGA dnia 15 stycznia 2015 o 19:01
piosenka jakich milion. te dla dzieci rzadko grzeszą głębą duchowych przeżyć.

ja swoją drogą, wolę szwedzką prostolinijność, a nie robienie tabu ze zwykłych tematów. przecież dwulatki już pytają co to, i co  im w takim razie można powiedzieć???

u nas sa książeczki, sztywny wykład pełen wstydu i skrepowania z każdej ze stron, temat tabu. Efektem końcowym jest młody człowiek, który o "siusiakach i cipkach" wie nic, albo bzdury, bo się pornografii w necie naogląda.

a mnie się wydaje, że jak małe dziecko oswoi, ze ma siusiaka tak samo jak kolano, to będzie bezpieczniejsze. Nie zapadnie się pod ziemię ze wstydu, że ktoś chciał mu siusiaka obejrzeć, czy cipkę, tylko wróci do domu i normalnie o tym opowie.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 15 stycznia 2015 o 18:50
my karen, ja śpię z córcią w łóżku. ja na małym jaśku, ona na płasko. nie ma problemów 🙂 ale ja sama osobiście nigdy nie lubiłam wielkich poduch, więc może i łatwiej płaskość przyswoić 😉

a tak swoją drogą - viva spanie z dzieckiem! moja córcia też jeszcze się budzi ze dwa razy w nocy, może częściej. prawdę mówiąc, nie wiem nawet, ile. przez to, że razem śpiy, ja jej daję cycka na śpiocha, ona je na śpiocha... Wszyscy wyspani, polecam 🙂
"Nie ogarniam jak..."
autor: TAJGA dnia 15 stycznia 2015 o 18:46
nie ogarniam  😲

przecież to nie jest piosenka o bzykaniu. o seksie. o niczym złym.

tylko o siusiaku i cipce.

co jest złego w siusiaku i cipce??? 😲

pewnie, że dzieci pytają, jak wychowuje sie brat z siostrą - to co, nie widzą?

nie kumam, po co to stygmatyzować, osłaniać, robić wielką tajemnicę?  majtek ma dzieciak nie zdejmować nawet do kąpieli...?!
"Nie ogarniam jak..."
autor: TAJGA dnia 15 stycznia 2015 o 17:02
😀 no genialna sprawa jak dla mnie 🙂

a najlepsze, że to szwedzka główna tv jest pomysłodawcą i sponsorem tej piosenki. Szacun!

w Polsce zaraz by palili na stosie za coś takiego
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 15 stycznia 2015 o 16:58
kurczak, no właśnie,też mi coś się kojarzy z kręgosłupem. Ale poczytałabym więcej, a nie mogę nic namierzyć :/

agulaj79, maleństwo - dałam jej info, niech koleżanka poczyta, pouczy się, a prędzej czy później może weźmie na odwagę i odezwie 🙂

mój pies córci też unikał, zanim nie zaczęła czworakować to psina nawet nie patrzyła w jej stronę 🙂 potem mała na sukę zaczęła włazić, zaczepiać i męczyć, to sunia kilka razy warknęła/mruknęła, ale generalnie uciekała.
ale odkąd odkryła, że czasem mała ma w rączce kawałek suchego chleba, no to kocha ją nad życie. córcia moja zresztą psa też kocha, jak ją widzi z rana to aż zanosi się śmiechem i pędzi do niej 🙂

prawdę mówiąc, bałam się, że dobrze nie będzie - suka 14 lat, więc już lubiąca spokój raczej, a nie małego dręczyciela, bałam się, że trzeba będzie je izolować. a teraz suka pozwala na wszystko, tak im się szczęśliwie poukładało 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 15 stycznia 2015 o 04:15
opolanka - wbiję się w rozmowę, bo ja wiem akurat przypadkiem 🙂
jeśli dzieć siedzi na jednej nóżce - krzywo - to jest to prosta i skuteczna droga do deformacji kręgosłupa i skoliozy.

a ja mam dwa pytania - czy ktoś wie, dlaczego noworodki nie mogą spać na podusi tudzież na lekko podniesionym łóżku? ogólnie wiem, że chodzi o trudność z ruszaniem główką, ale czy również ma to wpływ na kręgosłup?

i drugie pytanie, moja koleżanka na początku drogi ciążowej szuka jakiegoś fajnego forum. Tu niestety nie chce, bo nie koniara :/, ale może znacie jakieś dobre, z którego można się dowiedzieć czegoś mądrego...?

Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)
autor: TAJGA dnia 21 grudnia 2014 o 15:47
dziękuję, [b]kenna[/b.
w lodówce 6,6 stopnia, więc to chyba nie to :/
Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)
autor: TAJGA dnia 20 grudnia 2014 o 16:08
A ja mam pytanie - czy spotkałyście się z tym, że psuje się mleko ściągnięte z piersi...?
po kilku godzinach w lodówce, w dokładnie wyparzonej butelce, najpierw pojawia sie oryczka, wkrótce jest już typowy kwas...?

i co może być tego przyczyną?
Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)
autor: TAJGA dnia 03 listopada 2014 o 11:52
julie dziecię ma 7,5 miesiąca.  No nóż się w kieszeni otwiera na taką tępą głupotę. I  wpychanie syfnych jogurcików, torcika czy do chodzika  za plecami. Na chwile do kibla strach wyjść, co dopiero kupę zrobić.

demon a szkoda, bo masz fajną wiedzę na żywieniowe sprawy  🙂

Wrócę do domu to poszperam na spokojnie. A najśmieszniejsze jest to, że to kumam baba się wydawała.  🤔
Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)
autor: TAJGA dnia 02 listopada 2014 o 23:02
Ratunku. Jestem z wizytą u teściowej. To chyba mówi wszystko.  🙂 jestem wyrodną matką, bo karmię piersią i głodzę  dziecko,  nie ubieram w sto sweterków w pokoju w którym jest 28 stopni itp. Norma. Tłumaczę, tłumaczę, pewnie nigdy nie wytłumaczę, ale przynajmniej nie zamorduje. Ale dziś poległam,  bo sadystycznie zbuntowałam się przed nakarmieniem  dziecia jakimś słodzonym soczkiem z butelki i Gerberem.  Wywiązała się dyskusja na temat korporacji robiących produkty dla dzieci na pewno przecież zdrowe, no bo jak inaczej. Nie mam siły dyskutować. Marzylabym, aby dać teściowej do poczytania artykuły na ten temat. Kiedyś ktoś coś  linkował  na rewolcie l, ale mam tak zdechły internet tutaj, że nie jestem w stanie się doszukać. Czy miałby ktoś może linki- informacje- źródła i podzielił się, pięknie proszę?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 04 października 2014 o 22:48
[b]leosky[/b], podziwiam, jesteś strasznie dzielna! 🙂😉)

smokiem się nie przejmuj zupełnie. Jak masz ssaka wielkiego, to ssać będzie i tak, a lepiej, żeby smoka ssała niż na przykład paluszki. W krytycznym momencie smoka zabierzesz, a paluszków, hm, niestety nie 😉

Też byłam przeciwniczką smoków. Fakt, że kilka dni po urodzeniu dałam małej smoka, odebrałam jako wielką, pedagogiczną porażkę 😉. Do czasu, gdy szczerze pogadałam z moją mentorką, panią profesor logopedii, jedną z lepszych specjalistek w naszym kraju. Uspokoiła mnie przykladem z paluszkami i wyjaśniła, że najważniejsze, żeby po 1 roku smoka zabrać.
teraz moja córa ma nieco ponad sześć miesięcy i smok kompletnie przestał ją interesować. Trochę nawet żałuę, bo to obłędnie dobry uspokajacz! Na pewno lepiej dać smoka niż trzymać godzinami na cycu 🙂

No i 20 ml to bardzo dobra laktacja, możesz być naprawdę spokojna! 🙂

"Nie ogarniam jak..."
autor: TAJGA dnia 14 września 2014 o 23:48
busch, you made me day!  😀 🤣  🤣

wredne wścibstwo odrzuciło mnie od monitora...!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 12 września 2014 o 13:08
kurczak_wtw, to krótki link dla ciebie odnośnie głosek międzyzębowych:


klik

w skrócie: jest też między innymi o tym, jak sztuczne karmienie/smoczek wpływa na oddychanie i w konsekwencji na artykulację, warto poczytać!

edit: poprawiłam linka 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 08 września 2014 o 10:05
U dziecka z silnym odruchem ssania nie ma co się zastanawiać, tylko dawać smoka 🙂

Dla takich maluchów ssanie to wyrażanie emocji, uspokojenie, poczucie bezpieczeństwa, a nie da sie takich dzieci trzymać przy piersi non stop 😉

tym bardziej, że dziecko jak ma ssać to będzie ssać i tak - bluzkę, rączkę, wargę, cokolwiek.

z logopedycznego pkt widzenia, jeśli chodzi o zgryz, wady wymowy itp, ważne jest, by smoka odstawić przed ukończeniem pierwszego roku zycia - zarówno takiego w butelce, jak i  takiego do ssania.

Z tego punktu widzenia, dużo łatwiej jest odzwyczaić dziecko od smoka niż np. od własnych paluszków. smoka da sie zabrać, a paluszki...? 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 05 września 2014 o 23:44
a propo jadłospisu - ciekawy artykuł



klik
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 03 września 2014 o 16:11
muffinka, wtrącę się, jeśli mogę...?


co do naciągania - z praktyki logopedycznej zazwyczaj wygląda to tak, że dzieci potrzebujących pomocy jest zwykle aż za dużo, toteż naciąganie nie ma specjalnie sensu. i tak nie starczy czasu dla wszystkich. 🙂

Z technicznego punktu widzenia - umiejętność poprawnej wymowy głosek szeregu syczącego pojawia się około 4 roku życia. Około, bo oczywiście każde dziecko rozwija się inaczej. z tej strony patrząc - twoje dziecko ma jeszcze czas.
ale.
no właśnie, ale. Jest spora lista wskazań, które sugerują rozpoczęcie terapii wcześniej, nawet wtedy, gdy tylko sygnalizują się pewne problemy 😉
przede wszystkim, im szybciej podejmie się jakieś działania, tym terapia będzie trwała krócej. Może nawet ograniczyć się do kilku spotkań.

pewne cechy seplenienia prze szeregu syczącym prorokują poważne problemy przy wymowie szeregu szumiącego, trudne do wyplenienia w starszym wieku. Za takie wady wymowy najskuteczniej zabierać się od razu 🙂. do podjęcia terapii predysponuje również słaba sprawność narządów artykulacyjnych, albo słyszalność, naśladowanie niepoprawnej wymowy. to wszystko może się potem przerodzić w wady wymowy również w innych zakresach, a im dziecko starsze, tym bardziej zautomatyzuje pewne nawyki mówienia i trudniej to potem korygować (w sensie - dłużej trwa terapia)

acha, i nie przejmuj się, że samam niczego nie wychwytujesz. 99% rodziców nie słyszy nawet najgorszych wad wymowy własnych dzieci. zresztą, dotyczy to całej rodziny - nie słyszymy, jak bliscy mówią źle, bo się przyzwyczajamy do tego jak mówią, uczymy się ich rozumieć. Zabawne jest też, gdy o wadzie wymowy powiemy samemu mówiącemu. "ja szeplenię? niemoszliwe!"

Jednak jak masz wątpliwości, najlepiej będzie, jak skonsultujesz diagnozę jeszcze z jakimś specjalistą. Jeśli będziesz chciała, podam ci namiary na kilku bardzo dobrych specjalistów w Wawie.
telefony komórkowe
autor: TAJGA dnia 01 września 2014 o 23:33
pokemon, z lumii na lumie to akurat bardzo proste.

w aplikacjach maż ikonkę "przenieś moje dane" albo "transfer kontaktów" czy jakoś tak. Klikasz to w NOWYM telefonie i automatycznie ściąga ci wszystko ze starego - wszystko jedno, czy to lumia, czy nie.

ale jak z lumii przerzucić kontakty np na kompa... to już wyższa szkoła jazdy 🙂
"Nie ogarniam jak..."
autor: TAJGA dnia 01 września 2014 o 23:29
Ja, jak się kiedyś zgłosiłam do schroniska po kota, to nawet nikt mnie do środka nie wpuścił. Przez szparę w bramie dostałam ankietę do wypełnienia. Przez tą samą szparę okazywałam dowód. Myślałam, że otworzą chociażby po to, by wydać mi kota, ale nie. Kociak został mi podany ponad ogrodzeniem.
Nie wybierałam, nie oglądałam, nie miziałam. Powiedziałam tylko, że chciałabym szarego. W odpowiedzi usłyszałam, że mam szczęście, szarego przed chwilą przynieśli, i bach. Za chwilę miałam go w ramionach.

Nawet byłam za to wdzięczna - bałabym się, że jak wejdę do schroniska, będę chciała wyjść w towarzystwie pięciu kotów i czterech psów i aby tylko 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: TAJGA dnia 01 września 2014 o 23:21
witam wszystkie mamy 🙂

Podczytuję was regularnie od jakiegoś czasu, wielkie dzięki za dużo fajnej wiedzy i dużo ciekawych linków  :kwiatek:
Moja córcia ma ponad 5 miesięcy, waży około 6,7 kg, a moja teściowa jest święcie przekonana, że głodzę dziecko 😉
siatka centylowa to dla niej wymysł szatana, zresztą na tej standardowej Mała ma max 25 centyl.

i może to zainteresuje wszystkie dziewczyny, karmiące wyłącznie piersią:
dzieci karmione naturalnie przybierają wolniej niż dzieci karmione mlekiem sztucznym. WHO juz w 2006 roku opracował siatki przeznaczone dla dzieci karmionych mlekiem matki i to do nich przyrównuje się inne dzieci.

niestety, w polskich przychodniach funkcjonuje opracowanie z 1999 roku, sporządzone na podstawie wyników dzieci karmionych mm.

fajny artykuł na ten temat razem z linkami do stron WHO jest tutaj:

http://pediatria.mp.pl/karmienie-piersia/tempo-wzrastania-dzieci-karmionych-piersia

mojej teściowe oczywiście za nic to nie przekonało, ale może uspokoi to te wszystkie mamy, które martwią się slabym przybieraniem dzieci 🙂





Problem z pozyskaniem konia do współdzierżawy
autor: TAJGA dnia 23 lipca 2014 o 16:19
co jeszcze może właściciel...?

ano leczyć konia przez wiele miesięcy, i go rehabilitować, jeśli Ty pechowo go zerwiesz.

Suplementować, jeśli wybór pensjonatu pod względem pasz będzie nietrafiony.

prowadzać w ręku, masować, przywozić trociny, martwić się i ponosić odpowiedzialność, podczas gdy Ty z całkowitym spokojem wydzierżawisz sobie następnego konika.

posiadanie konia to nie tylko prosty rachunek - ile jeździsz, tyle płacisz.

i przykro mi, ale ja Tobie również miałabym opór, by wydzierżawić konia. ze względów psychologicznych.

mam wrażenie bardzo zimnej kalkulacji. przy dzierżawie, zwłaszcza wyjazdowej, potrzebowałabym zaufania, tu tego brakuje.
Może pomoże Ci trochę, gdy zastanowisz się nad sposobem komunikacji...?

i dodam, ze piszę z pozycji właściciela konia, którego oddałam w dzierżawę. Choć wcześniej zarzekałam się, Że nigdy się na to nie zgodzę, jest to pełna dzierżawa z przenosinami, z której jestem bardzo zadowolona.

i, co ciekawe - choć koń poszedł do małego sportu, ze ścisłym planem treningowym, mogę przyjchać i wsiadać kiedy chcę. nie mam tego w umowie, tylko niejednokrotnie  zapraszał mnie sam dzierżawiący  😲  😲  😲


Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 30 maja 2014 o 21:05
z czystej ciekawości, Hamer -czym cię Viritim skrzywdził tak straszliwie, że aż taką nienawiścią do niego pałasz...?

i z całym szacunkiem do wykształcenia Twojego, wydaje mi się, że znajomość psychologii i praca z autystami w tym wypadku to mało.
tu raczej przydalaby się wiedza z zakresu neurologii, a tej u ciebie nie ma nawet w podstawach, przestań  więc proszę stawiać jedynie sluszne diagnozy.

i nie chcęnikogo martwi
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 23 kwietnia 2014 o 20:39

Niechcąco można zirytować moda, a potem co - podawać go do sądu...?


Ej, no, ludzie, przecież mod też ma oczy, mózg i serce. Przecież nie rzucam ostrzeżeniami po łebkach, bez przyczyny, tylko dlatego, że coś się nie trzyma regulaminu, albo zaburza porządek. Poza tym - serio? Do sądu za ostrzeżenie? 🤔


[/quote]

Ikarina, ty masz akurat i rozum i dystans i Ciebie pewnie bym nie podała 😉. Ale różni modzi się zdarzają, niektórzy okazują osobiste uprzedzenia, i co? Jaki jest bat na nich? Na forum nie ma wyższej instancji niż mod, a jak działa na niekorzyść użytkownika i Nicka jego niesprawiedliwie stawia w złym świetle...? Naraża na szwank dobre imię?

Można sie jakoś przed takim modem (broń boże przed Ikariną! 😉) bronić?
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 23 kwietnia 2014 o 18:20
dokladnie tak, Taniu 🙂

ale szerzej patrząc - wkurzające są te wszystkie zasady, oczywiste dla "stałych" forumowiczów, a kompletni nie do odgadnięcia dla innych. sprawa PW, wątek podziękowania, i kto wie, co jeszcze...?

Niechcąco można zirytować moda, a potem co - podawać go do sądu...?
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 23 kwietnia 2014 o 18:01
Ikarina -  :kwiatek:. To miłe.

to było dawno temu, niemalże lata  🙂. Groźby, niestety (dla grożących  😉 ) działają na mnie jak płachta na byka. Sytuacja została załatwiona, ale obyło się bez ujawniania PW.

to w takim razie - jakie PW jest "karalne"? i czy jest, w ogóle? i w jaki sposób...?
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 23 kwietnia 2014 o 17:46
Ikarina, dzięki 🙂
jakby co, będę pamiętać i natychmiast się do ciebie zgłaszać... choć póki co, nie udało mi się nigdy u nikogo wzbudzić aż tak negatywnych emocji 🙂


Jedyne,co mnie spotkało, to groźby - jeżeli nadal będę pisać swoje subiektywne zdanie na temat stajni X, to spotkają mnie niemiłe konsekwencje w realu.
Wtedy serio zastanawiałam się, czy tego nie upublicznić. Wtedy machnęłam ręką i  olałam. Potem myślałam, że te PW powinnam co najmniej opublikować, o ile w ogóle nie iść na policję,może dzięki temu kilka innych osób  uniknęło by problemów. Ale to- stare dzieje.

teraz zaś myślę, że dobrze, że tak się nie stało - zostałabym uciszona, nie wiedząc nawet za co, bo dopiero tu i teraz dowiaduję się, że nie wolno!  😲
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 23 kwietnia 2014 o 17:07
skoro na forum wszech i wobec uznano, że się PW nie ujawnia, to się nie ujawnia i nie ma po co filozoficznie rozwodzić się nad tym dlaczego tak jest.

Ale to się odnosi również do modów, jeśli karzecie jedną osobę za ujawnienie pw to konsekwentnie powinno się karać wszystkie pozostałe, które tak robią


i to mnie właśnie wkurza na re-volcie.
ktoś, coś, kiedyś ustalił. Miałam pecha, bo nie przeczytałam, bo nawet -załóżmy-  konta nie miałam na re-volcie.
założyłam konto, wykułam się na pamięć regulaminu i zadowolona z dobrze wykonanego obowiązku, wniknęłam w re-voltowe życie.
i pechowo,ujawniłam MOJE PW (abstrahując od tego, czy to jest taktowne,czy nie!). I co? natychmiast,nie wiedząc nawet dlaczego, zostaję ukarana...?

o tyle wydaje mi się to nie fair, że wnikając w jakąś uporządkowaną społeczność, oczekuję jasnych reguł, i wydaje mi się, że właśnie temu służy REGULAMIN. Jeżeli zostaje wprowadzona jakaś nowa zasada,specyficzna dla tego forum, dlaczego nie może być wprowadzona do regulaminu, żeby również i dla nowych członków zasady stały się jasne...?

co do taktowności - jeśli ktoś mnie zbluzga na PW, nie widzę najmniejszego powodu, by zamiatać to pod dywan i udając, że nic się nie stało, dawać się dalej poniewierać chamowi.To sprzyja mobbingowi i zastraszaniu. Ujawnianie niegodziwości zwykle ją hamuje; następnym  razem taka osoba dwa razy zastanowi się, czy mnie zbluzgać, czy może odpuścić,bo publicznie straci dobre imię.

Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 22 kwietnia 2014 o 22:53
Nooo... Gdyby miało to związek z punktem nr 3, ostrzega/bana/uciszenie powinno dostać z połowa forum  😁
Nadal nie rozumiem.
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 22 kwietnia 2014 o 21:40
Przez noc doszedł mi ignor,ciekawa jestem z jakiego powodu ludzie to klikają,bo moja VIP lista liczy tylko dwie osoby 😀

DressageLife, ignora miałaś ode mnie. Przez przypadek, sorki  :kwiatek: forum czytam,przesuwając kciukiem po ekranie dotykowy. Czasem pechowo ktoś dostaje ignora, czasem pacnie mi się na "powiadom moderatora". Zwykle takie ignory odznaczam od razu, ciebie nie zauważyłam, przepraszam!


i czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, dlaczegoza upublicznianie PW jest kara, zwłaszcza, że nie ma tego w regulaminie...?!
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: TAJGA dnia 13 kwietnia 2014 o 19:52
Anderia - ale jeśli opinie na re-volcie maja nie być brane pod uwagę, to hmm... Cały ten wątek nie ma sensu...?

A jakoś mnie się właśnie wydawało, że po to tu różni ludzie piszą własne opinie, żeby nie trzeba było wstawiać konia, by na jego skórze i jego kosztem przekonywać sę, że jest do d***...
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 11 kwietnia 2014 o 10:32
Faktycznie, dawno temu była na ten temat dyskusja. słowo D*** było nawet automatycznie zamieniane na inne, jakieś śmieszne kurioza z tego wychodziły...? Wreszcie faktycznie, wiekszość się zgodziła, że to nie jest jakiś okropny wulgaryzm i została zdjeta cenzura. słowo zostało dopuszczone 🙂
Podziękowania
autor: TAJGA dnia 10 kwietnia 2014 o 14:32
safie, jeżeli masz małą firmę skręcającą długopisy,a do tego zatrudnisz Viritima to przecież nie mówię nie 😉 i on pewnie też by nie powiedział 😉
Podziękowania
autor: TAJGA dnia 10 kwietnia 2014 o 14:19
no dobrze, rady radami, ale przejdźmy do konkretów: KTO zatrudni Viritima?
Gaga, pracujesz w dużej firmie. widzisz tam miejsce dla niego?
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 10 kwietnia 2014 o 14:16
pomysł super! tania -  :kwiatek:
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 10 kwietnia 2014 o 14:04
eterowa - wcześniej nie odpisałam, przepraszam. 
👍 za:

ogromną dojrzałość i klasę. Mało ludzi ma taką, a jeszcze mniej osób w tak młodym wieku 😉

dziękuję Ci za to 🙂

i Ikarinie też dzięki.

osobiście nie przepadam za panem R. nie dość, że chory i przez to trudny do współżycia, to jeszcze okazało się, że i przed wypadkiem nie należał do tych sympatycznych.
Trudno.
Jednak nie wyzłaszczam sie w jego wątku, bo to jest dla mnie jak kopanie leżącego. No nie bije się słabszych. Nie i już.

tym bardziej, że do PMS-ów jest Smok, chociażby. Odpysknie, pokłóci się, da wyżyć... A na koniec nie ma niesmaku jak po zbiciu ośmiolatka.

Problemy ze wspólnikiem ( drogie ? konie )
autor: TAJGA dnia 09 kwietnia 2014 o 21:46
no i od razu mamy odpowiedź na pytanie, jak uzyskać kasę na ten sport i to na olimpijskim poziomie! 😉
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 07 kwietnia 2014 o 21:14
eterowa -  👍
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 16 marca 2014 o 07:33
nie zarejestrowałam, żeby ktokolwiek okrzyknął go geniuszem. on sam o sobie tak nie mówi, raczej opisuje że byl przeciętnym jeźdźcem. Fachowcem pewnie był - bo każdy, kto -dziesiąt jeździ na x-koniach dziennie, to na to miano chyba zasługuje.
Natomiast nie jest specem od arabów,  nawet za nimi nie przepada, wiec po co cisnąć go w tym temacie? Araby jeździł, ale był dla niego trudne, opisał dlaczego. Cóż,ma chyba prawo do  swojego zdania...? I nie rozumiem też, dlaczego tak do siebie wzięłaś to "odrzucenie" teoretyków. Już bardziej ja mogłabym się poczuć urażona -w swoim życiu arabków jeździłam max kilkanaście, jestem zupełnym laikiem w temacie. Do żadnej dyskusji na ich temat nie wniosłabym nic ciekawego.

O częstotliwość chodziło mi o watek pana Romana. Wydaje mi się, że szybko można się zorientować, że rzeczowej dyskusji nie będzie.

Pan Roman jest, jaki jest. Chory. Wymaganie od niego reakcji i zachowań normalnego człowieka mija się z celem.

Nie ma prysznica...?- boże, gdzie ty mieszkasz, w jakim rejonie Polski nie miewa się takich urządzeń, choćby i u sąsiada...?!
Nie może sama, cóż. Są ośrodki społeczne, gdzie chętnie pomogą jej w tym problemie. (O ile zda sobie z niego sprawę, bo na przykład jakaś życzliwa osoba ją wreszcie uświadomi, że nie pachnie najlepiej i to przeszkadza. Masz rację - nie musisz używać słowa "śmierdzi", bo to niegrzeczne. sa bardziej odpowiednie synonimy)
Naprawdę, nie musisz z męczeństwem obsługiwać takich osób sama jedna.  A jak już robisz, nie wyciągaj przynajmniej tego jako sztandaru w krucjacie przeciw choremu człowiekowi który ośmielił się zirytować cie na re-volcie.



Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 16 marca 2014 o 06:31
orjentica, nie rozumiem jednego. po co w takim razie wchodzisz na ten wątek z tak masochistyczną częstotliwością? Płaszczysz się tam przed tym nieszczęsnym R jak infantylna nastka "ojej, niech pan mi napisze czy są postrzelone te araby czy nie, bo sama nie wiem", chociaż do wątku arabiarzy zaglądasz częściej niż ja do własnej lodówki. Po co to robisz? Do czego chcesz sprowokować?

No i czego oczekujesz w zamian? Namaszczenia? Rzeczowej dyskusji? Z ciężko chorym człowiekiem...???

Bo przypominam - ten człowiek jest po wypadku, w którym miedzy innymi poważnymi uszkodzeniami doszło do USZKODZEŃ MÓZGU. tzn, (dla tych, którzy jeszcze tego nie są w stanie pojąć!) JEGO MÓZG NIE FUNKCJONUJE NORMALNIE. Z tego powodu jest inwalidą, i nie może pracować, nawet na infolinii. Wszelkie rady typu "weź się w garść, chłopie i znajdź sobie dodatkowe zajęcie" są równie trafione, co domaganie się od autystycznego dziecka, żeby otarło ślinę, przestało się bujać i natychmiast poszło pobawić się z innymi dziećmi!

Czy naprawdę jest tak ciężko pojąć, że pan R. jest chory nie tylko fizycznie, również PSYCHICZNIE...?!

Nie wiem, jaki był przed wypadkiem, może też nie do zniesienia, ale zazwyczaj po obrażeniach mózgu charakter ludziom się nie poprawia. Najbliższej rodzinie jest ciężko wytrzymać z takim człowiekiem.  Pan R do łatwych nie należy, ale po co w takim razie w ogóle włazić na tamten wątek....?!

orjentica, podziwiam twój chart ducha w obsługiwaniu śmierdzących moczem staruszek.
Jednocześnie jednak się zastanawiam - po co...? Czy zamiast powstrzymywać wymioty nie lepiej powiedzieć jednej czy drugiej Pani, że po prostu capi...? Może wzięłaby to sobie do serca i następnym razem przed wyjściem z domu wzięła prysznic.
Czy może najzwyczajniej w świecie lubisz robić z siebie męczennicę, po fakcie wszem i wobec żalącą się na właśnie doznane cierpienia...? jeśli tak, to nie rozumiem tym bardziej. święta Teresa również pomagała bezdomnym, brudnym i opuszczonym, aczkolwiek zdawała obie sprawę, że jeśli w ogóle spotka ja za to jakaś nagroda, to najszybciej w zaświatach u św. Piotra.


Kon który nie reaguje na wedzidło
autor: TAJGA dnia 14 marca 2014 o 22:41
To co? Zostawiac? Chcecie rozrywkę na wieczór?


- i już chciałam pochwalić ikarinę, że bardzo ja lubię jako moda - jest bardzo, bardzo "do" użytkowników forum 🙂

niestety.
zepsuła wszystko.
Bo do żółtodziobów się nadaje


a przecież chyba dla wszystkich jest jasne, że ewciarzek co jak co, ale na bank to nie żółtodziób!

Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: TAJGA dnia 13 marca 2014 o 21:17
Ma rentę, ale jakąś groszową. zawodnikiem był na Służewcu, nie wiem, czy wybitnym. Miał wypadek, bardzo poważny, na torze. Jest sam. Gdyby nie ludzie dobrej woli, nie miałby za co żyć.

e: literówki