Egra

Konto zarejstrowane: 19 lipca 2012

Najnowsze posty użytkownika:

Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Egra dnia 26 kwietnia 2019 o 15:52
:trusia , zasmuciłaś mnie. 😀 Przyznaję, że w obliczu powyższych, to strzeliłam kiedyś potężną gafę. O kolorach zastrzeżonych pojęcia nie miałam, byłam strasznym dzikusem jeśli chodzi o takie imprezy. Panna młoda wymyśliła sobie druhny w czerwonych kieckach. Druhen było chyba sześć i ja sierotka, w prawie długiej czerwonej kiecce. Wyglądałam jakbym się z orszaku urwała 😀 Ale to dawne czasy, jestem od większości z Was sporo starsza.
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 01 lutego 2019 o 09:26
Nie znam się, no to się wypowiem. 🙂Ponieważ propozycji padło tak wiele, to dorzucę swoją. Na naszych terenach ( Kujawy) coraz częstszą chorobą jest dirofilarioza.  na szczęście na razie u zwierząt. Komar to dziadostwo przenosi. Objawy u psa - podskórny guzek o zmiennej objętości, czasem wygląda jakby już- już się goił, potem bum! W środku nicień. Jest szansa, żeby to bytowało na człowieku? (wiem, że są gatunki atakujące człowieka, ale u nas tego dziadostwa jak dotąd nie było) Oczywiście, życzę Ci, żeby to był "tylko" ropień i to niepochodzący od pająka, fuj!
Hipoterapia
autor: Egra dnia 19 lipca 2018 o 21:52
To zależy od pacjenta. Jedni jeżdżą z pasem, inni bez, ci z pasem też potrzebują różnego podporu i chwytu: wyższego, niższego, sztywnego, miękkiego, szerszego lub bardziej skupionego. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. 🙂
KOWALE
autor: Egra dnia 09 maja 2018 o 22:03
:barnabik, dzięki, ale podobno ktoś nowy miejscowy. No nic, szukamy dalej.
KOWALE
autor: Egra dnia 08 maja 2018 o 20:08
Halo, Toruń! Dziewczyny, podobno pojawił się ktoś nowy w okolicach Torunia, lub w samym Toruniu, objeżdżający teren. Słyszałyście coś?
DIY - zrób to sam
autor: Egra dnia 20 października 2017 o 18:02
🤔marcik jest taki klej uniwersalny, w tubach jak silikon, w zależności od marketu nosi różne nazwy np. płynny gwóźdź. Wiąże wszystko ze wszystkim niemal i końmi nie rozerwiesz. W sklepach z akcesoriami meblowymi kupisz też specjalne taśmy do luster ( można poeksperymentować) oraz kleje do luster i szkła. Sukcesów ! 🙂
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 13 października 2017 o 14:31
k2arola a leczenie biologiczne? Oczywiście w zależności od postaci choroby. Warto popytać w większych ośrodkach, w moim mieście wielu dorosłych załapało się na tę forme leczenia. Metoda jest coraz bardziej powszechna, na pewno bardziej niż kiedy 12 lat temu zachorowała moja córa. Poczytaj, popytaj.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Egra dnia 13 października 2017 o 14:26
Pól szklanki octu do prania, oprócz detergentu, wyprać normalnie. Ocet wywietrzeje, nie będzie go czuć, a grzybki ( bo to one są przyczyną smrodku) wybije. Równie dobrze poradzi sobie płyn do prania odzieży sportowej.
Okiem Planty - życie w Teksasie
autor: Egra dnia 26 września 2017 o 22:46
Planta, nie wiem jak Ty to robisz, ale jakoś tak, pomiędzy wierszami, uderza mnie twoja troska o niego. Wiem, ze to system naczyń połączonych, że od jego funkcjonowania zależeć będzie w dużej mierze los Twój i córki, ale, kurcze, Ty o niego dbasz. Wstrząsnęło to mną. Przemoc psychiczna, ekonomiczna, fizyczna... Jesteś bardzo dzielna, ale boję się o Ciebie. Jeżeli jest możliwość - wróć na terapię. I trzymaj się kochana, pamiętaj, że jesteś najważniejsza na świecie. I nic nie musisz, wszystko MOŻESZ 🙂
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Egra dnia 18 sierpnia 2017 o 11:29
Kilka przydomówek z miłymi ( co nie zawsze znaczy ujezdżonymi prawidłowo) końmi by się znalazło, ale zapomnij, że ktoś Ci trenera na podwórko wpuści. A w ogóle, jeśli potrzebujesz więcej szczegółów, napisz priv.
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Egra dnia 17 sierpnia 2017 o 19:04
Jeżeli tak ambitniej-ambitniej, to Łąck i :Halo. 🙂 Straszna posucha w tych okolicach, jest kilka ośrodków, ale żeby spełnić wszystkie Twoje założenia, to nidyrydy.  🙂 A w drugą stronę to może Ciechocinek, Toruń?
Re-voltowe Lobby Biuściastych
autor: Egra dnia 16 maja 2017 o 21:22
madmaddie, nie pocieszę Cię, ale Ci powiem, że zdarza się, że ten sam model, tego samego producenta, ale np. inny kolor - i już rozjeżdżają się rozmiary. Doświadczyłam nie raz. 🙂 Niestety, prym wiodą polscy producenci i choć ostatnio jest lepiej, to kupując stanik via net- zamawiam dwa sąsiednie rozmiary, mierzę i niepasujące odsyłam. Niedogodności typu "zamrożona kasa" pozwolę sobie przemilczeć.
Re-voltowe Lobby Biuściastych
autor: Egra dnia 07 maja 2017 o 17:35
madmaddie - migracja. Zjawisko dość często opisywane na popularnym biuściastym lobby. Chodzi z grubsza o to, że tkanka, którą spychałaś zbyt małymi stanikami, płytkimi miskami, teraz ma gdzie wrócić, a jeśli jeszcze dodatkowo poprawnie wygarniasz pierś - to proces przebiega sprawniej. 🙂
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 23 marca 2017 o 14:03
:MATRIX 69 a miał po zabiegu podawaną heparynę? Bo to nie jest standard postępowania, mój mąż nabawił się w ten sposób ciężkiej zakrzepicy. Drobny zabieg, lekarz fachowiec-cudotwórca, obrzęk po zabiegu poszedł na karb działań chirurgicznych, a to już był początek choroby. Dziś już nic nie ugrasz, ale jutro bezwzględnie pakować do auta i nakazać powiadomić lekarza o objawach. Lepiej podmuchać na zimne 🙂
DIY - zrób to sam
autor: Egra dnia 05 marca 2017 o 20:08
Jej, zapomniałam! Żelazko bez pary na sucho,, na jedynce-dwójce.
DIY - zrób to sam
autor: Egra dnia 04 marca 2017 o 19:57
Ciekawe. Zaraz nam się nowa technika łączona urodzi.  🙂 Otóż dekupażowe podkładki z serwetek wytwarzamy w ten sposób, że przygotowany podkład ( najczęściej sklejka,  mdf, gładkie drewno, metal) pokrywamy np. farba akrylową, gesso, primerem ( gąbkujemy), tak ze dwie warstwy, po wyschnięciu szlifujemy papierem drobnoziarnistym i nakładamy klej do decu. Klej sobie podsycha, a my w tym czasie rozgrzewamy żelazko  rozdzielamy serwetkę zostawiając warstwę z wzorem, reszta do kosza. Gdy klej jest niemal suchy, ale na dotyk ciut lepki nakładamy na podkładkę wybrany fragment serwetki, przykrywamy papierem do pieczenia i przeprasowujemy. Papier delikatnie odklejamy i voila' - podkładka niemal gotowa. Teraz możemy przystąpić do żmudnego procesu lakierowania i szlifowania, lakierowania i szlifowania... Gdy uzyskamy pożądana gładkość, zabezpieczamy lakierem odpornym na wysokie temperatury.  W wersji szybkościowej wystarczą ze dwie warstwy lakieru i lakier zasadniczy.Pięć minut roboty. Ale: jeżeli nie chcesz się bawić w podmalówki, cieniowania i takie tam, pokryj całą podkładkę serwetką, od krańca do krańca, nadmiar ładnie odetniesz na krawędziach papierem ściernym. Ale nr2 : przy tej technice nie znikną te dziurkowania, które zwykle występują na krawędziach serwetek. Odpowiedź na zadane pytanie: nie, nie muszą być serwetki, mogą być chusteczki higieniczne z nadrukiem  😀
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 03 marca 2017 o 23:22
Niestety nie wiem jak to dziś wygląda. Kilka lat temu kosztowało horrendalne pieniądze. Wydaje mi się, że ta lecznica w Łodzi może mieć kontrakt NFZ.
DIY - zrób to sam
autor: Egra dnia 03 marca 2017 o 12:43
Skoro chcesz tylko podkładki, to jedno pytanie: znasz technikę przyklejania serwetek żelazkiem? 🙂
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 02 marca 2017 o 17:56
Tylko Warszawa? Do Łodzi dasz radę? Poleciłabym Ci wówczas dr Krochmalskiego. Magik i cudotwórca. Jako jeden z pierwszych w Polsce wykorzystywał w terapii komórki macierzyste. Leczy sportowców, takich ho, ho! 🙂 A w Warszawie masz świetnego diagnostę dr Serafin-Król, też ho, ho i cuda wianki oraz różne autografy można w poczekalni dostać 😉 Pani doktor potrafi zrobić usg stawu podczas ruchu co jest podobno wyjątkiem i rzadką umiejętnością. Diagnozowała moją córkę, między innymi dzięki niej córa wciąż posiada własny staw .
DIY - zrób to sam
autor: Egra dnia 02 marca 2017 o 13:00
https://www.toiowo.sklep.pl/pl/p/Heritage-lakier-PU7/1310

Za dawnych czasów, kiedy bawiłam się w dekupaż, używałam tego lakieru. Jachtowego też możesz użyć, ale sporo z nim zabawy, bo potrzebny rozpuszczalnik i w dodatku białe prace może zażółcać. Metodą prób i błędów możesz pokombinować z lakierem szklącym, ale różnie wychodzi na różnych  podkładach. Z mojego prywatnego doświadczenia i braku zamiłowania do wysokiego połysku, powiem, ze podkładki lakierowałam matowym lakierem Fluggera, a gdy dopadało mi lenistwo -nakładałam kolejne warstwy matowego modge podge Heritage. Dobrej zabawy! 🙂
Hipoterapia
autor: Egra dnia 28 lutego 2017 o 19:40
Tyle co zaoczna medycyna. Wieczorowo. Po japońsku. Moim skromnym zdaniem, wyrzucone niemałe pieniądze. No i jeśli ktoś ma choć trochę oleju w głowie, będzie chciał dotknąć, dopytać, skonfrontować. Zwłaszcza, że nabywając tytuł hipoterapeuty nabywasz odpowiedzialność za siebie, zespól i najważniejsze-pacjenta.
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Egra dnia 27 stycznia 2017 o 20:03
ruda4321, a dawno byłaś na tej jeździe? Przecież tam się zmienił dzierżawca, znajoma bardzo sobie chwali nowych gospodarzy. Może warto powtórzyć wizytę?
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Egra dnia 24 stycznia 2017 o 13:15
W Golubiu- Dobrzyniu mieszkałam długie lata, wciąż mieszka tam moja mama. Jeśli zdołam pomóc- pomogę 🙂
Sprawy sercowe...
autor: Egra dnia 21 grudnia 2016 o 14:46
[quote author=CzarownicaSa link=topic=148.msg2628454#msg2628454 date=1482311308]
Z jednej strony może to po prostu jakaś laska, która nawinęła się teraz i może gada z nią o całej tej sytuacji żeby poznać "damski punkt widzenia"... ale z drugiej- kurde no, jeśli chciał porozmawiać to mógł z Tobą, nie z inną laską.

Może, gdyby pisał z mama, siostrą, kuzynką, no już może nawet ze starą dobrą koleżanką.
Ale z nowo poznaną dziewczyną!? Ani to nie wypada się zwierzac, ani tym bardziej do 4 nad ranem.


Ja nie chce rozmawiać o powrocie. Nie chce z nim być z wielu powodów. Chce się po prostu pożegnać jak człowiek.

No i słusznie. Pożegnaj się, powiedz papa i defintywnie zakończ z nim jakąkolwiek rozmowe. Lepiej się poczujesz. Tak jak Ci tu już dziewczyny radziły (chyba Gaga?) nie ma sensu z nim gadać, bo to już masochizm w czystej postaci.
[/quote][quote author=CzarownicaSa link=topic=148.msg2628454#msg2628454 date=1482311308]
Z jednej strony może to po prostu jakaś laska, która nawinęła się teraz i może gada z nią o całej tej sytuacji żeby poznać "damski punkt widzenia"... ale z drugiej- kurde no, jeśli chciał porozmawiać to mógł z Tobą, nie z inną laską.

Może, gdyby pisał z mama, siostrą, kuzynką, no już może nawet ze starą dobrą koleżanką.
Ale z nowo poznaną dziewczyną!? Ani to nie wypada się zwierzac, ani tym bardziej do 4 nad ranem.


Ja nie chce rozmawiać o powrocie. Nie chce z nim być z wielu powodów. Chce się po prostu pożegnać jak człowiek.

No chyba oszalałaś dziewczyno! On chce uspokoić wyłącznie swoje sumienie! A w Tobie chyba się tli jeszcze jakaś iskiereczka, że chcesz usłyszeć, że jednak nie zdradził, że ta Ewelinka trafiła się już "po", że jednak byłaś fajna. Byłaś i będziesz. 🙂  Pożegnaj się. Ozięble. I z daleka. Niedoczekanie, żeby pułapka goniła mysz! A on sobie niech spływa do Ewelinki, a Ewelinka niech nadskakuje jego mamusi, morduje kury , ciągnikiem "pojeżdża i prenumeruje "Dobre rady"." Będą zachwyceni.
Perfekcyjna Pani domu. No,ostatecznie może być Pan;]
autor: Egra dnia 18 grudnia 2016 o 18:00
Basznia, dziękuję! Szkoda, że jednak nie dla mnie. Zamordowałabym parkiety.
Perfekcyjna Pani domu. No,ostatecznie może być Pan;]
autor: Egra dnia 17 grudnia 2016 o 16:43
Basznia, a to cudo sprząta WYŁĄCZNIE na mokro? Czy można tak i tak?
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Egra dnia 15 grudnia 2016 o 14:30
Czy spotkaliście się gdzieś w sklepach z męskimi czapkami uszatkami (coś w stylu pilotki)? Nigdzie nie mogę znaleźć a nie chcę zamawiać, bo boje się że nie dojdzie...  🙁
 
Zajrzyj do  Reserved.
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 18 sierpnia 2016 o 17:31
Czy ktoś zna może dobrego reumatologa z rejonów Trójmiasta, Grudziądza, Torunia itd.? Najlepiej takiego, ktory by przyjmował w weekendy albo wieczorami?

Dr Sławomir Jeka Toruń/Bydgoszcz, a jeśli pacjentem mam być dziecko to dr Katarzyna Kobusińska, Bydgoszcz.
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: Egra dnia 09 lipca 2016 o 12:08
Interlokutorzy okopali się na swoich pozycjach i front ani drgnie. Proponuję w całej tej dyskusji zamienić słowo "dotknąć" na "dążyć" i ogłosić zawieszenie broni. 🙂
Burze, radary burzowe, ostrzeżenia pogodowe.
autor: Egra dnia 26 czerwca 2016 o 20:25
Facebook mówi, że
"Niestety, ta treść jest obecnie niedostępna"
Nie działa 🙁
Ptaki
autor: Egra dnia 19 czerwca 2016 o 22:09
[quote author=Egra link=topic=52288.msg2558997#msg2558997 date=1466161903]
Naklej od zewnątrz, dość luźno, zwykłą folię- spożywczą, reklamówkową, dowolną. Pod wpływem ruchów powietrza folia będzie falowała i troszeczkę szeleściła, ptaki już nie powinny pomylić okna z otwartą przestrzenią. No i jeśli wybierzesz jasną, to nie zabierze Ci światła.
Fajne rozwiązanie. Tanie i skuteczne. Ja jednak potrzebuję czegoś na stałe więc powiesiłam firanki. W garażu  😵
[/quote]
Się niedokładnie wyraziłam 🙂 Naklejamy na całej powierzchni szyby, wzdłuż ram. No, ale firanki w garażu to już szał ciał i uprzęży 😀
Ptaki
autor: Egra dnia 17 czerwca 2016 o 12:11
Naklej od zewnątrz, dość luźno, zwykłą folię- spożywczą, reklamówkową, dowolną. Pod wpływem ruchów powietrza folia będzie falowała i troszeczkę szeleściła, ptaki już nie powinny pomylić okna z otwartą przestrzenią. No i jeśli wybierzesz jasną, to nie zabierze Ci światła.
tegoroczne sianokosy :/
autor: Egra dnia 16 czerwca 2016 o 17:50
Przewracać, przewracać i przewracać. Przewracania nigdy dość, czasem i po dwóch - trzech deszczach da się siano uratować Tylko trzeba zaraz jak tylko wierzch podeschnie ruszać do roboty, żeby od spodu trawa nie zaczęła gnić.
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Egra dnia 11 czerwca 2016 o 17:16
No to może Przemek Wiśniewski? Nigdy mi nic nie kuł, bo nie było potrzeby, ale moje "pracowe" werkował. Zastrzeżeń nie miałam.
INSULINOOPORNOŚĆ - porady, przepisy, diety
autor: Egra dnia 09 czerwca 2016 o 19:11
:merka, świnte słowa! A co do odstawienia insuliny- trzeba pojąć zasadę jej działania i konieczności (lub nie) iniekcji. Gdy zjem sałatkę z warzyw - mój organizm sobie poradzi bez wstrzyknięcia, jeśli dorzucę do sałatki dodatek w postaci kromki chleba czy jogurtu - tu już się muszę dostrzyknąć. 🙂Należy też ogarnąć równowagę cukrową przy wysiłku fizycznym: np. teraz, siedząc z tyłkiem przy kompie, podałam do kolacji 12 jednostek. Podczas wakacji w górach, a więc w czasie intensywnych wędrówek, do kolacji podawałam jakieś 3-4 jednostki. Tak, że ten...Wszystko zależy czy się stoi czy się leży. Pewnie, że dieta wege może wspomagać cukrzyków. Pod warunkiem, że się cukrzyk na tej diecie nie nawpieprza moreli, albo gruszek, albo ciasteczek 😀 I jako praktyk powtarzam: ruch, warzywka ,zdrowy rozsądek i won ze słodzonymi napojami oraz torebkowym żarciem. Da się. 🙂
INSULINOOPORNOŚĆ - porady, przepisy, diety
autor: Egra dnia 09 czerwca 2016 o 16:36
:Lotnaa Wiesz, to jest sprawa dyskusyjna i chyba indywidualna. Mój diabetolog zdecydowanie odradza mi dietę ketonową, no ale ja jestem już krok dalej niż :asds. Z drugiej strony, znam rodziców jednego z moich dawnych podopiecznych ( zespól Downa, lekooporna padaczka i cały worek innych nieszczęść), którzy stosują dietę ketogeniczną i widzą u malucha znaczną poprawę-choćby w częstotliwości i intensywności napadów. Więc dla każdego coś miłego. Osobiście nie jestem zwolenniczką żadnej z rygorystycznych diet ( no, może poza MŻ 😉 ), raczej skłaniam się ku idei, że ruch, błonnik i zdrowy rozsądek załatwiają sprawę. Żeby mi się chciało jeszcze do tych zasad stosować 🙂
INSULINOOPORNOŚĆ - porady, przepisy, diety
autor: Egra dnia 09 czerwca 2016 o 13:43
I nie zapominaj o aktywności fizycznej, ruch uwrażliwia komórki na insulinę. A co do diety, to tak jak dziewczyny piszą, unikaj węglowodanów z wysokim indeksem glikemicznym, ale nie rezygnuj do końca z węglowodanów złożonych. Mózg potrzebuje glukozy 🙂
Hubal - nowe spojrzenie. Paweł Deląg, Marcin Troński.
autor: Egra dnia 20 maja 2016 o 13:15
:Andrzej 1958 ja o chlebie Ty o wodzie... po co się tak zaperzasz? Okładka  jest ogólnie kiepska, oklepany cytat, groźne błyski w oczach bohatera i wilka, takie toto kiczowate całe.  A ty się czepiłeś nie wiem czego. Piszę jak człowiek, że widzę wilka , nie psa. I, że  ewentualnie ten wilk się wpisuje w całość, bo daleko idącymi skojarzeniami, oddziały przemykały się jak wilk w puszczy., albo kąsały jak wilki, albo, nie wiem... napadały jak wataha. Luźne skojarzenia plastyczno-przyrodnicze. A Ty jakieś polityczne sugestie  przyklejasz, po co? Film to film, okładka to okładka i to jest meritum dyskusji, nie ma co wywlekać czy parzy nas strona lewa czy prawa.
Hubal - nowe spojrzenie. Paweł Deląg, Marcin Troński.
autor: Egra dnia 17 maja 2016 o 21:44
Za Synonimy .pl Synonimy do słowa trywialny  1.  ordynarny ,  wulgarny ,  grubiański ,  prostacki ,  gminny ,  bezceremonialny ,  impertynencki ,  prymitywny ,  gruboskórny ,  niewybredny ,  nieprzyzwoity ,  niestosowny ,  niedelikatny ,  niekulturalny ,  nieelegancki ,  niesalonowy ,  nieparlamentarny ,  przaśny ,  siermiężny ,  gruby ,  pikantny ,  pieprzny ,  słony ,  soczysty ,  świński , posp. świniowaty , † nieprzystojny2.  strywializowany ,  banalny ,  zbanalizowany ,  pospolity ,  tuzinkowy ,  prozaiczny ,  schematyczny ,  niewymyślny ,  niewyszukany ,  spłycony ,  komiksowy , posp. duperelny ,  niskiego lotu.pl : "  Gdzie Ty widzisz wyklęty? 😀 Wilk jest spoko. Nadinterpretujesz albo szukasz zaczepki.
Hubal - nowe spojrzenie. Paweł Deląg, Marcin Troński.
autor: Egra dnia 05 maja 2016 o 21:18
Przecież to wilk. Skojarzenia nasuwają się same 🙂 Wilk mi się podoba, nie jest taki oczywisty, koń byłby trywialny 🙂
Ja, Kataira i nasza kilkunastoletnia walka z problemami z okiem :(
autor: Egra dnia 29 marca 2016 o 21:19
Skoro problemem jest sposób podawania siana i ryzyko zakłucia, to może łatwiej byłoby dobrać okulary niż torbę? Tak sobie luźno fantazjuję... 🙂
"Nie ogarniam jak..."
autor: Egra dnia 07 marca 2016 o 15:26
[quote author=Karla🙂 link=topic=95120.msg2508559#msg2508559 date=1457363937]
Egra tylko tu na rv to oni g.. moga. a w schronie potrafią skutecznie uniemożliwić pracę, zrobić psu czarny pr i obsmarować wetów z klinik zewnętrznych nie mając o niczym pojęcia. [/quote]  Ależ oczywiście! Mają swoje psie sympatie i antypatie, czasem chcą się poczuć jak bogowie, czasem przywalić ze zwyczajnej złośliwości dowolnemu wetowi, współpracownikowi, konkurencyjnej fundacji... I wszystko w białych rękawiczkach. Czasem chciałoby się rozszerzyć koniecznośc kastracji na gatunek ludzki 😀 Ale abstrahując od naszych ludzkich przywar - ciąć, prawda?
"Nie ogarniam jak..."
autor: Egra dnia 07 marca 2016 o 15:15
Jako szczęśliwa posiadaczka od zawsze kundli wszelakiej maści oraz osoba współprowadząca dom tymczasowy, prezentuję nieugięte stanowisko- ciąć. Pomijając względy zdrowotne, zwyczajnie populacja psów i kotów jest zbyt duża. Psich  bid poupychanych po schroniskach, fundacjach, domach tymczasowych jest więcej niż chętnych do adopcji. Do tego masa zwierząt,  którym pomóc nie można, bo nie ma już ich gdzie umieścić. Nie znam instytucji, która nie byłaby przeciążona i która jest w stanie odpowiedzieć na każdy apel z cyklu "pomóżcie temu psu/kotu/kosztaniczce". Wybaczcie co napiszę, ale czasem trzeba wybrać, któremu zwierzakowi trzeba pomóc natychmiast, a które, cóż... musi  jeszcze trochę pocierpieć. Brutalne?Koszmarnie.  W zbiorowej wyobraźni funkcjonuje obraz  jakiejś bliżej nieokreślonej Instytucji O Nieograniczonych Możliwościach Pomocowych, Która Zabiera i Pomaga. Takiej instytucji nie ma. Domy tymczasowe to grono ludzi, którzy mają poupychane zwierzaki w każdym kącie i nie zawsze są to posiadłości z podwórkami. Istnieją blokowe domy tymczasowe, dacie wiarę? Do tego populacja osób rwących się do pracy u podstaw jakoś się błyskawicznie nie rozrasta. Dopóki więc kultura posiadania zwierząt w naszym kraju nie zmieni się, dopóki nie stanie się przywilejem ( czasem myślę, ze srogo opodatkowanym na dodatek) należy ograniczać rozród. To jedyny sposób na zmniejszenie ilości zaniedbanych, okaleczanych czy bezdomnych zwierząt. Hodowle i pseudohodowle  i kontrola nad nimi, to temat na osobny wpis, ba! wątek zapewne. A co do wolo-oszołomów....W każdym środowisku znajdą się tacy, którzy wiedzą lepiej. Czy tu, u nas, na Rewolcie, nie ma osób, które obkładają swoje konie mentalna watą? 😉
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Egra dnia 04 marca 2016 o 14:45
wrzucam na pożarcie... 🤣 http://olx.pl/oferta/lecze-konie-z-problemami-sprawiajace-klopoty-za-darmo-CID103-IDei0mN.html#7cb040d52a
  Konia leczę, ale chomika oddam. Wybiórcza empatia 🙂
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: Egra dnia 26 lutego 2016 o 18:35
5 marca w Grabowcu pokaz ogierów. Można się zorientować troszeczkę, można kuluarowo dopytać. 🙂
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 24 marca 2015 o 07:45
Egra, z tego co wiem, raczej są małe szanse żeby mama branki miała cukrzycę typu 1, czyli autoimmunologiczną. Cukrzyca ta w zdecydowanej większości przypadków pojawia się przed ukończeniem 30 roku życia. Często też występuje kwasica ketonowa, którą raczej trudno przeoczyć.

Jeśli to faktycznie cukrzyca, to raczej typu 2, czyli metaboliczna, a nie autoimmunologiczna.

Owszem, niefortunnie mi to wyszło, bo wrzuciłam do jednego worka tarczycę i "swoją" cukrzycę  🙂  A to paskudztwo zdiagnozowano u mnie w 36 roku żywota. Chociaż raz jestem przypadkiem mniejszościowym.
:branka Czeka Cię orka na ugorze. Zmiany będą konieczne i każdy lekarz Ci to powie. Nadmiar węglowodanów w diecie i brak ruchu nie ułatwią leczenia . Przy odrobinie samozaparcia można sobie poziom cukrów wyrównać właśnie doborem produktów i rozsądnym  wydatkowaniem energii. Tu każdy pacjent musi sam znaleźć sobie złoty środek. Warto przy okazji rozpoczęcia leczenia skorzystać z rad edukatorek, które powolutku, dokładnie jak dobierać klocki tej układanki. No i wsparcie dla mamy. Nie jest łatwo, kiedy okazuje się, że trzeba zrezygnować s swojego łatwego, leniwego i przyjemnego życia. To frustrujące. Nic dla mnie nie było tak trudne, jak odstawienie słodyczy i białej mąki. Pamiętam, że szłam przez supermarket, patrzyłam na półki i niemal wyłam ze złości, że większość towaru jest już nie dla mnie. A potem wszystko się wyprostowało. Życie znowu zaczęło być łatwe, proste i przyjemne, nawet bez coli i mlecznej czekolady. 🙂
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 23 marca 2015 o 17:51
Robiła też krzywą cukrową i na czczo ma ok, po 60 min lekko przekroczoną normę, a po 2 godzinach już znacznie przekroczoną(220 mg/dl) . To świadczy o cukrzycy?

Dobrze to nie wróży, może to być stan przedcukrzycowy i jeżeli mama zdecyduje się na leczenie i dietę może rozwój choroby opóźnić. Niestety, może to być również w pełni rozwinięta cukrzyca. Choroby autoimmunologiczne "lubią" współistnieć. Konsultacja diabetologiczna wskazana.
Przeznaczenie naszych koni.(ANKIETA)
autor: Egra dnia 28 stycznia 2015 o 09:55
Dorzuć "rehabilitacja".  🙂 Koń jest po to, żeby codziennie wstać, dojechać, namachać się fizycznie i nie dać się chorobie. Nie jeżdżę.
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Egra dnia 21 stycznia 2015 o 14:03
Co poradzicie na przeciążone stawy dłoni? Mam nieco spuchnięte dłonie (widzę po obrączce) o rano mam duże ograniczenia ruchowe i sztywność w stawach. Nie moę nawet pościelić łóżka bo nie chwycę za kołdrę. Muszę gimnastykować przez kilka minut pod ciepłą wodą zanim powrócą do pełnej sprawności.
Jakieś działające suplementy? Dodatki do diety bez recepty? 🙂


Nawet nie mam jeszcze 25 lat  🤔 Dobrze, że za miesiąc dam dłoniom odpocząc.

Dziewczyno, posłuchaj starszych i udaj się do lekarza w miarę szybko (miesiąc to stanowczo za długo). To co opisujesz, często jest  objawy choroby reumatycznej ( a tych jest wiele). Tak nie musi być, ale może. A niektóre choróbska są na tyle podstępne, ze oprócz rączek, nóżek potrafią zająć serducho czy oczy. I mówi Ci to matka fajnej laski z niefajna chorobą.