Artudito

Konto zarejstrowane: 15 września 2012
Ostatnio online: 16 kwietnia 2024 o 12:54
"Koń stworzony ku bieganiu, jak ptak ku lataniu"

Najnowsze posty użytkownika:

TRANSPORT- szukam, oferuje
autor: Artudito dnia 08 marca 2021 o 16:43
Witam  🙂

Trasa WARSZAWA - WARKA - WROCŁAW.
Posiadamy wolne miejsce w koniowozie w stronę Wrocławia.
Wyjazd 10.03.2021. Godziny poranne.
Zapraszamy do kontaktu 797-352-300
Kącik rycerski
autor: Artudito dnia 17 listopada 2014 o 07:37
Nikt nie opowie jak było na turnieju w Gdyni?  😀 MATRIX69 Jak Ci poszło? 🙂
Kącik rycerski
autor: Artudito dnia 01 listopada 2014 o 16:53
Jednym słowem trzeba kupić kulbakę, delikatnie przerobić i obszyć ją jakąś skórą 🙂 Szkoda że to szkolenie jest tak daleko i że wypada akurat 8 listopada :/ W takim razie MATRIX69 do zobaczenia w Gdyni 😀
Kącik rycerski
autor: Artudito dnia 18 października 2014 o 19:16
Dobra, a mam jeszcze pytanie. Co z siodłem 🙂 Kupujesz gdzieś czy może sama robisz?  😉 I szczerze powiem że bardziej by mnie bawiło robienie samemu od podstaw, tylko nie wiem czy się tak da  😉 Czego szukać, gdzie itd 🙂
W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów
autor: Artudito dnia 14 października 2014 o 20:33
Hmm... powiedzmy tak na 3-4 dni, niestety na więcej nie dam rady  🤔 Jeżeli o mnie chodzi to poproszę o jakieś trudniejsze szlaki, żebym czuł to w nogach 😉
Kącik rycerski
autor: Artudito dnia 14 października 2014 o 20:30
A jakaś grupa z okolic Trójmiasta, bo aktualnie tutaj trochę siedzę 🙂 Wiem że Polska Rewia Konna jest w okolicach Wołomina a to jest dla mnie drugi koniec Warszawy, a Smocza z jakiś okolic jest, się orientujesz?

Myślę o okresie około grunwaldzkim. Mam przynajmniej wrażenie że tutaj będzie łatwiej np żeby skompletować cały sprzęt 🙂 A to jeszcze takie pytanie. Jak wybierasz konia do tego typu zabaw, to na co zwracasz uwagę. Chodzi mi o charakter. Czy jak jest jakiś bojaźliwy, to czy da się z nim coś zrobić, czy jest już na przegranej pozycji?
Kącik rycerski
autor: Artudito dnia 14 października 2014 o 09:39
W tej kwestii też chętnie wysłucham mądrzejszych od siebie 😉 Zwłaszcza że ma luba strzela z łuku, więc to tylko kwestia czasu jak będzie chciała ogarnąć swego rumaka do tego typu rzeczy 🙂
W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów
autor: Artudito dnia 14 października 2014 o 09:37
Hej 🙂
Mam w planach odwiedzić Bieszczady(w końcu) 🙂 Zbieram się do tego już od dłuższego czasu, ale problem jest taki że nie za specjalnie wiem w jakie miejsce pojechać? Mam zamiar wybrać się w listopadzie. Jakie szlaki polecacie? Za wszelkie zdjęcia poglądowe będę bardzo wdzięczny 🙂 :kwiatek:

Pozdrawiam 😉
Kącik rycerski
autor: Artudito dnia 14 października 2014 o 09:31
To ja z takim pytaniem. Czy ciężko jest się przerobić z piechura zbrojnego na konnego? Jestem na etapie zamawiania hełmu i czy wybierać jakiś konkretny rodzaj hełmu, żeby to jakoś wyglądało na koniu? I w sumie to co mnie najbardziej interesuje 😀 Jak wygląda u was trening koni? 😀
TRANSPORT- szukam, oferuje
autor: Artudito dnia 30 grudnia 2013 o 11:21
Poszukuje transportu dla jednego wałacha na trasie: Z pod Warszawy do Pod Olsztyn. Najchętniej transport łączony i tani 🙂 Im szybciej tym lepiej 🙂 Pozdrawiam 🙂
W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów
autor: Artudito dnia 06 kwietnia 2013 o 23:06
Odwiedzałem trasę do Doliny Pięciu stawów właśnie we wrześniu i w czerwcu. W czerwcu ludzi multum... Człowiek obok człowieka. Zamiast podziwiać widoki i napawać się pięknem gór było trzeba uważać żeby na kogoś nie wejść, lub żeby ktoś nie wszedł na nas. A we wrześniu istna bajka 😀 Zliczyłem może maks z 20 ludzi na całym szlaku 😀 Jak dla mnie różnica jest ogromna 😉
W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów
autor: Artudito dnia 06 kwietnia 2013 o 19:59
[quote author=Lotnaa link=topic=8492.msg1740865#msg1740865 date=1365264783]

We wrześniu też tłumy, może dzieci nieco mniej, ale za to wszyscy studenci wtedy uderzają.

We wrześniu zdobywałem dolinę pięciu stawów. Ludzi niemal zero 😀 Aż byłem miło zaskoczony 🙂
W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów
autor: Artudito dnia 05 kwietnia 2013 o 20:01
Ja we wrześniu planuje uderzyć na Orlą Perć, oraz Rysy 😀 Strasznie nie lubię tłoków w górach, więc wrzesień jest idealny jak dla mnie 🙂 Może w sezonie letnim uda mi się odwiedzić Bieszczady. Co roku planuję tam pojechać i co roku mi się to nie udaje :/
W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów
autor: Artudito dnia 18 marca 2013 o 09:06
Witam 🙂 Pozwolicie że się przyłącze do wątku 🙂

smarcik To by było zbyt piękne gdyby było można sobie samemu wpisywać że się zdobyło dany szczyt 😀 Zdobycie potwierdzasz pieczątką wraz z datą schroniska (jeśli takie schronisko znajduje się na szczycie) jeśli nie, wtedy trzeba sobie zrobić zdjęcie (też z datą) przy charakterystycznym punkcie danego szczytu🙂 Z resztą co się będę produkował😉 tutaj masz ich stronę http://kgp.amos.waw.pl/ 😉

Kiedy zamierzacie zdobywać KGP? Może było by można spotkać się na szlaku i jakieś szczyty razem zdobyć?😀
Olsztyńscy voltowicze
autor: Artudito dnia 15 grudnia 2012 o 21:19
kosteczka- A nie mogłabyś się dowiedzieć? Bo jeśli z samą kat. B można, to jestem chętna.


Ogólnie sama kategoria B wystarczy do zrobienia takiego szkolenia 😉 Robiłem z nimi kurs na przewóz zwierząt, mając właśnie samą kategorie B.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Artudito dnia 15 listopada 2012 o 12:13
quantanamera jedna właściciela mnie ostrzegała że je koń kaszle, a nasila się to porą jesienno-zimową. Ogólnie koń stoi na noc w boksie, nie ma żadnych oznak kaszlu 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Artudito dnia 15 listopada 2012 o 12:01
Swoją drogą to wiem, że w stajniach na zimę stosuje sie "kołderki".


nie stosuje tego bo mi się nie chce wywalać gnoju, jak zapewne wielu z was tak twierdzi, nie wywalałem, bo tak mi doradzono. Żebym rzadziej to robił. A po rozmowie z wami zastanowię się nad tym 🙂 Potrzebowałem usłyszeć inne racje, po za swoją 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Artudito dnia 15 listopada 2012 o 11:53
Gniły mu strzałki a kopyta mu pękały?
taka mała moja dygresja
a możliwe jest że miał żle dobraną dietę i żle strugane kopyta  ?


Jego dieta nie była zmieniana, po przyjściu do mnie 🙂 Jedynie co kowal był "mój". Przemyślę to co mi powiedzieliście 🙂 Nie ukrywam że stajnia moja powstała dość nie dawno 🙂 I powiedzmy że słucham się rad mądrzejszych od siebie 🙂 I staram się ją cały czas udoskonalać, i dlatego o to pytam 🙂 A wiecie że ile głów tyle racji 😉

Pozdrawiam wszystkich ciepło 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Artudito dnia 15 listopada 2012 o 11:36
Artudito, a czy w naturze koń stoi we własnych odchodach? Raczej nie.


A czy w naturze koń jest używany przez człowieka, trzymany w boksie, wykorzystywany do pracy? Raczej nie. 🙂

famka wiem, że wychodzi często zupełnie inaczej. Ja wychodzę z założenia, że jeśli ktoś za coś u mnie płaci, to również czegoś ode mnie wymaga 🙂 A że jesteśmy ludźmi, to mam nadzieje że można się z każdym jakoś dogadać 😉 Nadzieja umiera ostatnia 🙂

W takim razie jak to jest że koń który przyszedł do mnie ze stajni, gdzie miał wybierane czysto, sucho. Gniły mu strzałki a kopyta mu pękały? Czy to tylko była by tego kwestia że koń całymi dniami siedział na dworze u mnie? Czy podłoże w boksie tez miało na to jakiś wpływ? Chciałbym rozpatrzeć tylko aspekt kopyt, nie zajmując się ukladem oddechowym 😉 wszyscy wiemy że amoniak to zło w czystej postaci. Ciekawi mnie tylko czy można wytworzyć jakiś kompromis między tymi dwoma rzeczami?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Artudito dnia 15 listopada 2012 o 11:07
stillgrey lepsze to za dużo powiedziane 🙂 chodzi mi po prostu o naturalne "smary" jakie tam występują 😉 Właśnie usłyszałem taką teorie, i powiedzmy że sprawdzam ją na własnych koniach 🙂 Co do kłopotów z układem oddechowym. W stajni nie ma żadnych zapachów przynajmniej mój nos tego nie wyczuwa 🙂 Stajnia wysoka na co najmniej 4m. jak nie lepiej, wentylacja spełnia oczekiwania 😉 Mógłbym się martwić o problemy z układem oddechowym w momencie jak by stajnia miała trochę ponad 2m. Po za tym przypominam że one wracają tam tylko na noc 🙂 I jak obserwuje ich kopyta, mają się na prawdę dobrze. Tak, więc coś w tym musi być. Chociaż może za szybko wyciągam wnioski, nie mniej będę dalej bacznie się przyglądał ich kopytom, a wnioskami jeśli pozwolicie podzielę się 🙂 Od bakterii, grzybów, itd. Nigdy się nie uwolnimy zawsze nam towarzyszyły i towarzyszyć będą 😉 Możemy je tylko utrzymywać w "normach" 😉 I nie mówię że moje konie stoją na owym "dywaniku" cały rok 🙂 Gnój jest wywalany regularnie co dwa tygodnie 🙂 I przez ten czas żadnemu mojemu koniowi nie gniją strzałki, i nie ma problemów z nogami 🙂 Co do mat, mnie nie stać 🙂 i w mało której stajni coś takiego jest, przynajmniej w tych co ja byłem 🙂 Co do naturalnych warunków 🙂 Możemy im je tylko przybliżyć 🙂 Ja staram się jak mogę 🙂 Jeśli właściciel ma życzenie żeby koń miał sprzątane codziennie to nie ma dla mnie najmniejszego problemu 🙂 Wszystko jest kwestią dogadania 🙂

A podzielicie się ze mną teoriami "dywaników z gnoju" jestem bardzo ciekaw. Za wszelkie informacje dziękuje 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Artudito dnia 15 listopada 2012 o 09:53
Witam 🙂
Jestem tu nowy, i widzę że gorąca dyskusja jest na temat czystości w boksach 🙂. Prowadzę własną stajnię, i podzielę się swoim doświadczeniem🙂 W te wakacje przyszedł do mnie koń, z pękniętymi kopytami, oraz gnijącą strzałką. Stajnia w jakiej stał wcześniej jest podobna do wielu, jakie są na rynku 🙂 Ogólnie miał wybierane z boksu co drugi dzień, z tym że owym koniom pensjonatowym nie wolno było korzystać z padoków(prawdopodobna przyczyna gnicia strzałki) :/ Oczywiście konie, stały tam na betonie zaścielonym słomą 🙂 U mnie wygląda to trochę inaczej. Konie cały dzień siedzą na dworze, związku z czym są karmione dwa razy dziennie owsem 🙂 Chyba że właściciel życzy sobie inaczej 🙂 Teraz w okresie jesienno-zimowym w południe dostają pół wiadra marchwi 🙂 A tak po za tym co najmniej raz w tygodniu mesz 🙂 Konie u mnie stoją w boksach, (z tym że podłoga to zwyczajny piach, dzięki czemu ich stawy tak się nie niszczą) mają pod słomą która jest dorzucana im codziennie, taki dywanik z gnoju. Poradził mi to kowal, żebym coś takiego zrobił. Wcześniej było codziennie sprzątane :P Jak się okazało koń który miał kłopoty z kopytami, teraz ma je w bardzo dobrej kondycji, dodam że nie stosował żadnych "polepszaczy". Kopyto przestało pękać, a strzałka przestała gnić 🙂 Ktoś ma jakieś własne spostrzeżenia w tym temacie? Ogólnie staram się, żeby konie u mnie miały jak najbardziej zbliżone warunki do naturalnych, i ogólnie żeby były zadowolone ze swojego położenia 🙂

Pozdrawiam 🙂
transport koni - cennik
autor: Artudito dnia 14 października 2012 o 18:22
[quote author=Artudito link=topic=9602.msg1553006#msg1553006 date=1350219935]
Bierzemy 1,4 jeśli klient nie chce faktury, jeśli kient życzy sobie fakturę to 1,4+VAT. 🙂


ciekawe co skarbówka na to.  😀iabeł:
[/quote]

Skarbówka ma się bardzo dobrze 🙂 Zresztą to chyba widać? 😎 Jak by nie patrzeć jestem bardzo uczciwym obywatelem 🙂 Wszystko jak by nie było odbywa się legalnie 🙂
transport koni - cennik
autor: Artudito dnia 14 października 2012 o 14:05
Bierzemy 1,4 jeśli klient nie chce faktury, jeśli kient życzy sobie fakturę to 1,4+VAT. 🙂
TRANSPORT- szukam, oferuje
autor: Artudito dnia 21 września 2012 o 14:14
Owszem można wykupić AC i pokryć koszty z tego świadczenia. Tylko dlaczego jeśli ja pracowałem kilka lat na to żeby mieć zniżki w ubezpieczalni, nagle mam je stracić? Nie ma tak że jeśli się z czegoś korzysta to jest to za darmo. Często wiąże się to z czymś. W tym przypadku jeśli skorzystamy z AC jeśli koń mi zniszczył przyczepę, to tracę zniżki, jakie do tej pory miałem. Czyli wszystkie świadczenia idą w górę. Po za tym to obowiązkiem właściciela jest przygotowanie konia do transportu, nie przewoźnika. Przewoźnik ma obowiązek bezpiecznie przewieźć konia z punktu A do punktu B. Takie jest moje zdanie.

P.S
Po za tym świadczenie AC za zniszczenia spowodowane przez konia jest zdecydowanie droższe od normalnego AC.
Warszawskie voltopiry :)
autor: Artudito dnia 16 września 2012 o 10:02
Witam🙂 I ja się dopisze do tego wątku gdyż, zamieszkiwałem swego czasu Jelonki🙂 Teraz siedzę pod Warką, i trochę żałuję że już tam nie mieszkam. Aczkolwiek sentyment pozostaje, jak się tak przejeżdża obok dawnego osiedla:P A czy nie ma tutaj więcej osobników płci brzydszej?:P