magda78

Konto zarejstrowane: 13 grudnia 2012
Ostatnio online: 03 marca 2020 o 17:31
[img]http://phrf.pitapata.com/uGphp1.png" width="400" height="80" border="0" alt="PitaPata Horse tickers[/img]

Najnowsze posty użytkownika:

sklepy internetowe
autor: magda78 dnia 05 kwietnia 2014 o 13:04
Equiversum.pl / eqwest.pl (ten sam właściciel) absolutnie nie polecam.
Mnie naciągnęli na 186 zł. Towaru nie dostałam, zwrotu kasy również mimo, że od daty zamówienia minęło już 7 m-cy.

Jeśli Ty również zostałeś oszukany przez sklep:

equiversum.pl
eqwest.pl


Dołącz do nas -> www.facebook.com/equiversum
Styl western (dawniej kącik)
autor: magda78 dnia 18 grudnia 2012 o 13:10
Zwłaszcza, ze jedna z re-voltowiczek miała podobny przypadek - koń wrócił hmmm, nie dość, ze bardziej znarowiony i zepsuty, to jeszcze zaniedbany wizualnie zywnosciowo (zdjęcia pokazywała)


Że tak z ciekawości zapytam.. wiadomo w jakiej stajni był??
Mój po powrocie na dzień dobry załatwił kopniakiem kowala.. przez 2 m-ce uczyliśmy go na nowo nogi podawać.  Do tego zarobaczywiony strasznie (mimo, że oficjalnie odrobaczany był  na m-c przed zabraniem go z ośrodka). O wyszkoleniu pod siodłem nawet nie będę wspominać...
Styl western (dawniej kącik)
autor: magda78 dnia 18 grudnia 2012 o 13:07
No właśnie. Masz blisko ładny ośrodek z przepięknymi końmi.


No mam, mam.. dowiadywałam się nawet w nim o szkolenie 2 lata temu 🙂
2000 zł/m-c treningu konia (wraz z hotelem)  to stanowczo za dużo jak na moje zarobki.

Przez pewien czas brałam nawet pod uwagę przeniesienie się tam na hotel ale ponad godzinny dojazd przez całe miasto, kiedy codziennie kończy się pracę po 17ej nie zachęca.. zwłaszcza kogoś dla kogo dzień bez konia jest dniem straconym... 🙂
Więc póki co Campoverde jak najbardziej.. ale z racji mieszkaniowo-finansowych tylko na zawody
Styl western (dawniej kącik)
autor: magda78 dnia 18 grudnia 2012 o 12:38
W Łodzi jest całkiem mocna "placówka" west . I Campoverde i Wojciech Adamczyk.
Bywasz tam na zawodach pooglądać?


Jak dotąd byliśmy na wszystkich zawodach w Campoverde 🙂 Jeździliśmy też do Koryt i Karpacza...
Obserwacja "na żywo" pracy profesjonalistów jest dla nas cennym doświadczeniem  i oczywiście miłym spędzeniem czasu 🙂

Moje konisko było też na półrocznym szkoleniu w jednym z większych Polskich ośrodków western. Niestety wróciło z niego w stajnie "surowym" ..  nie wiem czy z braku chęci, czasu, czy nieumiejętnej pracy z tego typu koniem (typowy lewopołkulowy introwertyk - odważny, uparty, zadziorny, agresywny w stosunku do obcych i baaardzo niechętny do jakiegokolwiek ruchu).
Styl western (dawniej kącik)
autor: magda78 dnia 14 grudnia 2012 o 13:13
Więcej życzliwości by się przydało ze strony niektórych.


Dokładnie 🙂

Na co dzień znoszę niechęć do alternatywnych dla klasycznych metod szkolenia (westu, naturala), która panuje u nas w stajni, opowiadania wyssane z palca jakich to narzędzi tortur uzywa się w weście i jak bestialskie są metody szkolenia. Staram się przymykać na to oko i nie angażować się w dyskusje.
Wchodzę na forum, bo pragnę wreszcie pogadać z kimś "swoiskim" ale tu też nie ma przebacz 🙂 bo nie masz AQH, supertrenera i w ogóle "udajesz tylko kowboja w westernowym siodle" 🙂

Nie oczekiwałam fanfarów, konfetti czy okolicznej orkiestry z okazji mojego dołączenia do forum  ;-) Ale atak czy ocenianie kogoś na wstępie na podstawie jednego zdjęcia bez jakiejkolwiek wiedzy na jego temat jest chyba nie na miejscu (a tak odebrałam odpowiedz Dodofon) 🙂 
I podobnie jest na większości forów.. z reguły nie ma wsparcia, zrozumienia..  jest atak.. bo ktoś jest inny, bo gorszy.
Łatwo jest być profesjonalista mając znajomości, zbędną kasę na koncie, czy bogatych rodziców..  dostęp do najlepszych koni, ośrodków czy trenerów.
Dla mnie konie i west są pasją, moim życiem..  staram się pogłębiać swą wiedzę na miarę MOICH możliwości. A że nie mam dostępu do trenerów czy westernowych ośrodków to robię to we własnym zakresie..    🙂
Styl western (dawniej kącik)
autor: magda78 dnia 13 grudnia 2012 o 14:42
Jeżdzę jak pisałam wyłącznie rekreacyjnie 🙂 Skłamałabym pisząc, że tylny popręg zakupiłam w zestawie z siodłem.. tak jak napierśnik kojarzył mi się on z integralną częścią westowego, końskiego rzędu (choć zupełnie zbędną w rekreacji). Od kilku m-cy leży sobie w szafce (zdjęcie jest z kwietnia) z prostej przyczyny... za dużo rzeczy było do zapinania 🙂
Styl western (dawniej kącik)
autor: magda78 dnia 13 grudnia 2012 o 14:31
trenujesz bydło, że jeździsz z drugim popręgiem?


Jeżdżę też w napierśniku i zdobionym ogłowiu na jedno ucho bo taki mam gust i taki zestaw mi się podoba...
Czy to ma jakieś znaczenie? Robię kuku komuś? koniowi? Skąd takie podejście?
Styl western (dawniej kącik)
autor: magda78 dnia 13 grudnia 2012 o 14:02
Witam wszystkich,
Od dawna obserwuję westowy wątek, dziś postanowiłam wreszcie wyjść z ukrycia 🙂

To może nas przedstawię - Magda + 4,5 letni, lewopółkulowy introwertyk SP o imieniu Fender - z Łodzi.

Jeździmy wyłącznie rekreacyjnie, wiedzę czerpiemy z filmów szkoleniowych, książek, forów i artykułów dostępnych w necie.

A to my 🙂