Cześć wszystkim. Gdzie aktualnie w okolicach Poznania mamy dobre zewnętrzne place do jazdy, najlepiej kwarcowe? Jaszkowo, Krajkowo...Co jeszcze? Znajoma szuka stajni, koń trzeszczkowy. Cena i odległość nie gra roli. Sporo stajni ma kwarc na hali, ale chodzi jej o plac na dworze.

Pati11 ja stosuję w zimowym okresie Spillers senior conditioning mix dla mojego dziada i bardzo sobie chwalę, trzyma wagę i wygląda naprawdę dobrze. Oprócz paszy (dostawał miarkę taką od pavo na dzień) dawałam jeszcze otręby pszenne i owies. Stał też na Bailey'sie i Pavo i niestety się nie sprawdziły. W naszym przypadku najlepiej działa pastwisko 24h 😉

W takim razie i ja się dopisuję:
3. Stajnia Zamysłowo k. Stęszewa (woj. wlkp, okolice Poznania) Do dyspozycji boksy, padoki piaszczyste i trawiaste, siano, owies, woda. Dla ludzi na razie 4 pokoje (2- 5 osobowe), łazienki oraz wspólna kuchnia, miejsce na ognisko. Sami organizujemy rajdy, chętnie też przyjmiemy wędrowców 🙂

Wrzucam zaległe zdjęcia 32-letniego Rekursa- brudny padokowy hucuł  🙂 Dodam jeszcze, żeby było w temacie, że my karmimy się najczęściej Spillers Senior Conditioning Mix. Już trzeci rok dokładam mu tą paszę ale tylko w okresie późna jesień- zima.

A ja chciałam się pochwalić, że mój zwierzak huculski skończył wczoraj 32 lata! Oznacza to, że znamy się 21 lat  🤔 Nie wiem kiedy to zleciało.... Reksio ma się dobrze, chociaż widać, że troszkę już osłabł i muszę wypuszczać go z bezpiecznymi towarzyszami. Jutro wrzucę jakieś aktualne zdjęcia.

Na naszych rajdach poruszamy się przez większość czasu stępem i kłusem. Galopy robimy po fajnych dłuższych ścieżkach, ale jest to galop równym tempem, bez żadnego wyprzedzania się, koń za koniem. Wszystkim się takie coś podoba i nie zdarzyło się, żeby ktoś z grupy wyrwał się do przodu i "świrował". Ale może to kwestia tego, że wszyscy się znamy, przed rajdami dużo razem jeździmy i mamy już ustalone zasady (za wyprzedzenie czołowego należy postawić piwo całej grupie🙂 )
Sakwy mamy z Bonidosa i w tym roku dokupiłam Opti, na razie wszystkie się sprawdzają, chociaż fakt- jak się wrzuci trochę rzeczy sakwy "puchną" i trzeba uważać w ciasnych miejscach, między drzewami, bo faktycznie mocno wystają po bokach. Deszczu porządnego jeszcze na rajdzie nie zaznaliśmy, ale w tym roku zakupiliśmy sobie pałatki wojskowe, które przykrywają praktycznie wszystko, cały ekwipunek i pół konia. Nasze trasy zapisujemy na GPS'ie, wiec tworzymy swego rodzaju mapę.

Jeżeli wątek się utrzyma to chętnie się dołączę 🙂 Powoli rozkręcamy się z rajdami po Wielkopolsce, pierwszy zrobiliśmy dwudniowy w 2013r. w celu sprawdzenia siebie, koni i tego, czy będą chętni- w efekcie uzbierała się stała grupa ok 8 osób. W zeszłym roku we wrześniu i w tym roku w maju pojechaliśmy na czterodniowe rajdy, po 130 i 150km. W planie jeszcze wrześniowy rajd weekendowy.

Obibok, mój wałach skończył 31 lat. Nie udzielałam się tutaj, bo koń jest hucułem z krwi i kości wiec czasem wrzucę jakieś zdjęcie w wątku huculskim.
Ale... może czas i tu się przedstawić: Rekurs, ur 26. 02.1984r. Wrzucam zdjęcia ze spaceru 18 marca i pozdrawiam wszystkich seniorów i właścicieli 🙂

Jeśli chodzi o wiosenny rozruch, to dołączam się z dziadkiem. Ostatnio poszliśmy do lasu pieszo, wróciłam na grzbiecie. Wspaniałe uczucie...  😜 Rekurs skończył 26 lutego 31 lat. Towarzyszy mi od 1995r. 🙂 Wrzucam dowody.

Ja też potwierdzam, że to ta sama osoba. Upewnia mnie treść posta na fb, w którym śmieje się z otrzymanego bana...  🤔

julka 177 masz PW

Oczywiście, że nie mam wpływu na los konia po sprzedaży i właściwie tego się nie "czepiam", bo tak jak piszecie można oddać w dzierżawę itd.. Uważam tylko, że osoba ta celowo i z premedytacją zbiera i przepycha konie dalej, na kiełbasę czy do handlarza. O to tu chodzi, po prostu oszukiwanie od początku do końca. Przestroga dla innych, nauka na przyszłość...

Martuha niestety nie jest jedyną osobą. Pani Katarzyna prawdopodobnie również mojego konia oddała na rzeź. Nie wierze... Napiszę coś więcej jak ochłonę. Czy można publicznie podać jej nick na re- volcie?

Przypomnę się troszkę z moimi hucułami. Rekurs coraz bliżej 30-stki i Afera gruba, błotna beczułka (mimo,że je tylko siano)  😉

kurczak, Reksio jest podkuty na przody,ma już swoje małe dolegliwości i zauważyłam,że tak mu po prostu wygodniej, zwłaszcza na spacerach w terenie. Praktycznie całe życie chodził boso  🙂

Właściwie to nic szczególnego nie dostaje. Obecnie trawy ile chce (teraz 24h na dworze, niestety trawa przy obecnej pogodzie zaczyna przysychać  🙁 ) i trochę owsa na kolację. Zimą siano do woli, ok 1kg owsa i pół miarki paszy ( besterly basic w tym roku) i marchew.  Podstawa to duuużo objętościowego, czyli dobrego sianka 🙂

Witam, chciałabym dołączyć do grona hucułowych fanów i przedstawić Wam moje zwierzaki. Zatem jestem przeszczęśliwą posiadaczką skarogniadego Rekursa, który w lutym skończył 29 lat ( rocznik 1984, m.Derka, o. Jaśmin) oraz niedawno zakupionej  😅 ośmioletniej, srokatej Afery (2005, m.Angora, o. Smyk).  A żeby nie odbiegać od tematu, mój dziadunio nosi derkę siatkową w rozmiarze 125. Pozdrawiam  🙂