Dracena79

Konto zarejstrowane: 08 kwietnia 2013

Najnowsze posty użytkownika:

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dracena79 dnia 24 maja 2019 o 12:49
Dyskutując o pracy w ciąży trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jeden ważny aspekt – do tej pracy trzeba dojechać. Rzadko kto (piszę tu o mieszkankach dużych miast) ma ten luksu, że wsiada sobie w klimatyzowanym garażu pod blokiem i wysiada w takim samym pod biurem. Większość dojeżdża komunikacją miejską. Nie wiem jak jest w innych miastach ale w Warszawie w godzinach szczytu jest to walka o życie. Wejście do metra i wystanie w nim to sport ekstremalny, a żyjemy w takim społeczeństwie, że mało kto ustępuje miejsca siedzącego kobiecie w widocznej ciąży.

I można mieć super, lekką pracę biurową, choć takiej nie znam, bo samo wysiedzenie 8 h bez ruchu jest bardzo trudne. Oczywiście według prawa kobieta w ciąży przed kompem może pracować tylko 4 h a później pracodawca musi jej zapewnić inną pracę. W większości jest to niewykonalne, bo po prostu takiej pracy nie ma. To dojazdy do tej pracy mogą być bardzo męczące a czasami nawet niebezpieczne. Moje koleżanki z pracy domyśliły się, że jestem w ciąży po tym jak nagle zaczęłam jak lwica walczyć o miejsca siedzące w metrze  😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dracena79 dnia 21 grudnia 2018 o 15:55
Niedawno był wałkowany temat apropo dzielenia się zabawkami.
Wasze argumenty do mnie trafiły, w szczególności ten o oddaniu pensji

Wcieło mi 3/4 posta którego juź nie odtworze.
Zadam tylko kluczowe pytanie:
Co robić kiedy to wasze dziecko zabiera innym zabawki? Mowa o 1,5 rocznym chłopcu.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dracena79 dnia 15 lipca 2018 o 11:07
Dzionka super sprawa, trzymam kciuki. Niestety my mieszkamy na Ursynowie, więc troche za daleko.
Podziwiam i gratuluje. Sama kiedyś chcialam zakładać przedszkole. Niestety zabrakło wiedzy i wsparcia. Powodzenia
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dracena79 dnia 14 lipca 2018 o 11:26
Dzionka czy możesz tu jednak zdublować i opisać swój projekt? Bardzo jestem ciekawa, w szczególności, że jestem z Warszawy a niedlugo mój syn idzie do żlobka.
Bardzo żałuję, że uciekłyście na FB. Tak jak ju kiedyś pisalam, czytam ten wątek od samego początku. Byłyście dla mnie ogromną skarbnicą wiedzy. Nie mam śmialości prosić o dostęp na FB po napisaniu kilku postów tutaj, ale proszę Was bardzo nie uciekajcie stąd  🙇
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dracena79 dnia 02 marca 2018 o 19:54
[quote author=KaNie link=topic=74.msg2762595#msg2762595 date=1519999291]
Dzionka
Ja się wlasnie czuje osaczona prawie codziennie. Ostatnio jest nawet tak, ze z Tata się bawi, a tylko ja wejde do pokoju to od razu do mnie pędzi jęcząc przy tym i zaczyna się wieszać na moich nogawkach. Nie mam pojecia skad to się wzieło. Przy S. prawie nie jeczy. Potrafi się dluzej zajac sobą. Ode mnie wymaga ciągłej uwagi i kontaktu. Żeby się bawił sam, musze być totalnie cicho i bez kontaktu wzrokowego. Jak tylko sobie o mnie przypomni to na mnie wlazi, chce na rece, na rekach jeczy, albo wspina się po mnie i skacze...  😲
My z usypianiem nie mamy ogolnie problemu, poza tymi nocami ostatnimi gdzie ryczy bo chce do nas do lozka. Ale tak to klade , daje butle i wychodze. Jakbym miala Go usypiac na rekach jeszcze w nocy dodatkowo i się meczyc z jego uwieszeniem cala dobe, to bym chyba się spakowala i uciekla.
A co do bloga, to ja ogolnie nie czytam takich rzeczy za bardzo, bo chyba jestem slabo zainteresowana tematem, ale pewnie bede odwiedziała, Mozę trafie na cos rownie ciekawego jak ostatnie 2 wpisy  :kwiatek:

[quote]

Mam synka w podobnym wieku jak twój Roch i u nas jest dokładnie tak samo jak u was. Wiszenie na mnie non stop. Też czuje się osaczona. Tylko, że Igor usypia tylko i wyłącznie na rękach, nie ma innej opcji. Dla mnie to jest lepsze rozwiązanie, bo kiedyś usypiał tylko na piersi i mnie to strasznie frustrowało. Teraz jak się obudzi wieczorem to może go uśpić tata. Podkreślam słowo wieczorem bo w nocy też nie wstaje  😉

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dracena79 dnia 28 lutego 2018 o 09:59
Chciałam się podłączyć do tych co czytają a nie piszą i to od samego początku, od pierwszego dziecka volty i niezmiernej. Pamiętam wiele dziewczyn i dzieci które przez te wszystkie lata się tu urodziły. O niektórych nadal myślę np. Ana i jej trzech urwisów.

Ja tak jak Ascaia bardzo długo byłam tylko ciocią dla wielu dzieci w rodzinie i wśród przyjaciół. Dzięki wam dowiedziałam się bardzo wiele i mogłam służyć pomocą, mimo, że sama dziecka nie miałam. To właśnie na re-volcie dowiedziałam się o uznaniu dziecka w łonie. Już trzem parom o tym powiedziałam które bardzo mi za taką informacje dziękowały, bo nie mieli o tym pojęcia a uznali, że to bardzo ważne. Zawsze padało pytanie: a skąd Ty to wiesz
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dracena79 dnia 30 grudnia 2017 o 19:30
Trochę mi głupio, bo ma re-volcie nie wypowiadam się już od wielu lat, ale jestem wierną fanką tego wątku i czytam go regularnie. Bardzo dużo się od was dowiedziałam praktycznych rzeczy.
Chciałam napisać parę słów do Juli bo miałam dokładnie taki sam problem. Mój synek ma teraz 8 miesięcy. W pierwszym miesiącu przybierał na kp bardzo ładnie. Później się zmieniło i miał przyrosty dzienne po 17 g. Usłyszałam to samo co ty dokarmiać mm i budzić częściej w nocy. Doradczyni laktacyjna doradziła mi aby tuż przed karmieniem ściągnąć z każdej piersi po 15 ml aby najpierw dostał to mleko treściwe, a po skończonym kp podać to ściągnięte butelką. Lub po godzinie od karmienia ściągać to co się uzbierał i też podawać. Wypróbowałam oba sposoby i troszkę to poprawiło przyrosty, ale szybko to olałam, bo nic nie robiłam tylko karmiłam lub ściągałam. Inna pediatra powiedziała mi, że nie jest ważne ile dziecko przybiera, ważne jest aby przybierało i aby te przyrosty były zbliżone do siebie. Ja mocno zaufałam swojej intuicji i szybko olałam wszelkie ważenia i kombinowania. Synek rósł był pogodny więc czego się go czepiać. W nocy też nie budziłam, uznałam, że mój odpoczynek jest dla synka i laktacji ważniejszy niż jedno karmienie więcej. Powodzenia