nada

Konto zarejstrowane: 23 lipca 2013

Najnowsze posty użytkownika:

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 20 lipca 2018 o 12:52
yegua mówisz.... kurka to już nie wiem. Jadłam tak bajeczny hummus, zupę ogórkową, tartę, pizzę i zapiekany ser kozi wraz z makaronem z bobem, że normalnie jak piszę to ślinka mi leci. Koszt niemały... waham się. Kusi zaoszczędzony czas, co przy dwójce, dwóch pracach + działaności gospodarczej ma znaczenie.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 20 lipca 2018 o 12:10
nerechta Wow! Gratuluję 🙂 Weszłam tu po wielu miesięcznej przerwie, a tu taki niuuss!
.
U mnie dzieciaki rosną, Stasiek mimo, że przekochany, mega inteligentny to ma zastanawiające zachowania (łącznie z tym najbardziej niebezpiecznym tzn. nie reaguje na STOP pomimo miesięcy praktyk).

Wczoraj wróciliśmy z pierwszych wakacji ever! Zrobiliśmy z maluchami trasę ponad 1600 km i było w miarę bezboleśnie.

Dzisiaj umówiłam Staśka na zabieg w związku z niestąpieniem jąderka i już rwę włosy z głowy bo dali nam termin za tydzień  😲

btw. czy któraś z Was ma Thermomixa? Byliśmy m.in u kolezanki w Krakowie i mnie zaraziła 😉 Warto Waszym zdaniem?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 27 czerwca 2017 o 13:41
Wpadłam na forum na szybko bo poszukuję Axkid Kidzone na gwałt - 9-25 kg,a tu mam forum wymiankowe poblokowane. Wy tez tak macie? A może któraś z Was ma na sprzedaż?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 31 maja 2017 o 14:52
A ja mimo, że mam dzieci rok po roku to u nas na wsi wózek combo się nie sprawdzi. Raz, że Staś odkąd stał się mobilny wózka nie uznaje, dwa, że nie mieszkamy w mieście i w sumie tu nie ma gdzie iść więc chodzimy w obrębie 1-2 km. Wówczas Staś pcha młodego w wózku. Dostawka raz, że na wieś by nie zdała egzaminy, a dwa, że mój wielce ruchliwy Staś może w amoku nowości stanąłby chwilkę, ale zaraz by zszedł.

Szukam nadal spacerówki, dzięki za ranking, drogie jak czort spacerówki z linku, chyba będziemy polować na używkę.


newsy: Mój dotąd idealny Wojciech zaczyna nadrabiać, chodzi wszędzie przy meblach, oknach, w takich miejscach, że o zawał mnie przyprawia + faza wspinaczki. Żeby było mało to ząbkuje od tygodnia i chyba idzie 6 zębów na raz. No nieprzespana, dzień marudny. Dostaje dentinox + camille, zastanawiam się też czy to czas na jakiś przeciwbólowy czy poczekać. Hardcorowe ząbkowanie to dla mnie nowość  😵
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 31 maja 2017 o 08:45
Ooo dzięki dziewczyny za wszelkie informacje. Nerechta obczaję tę spacerówkę bo kumpela ma nowy model i niby zadowolona, ale dopytam o to mocowanie i regulację oparcia nie wspominając o pasach.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 30 maja 2017 o 22:17
Wpadam na szybko, wiem, że temat wałkowany pierdyliard x, ale muszę na cito kupić spacerówkę. Wymagam od niej by była stabilna, pokonywała trudny, wiejski teren i żeby łatwo można ją wrzucać do bagażnika.

Moje typy na dziś to x lander x move i joie literax, z tym, że nie jestem przekonana do drugiego.

Podpowiedzcie, co się u Was sprawdziło?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 20 maja 2017 o 21:03
RaDag Słodka, ostrożna i jakże skupiona 😉

Mój Wojciech od dzisiaj posiada ząb 😉 czyli kilka dni szaleństwa nocnego nie było na marne 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 15 maja 2017 o 22:11
Bardzo ciekawa dyskusja, będę podglądać bo szczerze to przy dwójce nie mam czasu na książki, teorie itp. i zdaję się na intuicję chociaż czasami mam wrażenie, że mnie zawodzi. 😉 Powiem Wam, że Staś do niedawna miał czasami fazę by przyłożyć młodemu bardziej lub mniej intencjonalnie. Czasami poprostu nie uważał i omal go nie tratował lub rzucał się na siedzącego/leżącego, a czasami celowo leciał mu z pięści przywalić w twarz. Oczywiście nie przeszkadzało to w niczym by za kilka chwil przytulać i całować go najpiękniej jak umiał.

Gdy była faza agresywna po prostu rozdzielałam/ rozdzielam dzieciaki oczywiście tłumacząć po pierdylion razy, że należy uważać na braciszka, że można mu krzywdę zrobić, że należy chronić malucha, a nie go tratować. Wiedząc, że takie zachowanie może wynikać z chęci zwrócenia uwagi starszaka starałam się poświęcić mu później czas, ale bądźmy szczerzy... nie zawsze jest to możliwe.

Mój Stasiek jest meega rozgarnięty, rozumny i zaczyna ostro kombinować, wymyślać różne historie itd. Mało rzeczy do niego przemawia... nie działa naturalna konsekwencja - brak jedzenia=głód. Mógłby nie jeść nic cały dzień, nie działa niechęć do ubioru= zostanie w domu - może zostać kilka dni i jemu jest wszystko jedno. Zepsuta rzucona zabawka, trudno... są jeszcze inne do rzucania 😉

Niedawno odwiedzili nas znajomi z rówieśnicą Staśka. O ile początkowo byli za rozwiązywaniem konfliktów przez dzieci o tyle po godzinie się nawrócili i interweniowaliśmy dosyć często by zęby itp. zostały na miejscu.

Sytuacja z wczoraj:
Komunia w lokalu, dużo osób, ok 90, co równa się dużej ilości dzieciaków w różnym wieku i jak zareagować, żeby dziecko nie biegało bo a) spocone jak mysz kościelna (nie mam ochoty na chorą dwóję dzieci), b) bieganie staje się niebezpieczne zwłaszcza jak wbiega w tłum biegających, popychających się 9-12 latków, c) bieganie trwa hmmm 3-4 godz. non stop.

Odwrócenie uwagi działa do czasu kiedy syn nie zobaczy zgrai biegających starszaków, zamknąć, zakneblować? Siedzenie w lokalu jest karą, czy to na jedzeniu czy na piciu, rozmowie, rysowaniu spędzone. Siedzenie na dworze też jest karą. Rośnie mi sprinter dzięki czemu kondycję mam niezłą i brzucha po ciązy nie ma... czyli nieuświadomione intencje mojego dziecka wpływają na mnie nieźle 😉 Jak to przeżylam? Sama nie wiem.m 😎
Dzionka Fajnie, że się z nami dzielisz. :kwiatek:


nerechta Cudną masz córeczkę. Oczy ma wręcz niesamowite. 😍
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 28 kwietnia 2017 o 08:28
Falletta My jeszcze z jednym nie wyszliśmy z pieluch, a tu drugi się przytrafił i powiem Ci, że tak chyba najlepiej pod względem odsapnięcia...tzn. braku odsapnięcia. Gdybym złapała wiatr w żagle, poczuła wolność i luz na bank nie byłoby drugiego 😉 A tak, obydwaj za rok będą niemal tacy sami wzrostowo, wagowo i pewnie rozwojowo bo Wojtek goni Staśka na potęgę. Za 3 lata będę miała luz, będę tylko interweniować w powazniejszych konfliktach by krew się mocno nie lała. 😉

Teraz są chwile, że jest ciężko bo Stasiek łapie czasem takie fazy agresywne i chce bić Wojtka, kopać go itp. 7 mscy tłumaczenia kilkadziesiąt razy dziennie nie daje rezultatu więc zastanawiam się nad skutecznością tłumaczenia. Tylko jakie jest inne wyjście? Trzymanie 10 kg Wojtka na rękach non stop też odpada bo wymiękam.

Był wczoraj znajomy z dwoma chłopakami 6 i 8 lat i normalnie bosko z taką różnicą więku. Wracał z 4 dniowego, męskiego wypadu w góry i chłopaki zachwyceni, on też nie zmęczony. Czekam z utęsknieniem jeszcze tych kilka lat 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 27 kwietnia 2017 o 19:34
kenna Gratuluję i jednocześnie mocno trzymam kciuki!Nie mam doświadczenia z odklejającą się kosmówką, ale pierwszy poród był u nas wcześniaczy więc w drugiej meeeega się oszczędzałam + luteina+pessar i do 39 tc dotrwałam 🙂😉) Jednak mimo wszystko dużo leżałam, odpoczywałam itp.

nerechta Dzięki za priva.

Teksty Stasia z ostatnich dni:
wychodzimy na dwór, a zapomniałam czapki, wracam się, za chwilę jeszcze po coś wracam, a mój Staś z rezygnacją w głosie i opadającymi łapkami:
"co za poranek!"

Młody opowiada centralnie całe historie, pełnymi zdaniami, odmienia końcówki i ogólnie robię wieeeelkie oczy przy niektórych jego sformułowaniach. Np. wchodzimy do lekarza, a on do niego:
"nie pokażę brzuszka, oooo nie! Idź do domu!"

za chwilę jak wytłumaczyliśmy sobie wszystko:
"nie wolno badać mocno, mocno nie! TYLKO delikatnie" (chodziło o stetoskop)
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 26 kwietnia 2017 o 21:41
Pandurska Nie wiem czy ogarniam...po dniu czuję się jak po maratonie. Z nianią fakap totalny...tzn. podczas rozmowy super, po pedagogice wczesnoszkolnej itp. ok 45 lat. Po wyjściu zrobiliśmy wywiad i rezygnujemy, nie zaryzykuję zdrowiem dzieci.

leosky Współczuję. Trzymajcie się! Ale masz dzielną rowerzystkę 🙂

Dzionka Gratuluję kobieto! Super wieści 🙂😉) Będzie identyczna różnica wieku co pomiedzy moimi chłopakami, ale z dwoma babciami na zawołanie nawet nie zauważysz kiedy wychowasz drugiego potomka. Dużo zdrówka!

nerechta Chyba Ty, jak kojarzę, podawałaś kiedyś proporcje ziół na odrobaczanie dziecka. Jakiś miesiąc temu odrobaczałam dwójkę bo Stasiek miał wszelkie objawy owsicy. Teraz znowu widzę je w kupie, zgrzyta zębami, ma duszący kaszel i inne nieprzyjemności. Byłabym baaaardzo wdzięczna za podpowiedź jak odrobaczyć dziecko naturalnie bo już chemicznych tabletek wolałabym nie dawać.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 25 kwietnia 2017 o 22:16
Lotnaa Przestań, popłakała, zasnęła.... gdyby była jakaś poważniejsza awaria z pewnością byś usłyszała.

Pandurska Nie no na razie trzecie w pamięci 😉 Dwoję się i troję jak ogarnąć dwójkę bo Stasiek nadal mega wymagający z drzemką dzienną. Nie mam pomysłu co zrobić gdy go usypiam, a Wojciech się np. budzi i chce cyca lub gdy jest aktywny. Staś za nic na świecie sam nie zasnie, baaa on nawet się nie położy. Właściwie w dzień go zmuszam do snu i śpi codziennie od 2-3 h. Gdy nie zmuszę, nie uśpię to nie ma życia  😵 Ciężko też igarnąć chwile, kiedy Stasiek chce na dwór, czyli poza posiłkami chcialby szaleć na dworze non stop, a młody? Jutro przychodzi niania na rozmowę.  Trzymajcie kciuki 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 24 kwietnia 2017 o 21:25
Lotnaa, Dzionka, Pandurska Ale fajne te Wasze córy. Żeby mnie coś nie podkusiło... dwóch chłopaków chyba wystarczy 😉

Diakonka super, że tak się układa. Powtórzę za poprzedniczką - "co Ty bierzesz"? Wow! Chylę czoła, że ogarniasz towarzystwo.

Wiedziałam, że zazwczyaj drugie dzieci rozwijają się szybciej, ale mój Wojciech ma 7 msc, siedzi, pełza po całym domu, wspina się no i wstaje sam w łóżeczku jednocześnie robiąc mi bałagan w sorterze na łóżeczku. Dziecko ma 72 cm i 10 kg. W ubranka po Staśku zazwyczaj nie wchodzi, w barach sie nie mieści. Wasze drugie też takie tempo mają?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 10 kwietnia 2017 o 21:14
Gienia-Pigwa Poród jak z horroru.... brrr... Ja pierwszego synka urodziłam naturalnie bez znieczulenia, ale wazył 2200, trwało to 15 min. Drugiego rodziłam z godzinę bo szedł też twarzyczkowo i nie było miło. Urodziłam jednak naturalnie i bez znieczulenia - 4250 😉

Dziewczyny, czy któraś pomoże jak sprawić by dwulatek się chociaż trochę słuchał? Mam czasami dosyć bo 6 miesięcy tłumaczenia kilkanascie razy dziennie by nie robił bratu krzywdy nic nie daje. Wymiękam. Do tego ma fazy na niesłuchanie się na dworze. Wszelkie poradniki, wypróbowane sposoby itd. mile widzane. Inaczej czeka mnie oddział zamknięty w niedalekiej przyszłości.

Mój Wojciech stał się mobilny, pełza, próbuje raczkować, wspina się na wszystko i praktycznie siada z pozycji na boku. Ogarnianie mobilnej dwójki (z meeeeega żywym Stasiem) to niezły wyczyn. Normalnie nóg nie czuję. Mój Stasiek nie siada, non stop biegnie, nie chodzi, nie uklada puzzli itp. Od 5 rano słuszę słowo "auto, monster truck itp" i "jeeedziemy, bawimy się, w błoto, czaaaadu, rura..." i tak do 20.00.  😵
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 20 marca 2017 o 14:39
Julie wow! Nie zauważyłam... GRATULUJĘ! Duzo zdrówka i oby ciąża miłą była.

Dzisiaj jedziemy ze Staszkiem z działki, którą wytyczaliśmy. Oczywiście nie wzięliśmy gumowców i mąż w martensach, w mojej czapce i szaliku bez kurtki, latał po 3 hektarach zaoranego pola(borowina) więc bylo ciekawie. Wracaliśmy i śmieliśmy się, że nie mogło być lepiej w poniedziałek, śnieg, później deszcz, wiało i bez przygotowania zupełnie. Chichoczemy na całego w aucie, a tam ztyłu słychać młodego ubawionego do rozpuku. Śmieszne mam to dziecko 🙂

A i żeby było ciekawie to gdy tak mąż latał po dworze, zlitowałam się i zapakowałam młodego do auta i pojechaliśmy do centrum do sali zabaw. Na wejściu pani go pyta jak się nazywa, ile ma lat, a on jak zaklęty. Brzdąknął tylko "nie powiem". Po 9 min tel męża i musieliśmy się ewakuować, ubieram mu czapkę itd, a on do pan: "jestem Staś R... !! Całe nazwisko, "mam 2 latka!"i i tak 4x aż normalnie słychać go było niemal wszędzie 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 19 marca 2017 o 21:57
Yo ja dorzucę tekst Staśka na dobranoc. Żeby nakreślić pełen obraz musze dodać, że uwielbia mleko i na butlę czeka cały dzień. Dzisiaj mąż trochę się pospieszył z mlekiem więc zwraca sie do młodego:
mąż - czy chciałbyś wypić teraz mleczko?
Staś - co to za pytanie? (wyraźnie oburzony) 😉

dobrej!
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 11 marca 2017 o 13:33
seven No to piątunia 😉Słodko zdrabnia.
maleństwo Kijanka - świetne,fajnie, że dzieci biorą to co im los daje i nie wnikają za bardzo 😉

Mój Staś serio gada jak stary. W banku zapytany jak się nazywa odpowiada imieniem i nazwiskiem, mimo, że nazwisko na R się zaczyna. Dzisiaj Stasiek nie chciał iść na dwór na co mąż powiedział, że zabiera Wojtka i idzie. Staś stanął, popatrzył się na niego grożnie podniósł wskazującypalec i mówi: "zostań ze mną w domku" (tym razem nie było "a domku"😉 😉 Telefonicznie też daje radę, zadzwoniliśmy dzisiaj i Staś mówi: "babusiu Halinko przyjedź jutro, dziadzio władzio też, wolno jedź, powooooli autem". Dalej nie chciałomu się rozmawiać bo jeździł autami. Staś rozróżnia już prawą i lewą stronę, cały czas trajkocze "jadę w lewo, praawo, awaria, wypadek, fiona, ambulans jadą ioioiooo, utknął w blotku, dźwig jedzie, pomocy, ratunku" itp. Pod koniec dnia z tego nadawania non stop jest ochrypnięty, serio, martwię się trochę o jego struny. On minutki cicho nie usiedzi.



Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 10 marca 2017 o 19:50
Lotnaa, Maleństwo Doskonale Was rozumiem bo gdy mój facet coś przebąkiwał o dziecku to ja ciągle coś, a to, że nie ten moment w pracy, studia muszę dokończyć, domu własnego nie mamy itp. itd. Stało się, świat się nie zawalił nawet przy dwójce. Czasami jest ciężko bo pomocy też nie mamy, czasami mózgi nam już wypala, ale gdy tylko popatrzę na te moje dwa cudy to mogę tyrać jutro znowu od 5.30 -20.30 😉

maleństwo Kalina już taaaaka dorosła, jak ten czas leci. Gdy patrzę i słucham mojego Stasia to też widzę jak czas nam ucieka. W troszkę ponad miesiąc urósł chłopak prawie 3 cm, gada już wszystko, dosłownie wszystko, jedynie gdy zdarzy mu się płakać to tylko jęk i ciężko się dowiedzieć o co chodzi...może sam nie wie. Dzieciak mówi na serio nieźle, np. wczoraj wrócił z ojcem z wycieczki i pytam:
ja - Stasiu gdzie byłeś?
Staś - u Zosi, cioci, był tam wujek... Piotrek, Wujek Heniek i dziewczynka Klaudia
ja - Klaudia to większa czy mniejsza od Ciebie dziewczynka? Bawiłeś się z nią?
Staś - taka nieduża, mała.... fajna, tirem jeździłem a Klaudią
ja - a był jakiś chłopiec?
Staś - tak, duży, ogrooomny, wielki! Kacper.

Ogólnie dzieciak mówi pięknie ale zastępuje łączniki lub przyimki literką "a". Mamy więc: "idę a domku", "a aucie" itp. Ostatnio kazał mężowi "amykać auto" więc mąż mówi "Stasiu mówimy Zamykać". Staś, siedzi, myśli i mówi" Tatusiu, nie otwierać drzwi proszę, wcale!". 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 10 marca 2017 o 19:03
Zazroszczę poniekąd kalkulacji na zimno....ja nigdy nie byłam dobra w planowaniu i byciu obowiązkową. Wiedzialam, że jak "nie wpadnę" to z premedytacją dzieci mieć nie będę. Wpadłam 2x  😍 i nie wyobrażam sobie żeby Staś nie miał rodzeństwa. Co więcej czasami myślę nad trzecią córeczką  😵

U nas wyrzeczenia były i będą. Najpierw kupowaliśmy działkę, później budowaliśmy dom, teraz mamy kredyt i trochę długów, ale dzieciaki daja niezłego kopa do działania i jakoś pozytywnie patrzę w przyszłość. Nie nastawiam się, że moje dzieci zostaną lekarzami (chociaż kto wie). Mam nadzieję, że będą miały swoją bajkę/pasję i postaramy się ich wspierać na ile to będzie możliwe. Tylko może my jesteśmy z tych, którym namiot/rower/motocykl/auto wystarczy do podróży. Znajomych i przyjaciół mamy w całej Polsce i w wielu krajach zagranicznych więc zawsze jest gdzie jechać. All inclusive nie dla nas  😎

Rozmowa ze Stasiem przed wyjściem na dwór:

ja - co będziesz robił?
Staś - nie wiem jeszcze sam...
ja - może będziesz jeździł taczką, kopał łopatką doły, podrzucał do ogniska?
Stać - wcale nie, będę rzucał kamyki cały dzień, całą noc, cały czas 🙂😉

Staś wsiada do swojego ulubionego żuka i mówi:
- mamo, zamykać drzwi, siadać, zapalam auto kluczykiem, jedyneczka gaz i jechać, za bramę prędko o taaak!

To dziecko mnie przeraża, wie jak wrzucać biegi (1,2,3,4) piątki jeszcze nie opanowało. Wie gdzie jest gaz, sprzęgło hamulec, gdzie się włącza światło, wycieraczki i to wszystko w 3 różnych autach i mu się nie myli.

Wybory 2015 i to co po wyborach.
autor: nada dnia 10 marca 2017 o 07:42
Anaa W dużej mierze się zgadzam z Twoją wypowiedzią. Jednak mam wątpliwości co do tego czy Pis przegra wybory bo na bank będzie mieszałw ordynacji tak jak obecnie blokuje referendum w sprawie metropolii warszawskiej i w innych kwestiach. Staje na rzęsach żeby tylko zwiększyć swoje szanse.

Mam też jedno "ale" do marszów... piszesz, że ich wcześniej nie było bo zmieniła się obecnie władza... nie było i Pis nie protestował? Ludzie nie protestowali? Obecnie w marszach uczestniczy cała rzesza ludzi, którzy poparli Pis w wyborach i w ich idee, które nijak mają się obecnie do rzeczywistości. Są rozgoryczeni tym, że ich zaufanie zostało nadszarpniete. Dodatkowo protestują też ci, którym nie chciało się iść do wyborów z braku solidnej opcji poza PO i Pis. Marsze równości były transmitowane zarówno w telewizji publicznej jak i komercyjnej.

Obecnie w ramach zrównoważonej optyki należy poświęcić godzinę i obejrzeć zarówno tvp jak i tvn czy polsat, zeby w miarę móc wysnuć poprawne konkluzje.

Zgadzam się, że wcześniejsi byli bardziej uczesani, może nie dużo lepsi, ale przynajmniej nie przynosili wstydu na arenie międzynarodowej. Wczorajsza wypowiedź Jarka o tym, że Tusk nie może już być pod biało czerwoną flagą jest żenująca. Ogólnie wystarczy obejrzeć wiadomości tvp z 8 i 9 marca żeby mieć niezły ubaw. Jak to sie percepcja zmienia 😉

Dressage Life  😲 hehehe trafne  😜

Wybory 2015 i to co po wyborach.
autor: nada dnia 08 marca 2017 o 19:42
nada, z Twojej wypowiedzi wynika że poprzednia władza to sam cukier i miód był😉  sądy takie niezawisłe, trybunał taki nieupolityczniony, brak afer, hajs z podatków płynął na szczytne cele złotą strugą, a politycy swoje marne pensje wręcz oddawali biednym. Aha, jasne 😀 #mnieśmieszy 😉

(ten post nie odnosi się do tego jaka jest obecna władza - aż dziwnie się czuję ale mam wrażenie że muszę to napisać bo zaraz będzie riposta że jestem pisowcem) 😀


Anaa Czytałaś mój wpis i to, że wcześniejsza opcja polityczna też mi się nie podobała? Jednak jacy byli to byli jednak o San Escobar nie słyszeli i na arenie światowej tylu wtop nie mieli. Sądownictwo pozostawiało sporo do życzenia(kilka lat chodziłam na rozprawy więc co nieco wiem), ale trybunału nie czepiała się ani komisja wenecka, ani w Polsce nie było tylu protestów, tylu sędziów z różnych opcji politycznych nie wypowiadało się o nim krytycznie. O czarnych marszach się nie słyszało, o tak szerokiej wymianie kadry (z każdej niemal gałęzi państwowej) też nie. O braku afer, podatkach i politycznym wolontariacie się nie wypowiadałam więc nie wiem skąd ta nadinterpretacja.
Wybory 2015 i to co po wyborach.
autor: nada dnia 08 marca 2017 o 07:31
halo Piszesz o konstruktywnej krytyce, a sama właściwie prawie nigdy nie proponujesz rozwiązania (temat in vitro, temat przerywania ciąży, tabletek po, temat ministrów+prezydenta). Skoro sama piszesz, że nie jesteś zwolenniczką PiS to podaj swój idealny skład rządu 😉

Tak jak pisałam wcześniej... do tej pory rządziły różne opcje polityczne, nie każde mi się podobały, ale jak dotąd nie krytykowałam żadnej, żadnego ministra bo nigdy dotąd nie było mi wstyd, że mieszkam w Polsce. Teraz dostaję smsy, tel. od znajomych z zagranicy o treści "czy to prawda? przykro nam, że tak się dzieje" itp. Uprzedzając... nie chcę stąd wyjeżdżać, ale chcę żyć w kraju jaki był wcześniej, przed rządami PiS. Kiedy nikt nie zaglądał mi do łóżka, nikt nie sprzedawał danych osobowych by zapłacić abonament, nie ścinał na taką skalę drogocennych drzew, nie doprowdził do niszczenia największych polskich rzek, no i kiedy trybunał był trybunałem a sądy sądami (chociaż opieszałymi to przynajmniej nie politycznymi) itd. itd. Kiedy z publicznej telewizji mogłam dowiedzieć się co dzieje się w kraju, a teraz pomija się i akcję WOŚP i kwotę, którą uzbierali. No i kiedy Polak popierał Polaka, a teraz jako jedyny kraj w UE nie popieramy reelekcji. Brawo! Śmiać się czy płakać?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 07 marca 2017 o 09:06
Maleństwo Złożyłaś już papiery do przedszkola? My składaliśmy wczoraj bo zaczął się nabór - wyniki w kwietniu. Zobaczymy czy wezmą mojego Stasia bo we wrześniu będzie miał 2l8msc. Tak czy inaczej zaczynamy naukę samodzielnego jedzenia tak na maxa i odpieluchowujemy. Trochę mam obawy bo będzie najmłodszy, zobaczymy czy da radę.

Tekst Staśka z wczoraj:
Ojciec: "Skręć taczką w prawo bo tu nie ma miejsca"
Staś: "nie ma problemu"

Boskie mam to dziecko  😍

Wybory 2015 i to co po wyborach.
autor: nada dnia 06 marca 2017 o 19:54
halo  Różni już byli, różni będą, ale ta obecna śmietanka rzuca się w oczy i uszy, że aż boli. Szef biura ds. katastrofy smoleńskiej, a jednocześnie rzecznik MONu - lat 26, drugi doradca szefa MONu lat 21. Obaj doświadczeni i na usta rzucają się niecenzuralne słowa,które zastapię jednym ke? 🤔 Można podać wiele więcej przykładów.

halo Ty tak na serio? Podobają Ci się obecni ministrowi i ich świta?
Wybory 2015 i to co po wyborach.
autor: nada dnia 06 marca 2017 o 08:10
Taaaa. prof. zwyczajny SSGW, liczyć nie umie/nie chce, a w każdym oświadczeniu majątkowym pisze co innego. Leśnik, a jest pierwszym szkodnikiem RP.

Fantastycznych mamy "ministrów":
Szyszko chroni przyrodę jak się patrzy
Zalewska reforma powodująca znowu koszty i zamieszanie tak ogromne, że aż strach
Macierewicz cud, że jeszcze wojny nie wywołał
Błaszczak przy rewelacjach o borze i innych służbach trudno nie wybuchnąć śmiechem. No i BOR powinien jeszcze raz L'ką jeździć
Ziobro i jego przyzwolenie na działania wobec trybunału u sądu najwyższego
Waszczykowski i jego San Escobar, oczywiście nie tylko 😉
...
w dodatku "zaginęły" dane z czarnych skrzynek BORu, facepalm po całości   😵

O Szydło już nawet nie napiszę, bo w końcu przeżyła Oświęcim  🤔
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 05 marca 2017 o 22:15
pani myk i ja ja! :kwiatek:
Wybory 2015 i to co po wyborach.
autor: nada dnia 05 marca 2017 o 22:09
halo Ok. 1,6 miliona ha wg jego oświadczenia.
Wybory 2015 i to co po wyborach.
autor: nada dnia 05 marca 2017 o 19:59
Tak sobie z ciekawości sprawdziłam jaki interes ma Szyszko w wycince i przeczytajcie ile ma ha. Ustawa przeszła pod niego, dla niego i tylko dla niego. Już mnie nic nie zdziwi.

http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/posel.xsp?id=390&type=A
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 26 lutego 2017 o 07:08
Radag Dużo zdrówka, szybkiego powrotu do zdrowia i pięknej imprezy 🙂

Dzionka Sto lat dla Sary 🙂

A ja napiszę by podbudować trochę wiarę. Mój najmłodszy wrócił do kp po ponad tygodniowej przerwie. Przyssał się jakby nigdy nic  😍
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 18 lutego 2017 o 12:41
Genia Pigwa, Pandurska bore kroplowki przy ktorych nie moge kp dlatego wylewam. Wczoraj przed lekami zdolalam jeszcze odciagnac by mial no noc szamanie. Na szczescie mam w lodowce zamrozone i poki co leci no moim. Zobaczymy no ile wystarczy. Czekam tez na wiesci od lekarzy ile pozniej musze odczekac.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 18 lutego 2017 o 11:01
Agnieszka dzieki z kciuki. Priv.
Pandurska Że Stasia przez 3 msc kp + dopajalam odciagnietym. Pierwszy raz musze jechac tylko na laktatorze i wylewac mleko do zlewu. Ehhh oby udalo sie jeszcze wrocic do kp bo z Wojtkiem to bylo Sana rozkosz I przyjemnosc z patrzenia jak rosnie.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 18 lutego 2017 o 07:49
Madness u nas lampa, mama, tata I auto rzadzilo do 1.5 roku
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 18 lutego 2017 o 03:00
Mąż jak mąż, ale współlokatorki na pewno  😉 chociaż jak na razie chrapia.  😎
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 17 lutego 2017 o 22:27
Dzieki dziewczyny za wsparcie. Koncze kroplowke i zaczynam romans z lektorem. Ehhh oby się udalo bo karmienie Wojciecha to mogą przyjemnosc i wygoda w nocy.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 17 lutego 2017 o 13:28
Nie odniose sie do innych wpisow bo z komórki niewygodnie. Zapytam, czy któraś z Was sama lub ma znajomą, której udało się wrócić do kp po przerwie? Przerwa u mnie może potrwać od tygodnia do pewnie 2-3 tygodni (czekam na decyzję). Nie wiem czy jest sens walczyc i odciągać w niesprzyjających warunkach szpitalnych. O psychicznej stronie rozłąki z chłopakami nawet nie pisze bo znowu się poryczę.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 13 lutego 2017 o 19:52
Wszystkiego dobrego dla Tymka i Pauliny  😍 Świetne te dwulatki 🙂

misia Ja bez ogródek powiedziałam, że nie ma żadnego całowania po rączkach i w usta. Boję się jak diabli wirusa opryszczki więc niech się obrażają jak nie rozumieją. 😉

Dzisiaj mój Stasio częstował mnie takimi tekstami (on nie szepetleni, nie zmienia słówek po dziecięcemu raczej więc brzmi wszystko mega dorośle):
(ja) - gdzie jedziesz?
(Staś) - daleeeeko, baaardzo daleko, w siną dal.

Ogladam jego łydkę milcząco bo ma jakąś zaczrwienioną, a on na to:
- mamusiu, nie wolno oglądać, nie pozwalam.  🤔

Karmię go... tak nadal go karmię i czasami mam już tego dosyć i gdy milionowy raz zrzucił jedzenie z tacki z fotelika podniesionym głosem mówię:
- co Ty robisz człowieku? co Ty robisz...
(Staś) - no oglądam bajkę.  😵

Dzisiaj byłam na szczepieniu z "malutkim" i okazało się, że brzdąc waży 9200 i ma 71 cm Klękajcie narody, co to będzie jak zakończymy kp? 🙇

Mam pytanie - czy któraś z Was została zmuszona/przestała kp takiego małego brzdąca? Ja się waham jaką decyzję podjąć. Nie wiem jak przyjmie butelkę, chociaż widzę, że gdy odciągnę moje to obecnie jest problem by chociaż 50-100ml wypił (wcześniej nie było problemów).

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 08 lutego 2017 o 19:12
Dzionka Ona jak to kobietka lżejsza, ale tak jak dziewczyny piszą, nie wygląda na chudą 😉 Mój Stasiek mając rok ważył coś ponad 9 kg więc u Was ładnie. A zdjęcia w parzę cudowne  😍
faletta Ja przymuszona od początku jeździłam ze Staśkiem i teraz z Wojtkiem sama. Nie mam kogo wrzucić do auta więc.... Powiem Ci jednak, że jazda z Wojciechem to luz nad luzy... nawet nie zastanawiam się czy smoczek wzięty, na zakupy mogę podjechać w każdej chwili. Nie ma z niczym problemu. Ze Staśkiem bardziej się stresowałam, raz, że był wymagający, a dwa, że chyba pierwsze. Pewnie z trzecim to z zamkniętymi oczami bym brykała :P
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 06 lutego 2017 o 15:15
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi co do rozszerzania... mój Wojciech już otwiera buźkę jak cokolwiek z jedzenia zbliżam do jego buźki, a jak karmię Stasia to już powoli się awanturuje, że jest pomijany. Kurka, a jak jeszcze dziecko nie siedzi? Ze Stasiem jakoś późno rozszerzalam, kojarzę coś 7 miesiąc chyba. Dzionka - szacun za 10 msc 😉

Nerechta, Lotnaaa Widać co dzieć to inna historia. Mój nigdy, przenigdy nie wisiał na cycu i nie sprawiał dyskomfortu. Nie było szarpania za bluzkę, domagania się cyca w różnych społecznych sytuacjach. Odstawiłam gdy miał 15 mscy w jeden wieczór i bez bólu, nawet się nie domagał, nie szukał cyca. Zobaczymy jak będzie z drugim 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 05 lutego 2017 o 19:57
Pandurska, Grafi, Lotnaaa, Kurczak, Bera7 Pewie macie rację i pewnie mimo wszystko przejdę się do przedszkola i popytam o możliwości. Mieszkam teraz na mega wsi i podobno przyjmują rocznikowo od 3 lat, a Stasiek będzie miał 2l9 miesięcy. Zobaczymy czy mają tam oblężenie i jak to wyglada z bliska. Na piechotę mam do przedszkola jakieś 250-300m  i działa do godz. 13.00. Mogłabym więc z Wojciechem w chuście szybko odebrać Staśka w razie awarii. Idealnie to chciałabym posłać go po skończeniu 4 r.ż, ale pewnie do tego czasu dom by mi rozniósł 😉 ehhh dylematy, dylematy.... nie wiem gdzie będę pracować po macierzyńskim i to utrudnia mi trochę planowanie.

Dzionka Ani mi ani Staśkowi słoiczki nie smakowały. Gotuję samai tak już chyba zostanie.

Wojtek juz mi sie oblizuje i slini się jak karmię Staśka. Idealnie byłoby poczekać do ukończenia 6 miesiąca, ale nie wiem czy moje 9 kg szczęścia równie dobrze zareaguje 😉 Kiedy rozszerzałyście?
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 05 lutego 2017 o 10:31
No choroby, choroby dookoła, a mi czas zaszczepić dzieci. Starsze ma zaległe pneumokoki (od września 2016), a młodsze 5w1 (od grudnia). Boję się udać do przychodni, ale chyba już czas. Obydwaj zdrowi, my też no i jest osobne wejście dla zdrowych dzieci. Nie wiem tylko jak Staś to zniesie... tłumaczę mu, ale on to panikarz zastrzykowy... ja też nie lubię się kłuć.

p.s. wczoraj i kilka dni wcześniej odwiedziły mnie dwie koleżanki psycholożki i zgodnie, niezależnie od siebie stwierdziły, że Staś jest mega rozwinięty językowo no i przy tym bardzo szybki i energiczny co będzie równało się kłopotom w przedszkolu/szkole ze względu na nudę. Mam pietra... nie zaleciły nic konkretnego na spowolnienie go bo "genu się nie wydłubie" 😉 i taka jego naturka. ehhhh mimo planów by wysłać do jako 2,5 latka do przedszkola, jak mnie praca nie przypili to wyślę go rok później.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 03 lutego 2017 o 09:35
Dzionka Gratki a przespaną noc i za przeprowadzkę 🙂 co do kaszki to dodaję zazwyczaj jabłko/banana/gruszkę/malinę/mandarynkę oraz parę kropli oleju np. kokosowego czy winogrowego. Ostatnio chcę odejść od kaszki mannej bo to taki zapychacz i przerzucam się na kaszkę jaglaną. (wsypuję powoli, po 2-3 łyżeczki jaglanki do mannej + owoce).

Moje dziecko chyba musi też zjeść ogrooomną kolację z kaszki. Wczoraj miałam pod ręką mielone i zjadł niemal całego kotleta z ziemniakami i sałatą i w nocy o 1.00 pobudka i krzyczał, że głodny i była akcja "mleko". Szok dla nas bo zawsze śpi całą noc.
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: nada dnia 27 stycznia 2017 o 19:06
Maleństwo Chyba mam podobne fronty i uchwyty 😉 Moja kuchnia wciaz czeka na dokończenie 😉 Mam cegłę pomiędzy szafkami i blatem i raczej ona nic nie przytłacza. Jednak u nas jasność wielka bo dookoła duuuże okna.

Dzionka Przez dwa miesiące żyłam z mężem i dzieckiem bez drzwi 😉 miało to swoje uroki i wady niewątpliwie 😉 Teraz z drzwiami jest inaczej, nie mogę się przyzwyczaić do końca. Btw kuchniia piękna  🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 25 stycznia 2017 o 21:32
Gienia-Pigwa Wisiał na cycu powiadasz... mój mam wrażenie, że w dzień je bardzo mało. Wczoraj np. o 14.00, a poźniej troszkę, może 3-4 minuty o 18.00. W nocy muszę sprawdzić w koncu ile razy je, ale jakoś 3-4x. Fałdek też nie ma za wiele, no może na nogach ze 2-3. Dalej kp? Od którego miesiąca rozszerzałaś dietę? Młody dał wyraźny sygnał, ze jest już gotowy?

p.s. jak znajdę kiedyś siły to wkleję Wojtka całościowo.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 25 stycznia 2017 o 21:13
Lotnaa Wspolczuję, u mnie w rodzinie męża nieciekawie sie porobiło i na drugi koniec Polski pojechał luby, ale chyba trochę już za późno bo kontaktu praktycznie nie ma...  Trzymam kciuki by się polepszyło. Co do powagi Wojciecha na zdjęcu to on mi takiego buddę przypomina. Albo paczy albo się śmieje. Fajne mam dziecko  😍

Kot Gratki 🙂 to teraz zaczyna się impreza  😎

Dzionka Mój Stasiek do dzisiaj ma blendowane zupki bo tylko tak mogę przemycić wszystkie warzywa, makarony i ryby. Owoce też mu lekko zgniatam chociaż często jako przekąski zjada sobie banana normalnie, podobnie z mandarynkami, jabłkami itp. Natomiast kaszka musi mieć jednolitą konsystencję... powoli przemycam płatki jaglane, ale po 3 łyżeczki dodaję bo i tak dziwnie na mnie dzieć patrzy 😉 Obiady je już normalnie. Pamiętam natomiast, że mając rok wcinał tylko papki i ewentualnie podgryzał jabłka itp.

Pandurska Staś na rok miał coś ok 9,5 kg więc 9 kg 4 miesięcznego Wojtka mnie szokuje. Dzisiaj wymieniałam całą garderobę 😉

nerechta Śliczna córka niezmiennie🙂 Gratki za brak cyca 🙂

Gienia-Pigwa Serio? Czyli nieprzybieranie jest w normie...? Myślę, że jak zacznie być bardziej mobilny to stanie z wagą bo na razie jeszcze się nie przewraca, za to próbuje siadać  😵


Z serii spacerowej.. idziemy ze Staśkiem, za bramą w śniegu leży szczęka z zębami jakiegoś zwierza... Staś stanął, popatrzył i mówi "mamusiu, popatrz, to Fiodora, zgubił, ojjj niedobry". * Fiodor to nasz pies. Dalej nie było spokojniej... ale nie będę Was zanudzać. Powiedzcie tylko czy Wasze dwulatki też tak konsekwentnie zmyślają? Mój zapytany z kim spał dzisiaj na 99,9% powie, że z mamusią. Tato spał na górze z robotem itp. Zapytany czy biją go rodzice, ze smutną minką i żałosnym głosem mówi, że tak, biją, mocno w pupkę... 😵 Opieka nam go zabierze 😉

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 24 stycznia 2017 o 21:55
Nadrobię Was dziewczyny jak w końcu się wyspię. Chcialam podzielić się tylko info o wadze mojego Wojeciecha. Dzisiaj zważony miał 9 kg  😲 Czuję ulgę i radość, że jednak potrafię wykarmić dziecko. Nie wydaje mi się być jakimś pulpetem, chyba w tyłku ołów 😉 Po problemach z waga Staśka mam wakacje myślowe z Wojtkiem  😅

Kto go będzie dźwigał za miesiąc lub dwa? Dzisiaj u kumpeli odpaliłam chustę kółkową i mam mocne ostanowienie poćwiczyć plecak. Może po fiasku chustowym ze Staskiem uda mi się z Wojciechem.

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 21 stycznia 2017 o 15:04
RaDag Ale charakterna córka 🙂 Fajnie  😎
DoSia Też myślałam, że maximum moich mozliwości to z 3800. Pierwszy syn 2200, a drugi 4250 😉 nigdy nie mów nigdy 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 20 stycznia 2017 o 20:54
Ja też nie mam czasu by Was ogarnąć. Przepraszam więc z góry jeśli kogoś pominę.
Diakonka Gratuluję przeogromnie no i zdjęcie piękne 🙂
Pani Myk Sto lat dla artysty!
Gienia Uroczy złobkowicz 🙂
DoSia Nie pocieszę w tej kwestii. Druga ciąża = wieeelki brzuch i wieeelkie dziecko 😉 Teraz mimo, że ogromna nie jestem to obwód w pasie przeraża.  🤔 ale fakt, jak do tej pory nie miałam sił i czasu by się za siebie wziąć.

Idę spać bo po hymnach pochwalnych stało się. Wojciech mi się popsuł. Od dwóch dni nie śpię niemal wcale. Dziecko ssie i wkurza sie przy cycu gdzie do tej pory nawet oczu nie otwierał tylko przez sen wysysał co chciał i dalej kima. aalbo skok, albo kryzys laktacyjny... potrwa jeszcze kilka dni i wymięknę na dobre.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: nada dnia 14 stycznia 2017 o 11:37
Witam w wątku 🙂 Napiszę tu bo większa motywacja no i głupio będzie odpuszczać sobie skoro Wy wiecie, że zaczynam.

Sytuacja wygląda tak:
- 2015 urodziłam syna i ciała mi nie zdewastował bo ur. się z wagą 2200
- 2016 urodziłam drugiego syna i tu sytuacja wygląda inaczej. Synek ur. się ważąc 4250, całą ciążę mega się oszczędzałam, żeby donosić no i brzuch miałam ogroooomny.

Obecnie wagi nie posiadam więc nie wiem ile mogę ważyć. Na pewno więcej niż przed ciążą. Jeasny noszę rozmiar większ, ale największym problemem jest brzuch, dłuuugo nic i wewnętrzna strona ud. Ogólnie ciało flakowate się zrobiło.

Cel - włożć w czerwcu krótkie spodenki i ciuchy sprzed ciąż bez kompleksów.


p.s. 1 idę spisać obwody i zaczynam pewnie z jakimiś filmikami z youtube. Zobaczymy na ile czas/dzieci mi pozwolą. Ale to nie wymówka więc START 🙂
p.s. 2 jak macie jakieś fajne stronki z ćwiczeniami to chętnie wypróbuję. Na razie tylko stacjonarnie ii bez cardio chcę poćwiczyć po ciąży.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 12 stycznia 2017 o 21:54
Idrilla Staś jest przekochany, ale czasami trzeba dłuuugo tłumaczyć by oddał Wojtkowi gryzak lub jego pluszaka. Najgorsze jest nagle podbieganie do malucha i wyrywanie mu tego, co aktualnie trzyma. Jak za mocno trzyma to maluśki płacze, a starzy też płacze 😉 ale coraz częściej podchodzi do niego i chce go przytulać, rano podchodzi do Wojtka, bierze jego rączkę i mówi "witaj" 🙂, rozglada się czy nie ma pieluchy i potrafi sam z siebie zużytą wyrzucić do śmieci. Ma Stasiek potencjał, ale czasu nam brakuje i trochę cierpliwości by go ukierunkować.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: nada dnia 12 stycznia 2017 o 20:18
maleństwo Wszystko zależy od różnicy wieku/dzieci/pomocy zewnętrznej.

Powiem Ci, że do tej pory było nawet dobrze bo Wojciech był dzieckiem idealnym. Sam zasypiał, bawił się z uśmiechem itd. Kłopotliwe były chwile kp bo wówczas ktoś, czyt. mąż musiał patrzeć na Staśka bo wtedy pomysły miał "najfajniejsze" no i jak wszystko mówi i rozumie tak wtedy nie ogarniał słowa "stój, zostań, stop" itp. Drugą sytuacją było usypianie i czasem wstawanie przedwczesne Staśka z drzemki dziennej. Jak wówczas Wojtek się budził głodny to gdyby nie mąż nie ogarnęłabym sytuacji.

Teraz sytuacja się zmieniła. Wojtek jest już mega aktywny, nie ma mowy o zostawieniu go samego w pokoju. W salonie w leżaczku jest w miarę bezpieczny przed Staśkiem, ale przeciez nie będę go wiecznie w leżaku trzymać. Gdy położę na ziemi to Staś jest już na nim i chce to, co on. Rzuca się obok Wojtka, nie patrząc na łokcie, na to, że właśnie przygniata mu głowę/brzuchitp. Próbowałam odpalić chustę i Wojtkowi się meeeeega podoba, ale jak z zachustowanym dzieckiem tysiąc x wstawać, siadać, łapać Staśka, podnosić go bo oczywiście wtedy chce najbardziej na ręce itd.? Oczywiście zabawa ze Staśkiem często związana jest z rzuceniem jakiegoś auta i gdyby trafiło w głowę Wojtka...

Obecnie siwieję na samą myśl, że młody niedługo zacznie się przemieszczać i jak ogarnąć dwójkę, czyt. Stasia wtedy? Pewnie się da, ale mam ciary.


Gdybym miała wybór to zdecydowanie poczekałabym z drugim by starszy miał ok. 4 lat. No chyba, że jest jakaś babcia do pomocy to wtedy luz 😉