Zireael

Konto zarejstrowane: 21 listopada 2013
Zapewniam cię, że lepiej być niektórym niż każdym.

Najnowsze posty użytkownika:

Kącik Rekreanta cz. IX (2016)
autor: Zireael dnia 27 lipca 2016 o 18:26
julka177 podobnie jak Ty się nie udzielam bo nie mam z czym, ale w miarę możliwości tutaj zaglądam 🙂 Pamiętam jak opisywałaś swoją tułaczkę po wielu stajniach, a tu nareszcie jeździectwo daje Ci radość. I miło się czyta o Waszej pracy 🙂 fajnie, że się dogadujecie i spedziłyście super wakacje (jak widzę w znajomym miejscu). Swoją drogą praca z ziemi super sprawa i jak sama piszesz daje efekty, więc nic tylko pracować dalej. Jak wszystko wymaga czasu i wytrwałości, ale każdy krok do przodu i widoczne efekty utwierdzają, że warto 🙂 I według mnie jesteście na dobrej drodze i tej drogi się trzymajcie - widziałam co ST robi z końmi 🙂 A koninka Twoja super! 🙂
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 03 czerwca 2014 o 08:44
mtl 100 lat dla Siwego  :kwiatek: (powinna być jakaś emota z marchewką)
tuch piękne to Twoje czarne, napatrzeć się nie mogę. A w tym czerwonym to już w ogóle 🙂
ekuss Twoje porównanie odnośnie powrotu do jeździectwa trafne jak najbardziej 🙂 A że przywitali Cię w stajni miło to super. Ja właśnie miałam problem ze znalezieniem tej właściwej po moim powrocie do jeździectwa. Ostatnie zdjęcie mega  😀
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 02 czerwca 2014 o 19:54
maiiaF zdjęcia cudowne
Hermes szybkiego powrotu do zdrowia, a konio dzielny postanowił dokończyć przejazd jakby nie zauważył, że Cię zgubił po drodze  😉
Zuzu wyglądało groźnie, ale dobrze, że się po Tobie nie przetoczyła jeszcze na dokładkę
leleiria zupełnie jak ja  😉 A poza tym znajoma ma kobyłę o imieniu Cedra
qaz auć
Ramirez współczuję sytuacji, może uda Ci się znaleźć rozwiązanie. Trzymam kciuki
W kwestii posiadania konia właśnie takie sytuacje mnie przerażają. Kasa na utrzymanie konia np. jest, ale co jak się koń posypie mocno zdrowotnie, albo moja sytuacja finansowa się posypie i będę musiała z bólem serca sprzedawać bo nie będę w stanie zapewnić mu warunków. Za bardzo się przywiązuję jednak.

A ja w niedzielę pojeździłam i tym razem Baksa nie fundowała mi oglądania panoramy  😉 Było lepiej niż poprzednio. Ogarnęłam co powoduje jej brykanie to coś innego się sypnęło, ale było ok. Generalnie to koń, na którym trzeba myśleć 10 razy szybciej i o wszystkim.
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 31 maja 2014 o 11:46
milusia trzymam kciuki
baffinka pięknie jest nie da się ukryć 😉 pooglądałam sobie zdjęcia w necie. A plac masz 2w1, po deszczu możesz konie pławić, a trochę potem trenować 😉
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 30 maja 2014 o 11:51
Nirv to ten sam koń  🤔
Brzask ale fajnie  😉
brzezinka córka zachwyca nieustannie
Cejloniara też bym chciała, żeby upadek nie przerażał i motywował. Ja po upadkach czy "prawie" upadkach mam mała blokadę w podobnych sytuacjach potem
baffinka drzewo górujące nad placem mega, a rozmyślenie się nad przeszkodą niezłe
Atea pomysłowość górą
incognito gratulacje

Ja też się zapatruję często w avatar Julie  😉

Z moich małych sukcesów to mimo obaw pojechałam w środę w teren, pierwszy od x lat i wróciłam tak  😀
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 27 maja 2014 o 19:16
Oddis dziękuję w imieniu Baksy 😉 Nie wiedziałam, że to tak z boku wygląda, dopiero zdjęcie mi to uświadomiło. Kiedyś przy takim bryknięciu bym wyleciała z siodła bez mrugnięcia okiem, a teraz jakoś zostaje 😉 Chociaż wiem, że powinnam zareagować szybciej i jej nie pozwolić, a ja właściwie 'przeczekuję' jej bryknięcie. Chyba trochę dlatego, że się obawiam, że nie wysiedzę i brakuje mi odwagi i zdecydowania przy zagalopowaniu. Ale przynajmniej rozwiązana została zagadka jaki popełniam błąd, że tak się dzieje jak na zdjęciu 🙂

faith Nie pomyślałam żeby spojrzeć 😉

Znalazłam jeszcze jedno zdjęcie z tamtej jazdy



baffinka ależ latacie 🙂 zazdraszczam

Wczoraj pojeżdżone. Jazda z testowaniem dłuższych strzemion bo po zdjęciach stwierdziłam, że cosik za krótkie są. Tylko mi kurcze w takich wygodniej.
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 26 maja 2014 o 11:29
brzezinka Julia super. Taka kruszyna, a jak daje rade. Ile ma lat?
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 26 maja 2014 o 10:24
Dorobiłam się w końcu pierwszych zdjęć w siodle od czasu mojego powrotu do jeździectwa. Jazda pod okiem Trener, na Baksie. Generalnie jazda pozytywna, były małe zgrzyty, a właściwie jeden - Baksa potrafi pokazać błędy jeźdźcowi, ale się dogadałyśmy  😉
Muszę zorganizować sobie jakiegoś fotografa bo czasami dobrze popatrzeć na siebie z boku  😉





Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Zireael dnia 20 maja 2014 o 13:16
xxagaxx pisząc rekreacja miałam na myśli tę "rekreację", taką jaką opisujesz.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Zireael dnia 20 maja 2014 o 11:49
Rudzik spokojnie  😉 napisałam, że nie chcę generalizować i że są różne sytuacje. Nie miałam też na myśli, że tylko "nierekreanci" mogą mieć swojego konia. Są właściciele koni, tacy jak Ty, świadomi i ogarnięci. Wiedzą, że potrzebna jest odpowiednia opieka i trener według potrzeb. Ważna w tym wszystkim jest świadomość co koń potrzebuje, analiza czemu źle się zachowuje i próba rozwiązania problemu a nie oddania do właściciela bo nie daje się jeździć. Koń jak każde zwierzę uczy dziecka odpowiedzialności, a i tak jak piszesz rodzi się więź.
Chodziło mi o ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy co niesie za sobą posiadanie swojego konia i że jak się znudzi to można oddać czy jak pisze Majowa dać do rekreacji. Spotkałam się z kilkoma takimi przypadkami i one spowodowały mój post. A każdego świadomego jeźdźca czy właściciela koni szanuje i sama staram się takim być 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Zireael dnia 20 maja 2014 o 09:58
To i ja dorzucę coś od siebie.
Wkurza mnie to, że najważniejsze jest żeby mieć swojego konia. Trochę się pojeździ i zaraz trzeba kupować. Nie ważne jakie ma się umiejętności i wiedzę. Kolejnym aspektem jest, że po kupnie konia nagle zaprzestaje się jazd z trenerem bo okazuje się, że utrzymanie, sprzęt, kowal albo wet (bo nagle koń ciągle chory) itd kosztuje i na trenera nie starcza. Nagle koń przestaje być tym, którym był dotychczas i właściciel sobie z nim nie radzi, a zamiast szukać pomocy to wstawia zwierzę na łąkę, albo co lepsze do boksu bo z łąki ciągle ucieka, albo oddaje z powrotem osobie od której kupił bo przecież sprzedała mu byle co i nie daje się jeździć. Ale jak trener tłumaczy, że lepiej najpierw zainwestować w siebie, w swoją naukę i dobrze przekalkulować koszty własnego konia  i czasu to nie słuchają. Chyba myślą, że swój koń wychodzi taniej niż jeżdżenie u kogoś. I jeszcze najczęściej kupować chcą tacy i kupują, którzy jeżdżą raz w tygodniu i na więcej jazd nie mają czasu i uważają, że to wystarczy, albo że nagle dla swojego konia ten czas się znajdzie. Generalnie mam tu na myśli rekreacyjnych jeźdźców, którzy troszkę pojeździli i życia nie wyobrażają sobie od razu bez swojego konika, a nieświadomi rodzice spełniają zachcianki.
Nie chcę też jakoś strasznie generalizować bo wiem że zdarzają się najróżniejsze sytuacje, ale kilkanaście takich przypadków spotkałam. W pierwszej mojej stajni w pewnym momencie pojawiła się moda na swojego konia i jak jedna osoba kupiła to potem już poszło. W większości kupowali swoich rekreacyjnych ulubieńców albo młode konie po nich. A jak pojawiały się problemy to konie wracały z dodatkiem wielkich pretensji od oburzonych rodziców. W większości były to osoby z 'młodszego pokolenia'. Albo np. dziewczyna kupiła kobyłę ze źrebakiem. Właścicielka poszła jej na rękę, bo to długo jeżdżąca u niej osoba, i dała konia po zaliczce. Po pół roku jak przyszło do płacenia reszty to kobyła wraca bo dziewczyna sobie z nią nie radzi, ale za to źrebaka zostawia. I jeszcze właściciele dostają, że takie konie sprzedają 'popsute'.
Zastanawiam się tylko dlaczego jeszcze mnie to dziwi  🤔
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 16 maja 2014 o 23:04
Angel jaki bystrzacha na zdjęciu 🙂
faith odpisywałam z tabletu i mi się zdjęcie obracało. Może teraz się uda  😉

Tadam. Posiadam tylko takie zdjęcia z jazd 😉
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 16 maja 2014 o 10:56
Ramirez dobrze, że wszystko się dobrze skończyło 🙂

Sto lat dla solenizantów.

Zdjęć nie mam z jazd żadnych,  ale z wczoraj mam takie 🙂
Edit: nie moge go dodac 🙁
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 13 maja 2014 o 22:38
Ramires trzymajcie się
Bryczesy
autor: Zireael dnia 12 maja 2014 o 12:05
Poszukuję bryczesów. Moje obecne po niecałym roku, raczej niewielkiego użytkowania, nie wyglądają najlepiej. Jak je kupowałam to nic na mnie nie leżało albo rozmiaru nie było i tak z braku laku wzięłam bo potrzebowałam. To chyba te http://konik.com.pl/bryczesy-elt-fun-damskie-pelen
Lej trochę się zmechacił i w sumie nie trzyma się najgorzej, ale materiał na udach zmienił kolor z granatowego na brązowy i się już nie dopiera (mimo że nie zapuściłam ich i prałam regularnie). I się tak jakoś poprzesuwały, że lej zamiast na kolanie to mam pod kolanem 🙁 Chyba że tak się z bryczesami robi?
Szukam czegoś dobrego jakościowo z pełnym lejem i nie za fortunę 😉 Hmmm tak do 300 zł. A jakby było w fioletową kratkę to byłabym przeszczęśliwa 😉
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 12 maja 2014 o 10:34
anai Siwe takie inne siwe 😉 Ciemne siwe  🙂
tulipan śliczne karości
brzezinka w pomarańczu jaka żarówka z Was 😉 a zdjęcie 3 od końca świetne

Wczoraj pojeździłam. W sumie było i dobrze i źle, troszkę niezadowolona z siebie jestem...
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 10 maja 2014 o 08:18
mtl  🙂
crazy ała, jaka masakra

Aktualnie jestem rekreantem w trakcie powrotu, a może już po powrocie do jeździectwa  😉 Jeździłam jakieś 10 lat w jednej stajni, potem studia, stajnia się zlikwidowała a ja czasami gdzieś wsiadłam. W lipcu zeszłego roku umówiliśmy się z koleżanką,  z którą nie widziałyśmy się parę lat i tak się zaczęło na nowo. Generalnie od lipca chyba nauczyłam się więcej niż przez całą moją przygodę z końmi. Poprzedni okres jeździecki był wibitnie, z perpsektywy czasu, wożeniem tyłka na zatłuczonych rekreantach i bogaty w wiele doświadczeń. Swojego czterokopytnego nie mam, chciałabym,  ale chyba za mało umiem jeszcze i nie mam pewności czy bym sobie poradziła. Po drugie wiele napatrzyłam na koleżanki z tej pierwszej stajni jak pokupowały konie i skończyła się jeździecka sielanka bo konie zdrowe przez kilka lat nagle lapały kontuzje albo choroby lub w ogóle osoby te sobie z nimi nie radziły i przestawały jeździć. Wiem, że to nie jest reguła. Może kiedyś przyjdzie czas 😉 Zdjęć z jazd w obecnej stajni nie mam bo ciężko zaciągnąć mi fotografa na jazdę 🙁
Ubezpieczenie jezdzca
autor: Zireael dnia 09 maja 2014 o 20:01
Ajj to kiepsko :/
Chyba jednak czekają mnie wizyty u ubezpieczycieli...
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: Zireael dnia 09 maja 2014 o 08:43
Bry 🙂
Można dołączyć?
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: Zireael dnia 09 maja 2014 o 08:32
Kolejne podejście do biegania podjęte. Głównie żeby zmotywować drugą połowę do aktywności fizycznej. Kiedyś biegaliśmy. Mi nie szło, a on tuż przed półmaratonem zaliczył kontuzje. Obecnie nie jest źle 😉 od lipca wróciłam do jeździectwa i myślę, że dzięki temu nie wypluwam płuc bo kilku minutach biegu. Biegamy drugi tydzień i robimy coś w stylu planu 6 tygodniowego z marszo biegami. Pierwszy tydzień 2:30 biegu i 2:30 marszu, teraz 3 min biegu i 2 min marszu. Jest moc na dłuższy bieg co mnie cieszy, ale na razie delikatnie żeby się nie zrazić 😉
Ubezpieczenie jezdzca
autor: Zireael dnia 09 maja 2014 o 07:57
Chciałam wykupic ubezpieczenie. To oferowane przez PZJ i Hestię wygląda korzystnie. Odstrasza  mnie trochę korespondendyjna forma. Niby wszystko jest napisane, ale zawsze jakoś lepiej jak z kimś się porozmawia i można popytać 😉.
Jeżdżę rekreacyjnie, w zawodach nie biore udziału, konia nie posiadam. Potrzebuję więc ubezpieczenia dla jeźdźca i na wypadki przy obsłudze koni. Ubezpieczenie Hestii spełnia te warunki. Myślicie, że mogę znaleźć lepszą ofertę?
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Zireael dnia 06 kwietnia 2014 o 10:28
Znacie jakieś stajnie pomiędzy Toruniem, a Bydgoszczom?
I czy funkcjonuje nadal stajnia w Strzyżawie?


W rejonie, w którym poszukujesz to polecam stajnie w Czarnym Błocie. Zależy czego oczekujesz i jaka jazda Cię interesuje, ale jeżeli chcesz się uczyć czy doskonalić to jak najbardziej  🙂 jazda jest indywidualna, miła instruktor, warto spróbować. Jak będziesz chciała to mogę podać namiary.
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Zireael dnia 11 stycznia 2014 o 21:17
Ja rozumiem, że komuś może stajnia się nie podobać, wolny kraj, ale żeby tak to opisywać. Wychodzi na to, że instruktor przekazywał za dużo wiedzy przez co jazda była katorgą, zestresował tym jeźdźca i jeszcze trzeba było zapłacić.
Rozumiem (chyba), że komuś może nie pasować taka forma nauczania, ale żeby stresująca zaraz.

A jeżeli uczeń nie nadążał to mógł powiedzieć.

Według mnie trafić na instruktora, który wydaje polecenia krzykiem i wydziera się na jeźdźców gdy popełniali błędy, a dodatkowo niewiele albo nic nie tłumaczy to jest to stresujące. A może nawet nie tyle stresujące co zniechęcające do czegokolwiek. Bo człowiek siedzi spięty i czeka tylko na kolejny opieprz i nie ma przyjemności z jazdy. Z dwojga "złego" wolę słowotok na temat 🙂
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Zireael dnia 11 stycznia 2014 o 16:37
miss_missery wnioskuję po poście, że jesteś osobą dorosłą, więc wydaje mi się, że jeżeli potrzebowałaś czasu na przetworzenie informacji, które przekazywała Ci instruktor to trzeba było jej to powiedzieć. A może to ciągłe mówienie było potrzebne? Bo żadna sztuka kazać jeźdźcowi kłusować czy galopować w kółko i nie poprawiać go (chyba, że nie robi błędów) oraz nie kazać wykonywać żadnych figur czy ćwiczeń. A chyba chodzi w tym o to, żeby się doskonalić i po to szukamy lepszych stajni, a nie żeby klepać tyłkiem w siodło z instruktorem obecnym tylko ciałem na padoku. Wydaje mi się, że instruktorka chciała Ci jak najwięcej przekazać (sama napisałaś, że ją cenisz za wiedzę), a poza tym na koniu często trzeba działać dynamicznie wraz z rozwojem sytuacji, a nie rozmyślać  😉
Twój post jest trochę sprzeczny. I w ogóle myślałam, że lepiej współpracuje się z dorosłymi niż z dziećmi bo potrafią powiedzieć czego oczekują 😉
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Zireael dnia 21 listopada 2013 o 11:52
Stajnie, które mogę polecić to Czarne Błoto i Płonko.
W Czarnym Błocie indywidualne podejście do jeźdźca, duża uwaga skierowana na konie, duża wiedza instruktora, który cały czas się doszkala. Jazdy ujeżdżeniowe.
W Płonku jazda w grupie 3-4 osobowej, ale nigdy za ogonami. Instruktor każdemu dobiera ćwiczenia indywidualnie i mimo jazdy w grupie nie traci się na tym bądź przynajmniej nie odczuwa się tego mocno. Głównie ujeżdżenie, ale konie również coś skoczą.
W obydwu tych stajniach konie dobrze ułożone, sporo umieją. Nie są to typowe 'rekreanty', które ciągną noga za nogą. Można się wiele nauczyć. Atmosfera też jest super, miło i przyjemnie, a to też ma znaczenie.

Miałam też okazję kilka razy pojeździć w Stajni pod Szybowcem. Szczerze mówiąc średnio byłam zadowolona. Jazda w zastępie koń za koniem. Galop jedynie indywidualnie, gdzie reszta jeźdźców czeka na środku padoku. Grupa na jeździe nie jest dobrana według umiejętności. Jazdy za każdym razem prowadził mi ktoś inny, więc o instruktorze nie mogę się wypowiedzieć. Wiem, że istnieje możliwość wykupienia treningu, ale nie skorzystałam gdyż są one skokowe.

Kiedyś byłam parę razy w Leźnie, ale było to dosyć dawno więc pewnie sporo się pozmieniało.