Zora90

Konto zarejstrowane: 07 stycznia 2014
"Doświadczenie jest czymś, co dostajesz, kiedy nie dostajesz tego, czego chcesz."  | https://www.youtube.com/channel/UCpcMgsIJWDAQQSTRlsBX5qw/videos

Najnowsze posty użytkownika:

Firmy kurierskie - dobre, niezłe, najgorsze
autor: Zora90 dnia 03 kwietnia 2019 o 14:16
Edit- zdublował mi się wpis, przepraszam  😡
Firmy kurierskie - dobre, niezłe, najgorsze
autor: Zora90 dnia 03 kwietnia 2019 o 14:14
Którą firmę kurierską polecacie do wysyłki paczki za granicę, konkretnie do Holandii? Wyszukiwarka niewiele mi wypluła.
W grę wchodzi jak najszybsze dostarczenie próbówek z krwią, ale przy okazji dobrze byłoby na tym nie zbankrutować. Szczerze mówiąc dotychczas nic nie wysyłałam za granicę, więc jestem kompletnie zielona, a nie chciałabym, żeby to gdzieś zaginęło, zawracało i trzeba było pobierać tą krew jeszcze raz  🙂
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: Zora90 dnia 04 lutego 2019 o 21:29
Chociaż nigdy się tu nie udzielam, ale regularnie czytam, bo to jeden z moich ulubionych revoltowych wątków, to dziś jakoś muszę. Naprawdę, uwielbiam patrzeć, jak dbacie o seniorów i czerpiecie radość tylko z tego, że poprostu są, a kiedy przychodzi czas rozstania- ostatnio jakby zbyt często, zima w tym roku nie była zbyt łaskawa dla seniorów- to płaczę razem z Wami. Dajecie im wspaniałą emeryturę, często po kilkunastu latach spędzonych razem, nigdzie się nie wzruszam tak jak w tym wątku  😡
Dopiero co odeszła Deniza, Nostrzyk, a teraz Monetka...
Robaczek M. naprawdę bardzo mi przykro, trzymaj się  🙁
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 22 stycznia 2019 o 17:59
raxa jeśli nadal kogoś szukasz to ja również biorę Qlairę, od ładnych paru lat  😉
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Zora90 dnia 19 grudnia 2018 o 14:57
W tytule wałach, w opisie jednak ogier- chociaż nie, jednak wykastrowany w zeszłym roku...ale nadal świetny materiał do hodowli  😁
https://www.olx.pl/oferta/walach-kon-zimnokrwisty-3latek-CID103-IDxeS01.html?fbclid=IwAR1VQMbn8ogFAGqxi3oRHD-4aprlYUoUo5OvehOjc2_yXeKBUJNv1ky2AvY
Styl western (dawniej kącik)
autor: Zora90 dnia 22 listopada 2018 o 19:04
A jak tak zupełnie z doskoku, pojęcia o westernie nie mam, ale zainspirowana dyskusją- czy w przypadku tych szybko dojrzewających QH nie ma to negatywnego wpływu na kościec i ogólnie ich ciało? Gdy zobaczyłam fotkę tego napakowanego roczniaka, który wygląda zdecydowanie nie roczniakowo, to od razu pomyślałam o tym, jak negatywnie choćby u psów takie szybkie nabieranie masy i ciała w młodym wieku wpływa na ich chociażby kościec czy też ogólną motorykę ruchu (wybaczcie, psie zboczenie zawodowe), więc przyrównałam to też do koni- nie jest tak też i tu? Mimo, że tak jak ktoś napisał, te konie ze względu na swoją rasę szybciej dojrzewają, ale nie bez powodu dany wiek niesie za sobą konkretne rzeczy, tak jak (jako przykład) szczeniaki nie bez powodu są ''miękkie i gibkie'' w bardzo młodym wieku, tak jak potem i psy i konie w trakcie okresu dorastania wyglądają jak przecinki, a nie salcesony, tak też mi się zdaje, że i ta masa ciała/dojrzałość mają swoje miejsce w czasie i wieku. Chciałam do Ciebie smartini na fejsie o to napisać, ale uznałam, że może zainteresuje to kogoś jeszcze z tego grona.
I zaznaczam, że pytam jako osoba, która nie ma zielonego pojęcia o QH i westernie  :kwiatek:
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 16 listopada 2018 o 18:58
Dziewczyny, czy któraś z Was ma może jakieś informacje, czy długość dodatkowego zabezpieczenia się podana w ulotce w razie pominięcia tabletek jest wyliczona już z ''nadwyżką bezpieczeństwa'' czy lepiej samemu sobie zrobić trochę więcej? W tym tygodniu pominęłam jedną tabletkę (drugi raz w czasie 7 lat brania) akurat z 24 dnia (Qlaira), więc oczywiście nowy blister i wg ulotki 9 dni dodatkowego zabezpieczenia. Przez to wszystko rozhulało mi się krwawienie i taki ból brzucha, że czuję się jak za starych czasów sprzed tabletek, gdy przez okres nie mogłam wstać z łóżka. Chyba sobie zrobiłam mały bałagan hormonalny, a do tego jeszcze będę się na zapas martwić o czas dodatkowego zabezpieczenia 😵
Stajnie w Lublinie
autor: Zora90 dnia 27 lutego 2018 o 19:41
rudziczek dzięki!  :kwiatek:
Stajnie w Lublinie
autor: Zora90 dnia 21 lutego 2018 o 21:15
Czy do którejś stajni w okolicy Lublina, nawet dalszej, dojeżdża weterynarz wykonujący zabiegi falą uderzeniową? :kwiatek:
PSY
autor: Zora90 dnia 06 lutego 2018 o 20:23
Ascaia ćwiczenia na piłkach (i innych fitnesowych rzeczach) to m.in. siłownia, świadomość ciała, czucie głębokie itd. Jakbyś kiedyś chciała spróbować to masz blisko, możesz do mnie wpaść, mam tego sporo  😁
Dodofon mogę spytać, skąd kupiona kamizelka?
PSY
autor: Zora90 dnia 24 stycznia 2018 o 13:09
amnestria ja się absolutnie nie nastawiam się na pro-sport z takim psem. To ma być pies dla mojego faceta, nie dla mnie, także...
I w pełni się zgadzam, w agility radzą sobie ''mocno średnio'', że tak to ładnie ujmę, bo mam okazję oglądać je w tym sporcie.  A w Niemczech to nawet całkiem sporo ich biega! Ale już lepiej we frisbee, tam to nawet czasem dupę od ziemi oderwą, tylko przewodnik musi rzucać tak, żeby dał radę dysk dogonić  😁
Ale skoro już to musi być BOS i ma mieszkać ze mną pod jednym dachem to poprostu będę starała się wybrać takie linie, żeby bliżej mu było do fajnego temperamentu niż do ciepłej kluchy- a wiem, że są takie, bo parę takich poznałam, także może i nam się uda takiego dorwać  🙂
PSY
autor: Zora90 dnia 24 stycznia 2018 o 12:02
dziewczynka, ushia, Kastorkowa dzięki! Będziemy mieli na uwadze  :kwiatek:
epk wiesz, ciężko tak jednoznacznie powiedzieć. Pies ma być mojego faceta, więc on bardziej ciągnie w stronę frisbee i obi. Ja pewnie od czasu do czasu zabierałabym go na jakieś treningi czy zawody agility, natomiast nie wiążę z tym specjalnych nadziei, bo mam okazję oglądać BOSy zarówno we frisbee, jak i w agility, no i wiadomo- nie powalają, bo i możliwości fizyczne mocno ograniczone. Ale to nie będzie pies wzięty stricte pod sport, więc i oczekiwania są o wiele mniejsze. Mi tam się marzy porobić trochę obrony, tak dla odmiany od biegania, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Nie da się mieć wszystkiego.
Generalnie pod kątem sportu zależy mi poprostu na fajnych popędach, względnie lekkiej budowie (na tyle na ile wzorzec pozwala) i dobrym temperamencie, żeby się nie trafiła jakaś ciepła klucha z grubą kością.  😉
PSY
autor: Zora90 dnia 24 stycznia 2018 o 11:45
smartini na szczęście po bardzo długich negocjacjach udało mi się utargować BOSa. Grunt, że już kręcimy się w grupie I FCI, husky bym nie przeżyła, przysięgam  😁
PSY
autor: Zora90 dnia 24 stycznia 2018 o 11:25
Ja tak wyskoczę trochę jak Filip z konopii, mimo, że wszystko sobie na bieżąco w wątku czytam, ale czasu trochę brakuje na pisanie.
Pytanie o BOSy, mianowicie czy ktoś zna- ale tak osobiście, a nie, że ładne psy kojarzy- hodowlę, w której psy są fajne charakterowo, dobre pod mały sport, zrównoważone, a przy tym fajne eksterierowo, żeby na wystawach nie obstawiały końców stawki? No i zdrowie oczywiście też w czołówce priorytetów. A jakby psy w hodowli robiły jeszcze coś poza ładnym wyglądaniem i chodzeniem na spacery to w ogóle byłoby super.
Powoli, powoli szykuje nam się kolejny pies w domu, ale tym razem mojego faceta, stąd też nie border a BOS- nie powiem, żebym była tym zachwycona, zwłaszcza, że w perspektywie za jakiś czas będzie też kolejny mój pies, więc na kanapie zrobi się mocny tłok  😁
Zimowa fotka Zaviego tak dla przyciągnięcia uwagi  😉
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 17 stycznia 2018 o 13:00
Mam parę pytań o zastrzyk Depo. Wszystko z wyszukiwarki przeczytałam, ale mam parę dodatkowych wątpliwości.
Aktualnie jestem jakiś 6 rok na tabletkach- przewinęły się Daylette, Belara i Qlaira (aktualnie Qlaira). Od dłuższego czasu myślę o zmianie (męczy mnie to codzienne branie) i jedynym sensownym rozwiązaniem dla mnie wytaje się być właśnie zastrzyk, ale standardowo naczytałam się w internecie nie tego co trzeba.
Czy faktycznie tak dramatycznie się na nich tyje? Ja już swoje utyłam na tabsach i nie ukrywam, nie szczególnie chciałabym kolejnych dodatkowych kilogramów... 😉
I jak z tymi skutkami ubocznymi? Czy jeśli na wyżej wymienionych tabletkach czułabym się dobrze, to mogę założyć, że na Depo też nie będzie dramatu?
I ktoś ma może informacje, jak z przejściem z tabsów? Na jakiś dłuższy czas muszę je odstawić? Albo gdyby na zastrzyku był dramat, to mogę wrócić do tabsów po tych 12 tygodniach czy muszę czekać dłużej?
Zapytałabym ginekologa, ale swojego mam w rodzinnym mieście (a będe tam za parę miesięcy),  a z kolei w Lublinie jakoś nie mam takiego zaufanego gina.
Generalnie chętnie przyjmę wszystkie wrażenia i opinie, bo trochę się boje, zwłaszcza po przeczytaniu, że bywają problemy w powrocie do płodności (niby w najbliższym czasie dzieci nie planujemy, ale jednak jest to temat który mnie niepokoi). Z góry dziękuję  :kwiatek:
PSY
autor: Zora90 dnia 25 listopada 2017 o 18:26
Generalnie pomijając fakt, że 90% takich wybiegów w Polsce jest zrobionych tragicznie i niebezpiecznie, to nawet jeśli ktoś miałby zrobić w pełni regulaminowe przeszkody to (jako zawodnik tej dyscypliny) jestem temu przeciwna- bo dla laików bez trenera nie powinno być to w ogóle udostępnione. Krew mnie potem zalewa, jak widzę psy ciągane na kolczatkach po tych pseudo-palisadach albo 3-miesięczne szczeniaki skaczące przeszkody ciągnięte za smycz.
Jeśli już mają być wybiegi, to okej, fajna sprawa- ale powinna być tam trawa, może jakieś łagodne górki, piasek do pokopania itd. A nie pseudo przeszkody, w większości niebezpieczne.
PSY
autor: Zora90 dnia 21 listopada 2017 o 09:43
JARA  o Blow Ci chodzi  🙂
LUBLIN i okolice
autor: Zora90 dnia 16 listopada 2017 o 18:18
fin a tego to nie wiem, bo nigdy nic nie kupuję w zoologach, we wszystko przez internet lub ewentualnie stacjonarnie na zawodach się zaopatruję.
Ale chodzę do Tesco i mijam ten sklep, a dość bogate zaopatrzenie jak na zwykły zoologiczny rzuciło mi się w oczy 😉
LUBLIN i okolice
autor: Zora90 dnia 16 listopada 2017 o 14:47
mils w budynku razem z Tesco na Orkana jest nienajgorszy zoolog, są legowiska, gryzaki, zabawki, smycze, szelki etc.  😉
PSY
autor: Zora90 dnia 01 listopada 2017 o 20:54
Megane ja spotkałam się z czymś takim kilka razy i za każdym razem było to zapalenie pęcherza  😉
Ale oczywiście u Was to może być cokolwiek innego.
PSY
autor: Zora90 dnia 30 października 2017 o 17:58
Ja bardzo sobie chwalę Caballowe derki (zarówno na zimę ocieplane, jak te przeciwdeszczowe i tylko z polarem), a jeśli nie przerażają Cię ceny to Hurtta ma też bardzo fajne i derki i kombinezony  😉
PSY
autor: Zora90 dnia 30 października 2017 o 17:46
mils jeśli jeszcze nikogo nie znalazłaś to śmiało uderzaj do mnie na PW  😉
Ja ostatnio wszystko czytam, ale coś nie mogę znaleźć czasu na odzywanie się. Może niektórzy pamiętają Zaviego jako jeszcze dzieciaka- aktualnie zdobywa pierwsze medale na zawodach i jest generalnie na prawdę fantastycznym sportowcem, za to z Fidowym w tym roku pracujemy na zakwalifikowanie się na Mistrzostwa Europy i póki co całkiem nieźle idzie, bo co zawody wracamy z garścią medali, czyli punktami na ME. Za to za trzy tygodnie burek będzie musiał bronić swojego tytułu Mistrza Polski psów bez rodowodu z zeszłego roku, także u nas ostatnio ciągle coś się dzieje i żałuję, że nie mam kiedy się tu udzielać 🙂
Jak już tu wpadłam to zarzucam najaktualniejszym filmem Zaviego z seminarium w ten weekend:


A pierwszą fotkę ustrzeliła nam smartini na zawodach w Katowicach :kwiatek:
PSY
autor: Zora90 dnia 11 października 2017 o 15:37
abre z Warszawy masz Bissenika, ewentualnie jeszcze Lipiński. Jak potrzebujesz bardzo na gwałt to Bissenik powinien dać radę Cię wcisnąć, nie raz moich znajomych tak przyjmował bez klepania wcześniej terminu jeśli sprawa była nagła.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 09 października 2017 o 20:44
Fokusowa podłączam się do pytania. Jak ktoś wynajdzie coś takiego to wnioskuję o nagrodę Nobla...
Ja jeszcze dodatkowo muszę mieć tabsy, które regulują okres i sprawiają, że dam radę wtedy wyjść z domu. A 6 rok praktycznie się ciągle z czymś męczę, zapoznałam się już chyba z wszystkimi możliwymi skutkami ubocznymi. Aktualnie na Qlairze jest znośnie- zostały mi tylko nastroje wiecznie jak przed okresem i libido -1000... Gdybym tylko mogła to odstawiłabym te tabletki w .....
smartini przeszły mi już parę razy przez myśl krążki, ale wątpię, żeby to coś zmieniło, a jakoś nie mogę przekonać się do nich (w kwestii praktyczności), no i cena (porównując miesiąc na tabsach i na krążku) dość mocno mnie zniechęca.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 08 października 2017 o 20:41
Scottie dzięki!  :kwiatek:
Czyli niestety tak jak myślałam, tabletki idealne dalej pozostają w sferze marzeń...
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 07 października 2017 o 21:20
Powiedzcie mi, jak to jest z tymi badaniami- czy na podstawie profilu hormonalnego i innych badań faktycznie można dobrze dobrać tabletki czy to mit? Bo opinie są mocno podzielone co do tego, czy faktycznie da się na tej podstawie dobrać tabletki idealne- wiecie, brak wahań nastrojów, tycia i libido jak Mount Everest.
Pytam, bo tabletki biorę jakiś 6 rok nieprzerwanie, zmieniałam je 4 razy, a wciąż jest słabo- a profilu hormonalnego jeszcze mi nigdy (poprzedni) ginekolog nie zlecił...
Przy okazji- do kogo warto pójść w Lublinie, żeby dobrze zmienił tabletki? Gdzie się ewentualnie zbadać i jak cenowo wychodzą które badania? I co zrobić w tej kwestii, że będąc na tabletkach profil hormonalny będzie niemiarodajny, a chciałabym je zmienić na bardziej dopasowane? Zapewne w grę wchodzi tylko odstawienie tabletek, ale na jak długo?
PSY
autor: Zora90 dnia 31 sierpnia 2017 o 22:26
mundialowa suszone mięso (jaki gatunek Ci odpowiada),  robione własnoręcznie lub kupne (np z Milorda), tylko ciężko z krojeniem, a ja sama swoim psom (BARFowym) daję smaczki z MeatLove- fajne, mięsne, nie brudzą mocno wbrew pozorom, jest kilka mięs do wyboru, no i możesz sobie pokroić na taki rozmiar, jak tylko sobie wymarzysz (gdzieś na swoim blogu mam ich recenzję dla Top for Doga, mogę Ci podesłać jeśli chcesz).
Albo sama piecz smaczki, w internecie jest parę przepisów  🙂
PSY
autor: Zora90 dnia 28 sierpnia 2017 o 19:20
Ja bym poleciła szelciaka albo (jeśli iść w max możliwości wielkościowych) to szkockiego collie- u mnie przed sportem i borderami to właśnie szkoty były obecne całe moje życie, od samego początku (rodzice hodowcy)- psy super dostosowujące się do trybu życia, aktywne, ale bez problemu zniosą standardową pracę 8-15, bardzo łatwe do szkolenia i cichsze niż szelciaki. Wg mnie dla takiej osoby jak Ty to wybór idealny z tego co piszesz.
Polecania bordera zawsze nie rozumiem, jeśli w grę nie wchodzi sport, bo jest tyle innych równie aktywnych ras do normalnego życia, za to które są milion razy zdrowsze niż bordery  🤣
A z kolei border terrierów nie trawię, pomijając wybitnie nie podobający mi się wygląd, to tyle ile widziałam na zawodach pogryzień innych psów przez BT to z żadną inną rasą nie widziałam...
Poza szelciakiem i szkotem to może jeszcze właśnie springer, bearded collie, toller, pudel średniak? Te rasy znam dobrze i tak mi się pasujące wydają 🙂
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 13 sierpnia 2017 o 16:46
Dziewczyny, czy jeśli wymiotowałam około 4h po wzięciu tabletki to traktować to jak pominiętą tabletkę? Wg ulotki (Qlaira) ryzyko nie wchłonięcia się tabletki jest wtedy, gdy wymioty są od 3 do 4h po wzięciu... Wtedy wg zaleceń bierze się poprostu kolejną tabletkę normalnie i przez 9 dni trzeba się zabezpieczać, a ja akurat pojutrze wyjeżdżam na tydzień urlopu za granicą i trochę mi się to nie uśmiecha... Może któraś z Was konsultowała taką sytuację z ginekologiem?
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 03 sierpnia 2017 o 10:48
Ja zmieniałam tak jak było napisane w ulotce (i tak samo zalecił ginekolog), od razu po skończeniu opakowania, bez robienia przerwy.
PSY
autor: Zora90 dnia 30 lipca 2017 o 10:45
Robaczek M. tak jak pisze smartini- akurat wrzucałam wpis na bloga o gojeniu się hardcorowo zerwanych pazurów, do gołego nerwu: http://agility-team.blogspot.com/2017/07/duga-historia-zamanych-pazurow-recenzja.html
Zerknij, może coś się przyda.
Generalnie- tak przynajmniej wynika z mojego doświadczeniach- rany najlepiej wietrzyć, o ile masz czas pilnować psa, by nie lizał. Jeśli nie możesz- to kołnierz albo zawijasz łape. Przy zawijaniu pojawia się też czasem problem odparzeń między palcami, my prócz dezynfekcji, jodynowania i smarowania antybiotykiem musieliśmy jeszcze pudrować palce...
Do czasu weta spsikaj octeniseptem i pilnuj, żeby nie rozlizał łapy 😉
PSY
autor: Zora90 dnia 27 lipca 2017 o 09:47
Alvika co roku to my się widzimy w Gdyni na wystawie obok moich zawodów.  Do Sopotu jadę pierwszy raz i to specjalnie na wystawę, bez zawodów obok! 😁
A w razie czego chudego chętnie przygarnę  🙂
PSY
autor: Zora90 dnia 26 lipca 2017 o 20:11
Anaa ale za granicą to te oziki workingowe i niektóre mioty są takie fajne, że czasem nawet ja- osoba, która fanem ozików zdedydowanie nie jest- ślinię się do nich zza ekranu   😁
No a w Polsce mamy tego tyle, co kot napłakał- frisbowego Jamiro, obikowego Gambita i kilka agilitywych dziewczyn + Kaidena.
smartini prosze nie wymyślać, że za daleko miotów Ci szukam. Mówiłam, że z Tobą pojadę  😁
dziewczynka gratulacje! Skąd młoda, jeśli można spytać? Moja znajoma we wrześniu akurat będzie odbierać workingowego laba z Austrii z taaakich fajnych, obikowych linii  🙂

My ostatnio lecimy na dobrej formie- Fido na Pucharze Bursztynowego Psa 4 bezbłędne starty na 6- trzecie i drugie miejsce w A3, w AOpen 4/45 i 6/45 psów
(
), a Zavi startował na treningowych zawodach i wybiegał sobie pierwsze miejsce (
)  🙂

No i uwaga uwaga- jadę na CACIBa w Sopocie  😎 (standardowo trzymajcie kciuki za biednego, łysego, nie-czarnobiałego pieska  :hihi🙂
Może się z kimś spotkamy?  🙂
Re- Voltowa Foto Zabawa. Przyjmujesz wyzwanie ? :)
autor: Zora90 dnia 16 lipca 2017 o 10:46
Mój był nr 2- dziękuję za głosy 😀
Sama głosowałam na nr 4  🙂
PSY
autor: Zora90 dnia 12 lipca 2017 o 18:12
Joy z 3miasta bardzo dużo osób jedzie z moich znajomych, możliwe, że jeśli mi nie wypadną żadne zawody ani seminarium to też się wybiorę znad morza, ze Słupska 😉
Ale co do samego wydarzenia mam mieszane uczucia, organizatorzy sprawiają wrażenie kompletnie niezaznajomionych z tym, jak się organizuje psie wydarzenia. Sukcesem jest przynajmniej to, że po naszej wczorajszej dyskusji zastanawiają się nad zmianą punktu w regulaminie o odrobaczaniu. Kompletny absurd, nawet na zawodach rangi MŚ w agility czy obi nie jest to sprawdzane- bo i prawo tego nie narzuca, tak jak na przykład szczepienia na wściekliznę- a oni chcą narzucić częstotliwość odrobaczań (max 3msc przed HDR), tak jakby każdy tak często futrował psa chemią. A dla równowagi nie wymagają chipa (co z kolei jest zawsze wymagane na zawodach), więc nawet nie mają jak zweryfikować danego psa.
Ale generalnie fajnie, że coś takiego się u nas pojawiło, jeśli nam nic nie wypadnie sportowego to sie wybierzemy.  Szkoda tylko, że nie można startować z więcej niż jednym psem 😀
Re- Voltowa Foto Zabawa. Przyjmujesz wyzwanie ? :)
autor: Zora90 dnia 27 czerwca 2017 o 18:56
Temat: W barwach słońca
Termin: 11 lipca 2017

1. Livia
2. Zora90
PSY
autor: Zora90 dnia 19 czerwca 2017 o 11:18
Skoro według niektórych psy na diecie wege mają się tak świetnie, to proponuję zacząć karmić swojego konia kurczakiem i wołowiną.
Jeśli mięsożerce można przestawić na warzywa, to dlaczego by nie przestawić roślinożercy na mięso? No przecież proste i logiczne, co za problem...
JARA ma rację, na dyskusję z takimi osobami szkoda tracić czas.
PSY
autor: Zora90 dnia 05 czerwca 2017 o 22:25
majek z odwiedzinami to zdecydowanie lepiej bez- mam znajomą, która prowadzi hotel i bardzo dradza odwiedziny przy dłuższych pobytach. Tak to co się pies przyzwyczai, to przyjeżdża właściciel i wszystko od nowa.
Alten jeśli interesuje Cię pobyt nad jeziorem na kaszubach (do morza spory kawałek) to mogę polecić miejsce, gdzie moja rodzina ma swoje przyczepy campingowe na stałe (ja bywam tam okazyjnie w okresie letnim), a obok są domki do wynajęcia i wiem, że ludzie normalnie przyjeżdżają z psami- a miejsce przepiękne, jezioro czyste do kąpieli, cudne lasy i tak dalej. Ale nie wiem, czy to o taką formę wypoczynku Ci chodziło  😉
W razie czego pisz PW.
Ja ostatnio mało się udzielam, ale wszystko czytam, tylko jakoś odpisać nie ma kiedy.
U nas ostatnio całkiem fajnie, mimo tego, że jeden pies lekko kontuzjowany- Fidowy na urlopie, a Zavi zaczyna powoli wdrażać się w nieco bardziej poważną robotę 🙂
Tu filmik z seminarium w zeszły weekend:

A jak ktoś lubi czytać relacje to zapraszam na wpis o seminarium- ostatnio założyłam bloga, ale zobaczymy na ile starczy mi zapału do prowadzenia przy aktualnym braku czasu (tak się to kończy, jak ma się za dużo dobrej woli i przyjmie się 20 osób zamiast 10 na kurs, a ma się do tego jeszcze studia i dwa trenujące psy...)
http://agility-team.blogspot.com/2017/06/seminarium-z-lucie-dostalova.html
🙂
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 02 czerwca 2017 o 13:00
Dziewczyny z Lublina, czy któraś z Was ma może do odsprzedania jedno opakowanie Qlairy?
Zawsze chodzę do gina w rodzinnym mieście, a w Lublinie nie chciałam już szukać kogoś nowego, a teraz zabraknie mi dokładnie 3 tabletek do powrotu i normalnej wizyty u swojego...
PSY
autor: Zora90 dnia 17 maja 2017 o 20:29
O matko, kcian... Strasznie współczuję, trzymaj się  🙁
PSY
autor: Zora90 dnia 09 kwietnia 2017 o 19:55
Karla gratki!
Ascaia jak chcecie na agility to zapraszam, co prawda mam aktualnie niesamowite tłumy na kursach, ale dla Wer czas się znajdzie  🙂
Aropos championatów młodzieży- mój łysy, kolorowy broder, który u niektórych sędziów dostałby dyskwalifikacje za samo istnienie, wczoraj również rozpoczął czempionat młodzieży, z czego mam niesamowity ubaw, bo na wystawy jeździmy tylko przy okazji zawodów, a ringówkę mój pracuś widuje (dosłownie!) od wystawy do wystawy  😁
No a jak już się chwalimy- coś z bardziej normalnych dla mnie tematów niż wystawy- w ten sam dzień z Fidem zdobyliśmy awans do klasy A3, czyli najwyższej istniejącej klasy zaawansowania w agility 😉
PSY
autor: Zora90 dnia 06 kwietnia 2017 o 23:23
Magdzior ja podpisuję się pod wypowiedzią jett, bo i ona mieszka na tym osiedlu co ja i Ascaia- w zupełności się zgadzam z tym co napisała.
No i mamy bardzo blisko do Starego Gaju, a taki "las" blisko to spory plus.
Ja to generalnie pod swoim blokiem mam przedszkole,
gimnazjum i liceum, także podczas ćwiczeń rozproszenia maksymalne i prawie zawsze jest przeszkolna widownia, która nawet cierpliwie czeka aż skończę, żeby sobie pieska pogłaskać.
Za to biedni uczniowie dostali zakaz oddalania się od szkoły po tym, jak za którymś razem straciłam cierpliwość i zadzwoniłam do szkoły- ile można przebijać się z psami przez otoczoną dymem papierosowym 15 czy 20 osobowe grupki, by wyjść z własnej klatki schodowej... O bluzgach nie wspomnę, ale już o psy się bałam. A borderowe psy w różowych i fioletowych szelkach na zbyt obronne nie wyglądają... No i od dwóch miesięcy mam spokój- choć dręczą mnie małe wyrzuty sumienia, ale już na prawdę szanowna młodzież przeginała i strach było przejść obok.
Re- Voltowa Foto Zabawa. Przyjmujesz wyzwanie ? :)
autor: Zora90 dnia 06 kwietnia 2017 o 19:25
Bardzo fajnie, że odkopałaś- jestem zdecydowanie za reaktywacją!  😀
PSY
autor: Zora90 dnia 05 kwietnia 2017 o 10:42
galop temat ochrony kleszczowej wałkowany był tu milion razy, ja jak zwykle polecę Bravecto, a osoby używające obroży pewnie polecą taką, która jest wodoodporna.  😉
JARA odnośnie tych trutek i Twojej sugestii, że przy psie na smyczy problem nie istnieje- mieszkam aktualnie na tym samym osiedlu co Ascaia i uwierz, nie trzeba puszczać tu psa ze smyczy, żeby zjadł taką trutkę (czy inne badziewia, jakie są tu rozrzucane). Jak wyprowadzam swoje psy to serio, nie idę przez godzinę patrząc się w chodnik tuż przed nosami moich psów, żeby widzieć, czy nie postanowiły czegoś wszamać. Co z tego, że po komendzie wypuszczą z paszczy nawet i kiełbasę, skoro nic mi po tym, jak tego nie zauważę? Nie wspomnę o sytuacji, kiedy najzwyczajniej w świecie sprzątam po którymś z psów i przez dłuższą chwilę nie patrzę na psy z oczywistego powodu. Wtedy jest dużo czasu na zjedzenie czegokolwiek. I jasne, mam psy nauczone nie jedzenia śmieci z ziemi, ale przy dłuższym staniu nad kiełbasą większość psów, które mają kilka miesięcy (a przynajmniej mniej niż 10) nie wytrzyma i taką kiełbasę sobie może skubnąć.
Jeszcze mi się żaden pies nie zatruł, ale to tylko przez moją czujność. A przez debili puszczających psy luzem albo nie sprzątających po swoich psach (bo inaczej się ich nazwać nie da) grono furiatów rozrzuca te trutki. A ja co spacer muszę na to uważać, chociaż moje psy nikomu nie przeszkadzają i zawsze po nich sprzątam. Zresztą, jakiś czas temu przy robieniu szybkiego treningu pod blokiem mój pies NADEPNĄŁ na kiełbasę z gwoździami i rozciął łapę.  Jak widać, nawet nie trzeba jej zjeść, by sobie zaszkodzić. Nawet przy psach na smyczy.

Już generalnie przy okazji tematu mam dosyć tego osiedla i mentalności. Psy latające luzem to norma, trutki i gwoździe to norma, psy wyrywające się właścicielom ze smyczy i rzucające się na moje to norma, ludzie bijący swoje psy pod sklepem to norma, szokująca ilość rozbitego szkła wszędzie to norma i wdeptywanie w kilogramy innych gówien, kiedy idziesz posprzątać po swoim to też norma. Mam czasem wrażenie, że trzeba wyznaczyć nową ''normę'' dla tego miejsca.
PSY
autor: Zora90 dnia 22 marca 2017 o 13:39
derby ja za Bravecto do 20kg płaciłam 100zł, a za 20-40kg 110zł.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 21 marca 2017 o 22:11
Tak, zalecił- podczas brania antybiotyku+ 7 dni po zakończeniu przyjmowania  😉
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 21 marca 2017 o 21:32
Gienia ja też ze wszystkich branych póki co tabletek najlepiej się czuję na Qlairze, również brak potopów, mniej migren i nawet cerę mam lepszą.

Już Wam piszę dziewczyny, zdecydowanie macie rację- tamten dopisek był pisany na szybko przed wyjściem z domu, żeby już paniki nie siać  😁
Gin powiedział, że antybiotyki owszem, osłabiają działanie antykoncepcji- ale nie na tyle, by ktoś, kto bierze tabletki od kilku lat mógł zajść w ciążę i absolutnie mam się nie martwić tym działaniem ''wstecz''. Co innego, gdybym dopiero co zaczęła brać tabletki- wtedy ewentualnie można byłoby mieć zmartwienie, choć też jest to dość mało prawdopodobne, bo- tak jak mówił wcześniej- nie jest to aż tak mocne osłabienie tabletek.  😉
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Zora90 dnia 21 marca 2017 o 10:07
Nie wiem, czy już powinnam panikować czy jeszcze nie. Aktualnie biorę (spowrotem po kilku latach) Qlaire. Wczoraj przepisano mi antybiotyk, a dziś dopiero po wzięciu go przypomniało mi się o konflikcie antybiotyk-antykoncepcja. O ile wiem, że przy amoksycylinie praktycznie każde tabsy są osłabione i trzeba się dodatkowo zabezpieczać  (choc zdania są podzielone, przez ile czasu, więc znów pewna nie jestem), o tyle wyczytałam, że jeśli stosunek odbył się 7 dni przed wzięciem antybiotyku to nadal może być zagrożenie ciążą- i chociaż nie jestem przekonana, to jednak wolę się spytać. Prawda to?

Ech tak to jest, jak człowiek całe życie nie choruje i jest zielony w temacie antybiotyków, a na wizycie u lekarza zaćmiony gorączką zapomina zapytać... 😡

Edit: Już się dowiedziałam wszystkiego po zadzwonieniu do swojego gina, także pytanie nieaktualne 😉
PSY
autor: Zora90 dnia 09 marca 2017 o 20:30
derby niektórzy na pierwszy raz pasą w roundpenie, a niektórzy- tak jak Wy- na dużej łące. My też niedawno byliśmy na pierwszym pasieniu młodego, jak miał 7 miesięcy i również paśliśmy na otwartej przestrzeni- szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego robić w roundpenie, chyba byśmy tam wszyscy zginęli- ja, owce i on  😁
Jak Ci się na owcach podobało? Były gleby? Jak my ostatnio byliśmy to było tak błotniste podłoże, że przy zapale pasterskim Zaviego co chwila miałam bliskie spotkania z podłożem (jedno prawie ujęte na pierwszej fotce  🤣 )
Edit: Obejrzałam film- fajnie popatrzeć na takie baaardzo spokojne pasienie, jak na pierwszy raz to bardzo ładnie  🙂
PSY
autor: Zora90 dnia 08 marca 2017 o 11:20
Anaa moje jak przechodziłam na barfa też się nie sypały, za to potem obrosły w dużą ilość gęstszego futra niż miały wcześniej- co jest ponoć standardem, ciągle o tym się słyszy- także możliwe pewnie jest to co u Was, ale nie wróżę Ci mniejszej ilości kłaków  😁