kaolcia

Konto zarejstrowane: 13 maja 2014
Ostatnio online: 26 stycznia 2020 o 16:36

Najnowsze posty użytkownika:

NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 26 listopada 2015 o 11:18
MONIKA FLIS CZY JAK KTO WOLI BEDNARZ z Zagumnia ZNOWU WCHODZI DO GRY TYM RAZEM NA ALLEGRO!! NICK:MONDZA1993....
kupiłam czaprak i już 3 tyg  nie chce się ze mną skontaktować.... a pieniądze oczywiście przelałam...  zgłosiłam już na allegro spór i będę składała zenanie na policji mało tego  będę za jakiś czas jechała obok Biłgoraja i zajadę do tej dziewczyny bo żadna z nas pieniędzmi nie sra żeby jakaś małolata tak robiła.....!
poniosło mnie wiem... ale naprawdę mój portfel nie jest pełny i nie mogę szastać kasą i długo odkładałam....


Sprawa wygląda tak: poszłam na policję donieść o oszustwie i podziałało- dostałam list o wszczęciu postępowania i po 2 tyg dostałam Paczkę od Moniki Flis 🙂 czaprak zgadzał sie z opisem co baardzo mnie cieszy 😀
Jak widać czasem warto zgłosić do służb i takich osób się nie żałować. Owszem wszystko trwało 2 miesiące ale wyszłam na tym bardzo dobrze 😉
Nikomu nie życzę transakcji z tą Panią.....
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 15 września 2015 o 11:12
MONIKA FLIS CZY JAK KTO WOLI BEDNARZ z Zagumnia ZNOWU WCHODZI DO GRY TYM RAZEM NA ALLEGRO!! NICK:MONDZA1993....
kupiłam czaprak i już 3 tyg  nie chce się ze mną skontaktować.... a pieniądze oczywiście przelałam...  zgłosiłam już na allegro spór i będę składała zenanie na policji mało tego  będę za jakiś czas jechała obok Biłgoraja i zajadę do tej dziewczyny bo żadna z nas pieniędzmi nie sra żeby jakaś małolata tak robiła.....!
poniosło mnie wiem... ale naprawdę mój portfel nie jest pełny i nie mogę szastać kasą i długo odkładałam....
Podkładka do jazdy na oklep
autor: kaolcia dnia 22 maja 2014 o 07:15
Hej dziewczyny,
czytam wasz wątek od początku i polecam wam zwykły żel pod siodło o którym wspomniałyście.  W Bieszczadach na takim żelu bez żadnych innych pasków, paseczków, można śmiało pojechać w teren, a ten kto choć raz przemierzał bieszczadzkie ścieżki, wie że są wymagające... zjazdy podjazdy, kłody błota i cuda wianki... a żel się nie przesuwa, daje przyczepność, amortyzuje a przy tym fenomenalnie czuje się konia. To jest zwykła podkładka żelowa pod siodło.
bez problemu można na niej jechać, ścieżki huculskie, skakać i zdecydowanie ćwiczyć dosiad
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 20 maja 2014 o 18:38
niestety nie obowiązuje....... 🙁
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 19 maja 2014 o 21:12
Tak jak mówiłam na piśmie tego  nie mam... ale jak się mówi A to nie mówi się później że tak nie było... a tak  zrobiła Michle...  Umowa ustna zobowiązuje.... a ona tego widocznie nie wie....
Ja myślę, ze ona kłamała z góry, że przyjmie ewentualny zwrot, chciała się pozbyć na szybko siodła i jej się udało....
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 19 maja 2014 o 17:05
No właśnie na moje nieszczęście nie ma tego na piśmie/ wiadomośći... bo ustaliłyśmy to telefonicznie przed wysyłką siodła....  ale jak by powiedziała ze zwrotu nie przyjmie to nie brałabym kota w worku.... to chyba oczywiste.....
(żeby choć trochę umilić tę sprawę w ramach rozluźnienia atmosfery :oczy2🙂 -  nie zapytam konia i nie pokażę mu zdjęcia czy takie siodło mu pasuje ...  to chyba oczywiste że się przymierza..... 🙄
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 19 maja 2014 o 16:12
Dziewczyny, dzisiaj przedstawiłam tej Pani sprawę jasno.... nie chce się ze mną kontaktować jej sprawa.. napisałam sms'a że ma 2 godziny na odezwanie się do mnie inaczej idę zgłosić sprawę na policję o wyłudzenie, poczytałam i wysłałam jej sms-a że na  pocztę wysyłam art z kodeksu na temat wyłudzeń...( zaraz po smsie zrobiła sie online.... ale nic nie odpisała..)  nie dała żadnej odpowiedzi....  na policję poszłam i sporo się dowiedziałam, policjant poprosił mnie żeby przed słożeniem zeznań dała jej jeszcze trochę czasu.... tak do piątku i spróbowała to załatwic drogą prawno-cywilną. Wracam do domu a tu wiadomość od michle:
"Nigdzie nie bylo umowy o zwrocie siodla ani w ogloszeniu nie napidalam ze wysylam siodlo do przymiarki. Tranzakcja przebiegla prawidlowo, dostala pani siodlo otworzyla przy kurierze bylo ok i  zaplacila . Wiec nie ma mozliwosci zwrotu. Mogla pani odrazu oddac kurierowi a nie teraz pani wymysla ze siodlo nie pasuje skoro jezdzila juz pani na takim. Pozdrawiam i prosze nie wydzwaniac co 2 min . Bo zloze oskarzenie o nekanie."

teraz sprostowanie( rozmawiałam z nią o zwrocie siodła, nagle chyba jej pamięć zawodzi.... ) odpisałam na jej (jak dla mnie śmieszne wypociny...)
"Pani słowa brzmiały że: nie będzie Pani nikomu siodła na siłę wciskać i będę mogła je odesłać gdyby było coś nie tak... tak mi powiedziała Pani przez telefon w dniu wysyłki(inaczej nie chciałabym tego siodła!)... Niech mi Pani nie gada o żadnym nękaniu, mam prawo  do tego zwrotu i odzyskania pieniędzy, zataiła pani przede mną że były dorabiane przystuły i te cholerne zadrapania!
Byłam na policji i mam prawo do dzwonienia do Pani i walki o swoje na podstawie kodeksu cywilno prawnego. To pani unika kontaktu bo zapewne od samego początku pani wiedziała że nie będzie chciała siodła z powrotem.
Zobaczyła pani 1800zł i mysli że Pana Boga za nogi złapała.... a tak nie jest.....
Pisałam że jeździłam w takim ale nie powiedziała mi Pani jaki jest rozmiar łęku mimo że prosiłam! nie pasuje to siodło na wszystkie konie jak to pani stwierdziła !
Mam prawo kontaktować sie z panią przez prawnika  a jak to nie poskutkuje złożenie o wykroczeniu. To że chcę się z Panią skontaktować to nie jest nękanie ( też o to pytałam na komisariacie)."

Dziewczyny jak dla mnie to jakaś totalna masakra...

Jedyne co jest w tym wszystkim dobre to to, że w razie niepowodzenia uda mi się to siodło sprzedać, bo akurat kieffer action jest dość chodliwym siodłem na rynku....

Jeszcze dla sprostowania sytuacji, ze nie było mowy o zwrocie: już pisałam to w pierwszym wątku

WIADOMOŚĆ OD MICHLE W SOBOTĘ 17MAJA:  "Więc rozmawiałam z paroma osobami i mówili ze nie bardzo jest zwrot siodła jeżeli pani już jeździła i trzyma go przez weekend.  Więc niestety nie mogę uznać zwrotu.  Ponieważ siodło było. używane. A zadrapan żadnych nie bylo na siodle. Więc tym bardziej. Ppzdrawiam"

Ale przed rozmową z tymi znajomymi zwrot by był uznany....  nie wiem jak dla mnie naprawdę jest wyrachowana i na samym początku mówiąc mi że przyjmie zwrot kłamała z premedytacją......
 Brak edycji - post pod postem
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 18 maja 2014 o 19:52
Hej
bardzo dziękuje za  wasze wsparcie w tej beznadziejnej dla mnie sprawie..... dziewczyna nie odbiera telefonów, nie odpowiada na maile po prostu nie wiem  co mam robić... 
Póki co siodło leży zapakowane w nadziei, że uda mi się porozumieć z tą dziewczyną ale jak wspomniałam wyżej- póki co bezskutecznie....
Cała ta michle zobaczyła 1800zł i chyba cieszy się jak dziecko że takie pieniądze ma.... nie wiem co mam myśleć po prostu... 
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 18 maja 2014 o 14:19
No właśnie nic nie uległo zniszczeniu! siodło zaraz po jeździe trafiło zabezpieczone do pudła i czekałam na dane do wysyłki.... u mnie nie było rozpakowane nawet 3godzin.... w tym czasie nie uległo żadnemu zniszczeniu i tak jak wam napisałam siedziałam w nim 20minut a jak nie było na koniu to było na specjalnym koziołku do siodeł......... dziewczyna nie odbiera ode mnie telefonów.... Jest z Elbląga a ja jak na złość z bieszczad....
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: kaolcia dnia 17 maja 2014 o 20:56
Witam...
Chciałam opisać nieprzyjemną sytuację z użytkownikiem Michle...
Zakupiłam od niej siodło ujeżdżeniowe kieffer action za 1800zł... Siodło wysłała za pobraniem i doszło do mnie w piątek(wczoraj) o godzinie 17.
Siodło założyłam na konia i siedziałam w nim 15-20minut, bo jest za duże i dla mnie i dla konia( wchodzi na łopatkę)... Napisałam, że chcę zwrócić siodło tym bardziej że ustalałyśmy taką możliwość bo jak to Michle ujęła " nie będzie nikomu siodła na siłę wciskać"  po jeździe czyli w piątek po godzinie 20 napisałam że siodło jest złe i proszę o dane do zwrotu siodła... dostałam dzisiaj odpowiedź :
MICHLE:  " Więc rozmawiałam z paroma osobami i mówili ze nie bardzo jest zwrot siodła jeżeli pani już jeździła i trzyma go przez weekend.  Więc niestety nie mogę uznać zwrotu.  Ponieważ siodło było. używane. A zadrapan żadnych nie bylo na siodle. Więc tym bardziej. Ppzdrawiam"
Napisałam że skoro siodło dostałam w piątek wieczorem to jakim cudem mam wysłać w sobotę albo niedzielę, gdzie poczta u nas nie działa w weekend i dobrze o tym wie bo z nią rozmawiałam.... tym bardziej że sama wysłałam mi siodło pocztą polską....
Piszę to jako przestroga dla innych którzy chcieliby robić u tej Pani zakupy..... ja póki co będę walczyć o swoje... nie wiem do końca jeszcze jak więc będę wdzięczna za każdą pomoc...