pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: 1dodo dnia 26 maja 2014 o 20:02
Ja stałam kiedyś w łężycach i mimo kilku minusów miło wspominam. Nadal mam tam znajomych i ponoć jest lepiej jeśli chodzi o niegdysiejsze niedociągnięcia.
Jakie masz oczekiwania?
Oczekiwania mam w sumie klasyczne:
-bezpieczne (i czyste!) padoki i pastwiska, po których koń mógłby chodzić sobie cały dzień.
-zadbana stajnia. ( z boksami, nie stanowiskami)
-plac do jazdy, fajne tereny(najlepiej las)
-hala(nawet mała) byłaby dużym plusem
-karmienie 3xdziennie
-Kompetentna obsługa, znająca się na koniach
-Jakaś szafka i miejsce w siodlarni na sprzęt
-Brak "pożyczania" rzeczy(i koni) od siebie nawzajem. (słyszałam historię, że właściciel stajni pod nieobecność właściciela brał bez zgody jego konia na jazdę do szkółki.. :rozga🙂
-Właściciele, z którymi można wszystko załatwić, którzy są mili i wyrozumiali. (Nie jestem pełnoletnia i nie chcę, żeby np. jak zgłoszę jakiś problem powiedzieli mi, że jestem za mała i że się nie znam.. :mad🙂
-Cena tak do 1000zł
-Blisko Gdyni(ew. Sopotu, ale nie Gdańska, bo to niestety za daleko. 🙁)
To chyba tyle. Mam nadzieję, że za dużo nie wymagam... 😡
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: 1dodo dnia 26 maja 2014 o 19:36
Dziękuję za odpowiedzi. :kwiatek:
Swojego kopytnego nie mam (na razie). Zamierzam zacząć szukać po zdaniu BOJ.
Ale wiadomo, jako zapalony koniarz już wypytuję ludzi o pensjonaty, choć wiem, że jeszcze z rok czy dwa sobie poczekam.. 🤔wirek: Cóż poradzić jak od koni myśli nie można oderwać... 😜