Szeptem

Konto zarejstrowane: 06 czerwca 2014

Najnowsze posty użytkownika:

Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Szeptem dnia 23 czerwca 2014 o 21:58
Jego wypowiedzi są w tonie jakby trenował ludzi do GP a nie mistrzów regionu.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Szeptem dnia 23 czerwca 2014 o 21:42
O matuchno cóż to się dzieje na tym Facebooku. I się dziwić że polskie jeździectwo wygląda jak wygląda. TheWunia u naturalnych tak cię krytykowali za to że broniłas jeździectwo naturalne jak mogłaś a tu widać że nie jesteś "naturalsowym oszolomem" jak cie nazywali  😉
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Szeptem dnia 23 czerwca 2014 o 21:38
[quote author=halo link=topic=11961.msg2125076#msg2125076 date=1403554452]
wrotki, to sprawdź sobie (na świecie) czy na pewno ktoś takiej bajki nie zrealizował. Bo że u nas nawet 20 lat nie wystarczy - to wiadomo 🙁
a ty wkęcasz klientkę w zrobienie tego w 2 lata?
... naprawdę bardziej już się skompromitować nie możesz  🤔
skoro w Polsce takie mitomanki jak ty biorą pieniądze za bycie instruktorem, to naprawdę nie może być dobrze
dixi!
[/quote]

To wrotki zamiast gledzic to załóż swoją szkole jazdy i rozwiążesz wszystkie problemy. Bo z twoich wypowiedzi to widać że tylko krytykować, ponizac i wyzywać potrafisz. 
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Szeptem dnia 23 czerwca 2014 o 14:41
[quote author=halo link=topic=11961.msg2124795#msg2124795 date=1403530327]
zatem jakbyś nazwała kogoś kto chce sprzedać taki "plan"?


Parelli ? 🤣
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Szeptem dnia 20 czerwca 2014 o 19:59
a w tym filmiku wrzuconym przez murat to w 1:41 on nie macha do niej kopytem ? Normalnie to by było uznane za niewyszkolenie konia i stwarzanie niebepiecznych sytuacji, ale skoro to naturals to jest ok  🤔
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Szeptem dnia 13 czerwca 2014 o 18:13
Ja to mam szczeście do znajdywania takich rzeczy  🤣 obejrzyjcie cały

Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Szeptem dnia 09 czerwca 2014 o 09:46
Ciężko mi mówić jakie przyjmuje stanowisko bo moja przygoda jeździecka zakończyła się razem z kontuzją mojej klaczy która wykluczyła ją z jazdy. Z naturalsami właściwie styczności nie mam, a z klasykami co jakiś czas zdarzy mi się pogadać jak pojadę do zaprzyjaźnionej stajni się zrelaksować 😉
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: Szeptem dnia 08 czerwca 2014 o 13:30
Natknęłam się na taki tekst,a właściwie, naturalsowy wywód : " Dlaczego cieszę się, że nie jestem mistrzem…
Przy okazji oglądania zdjęć z eliminacji i mistrzostw Polski w ujeżdżeniu, zdałam sobie sprawę z paru ważnych rzeczy. Otóż po pierwsze, od dłuższego czasu nie byłam oglądać żadnych zawodów, po drugie przestałam wstrzymywać dech, patrząc z zachwytem na relacje z konkursów. Stało się to jakoś niezależnie ode mnie, sama nie wiem kiedy i zaczęłam zastanawiać się, czemu?
Nigdy, ale to nigdy nie miałam aspiracji, żeby być zawodnikiem, moim celem od zawsze była możliwość powłóczenia się z koniem po łąkach i lasach. Co nie zmienia faktu i śmiem twierdzić, że każdy z Was się na tym kiedyś przyłapał, że patrząc na konie i jeźdźców na najwyższym poziomie ujeżdżenia patrzyłam z zazdrością i podziwem, jak wiele potrafili wypracować, jak wiele osiągnęli.
Mam w głowie taki obraz: Galopujący koń, lśniąca sierść, napięte mięśnie, pięknie zapleciona grzywa, do tego jeździec we fraku, białe rękawiczki, z głośników rozbrzmiewa muzyka… koń wyrzuca nogi, ze zmianą co każdy takt, przednie kopyta uderzają o ziemie równiutko z dźwiękami muzyki, …
Kiedy dzisiaj uświadomiłam sobie, dlaczego mnie już to nie zachwyca, dlaczego nie widzę tego piękna i „mistrzostwa”, zrobiło mi się bardzo przykro. To tak, jakby ktoś zabrał mi całą przyjemność, wszystko to, czym cieszyłam się przez wiele lat. Poczułam się oszukana. Dodatkowo, pojawiło się dziwne zniesmaczenie i po głowie zaczęły mi dudnić myśli: ty hipokrytko, podziwiałaś przecież to, z czym publicznie ogłaszasz, że się nie zgadzasz!
I tak sobie myślę, że strasznie żal mi tych „mistrzów”, osób, które tak wiele poświęciły, które oddały się jeździectwu bez reszty, by osiągnąć najwyższy poziom wyszkolenia. Jak ktoś taki może przyznać się do błędu, skoro ja mam problemy, żeby się z tym pogodzić? Jak człowiek, który jest nagradzany i podziwiany może przekreślić lata swojej ciężkiej pracy? Skoro na całym świecie robi się tak samo? No właśnie- jak? Wymaga to wielkiej pokory. Tylko kto i za jaką cenę jest gotowy to zrobić?
Właśnie dlatego cieszę się, że nie jestem „mistrzem” i że bez większych wyrzeczeń mogę starać się żyć tak, aby nie mieć wyrzutów sumienia, żeby być szczerą i uczciwą wobec samej siebie.
Zamieszczone zdjęcia, to fragmenty ze zdjęć, które dzisiaj oglądałam. Obecnie widzę na fotografiach tylko to… Uszy, nie takie, jakie chciałabym widzieć u konia, który mentalnie jest ze mną, oczy, w których widzę ból, pyski, które napinają się pod presją kiełzna, ogony nerwowo machające w powietrzu…
Nie ma dnia, żebym nie powtarzała swoim dzieciom, ze każdy popełnia błędy, że każdy robi czasem cos złego i że największą wartością jest przeprosić i przyznać się. Tłumaczę im, że to nic nie kosztuje, zwykłe powiedzenie: tak zrobiłem źle, postaram się, żeby na drugi raz tak nie zrobić…i dzieci to rozumieją.
Co zmienia się w nas, kiedy dorastamy? Kiedy pojawia się ten strach, wstyd przed głośnym przyznaniem się do błędu? Jakiej odwagi wymaga powiedzenie, że nasze postępowanie nie jest właściwe? Z nadzieja czekam, ze któryś z zawodników PZJ mi na nie odpowie…  "

Co o tym sądzicie ? Był zaopatrzony w poniższe zdjęcia :
Interpretacja filmików /jazdy, treningi/
autor: Szeptem dnia 07 czerwca 2014 o 12:27
Ile ludu na tej ujeżdżalni  🤣
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Szeptem dnia 07 czerwca 2014 o 11:41
Mi ten problem całkiem pasuje, bo koń naprawde do rany przyłóż, ale docelowo będą jeździć na nim dzieciaki, a dla nich jazda na kontakcie to troche za dużo no i jednak równowage łapały by na wodzach wiec lepiej niech przez jakiś czas będą luźne 😉  spróbujemy żucie i zobaczymy co z tego wyniknie
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Szeptem dnia 07 czerwca 2014 o 11:24
Ostatnio do stajni zawitał nowy koń. Koń chodził mały sport. Mamy pewien problem bo koń nieustannie szuka kontaktu, może to i dobre, ale pod koniec czy na początku jazdy nie ma mowy o jeździe na luźnej wodzy, bo koń jest zagubiony, przystaje, mocno się ganaszuje. Gdy tylko weźmie się go na kontakt to wraca do życia. Jakieś porady ?
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: Szeptem dnia 07 czerwca 2014 o 11:17
Czy ktoś mi powie gdzie znajdę różne kolory owijek polarowo-elastycznych ? Bo zazwyczaj kończą się na 4 kolorach i koniec  🙄
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: Szeptem dnia 07 czerwca 2014 o 11:15
Ja bym się długa zastanawiała czy puścić z koniem takiego kozła. Te rogi mogłyby zrobić niezłą ranę. Ale jak widać pozory mylą 🙂
Rękawiczki
autor: Szeptem dnia 07 czerwca 2014 o 11:14
Polecam rękawiczki z Yorka Summer. Na początku okropnie farbowały, ale ogólnie są trwałe i wygodne 😉
Pilna pomoc wykup kucyków z uboju!
autor: Szeptem dnia 06 czerwca 2014 o 20:40
Życz zdrowia swoim nowym podopiecznym 🙂