olijula

Konto zarejstrowane: 02 grudnia 2014
Ostatnio online: 12 marca 2023 o 16:49

Najnowsze posty użytkownika:

kastracja
autor: olijula dnia 29 marca 2017 o 13:30
Czy ktoś z was ma może jakieś informacje albo doświadczenie z kastracją chemiczną? Byłabym wdzięczna za wszelkie info
kastracja chemiczna
autor: olijula dnia 29 marca 2017 o 11:48
Witam. Czy ktoś z was ma może doświadczenia lub jakieś cenne informacje na temat kastracji chemicznej koni. Byłabym wdzięczna za wszelkie info. Ogólnie cięzko coś konkretnego znaleźć. Najlepsze byłyby wypowiedzi osób które takową kastrację stosowały. Pozdrawiam
szukam pomocy w pracy z koniem
autor: olijula dnia 03 grudnia 2014 o 10:57
Dokładnie to Trzcianka koło Piły. Dziękuję
szukam pomocy w pracy z koniem
autor: olijula dnia 03 grudnia 2014 o 09:59
Nie wiedziałam, że mój post wywoła takie zamieszanie. Nie taki był mój cel. Nie chcę niczego nikomu udowadniać ani krytykować czy decydować kto jest lepszy. Nie o to mi chodzi. Mam pewien problem i zwyczajnie szukam pomocy. To wszystko. Nie będę bawiła się w odbijanie piłeczki. A natural to chyba nie tylko machanie marchewkowym bacikiem? Mam swój pogląd i swoje zdanie do którego mam prawo jak każdy inny. Z moim małym doświadczeniem i tak jestem tu na straconej pozycji a moje słowa nie będą brane poważnie więc dyskusja tu nie ma sensu. Powtarzam nie po to tu pisałam.
szukam pomocy w pracy z koniem
autor: olijula dnia 03 grudnia 2014 o 08:41
Chyba nie widzieliście w takim razie co ludzie osiągają sposobami naturalnymi. Takie rzeczy o których klasykom może się zazwyczaj tylko pomarzyć. Oczywiście zdania zawsze będą podzielone i ja to rozumiem. A skoro ludzie nie umieją dyskutować bez złośliwości i wywyższania się to chyba popełniłam błąd pisząc na tym forum. Myślałam, że znajda się tu osoby kompetentne a zarazem normalne i ludzkie. No ale... Ok nieważne . Poszukam pomocy jednak gdzieś indziej. Może bardziej mi się poszczęści.  Tym którzy choć starali się pomoc i doradzić bardzo dziękuję. Ja już wyrosłam z cwaniakowania i takich bezsensownych potyczek słownych czy odbijania piłeczki. Wybaczcie. Życzę wszystkim powodzenia we współpracy z końmi.
szukam pomocy w pracy z koniem
autor: olijula dnia 03 grudnia 2014 o 08:16
dziękuję za wasze uwagi. Te bardziej uszczypliwe chyba nie są konieczne. Nie jestem małą dziewczynką która ma chwilowy zapał i marzenia i myśli bardzo impulsywnie i przez rożowe okulary. Wiem, że to poważne wyzwanie i mnóstwo pracy dla mnie i konia. I wbrew pozorom zdaję sobie sprawę, że trzeba nauczyć konia także szacunku do nas i respektowania pewnych zasad aby faktycznie koń nie wszedł nam na głowę. Nie odrzucam całkowicie klasyki i myślę, że te dwie formy pracy z koniem można świetnie połączyć.
Uważam, że wszystko jest możliwe jeśli są chęci, środki i ktoś wykwalifikowany kto pomoże.
Ci którzy nie oferują jakiejkolwiek pomocy to może niech powstrzymają się od swoich złośliwości, ponieważ nie po to tu napisałam. Moja prośba nie była komentujcie i dowalajcie tylko- szukam pomocy. I to nie w formie pokazywania swojej wyższości i chwalenia się swoim super doświadczeniem(bynajmniej nie w taki sposób). Doświadczony jeździec i kompetentna osoba znająca swoje umiejętności i poziom jeździectwa nie potrzebuje nikogo dołować i mu dowalać by wznieść się ponad. Albo pomoże swoją konstruktywną wypowiedzią, przyjedzie i poprowadzi albo powstrzyma się od zbędnych nic nie wnoszących komentarzy.
Także prosiłabym uprzejmie o nie pisanie kąśliwych komentarzy. No chyba, że komuś potem lepiej i poprawia sobie humor psując go komuś innemu.
Pozdrawiam
szukam pomocy w pracy z koniem
autor: olijula dnia 02 grudnia 2014 o 21:29
I nie wiem dlaczego niektórzy ludzie robią takie oczy na jeździectwo naturalne? Jak dla mnie to dopiero jest prawdziwa więź i zrozumienie się z koniem na wzajem. Czy nie każdego jeźdźca marzeniem jest aby koń robił pewne rzeczy dlatego, że nas kocha i chce a nie dlatego, że się boi lub chce uciec od bolu? Chyba, że się mylę? Ale nieważne każdy ma prawo mieć własne zdanie. Ja w każdym razie chcę mieć konia przyjaciela a nie podwładnego dlatego uważam, że natural nie jest raczej głupim pomysłem. 🙂
szukam pomocy w pracy z koniem
autor: olijula dnia 02 grudnia 2014 o 21:21
xymena dziękuję bardzo za radę. Tylko nie wiem czy takie rozwiązanie jest słuszne bo ten koń jest młody ale jest już zajeżdżony i nie jest aż taką świeżynką. Conieco to on już kuma. Myślę, że więcej niż ja hehe dlatego myślę, że nie trzeba go chyba dawać w jakiś trening od podstaw. Bardziej to ja myślę potrzebuję pomocy. Zawsze to inaczej jak ktoś powie jakie się popełnia błędy, podpowie coś, wskaże kierunek w jakim podązać czy choćby doda pewności siebie. Myślę, że tego mi przede wszystkim brakuje :-) Ale wierzę, że wszystko można osiągnąć jeśli się chce. Tylko na razie potrzebuję kogoś kto mnie odrobinę wspomoże.
szukam pomocy w pracy z koniem
autor: olijula dnia 02 grudnia 2014 o 20:56
No właśnie podałam podałam 😀 a co do osobnego tematu, nie bardzo wiedziałam do czego to podpiąć, ale to chyba nie taka duża zbrodnia?? ;-)
szukam pomocy w pracy z koniem
autor: olijula dnia 02 grudnia 2014 o 17:53
Witam serdecznie.
Po krotce opowiem o mojej sytuacji. Jestem raczej młodym jeźdźcem. Tzn bardziej poczatkującym bo jeśli chodzi o wiek to już dorosła babka jestem. :-D W każdym razie odkąd pamiętam uwielbiam konie i zawsze mnie do nich ciągnęło. Już kilka lat temu zaczęłam swoją naukę ale przerwałam. Brak czasu, pieniędzy potem ciąża itd. Nie ważne. W każdym razie postanowiłam wrócić do tematu i jakoś od maja uczę się ponownie jazdy konnej. Tak więc to całkiem niewiele. Ponieważ w stajni pewien kon skradł moje serce(co prawda siedziałam na jego grzbiecie tylko raz) a właściciel postanowił klaczkę sprzedać, mając na to środki pieniężne postanowiłam ją kupić.
Plan był taki, że od wiosny będziemy pracować z nią a w między czasie nauka na koniu, na którym się uczę od początku. Niestety jednak moja ukochana instruktorka która miała nas wspomagać z przyczyn niezależnych musiała odejść. Ja nie czuję się jeszcze na siłach by całkowicie szkolić się i trenować sama tym bardziej że koniś jest w miarę młody i nie chodzi bardzo długo pod siodłem. Jednak jak już wspomniałam po pierwsze stać mnie na konia, na lekcje a po drugie skradła moje serce dlatego się nie poddam i szukam właśnie kogoś z moich okolic(woj. wielkopolskie - okolice Piły) kto byłby w stanie mi pomoc. Nie ukrywam, że interesuje mnie bardzo jeździectwo naturalne i bardziej w tym kierunku chciałabym podążać z moim koniem. Byłoby super gdyby znalazł się ktoś kto ma jakieś o tym pojęcie i zechciałby z nami popracować - oczywiście za tę pomoc zapłacę. Dlatego też zainteresowanych proszę o odzew. Będę bardzo wdzięczna. Wtedy podam ewentualnie więcej szczegołow.