We wrześniu mieliśmy opuchlizne i był kulawy-wezwany wet stwierdził przesilenie. prawie trzy miesiące oddzielony od koni, chodził sam na padoku żeby oszczędzań nogę. Jakoś w listopadzie kulawinza wróciła i od tego czasu koń aż do teraz kulawy co jakiś czas, jedna jazda idealnie, rozluźniony i chętny do ruchu a już za kilka dni cały spięty i kulawy. Teraz dopiero udało się ściągnąć innego weta, w usg widać powiększenie międzykostnego przy samej górze. Nie widać teraz aktywnych zmian. Wet podejrzewa, że kilka miesięcy temu usg było źle zrobione i wtedy nastąpiło jednak zerwanie. Nie udało się zrobił prób znieczuleniowych bo w ten dzień koń akurat nie kulał. Czy jest szansa, że przy pozostawieniu konia na pastwiskach to się samo z czasem zagoi? Wet zaleca stanie w boksie lub chociaż ograniczenie ruchu ale to taki typ, że w boksie zrobi sobie jeszcze większą krzywdę niż na tym padoku.
trzeszczki autor: Roni95 dnia 11 kwietnia 2019 o 16:39
Borykamy się z kulawizną mniej więcej od jesieni, jest przerwa i jest ok a za jakiś czas wraca. Trzy razy już odmawiałam weta bo koń nagle przestawał kuleć. Teraz wróciło znowu, nasila się na zakrętach. Na weterynarza musimy czekać parę dni. Ostatnio na lonży zaczął utykać, za parę minut było już tak źle, że nawet nie mógł iść stępem. Postał 20 minut pod stajnią i już było lepiej... Tak było dwa dni temu a dzisiaj biegał na padoku całkiem swobodnie. Czy takie objawy mogą dawać trzeszczki?
Dla starszego konia ze zwyrodnieniami w przednich nogach- lepiej całoroczny wolny wybieg z nieograniczonym niczym ruchem czy stajnia w której chodzi od rana do wieczora na padoku a na noc do boksu?
[quote author=_Gaga link=topic=210.msg2850947#msg2850947 date=1552118403] Roni95, ale na co? Z czym koń ma problem? [/quote] Wspomaganie stawów u trzynastolatka. Trochę nam też strzyka przy ruchu