Meyners
Konto zarejstrowane: 22 czerwca 2015
Najnowsze posty użytkownika:
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Meyners dnia 18 lipca 2015 o 09:42
Wiecie co? Jednak kupiłam pastę na uspokojenie,bo już wszystkiego próbowałyśmy i jakoś poszło chociaż ogon umyć w boksie 🤔
Wiem że wychowanie wychowaniem ale to ciężkie przy kontuzjowanym koniu który wychodzi z boksu tylko na 10 minut 🙁
Jak konio był zdrowy to nie było takich wariacji. Najgorsze jest to że nie mamy w pensjonacie myjki może obyłoby się bez takich akcji.
Dzięki wielkie za pomoc 🙂
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Meyners dnia 04 lipca 2015 o 19:44
Jestem bezradna 😵
Proszę o pomysły,bo mi się już kończą.
Dzierżawię klaczke,jest bardzo płochliwa od kilku miesięcy kontuzjowana i nie może wychodzić z boksu. Tylko na spacerki kilkuminutowe.
Ma straszny łupież więc z właścicielką chciałyśmy ją umyć niestety w pensjonacie gdzie stoi nie ma możliwości przywiązania gdziekolwiek konia,ale wąż jest.
Próbowałyśmy dzisiaj ją umyć przed stajnią,węża tak się bała że nawet na kolcu by mi uciekła. Zamieniłam się z właścicielką,też jej uciekała,delikatnie wodę lałyśmy.
Później jak się uspokoiła to próbowałam gąbką,najpierw ręką udawałam że ją czyszczę później zwilżoną gąbką ale zaczęła uciekać i galopować 🙁
Była na środkach uspokajających (nie zastrzyk tylko taki dodatek do paszy po którym jest ogólnie znacznie spokojniejsza niż normalnie).
Jak ją umyć? Przez brudny ogon zaczęła się wycierać,próbowałyśmy go w boksie umyć to kopie człowieka i nie ma ogólnie opcji żeby to w stajni robić.
Najgorsze jest to że niedaleko mamy ulice z której dochodzą "straszne dźwięki".
kącik kłusaczy
autor: Meyners dnia 22 czerwca 2015 o 22:46
Cóż 🙂 nie wiem czy odzywam się w dobrym temacie ale mam pewne pytanie.
Słyszałam coś o treningu kłusaków chodzących wyścigi ale pod siodłem, jak takie jazdy wyglądają?